Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Prezydent "GAFA"...

Prezydent "GAFA"...

Data: 2011-06-11 17:49:56
Autor: honda-lupa
Prezydent "GAFA"...
> On Sat, 11 Jun 2011 14:42:53 +0200,  MH  wrote:

> > Co sie znowu stalo, bo nie jestem na biezaco?

> > Siersciuch belwederski puscil glosnego baka podczas oficjalnego lunchu

> czy tez zesral sie podczas porannego wystepu dla prasy?

> > Wszystko w dzisiejszych czasach mozliwe.

> > Jaksa
*********************************

Zestaw gaf prezia komoruskiego. Proszę o uzupełnienie. tuskmenistan  2 lut, 08:21
1. W czasie spotkania ze studentami w Rzeszowie mowa była o uprawnieniu kobiet i mężczyzn. Komorowski tłumaczył, że równouprawnienie owszem, jest ważne, ale trzeba pamiętać, że są zajęcia nieodpowiednie dla pań. Jako przykład podał anegdotę: - Gdy byłem wiceministrem obrony narodowej, pojechałem do Danii. Tam chciałem koniecznie zobaczyć statek marynarki, na którym służyły także kobiety. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego taka sytuacja nie budzi tam żadnych problemów. No i w końcu mnie tam zawieźli i pokazali. Wtedy zrozumiałem. Dunki nie są najpiękniejszymi kobietami, a to były... kaszaloty - śmiał się.    2. Podczas dyskusji z kontrkandydatem Radosławem Sikorskim Komorowski stwierdził, iż popiera finansowanie przez państwo zabiegu in vitro, ale tylko wtedy, gdy "jest szansa, że się urodzą dzieci zdrowe i będą dobrze wychowane, na dobrych obywateli". Ciekawe, co by powiedział, gdyby poczęci w ten sposób obywatele okazali się źle wychowani.    3. Na Uniwersytecie Śląskim, tak tłumaczył powolne wprowadzanie reform przez rząd PO: - To tak, jak zawsze pytają obcokrajowcy: dlaczego całujemy kobiety w rękę? Ja odpowiadam: Od czegoś trzeba zacząć - mówił.    4. Mówiąc o relacjach polsko-amerykańskich polski prezydent podkreślił: - Fundamentem tych relacji jest umiłowanie - amerykańskie i polskie - wolności. Jeśli mamy razem iść na wielkie polowanie, to najpierw musimy mieć pewność, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne - powiedział Komorowski. - Wtedy też lepiej się poluje - dodał.    5. Na wspólnej konferencji z Barackiem Obamą, podczas której poruszony został temat stosunków polsko-rosyjskich, Komorowski zapewniał, że Polska chce inwestować w relacje z Rosją. Zrobił jednak zastrzeżenie, podpierając się przy tym - jak sądził - rosyjskim przysłowiem. - Z głębokim przekonaniem, ze szczerą wolą inwestujemy w dobre relacje z Rosją. Ale akcentujemy to, że trzeba, na zasadzie znanej w rosyjskim przysłowiu "ufać, ale sprawdzać" - mówił. Problem w tym, że zacytowany zwrot to nie tyle przysłowie, co powiedzenie ukute przez sowieckiego zbrodniarza Feliksa Dzierżyńskiego.    6. . W trakcie tegorocznej powodzi, pełniący akurat obowiązki głowy państwa Komorowski, odwiedzał zalane przez wodę miejscowości i rozmawiał z poszkodowanymi. Po jednej z takich wizyt poinformował dziennikarzy, że "miał przyjemność wizytowania terenów zalanych". Innym razem mówił: - W zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem". Dla tych, którzy jednak nie byli oswojeni i obyci, przyszły prezydent miał pocieszenie: - Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do Bałtyku.    7. Przy okazji powodzi udało mu się jeszcze pomylić stan wyjątkowy ze stanem klęski żywiołowej. - Jeżeli będzie trzeba wprowadzić stan wyjątkowy, to na jakimś terenie, nie na terenie całego kraju i na pewno nie na długi okres - ogłosił. Trzeba zauważyć, iż stan wyjątkowy wprowadza się w okolicznościach szczególnego zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, w tym spowodowanego działaniami terrorystycznymi, które nie może być usunięte poprzez użycie zwykłych środków konstytucyjnych. Jednak powódź w Polsce była bardziej klęską żywiołową, aniżeli atakiem na ustrój państwa lub porządek publiczny. W następstwie powodzi wyszła na jaw również nieznajomość konstytucji przyszłego prezydenta, który stwierdził, że nawet, gdyby wprowadzono stan nadzwyczajny, to zbliżające się wybory prezydenckie mogłyby odbyć się w terminie. Co innego stanowi Konstytucja RP, według której w czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu wybory nie mogą być przeprowadzone.    8. Podczas kampanii prezydenckiej (która jak widać - była wyjątkowo obfita we wpadki ówczesnego kandydata PO na urząd głowy państwa), Joanna Kluzik-
