Data: 2018-02-04 18:37:42 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
Wg mojej wiedzy dłużnik był właścicielem pewnej nieruchomości. Komornik twierdzi, że sprawdzał i okazalo się, właścicielem jest żona dłużnika. Nie znam jeszcze szczegółów tego "sprawdzania", stąd wyprzedzajac fakty pytam tutaj. Wg informacji od komornika wglada to tak jakby komornik z automatu nie "widział" histori nabycia nieruchomościi (i tego, że dłużnik przepisał to na żonę).
Czy to powszechne, że system informacji z jakich korzystają komornicy pokazuje im tylko aktualny stan posiadania dłużnika, gdy go sprawdzają? -- Marek |
|
Data: 2018-02-04 10:36:30 | |
Autor: Kris | |
Problem z dĹuĹźnikiem | |
W dniu niedziela, 4 lutego 2018 18:37:44 UTC+1 użytkownik Marek napisał:
Wg mojej wiedzy dłużnik był właścicielem pewnej nieruchomości. Komornik twierdzi, że sprawdzał i okazalo się, właścicielem jest żona dłużnika. Nie znam jeszcze szczegółów tego "sprawdzania", stąd wyprzedzajac fakty pytam tutaj. Wg informacji od komornika wglada to tak jakby komornik z automatu nie "widział" histori nabycia nieruchomościi (i tego, że dłużnik przepisał to na żonę).A po co ci aktualny stan posiadania? Z ciekawosci pytam- w necie sam sprawdzisz w miarę dokładnie kto jest właścicielem interesującej Ciebie nieruchomosci |
|
Data: 2018-02-04 19:59:18 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Sun, 4 Feb 2018 10:36:30 -0800 (PST), Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
A po co ci aktualny stan posiadania? No chyba mogę zacząć wpierw dochodzić z aktualnego stanu posiadania a nie byłego (zbytego)? Z ciekawosci pytam- w necie sam sprawdzisz w miarę dokładnie kto jest właścicielem interesującej Ciebie nieruchomosci Raczej to było pytanie jak to działa od strony komornika, bo mnie ta sytuacja zdziwiła. Gdy komornik ma tylko dane typu imię, nazwisko, PESEL to mu na bęben "wyskoczy" tylko aktualny stan posiadania dłużnika (czyli w tym przypadku nic) czy od razu będzie widział cała historię? -- Marek |
|
Data: 2018-02-04 23:33:25 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 04-02-18 o 19:59, Marek pisze:
On Sun, 4 Feb 2018 10:36:30 -0800 (PST), Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:Zależy od tego, jak zapytanie zrobi. Ale co do zasady komornik pyta o to, o co zlecenie od klienta dostanie. Jeśli istnieje podstaw,by sądzić, że łużnik celowo ukrył majątek darowując go przykłądowo żonie,to prędzej poszedł bym w stronę procesu karnego. Policji i Prokuraturze pójdzie to o wiele szybciej. |
|
Data: 2018-02-04 23:40:01 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-04 o 23:33, Robert Tomasik pisze:
W dniu 04-02-18 o 19:59, Marek pisze: O naiwny. Policja lub prokuratura celuje zwykle w umarzanie tego typu dochodzeń. A już na pewno nie dojdzie do czegoś szybciej niż sam dłużnik (KW) lub jakiś detektyw. Do dziś pamiętam podsłuchaną rozmowę na korytarzu prokuratury Warszawa-Ochota, jak dwaj pracownicy mówili do siebie, że "przecież takie sprawy to w gestii sądów cywilnych być powinny". -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-04 23:53:05 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 04-02-18 o 23:40, Liwiusz pisze:
O naiwny. Policja lub prokuratura celuje zwykle w umarzanie tego typuBłądzisz. Nie znasz siły "mierników". |
|
Data: 2018-02-05 08:33:02 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Sun, 4 Feb 2018 23:33:25 +0100, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
poszedł bym w stronę procesu karnego. Policji i Prokuraturze pójdzie to A od kiedy jest zabronione przekazywanie majtku żonie? -- Marek |
|
Data: 2018-02-05 10:51:40 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-05 o 08:33, Marek pisze:
On Sun, 4 Feb 2018 23:33:25 +0100, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote: Od kiedy ma to na celu ukrywanie majątku przed wierzycielami i udaremnianie egzekucji. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-05 16:15:42 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Mon, 5 Feb 2018 10:51:40 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Od kiedy ma to na celu ukrywanie majątku przed wierzycielami i udaremnianie egzekucji. Ale zdaje się to trzeba wpierw udowodnić (że taki był cel przekazania). -- Marek |
|
Data: 2018-02-05 17:27:09 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-05 o 16:15, Marek pisze:
On Mon, 5 Feb 2018 10:51:40 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Nikt tu nie twierdził czegoś przeciwnego. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-05 20:02:40 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 05-02-18 o 17:27, Liwiusz pisze:
