Data: 2011-06-15 14:42:01 | |
Autor: Arkadiusz Dymek | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
Witam,
Mam dziwny problem ze swoją zagazowaną Leganzą (silnik 2.0 DOHC). Jeździ jak trzeba - pod warunkiem, że ma do syta benzyny. Gdy tylko poziom benzyny zejdzie do mniej więcej pierwszej kreski (chyba około 10 l) zaczyna się dławienie, gaśnięcie na luzie i tego typu ciekawostki. Po przełączeniu na benzynę jedzie jakby nigdy nic. Ma ktoś jakiś pomysł, co może dolegać? Boję się trochę pójść do serwisu bez jakiegoś punktu zaczepienia, bo może się skończyć na tym, że mechanik z gazownikiem zagrają w pingponga, kasując mnie za wyimaginowane usterki. Pozdrawiam, Arkadesh |
|
Data: 2011-06-15 14:41:58 | |
Autor: Hants | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
"Arkadiusz Dymek" <adresu@nie.bedzie> wrote in message news:4df8a89e$1news.home.net.pl...
Witam, Nie masz przypadkiem jakiegoś odcięcia pompy paliwa przy przełączeniu na gaz, albo jako zabezpieczenie przed kradzieżą? Gdy tylko poziom benzyny zejdzie do mniej więcej pierwszej kreski (chyba około 10 l) zaczyna się dławienie, gaśnięcie na luzie i tego typu ciekawostki. Rozumiem poprawnie? Jedziesz sobie na lpg, a wskaznik paliwa sobie w tym czasie spada do pierwszej kreski i wtedy zaczynają się cyrki? |
|
Data: 2011-06-15 17:29:57 | |
Autor: Aleksander | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
Rozumiem poprawnie? Jedziesz sobie na lpg, a wskaznik paliwa sobie w tym czasie spada do pierwszej kreski i wtedy zaczynają się cyrki? No chyba niezbyt poprawnie. Skoro jedzie na lpg, to wskaźnik paliwa (benzyny) mu w tym czasie raczej nie spada... no chyba że ma dziurę w baku i leje się na ulicę :P |
|
Data: 2011-06-15 20:22:10 | |
Autor: Hants | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
"Aleksander" <fake@fake.fake> wrote in message news:itaj5l$e3t$1inews.gazeta.pl...
Rozumiem poprawnie? Jedziesz sobie na lpg, a wskaznik paliwa sobie w tym czasie spada do pierwszej kreski i wtedy zaczynają się cyrki? Albo LPG podpiera się benzyną... |
|
Data: 2011-06-17 09:32:47 | |
Autor: Ariusz | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
W dniu 2011-06-15 21:22, Hants pisze:
"Aleksander" <fake@fake.fake> wrote in messageDokładnie tak miałem pewien magik elektryk tak namieszał, że paliło mi naraz i gaz i benzynę. Ariusz |
|
Data: 2011-06-15 21:42:17 | |
Autor: Arkadiusz Dymek | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
W dniu 6/15/2011 3:41 PM, Hants wrote:
"Arkadiusz Dymek" <adresu@nie.bedzie> wrote in message Prawdę mówiąc nie wiem. Pojazd kupiłem już z gazem i za bardzo mnie to do tej pory nie zajmowało. Ale zakładając, że coś takiego jest, to jaki by to mogło mieć wpływ? Bo zaraz po wyłączeniu gazu w momencie, gdy się dławi, na benzynie jeździ jak ta lala. Po zatankowaniu benzyny też na gazie żadnych problemów nie ma. Gdy tylko poziom benzyny zejdzie do mniej więcej pierwszej kreski Nie, nie, benzynę łyka przy odpalaniu i chwilę po nim, tak że z tymi cyrkami mam dość rzadko do czynienia. Na tyle rzadko, żeby traktować to jako upierdliwą ciekawostkę bez większego wpływu na normalną eksploatację, aczkolwiek na tyle regularnie, żeby zastanawiać się, czy to nie symptom jakiegoś większego problemu, który może wystawić łeb za jakiś czas. Po prostu po którymś tam odpaleniu po przełączeniu na gaz zamiast leganzy mam gasnącego muła bez mocy. Pozdrawiam, Arkadesh |
|
Data: 2011-06-16 10:33:15 | |
Autor: Hants | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
"Arkadiusz Dymek" <adresu@nie.bedzie> wrote in message news:4df90b1f$1news.home.net.pl...
LPG 'w chwilach słabosci' uruchamia na krótki czas wtryski benzynowe. U Ciebie zaś prawdopodobnie jest wyłączona, albo nie wyrabia - pompa paliwa. |
|
Data: 2011-06-16 12:17:16 | |
Autor: Arkadiusz Dymek | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
W dniu 6/16/2011 11:33 AM, Hants wrote:
"Arkadiusz Dymek" <adresu@nie.bedzie> wrote in message Może być. Stawiałbym na "nie wyrabia", bo inaczej to by się chyba objawiało też przy wyższym poziomie w baku - a póki bak pełny mogą robić co chcę. Te "chwile słabości" to problem do którego należy uderzyć do gazownika, czy norma i lepiej się pompą zająć? Pozdrawiam, Arkadesh |
|
Data: 2011-06-16 11:42:10 | |
Autor: Hants | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
"Arkadiusz Dymek" <adresu@nie.bedzie> wrote in message news:4df9d831$1news.home.net.pl...
co chcę. Te "chwile słabości" to problem do którego należy uderzyć do gazownika, czy norma i lepiej się pompą zająć? Zeby ograniczyć koszty - proponuje podjechać do mechaniora, który ma manometr do mierzenia cisnienia na listwie, a pożniej do gaziarza na wymianę filtrów (o ile konieczna) i poprawki kalibracji. |
|
Data: 2011-06-16 22:04:52 | |
Autor: Arkadiusz Dymek | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
W dniu 6/16/2011 12:42 PM, Hants wrote:
"Arkadiusz Dymek" <adresu@nie.bedzie> wrote in message Dzięki, pójdę tym tropem. Pozdrawiam, Arkadesh |
|
Data: 2011-06-15 15:21:41 | |
Autor: Cavallino | |
[Leganza] Problem na styku gaz/benzyna | |
Użytkownik "Arkadiusz Dymek" <adresu@nie.bedzie> napisał w wiadomości news:
Boję się trochę pójść do serwisu bez jakiegoś punktu zaczepienia, bo może się skończyć na tym, że mechanik z gazownikiem zagrają w pingponga, kasując mnie za wyimaginowane usterki. I słusznie się boisz. Standard w przypadku eksploatacji samochodów z gazem. Ale zaraz się dowiesz, że to Twoja wina, bo się nie doktoryzowałeś z instalacji gazowych przed założeniem takowej. |