Data: 2014-06-10 08:56:16 | |
Autor: szerszen | |
Proama - "specjaliści" od ubezpieczeń | |
On Mon, 09 Jun 2014 23:30:56 +0200
me-how <terefere@kuku.pl> wrote: przy szkodzie z OC firemka Przy szkodzie z OC to mogą Cię cmoknąć. Mają naprawić i mało tego, zadośćuczynić pomniejszeniu wartości rynkowej samochodu, jako że przeszedł kolizję z winy ich klienta co pomniejszyło jego wartość. -- pozdrawiam szerszen |
|
Data: 2014-06-10 09:33:13 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Proama - "specjaliści" od ubezpieczeń | |
Tue, 10 Jun 2014 08:56:16 +0200, w
<20140610085616.95d60ce96d993559ae530eea@tlen.pl>, szerszen <szerszen@tlen.pl> napisał(-a): On Mon, 09 Jun 2014 23:30:56 +0200 I nie zapominajmy o aucie zastępczym :). |
|
Data: 2014-06-10 10:38:32 | |
Autor: Maciek | |
Proama - "specjaliści" od ubezpieczeń | |
W dniu 2014-06-10 08:56, szerszen pisze:
To wszystko fajnie brzmi, ale przy nowych samochodach za dziesiątki tys.przy szkodzie z OC firemkaPrzy szkodzie z OC to mogą Cię cmoknąć. Mają naprawić i mało tego, Przy starszym pojeździe firma od razu nalicza udział własny, bo element miał ryski, albo nie daj boże korozję itp. Udział własny naliczony na wstępnej wycenie, w warsztacie robi się x3 (jak wszystko inne) i warsztat palcem nie kiwnie dokąd tej kasy im nie wpłacisz. I gówno wszystkich obchodzi, z ubezpieczycielem na czele, że Rzecznik Ubezpieczonych zajął się sprawą i napisał, że według niego udział własny nie powinien być naliczany. RU poleca na koniec skierować sprawę na drogę sądową, a spróbuj zainteresować jakiegoś prawnika szkodą w wysokości 1500 PLN :-> -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2014-06-10 10:41:55 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Proama - "specjaliści" od ubezpieczeń | |
Ubezpieczonych zajął się sprawą i napisał, że według niego udział własny Po co ci prawnik skoro sprawa jest oczywista ? |
|
Data: 2014-06-10 10:46:51 | |
Autor: Maciek | |
Proama - "specjaliści" od ubezpieczeń | |
W dniu 2014-06-10 10:41, Czesław Wiśniak pisze:
No to trzeba przynajmniej wiedzieć jak taką sprawę samemu poprowadzić -Ubezpieczonych zajął się sprawą i napisał, że według niego udział własnyPo co ci prawnik skoro sprawa jest oczywista ? to też są pieniądze, chyba że Twój czas na to poświęcony zupełnie się nie liczy. -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2014-06-10 18:58:07 | |
Autor: John Kołalsky | |
Proama - "specjaliści" od ubezpieczeń | |
Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> No to trzeba przynajmniej wiedzieć jak taką sprawę samemu poprowadzić -Ubezpieczonych zajął się sprawą i napisał, że według niego udział własnyPo co ci prawnik skoro sprawa jest oczywista ? To przede wszystkim nie ma sensu. Po drugiej stronie jest prawnik z doświadczeniem a nie amator, któremu wydaje się, że sprawa jest oczywista. |
|
Data: 2014-06-11 14:42:13 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Proama - "specjaliści" od ubezpieczeń | |
W dniu 2014-06-10 18:58, John Kołalsky pisze:
Jeśli masz przez to na myśli, że się nie wygra, to mylisz się dość mocno. To są standardowe sprawy, i klienci masowo je wygrywają. TU postepując jak wyżej liczą głównie na to, że jakiś % poszkodowanych machnie ręką - i to jest ich zysk. Niestety, prawo u nas nie pozwala dowalić TU ekstra kary za takie postępowanie (np. 20 tys na PAH) aby im się odechciało. -- JW |
|
Data: 2014-06-10 18:45:38 | |
Autor: John Kołalsky | |
Proama - "specjaliści" od ubezpieczeń | |
Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> To wszystko fajnie brzmi, ale przy nowych samochodach za dziesiątki tys.przy szkodzie z OC firemkaPrzy szkodzie z OC to mogą Cię cmoknąć. Mają naprawić i mało tego, Dokładnie. Dzisiaj właśnie rozmawiałem z firmą, która zajmuje się odzyskiwaniem odszkodowań od firm ubezpieczeniowych i jak powiedziałem, że wyliczona przeze mnie szkoda jest 2000 a łaskawie wypłacona kwota 800, czyli jeszcze 1200 do odzyskania to stwierdził, że kancelarie nie zajmą się tym bo za mała kwota. |
|
Data: 2014-06-12 03:55:59 | |
Autor: J.F. | |
Proama - "specjaliści" od ubezpieczeń | |
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ln6g6c$sv5$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2014-06-10 08:56, szerszen pisze: Przy szkodzie z OC to mogą Cię cmoknąć. Mają naprawić i mało tego,To wszystko fajnie brzmi, ale przy nowych samochodach za dziesiątki tys. D* nie prawnik, skoro nie potrafi zrobic z tego 15 tys :-) Tym niemniej - skoro firma sie tak sama podklada, to i sadzie nie powinno byc problemu. Bo wystarczy ze sad uzna ze przy OC udzial wlasny nie ma racji bytu, a co do reszty to obie strony sie zgadzaja. Po paru przegranych przestana glupoty pisac tylko normalnie - auto przed szkoda wyceniamy na 3000, bo przebieg duzy i rdza wylazi, zlom na 1000, i do wyplaty 2000. I naprawa w ASO ekonomicznie nieuzasadniona. J. |