Data: 2010-04-10 13:26:43 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
"Procedury"... | |
W sprawie katastrofy rzecz jasna.
I nie o to, czy prezydent kazał lądować. Nie o to, że *całe* dowództwo najwyższego szczebla było w samolocie. Zdarzyło się ("nie powinno"). Słucham radia, słyszę (no, czas przeszły powinien być) że premier jedzie do W-wy. I że marszałek Sejmu, p.o. prezydenta, jedzie do W-wy. Bo procedury nie przewidują aby w takim przypadku mogli lecieć samolotem (brawo dla procedur, jak najbardziej poważnie). I przed paroma minutami usłyszałem słowo: "razem". Jeśli to prawda - czy ktoś tu myśli, czy jednak nie? Przecież w zaistniałym stanie prawnym, poza wnętrzami budynków rządowych, nie powinni się znaleźć bliżej od siebie niż w odległości mierzonej w kilometrach! Ech. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-04-10 14:40:02 | |
Autor: Robert Tomasik | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1004101319260.2932quad... W sprawie katastrofy rzecz jasna. Popieram. Moim zdaniem ktoś powinien za to odpowiedzieć, i to poważnie, o ile to prawda. |
|
Data: 2010-04-10 06:21:24 | |
Autor: SzalonyKapelusznik | |
"Procedury"... | |
On 10 Kwi, 14:40, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smo...@stanpol.com.pl> napisał w Tak? A co bylo jak byl wypadek samolotu wojskowego? Tez mowili ze procedury zostana zaostrzone, ze nie beda latac razem. I co? Ile wojskowych bylo na pokladzie? |
|
Data: 2010-04-10 15:30:59 | |
Autor: qwerty | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <szalonykapelusznik@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:65cc2147-0216-4658-8352-728eaf86ecae@z4g2000yqa.googlegroups.com...
Tak? A co bylo jak byl wypadek samolotu wojskowego? Tez mowili ze Zastanawia mnie jedna rzecz. _Podobno_ nawet Wałęsa przyznał, że kilka dni temu samolot miał remont, więc wypadek na pewno nie z przyczyn złego stanu samolotu. Przypadek, czy celowa działalność? -- Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity |
|
Data: 2010-04-10 07:34:53 | |
Autor: Maaariusz | |
"Procedury"... | |
On Apr 10, 3:30 pm, "qwerty" <qwert...@poczta.fm> wrote:
Zastanawia mnie jedna rzecz. _Podobno_ nawet Wałęsa przyznał, że kilka dni temu A ja się zastanawiam ile "pluskiew" może mieć taki samolot remontowany w Rosji... Pozdrawiam maaariusz |
|
Data: 2010-04-10 20:01:50 | |
Autor: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy | |
"Procedury"... | |
Dnia Sat, 10 Apr 2010 07:34:53 -0700 (PDT), Maaariusz napisał(a):
A ja się zastanawiam ile "pluskiew" może mieć taki samolot remontowany pisano o tym nie raz -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow Zima 2010 Warszawa http://foto.3mam.net/warsaw/06/index5.php |
|
Data: 2010-04-10 20:24:39 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Maaariusz" 84d53d70-b568-4289-b876-4c762c0a7ebf@35g2000yqm.googlegroups.com Zastanawia mnie jedna rzecz. _Podobno_ nawet Wałęsa przyznał, że kilka dni temu : A ja się zastanawiam ile "pluskiew" może mieć taki samolot remontowany w Rosji... Ten samolot raczej nie miał szansy na bezpieczne lądowanie w tych warunkach na tym lotnisku. Należałoby się zastanowić nad tym, czy decyzję odrzucenia sugestii kontroli lotów podjęli piloci, czy pasażerowie... Ja bym nawet pół sekundy nie zastanawiał się nad tym, czy zignorować sugestię kontrolerów. Zapewne załoga samolotu nie była za lądowaniem w tych warunkach -- po omacku. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-10 20:46:31 | |
Autor: Mithos | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-10 20:24, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Ten samolot raczej nie miał szansy na bezpieczne lądowanie w tych warunkach A co miał powiedzieć pilot (jaki on miał stopień?) skoro na pokładzie było główne dowództwo wojskowe i zapewne grzecznie "zasugerowano" pilotowi lądowanie ? Formalnie to pilot decyduje ale gdyby odmówił lądowania i wylądował w innym miejscu to miałby po karierze. Oczywiście gdyby wiedział co się stanie to pewnie zrezygnowałby z kariery... -- Mithos |
|
Data: 2010-04-10 21:22:27 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Mithos" hpqh2d$cmv$1@news.onet.pl A co miał powiedzieć pilot (jaki on miał stopień?) skoro na pokładzie było główne dowództwo wojskowe i zapewne grzecznie "zasugerowano" pilotowi lądowanie ? ZTCW kapitan to pierwszy po Bogu na pokładzie statku czy samolotu. Nie wiem, jak z okrętami i samolotami wojskowymi, zwłaszcza w czasie wojny -- może tam jest inaczej, ale to był samolot cywilny, czas pokoju itd. Warto prześledzić inne wypadki lotnicze polskich samolotów. Zwłaszcza dużych samolotów -- na przykład lądowanie w lesie kabackim, gdzie pilotowi sugerowano lądowanie na lotniskach zastępczych. Nawet w czasie komunizmu żadne lotnisko (także najtajniejsze) nie mogło odmówić przyjęcia płonącego samolotu, wiec decyzja o lądowaniu na Okęciu była porażką decyzyjną za którą zapłacili nie tylko piloci. Formalnie to pilot decyduje ale gdyby odmówił lądowania i wylądował w innym miejscu to miałby po karierze. O właśnie!!!! Tak więc może nie warto mówić przedwcześnie o wypadku, ale pomyśleć o tym, czy to nie była zbrodnia? (załogi czy pasażerów -- to inna sprawa) Oczywiście gdyby wiedział co się stanie to pewnie zrezygnowałby z kariery... Przypomniał się mi samolot pasażerski/rejsowy, który miał przed sobą godzinę drogi zabrał paliwo na 3 godziny i ponad dwie godziny był zwodzony przez obsługę naziemną docelowego lotniska pomimo tego, iż załoga samolotu wyraźnie mówiła kontrolerom o kończącym się paliwie. Silniki zgasły z braku paliwa i pilot rozbił samolot tak, że część pasażerów ocalała... Przeprowadzone śledztwo uniewinniło kontrolerów lotu, gdyż piloci nie wymawiali stosownego zaklęcia, które dawałoby im pierwszeństwo lądowania nad okupowanym lotniskiem... Kapitan nawet nie znał obowiązkowego języka (angielskiego) i korzystał z pomocy tłumacza. Gdyby padły stosowne zaklęcia, samolot dostałby pierwszeństwo lądowania i zapewne obyłoby się bez tragedii. Tam zlekceważono latynoski samolot na amerykańskim lotnisku, tutaj zlekceważono obsługę naziemną. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-10 21:38:00 | |
