Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Prawo spadkowe

Prawo spadkowe

Data: 2014-01-07 14:38:29
Autor: .B:artek.
Prawo spadkowe
W dniu 07 sty 2014 13:29, krys pisze:
Witajcie.
Powiedzcie, czy przytoczone pismo ma jakiś sens, bo się pogubiłam:

" Oświadczam, iż uchylam się od skutków prawnych nie złożenia oświadczenia
woli odrzucenia spadku w terminie, i proszę o przyjęcie mojego oświadczenia
o odrzuceniu spadku po zmarłej 04.11.2012r. XY.
Chciałabym podnieść że nie utrzymywałam kontaktu ze zmarłą XY, a zrzekajac
się spadku na rzecz AB uznałam sprawę spadku za zamkniętą. Nie były mi znane
zarówno przywileje jak i obowiązki wynikające z nabycia spadku stąd moje
niedopatrzenie które nie było przejawem złej woli lecz nieświadomoscia prawa
spadkowego."

Interpunkcja itd żywcem skopiowana.

Jak na mój gust, tu nic nie pasuje - po pierwsze, jak można się uchylić od
skutków prawnych, po drugie ZTCW nie można się zrzec spadku na rzecz AB, po
trzecie nieznajomość prawa szkodzi i nie zwalnia z odpowiedzialności.
Ale ja jestem laik, dlatego proszę Was o opinię.

Jeśli mają znaczenie okoliczności na podłożu których powstało to pismo -
opiszę.

Coś za mocno zakombinowane tu jest. Błędem nie można uznać nieznajomości prawa i skutków prawnych swego zachowania (tu: braku oświadczenia o odrzuceniu spadku).

A całość opiera się na art. 1019 par. 2 Kodeksu cywilnego.


--
..B:artek.

Data: 2014-01-07 15:12:19
Autor: krys
Prawo spadkowe
..B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 13:29, krys pisze:
Witajcie.
Powiedzcie, czy przytoczone pismo ma jakiś sens, bo się pogubiłam:

" Oświadczam, iż uchylam się od skutków prawnych nie złożenia
oświadczenia woli odrzucenia spadku w terminie, i proszę o przyjęcie
mojego oświadczenia o odrzuceniu spadku po zmarłej 04.11.2012r. XY.
Chciałabym podnieść że nie utrzymywałam kontaktu ze zmarłą XY, a
zrzekajac się spadku na rzecz AB uznałam sprawę spadku za zamkniętą. Nie
były mi znane zarówno przywileje jak i obowiązki wynikające z nabycia
spadku stąd moje niedopatrzenie które nie było przejawem złej woli lecz
nieświadomoscia prawa spadkowego."

Interpunkcja itd żywcem skopiowana.

Jak na mój gust, tu nic nie pasuje - po pierwsze, jak można się uchylić
od skutków prawnych, po drugie ZTCW nie można się zrzec spadku na rzecz
AB, po trzecie nieznajomość prawa szkodzi i nie zwalnia z
odpowiedzialności. Ale ja jestem laik, dlatego proszę Was o opinię.

Jeśli mają znaczenie okoliczności na podłożu których powstało to pismo -
opiszę.

Coś za mocno zakombinowane tu jest.

No własnie też mi się tak wydaje.

Błędem nie można uznać nieznajomości
prawa i skutków prawnych swego zachowania (tu: braku oświadczenia o
odrzuceniu spadku).

A całość opiera się na art. 1019 par. 2 Kodeksu cywilnego.

Znalazłam takie coś:

"  Odnosząc się do treści pierwszego pytania zawartego w interpelacji, wskazać trzeba, że art. 1019 K.c. przewiduje możliwość uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku, jeżeli oświadczenie takie zostało złożone pod wpływem błędu lub groźby (art. 1019 § 1 K.c.) oraz uchylenia się od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia takiego oświadczenia, w przypadku gdy oświadczenie to z powodu błędu lub groźby nie zostało złożone (art. 1019 § 2 K.c.).

   Uchylenie się od skutków prawnych złożenia lub niezłożenia oświadczenia powinno nastąpić przed sądem, a spadkobierca powinien jednocześnie oświadczyć, czy i jak spadek przyjmuje, czy też go odrzuca. Skuteczność uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku uzależniona jest od zatwierdzenia przez sąd.

