Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Problem z windykacją

Problem z windykacją

Data: 2010-10-08 17:50:24
Autor: frank drebin
Problem z windykacją

Witam

Dzisiaj dostałem pismo od jakiegoś KGPN, że przejęli od Link4 sprawę do
windykacji, na kwotę 280 zł za jakieś niezapłacone OC.

Niby proste i logiczne ale problem w tym, że nigdy nie byłem klientem Link4.

Dzwonię sobie pod podany numer windykatora i dowiaduję się, że nie zapłaciłem kiedyś OC
za opla vectrę.
Tłumaczę babie, że nigdy nie miałem vectry ani nie byłem klientem L4, nigdy nie
dostałem żadnego pisma o niezapłaceniu OC od L4 i że jedynie adres domowy wraz z imieniem i nazwiskiem
się zgadza a ona twierdzi, że w takim razie ktoś się za mnie podał do
ubezpieczenia i widocznie ma umowę kupna wraz z moim nazwiskiem.

Pytam kobietę jak można na słowo ubezpieczyć samochód i jaki jest sens
takiego ubezpieczenia?
Przecież bez mojego dowodu osobistego nie da się takiego auta zarejestrować.
Oczywiście nie wie ale muszę zapłacić zaległość.

Mówię że nic nie będę płacił ani nie będę udowadniał że nie jestem
wielbłądem i niech to kobieta wyjaśni, a ona że w takim razie będę miał
problem.

Zadzwoniłem do L4 a oni mają to w d... i przełączali mnie tylko do kolejnych
ważniaków.
Ostatni, jak się okazało, przełączył mnie do windykatora (owa kancelaria KGPN), który powiedział (niedosłownie) że ma mnie w d..., bo on ma nakaz windykacji od L4 i tylko to jest ważne.
Od wszystkiego umywają ręce i każą zgłosić na policję, że ktoś
posługuje się moimi danymi.
No i oczywiście wizyta na policji nie zwalnia mnie z musu zapłacenia należności.

Powiedzcie proszę, iść na policję?
I co zgłosić? Że ponoć ktoś się posłużył moimi danymi do ubezpieczenia?
Przecież to śmieszne.
Dla mnie to próba naciągnięcia mnie przez Link4

Poradźcie coś proszę

Z powodu braku jakiejkolwiek weryfikacji klientów w L4, stracę kilka godzin na policji i cholera wie co załatwię.

Data: 2010-10-08 11:48:19
Autor: witek
Problem z windykacją
On 10/8/2010 10:50 AM, frank drebin wrote:
Powiedzcie proszę, iść na policję?
I co zgłosić? Że ponoć ktoś się posłużył moimi danymi do ubezpieczenia?
Przecież to śmieszne.
Dla mnie to próba naciągnięcia mnie przez Link4

Poradźcie coś proszę

Z powodu braku jakiejkolwiek weryfikacji klientów w L4, stracę kilka
godzin na policji i cholera wie co załatwię.

Iść i zgłosić.
kilka godzin na policji to może być dopiero początek.

Data: 2010-10-08 17:58:01
Autor: mvoicem
Problem z windykacją
(10/08/2010 05:50 PM), frank drebin wrote:
Od wszystkiego umywają ręce i każą zgłosić na policję, że ktoś
posługuje się moimi danymi.

Nie zaszkodzi zgłosić. Może da się zgłosić korespondencyjnie?

No i oczywiście wizyta na policji nie zwalnia mnie z musu zapłacenia
należności.

Nie zwalnia - bo takiego musu nie ma. Nie podpisywałeś umowy, nie miałeś samochodu - nie jesteś im nic winien.

p. m.

Data: 2010-10-08 11:49:08
Autor: witek
Problem z windykacją
On 10/8/2010 10:58 AM, mvoicem wrote:
(10/08/2010 05:50 PM), frank drebin wrote:
Od wszystkiego umywają ręce i każą zgłosić na policję, że ktoś
posługuje się moimi danymi.

Nie zaszkodzi zgłosić. Może da się zgłosić korespondencyjnie?

No i oczywiście wizyta na policji nie zwalnia mnie z musu zapłacenia
należności.

Nie zwalnia - bo takiego musu nie ma. Nie podpisywałeś umowy, nie miałeś
samochodu - nie jesteś im nic winien.


Nie jest winien dopóki komornik nie przyjdzie.
Od momentu wygrania sprawy w sadzie przez firmę windykacyjną już będzie im formalnie winien.

Data: 2010-10-08 19:33:25
Autor: Michał Gut
Problem z windykacją
ta, tyle ze jeszcze musza ja wygrac

Data: 2010-10-08 15:44:44
Autor: witek
Problem z windykacją
On 10/8/2010 12:33 PM, Michał Gut wrote:
ta, tyle ze jeszcze musza ja wygrac

a to akurat bez problemu.
przynosza papiery w ktorych jasno stoi imie i nazwisko, adres i skad sie kwota wzieła, sedzia oglada, przyklepuje, a deliwkent dostaje 14 dni na reakcje. jak nic nie zrobi to po rybkach.

Data: 2010-10-13 14:51:37
Autor: Tapatik
Problem z windykacją
Użytkownik witek napisał:
On 10/8/2010 12:33 PM, Michał Gut wrote:
ta, tyle ze jeszcze musza ja wygrac

a to akurat bez problemu.
przynosza papiery w ktorych jasno stoi imie i nazwisko, adres i skad sie
kwota wzieła, sedzia oglada, przyklepuje, a deliwkent dostaje 14 dni na
reakcje. jak nic nie zrobi to po rybkach.

Tak się zastanawiam.
Jest sobie singiel, który mieszka sam.
Ląduje w szpitalu na dłuższy czas.
Wraca i widzi skrzynce zawiadomienie, że sąd "przyklepał" jakiś niespłacony kredyt czy ratę za samochód.

Co wtedy?

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Data: 2010-10-13 15:04:03
Autor: Liwiusz
Problem z windykacją
W dniu 2010-10-13 14:51, Tapatik pisze:
Użytkownik witek napisał:
On 10/8/2010 12:33 PM, Michał Gut wrote:
ta, tyle ze jeszcze musza ja wygrac

a to akurat bez problemu.
przynosza papiery w ktorych jasno stoi imie i nazwisko, adres i skad sie
kwota wzieła, sedzia oglada, przyklepuje, a deliwkent dostaje 14 dni na
reakcje. jak nic nie zrobi to po rybkach.

Tak się zastanawiam.
Jest sobie singiel, który mieszka sam.
Ląduje w szpitalu na dłuższy czas.
Wraca i widzi skrzynce zawiadomienie, że sąd "przyklepał" jakiś
niespłacony kredyt czy ratę za samochód.

   To zależy od humoru sędziego. Może uznać, że powinien był ustanowić sobie pełnomocnika.

   Tak jak w pewnej sprawie, w której ktoś prowadził DG, potem ją zakończył i wyjechał na kilkumiesięczne wakacje w świat. Po powrocie okazało się, że ma kilka tytułów wykonawczych. Nie udało mu się ich wzruszyć. Nie dlatego, że nie mógł wykazać, że nie mieszkał w swoim mieszkaniu (bo to było dowiedzione). Dlatego, że "mógł ustanowić pełnomocnika do odbioru pism", a skoro tego nie zrobił, to działał na własną szkodę. Takie było zdanie sądu.

--
Liwiusz

Data: 2010-10-13 15:49:36
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
Problem z windykacją
W dniu 2010-10-13 15:04, Liwiusz pisze:

To zależy od humoru sędziego. Może uznać, że powinien był ustanowić
sobie pełnomocnika.

Tak jak w pewnej sprawie, w której ktoś prowadził DG, potem ją zakończył
i wyjechał na kilkumiesięczne wakacje w świat. Po powrocie okazało się,
że ma kilka tytułów wykonawczych. Nie udało mu się ich wzruszyć. Nie
dlatego, że nie mógł wykazać, że nie mieszkał w swoim mieszkaniu (bo to
było dowiedzione). Dlatego, że "mógł ustanowić pełnomocnika do odbioru
pism", a skoro tego nie zrobił, to działał na własną szkodę. Takie było
zdanie sądu.


A sąd nie powiedział, komu miał przedstawić to pełnomocnictwo?

Data: 2010-10-13 15:51:08
Autor: Liwiusz
Problem z windykacją
W dniu 2010-10-13 15:49, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
W dniu 2010-10-13 15:04, Liwiusz pisze:

To zależy od humoru sędziego. Może uznać, że powinien był ustanowić
sobie pełnomocnika.

Tak jak w pewnej sprawie, w której ktoś prowadził DG, potem ją zakończył
i wyjechał na kilkumiesięczne wakacje w świat. Po powrocie okazało się,
że ma kilka tytułów wykonawczych. Nie udało mu się ich wzruszyć. Nie
dlatego, że nie mógł wykazać, że nie mieszkał w swoim mieszkaniu (bo to
było dowiedzione). Dlatego, że "mógł ustanowić pełnomocnika do odbioru
pism", a skoro tego nie zrobił, to działał na własną szkodę. Takie było
zdanie sądu.


A sąd nie powiedział, komu miał przedstawić to pełnomocnictwo?

   Nie.

--
Liwiusz

Data: 2010-10-13 20:02:31
Autor: niusy.pl
Problem z windykacją

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>


Tak się zastanawiam.
Jest sobie singiel, który mieszka sam.
Ląduje w szpitalu na dłuższy czas.
Wraca i widzi skrzynce zawiadomienie, że sąd "przyklepał" jakiś
niespłacony kredyt czy ratę za samochód.

  To zależy od humoru sędziego. Może uznać, że powinien był ustanowić sobie pełnomocnika.

  Tak jak w pewnej sprawie, w której ktoś prowadził DG, potem ją zakończył i wyjechał na kilkumiesięczne wakacje w świat. Po powrocie okazało się, że ma kilka tytułów wykonawczych. Nie udało mu się ich wzruszyć. Nie dlatego, że nie mógł wykazać, że nie mieszkał w swoim mieszkaniu (bo to było dowiedzione). Dlatego, że "mógł ustanowić pełnomocnika do odbioru pism", a skoro tego nie zrobił, to działał na własną szkodę. Takie było zdanie sądu.

No ale ... on mógł ustanowić bo wiedział, że wyjeżdża

Data: 2010-10-13 15:42:20
Autor: Icek
Problem z windykacją
Tak się zastanawiam.
Jest sobie singiel, który mieszka sam.
Ląduje w szpitalu na dłuższy czas.
Wraca i widzi skrzynce zawiadomienie, że sąd "przyklepał" jakiś
niespłacony kredyt czy ratę za samochód.

Co wtedy?

to nie sa odosobnione przypadki.

Wyobraz sobie, ze takie przypadki zadarzaja sie bardzo czesto.

Dodam, ze np. przemeldowales sie 2 lata temu ale ktos ma Twoj stary adres i
kieruje pozew na stary adres. Listonosz awizuje i notuje "nie odebrano w
terminie", sad pozostawia w aktach ze skutkiem doreczenia. Dowiadujesz sie
jak komornik zabierze kase z konta

Wniosek o dorecznie pozwu (Czasami dziala), wniosek o przywrocenie terminu
(tez czasami dziala), wniosek o wznowienie (jak sa przeslanki)




Icek

Data: 2010-10-13 15:50:32
Autor: Liwiusz
Problem z windykacją
W dniu 2010-10-13 15:42, Icek pisze:


Wniosek o dorecznie pozwu (Czasami dziala), wniosek o przywrocenie terminu
(tez czasami dziala), wniosek o wznowienie (jak sa przeslanki)


   + zażalenie na nadanie klauzuli wykonalności.

