Data: 2010-08-28 13:05:58 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Prezesie, zostań! | |
Panie prezesie, niech pan się weźmie w garść, niech pan nie odchodzi.
Opozycja Polsce jest potrzebna, nie radykalna, ale normalna, taka, która będzie patrzyła rządowi na ręce, która wypunktuje ministra Rostowskiego, który obiecywał, że nie będzie podwyżek, a teraz pewnie leży pod gruszą i nos mu rośnie jak u Pinokia. Nie można cały czas żyć w masce mściciela z chęcią odwetu, z chęcią zemsty. Nie należy żyć przeszłością, ale przyszłością. Osoba, która może pana zastąpić, zapewne nie była bohaterem romansu Lecha Kaczyńskiego. To przecież on wraz z Mariuszem Kamińskim doprowadzili do upadku pana rządu. Z ich afery gruntowej został ugór, a - jak mówił Jaromir Netzel, były szef PZU, pod przysięgą - to Ziobro dopatrywał się triumwiratu Kaczyński - Kaczmarek - Krauze. Netzel twierdzi, że Ziobro chciał znaleźć dowody na korupcję między Lechem Kaczyńskim a Ryszardem Krauzem, bo cóż oznacza pytanie Ziobry: czy na życzenie prezydenta pomagał pan (do Netzla) w załatwianiu interesów, będąc prezesem PZU? To przecież Ziobro, ulubieniec ojca Rydzyka, intrygował między braćmi. Ziobro na czele PiS to nie byłoby spełnienie testamentu Lecha Kaczyńskiego. Atakują pana już teraz wszyscy - socjolog eurodeputowany, który niczego nie uczynił dla PiS, poza tym, że dzięki panu znalazł się w Brukseli. Rozumiem pana milczenie w sprawie jego listu, ale nie potrafię zrozumieć agresywnej retoryki wobec naczelnego "Rzeczpospolitej" Pawła Lisickiego, a zwłaszcza argumentów sięgających do zdarzeń z prywatnego życia redaktora Lisickiego (jak z Pudelka.pl). Może warto jeszcze raz wszystko przemyśleć i stać się prawdziwym przywódcą opozycji, który doceni tych, którzy brali udział w kampanii wyborczej. To pan powinien zareagować na apel Jadwigi Staniszkis i zrobić porządek pod Pałacem Prezydenckim, bo to, co tam się dzieje, nie przynosi honoru Lechowi Kaczyńskiemu. Może warto zrobić coś więcej dla Polski i dla normalnego dialogu politycznego. Dożyliśmy takich czasów, że szef Episkopatu mówi: "Krzyż to nie nasza sprawa". Mam nadzieję, że to nie będzie jego sprawa, kiedy krzyże będą zdejmowane ze ścian klas lekcyjnych czy też z urzędów. Oczekiwanie szefa Episkopatu abp. Michalika, że to politycy, prezydent, premier, marszałkowie, szefowie klubów mają zająć się budową pomnika, jest z samej istoty polityczne. Inny hierarcha, metropolita Głódź, domaga się przeprosin za szyderstwa i drwiny w czasach prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Szkoda, że nie domagał się przeprosin od dyrektora Radia Maryja, który kpił z Marii Kaczyńskiej. A dziś jątrzy na Jasnej Górze. Monika Olejnik ("Kropka nad i" TVN, "Gość Radia Zet") http://wyborcza.pl/1,75968,8299995,Prezesie__zostan_.html -- J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" "Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)" |
|
Data: 2010-08-28 16:00:11 | |
Autor: Dirko | |
Prezesie, zostań! | |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4c78ed9c$1news.home.net.pl...
Gest Piłata. :-( |
|