   Podkreślić trzeba, że znaczenie prawne ma tylko błąd co do treści czynności prawnej (art. 84 § 1 zd. 1 K.c.), który ponadto jest obiektywnie i subiektywnie istotny (art. 84 § 2 K.c.). W omawianym przypadku błąd co do treści czynności prawnej może być błędem, np. co do tytułu powołania do dziedziczenia, osoby spadkodawcy, przedmiotu spadku. O istotności takiego błędu decyduje ustalenie, czy spadkobierca mający wyobrażenie o rzeczywistym stanie rzeczy, tj. niedziałający pod wpływem błędu, złożyłby oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku.

   Innymi słowy, podstawę uchylenia się przez spadkobiercę od skutków prawnych niezłożenia w terminie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może stanowić błąd prawnie doniosły (art. 1019 § 2 w zw. z art. 84 § 1 zd. 1 i § 2 K.c.). Błędem takim nie jest nieznajomość przedmiotu spadku pozostająca w związku przyczynowym z niedołożeniem przez spadkobiercę należytej staranności w ustalaniu rzeczywistego stanu majątku spadkowego (postanowienie SN z dnia 30 czerwca 2005 r., IV CK 799/04, OSNC 2006, nr 5, poz. 94). W uzasadnieniu wskazanego powyżej postanowienia Sąd Najwyższy podniósł, że niedołożenie należytej staranności przez spadkobiercę w ustalaniu rzeczywistego stanu majątku spadkowego polega na niepodjęciu określonych, uzasadnionych w danej sytuacji działań zmierzających do uzyskania wiedzy o rzeczywistym stanie majątku spadkowego.

   Spadkobierca ma więc możliwość uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku, jak również uchylenia się od skutków prawnych niezachowania terminów określonych w art. 1015 § 1 K.c. do złożenia takich oświadczeń, o ile złożenie takiego oświadczenia lub jego brak (milczenie spadkobiercy) spowodowany był błędem lub groźbą (art. 1019 § 2 K.c.). W konsekwencji tego uznaje się, że dany spadkobierca nie złożył oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku. Wówczas stosownie do treści art. 1015 § 2 K.c. wobec braku oświadczenia spadkobiercy następuje albo proste przyjęcie spadku (art. 1015 § 2 zd. 1 K.c.), albo przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, jeżeli w stosunku do spadkobiercy istnieją podstawy do jego ubezwłasnowolnienia (art. 1015 § 2 zd. 2 K.c.) "

Jeśli dobrze zrozumiałam, to pisemko spadkobierców w ogóle nie ma sensu? Był czas do pół roku po śmierci na odrzucenie spadku i basta?

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2014-01-07 15:20:28
Autor: .B:artek.
Prawo spadkowe
W dniu 07 sty 2014 15:12, krys pisze:
Jeśli dobrze zrozumiałam, to pisemko spadkobierców w ogóle nie ma sensu?
Był czas do pół roku po śmierci na odrzucenie spadku i basta?

Pismo jest rozpaczliwą próbą odrzucenia spadku w sytuacji, gdy jest już na to za późno. Moim zdaniem nie powinno to przejść. Uważam, że podobnie rygorystycznie powinien ocenić to sąd.


--
..B:artek.

Data: 2014-01-07 15:27:31
Autor: krys
Prawo spadkowe
..B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:12, krys pisze:
Jeśli dobrze zrozumiałam, to pisemko spadkobierców w ogóle nie ma sensu?
Był czas do pół roku po śmierci na odrzucenie spadku i basta?

Pismo jest rozpaczliwą próbą odrzucenia spadku w sytuacji, gdy jest już
na to za późno. Moim zdaniem nie powinno to przejść. Uważam, że podobnie
rygorystycznie powinien ocenić to sąd.

Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie się na to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził testament, w którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta spadkobierców uznała sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie spadku, może być uznane za błąd pozwalający przywrócić termin?


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2014-01-07 15:49:32
Autor: .B:artek.
Prawo spadkowe
W dniu 07 sty 2014 15:27, krys pisze:
Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie się na
to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził testament, w
którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta spadkobierców uznała
sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie spadku, może być uznane
za błąd pozwalający przywrócić termin?

Myślę, że dużo będzie zależało od tego na jakiej podstawie ktoś myślał, że a) jest testament, b) na podstawie testamentu powołana została jedynie osoba AB.

