W dniu 2012-06-20 20:39, Jan45 pisze:
Protestuj臋 przeciwko je藕dzie blisko czyjego艣
zadka. Dzisiaj do艣wiadczy艂em skutk贸w, co prawda
niegro藕nych, ale nieprzyjemnych, w postaci
wstrz膮su nag艂ego, kiedy to pewna elegancka
pani za p贸藕no nacisn臋艂a hamulec, a 偶e by艂o
z g贸rki, uderzy艂a mnie z ty艂u. Poza wstrz膮sem
nie odnotowa艂em skutk贸w, na przyk艂ad 艣ladu
na zderzaku. Zdarzy艂o mi si臋 to po raz pierwszy
od dwudziestu lat i od dwustu tysi臋cy
kilometr贸w. Ale to mo偶e i dlatego, 偶e staram si臋
obserwowa膰 i przewidywa膰 zachowanie bli藕nich
w samochodach.
I z tego obserwowania mi wychodzi, 偶e zmala艂a
odleg艂o艣膰 pomi臋dzy samochodami na jezdniach.
Czy to skutek ilo艣ci samochod贸w, czy te偶
na艣ladowania kierowc贸w F1, ale zjawisko jest.
W po艂膮czeniu z zanikiem u偶ywania kierunkowskaz贸w
tworzy si臋 nowa tradycja, 偶e zacytuj臋 satyryka.
Ale dla mnie trafniejsze s膮 s艂owa poety na taki
stan: Smutno艣膰 i dodupizm.
Jan
Je艣li jedziesz lewym pasem, kt贸ry w zdecydowanej
wi臋kszo艣ci przypadk贸w jest ciut szybszy ni偶 prawy
i zachowasz odst臋p od auta poprzedzaj膮cego o 10cm
wi臋kszy ni偶 inne auto, kt贸re jedzie prawym pasem
to to auto i tak wpierdoli si臋 prosto przed mask臋.
I zn贸w musisz przyhamowa膰, aby zrobi膰 odst臋p.
I tak w k贸艂ko.
Ale przy moim peselu to jad膮c rano do biura
ju偶 mi si臋 tak nie 艣pieszy jak kiedy艣.