--
Liwiusz

Data: 2010-10-21 13:17:44
Autor: Icek
Problem z windykacją
> Wniosek o dorecznie pozwu (Czasami dziala), wniosek o przywrocenie
terminu
> (tez czasami dziala), wniosek o wznowienie (jak sa przeslanki)


   + zażalenie na nadanie klauzuli wykonalności.

tak czy inaczej potrzebna jest jakas radykalna reforma tego systemu bo
działa do dupy



Icek

Data: 2010-10-21 13:32:08
Autor: Liwiusz
Problem z windykacją
W dniu 2010-10-21 13:17, Icek pisze:
Wniosek o dorecznie pozwu (Czasami dziala), wniosek o przywrocenie
terminu
(tez czasami dziala), wniosek o wznowienie (jak sa przeslanki)


    + zażalenie na nadanie klauzuli wykonalności.

tak czy inaczej potrzebna jest jakas radykalna reforma tego systemu bo
działa do dupy


   Jak na razie prawnicy podniecają się innymi zmianami w tym zakresie - np. zastąpienie zwrotu "list polecony" "przesyłką poleconą" (albo może i na odwrót), zmianą wzoru zwrotki oraz innymi bardzo potrzebnymi zmianami.

   Na zasadniczą reformę nie ma co liczyć.


--
Liwiusz

Data: 2010-10-08 18:29:17
Autor: Icek
Problem z windykacją
Dzisiaj dostałem pismo od jakiegoś KGPN, że przejęli od Link4 sprawę do
windykacji, na kwotę 280 zł za jakieś niezapłacone OC.

odpisz poleconym:

"Nigdy nie zawieralem umowy ubezpieczenia w Panstwa przedsiebiorstwie. Nie
posiadam ani nie posiadalem pojazdu XXXXXXXX. Odmawiam zaplaty wymienionej w
pismie sygn XXXXXX z dn. XXXXXX kwoty."

Kazde nastepneich pismo poprostu ignoruj. Tylko pamietaj, zeby odbierac
polecone bo jak Cie pozwa a Ty nie odbierzesz nakazu zaplaty to jestes w
dupe ta kase + koszty + ew koszty komornicze czyli przekroczysz 1000 zeta. A
procedura odkrecania takich rzeczy jest niezmiernie trudna, czasochlonna i
problematyczna.

Nie pisz na policje bo beda Cie wzywac do przesluchania na protokol.



Icek

Data: 2010-10-09 14:07:54
Autor: frank drebin
Problem z windykacją
frank drebin wrote:

Dzięki wszystkim za poradę.
Najpierw napiszę pismo do L4, takie jak napisał Icek.
Zobaczę jak się do tego ustosunkują a potem ewentualnie na policję.

Pozdrawiam wszystkich

--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Data: 2010-10-11 08:02:25
Autor: Andrzej Lawa
Problem z windykacją
W dniu 08.10.2010 17:50, frank drebin pisze:
Dzwonię sobie pod podany numer windykatora i dowiaduję się, że nie
zapłaciłem kiedyś OC za opla vectrę.
Tłumaczę babie, że nigdy nie miałem vectry ani nie byłem klientem L4,
nigdy nie
dostałem żadnego pisma o niezapłaceniu OC od L4 i że jedynie adres
domowy wraz z imieniem i nazwiskiem
się zgadza a ona twierdzi, że w takim razie ktoś się za mnie podał do
ubezpieczenia i widocznie ma umowę kupna wraz z moim nazwiskiem.

Z windykatorkami się NIE ROZMAWIA!

Nie miałeś samochodu, nie zawierałeś umowy? Niech spadają na drzewo
banany prostować - to oni mają roszczenie i to oni muszą udowodnić jego
zasadność.