W dniu 2018-02-05 o 16:15, Marek pisze:Przy czym za dowód spokojnie wystarczy istnienie w chwili przekazania długu, albo też możliwość wykazania, że dłużnik mógł wiedzieć o egzekucji. |
|
Data: 2018-02-05 20:01:23 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 05-02-18 o 08:33, Marek pisze:
On Sun, 4 Feb 2018 23:33:25 +0100, Robert TomasikCo najmniej od 1997-go. Nie pamiętam, jak było w starym kodeksie.Przy czym zabronione nie jest samo przekazywanie, tylko przekazywanie w celu pokrzywdzenia wierzycieli. |
|
Data: 2018-02-06 00:12:31 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Mon, 5 Feb 2018 20:01:23 +0100, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Co najmniej od 1997-go. Nie pamiętam, jak było w starym kodeksie.Przy Masz na myśli skargę pauliańska? A co w przypadku gdy po prostu komuś (obcemu) sprzeda, wtedy zdaje się skarga p. nie ma zastosowania... -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 00:18:14 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 06 Feb 2018 00:12:31 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
(obcemu) sprzeda, wtedy zdaje się skarga p. nie ma zastosowania... Nawet nie obcemu, sprzeda żonie. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 07:39:23 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 00:18, Marek pisze:
On Tue, 06 Feb 2018 00:12:31 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote: W praktyce się to nie spotyka w celu ukrycia majątku - raz, że trzeba sprzedać, czyli żona musi kupić, czyli musi mieć pieniądze (choćby teoretycznie), dwa - że skoro mąż tak pozadłużany, że ucieka z mieszkaniem, to i żona zwykle też ma swoje długi, albo i tak odpowiada za długi męża, trzy - że jak żona kupi, a mają wspólnotę majątkową, to i tak połowa należy do męża i przy uporze wierzyciela można mieszkanie podzielić i połowę sprzedać. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 08:57:23 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 07:39:23 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
podzielić i połowę sprzedać. Podaj kilka przykładów gdy komornik sprzedał pół mieszkania lub pół samochodu, nonsens mimo że teoretycznie możliwy. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 09:00:01 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 08:57, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 07:39:23 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Po co mam podawać? I tak nie zrozumiesz. Wyobraź sobie, że twój wierzyciel staje się właścicielem połowy twojego mieszkania i zaczyna sobie razem z tobą życie urządzać - nie zmotywowałoby się to do spłaty? :) Przecież nie chodzi o to, aby sprzedać na wolnym rynku, tylko aby spowodować spłatę zadłużenia. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 09:13:03 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 09:00:01 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Po co mam podawać? I tak nie zrozumiesz. Seriio? Wyobraź sobie, że twój wierzyciel staje się właścicielem połowy twojego mieszkania i zaczyna sobie razem z tobą życie urządzać - nie zmotywowałoby się to do spłaty? :) Nadal nonsens, większość wierzycieli np. skarb państwa nie ma czasu na takie pierdoły. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 09:20:09 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 09:13, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 09:00:01 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: I z tego wyciągasz wniosek, że...? Bo nie rozumiem, co chcesz przekazać, wychodząc z tego, że negujesz zasadność tego, aby wierzyciel chciał poznać co się składało na majątek dłużnika jakiś czas temu. Wciąż unikasz odpowiedzi na to pytanie, bo wykazałoby bezsens tej całej dyskusji z tobą. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 09:39:02 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 09:20:09 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
I z tego wyciągasz wniosek, że...? Na razie żadnych wniosków nie wyciągam, skąd taki wniosek? Bo nie rozumiem, co chcesz przekazać, wychodząc z tego, że negujesz Ja tylko rozważam możliwe scenariusze ucieczki dłużnika. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 09:40:52 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 09:39, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 09:20:09 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Wciąłeś się w dyskusję negując zasadność tego, aby wierzyciel sprawdzał historię majątkową dłużnika, więc myślałem, że za twoimi postami szła jakaś ukryta myśl, ale widzę, że nie. Bo nie rozumiem, co chcesz przekazać, wychodząc z tego, że negujesz Dlaczego akurat w tym wątku nie na temat? -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 09:58:36 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 09:40:52 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Wciąłeś się w dyskusję negując zasadność tego, aby wierzyciel sprawdzał Ja? Przecież ja ten wątek zainicjowałem. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 09:09:43 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 07:39:23 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