Moim zdaniem sąd będzie musiał mieć wyraźne przekonanie, że w sytuacji nie chodzi o zwykłe "olanie" sprawy przez spadkobierce i "obudzenie się" po terminie - gdy dotarło, że coś dziedziczy, w szczególności długi - a chodzi o rzeczywiste mylne przeświadczenie w sytuacji, gdy zainteresowana osoba od początku trzymała rękę na pulsie sprawy.


--
..B:artek.

Data: 2014-01-07 16:08:44
Autor: krys
Prawo spadkowe
..B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:27, krys pisze:
Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie się
na to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził
testament, w którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta
spadkobierców uznała sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie
spadku, może być uznane za błąd pozwalający przywrócić termin?

Myślę, że dużo będzie zależało od tego na jakiej podstawie ktoś myślał,
że a) jest testament, b) na podstawie testamentu powołana została
jedynie osoba AB.

AB jeszcze za życia spadkodawcy twierdziła, że jest w posiadaniu testamentu. Wycofała sprawę spadkową kiedy się zorientowała, że są długi i po testamencie słuch zaginął. Sprawę spadkową założył wierzyciel.



--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2014-01-08 21:43:56
Autor: witek
Prawo spadkowe
krys wrote:
.B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:27, krys pisze:
Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie się
na to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził
testament, w którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta
spadkobierców uznała sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie
spadku, może być uznane za błąd pozwalający przywrócić termin?

Myślę, że dużo będzie zależało od tego na jakiej podstawie ktoś myślał,
że a) jest testament, b) na podstawie testamentu powołana została
jedynie osoba AB.

AB jeszcze za życia spadkodawcy twierdziła, że jest w posiadaniu testamentu.
Wycofała sprawę spadkową kiedy się zorientowała, że są długi i po
testamencie słuch zaginął. Sprawę spadkową założył wierzyciel.



zglos to w sadzie spadku, bo zniszczenie testamentu, jego ukrywanie i nieujawnienie jest karalne.
Moze sie okaze, ze testament jednak jest.

Data: 2014-01-09 09:03:12
Autor: krys
Prawo spadkowe
witek wrote:

krys wrote:
.B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:27, krys pisze:
Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie
się na to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził
testament, w którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta
spadkobierców uznała sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie
spadku, może być uznane za błąd pozwalający przywrócić termin?

Myślę, że dużo będzie zależało od tego na jakiej podstawie ktoś myślał,
że a) jest testament, b) na podstawie testamentu powołana została
jedynie osoba AB.

AB jeszcze za życia spadkodawcy twierdziła, że jest w posiadaniu
testamentu. Wycofała sprawę spadkową kiedy się zorientowała, że są długi
i po testamencie słuch zaginął. Sprawę spadkową założył wierzyciel.



zglos to w sadzie spadku, bo zniszczenie testamentu, jego ukrywanie i
nieujawnienie jest karalne.
Moze sie okaze, ze testament jednak jest.

To to ja wiem. Jednak mimo wszystko są opory przed robieniem świństw w rodzinie.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2014-01-09 10:29:29
Autor: witek
Prawo spadkowe
krys wrote:
witek wrote:

krys wrote:
.B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:27, krys pisze:
Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie
się na to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził
testament, w którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta
spadkobierców uznała sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie
spadku, może być uznane za błąd pozwalający przywrócić termin?

Myślę, że dużo będzie zależało od tego na jakiej podstawie ktoś myślał,
że a) jest testament, b) na podstawie testamentu powołana została
jedynie osoba AB.

AB jeszcze za życia spadkodawcy twierdziła, że jest w posiadaniu
testamentu. Wycofała sprawę spadkową kiedy się zorientowała, że są długi
i po testamencie słuch zaginął. Sprawę spadkową założył wierzyciel.



zglos to w sadzie spadku, bo zniszczenie testamentu, jego ukrywanie i
nieujawnienie jest karalne.
Moze sie okaze, ze testament jednak jest.

To to ja wiem. Jednak mimo wszystko są opory przed robieniem świństw w
rodzinie.


to sie samemu w miękką dupę wówczas dostaje.