Rostkowska, szefowa kampanii PiS, wytknęła mu kolejny błąd. Mianowicie, Komorowski mówiąc o równym dostępie do opieki zdrowotnej stwierdził, że prawo do niej zapisane jest w artykule 70. polskiej konstytucji. Tymczasem artykuł 70. konstytucji dotyczy nie służby zdrowia, lecz prawa do nauki, a właściwy artykuł ma numer 68.    9. Wspominając tegoroczną kampanię prezydencką nie sposób też pominąć niefortunną wypowiedź, którą nasz mistrz gaf naraził się mieszkańcom Poznania i Krakowa. Podczas prezentacji komitetu honorowego kandydata na prezydenta, premier Tusk wręczył mu szalik kibica, który towarzyszył mu podczas zwycięskich wyborów w 2007 r. Dziękując za szalik obdarowany wypalił: - Widać, że nie jesteś z Poznania, ani z Krakowa, ani ze Szkocji Donaldzie, skoro zrobiłeś taki wielki i wspaniały dar - stwierdził sugerując, iż poznaniacy i krakowianie, podobnie jak Szkoci, są skąpi.    10. Zapytany przez "Dziennik Gazetę Prawną" o to, kiedy Polska powinna wejść do strefy euro, odpowiedział: - Wówczas, gdy gospodarka europejska będzie się rozwijała szybciej od polskiej, bo wtedy członkostwo w tym klubie będzie niosło nas w górę. A dziś, gdy mamy szybsze tempo rozwoju, jest odwrotnie - to my byśmy ciągnęli gospodarkę europejską. Nie wiadomo skąd Komorowski zaczerpnął informacje, którymi się posłużył w tej wypowiedzi, w rzeczywistości bowiem Polska to kraj słabiej rozwinięty od strefy euro, który musi rozwijać się szybciej, by dorównać poziomowi strefy. Według ekonomistów, wypowiedź ówczesnego p.o. prezydenta znaczyła tyle samo, co powiedzenie, że do strefy euro nie wejdziemy przez kilkadziesiąt najbliższych lat.  11. Uzasadniając wysunięcie kandydatury Marka Belki na prezesa NBP mówił, iż jest to były premier, były wicepremier, minister finansów, a obecnie zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. gospodarczych Europy. Problem w tym, że Belka owszem, pełnił obowiązki sekretarza wykonawczego Komisji Gospodarczej ONZ ds. Europy (to nie to samo, co zastępca sekretarza generalnego), ale do grudnia 2008 roku. W styczniu 2009 roku został jednak dyrektorem Departamentu Europejskiego Międzynarodowego Funduszu Walutowego i gdy Komorowski zaproponował mu objęcie stanowiska prezesa NBP, wciąż dyrektorem Funduszu pozostawał.    12. Podczas II Kongresu Gospodarczego w Katowicach Komorowski mówiąc o gospodarce Grecji pomylił deficyt budżetowy z długiem publicznym. Miesiąc później zaliczył kolejną wpadkę twierdząc, iż Polska jest w Unii Europejskiej płatnikiem netto, dzięki czemu otrzymuje więcej pieniędzy z budżetu Unii, niż do niego wpłaca. Tymczasem płatnik netto to ten, który więcej wpłaca, niż otrzymuje, a nasz kraj jest beneficjentem netto. Także w czasie kampanii prezydenckiej Komorowski ujawnił swoją (nie)wiedzę na temat wydobywania gazu łupkowego w Polsce. Przyszły reprezentant naszego kraju stwierdził, iż jest przeciw eksploatacji gazu łupkowego, gdyż wydobywa się go metodą odkrywkową, co grozi dewastacją obszarów krajobrazowych Polski.    13. Najczęściej wspominaną gafą Komorowskiego był jego komentarz, którym będąc jeszcze marszałkiem sejmu w 2008 roku, skwitował incydent w Gruzji z udziałem ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dzień po ostrzelaniu konwoju z polskim i gruzińskim prezydentem marszałek stwierdził, iż incydent ten jest niepoważny. - Jaka wizyta, taki zamach, bo z 30 metrów nie trafić z samochód to trzeba ślepego snajpera - ironizował.    14. W kontekście katastrofy 10 kwietnia w Smoleńsku, w której zginął prezydent Lech Kaczyński, jeszcze przynajmniej dwie wypowiedzi Komorowskiego zasłużyły na miano wpadek. Na początku maja ówczesny marszałek sejmu wypowiadając się w radiu RMF FM na temat problemów z podpisywaniem przez Lecha Kaczyńskiego nominacji ambasadorskich powiedział niczym rasowy terrorysta: - Przyjdą wybory, albo prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni.
   --


Data: 2011-06-11 16:35:32
Autor: MH
Prezydent "GAFA"...
honda-lupa <honda45@onet.eu> napisał(a):
> On Sat, 11 Jun 2011 14:42:53 +0200,  MH  wrote:

> > Co sie znowu stalo, bo nie jestem na biezaco?

> > Siersciuch belwederski puscil glosnego baka podczas oficjalnego lunchu

> czy tez zesral sie podczas porannego wystepu dla prasy?

> > Wszystko w dzisiejszych czasach mozliwe.

> > Jaksa
*********************************

Zestaw gaf prezia komoruskiego. Proszę o uzupełnienie. tuskmenistan  2 lut, 08:21
1. W czasie spotkania ze studentami w Rzeszowie mowa była o uprawnieniu kobiet i mężczyzn. Komorowski tłumaczył, że równouprawnienie owszem, jest ważne, ale trzeba pamiętać, że są zajęcia nieodpowiednie dla pań. Jako przykład podał anegdotę: - Gdy byłem wiceministrem obrony narodowej, pojechałem do Danii. Tam chciałem koniecznie zobaczyć statek marynarki, na którym służyły także kobiety. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego taka sytuacja nie budzi tam żadnych problemów. No i w końcu mnie tam zawieźli i pokazali. Wtedy zrozumiałem. Dunki nie są najpiękniejszymi kobietami, a to były... kaszaloty - śmiał się.    2. Podczas dyskusji z kontrkandydatem Radosławem Sikorskim Komorowski stwierdził, iż popiera finansowanie przez państwo zabiegu in vitro, ale tylko wtedy, gdy "jest szansa, że się urodzą dzieci zdrowe i będą dobrze wychowa
ne, na dobrych obywateli". Ciekawe, co by powiedział, gdyby poczęci w ten spos
ób obywatele okazali się źle wychowani.    3. Na Uniwersytecie Śląskim, tak tłumaczył powolne wprowadzanie reform przez rząd PO: - To tak, jak zawsze pytają obcokrajowcy: dlaczego całujemy kobiety w rękę? Ja odpowiadam: Od czegoś trzeba zacząć - mówił.    4. Mówiąc o relacjach polsko-amerykańskich polski prezydent podkreślił: - Fundamentem tych relacji jest umiłowanie - amerykańskie i polskie - wolności. Jeśli mamy razem iść na wielkie polowanie, to najpierw musimy mieć pewność, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne - powiedział Komorowski. - Wtedy też lepiej się poluje - dodał.    5. Na wspólnej konferencji z Barackiem Obamą, podczas której poruszony został temat stosunków polsko-rosyjskich, Komorowski zapewniał, że Polska chce inwestować w relacje z Rosją. Zrobił jednak zastrzeżenie, podpierając się przy tym - jak sądził - rosyjskim przysłowiem. - Z głębokim przekonaniem, ze szczerą wolą inwestujemy w dobre relacje z Rosją. Ale akcentujemy to, że trzeba, na zasadzie znanej w rosyjskim przysłowiu "ufać, ale sprawdzać&quo
t; - mówił. Problem w tym, że zacytowany zwrot to nie tyle przysłowie, co powiedzenie ukute przez sowieckiego zbrodniarza Feliksa Dzierżyńskiego.    6. . W trakcie tegorocznej powodzi, pełniący akurat obowiązki głowy państwa Komorowski, odwiedzał zalane przez wodę miejscowości i rozmawiał z poszkodowanymi. Po jednej z takich wizyt poinformował dziennikarzy, że "mi
ał przyjemność wizytowania terenów zalanych". Innym razem mówił: - W zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem". Dla tych, którzy jednak nie byli oswojeni i obyci, przyszły prezydent miał pocieszenie: - Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do Bałtyku.    7. Przy okazji powodzi udało mu się jeszcze pomylić stan wyjątkowy ze stanem klęski żywiołowej. - Jeżeli będzie trzeba wprowadzić stan wyjątkowy, to na jakimś terenie, nie na terenie całego kraju i na pewno nie na długi okres - ogłosił. Trzeba zauważyć, iż stan wyjątkowy wprowadza się w okolicznościach szczególnego zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, w tym spowodowanego działaniami terrorystycznymi, które nie może być usunięte poprzez użycie zwykłych środków konstytucyjnych. Jednak powódź w Polsce była bardziej klęską żywiołową, aniżeli atakiem na ustrój państwa lub porządek publiczny. W następstwie powodzi wyszła na jaw również nieznajomość konstytucji przyszłego prezydenta, który stwierdził, że nawet, gdyby wprowadzono stan nadzwyczajny, to zbliżające się wybory prezydenckie mogłyby odbyć się w terminie. Co innego stanowi Konstytucja RP, według której w czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu wybory nie mogą być przeprowadzone.    8. Podczas kampanii prezydenckiej (która jak widać - była wyjątkowo obfita we wpadki ówczesnego kandydata PO na urząd głowy państwa), Joanna Kluzik-
Rostkowska, szefowa kampanii PiS, wytknęła mu kolejny błąd. Mianowicie, Komorowski mówiąc o równym dostępie do opieki zdrowotnej stwierdził, że prawo do niej zapisane jest w artykule 70. polskiej konstytucji. Tymczasem artykuł 70. konstytucji dotyczy nie służby zdrowia, lecz prawa do nauki, a właściwy artykuł ma numer 68.    9. Wspominając tegoroczną kampanię prezydencką nie sposób też pominąć niefortunną wypowiedź, którą nasz mistrz gaf naraził się mieszkańcom Poznania i Krakowa. Podczas prezentacji komitetu honorowego kandydata na prezydenta, premier Tusk wręczył mu szalik kibica, który towarzyszył mu podczas zwycięskich wyborów w 2007 r. Dziękując za szalik obdarowany wypalił: - Widać, że nie jesteś z Poznania, ani z Krakowa, ani ze Szkocji Donaldzie, skoro zrobiłeś taki wielki i wspaniały dar - stwierdził sugerując, iż poznaniacy i krakowianie, podobnie jak Szkoci, są skąpi.    10. Zapytany przez "Dziennik Gazetę Prawną" o to, kiedy Polska powinn
a wejść do strefy euro, odpowiedział: - Wówczas, gdy gospodarka europejska będzie się rozwijała szybciej od polskiej, bo wtedy członkostwo w tym klubie będzie niosło nas w górę. A dziś, gdy mamy szybsze tempo rozwoju, jest odwrotnie - to my byśmy ciągnęli gospodarkę europejską. Nie wiadomo skąd Komorowski zaczerpnął informacje, którymi się posłużył w tej wypowiedzi, w rzeczywistości bowiem Polska to kraj słabiej rozwinięty od strefy euro, który musi rozwijać się szybciej, by dorównać poziomowi strefy. Według ekonomistów, wypowiedź ówczesnego p.o. prezydenta znaczyła tyle samo, co powiedzenie, że do strefy euro nie wejdziemy przez kilkadziesiąt najbliższych lat.  11. Uzasadniając wysunięcie kandydatury Marka Belki na prezesa NBP mówił, iż jest to były premier, były wicepremier, minister finansów, a obecnie zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. gospodarczych Europy. Problem w tym, że Belka owszem, pełnił obowiązki sekretarza wykonawczego Komisji Gospodarczej ONZ ds. Europy (to nie to samo, co zastępca sekretarza generalnego), ale do grudnia 2008 roku. W styczniu 2009 roku został jednak dyrektorem Departamentu Europejskiego Międzynarodowego Funduszu Walutowego i gdy Komorowski zaproponował mu objęcie stanowiska prezesa NBP, wciąż dyrektorem Funduszu pozostawał.    12. Podczas II Kongresu Gospodarczego w Katowicach Komorowski mówiąc o gospodarce Grecji pomylił deficyt budżetowy z długiem publicznym. Miesiąc później zaliczył kolejną wpadkę twierdząc, iż Polska jest w Unii Europejskiej płatnikiem netto, dzięki czemu otrzymuje więcej pieniędzy z budżetu Unii, niż do niego wpłaca. Tymczasem płatnik netto to ten, który więcej wpłaca, niż otrzymuje, a nasz kraj jest beneficjentem netto. Także w czasie kampanii prezydenckiej Komorowski ujawnił swoją (nie)wiedzę na temat wydobywania gazu łupkowego w Polsce. Przyszły reprezentant naszego kraju stwierdził, iż jest przeciw eksploatacji gazu łupkowego, gdyż wydobywa się go metodą odkrywkową, co grozi dewastacją obszarów krajobrazowych Polski.    13. Najczęściej wspominaną gafą Komorowskiego był jego komentarz, którym będąc jeszcze marszałkiem sejmu w 2008 roku, skwitował incydent w Gruzji z udziałem ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dzień po ostrzelaniu konwoju z polskim i gruzińskim prezydentem marszałek stwierdził, iż incydent ten jest niepoważny. - Jaka wizyta, taki zamach, bo z 30 metrów nie trafić z samochód to trzeba ślepego snajpera - ironizował.    14. W kontekście katastrofy 10 kwietnia w Smoleńsku, w której zginął prezydent Lech Kaczyński, jeszcze przynajmniej dwie wypowiedzi Komorowskiego zasłużyły na miano wpadek. Na początku maja ówczesny marszałek sejmu wypowiadając się w radiu RMF FM na temat problemów z podpisywaniem przez Lecha Kaczyńskiego nominacji ambasadorskich powiedział niczym rasowy terrorysta: - Przyjdą wybory, albo prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni.
  