mieszkaniem, to i żona zwykle też ma swoje długi, albo i tak odpowiada za długi męża, Musi być spełnione wiele czynników, by pociągnąć małżonka, to nie takie proste. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 09:18:45 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 09:09, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 07:39:23 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Nieprawda, że wiele, wystarczy jeden. I przy długach wyższych niż o wartości pietruszki jest ten warunek spełniony, chyba że mamy do czynienia z wierzycielem-debilem. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 09:47:37 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 09:18:45 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Nieprawda, że wiele, wystarczy jeden. Musi być wspólnota majątkowa, dług musi powstać w czasie jej trwania a nie przed jej zawarciem, żona musiala wyrazić zgodę itp. To jest ten jeden, tak? -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 09:51:42 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 09:47, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 09:18:45 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Wystarczy jeden - poręczenie. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 10:19:21 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 09:51:42 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Wystarczy jeden - poręczenie. Oj przecież nie mówimy o takich oczywistościach jak podkładanie się samemu. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 10:31:43 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 10:19, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 09:51:42 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Nie wiem o czym ty piszesz, ja piszę o tym, że rzadko kiedy spotyka się sytuację, aby przekazanie czegoś żonie coś ratowało - z powodów, o jakich wspominałem. Może ty pożyczasz setki tysięcy mężowi bez zgody żony - co by uzasadniało potem żalenie się w internecie na "problemy z dłużnikami" :) -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 00:41:54 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 06-02-18 o 00:12, Marek pisze:
On Mon, 5 Feb 2018 20:01:23 +0100, Robert TomasikCo nie przeszkadza ściganiu karnemu. |
|
Data: 2018-02-06 07:46:12 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 00:41:54 +0100, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Co nie przeszkadza ściganiu karnemu. Dlaczego? Sprzedał bo chciał spłacić dług, ale że go pobrać tym okradli... Po drugie w momencie sprzedaży może jeszcze nie być tytułu wykonawczego tj. dłużnik może być świadomy jakiego ma trupa w szafie ale postępowanie w tej sprawie jeszcze się nie zaczęło więc na jakiej podstawie ma być to postępowanie karne? Skąd to założenie, że dłużnik w chwili tych "operacji majątkowych" jest już po postępowaniu i dostał tytuł. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 07:57:55 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 07:46, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 00:41:54 +0100, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote: Co chciałeś napisać, bo wyszło bez sensu? Po drugie w momencie sprzedaży może jeszcze nie być tytułu wykonawczego tj. dłużnik może być świadomy jakiego ma trupa w szafie ale postępowanie w tej sprawie jeszcze się nie zaczęło więc na jakiej podstawie ma być to postępowanie karne? Ale o czym ty w ogóle dyskutujesz? Przecież to są rzeczy oczywiste. Czy ktoś tu twierdzi, że termin powstania długu jest bez znaczenia? Dyskutujemy tylko na temat, dlaczego komuś może zależeć wiedzieć, że w przeszłości dłużnik coś sprzedawał, a ty wyjeżdżasz z jakimiś kontrargumentami nie na temat. Oczywistym jest, że sam fakt zbycia to nie jest jedyna wystarczająca przesłanka do skargi pauliańskiej. Jest to jednak fakt niezbędny, stąd trzeba w jakiś sposób się o nim dowiedzieć. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 09:04:23 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 07:57:55 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Dlaczego? Sprzedał bo chciał spłacić dług, ale że go pobrać tym Dyskusja się rozwinęła na dwa scenariusze: 1. Dłużnik ma dług,, jest już po postępowaniu, jest tytuł. Po tym robi manewry z majątkiem. To już wyjaśniliśmy. 2. Dłużnik jest świadomy, że ma dług ale wierzyciel jeszcze nie rozpoczął postępowania. Zanim wierzyciel rozpoczyna postępowanie dłużnik majątek sprzedaje lub daje przysłowiowej żonie. Miałem na myśli scenariusz nr 2. Ale o czym ty w ogóle dyskutujesz? Przecież to są rzeczy oczywiste. Scenariusz nr 2 -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 09:17:54 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 09:04, Marek pisze:
Dyskusja się rozwinęła na dwa scenariusze: Nieważne jest, kiedy wierzyciel wszczął postępowanie, tylko kiedy powstał dług, i czy dłużnik zbywał majątek w celu pokrzywdzenia wierzycieli. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 09:36:56 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 09:17:54 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Nieważne jest, kiedy wierzyciel wszczął postępowanie, tylko kiedy powstał dług, i czy dłużnik zbywał majątek w celu pokrzywdzenia wierzycieli. Jak to nieważne, przecież często to postępowanie może dopiero określić odpowiedzialnosc konkretnej osoby za dług (a ta osoba może działać wyprzedzająco). Przed postępowaniem dług jest ale nie wiadomo jeszcze kto będzie za niego odpowiadał. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 09:39:44 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 09:36, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 09:17:54 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Nieprawda, że często - zwykle jest tak bardzo rzadko, i dotyczy to raczej spraw typu odszkodowanie. odpowiedzialnosc konkretnej osoby za dług (a ta osoba może działać wyprzedzająco). Jak może działać wyprzedzająco, skoro (cytuję twoje mądrości): "dopiero postępowanie może określić odpowiedzialność"? Czyli dłużnik nic nie wie o swojej odpowiedzialności, ale z niewiadomych powodów zbywa majątek? :) Przed postępowaniem dług jest ale nie wiadomo jeszcze kto będzie za niego odpowiadał. Jak ci coś sprzedam na kredyt, albo jak wystawisz mi weksel, to dopiero postępowanie sądowe określi kto komu jest co winien? Nieprawda, to już wiadomo wcześniej, i dłużnik może odpowiadać za wyzbywanie się majątku zanim jeszcze sprawa trafi do sądu. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 09:57:48 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 09:39:44 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Jak może działać wyprzedzająco, skoro (cytuję twoje mądrości): "dopiero postępowanie może określić odpowiedzialność"? Czyli dłużnik nic nie wie o swojej odpowiedzialności, ale z niewiadomych powodów zbywa majątek? :) Oczywiście, np. ów dłużnik jest członkiem wieloosobowego zarządu. Postępowanie może wykazać inną konkretną osobę z zarządu (niż ten dłużnik) faktycznie odpowiedzialną za dług ale też może zrzucić odpowiedzialnosc solidarną na wszystkich. Postępowanie wskazujące zanim się zacznie i wskaze może trwać latami. W tym czasie pozostali członkowie (a wśród nich omawiamy dłużnik) licząc się z najgorszym scenariuszem odpowiedzialnosci solidarnilej moga zbywać majątki. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 10:01:42 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 09:57, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 09:39:44 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Może. I co z tego? W tym czasie pozostali członkowie (a wśród nich omawiamy dłużnik) licząc się z najgorszym scenariuszem odpowiedzialnosci solidarnilej moga zbywać majątki. Klasyczny przykład na zasadność skargi pauliańskiej - zbywali w celu udaremnienia zaspokojenia wierzyciela. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 10:24:28 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 10:01:42 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Może. I co z tego? No to, że nie ma jeszcze wskazania kto konkretnie za dług odpowiada, więc wspomniana zasada "ważne kiedy dług powstał" może być sporna, bo nie jest to klasyczny przypadek gdy Kowalski nie spłacił zaciągniętego kredytu. Klasyczny przykład na zasadność skargi pauliańskiej - zbywali w celu udaremnienia zaspokojenia wierzyciela. Ale w tym momencie jeszcze dłużnikiem jest osoba prawna a nie konkretne osoby. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 10:33:30 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 10:24, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 10:01:42 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Powtórzę pytanie - i co z tego? Czy ktoś tu pisał coś odmiennego?
"W razie grożącej mu niewypłacalności" - warunek spełniony. Jeśli wiem, że za jakiś czas będzie mi grozić niewypłacalność, i dlatego pozbywam się majątku. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 10:55:29 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 10:33:30 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
"W razie grożącej mu niewypłacalności" - warunek spełniony. Jeśli wiem, że za jakiś czas będzie mi grozić niewypłacalność, i dlatego pozbywam się majątku. I tu właśnie tkwi haczyk. Oficjalnie Kowalski może się bronić, że _wtedy_ żadna niewypłacalnośc mu nie groziła, bo to Nowak podjął personalną decyzję w zarządzie, która spowodowała dług, stąd nie rozważał takiej groźby, a sprzedaż składnika majątku akurat w tym czasie to tylko zbieg okoliczności. To kwestia strategii obrony i wcale to takie oczywiste nie jest. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 11:05:33 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 10:55, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 10:33:30 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Przecież wyraźnie napisałeś: "licząc się z najgorszym scenariuszem odpowiedzialnosci solidarnilej moga zbywać majątki" Bądź chociaż spójny sam ze sobą. nie rozważał takiej groźby, Napisałeś, że rozważał. a sprzedaż składnika majątku akurat w tym czasie to tylko zbieg okoliczności. To kwestia strategii obrony i wcale to takie oczywiste nie jest. Może tak się bronić, ale zakładam, że jak zaczynasz omawiać jakiś przykład, to nie zmieniasz założeń w trakcie trwania dyskusji, jeśli argumenty ci nie pasują. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 12:08:48 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 11:05:33 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Przecież wyraźnie napisałeś: Ręce opadaja..Przecież to jest chyba jasbe, że to co w cytacie to tylko jest domniemanie wierzyciela, który takie działanie musi wpierw udowodnić, potencjalny dłużnik na tym etapie tego oficjalnie nie głosi, byłby przecież idiotą. -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 12:19:05 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 12:08, Marek pisze:
On Tue, 6 Feb 2018 11:05:33 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Ale co my tu mamy ci książkę napisać na temat wszystkich możliwości? Jasne jest, że każdy może twierdzić wszystko, opisujesz jakiś stan faktyczny, to na ten temat dyskutujemy, a jeśli piszesz jakąś pracę zaliczeniową z omówieniem wszystkich sposobów obrony dłużników, no to raczej nie tutaj. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 11:05:24 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Tue, 6 Feb 2018 10:33:30 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
> więc wspomniana zasada "ważne kiedy dług powstał" może być No to, że jeśli dług powstał kilka lat przed sprawą zrzucajacaą na odpowiedzialnosc zarządu to praktycznie ten fakt (kiedy dług powstał) nie ma już znaczenia, strategiia obrony każdego członka zarz.może spowodować kilka wersji "kiedy dług powstał on kto za niego odpowiada". Już nie wspominając o tym, że ciężko doprowadzić w ogóle do odpowiedzialnosci zarządu, jeśli spółka ma ciągle majątek ale niezbywalny (nie ma chętnych do jego kupna). -- Marek |
|
Data: 2018-02-06 09:48:56 | |
Autor: Ĺ | |
Problem z dłużnikiem | |
Za zbycie? No nie przesadzaj. Zbycie jest zwykle ekwiwalentne, rodzaj zamiany prawa na bilety.