Data: 2014-01-09 17:45:43
Autor: krys
Prawo spadkowe
witek wrote:

krys wrote:
witek wrote:

krys wrote:
.B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:27, krys pisze:
Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie
się na to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził
testament, w którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta
spadkobierców uznała sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w
sprawie spadku, może być uznane za błąd pozwalający przywrócić
termin?

Myślę, że dużo będzie zależało od tego na jakiej podstawie ktoś
myślał, że a) jest testament, b) na podstawie testamentu powołana
została jedynie osoba AB.

AB jeszcze za życia spadkodawcy twierdziła, że jest w posiadaniu
testamentu. Wycofała sprawę spadkową kiedy się zorientowała, że są
długi i po testamencie słuch zaginął. Sprawę spadkową założył
wierzyciel.



zglos to w sadzie spadku, bo zniszczenie testamentu, jego ukrywanie i
nieujawnienie jest karalne.
Moze sie okaze, ze testament jednak jest.

To to ja wiem. Jednak mimo wszystko są opory przed robieniem świństw w
rodzinie.


to sie samemu w miękką dupę wówczas dostaje.

To też wiem.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2014-01-08 21:39:22
Autor: witek
Prawo spadkowe
krys wrote:
.B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:12, krys pisze:
Jeśli dobrze zrozumiałam, to pisemko spadkobierców w ogóle nie ma sensu?
Był czas do pół roku po śmierci na odrzucenie spadku i basta?

Pismo jest rozpaczliwą próbą odrzucenia spadku w sytuacji, gdy jest już
na to za późno. Moim zdaniem nie powinno to przejść. Uważam, że podobnie
rygorystycznie powinien ocenić to sąd.

Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie się na
to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził testament, w
którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta spadkobierców uznała
sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie spadku, może być uznane
za błąd pozwalający przywrócić termin?



Nie
Kiedy dowiedzialas sie o smierci spadkodawcy?

Data: 2014-01-09 09:01:23
Autor: krys
Prawo spadkowe
witek wrote:

krys wrote:
.B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:12, krys pisze:
Jeśli dobrze zrozumiałam, to pisemko spadkobierców w ogóle nie ma
sensu? Był czas do pół roku po śmierci na odrzucenie spadku i basta?

Pismo jest rozpaczliwą próbą odrzucenia spadku w sytuacji, gdy jest już
na to za późno. Moim zdaniem nie powinno to przejść. Uważam, że podobnie
rygorystycznie powinien ocenić to sąd.

Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie się
na to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził
testament, w którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta
spadkobierców uznała sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie
spadku, może być uznane za błąd pozwalający przywrócić termin?



Nie
Kiedy dowiedzialas sie o smierci spadkodawcy?

Nie o mnie chodzi.
O śmierci spadkobiercy dowiedzieli sie jeszcze przed pogrzebem. Tyle, że wtedy jeszcze żył ich ojciec - brat spadkodawcy.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2014-01-09 10:28:51
Autor: witek
Prawo spadkowe
krys wrote:
witek wrote:

krys wrote:
.B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:12, krys pisze:
Jeśli dobrze zrozumiałam, to pisemko spadkobierców w ogóle nie ma
sensu? Był czas do pół roku po śmierci na odrzucenie spadku i basta?

Pismo jest rozpaczliwą próbą odrzucenia spadku w sytuacji, gdy jest już
na to za późno. Moim zdaniem nie powinno to przejść. Uważam, że podobnie
rygorystycznie powinien ocenić to sąd.

Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie się
na to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził
testament, w którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta
spadkobierców uznała sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie
spadku, może być uznane za błąd pozwalający przywrócić termin?



Nie
Kiedy dowiedzialas sie o smierci spadkodawcy?

Nie o mnie chodzi.
O śmierci spadkobiercy dowiedzieli sie jeszcze przed pogrzebem. Tyle, że
wtedy jeszcze żył ich ojciec - brat spadkodawcy.


to napisz to w formie czytelnej.
albo pisz ze chodxzi o ciebie, albo pisz, ze chodzi o osobę trzecią, bo tak to ciezko sie domyslec o co chodzi

i absolutnie nie wiem co ma do tego zycie lub nie brata spadkodawcy
wez napisz cala hiostorie od poczatku, nazywają sensownie poszczegolne osoby i bez mieszkania trybow.

Data: 2014-01-09 17:50:52
Autor: krys
Prawo spadkowe
witek wrote:

krys wrote:
witek wrote:

krys wrote:
.B:artek. wrote:

W dniu 07 sty 2014 15:12, krys pisze:
Jeśli dobrze zrozumiałam, to pisemko spadkobierców w ogóle nie ma
sensu? Był czas do pół roku po śmierci na odrzucenie spadku i basta?

Pismo jest rozpaczliwą próbą odrzucenia spadku w sytuacji, gdy jest
już na to za późno. Moim zdaniem nie powinno to przejść. Uważam, że
podobnie rygorystycznie powinien ocenić to sąd.

Dokładnie o to chodzi.
A jeśli juz jesteś taki miły, to mozesz mi powiedziec, czy powołanie
się na to, że żyło się w przeswiadczeniu, że spadkobierca sporządził
testament, w którym powołał do spadku AB, w związku z tym reszta
spadkobierców uznała sprawę za zamkniętą, więc nic nie robiła w sprawie
spadku, może być uznane za błąd pozwalający przywrócić termin?



Nie
Kiedy dowiedzialas sie o smierci spadkodawcy?

Nie o mnie chodzi.
O śmierci spadkobiercy dowiedzieli sie jeszcze przed pogrzebem. Tyle, że
wtedy jeszcze żył ich ojciec - brat spadkodawcy.


to napisz to w formie czytelnej.
albo pisz ze chodxzi o ciebie, albo pisz, ze chodzi o osobę trzecią, bo
tak to ciezko sie domyslec o co chodzi

O mnie chodziłoby, jakby obecni spadkobiercy odrzucili spadek.

i absolutnie nie wiem co ma do tego zycie lub nie brata spadkodawcy

To już wyjaśnione -  brat odziedziczył spadek, zmarł, po nim ten spadek przeszedł na jego dzieci.

wez napisz cala hiostorie od poczatku, nazywają sensownie poszczegolne
osoby i bez mieszkania trybow.

W sumie nie ma takiej potrzeby, moje wątpliwości zostały rozwiane.
Chyba, że bardzo Ci zależy;-)

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2014-01-09 16:05:08
Autor: Wojciech Bancer
Prawo spadkowe
On 2014-01-09, krys <krys_@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Nie
Kiedy dowiedzialas sie o smierci spadkodawcy?

Nie o mnie chodzi.
O śmierci spadkobiercy dowiedzieli sie jeszcze przed pogrzebem. Tyle, że wtedy jeszcze żył ich ojciec - brat spadkodawcy.

To może rozrysuj historię kto i kiedy, bo jest trochę zamieszania teraz w tej historii. :)
Rozumiem, że "ojciec - brat spadkodawcy" przyjął spadek? Czy odrzucił?

Bo tak jak opisujesz, to brakuje jednego ogniwa.
Jak ojciec przyjął, to dzieci nie dziedzicą PO TEJ OSOBIE.
Dziedziczą po ojcu. Z terminami liczonymi od śmierci ojca.
Chyba, że ojciec odrzucił spadek.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2014-01-09 16:18:52
Autor: krys
Prawo spadkowe
Wojciech Bancer wrote:

On 2014-01-09, krys <krys_@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Nie
Kiedy dowiedzialas sie o smierci spadkodawcy?

Nie o mnie chodzi.
O śmierci spadkobiercy dowiedzieli sie jeszcze przed pogrzebem. Tyle, że
wtedy jeszcze żył ich ojciec - brat spadkodawcy.

To może rozrysuj historię kto i kiedy, bo jest trochę zamieszania teraz w
tej historii. :) Rozumiem, że "ojciec - brat spadkodawcy" przyjął spadek?
Czy odrzucił?

Spadkodawca w chwili śmierci miał 1 żyjącego brata (który zmarł 2 miesiące później), nie odrzucił spadku.
Do spadku powołane są dzieci rodzeństwa spadkodawcy.


Bo tak jak opisujesz, to brakuje jednego ogniwa.
Jak ojciec przyjął, to dzieci nie dziedzicą PO TEJ OSOBIE.
Dziedziczą po ojcu. Z terminami liczonymi od śmierci ojca.
Chyba, że ojciec odrzucił spadek.

Na jedno wychodzi, termin i tak przepadł.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Prawo spadkowe

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona