...  Ojciec Święty...

No fakt. Całkiem pokaźne grono papieży spłodziło swoich
potomków (niektórzy z nich byli nawet kolejnymi papieżami)
, ale żeby z powodu bycia ojcem tytułować ich od razu świętym?

Zresztą Jezus chyba powiedział, aby tytułu Ojca
używać wyłącznie w odniesieniu do Boga?

... Bonifacy VIII przypomina,...

Bonifacy VIII (1294-1303) - za jego pontyfikatu marzenia o potędze
Państwa Kościelnego odchodziły w niebyt. Władcy Europy próbowali
nałożyć na bogate kościoły lokalne podatki. Papież zagroził
ekskomuniką tym, którzy odważyli by się sięgnąć po kościelną
kasę. Król Francji Filip IV Piękny zabronił wywozu złota, srebra
i innych cennych przedmiotów z Francji. Kościół stracił więc
źródło dochodów z tego kraju.

Papież zatroskany o swoje finanse wyskoczył z pomysłem, aby
przerwać wojny i rozpocząć pokutę oraz pielgrzymki. Wydał w 1300r
bullę, w której zaprosił pielgrzymów do Rzymu na obchody Roku
Jubileuszowego. Impreza ta miała odbywać się co 100 lat.
Okazało się to tak wielkim finansowym sukcesem, że później
okres ten skracano nawet do 13 lat.
Wysłannicy papiescy krążyli po krajach Europy głosząc, iż
wszyscy którzy przybędą do Wiecznego Miasta otrzymają odpust
zupełny. Rzesze wiernych ściągały do Rzymu wzbogacając
Państwo Kościelne.

W 1302r. Bonifacy VIII ogłosił encyklikę w której czytamy:
"...każda ludzka istota musi bezwględnie podporządkować się
papieżowi rzymskiemu, jeśli chce osiągnąć zbawienie wieczne".
W encyklice tej stwierdza również że zarówno władza
duchowa jak i doczesna leży wyłącznie w rękach kościoła,
gdyż nawet władza świecka ma sprawować rządy w uległości
Kościołowi.

Zmarł śmiercią naturalną przybity upadkiem Kościoła.
Pod koniec życia próbował odzyskać władzę nad królem
Francji, ale skończyło się na tym, iż próbowano dokonać
zamachu na jego życie. Z zamachu jednak nic nie wyszło.
Jeden z zamachowców wdarł się do pałacu papieskiego i
spoliczkował papieża.

Jego marzenia o potędze Kościoła i bezwględnego podpo-
rządkowania się ziemskich władców władzy kościelnej
legły w gruzach. Powrócił do Rzymu i wkrótce zmarł.

SM