Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Problemy w raju

Problemy w raju

Data: 2017-06-01 07:03:10
Autor: 2late
Problemy w raju
https://www.theguardian.com/world/2017/may/31/copenhagen-to-instal
l-information-panels-to-reduce-cycling-congestion
--
outspace@mobile

Data: 2017-06-02 08:31:33
Autor: qrt
Problemy w raju
Dnia Thu, 1 Jun 2017 07:03:10 +0100 (GMT+01:00), 2late napisał(a):

https://www.theguardian.com/world/2017/may/31/copenhagen-to-instal
l-information-panels-to-reduce-cycling-congestion



chyba bym sie tam przesiadł na samochód :>

Data: 2017-06-02 14:24:18
Autor: 2late
Problemy w raju
On 02/06/2017 7:31 AM, qrt wrote:
Dnia Thu, 1 Jun 2017 07:03:10 +0100 (GMT+01:00), 2late napisał(a):

https://www.theguardian.com/world/2017/may/31/copenhagen-to-instal
l-information-panels-to-reduce-cycling-congestion



chyba bym sie tam przesiadł na samochód :>

Nie mam pojecia ale podejrzewam, ze podatki dotyczace samochodow, maja tam wielkie

Pozdrawiam
--
2late(TM) Outspace Communication Inc.(R) 1999*2017(C)
Stupidity, like virtue, is its own reward
http://www.tweaktown.com/news/54297/yahoo-scanned-emails-behalf-nsa/index.html

Data: 2017-06-04 05:36:15
Autor: andrzej.ozieblo
Problemy w raju
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 16:04:17 UTC+2 użytkownik 2late napisał:
https://www.theguardian.com/world/2017/may/31/copenhagen-to-instal
l-information-panels-to-reduce-cycling-congestion

No to mają problem. :) W sumie, trochę perwersyjnie, cieszę się, że w takim Krakowie daleko nam do tego. Rowerzysta, mimo wszystko, jest w zdecydowanej mniejszości. Samochodziarze już zaczynają na nich uważać, a raczej ich się bać (nie wiadomo co takiemu przyjdzie do głowy), można przemieszczać się się dość swobodnie między przykorkowanymi samochodami, a z drugiej strony, z coraz liczniejszymi wyjątkami, nie trzeba bardzo uważać na innych rowerzystów, bo nie jest ich dużo. I po chodniku można pojeździć, gdy sytuacja zmusi. Sporo różnych ułatwień dla rowerzystów, typu kontrapasy. Żyć nie umierać. :)

Data: 2017-06-04 20:52:03
Autor: 2late
Problemy w raju
On 04/06/2017 01:36 PM, andrzej.ozieblo@gmail.com wrote:
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 16:04:17 UTC+2 użytkownik 2late napisał:
https://www.theguardian.com/world/2017/may/31/copenhagen-to-instal
l-information-panels-to-reduce-cycling-congestion

No to mają problem. :) W sumie, trochę perwersyjnie, cieszę się, że w takim Krakowie daleko nam do tego. Rowerzysta, mimo wszystko, jest w zdecydowanej mniejszości. Samochodziarze już zaczynają na nich uważać, a raczej ich się bać (nie wiadomo co takiemu przyjdzie do głowy), można przemieszczać się się dość swobodnie między przykorkowanymi samochodami, a z drugiej strony, z coraz liczniejszymi wyjątkami, nie trzeba bardzo uważać na innych rowerzystów, bo nie jest ich dużo. I po chodniku można pojeździć, gdy sytuacja zmusi. Sporo różnych ułatwień dla rowerzystów, typu kontrapasy. Żyć nie umierać. :)

Coz. Ja osobiscie wole jezdzic z samochodami, pomimo rowijajacej sie infrastruktury sprzyjajacej rowerzystom, bo kierowcy sa bardziej przewidywalni. Niewatpliwie jednak infrastrukura rowerowa cieszy, bo buduje swiadomosc wszystkich uczestnikow ruchu.

Pozdrawiam
--
2late(TM) Outspace Communication Inc.(R) 1999*2017(C)
Stupidity, like virtue, is its own reward
http://www.tweaktown.com/news/54297/yahoo-scanned-emails-behalf-nsa/index.html

Data: 2017-06-05 10:54:55
Autor: cytawa
Problemy w raju
2late pisze:

samochodami, a z drugiej strony, z coraz liczniejszymi wyjątkami, nie
trzeba bardzo uważać na innych rowerzystów, bo nie jest ich dużo. I po
chodniku można pojeździć, gdy sytuacja zmusi. Sporo różnych ułatwień
dla rowerzystów, typu kontrapasy. Żyć nie umierać. :)

Coz. Ja osobiscie wole jezdzic z samochodami, pomimo rowijajacej sie
infrastruktury sprzyjajacej rowerzystom, bo kierowcy sa bardziej
przewidywalni. Niewatpliwie jednak infrastrukura rowerowa cieszy, bo
buduje swiadomosc wszystkich uczestnikow ruchu.


Ja sie nie obawiam jazdy z samochodami a jezdze tak by byla jak najszybciej. Gdy chodnikiem jest istotnie krocej to jade chodnikiem, gdy sciezka rowerowa prowadzi wprost do celu to z niej korzystam. A jak sie bardzo spiesze to naszybciej jest z samochodami.

Jan Cytawa

Data: 2017-06-05 11:57:16
Autor: Andrzej Ozieblo
Problemy w raju
W dniu 2017-06-04 o 21:52, 2late pisze:

Coz. Ja osobiscie wole jezdzic z samochodami, pomimo rowijajacej sie
infrastruktury sprzyjajacej rowerzystom, bo kierowcy sa bardziej
przewidywalni. Niewatpliwie jednak infrastrukura rowerowa cieszy, bo
buduje swiadomosc wszystkich uczestnikow ruchu.