Możesz im ostatecznie wysłać pismo w takiej mniej-więcej treści i przy
okazji poinformować, że w razie dalszego nękania będziesz podejrzewał
próbę wyłudzenia i podejmiesz stosowne kroki.

Data: 2010-10-11 13:59:20
Autor: frank drebin
Problem z windykacją
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 08.10.2010 17:50, frank drebin pisze:
Dzwonię sobie pod podany numer windykatora i dowiaduję się, że nie
zapłaciłem kiedyś OC za opla vectrę.
Tłumaczę babie, że nigdy nie miałem vectry ani nie byłem klientem L4,
nigdy nie
dostałem żadnego pisma o niezapłaceniu OC od L4 i że jedynie adres
domowy wraz z imieniem i nazwiskiem
się zgadza a ona twierdzi, że w takim razie ktoś się za mnie podał do
ubezpieczenia i widocznie ma umowę kupna wraz z moim nazwiskiem.

Z windykatorkami się NIE ROZMAWIA!

Nie miałeś samochodu, nie zawierałeś umowy? Niech spadają na drzewo
banany prostować - to oni mają roszczenie i to oni muszą udowodnić
jego zasadność.

Możesz im ostatecznie wysłać pismo w takiej mniej-więcej treści i przy
okazji poinformować, że w razie dalszego nękania będziesz podejrzewał
próbę wyłudzenia i podejmiesz stosowne kroki.

I tak właśnie zrobię.
Pozdrawiam
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Data: 2010-10-11 16:30:02
Autor: Icek
Problem z windykacją
> Z windykatorkami się NIE ROZMAWIA!
>
> Nie miałeś samochodu, nie zawierałeś umowy? Niech spadają na drzewo
> banany prostować - to oni mają roszczenie i to oni muszą udowodnić
> jego zasadność.
>
> Możesz im ostatecznie wysłać pismo w takiej mniej-więcej treści i przy
> okazji poinformować, że w razie dalszego nękania będziesz podejrzewał
> próbę wyłudzenia i podejmiesz stosowne kroki.

I tak właśnie zrobię.
Pozdrawiam

tylko odbieraj polecone bo oni moga tez nie rozmawiac i poslac sprawe do
sadu a tam jakis debil sprawe przyklepie i po temacie. Jak nie odpiszesz na
czas albo nie odbierzesz to zostanie pozostawione w aktach ze skutkiem
doreczenia i juz nie windykatora a komornika bedziesz mail na karku




Icek

Data: 2010-10-11 23:02:44
Autor: frank drebin
Problem z windykacją
Icek wrote:
Z windykatorkami się NIE ROZMAWIA!

Nie miałeś samochodu, nie zawierałeś umowy? Niech spadają na drzewo
banany prostować - to oni mają roszczenie i to oni muszą udowodnić
jego zasadność.

Możesz im ostatecznie wysłać pismo w takiej mniej-więcej treści i
przy okazji poinformować, że w razie dalszego nękania będziesz
podejrzewał próbę wyłudzenia i podejmiesz stosowne kroki.

I tak właśnie zrobię.
Pozdrawiam

tylko odbieraj polecone bo oni moga tez nie rozmawiac i poslac sprawe
do sadu a tam jakis debil sprawe przyklepie i po temacie. Jak nie
odpiszesz na czas albo nie odbierzesz to zostanie pozostawione w
aktach ze skutkiem doreczenia i juz nie windykatora a komornika
bedziesz mail na karku

Dopiero dziś wieczorem wróciłem z kilkudniowego wyjazdu, więc jutro rano napiszę i wyślę pisma do L4 i do windykacji.
Tak jak kilka osób (m.in. Ty) radziło, listy wyślę za poświadczeniem odbioru i z adnotacją, że kolejne pisma o zapłatę zgłoszę na policję jako próbę wyłudzenia.

Pozdrawiam


--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Problem z windykacją

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona