Data: 2011-01-02 14:53:38 | |
Autor: RadekNet | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
Czesc!
Wzialem sie za wymiane zacisku hamulcowego w Sharanie i ... ukrecilem prowadnice zacisku (to co odpowiada za jego "plywanie"). Niby pierdola, bo na allegro jarzmo kosztuje 25 zl plus wysylka, ale nie moge miec przestoju :) Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej. Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2011-01-02 14:58:37 | |
Autor: MarcinJM | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
W dniu 2011-01-02 14:53, RadekNet pisze:
Czesc! Jesli zabijesz tylko siebie to nie. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2011-01-02 15:18:26 | |
Autor: Olo | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
On 2011-01-02 14:58, MarcinJM wrote:
W dniu 2011-01-02 14:53, RadekNet pisze: to samo pomy¶la³em... |
|
Data: 2011-01-02 15:44:37 | |
Autor: Przembo | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
*RadekNet* w wiadomości news:ifq07r$n3a$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Czesc! Użyj drugiego auta, nie wpadłeś na to? Jeśli nie masz drugiego to znaczy że możesz mieć przestój. Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej. Po takim pytaniu można się zacząć zastanawiać w jakim stanie jest to auto...Przyznam że nie do końca rozumiem jak można tą prowadnice ukręcić, jest dobrze zabezpieczona przed czynnikami atmosferycznymi i o ile rzeźnik wcześniej tego nie ruszał to trzeba się postarać by to spieprzyć. Tak więc możliwe że zacisk podczas jazdy odpadnie, zablokuje koło i wyśle Cię w plener - obyś nikogo nie trafił tylko. Ale najgorsze jest to, że jeśli kupisz jarzmo i je sam wymienisz to ryzykujesz tym samym. Jedyny ratunek dla Ciebie to oddanie auta do mechanika, pociesze Cię że uczniak z 2 lewymi rękami poradzi sobie bez problemu. Pozdr |
|
Data: 2011-01-02 17:10:19 | |
Autor: RadekNet | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
W dniu 02.01.2011 15:44, Przembo pisze:
*RadekNet* w wiadomości news:ifq07r$n3a$1inews.gazeta.pl napisał(a): Heh.. "czarno-bialy swiat" ... Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce Ze nie rozumiesz to wlasnie widze z Twojego posta - ale nie przejmuj sie, niektorzy tak maja. O stan samochodu sie nie martw - na pewno nie jezdzi w Twojej okolicy. A do rzeczy i bez zlosliwosci - jak czesto rozbierasz hamulce w swoim samochodzie? Kupilem go 2 lata temu - klocki nie wymagaly wymiany, wiec nie ruszalem. Widac ktos wczesniej zle nasmarowal lub nie nasmarowal i sie zapieklo. A ze przy odkrecaniu sie ukrecilo...coz, atleta nie jestem. Druga prowadnica wyszla bez problemu, ale tez wymagala czyszczenia. Jedyny ratunek dla Ciebie to oddanie auta do mechanika, pociesze Cię że Dzieki, nie musisz mnie pocieszac, postaram sie to jakos przelknac i jednak samemu jeszcze raz rozebrac hamulce jak jutro kupie jarzmo. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2011-01-02 17:45:25 | |
Autor: MarcinJM | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
W dniu 2011-01-02 17:10, RadekNet pisze:
W dniu 02.01.2011 15:44, Przembo pisze: Ale nikt nie ma ci za zle, ze reperujesz hample. Natomiast, zdumienie budzi pytanie, czy z _mocno_ uszkodznym ukladem hamulcowym "da rade jezdzic". A skoro zadajesz takie pytanie, to znaczy, ze nie ogarniasz zagadnienia. Lub demonstrujesz daleko idaca niefrasobliwosc. Zapamietaj rade: Uklad hamulcowy i kierowniczy to swietosc, nie wolno stosowac ZADNYCH polsrodkow. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2011-01-02 17:51:17 | |
Autor: RadekNet | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
W dniu 02.01.2011 17:45, MarcinJM pisze:
Dzieki, nie musisz mnie pocieszac, postaram sie to jakos przelknac i Masz racje. I na tym zdaniu powinienem zakonczyc, ale dodam, ze procz tresci liczy sie jeszcze forma, a jak sie ma problem z autem to czasami czlek "zapomni" zignorowac zlosliwosci. Nie po to wkladam zacisk z 2-letnia gwarancja, zeby sie zabic z powodu kawalka zeliwa... Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2011-01-02 21:27:00 | |
Autor: Przembo | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
*RadekNet* w wiadomości news:ifq884$kcl$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Użyj drugiego auta, nie wpadłeś na to? Jeśli nie masz drugiego to znaczyHeh.. "czarno-bialy swiat" ... Stwierdzenie faktu, jak auto jest niezbędne to posiadanie alternatywy w przypadku wypadnięcia z obiegu auta jest dalece wskazane. Jeśli nie możesz choć na jeden dzień wypaść z obiegu z przyczyn losowych to masz problem. Ze nie rozumiesz to wlasnie widze z Twojego posta - ale nie przejmuj sie, niektorzy tak maja. O stan samochodu sie nie martw - na pewno nie jezdzi w Twojej okolicy.Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? HamulcePo takim pytaniu można się zacząć zastanawiać w jakim stanie jest to Z tym jeździ to uważaj, nie wiadomo jak długo. A do rzeczy i bez zlosliwosci - jak czesto rozbierasz hamulce w swoim samochodzie? Kupilem go 2 lata temu - klocki nie wymagaly wymiany, wiec nie ruszalem. Widac ktos wczesniej zle nasmarowal lub nie nasmarowal i sie zapieklo. A ze przy odkrecaniu sie ukrecilo...coz, atleta nie jestem. Druga prowadnica wyszla bez problemu, ale tez wymagala Pytasz jak często rozbieram i to jest niby bez złośliwości? Oczekujesz że napisze nigdy lub że co rano? Jedyny ratunek dla Ciebie to oddanie auta do mechanika, pociesze Cię żeDzieki, nie musisz mnie pocieszac, postaram sie to jakos przelknac i jednak samemu jeszcze raz rozebrac hamulce jak jutro kupie jarzmo. Spieprzyłeś coś co nie jest łatwe do spieprzenia, zadajesz pytania jakbyś był niespełna rozumu... I to nie złośliwość z mojej strony, ja tylko w swojej naiwności sądziłem że swoją głupote dostrzeżesz i wykażesz się minimum rozsądku, ale srodze się pomyliłem :-/ Pozdr PS. Jak odkręcisz śruby mocujące jarzmo to niebieskie coś na gwincie, to nie kredka, tylko ma to jakąś funkcje - tak tylko nadmieniam, ale jak widze to Ty tu jesteś ekspertem... tu możesz dopatrywać się zlośliwości :-) |
|
Data: 2011-01-02 22:10:59 | |
Autor: RadekNet | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
W dniu 02.01.2011 21:27, Przembo pisze:
Użyj drugiego auta, nie wpadłeś na to? Jeśli nie masz drugiego to znaczyHeh.. "czarno-bialy swiat" ... No mam. Jakbym nie mial to bym tu nie pisal. Ale z Twoim podejsciem - to nie jest Twoj problem, wiec czemu Cie on zajmuje? Ze nie rozumiesz to wlasnie widze z Twojego posta - ale nie przejmujCzy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? HamulcePo takim pytaniu można się zacząć zastanawiać w jakim stanie jest to Naprawde nie musisz sie tym klopotac. Ale dziekuje za troske. A do rzeczy i bez zlosliwosci - jak czesto rozbierasz hamulce w swoim Tak, to zdanie bylo totalnie bez zlosliwosci. Bo wg mojej wiedzy serwis hamulcow spokojnie powinen wystarczyc czy wymiane klockow/tarcz. Jedyny ratunek dla Ciebie to oddanie auta do mechanika, pociesze Cię żeDzieki, nie musisz mnie pocieszac, postaram sie to jakos przelknac i Chcialem Ci napisac, ze chyba cos Ci sie w glowie poprzewracalo, bo takim tonem to mozesz z kolega z podworka rozmawiac, ale jednak odpisze bardziej merytorycznie. Nie dyskutuje z Toba o moim rozsadku tylko o technice. Moj pomysl faktycznie nie najszczesliwszy, bo chodzi o hamulce, ale na dojechanie do sklepu musi wystarczyc a technicznie rzecz biorac pracuje to tak, ze nie ma prawa nic sie zablokowac - w najgorszym wypadku oprze sie gora o felge. A jesli uwazasz, ze zapieczenie sie prowadnicy jest takie nierealne to ... wyzlosliwiajmy sie dalej. PS. Jak odkręcisz śruby mocujące jarzmo to niebieskie coś na gwincie, to Powinienes pisac poradniki ;> Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2011-01-02 22:42:25 | |
Autor: Przembo | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
*RadekNet* w wiadomości news:ifqprt$im2$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Pytasz jak często rozbieram i to jest niby bez złośliwości? OczekujeszTak, to zdanie bylo totalnie bez zlosliwosci. Bo wg mojej wiedzy serwis hamulcow spokojnie powinen wystarczyc czy wymiane klockow/tarcz. U mnie niestety pare lat temu też zaszła konieczność wymiany prowadnicy, pęknięta gumka zrobiła swoje. Wymieniałem tylko koło, zobaczyłem jak wygląda tarcza hamulcowa i skończyło się skuteczną naprawą choć była ona z zaskoczenia. Ale w jednym masz racje, hamulce to najczęsćiej klocki i tarcze, rzadziej płyn, a problemy z pracą zacisku to już w ogóle margines. Chcialem Ci napisac, ze chyba cos Ci sie w glowie poprzewracalo, bo takim tonem to mozesz z kolega z podworka rozmawiac, ale jednak odpisze bardziej merytorycznie. Czy ja mam poważnie uszkodzone auto i będe nim jeździł? Jeśli chcesz coś napisać to się nie krępuj. Nie dyskutuje z Toba o moim rozsadku tylko o technice. Moj pomysl faktycznie nie najszczesliwszy, bo chodzi o hamulce, ale na dojechanie do sklepu musi wystarczyc a technicznie rzecz biorac pracuje to tak, ze nie ma prawa nic sie zablokowac - w najgorszym wypadku oprze sie gora o felge. A jesli uwazasz, ze zapieczenie sie prowadnicy jest takie nierealne to ... wyzlosliwiajmy sie dalej. Teroretycznie to tylne hamulce pracują słabiej, jak będziesz jechał delikatnie to będzie ok, ale jak Twój limit pecha się jeszcze nie wyczerpał będzie niebezpiecznie. PS. Jak odkręcisz śruby mocujące jarzmo to niebieskie coś na gwincie, toPowinienes pisac poradniki ;> Z poradników i porad to ja przeważnie korzystam, a nie pisze - mam taki głupi może zwyczaj że generalnie korzystam z rad mądrzejszych i bardziej doświadczonych od siebie... Pozdr |
|
Data: 2011-01-02 22:49:25 | |
Autor: MarcinJM | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
W dniu 2011-01-02 22:42, Przembo pisze:
Teroretycznie to tylne hamulce pracuj± s³abiej, jak bêdziesz jecha³ Dlatego gwaltowne, nieoczekiwane zblokowanie tylu, i to na sliskim moze doprowadzic do roznych, niekoniecznie zamierzonych efektow specjalnych. Generalnie dyskusja staje sie wysoce akademicka. Ja, jak mialem 24h serwis informatyczny to po prostu dokupilem drugi samochod. I tak mi zostalo: zawsze mam 2-4 auta. Bo lubie :) -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2011-01-02 22:52:57 | |
Autor: RadekNet | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
W dniu 02.01.2011 22:42, Przembo pisze:
Pytasz jak często rozbieram i to jest niby bez złośliwości? OczekujeszTak, to zdanie bylo totalnie bez zlosliwosci. Bo wg mojej wiedzy Jakby mi zjadalo klocki to bym zauwazyl. Gumka tez byla na oko dobra, wiec nie bylo podejzen. W ruch poszedl WD40, zalozylem klucz i krece z wieksza sila cieszac sie, ze idzie .. no i poszlo. Stawiam na to, ze wczesniej przy wymianie klockow tego nie nasmarowali w irlandzkim serwisie. Chcialem Ci napisac, ze chyba cos Ci sie w glowie poprzewracalo, bo Lubisz jak na Ciebie napadaja? W swojej nawnosci liczylem na odpowiedzi mniej wiecej takie jak nizej napisales. Nie dyskutuje z Toba o moim rozsadku tylko o technice. Moj pomysl Przy gwaltownych hamowaniach na osiedlowej uliczce zacisk zachwuje sie prawidlowo. PS. Jak odkręcisz śruby mocujące jarzmo to niebieskie coś na gwincie, toPowinienes pisac poradniki ;> Takoz i ja. Dla tego napisalem pierwszego posta, zreflektowalem sie, ze dluzsze jezdzenie jest nierozsadne i tylko do sklepu pojade i z kobita 3 km do pracy...mam nadzieje, ze to beda miec w rozsadnej cenie, bo inaczej to proszenie sasiada o wypad na odlegly szrot. Grrr. Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com |
|
Data: 2011-01-03 00:49:35 | |
Autor: Przembo | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
*RadekNet* w wiadomości news:ifqsaj$q1v$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Lubisz jak na Ciebie napadaja? W swojej nawnosci liczylem na odpowiedzi mniej wiecej takie jak nizej napisales.Chcialem Ci napisac, ze chyba cos Ci sie w glowie poprzewracalo, boCzy ja mam poważnie uszkodzone auto i będe nim jeździł? Jeśli zabierasz się za mechanike to warto wiedziec pewne podstawowe rzeczy. Na przyszłośc możesz spokojnie przyjąć, że jeśli usterka dotyczy układu kierowniczego, hamulcowego, czy zawieszenia to brak choćby jednego elementu dyskwalifikuje auto. Co prawda bez spręzynek w zacisku, czy bez stabilizatora może ubyć znacznie ponad 10 elementów z auta i da się jeździć, ale dla bezpieczeństw lepiej odstawić auto przy jakiejkolwiek usterce. Przy gwaltownych hamowaniach na osiedlowej uliczce zacisk zachwuje sie prawidlowo.Nie dyskutuje z Toba o moim rozsadku tylko o technice. Moj pomyslTeroretycznie to tylne hamulce pracują słabiej, jak będziesz jechał No i może się uda, co nie zmienia faktu że auto nadaje się najwyżej do przetoczenia po parkingu lub do samodzielnego wjazdu na lawete. Dyskusja faktycznie staje się akademicka... w pewnym sensie :-) Takoz i ja. Dla tego napisalem pierwszego posta, zreflektowalem sie, ze dluzsze jezdzenie jest nierozsadne i tylko do sklepu pojade i z kobita 3 km do pracy...mam nadzieje, ze to beda miec w rozsadnej cenie, bo inaczej to proszenie sasiada o wypad na odlegly szrot. Grrr.Z poradników i porad to ja przeważnie korzystam, a nie pisze - mam takiPS. Jak odkręcisz śruby mocujące jarzmo to niebieskie coś naPowinienes pisac poradniki ;> Dobre choć i to, myślałem że taki z Ciebie luzak, że bedziesz spokojnie czekał aż jarzmo dotrze poczta (wspominałeś o allegro)... Pozdr PS. Dobrze Ci napisał Marcin, kolejne auto jako zapas to skarb, mi autko raz wypadło na 4 dni i nawet tego nie odczułem. |
|
Data: 2011-01-02 23:26:39 | |
Autor: Mateusz | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
Buda mo¿e rdzewieæ, wydech odpadaæ, silnik i turbina konaæ, ale
hamulce maj± byæ jak ¿yleta. Tak na powa¿nie: jak ju¿ dopuszczasz tak± my¶l (trochê zgroz± wieje) to pomy¶l na jakim poziomie bêdzie Twój komfort psychiczny - ja bym nie jecha³ takim autem. Tyle ode mnie. |
|
Data: 2011-01-02 15:45:18 | |
Autor: kml | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
Użytkownik "RadekNet" <radek@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości news:ifq07r$n3a$1inews.gazeta.pl... Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej. Wielką. Jakim bezmyślnym typem trzeba być żeby w ogóle mysleć o wyjeździe na drogi publiczne z uszkodzonym układem hamulcowym. -- pozdrawiam kml |
|
Data: 2011-01-02 20:54:01 | |
Autor: to | |
Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie | |
begin RadekNet
Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy Twój pomysł jest bardzo kreatywny, podzielę się więc z Tobą innym, podobnym pomysłem. Jakiś czas temu z tej grupy dowiedziałem się, że bardzo kreatywnym sposobem zastąpienia uszkodzonej opony jest obwiązanie felgi wężem ogrodowym. Może warto byłoby rozważyć wypróbowanie obu pomysłów jednocześnie? -- ignorance is bliss |