W sumie podobnie jak Jasiu Cytawa. Nie unikam samochodów, choć gdy obok prowadzi sensowna :) ścieżka rowerowa, jadę nią. Unikam zdecydowanie bardzo zatłoczonych, szybkich, tirowatych dróg. Czasem jadę chodnikiem, przeważnie wtedy, gdy droga jednokierunkowa, bez kontrapasów.

I faktycznie nie mam wielkich powodów do narzekania na kierowców. Może dlatego, że od czasu do czasu, od jakiś 40 lat, jestem jednym z nich :) Np. nigdy nie wjeżdżam, jako rowerzysta, szybko na skrzyżowanie z drogi dla rowerów, nawet, gdy mam pierszeństwo. A właściwie jadę na tyle wolno, by móc sie zatrzymać w każdej chwili. Tą metodą uniknąłem wiele razy spotkania z samochodem.

Data: 2017-06-06 10:03:08
Autor: ąćęłńóśźż
Problemy w raju
Może tak.
Tylko ja wolę, jak co setny pieszy się we mnie wpie....., niż jak to zrobi co tysięczny kierowca - i dlatego staram się jeździć po chodniku.


-- -- -
kierowcy sa bardziej przewidywalni

Data: 2017-06-06 13:38:14
Autor: Piotr aka dracorp
Problemy w raju
Dnia Tue, 06 Jun 2017 10:03:08 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Może tak.
Tylko ja wolę, jak co setny pieszy się we mnie wpie....., niż jak to
zrobi co tysięczny kierowca - i dlatego staram się jeździć po chodniku.
Chyba na odwrót. Jadąc chodnikiem to ty wpieprzasz się w pieszych i żadna filozofia tego nie zmieni.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-06-06 18:57:13
Autor: ąćęłńóśźż
Problemy w raju
To tym bardziej wolę wjechać w co dziesiątego pieszego, niż żeby we mnie miał wjechać co setny TIR.


-- -- -
Jadąc chodnikiem to ty wpieprzasz się w pieszych i żadna filozofia tego nie zmieni.

Data: 2017-06-06 16:06:32
Autor: Andrzej Ozieblo
Problemy w raju
W dniu 2017-06-06 o 10:03, ąćęłńóśźż pisze:
Może tak.
Tylko ja wolę, jak co setny pieszy się we mnie wpie....., niż jak to zrobi co tysięczny kierowca - i dlatego staram się jeździć po chodniku.

A tak z ciekawości. Miałeś kiedyś na rowerze spiknięcie z pieszym na chodniku? I w ogóle zderzenie z pieszym? Mnie sie jeszcze nie zdarzyło, choć 1-2 było blisko. Też jeżdżę czasami po chodnikach

Data: 2017-06-06 18:59:14
Autor: ąćęłńóśźż
Problemy w raju
Słowne mordobicie a i owszem ;-))
Fizycznej szkody nie, choć okupione hamowaniem do zera z mojej strony i chamowaniem ze strony pieszych (głownie tych wyprowadzanych przez swoje psy na spacer po ściezkach).
Gorzej z tą hołotą rowerzystami ;-))


-- -- -
Miałeś kiedyś na rowerze spiknięcie z pieszym na chodniku? I w ogóle zderzenie z pieszym? Mnie sie jeszcze nie zdarzyło, choć 1-2 było blisko. Też jeżdżę czasami po chodnikach


Data: 2017-06-06 10:41:41
Autor: andrzej.ozieblo
Problemy w raju
W dniu wtorek, 6 czerwca 2017 19:12:55 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
Słowne mordobicie a i owszem ;-))
Fizycznej szkody nie, choć okupione hamowaniem do zera z mojej strony i chamowaniem ze strony pieszych (głownie tych wyprowadzanych przez swoje psy na spacer po ściezkach).
Gorzej z tą hołotą rowerzystami ;-))

O słowne mordobicie nie pytam, bo to się zdarza. "Gdzie k...., gdzie" usłyszałem od pewnej damy przechadzającej się chwiejnym krokiem po chodniku, po którym wolno jeździć rowerzystom (BTW nie ma to większego sensu, bo wąsko). Chamowania ze strony pieszych na ścieżkach rowerowych nie słyszę, ale z rowerzystami różnie bywa. Ostatnio skręciłem bez uprzedzenia w lewo i jadący za mną rowerzysta, chcąc uniknąć zderzenia, wywrócił się. Ewidentnie moja wina. Okazałem się hołota rowerową. :) Choć nie do końca, bo przeprosiłem, zapytałem czy nie trzeba czegoś naprawić (w końcu na rowerach się znam), uścisnąłem rękę i rozstaliśmy się w uśmiechach.

Data: 2017-06-07 04:10:24
Autor: Olivander
Problemy w raju
Okazałem się hołota rowerową
Zdarza się. Nawet kiedyś tryknąłem czoło w czoło z pieszym (w kapturze i słuchawkach z muzą w uszach), obok stromej uliczki z kocimi łbami mokrymi po deszczu. I to ten jeden rzadki raz miałem na łbie kask. Ależ było mi wstyd...

Data: 2017-06-07 08:08:26
Autor: ąćęłńóśźż
Problemy w raju
Mnie sie podobnie zdarzyło, za karę dostałem airzoundem po uszach ;-)

-- -- -
Ewidentnie moja wina.
Okazałem się hołota rowerową.

Problemy w raju

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona