Data: 2014-12-02 05:11:50 | |
Autor: stevep | |
Precz z komuną. | |
# Kaczyński protestuje przeciwko tym, których władza komunistyczno-wojskowa aresztowała 13 grudnia 1981...
Ponieważ sytuacja ta powtarza się co roku, to i ja się trochę powtórzę. Ale przecież mądrych słów – a w każdym razie konceptów, którymi ich autor jest specjalnie ukontentowany – nigdy za dużo. Wyprowadzając na ulicę swych zwolenników właśnie 13 grudnia, Jarosław Kaczyński protestuje w dużej mierze przeciwko tym, których władza komunistyczno-wojskowa aresztowała 13 grudnia 1981. Kreśląc symboliczny znak równości między dzisiejszą władzą a władzą panującą w Polsce w końcu 1981 roku, Kaczyński i jego akolici banalizują cierpienie ludzi w końcu 1981 – cierpienie, które specjalnie nie było udziałem samego Jarosława Kaczyńskiego, którego – ku jemu późniejszemu utyskiwaniu – władza wówczas całkowicie zignorowała. Analogia ta jest zabójcza – moralnie i politycznie, choć nie biologicznie – dla samego Jarosława Kaczyńskiego, gdyż zwraca uwagę myślącej opinii społecznej na jego własną sytuację 13 grudnia 1981 roku. Co gorsza, sugeruje, że skoro można, nawet bardzo oględnie, nakreślić analogię między 13 grudnia 2014 a 13 grudnia 1981, to w optyce tych, którzy kreślą te analogię, komunizm wcale nie był taki zły. I dla Jarosława Kaczyńskiego, a także jego wielu miłośników, mającym więcej niż 20 kat, rzeczywiście tak mogło być. Ale po co o tym aż tak nachalnie przypominać? Analogie działają w obie strony. Analogia 2014=1981 może być oskarżeniem dnia dzisiejszego, ale może też być banalizacją 1981 roku i tego, co było przedtem. Jeśli władza Platformy jest taka sama, jak władza PZPR, to w oczach wielu ludzi może to oznaczać, że władza PZPR nie była aż taka zła. I dla niektórych polityków i publicystów otaczających Jarosława Kaczyńskiego (mam wymieniać tych dawnych komuchów, zaludniających strony prawicowych gazet i portali?), tak rzeczywiście było. Tak właśnie działają analogie. Gdy niektórzy publicyści prawicowi nawołują do polskiego Majdanu, bo nie podobają im się wyniki demokratycznych wyborów, to lekceważą znaczenie Majdanu, tak samo jak politycy, tacy jak Ryszard Legutko, nawołujący do powtórzenia Sierpnia 1980, robią sobie z historycznego Sierpnia żarty. Stają się aktorami owej farsy, w którą zdaniem zapomnianego klasyka, niechybnie zamienia się próba powtórzenia wydarzeń podniosłych i dramatycznych, w zupełnie nowych dekoracjach. Niech więc ta farsa i groteska dopełnią się 13 grudnia. Gdy lud PiS-owski pójdzie właśnie tego dnia na ulice, schodząc tam prosto z kart wczesnego Mrożka, proponuję, by koniecznie i jak najgłośniej krzyczał „Precz z komuną!”. A Jarosław Kaczyński, tak nadal zraniony perfidnym nieinternowaniem, niech specjalnie ostro skrytykuje komunistę Bronisława Komorowskiego. # Ze strony: http://tnij.org/7on12u1 -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2014-12-02 06:09:53 | |
Autor: Mark_Woydak | |
Precz z komuną. | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.xp7290bn50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl... # Kaczyński protestuje przeciwko tym, których władza komunistyczno-wojskowa aresztowała 13 grudnia 1981... -- To proste! Przecież: https://www.youtube.com/watch?v=LCoby4dvcoY MW |
|