Data: 2010-12-05 17:50:40 | |
Autor: MarcinJM | |
Problem z akumulatorem - długie | |
W dniu 2010-12-05 10:29, Marcin pisze:
Witam (liczby z czapki) Aku przy sporym rozladowaniu bardzo szybko sie laduje, ale predkosc ladowania znacznie spada w miare naladowywania sie. Wiec o ile pierwsze Ampery napompuje dosc szybko, do DOLADOWANIE do 100% wymaga nieco wiecej czasu (prad ladowania spada w miare wyrownywania napiec altka i aku). Ergo: masz permanentnie niedoladowany akumulator. Recepta: mniejszy aku (w niewielkim dieslu 60Ah spokojnie sie wyrobi), albo nieco dluzsze trasy. Albo niech auto po jezdzie popracuje jeszcze kilka minut z wylaczonymi odbiornikami pradu. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2010-12-06 01:23:53 | |
Autor: kogutek | |
Problem z akumulatorem - d³ugie | |
Recepta: mniejszy aku (w niewielkim dieslu 60Ah spokojnie sie wyrobi), albo nieco dluzsze trasy. Albo niech auto po jezdzie popracuje jeszcze kilka minut z wylaczonymi odbiornikami pradu.Przednie brednie poobiednie. Na taką okoliczność Wojtek B miał proste wytłumaczenie. Takie które musi dotrzeć do największego głąba. Może to niektorym wydawać sie dziwne że akurat ja się podpieram jego opinią. Dla mnie nie ważne kto kim jest i jak się z nim ciąłem, ważne że ma rację. Jeśli z wiaderka o pojemności 10 litrów ujmiemy jeden litr to zostanie w nim 9 litrów. Jeśli dodamy ten ujęty litr to znowu będziemy mięli 10. Jeśli z wanny o pojemności 200 litrów ujmiemy 1 litr to zostanie 199 litrów, jeśli dolejemy odlany litr to będziemy mieli znowu 200 litrów a nie 100 litrów. Pojemność akumulatora w logicznych granicach ( nielogiczne to akumulator od łodzi podwodnej) nie ma najmniejszego znaczenia na to czy będzie on naladowany do pelna albo będzie niedoladowany. Amen. Niedawno kupowalęm żarowkę w sklepie z częsciami samochodowymi. Niezwykle mądry spzredawca przekonywał klieta do mniejszego akumulatora podpierając się tym że większy będzie niedoladowany. Innemu sprzedawal koncentrat płynu sugerując żeby tylko zalał ukląd tylko koncentratem, czyli samym glikolem. Blędu nie ma bo jak zamarznie to nie uszkodzi żadnego elementu. Ale sam glikol zamarza przy - 12 stopniach. Czyli zamrznie chlodnica, nagrzewnica i w bloku. Z tym nie ma problemu bo po odpaleniu szybko puści. Ale przy okazji zamarznie pompa wody. I jak się pasek nie poślizgnie to przy rozruchu ją może rozwalić. Jeżdzenie na czystym glikolu jest bardzo przyjemne. Dwa razy szybciej grzeje się silnik. Ale przy mrozach poniżej - 12 stopni jest realne uszkodzenie pompy. Tacy mądrzy są polscy sprzedawcy. -- |
|
Data: 2010-12-06 07:58:34 | |
Autor: MarcinJM | |
Problem z akumulatorem - d³ugie | |
W dniu 2010-12-06 01:23, kogutek pisze:
Tyle, ze mniejszy po ubytku tego 1 litra bedzie bardziej rozladowany co poskutkuje wiekszym pradem ladowania, a wiekszy bedzie rozladowany w nieznacznym stopniu, co da minimalny prad ladowania. Dla mniejszego starczy czasu do pelnego doladowania, a dla wiekszego moze tego czasu nie starczyc i bedzie wciaz niedoladowany. W swoim przykladzie zapomniales o spadajacym pradzie ladowania w miare napelniania sie aku. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2010-12-06 16:05:34 | |
Autor: kogutek | |
Problem z akumulatorem - d³ugie | |
W dniu 2010-12-06 01:23, kogutek pisze:Mialbyś rację jak by w samochodzie alternator dawał maksymalnie 14,5 wolta. Maksymalny prąd ladowania zależy od wydajności prądowej alternatora. Regulator napięcia nie jest regulatorem liniowym. Nie zmniejsza plynnie napiecia do uzojenia wzbudzania. To regulator dwustanowy. reaguje tylko na przekroczenie napiecia powyzej ustawionego pzrez fabrykę. Duza częstotliwość pracy powoduje uśrednienie. Jak akumulator jest rozladowany to wiekszy prad ladowania wynika z tego ze napieie wzbudzania jest wlaczane na dluzsze odcinki czasu niz gdy jest naladowany. Impulsy doladowujace akumulator sa takie same jesli idzie o napiecie. Prad wynika tylko z ich dlugosci. To o czym piszesz moglo by mieć miejsce jak pojemnosc akumulatora była większa 20 razy ale nie jak dwa razy. -- |
|
Data: 2010-12-08 01:30:22 | |
Autor: Filip KK | |
Problem z akumulatorem - długie | |
W dniu 2010-12-05 17:50, MarcinJM pisze:
(liczby z czapki)Synku, dlaczego wracasz do domu na wyłączonych światłach i taki zmarznięty? A bo mamusiu muszę wyłączać ogrzewanie i światła, żeby rano móc odpalić.. Oj, kup sobie synku porządne auto. Lol ;D |