==========================

I to są synek GAFY ??  To są do "BULU" szczere i niegłupie spostrzeżenia..
Wetnij się palancie w główny wątek i skonfrontuj te "gafy" z CHAMSTWEM. O
gafach typu HYMN popełnionych przez twojego chamskiego idola nawet nie
wspominam..  Teraz idę na zimnego lecha .....

MH

--


Data: 2011-06-11 18:49:48
Autor: pluton
Prezydent "GAFA"...
mozna poprosic o treszczenie w 1-2 zdaniach ?


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-06-11 21:57:22
Autor: MH
Prezydent "GAFA"...
pluton <zielonadupax@gazeta.pl> napisał(a):
mozna poprosic o treszczenie w 1-2 zdaniach ?


==================

Od zindoktrynowanych osób nie spodziewaj  się umiejętności dyskusji/polemiki.
Albo głosu toto nie da , a jak da , to jedynym argumentem będą bluzgi..
 No i  jak tu z nimi gadać ??!!

MH


--


Data: 2011-06-12 14:45:53
Autor: Jaksa
Prezydent "GAFA"...
On Sat, 11 Jun 2011 18:49:48 +0200, pluton <zielonadupax@gazeta.pl> wrote:

mozna poprosic o treszczenie w 1-2 zdaniach ?



Wyrecze cytryne, bo pewnie nie chce sie jej takiemu podczlowiekowi
jak ty odpowiadac.

Otoz, strzeszczenie tego co powyzej w jednym zdaniu jest takie:
W Belwederze urzeduje prostak, maz swojej ubecko-zydowskiej zony
(dla niekumatych, temu faktowi zawdziecza cala swoja kariere),
ktory prezentuje umyslowosc opoznionego w rozwoju 10-latka.

Starczy?

Jaksa

Prezydent "GAFA"...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona