Data: 2009-07-24 21:55:16 | |
Autor: Jarek - akwizytor z Jasnej Góry | |
Prezydent odznaczył esbeków. To pomyłka? | |
Lech Kaczyński odznaczył kilkunastu byłych milicjantów i funkcjonariuszy SB, którzy w swych biogramach chwalą się "rozwalaniem PRL-u od środka". Jednak gdy poszuka się dalej niż w ich oficjalnych dosier, okazuje się, że ludzie ci mogą mieć na swoim koncie także inne "zasługi".
Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski dostał Wiktor Mikusiński. Informacje na jego temat - którymi osobiście powinien zainteresować się prezydent, bo pośrednio dotyczą jego osoby - są zawarte w książce Pawła Rabieja i Ingi Rosińskiej (tej samej, która była korespondentką TVN24, a teraz jest rzeczniczką Jerzego Buzka). W fragmentach "Drogi Cienia", które można znaleźć w internecie, czytamy, że Mikusiński miał być człowiekiem Mieczysława Wachowskiego, szefa gabinetu Lecha Wałęsy. To Mikusiński - według autorów publikacji - już jako szef Komendy Stołecznej Policji miał na początku lat 90. "ochraniać" Wachowskiego m.in. przed walczącymi z nim braćmi Kaczyńskimi. Komendant miał być w grupie urzędników MSW, którzy uprawiali medialną dezinformację w celu "wybielania" Wachowskiego. W publikacji podpisanej przez Rosińską i Rabieja czytamy, że Mikusiński podsuwał redakcjom TVP materiały, które nawet fałszowały telewizyjny przekaz. "Gazeta Wyborcza": Kapitan SB to bohater Z publikacji wynika, że Mikusiński przekazał w 1993 roku telewizyjnym "Wiadomościom" informację, że w "marszu na Belweder" (była to wielka manifestacja zorganizowana przez Porozumienie Centrum) uczestniczyło od kilkuset do 2 tysięcy ludzi. Tymczasem w marszu miało uczestniczyć nawet 30 tysięcy osób. Dokonano ponoć także manipulacji przy montażu z relacji tego wydarzenia w "Expresie Reporterów", gdzie manifestantów pokazano jako tłum agresywnych osób. Z internetowego skrótu książki dowiadujemy się też, że Mikusiński mógł znać Wachowskiego jeszcze z lat 70., bo - według autorów publikacji - razem mieli uczestniczyć w kursie oficerskim Akademii Spraw Wewnętrznych w Świdrze w 1975 roku. Zobacz, o ile spadną esbeckie emerytury Ciekawe, czy Lech Kaczyński lub ktoś z jego kancelarii zapoznał się z artykułami na temat odznaczonych funkcjonariuszy SB, które opublikowała "Dolnośląska Solidarność". Wprawdzie o zasługach odznaczonego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski kapitana SB Mariana Charukiewicza można było wiele przeczytać m.in. w "Tygodniku Powszechnym", "Polityce", czy "Gazecie Wyborczej", ale nie wszyscy podzielają opinię o bohaterstwie esbeków "rozwalających PRL od środka". Marian Radke, który w solidarnościowym periodyku opisał wrocławską bezpiekę, sprawdził w IPN notatki kapitana Charukiewicza. Ten ostatni sam zgłosił się do służby w SB do departamentu zajmującego się Kosciołem. Dlaczego? Jak napisał w podaniu "z uwagi na zainteresowanie zagadnieniem kleru i religioznawstwa (.), co wykorzystałem również w pracy społecznej jako prelegent Komitetu PZPR Wrocław-Psie Pole oraz w celu krzewienia światopoglądu marksistowskiego". Oto agenci wokół księdza Popiełuszki Charukiewicz miał być zwolniony ze służby dopiero 15 sierpnia 1982 roku. Miał bronić się wówczas takimi słowami: "Nigdy nie rozpowszechniałem żadnych materiałów antysocjalistycznych lub antyradzieckich. (.) Jestem stałym czytelnikiem