-- -- - Co nie przeszkadza ściganiu karnemu. |
|
Data: 2018-02-06 07:35:48 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 00:12, Marek pisze:
On Mon, 5 Feb 2018 20:01:23 +0100, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote: No ale przyznasz, że aby w ogóle rozważać zasadność (lub nie) skargi pauliańskiej, trzeba wiedzieć, że do takiego zbycia kiedyś doszło? I o tym jest ta dyskusja. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 07:40:53 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 00:12, Marek pisze:
A co w przypadku gdy po prostu komuś (obcemu) sprzeda, wtedy zdaje się skarga p. nie ma zastosowania... Oczywiście, że ma. Odpada tylko jedno przydatne domniemanie, co nie wyklucza zastosowania tej skargi w ogóle. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-06 12:05:41 | |
Autor: jureq | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu Tue, 06 Feb 2018 00:12:31 +0100, użytkownik Marek napisał:
Masz na myśli skargę pauliańska? Słyszałem kiedyś opinie, że statystyki dotyczące skargi pauliańskiej w polskich sądach wskazują, że jest to przepis raczej martwy. |
|
Data: 2018-02-06 13:09:28 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-06 o 13:05, jureq pisze:
W dniu Tue, 06 Feb 2018 00:12:31 +0100, użytkownik Marek napisał: Tylko z czego to wynika? Bo może ze złego przygotowania powodów? Widziałem wygrywane trudne skargi pauliańskie, a jedną nawet po *sprzedaży* do obcej osoby (rzecz jasna sprzedaż była ustawką, i udało się do tego przekonać sąd). -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-04 23:41:10 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-04 o 19:36, Kris pisze:
W dniu niedziela, 4 lutego 2018 18:37:44 UTC+1 użytkownik Marek napisał: Przecież wyraźnie napisał, że chodzi mu o przeszły, a nie aktualny stan posiadania. Z ciekawosci pytam- w necie sam sprawdzisz w miarę dokładnie kto jest właścicielem interesującej Ciebie nieruchomosci Ale nie sprawdzisz "jaką nieruchomość Jan Kowalski posiadał 5 lat temu". -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-04 23:38:44 | |
Autor: Kris | |
Problem z dĹuĹźnikiem | |
W dniu niedziela, 4 lutego 2018 23:41:11 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
Przecież wyraźnie napisał, że chodzi mu o przeszły, a nie aktualny stan posiadania. Ale takia wiedza niewiele daje. Jak dłużnik już nie jest właścicielem nieruchomości bop ją sprzedała/darował itp to komornik niewiele może zrobić Ale nie sprawdzisz "jaką nieruchomość Jan Kowalski posiadał 5 lat temu". A do czedgo np taka wiedza sie przyda wierzycielowi? |
|
Data: 2018-02-05 10:52:13 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-05 o 08:38, Kris pisze:
W dniu niedziela, 4 lutego 2018 23:41:11 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał: Na przykład do tego, aby wytoczyć skargę pauliańską, o postępowaniu karnym już tylko wspomnę na marginesie. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-05 08:31:53 | |
Autor: Marek | |
Problem z dłużnikiem | |
On Sun, 4 Feb 2018 23:41:10 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Ale nie sprawdzisz "jaką nieruchomość Jan Kowalski posiadał 5 lat temu". ? Jak komornik wysyła zapytanie o Kowalskiego to nie dostanie odpowiedzi z KW typu :"teraz nic nie posiada ale 5 lat temu był właścicielem takiej to a takiej nieruchomościi"? Przecież w KW w odpowiednim dziale jest taki zapis jeśli kiedykolwiek był. -- Marek |
|
Data: 2018-02-05 10:51:16 | |
Autor: Liwiusz | |
Problem z dłużnikiem | |
W dniu 2018-02-05 o 08:31, Marek pisze:
On Sun, 4 Feb 2018 23:41:10 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Nie wiem. Może z KW nie dostanie, ale pewnie są na to jakieś prywatne programy/systemy. -- Liwiusz |
|
Data: 2018-02-04 18:47:47 | |
Autor: Ĺ | |
Problem z dłużnikiem | |
Przecież masz wgląd w akta sprawy, więc zapytaj o numer księgi wieczystej tej nieruchomości i sprawdź sam.
-- -- - Nie znam jeszcze szczegółów tego "sprawdzania" |
|
Data: 2018-02-06 15:12:47 | |
Autor: witek | |
Problem z dłużnikiem | |
On 2/4/2018 11:37 AM, Marek wrote:
Wg mojej wiedzy dłużnik był właścicielem pewnej nieruchomości. Komornik twierdzi, że sprawdzał i okazalo się, właścicielem jest żona dłużnika. Nie znam jeszcze szczegółów tego "sprawdzania", stąd wyprzedzajac fakty pytam tutaj. Wg informacji od komornika wglada to tak jakby komornik z automatu nie "widział" histori nabycia nieruchomościi (i tego, że dłużnik przepisał to na żonę). A co komornikowi da wiedza, źe dłużnik kiedyś był właścicielem nieruchomości? W tej chwili nie nie jest i koniec. Jeśli chcesz wnieść skargę pauliańską to ty a nie komornik. |