Data: 2010-10-02 17:20:53 | |
Autor: Jotte | |
Problem śniegu ale nie opon. | |
W wiadomości news:i85a5j$m5u$1inews.gazeta.pl V-Tec <v_tec@zatega.pl>
pisze: Podepnę się pod ten wątek, chociaż z innym nieco pytaniem. Ubiegła zima w mieście pokazała mi niewielki, wręcz pomijalny sens zamiany kół na ogumione zimówkami (przekładka opon, wyważanie 2 razy w roku to przecież kompletny nonsens). Wiele razy wypychaliśmy się wzajem z sąsiadami ze zwałów śniegu, że przykro wspominać. Meteorolodzy straszą podobnymi opadami tej zimy. Chciałbym uniknąć codziennej ruletki - wyjadę, czy nie wyjadę z parkingu. W desperacji pomyślałem nawet o łańcuchach, ale to pełzanie przy kołach to nie dla mnie. No i jak przypadkiem gdzieś kawałek jezdni odśnieżą, to jechać nie bardzo się da. Są takie obejmy na koła, zakładane niemal jednym ruchem, można ponoć na nich jechać nawet po suchym, więc i te 2-3 km do pracy się w razie czego dokulam. Czy ktoś korzystał z czegoś podobnego i mógłby sie podzielić doświadczeniem? To drogie, więc wolałbym nie eksperymentować. Przykład: http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-spikes-spider-compact-1-i1225696700.html -- Jotte |
|
Data: 2010-10-02 22:18:48 | |
Autor: J.F. | |
Problem śniegu ale nie opon. | |
On Sat, 2 Oct 2010 17:20:53 +0200, Jotte wrote:
Ubiegła zima w mie¶cie pokazała mi niewielki, wręcz pomijalny sens zamiany kół na ogumione zimówkami (przekładka opon, wyważanie 2 razy w roku to przecież kompletny nonsens). Wiele razy wypychali¶my się wzajem z s±siadami ze zwałów ¶niegu, że przykro wspominać. Czyli moje wielosezonowe nie sa takie zle - w tym roku tez zawiodly pare razy :-) Meteorolodzy strasz± podobnymi opadami tej zimy. Meteorologm mozna wierzyc na trzy dni, ale nie na 3 miesiace :-) Chciałbym unikn±ć codziennej ruletki - wyjadę, czy nie wyjadę z parkingu. W desperacji pomy¶lałem nawet o łańcuchach, ale to pełzanie przy kołach to nie dla mnie. Odpowiedni model, troche wprawy, robocza kurtka i szybko zalozysz :-) http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-spikes-spider-compact-1-i1225696700.html Drogie to :-( Na moj gust na codzienne dojazdy to wystarcza jakies inne srodki. Wazne zeby uwazac gdzie sie zatrzymujesz i nie szarzowac "gdzie ja to nie wjade". Solidna saperka, wiaderko soli, moze jakies podkladki pod kola [dywaniki gumowe sie nie sprawdzaja], worek z piaskiem ? J. |
|
Data: 2010-10-02 23:11:54 | |
Autor: Leszek Kowalski | |
Problem ¶niegu ale nie opon. | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomo¶ci news:i87iqe$tum$1news.dialog.net.pl... W wiadomo¶ci news:i85a5j$m5u$1inews.gazeta.pl V-Tec <v_tec@zatega.pl> Fajna sprawa, tylko troche droga. A pewnie by¶ tego użył z 2-3 razy w sezonie. Generalnie w mie¶cie nie ma problemów jak masz zimówki - raczej na ulicy się nie zakopiesz. Jedynie problem z parkowaniem, bo parkingi zazwyczaj zawalone ¶niegiem i nikt nie bawi się w ich od¶nieżanie. Co do łańcuchów to raz mi uratowały dupę na le¶nej za¶nieżonej drodze. Próbowałem pół godziny wyjechać i nie było szans (mimo dwóch osób które pchały auto). Po założeniu łancuchów wyjechałem w kilkana¶cie sekund. Od tej pory zawsze w okresie zimowym mam je w samochodzie (kupiłem na wyprzedaży w Tesco za 15zł). Zakładanie i ¶ci±ganie to droga przez mękę, ale lepsze to niż szukać ci±gnika czy innej pomocy. -- pozdrawiam Leszek Kowalski |
|
Data: 2010-10-03 00:32:49 | |
Autor: B.Z. | |
Problem śniegu ale nie opon. | |
Czy ktoś korzystał z czegoś podobnego i mógłby sie
podzielić doświadczeniem? To drogie, więc wolałbym nie eksperymentować. Cena z kosmosu. W 2004 kosztowało coś takiego około 700 zł... no chyba, ze tak ceny poszalały. Sprawdzało się OK, nie było problemów z wyjechaniem pod górkę. Raczej nie sprawdzałem na suchym asfalcie - po prostu jak już nie były to ściągałem (naprawdę szybko to się robi). Kupowane w Krakowie... okolice ulicy Weissa, Murarska... coś takiego. B.Z. -- Forum osiedlowe: http://piaskinowe.net |
|
Data: 2010-10-03 15:35:41 | |
Autor: Jotte | |
Problem śniegu ale nie opon. | |
W wiadomości news:i88bsv$1c7$1news.onet.pl B.Z. <bolivar @ CosTamJeszcze
autograf.pl> pisze: Czy ktoś korzystał z czegoś podobnego i mógłby sieDziękuję za wypowiedzi. Chyba się wykosztuję, ale poszukam taniej. U nas zeszłej zimy śniegi takie były, że właściwie trzeba było myśleć nie o łańcuchach, a raczej o gąsienicach. Co 2, 3 dni odkopywanie auta - ja i tak miałem szczęście, bo zwykle już 4-te było moje. A gdy cieć-tępak odśnieżając kawałek chodnika zwalił pryzmy między samochody zaparkowane na ulicy to o wyjeździe nie było mowy, auto można było najwyżej wynieść. Służby miejskie jak zwykle miały wszystko w d***e, szczególnie na małych uliczkach. -- Jotte |
|
Data: 2010-10-04 17:05:34 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Problem ¶niegu ale nie opon. | |
Sat, 2 Oct 2010 17:20:53 +0200, w <i87iqe$tum$1@news.dialog.net.pl>, "Jotte"
<tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał(-a): Przykład: S± tańsze "odpowiedniki": http://allegro.pl/snowkik-nie-lancuchy-sniegowe-jak-spider-new-i1252896353.html |
|
Data: 2010-10-09 17:48:32 | |
Autor: Jotte | |
Problem ¶niegu ale nie opon. | |
W wiadomo¶ci news:p0oja6l81kull451e9f0368t0pb4cdil3v4ax.com
radekp@konto.pl <radekp@konto.pl> pisze: Trochę wygl±da na przyrz±d jednorazowego użytku...Przykład:S± tańsze "odpowiedniki": Muszę ocenić organoleptycznie. -- Jotte |
|