dziennika radzieckiego <Czerwony Sztandar>". Jeszcze mocniej bronił się inny odznaczony dziś przez prezydenta funkcjonariusz SB, porucznik Janusz Łoziński, który także pracował w IV departamencie (od inwigilacji Kościoła). "Nadmieniam, że w okresach trudnych dla naszego kraju, tj. 1970-1976 oraz 1980, wypełniałem bez zarzutu czynności służbowe (.). Bezpośrednio brałem udział w zatrzymaniu członków Konfederacji Polski Niepodległej" - czytamy w notatce, którą cytuje "Dolnośląska Solidarność". http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article420834/Prezydent_odznaczyl_esbekow_To_pomylka_.html Przemek -- "Z wszystkich siedmiu grzechów głównych najłatwiej można wybaczyć lenistwo i obżarstwo, a najwięcej szkód i nieszczęść, zbrodni i wojen, jak sobie wyobrażam, powoduje zawiść." Pisząc te słowa, prof. Leszek Kołakowski zapewne myślał o Jarosławie Kaczyńskim. |
|
Data: 2009-07-24 22:02:25 | |
Autor: Lorn | |
Prezydent odznaczył esbeków. To p omyłka? | |
Jarek - akwizytor z Jasnej Góry pisze:
Lech Kaczyński odznaczył kilkunastu byłych milicjantów i funkcjonariuszy SB, którzy w swych biogramach chwalą się "rozwalaniem PRL-u od środka". Jednak gdy poszuka się dalej niż w ich oficjalnych dosier, okazuje się, że ludzie ci mogą mieć na swoim koncie także inne "zasługi". Mając taki bałagan... Podrzucili pisemko to i automatycznie podpisał... Nic dziwnego :> -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|
Data: 2009-07-24 22:05:51 | |
Autor: Jarek - akwizytor z Jasnej Góry | |
Prezydent odznaczył esbeków. To pomyłka? | |
Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał Mając taki bałagan... Podrzucili pisemko to i automatycznie podpisał... Nic dziwnego :> Jak sobie przypomne odznaczenie Jaruzelskiego, to nie bardzo chce mi się wierzyc w "automatyzm", czy pomykę... Przemek -- "Z wszystkich siedmiu grzechów głównych najłatwiej można wybaczyć lenistwo i obżarstwo, a najwięcej szkód i nieszczęść, zbrodni i wojen, jak sobie wyobrażam, powoduje zawiść." Pisząc te słowa, prof. Leszek Kołakowski zapewne myślał o Jarosławie Kaczyńskim. |
|
Data: 2009-07-24 22:17:30 | |
Autor: Lorn | |
Prezydent odznaczył esbeków. To p omyłka? | |
Jarek - akwizytor z Jasnej Góry pisze:
Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał Ślepo wierzę w pomyłkę z Jaruzelskim :) Kolejna 'pomyłka' potwierdza bałagan panujący w kancelarii. :> -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|
Data: 2009-07-24 23:38:22 | |
Autor: Adam | |
Prezydent odznaczył esbeków. To pomyłka? | |
A Kwaśniewski odnaczał ubeków z automatu czy po dłuższej rozwadze?
AC |
|
Data: 2009-07-24 23:50:58 | |
Autor: Lorn | |
Prezydent odznaczył esbeków. To p omyłka? | |
Adam pisze:
A Kwaśniewski odnaczał ubeków z automatu czy po dłuższej rozwadze? A odpowiadając, Twój czytnik nie umożliwia cytowania? :> Lechu jest zagubiony w bałaganie, który uniemożliwia mu w pełni wykorzystać talent przywódczy... Taki przywódca i zagorzały przeciwnik komuny 'walczył z nią z bratem' tylko omyłkowo mógł podpisać przyznanie orderów byłym ubekom... Nie wyobrażam sobie innej opcji. -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|
Data: 2009-07-24 23:56:05 | |
Autor: Lorn | |
Prezydent odznaczył esbeków. To p omyłka? | |
Lorn pisze:
Adam pisze: Dodając... ;-p -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|