Autor: Mithos | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-10 21:22, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
ZTCW kapitan to pierwszy po Bogu na pokładzie statku czy samolotu. Samolot cywilny z wojskowym pilotem. To tylko teoria, że pilot miał tam coś do powiedzenia, bo gdyby nie posłuchał tego co mu zasugerowano to byłby koniec jego kariery. Wolał więc próbować lądować. Warto prześledzić inne wypadki lotnicze polskich samolotów. W wojsku nie ma demokracji. Tak więc może nie warto mówić przedwcześnie o wypadku, Moim zdaniem cała odpowiedzialność spadnie na pilota. Z oczywistych względów nie powinien on był lądować na tym lotnisku, skoro np. zawrócono z niego wojskowy samolot, widoczność była zerowa, a samo lotnisko dosyć kiepskie (o samym samolocie nie wspominając). A to, że dostał propozycję nie do odrzucenia w stylu "masz wylądować", nie będzie tu miało znaczenia. Pilot się już nie będzie mógł bronić, a przecież nie ma dowodów, że ktoś mu kazał lądować. Formalnie to on decydował, a że praktycznie nie miał nic do powiedzenia to już można tylko domniemywać. -- Mithos |
|
Data: 2010-04-10 19:50:53 | |
Autor: Olgierd | |
"Procedury"... | |
Dnia Sat, 10 Apr 2010 21:38:00 +0200, Mithos napisał(a):
a przecież nie ma dowodów, że ktoś mu kazał lądować. Jeśli był rozkaz, to będzie odnotowany -- nagranie, protokół lotu. -- :) Olgierd || Lege Artis ==> http://legeartis.org.pl [reklama] fotograf+Wrocław? tylko http://foto-krzyki.pl |
|
Data: 2010-04-10 22:04:36 | |
Autor: Mithos | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-10 21:50, Olgierd pisze:
Jeśli był rozkaz, to będzie odnotowany -- nagranie, protokół lotu. To nie musiał być przecież formalny rozkaz. Wchodzi dowódca sił powietrznych RP (generał) i mówi do pilota (kapitan) żeby lądował. Poza tym mógł tam wejść ktokolwiek wyższy stopniem i przekazać polecenie pasażerów. I co na to pilot ? "Poproszę rozkaz na piśmie" czy po prostu zrobił co mu nakazano ? -- Mithos |
|
Data: 2010-04-10 22:40:22 | |
Autor: moje_przedmioty | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:hpqlkr$sv0$1news.onet.pl... W dniu 2010-04-10 21:50, Olgierd pisze:Jak pizda to zrobił co mu kazano. Ale wówczas powinien dawno temu wylecieć z lotnictwa moim zdaniem. |
|
Data: 2010-04-11 12:06:21 | |
Autor: Marcin Debowski | |
"Procedury"... | |
On 2010-04-10, Mithos <fake@adres.pl> wrote:
W dniu 2010-04-10 21:50, Olgierd pisze: Bardzo jestem ciekaw tych czarnych skrzynek. Trudno w tej sytuacji nie pamiętać sprawy z Gruzji z 2008 i donosu do prokuratury na pilota, że odmówił lądowania w Tibilisi. Na szczęscie nie postawiono mu zarzutów, ale kto wie jaki cała draka mogła mieć wpływ na tych pilotów. Pewnie miała, pytanie czy istotny i prowadzący do takiej a nie innej decyzji, nawet bez "konsultacji" i rozkazów. -- Marcin |
|
Data: 2010-04-12 04:38:58 | |
Autor: januszek | |
"Procedury"... | |
Olgierd napisał(a):
a przecież nie ma dowodów, że ktoś mu kazał lądować. Jeśli był rozkaz, to będzie odnotowany -- nagranie, protokół lotu. Jeśli był *rozkaz*... Bo moim zdaniem wystarczy aby generał powiedział do pilotów: "Panowie, jesteście elitą polskiego lotnictwa, jeśli ktokolwiek może wylądować w takich warunkach to wy". I wystarczy. j. -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... |
|
Data: 2010-04-10 21:38:56 | |
Autor: Arek | |
"Procedury"... | |
Mithos pisze:
[..] nie będzie tu miało znaczenia. Pilot się już nie będzie mógł bronić, a przecież nie ma dowodów, że ktoś mu kazał lądować. Formalnie to on Zachowały się "czarne" skrzynki, więc dowody będą. Jeżeli tak było w istocie. pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2010-04-10 21:41:11 | |
Autor: Mithos | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-10 21:38, Arek pisze:
Zachowały się "czarne" skrzynki, więc dowody będą. Uważasz, że cała zawartość czarnych skrzynek zostanie ujawniona opinii publicznej ? Zwłaszcza jeśli będzie tam coś "niewygodnego" ? Najłatwiej obciążyć pilota i tak też zapewne się stanie. -- Mithos |
|
Data: 2010-04-10 21:42:38 | |
Autor: Arek | |
"Procedury"... | |
Mithos pisze:
Uważasz, że cała zawartość czarnych skrzynek zostanie ujawniona opinii publicznej ? Zwłaszcza jeśli będzie tam coś "niewygodnego" ? Te skrzynki odtworzą Rosjanie. Im - chyba - nie będzie zależeć na ukrywaniu takiej prawdy. pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2010-04-10 21:35:46 | |
Autor: Jacek_P | |
"Procedury"... | |
Arek napisal:
Im - chyba - nie bÄdzie zaleĹźeÄ na ukrywaniu takiej prawdy. Rosjanie nic nie ujawniÄ sami, tylko przekaĹźÄ odzyskane zapisy do Warszawy. DokĹadnie tak samo postÄ piono po katastrofie biaĹoruskiego SU-22 na pokazie. Nasi nie ujawnili nic, przekazali informacje BiaĹorusinom do ich dyspozycji. MiĹsk nie ujawniĹ nic. SÄ pewne konwencje powszechnie stosowane. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-04-11 00:23:51 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Jacek_P" hpqqvi$se6$1@srv.cyf-kr.edu.pl Rosjanie nic nie ujawnią sami, tylko przekażą odzyskane zapisy do Warszawy. Jeśli znajdziesz cudzą torebkę na ulicy -- będziesz ją przeszukiwał, wiedząc o tym, do kogo należy? Ruscy dadzą swoich ludzi do posług polskich prokuratorów czy śledczych, ale samodzielnie nie będą szperali w cudzych dobrach. Wiadomo, że nikt nie strzelał do samolotu, że nie było wybuchów, że samolot zaczepił się o drzewo rosnące na :) lotnisku. Zdrowi na umyśle nie dopuszczają do istnienia takich drzew -- lotniskowych, ale Ruscy odpowiedzą, że przeca proponowali wielokrotnie inne lotniska... Ja, na miejscu tych lotników, zrezygnowałbym z tego lotniska natychmiast, gdybym usłyszał stosowną ,,sugestię''. Być może Polacy uznali, że Ruscy coś kombinują politycznie zabarwionego, że utrudniają niepotrzebnie przeprowadzenie wiadomej uroczystości... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-10 23:45:47 | |
Autor: pawelj | |
"Procedury"... | |
Te skrzynki odtworzą Rosjanie.Równie dobrze może im zależeć. A może ktoś chciał takiej tragedii? -- PawełJ |
|
Data: 2010-04-11 01:22:43 | |
Autor: Robert Tomasik | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "pawelj" <p_blablabal@onet.pl> napisał w wiadomości news:hpqs8g$4i9$1nemesis.news.neostrada.pl...
Głupie te dywagacje, ale moim zdaniem śmierć Prezydenta RP koło Katynia, to była ostatnia rzecz, której życzyli sobie Rosjanie. Przez 70 lat robili wszystko, by zamieść sprawę katyńską "pod dywan", a teraz Katyń wszedł na pierwsze strony gazet. Przecież przy informacji o tragedii nie pominą informacji, po co tam leciał. |
|
Data: 2010-04-11 02:05:21 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Robert Tomasik" hpr18k$1fk$1@inews.gazeta.pl Te skrzynki odtworzą Rosjanie. Równie dobrze może im zależeć. A może ktoś chciał takiej tragedii? Głupie te dywagacje, ale moim zdaniem śmierć Prezydenta RP koło Katynia, to była ostatnia rzecz, której życzyli sobie Rosjanie. Na dodatek w ruskim samolocie. :) Przez 70 lat robili wszystko, by zamieść sprawę katyńską "pod dywan", a teraz Katyń wszedł na pierwsze strony gazet. Przecież przy informacji o tragedii nie pominą informacji, po co tam leciał. Dokładnie!!!! -=- Ale aby dywagacjom końca nie było, dodam, że Sikorski też stracił swe życie w katastrofie lotniczej. Stracił akurat wtedy, gdy druzgotał rusko-amerykańskie porozumienia okołowojenne po tym, jak Niemcy pokazali światu zbrodnię katyńską. I o Sikorskim też krążą (do dzisiaj!!!) legendy i spiskowe teorie. Wracając zaś do Sikorskiego -- mylnie podano, że w lesie kabackim rozbił się Sikorski, nie zaś Kościuszko. -=- Wkrótce zobaczymy (po giełdowych ruchach) czy zginęli figuranci i marionetki, czy ludzie wartościowi i nieprzypadkowi. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 09:47:23 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-11 02:05, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
"Robert Tomasik" hpr18k$1fk$1@inews.gazeta.pl A widzisz, jakie podstępne bestie. Po raz kolejny w historii ubiły pod katyniem elitę kraju i znów próbują zwalić całość na innych. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-04-11 11:26:12 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Przemysław Adam Śmiejek" hpruqc$84q$2@news.onet.pl A widzisz, jakie podstępne bestie. Po raz kolejny w historii ubiły pod Na kogo? A ubić -- ubili, ale nie chcę o tym pisać. I niejeden zapewne zauważał wcześniej taki scenariusz ubicia -- od lat, ale milczał -- być może ze strachu, a być może ze złośliwości. Dlaczego tak myślę? Ano dlatego, że piloci nie byli bici w swe ciemiona zbyt mocno, samolot był nieźle wyposażony, a jednak lądował przed pasem i na 150 metrów obok tegoż pasa. Skoro piloci ignorowali polecenia kontrolerów, wiedzieli, czy raczej -- uważali, że lecą prawidłowo. Dlaczego tak uważali? ,,Odpowiedź jena musi być''... :) Piloci mieli swoje własne ,,oczy'', którym zaufali bezgranicznie, nie biorąc pod uwagę, iż oczy te widzą źle -- być może celowo źle, aby poskromić bogaczy. I jeśli moje przypuszczenia potwierdzą się (a oficjalnie niestety nikt o tym pary z ust nie puści) to będzie znaczyło, że naprawdę Ruskie dokonały zbrodni na swych gościach, celowo wprowadzając załogi samolotów w błąd. Inna sprawa, że doświadczony pilot powinien był sprawdzić, czy aby na pewno lotnisko jest tam, gdzie powinno być. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 19:18:50 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-11 11:26, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Najlepiej zapewne na wroga, ale już sam fakt oddalenia od siebie winy jest znaczący. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-04-11 20:09:49 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Przemysław Adam Śmiejek" hpt09r$8au$1@news.onet.pl Najlepiej zapewne na wroga, ale już sam fakt oddalenia Po oddaniu Afganistanu Amerykanom i zaprzestaniu wojowania w Gruzji Ruscy nie mają wrogów. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 00:16:33 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Arek" hpqk4n$mkp$1@news.onet.pl Zachowały się "czarne" skrzynki, więc dowody będą. Wiesz, co jest w czarnych skrzynkach koloru pomarańczowego? Prawie nic tam nie ma. Nie dlatego, że trudno jest coś tam umieścić, ale dlatego, że biurokraci nie mają ochoty na dobre wyposażanie takich skrzyneczek. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 00:14:23 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Mithos" hpqk2v$naf$1@news.onet.pl Moim zdaniem cała odpowiedzialność spadnie na pilota. Z oczywistych względów nie powinien on był lądować na tym lotnisku, skoro np. zawrócono z niego wojskowy samolot, widoczność była zerowa, a samo lotnisko dosyć kiepskie (o samym samolocie nie wspominając). Pilot zapewne zaufał swojemu doświadczeniu, które go zwiodło. Czyż mógł spodziewać się drzewa rosnącego na lotnisku? (skoro leciał nad terytorium Ruskich -- to raczej tak!!!) Zszedł do lądowania, nie :) trafił na pas, więc przeszedł do manewru, którego zwieńczeniem miało być kolejne podejście, tym razem być może skuteczne... Trudno zgadnąć, czy pilot podjął decyzję samodzielnie czy pod naciskiem. Wiadomo, że ją podjął! I wiadomo, kto jest odpowiedzialny za takie kształtowanie postaw w Polsce!!! Pilot nie był gówniarzem (jakim ja byłem, gdy mnie przestrzegano przed niebezpieczeństwami -- czułem się jak penitent z cytatu) ale doświadczonym człowiekiem! Bogactwo zła, którego byłem świadom Było mi w życiu -- tylko za ostrogę. Cierpieniem cudzym żyłem i zagładą. Gdy cierpieć, ani ginąć sam -- nie mogłem. Stworzyłem świat -- na podobieństwo Świata Uznawszy, że na wszystko mam odpowiedź, Po czyjej stronie leży wina -- nie mnie oceniać. (pilot by powiedział: chciałem spróbować -- gdyby się nie udało, poleciałbym na inne lotnisko, a gdyby się udało, byłbym sławny; kontrolerzy tłumaczą -- sugerowaliśmy lądowanie na lepszym lotnisku; dowódcy będę tłumaczyli się zapewne błędem pilotów...) Nawet jeśli decyzję podjął pilot, to jednak kształtowali go inni ludzie. Część z tych kształtujących też zginęła. -=- Może po prostu Bóg zadrwił z Polaków -- jeśli lewe skrzydło odpadnie (spadnie, upadnie) wszyscy zginiecie. :) (akurat ja nie jestem zwolennikiem lewicy) Ja takim Boga poznałem -- drwiącego z ludzkiego bólu. Gdy łamały się moje kości, gdy zerwało się ścięgno, gdy dusiłem się -- pytałem Boga o to, czy aby nie przesadza... :) On odpowiadał mi ,,znakami czasu'' jakoś tak -- ,,Nie marudź!!!''. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 08:58:34 | |
Autor: januszek | |
"Procedury"... | |
Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Czyż mógł spodziewać się drzewa rosnącego na lotnisku? Głupoty wypisujesz. Masz tu obraz satelitarny tego lotniska, poszukaj na nim drzew: http://maps.google.com/?ie=UTF8&ll=54.82042,32.024374&spn=0.036,0.077162&t=h&z=14 Możesz sobie porównać z innymi lotniskami (szczególne wojskowymi) w Europie pod kontem odległości pasów od lasów... j. |
|
Data: 2010-04-11 11:09:47 | |
Autor: Nostradamus | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> napisał w wiadomości news:slrnhs33pp.ql0.januszekgimli.mierzwiak.com... Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a): W lewo i prawo od osi pasa od zachodu masz pojedyńcze drzewa. -- Pzdr Leszek "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." |
|
Data: 2010-04-11 11:29:27 | |
Autor: lublex | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Nostradamus" <lesiosan@onet.pl> napisał w wiadomości news:hps3l9$2auc$1opal.icpnet.pl...
Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> napisał w wiadomości news:slrnhs33pp.ql0.januszekgimli.mierzwiak.com... Czy wiadomo, że podejście było od zachodu? Pytam bo nie wiem, a w zaciszu domowym, tylko dla siebie, chciałbym to sobie wyobrazić. pozdr lublex |
|
Data: 2010-04-11 11:33:05 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Nostradamus" hps3l9$2auc$1@opal.icpnet.pl W lewo i prawo od osi pasa od zachodu masz pojedyńcze drzewa. Ja bym nie jadał tych dyń. ;) Pojedyncze. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 11:44:09 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"januszek" slrnhs33pp.ql0.januszek@gimli.mierzwiak.com Czyż mógł spodziewać się drzewa rosnącego na lotnisku? Głupoty wypisujesz. Masz tu obraz satelitarny tego lotniska, poszukaj Możesz sobie porównać z innymi lotniskami (szczególne wojskowymi) w To konto bankowe? :) Dolarowe czy rublowe? :) W Białymstoku PiS budowała lotnisko miejskie niemal na moim podwórku. :) (na dodatek tuż obok budynków sądu) Głupota ludzka nie zna granic. ZTCW samolot rozbił się tuż przed pasem, będąc 150 metrów obok osi pasa. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 12:25:00 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" hps6c3$bia$1@inews.gazeta.pl Czyż mógł spodziewać się drzewa rosnącego na lotnisku? Głupoty wypisujesz. Masz tu obraz satelitarny tego lotniska, poszukaj Możesz sobie porównać z innymi lotniskami (szczególne wojskowymi) w To konto bankowe? :) Dolarowe czy rublowe? :) ZTCW samolot rozbił się tuż przed pasem, będąc 150 metrów obok osi pasa. Najpierw kosił drzewa z powodzeniem, później trafił na zbyt dużego przeciwnika, który (na zbyt duże drzewo) urwał mu lewe skrzydło. Pierwsze drzewa zaczął kosić będąc ponoć na wysokości 4 metrów i nabierając wysokości do kolejnego podejścia -- aby było jasne, mnie tam nie było. :) Ale może to wszystko bujdy. Może w ogóle nie było tej katastrofy, może delegacja polska popija teraz z Ruskimi i sprawdza, kto się cieszy a kto płacze w Polsce? Toż zdjęcie nie wykazuje obecności drzewa!!! -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-10 23:40:41 | |
Autor: onet | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hpqj69$c34$1inews.gazeta.pl...
ZTCW kapitan to pierwszy po Bogu na pokładzie statku czy samolotu. To był samolot rządowy/wojskowy/. Przepisy ustawy o lotnictwie cywilnym w zakresie "pilot pierwszy po Bogu na pokładzie statku" nie dotycza samolotów rządowych ! Poczytaj trochę zanim zaczniesz głupstwa wypisywać. |
|
Data: 2010-04-11 00:28:24 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"onet" hpqr9l$c1n$1@news.onet.pl ZTCW kapitan to pierwszy po Bogu na pokładzie statku czy samolotu. To był samolot rządowy/wojskowy/. Przepisy ustawy o lotnictwie cywilnym w zakresie "pilot pierwszy po Bogu na pokładzie statku" nie dotycza samolotów rządowych ! Poczytaj trochę zanim zaczniesz głupstwa wypisywać. Jeśli mi zarzucasz pisanie głupstw, podeprzyj się jakimiś dowodami, bo takie puste zarzucanie jest właśnie głupotą. Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem wojska. ;) Ale wątpię w to, że podjął jakąkolwiek decyzję. IMO piloci podjęli decyzje bez naciskania. Ale ktoś tak ich wyszkolił -- w pogardzie dla kontrolerów lotu! -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 01:03:03 | |
Autor: onet | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hpqum2$n1j$1inews.gazeta.pl...
Przecież Ci podałem na tacy - USTAWA z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze - Google Ci zamkneli ? Jest tam taki artykuł 115 : Art. 115. 1. W celu zapewnienia bezpieczeństwa lotu oraz bezpieczeństwa i porządku na pokładzie statku powietrznego dowódca jest upoważniony do: 1) zobowiązania, w razie konieczności, innych członków załogi do wykonywania czynności nienależących do ich normalnego zakresu obowiązków; 2) wydawania poleceń wszystkim osobom znajdującym się na pokładzie statku powietrznego. 2. Wszystkie osoby obecne na pokładzie statku powietrznego są obowiązane wypełniać polecenia dowódcy. Jednak nie obowiązuje on lotnictwa wojskowego, bo ustawa ta ma również artykuł 1 : Art. 1. 1. Przepisy Prawa lotniczego regulują stosunki prawne z zakresu lotnictwa cywilnego. 2. Przepisy Prawa lotniczego stosuje się do polskiego lotnictwa cywilnego oraz, w zakresie ustalonym przez to prawo, również do obcego lotnictwa cywilnego. 3. Lotnictwo cywilne obejmuje wszystkie rodzaje lotnictwa, z wyjątkiem lotnictwa państwowego, to jest państwowych statków powietrznych oraz lotnisk państwowych wykorzystywanych wyłącznie do startów i lądowań państwowych statków powietrznych. 4. Przepisów prawa lotniczego nie stosuje się do lotnictwa państwowego, z wyjątkiem przepisów art. 1 ust. 6-7, art. 2, 3-10, art. 11 ust. 1, art. 12, 14, 33, art. 35 ust. 2, art. 43, 44, 60, 74, 75, art. 76 ust. 2, art. 89, 92, 119-125, 128, 130, 133, 140, 149 i 150 ustawy, oraz z zastrzeżeniem ust. 5. Jak widać z powyższego, artykułu 115 nie stosuje się do lotnictwa państwowego/wojskowego/. CBDO. A, i dla jasności art. 2 : Art. 2. W rozumieniu przepisów ustawy: 1) statkiem powietrznym jest urządzenie zdolne do unoszenia się w atmosferze na skutek oddziaływania powietrza innego niż oddziaływanie powietrza odbitego od podłoża; 2) polskim państwowym statkiem powietrznym jest: a) statek powietrzny używany przez Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej (wojskowy statek powietrzny), Potrafisz sie przyznać, żenapisałeś głupotę ? Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem wojska. ;) Ale bzdury piszesz. Może idź lepiej spać ? Prezydent dowódcą, szefem wojska ? Coś Ci sie chyba pop... Hint - poczytaj Konstytucję. Kaczyński już raz taką decyzję, w podobnej sytuacji, próbował wymusić na pilocie. |
|
Data: 2010-04-11 01:57:19 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"onet" hpr044$m7i$1@news.onet.pl Jeśli mi zarzucasz pisanie głupstw, podeprzyj się jakimiś Przecież Ci podałem na tacy - USTAWA z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze - Google Ci zamkneli ? Zamknęli nie tylko Google, ale i deserty. :) Mój szmal w desertach kisi się!!! Mam trefny towar, który powinni odebrać ode mnie rano!!! Jest tego z miliard i sto milionów działek!!! I zamiast szmalu ze sprzedaży -- mam tam ten towar!!! Trefny i chodliwy, za który miałem dostać kupę szmalu!!!! Co za pech!!!! Tak to jest, jak człowiek się z mafią zadaj!! Inna sprawa, że po moich podbojach (naruszyłem nawet nienaruszalne sojusze!!!) tylko mafioso mogli mnie uratować!!! Teraz być może pod moją nieobecność dostaję lanie!!! Może nawet mafiozi uznali, że ich zdradziłem!!! Inna sprawa, że ten trefny towar też łupiłem mafii!!! :) Na dodatek w bardzo niesprzyjających warunkach rwania się łączności netowej! Ileż to razy byłem o krok od zdobycia kolejnej pięćdziesiątki milionów towaru, gdy ,,dostawca netu'' biesił się... (pewnie ktoś na drodze pomiędzy antenami stawiał wtedy jakąś flaszkę z napojem) Jest tam taki artykuł 115 : Jednak nie obowiązuje on lotnictwa wojskowego, bo ustawa ta ma również artykuł 1 : Teraz piszesz rozsądniej, choć i tak trudno zgadnąć, jak naprawdę jest. Czy taki Kaczyński może przejąć dowodzenie samolotem, jako najwyższy wojak. :) Jak widać z powyższego, artykułu 115 nie stosuje się do lotnictwa państwowego/wojskowego/. CBDO. A, i dla jasności art. 2 : Potrafisz sie przyznać, żenapisałeś głupotę ? Potrafię, ale jak jest naprawdę z przejmowaniem dowodzenia niech osadzają inni. :) Zacytuję siebie: "Eneuel Leszek Ciszewski" hpqj69$c34$1@inews.gazeta.pl > ZTCW kapitan to pierwszy po Bogu na pokładzie statku czy samolotu. > Nie wiem, jak z okrętami i samolotami wojskowymi, zwłaszcza w czasie > wojny -- może tam jest inaczej, ale to był samolot cywilny, czas > pokoju itd. Z tej wypowiedzi nie wynika chyba nic ponadto, że nie wiem, jak jest. :) Ty cytujesz (niby rozsądnie) prawo, ale czy całe prawo -- trudno mi zgadnąć. :) Na pewno ja nie upieram się przy tym, że pilot miał w 100% władzę nad samolotem. Dookoła trąbią, że decyzja leżała w gestii pilotów, ja zaś sam nie potrafię ocenić, kto formalnie decydował w tym samolocie. Fizyczna ;) decyzja leżała w gestii pilotów. Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem wojska. ;) Ale bzdury piszesz. Może idź lepiej spać ? Prezydent dowódcą, szefem wojska ? Coś Ci sie chyba pop... Hint - poczytaj Konstytucję. Zdecyduj się co do tego -- mam czytać czy spać. :) Kaczyński już raz taką decyzję, w podobnej sytuacji, próbował wymusić na pilocie. Próbował wymusić? Art. 134 Konstytucji. :) -=- Idę spać. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum: Ja mam poważniejsze problemy od lądowania na drzewach. :) Muszę mafii z desertów :) sprzedać zgromadzoną amunicję... Przepraszam, jeśli boli -- mnie śmierć nie straszna. :) Jestem Dzieckiem śmierci i od zawsze w jej ,,objęciach'' mi dobrze. :) Wobec Boga każdy człowiek jest równy, a przeca w każdej chwili ludzie umierają. Odeszli moi (swego rodzaju) wrogowie -- ani nie triumfuję, ani nie wiwatuję, ani nie rozpaczam, ani nie zabiłem ich, ani nie utrudniałem ratowania... Jak się to mówi -- Bóg daje, Bóg odbiera! Niech Imię Boskie będzie błogosławione. :) |
|
Data: 2010-04-11 03:18:59 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"onet" hpr044$m7i$1@news.onet.pl Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem wojska. ;) Ale bzdury piszesz. Może idź lepiej spać ? Prezydent dowódcą, szefem wojska ? Coś Ci sie chyba pop... Hint - poczytaj Konstytucję. http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-prezydent-jako-zwierzchnik-sil-zbrojnych,nId,93996 Prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych Poniedziałek, 24 października 2005 (15:27) Jak mówi Konstytucja RP, prezydent jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych. Dowództwo Operacyjne Wojska Polskiego mieści się na warszawskim Bemowie, na ulicy Radiowej. Tam powstają plany mające uczynić naszą armię bardziej mobilną, szybciej gotową do działania i w Polsce za granicą. Art. 134 Konstytucji -- polecam lekturę zamiast snu. ;) -=- IMO Kaczyński wyszedłby na durnia (i wiedział o tym) gdyby próbował wymóc na pilotach jakąkolwiek decyzję sprzeczną ze sztuką latania. :) -=- IMO doświadczeni piloci rozumowali jakoś tak: Podejdziemy do lądowania po omacku, bez aparatury -- jeśli nie trafimy, odlecimy na inne lotnisko -- jeśli trafimy, okrzyczą nas bohaterami a ruskich nazwą dywersantami... Nie przypuszczali, że na lotnisku będą drzewa -- bo to mija się z rozsądnym myśleniem. Ale na ruskich terytoriach rozsadek jest rzadkim gościem. :) Mieszkam na pograniczu różnych kultur, dlatego łatwiej mi zrozumieć to i owo. Z Białegostoku jedna droga prowadzi na Mazowsze (do Warszawy i Ostrowii Mazowieckiej) królowej Bony a jedna do ziemi Jaćwingów, czyli do Suwałk, cypla II RP, za którymi rozciąga się już Żmudź, czyli Litwa. Po lewej stronie niegdyś garnizonowego miasta (a raczej wsi -- dopiero komuchy nowym podziałem administracyjnym uczyniły Suwałki miastem -- wojewódzkim na dodatek) Suwałk są Mazury (Prusy Wschodnie, Niemcy) zaś po prawej Litwa. Południowe i wschodnie drogi prowadzą na Białoruś i Ukrainę. 100 km stąd (tyle, co przejechanie miasta w godzinach szczytu) mam Niemców, Białorusinów, Litwinów, Ruskich, Ukraińców... Pod nosem mam ziemie żydowskie i tatarskie... Podlasie to miejsce w którym prawosławni, katolicy, protestanci, muzułmanie i żydzi nie bija się zbyt chętnie ze sobą, :) zaś krzyże rzymskokatolickie budowane są razem z prawosławnymi, podobnie jak i kościoły rzymskokatolickie stoją zgodnie tuż obok prawosławnych cerkwii. -=- Czy któryś z innych wojaków mógł domagać się lądowania? Zapewne tak, ale ich decyzje by kasował formalnie Kaczyński. -=- Może ja plotę głupoty,ale Konstytucja zdaje się potwierdzać moje ,,rewelacje'', nie zaś im zaprzeczać. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 03:23:24 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"onet" hpr044$m7i$1@news.onet.pl Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem wojska. ;) Ale bzdury piszesz. Może idź lepiej spać ? Prezydent dowódcą, szefem wojska ? Coś Ci sie chyba pop... Hint - poczytaj http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-prezydent-jako-zwierzchnik-sil-zbrojnych,nId,93996 Prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych Poniedziałek, 24 października 2005 (15:27) Jak mówi Konstytucja RP, prezydent jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych. Dowództwo Operacyjne Wojska Polskiego mieści się na warszawskim Bemowie, na ulicy Radiowej. Tam powstają plany mające uczynić naszą armię bardziej mobilną, szybciej gotową do działania i w Polsce za granicą. Art. 134 Konstytucji -- polecam lekturę zamiast snu. ;) -=- IMO Kaczyński wyszedłby na durnia (i wiedział o tym) gdyby próbował wymóc na pilotach jakąkolwiek decyzję sprzeczną ze sztuką latania. :) -=- IMO doświadczeni piloci rozumowali jakoś tak: Podejdziemy do lądowania po omacku, bez aparatury -- jeśli nie trafimy, odlecimy na inne lotnisko -- jeśli trafimy, okrzyczą nas bohaterami a ruskich nazwą dywersantami... Nie przypuszczali, że na lotnisku będą drzewa -- bo to mija się z rozsądnym myśleniem. Ale na ruskich terytoriach rozsadek jest rzadkim gościem. :) Mieszkam na pograniczu różnych kultur, dlatego łatwiej mi zrozumieć to i owo. Z Białegostoku jedna droga prowadzi na Mazowsze (do Warszawy i Ostrowii Mazowieckiej) królowej Bony a jedna do ziemi Jaćwingów, czyli do Suwałk, cypla II RP, za którymi rozciąga się już Żmudź, czyli Litwa. Po lewej stronie niegdyś garnizonowego miasta (a raczej wsi -- dopiero komuchy nowym podziałem administracyjnym uczyniły Suwałki miastem -- wojewódzkim na dodatek) Suwałk są Mazury (Prusy Wschodnie, Niemcy) zaś po prawej Litwa. Południowe i wschodnie drogi prowadzą na Białoruś i Ukrainę. 100 km stąd (tyle, co przejechanie miasta w godzinach szczytu) mam Niemców, Białorusinów, Litwinów, Ruskich, Ukraińców... Pod nosem mam ziemie żydowskie i tatarskie... Podlasie to miejsce w którym prawosławni, katolicy, protestanci, muzułmanie i żydzi nie bija się zbyt chętnie ze sobą, :) zaś krzyże rzymskokatolickie budowane są razem z prawosławnymi, podobnie jak i kościoły rzymskokatolickie stoją zgodnie tuż obok prawosławnych cerkwi a meczety są otaczane życzliwością Chrześcijan. -=- Czy któryś z innych wojaków mógł domagać się lądowania? Zapewne tak, ale ich decyzje by kasował formalnie Kaczyński. -=- Może ja plotę głupoty,ale Konstytucja zdaje się potwierdzać moje ,,rewelacje'', nie zaś im zaprzeczać. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-12 08:59:55 | |
Autor: ChrissP. | |
"Procedury"... | |
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
Regulamin Sił Zbrojnych RP? -- Pozdrawiam Krzysztof |
|
Data: 2010-04-11 13:05:12 | |
Autor: ===Tomy=== | |
"Procedury"... | |
Dnia Sat, 10 Apr 2010 20:46:31 +0200, Mithos napisał(a):
Formalnie to pilot decyduje ale gdyby odmówił lądowania i wylądował w innym miejscu to miałby po karierze. Za dużo amerykańskich filmów się naoglądałeś. Pilot oficer wojska polskiego ma nad sobą dowódcę a nad nim zwierzchnika. Każdy rozkaz wydany przez przełożonego, który rażąco może zagrozić zdrowiu lub życiu załogi, osób postronnych może zostać zignorowany bez najmniejszych konswekwencji. Pilot ma swobodę w podejmowaniu decyzji, samodzielnej. Może również konsultować decyzję na bieżąco z dowódcą a w tej sytuacji Prezydent oraz bezpośredni DSP Gen. Błasik oraz inni oficjele, którzy znajdowali się na pokładzie mogli przyczynić się do asertywności pilotów i załogi. Presja czasu, presja osób do tego straszne warunki pogodowe i tragedia gotowa. Sam Wałęsa w wypowiedzi dla radia przyznał, że za jego prezydentury zdarzały się chwile kiedy pilot Tu-154 konsultował decyzję o locie. kilku wyjątkach podjęto decyzję wspólną a w większości o wszystkim decydował pilot. Oczywiście gdyby wiedział co się stanie to pewnie zrezygnowałby z kariery... Pamiętasz lot do Tibilisi w Gruzji? Pilot odmówił lądowania ze względu na bezpieczeństwo pasażerów w tym Prezydenta RP. "W myśl ustawy to kapitan samolotu, biorąc pod uwagę różne czynniki decyduje o tym, czy lecieć, czy nie lecieć i w jakim kierunku. Pilot przedstawił mi później przynajmniej 9 powodów, dla których nie zdecydował się na przelot do Tbilisi. Jednym z zasadniczych powodów było to, że jego misja była zaplanowana inaczej" - powiedział Klich." Była afera, w mediach aż huczało. Zastraszano pilota o wyciągnięciu najwyższych konsekwencji. Skończyło się na odmowie prokuratury odnośnie wniosku posła Karskiego o wszczęście postępowania karnego i wręczono odnzaczenie pilotowi za przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie. Jeśli w dniu wczorajszym oba czynniki presji mogły w sposób znaczący przyczynić się do katastrofy to ogarnia mnie głęboki żal gdyż cała wina spadnie na pilota. W tej całej katastrofie mówi się tylko o Prezydencie, politykach, generałach WP a zapomina się o tragedii rodzin tragicznie zmarłych członków załogi. Jak zwykle zresztą ... -- ===Tomy=== Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
Data: 2010-04-11 12:01:40 | |
Autor: januszek | |
"Procedury"... | |
===Tomy=== napisał(a):
Sam Wałęsa w wypowiedzi dla radia przyznał, że za jego prezydentury Tu jest niezly komentarz: http://www.pb.pl/rss/a/2010/04/11/Komentarz_Jacka_Zalewskiego_Tragiczna_szarza j. |
|
Data: 2010-04-11 14:09:25 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"===Tomy===" z7xq422fb17o$.1uu0b2cxof2gc$.dlg@40tude.net Za dużo amerykańskich filmów się naoglądałeś. Pilot oficer wojska polskiego Gdyby tak nie było, zapewne w Korei doszłoby do wojny nuklearnej. :) Pilot ma swobodę w podejmowaniu decyzji, samodzielnej. Może również Sam Wałęsa w wypowiedzi dla radia przyznał, że za jego prezydentury Bo trzeba być idiotą, aby kwestionować w tych okolicznościach decyzję kogoś, kogo się uznało godzinę wcześniej za najodpowiedniejszego do danej misji. :) Oczywiście gdyby wiedział co się stanie to pewnie zrezygnowałby z kariery... Pamiętasz lot do Tibilisi w Gruzji? Pilot odmówił lądowania ze względu na "W myśl ustawy to kapitan samolotu, biorąc pod uwagę różne czynniki Była afera, w mediach aż huczało. Zastraszano pilota o wyciągnięciu I złośliwej uwadze -- niech lekko ;) brzuchaty Karski lata o własnych skrzydłach? ;) Jeśli w dniu wczorajszym oba czynniki presji mogły w sposób znaczący Imo piloci są sobie winni -- kontrolerzy znali lotnisko, widzieli samolot i uprzedzali WIELOKROTNIE o złym podchodzeniu do lądowania. Proponowali też inne lotnisko, ale najwyraźniej duma lotników by ucierpiała, gdyby okazało się, że nie potrafią lądować i domagają się ,,prowadzenia za rączkę''... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 14:25:28 | |
Autor: onet | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "===Tomy===" <nic@z_tego.com> napisał w wiadomości news:z7xq422fb17o$.1uu0b2cxof2gc$.dlg40tude.net...
Pilot oficer wojska polskiego Przeczytaj jeszcze raz i zastanów sie, co napisałeś. Żołnierz (a ten pilot był żołnierzem), ma obowiazek wykonywać rozkazy, nawet jeśli grożą one jego śmiercią. W prawodawstwie polskim nie ma rozróżnienia czasu wojny i pokoju w kwestii wykonywania rozkazów. Jesli każdy żołnierz (bo dlaczego tylko pilot ?) ma mieć prawo kwestionowania rozkazów które zagrażają jego zdrowiu lub życiu jego lub kolegów (np. saper, kierowca czołgu, etc) to rozwiążmy armię już teraz a za oszczędności kupimy osobiste samoloty dla każdego ministra. |
|
Data: 2010-04-11 15:01:56 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"onet" hpsf3r$mmv$1@news.onet.pl Przeczytaj jeszcze raz i zastanów sie, co napisałeś. Żołnierz (a ten pilot był żołnierzem), ma obowiazek wykonywać rozkazy, nawet jeśli grożą one jego śmiercią. W prawodawstwie polskim nie ma rozróżnienia czasu wojny i pokoju w kwestii wykonywania rozkazów. Jesli każdy żołnierz (bo dlaczego tylko pilot ?) ma mieć prawo kwestionowania rozkazów które zagrażają jego zdrowiu lub życiu jego lub kolegów (np. saper, kierowca czołgu, etc) to rozwiążmy armię już teraz a za oszczędności kupimy osobiste samoloty dla każdego ministra. Przełożony ma prawo do wydania rozkazu typu ,,proszę strzelić sobie w głowę''? Ty nawet kwestionujesz artykuł 134 konstytucji. :) -=- Poza tym... Hm... Czy Ty myślisz, że tam było sto lat na dywagacje? Pilot schodził do lądowania, w pewnym momencie kontrolerzy zauważają, że samolot podchodzi źle, podają korekcje, tłumaczą zagrożenie, aż wreszcie zabraniają lądowania -- co piloci ignorują. Piloci mają kilka sekund na podjęcie decyzji o: -- lądowaniu w krzakach tuż przed pasem i 150 metrów obok osi pasa -- ponownym podejściu do lądowania na tym samym lotnisku -- lądowaniu w Mińsku lub innym mieście, na prawdziwym lotnisku dodają ,,gazu'', aby poderwać samolot (obojętne, co postanawiają, trzeba poderwać) i za chwilę tłuką w drzewa, jedno z drzew odrywa lewe skrzydło -- jest za późno na jakiekolwiek naciski. IMO po prostu zabrakło czasu na jakiekolwiek naciski ,,władzy''. Jest to ewidentny błąd pilota. Tam nie ma miejsca (czasu!) na naciski. Pilot podchodzi do lądowania, wie o tym, że schodzi za szybko, ignoruje obsługę lotniska (przełożony wg Ciebie nakazuje lądowanie przed pasem?) i tłucze w drzewa przy próbie wznoszenia się. Myślenie pilota jest ,,poprawne'', ale kontroler wie lepiej od niego, jak leci samolot względem lotniska (bo on widzi lecący samolot) i jakie zagrożenia czyhają na ten (i inne) samolot na tym, lotnisku. Mógł bezpiecznie wylądować, gdyby słuchał poleceń kontrolerów, którzy przekazywali informacje o zbyt ostrym schodzeniu -- przedwczesnym lądowaniu. Pilot najwyraźniej uznał, że pas jest nie tam, gdzie był naprawdę. O tyle śmieszne/tragiczne, że lotnisko było kontrolowane przez Polaków na kilka dni przed tym lądowaniem. Samolot na pewno był zaopatrzony w poprawną aparaturę :) umożliwiającą bezpieczne lądowanie po omacku nawet bez Instrument Landing System, o ile lotnisko było tam, gdzie powinno było być. :) Ale jak przy Jakubowicz durny informatyk jedynie sformatował dysk, tak tutaj ktoś zlekceważył błędy. Ruscy są imo bez zarzutu! :) Podobnie z przełożonymi pilotów i w pewnym sensie z samymi pilotami. Winnych wręcz nie ma. :) Wina jest tutaj rozmyta jak zwykle w Polsce -- każdy dodał swój kamyk i w konsekwencji doszło do tragicznego wypadku. Po części winni są piloci (choć byli doświadczeni, to jednak za mało) po części winni są sami Ruscy, po części winni są przełożeni pilotów, którzy zlecili/zaplanowali lądowanie na ,,lotnisku'' bez ILS, po części winni są ci, którzy lotnisko oglądali przed wizytami premiera i prezydenta... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 15:52:00 | |
Autor: Robert Tomasik | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hpshau$mq5$1inews.gazeta.pl... Samolot krążył nad lotniskiem i podejrzewam, że wówczas zastanawiano się, co zrobić. |
|
Data: 2010-04-11 16:08:17 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Robert Tomasik" hpskgj$4in$1@inews.gazeta.pl Samolot krążył nad lotniskiem i podejrzewam, że wówczas zastanawiano się, co zrobić. Nie krążył (ZTC wiem) ale właśnie rozpoczął manewr, którego zwieńczeniem mogło być ponowne podejście do lądowania. Mogło -- równie dobrze mogło być zrezygnowanie z tego lotniska. Do rozbicia doszło tuż przed początkiem pasa, 150 metrów od osi pasa -- samolot chyba leciał w dobrym kierunku, ale za szybko schodził do lądowania i leciał obok pasa. I już wiadomo, że spece mącą o rozmytej winie i złożeniu się wieli niekorzystnych czynników. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 19:00:57 | |
Autor: Robert Tomasik | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hpsl4q$6nj$3inews.gazeta.pl...
Wg tego, co mówili okrążył lotnisko 4 razy. Różnice są jedynie w ocenie tego ile było podejść do lądowania. |
|
Data: 2010-04-11 20:07:52 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Robert Tomasik" hpsv8u$eee$1@inews.gazeta.pl I już wiadomo, że spece mącą o rozmytej winie i złożeniu się wieli Wg tego, co mówili okrążył lotnisko 4 razy. Różnice są jedynie w ocenie tego ile było podejść do lądowania. Trudno mi coś powiedzieć na ten temat -- docierają do mnie różne informacje. Niech inni zadecydują, czy na pilotów naciskano, czy nie. Mgłę można przewidzieć, brak ILS był oczywisty, więc do lotu wybrano stosownych pilotów lądujących także w takich warunkach, a jednak samolot nie trafił na pas a z wypowiedzi wynika, że lądując leciał równolegle do tego pasa. Spece zaczynają też mówić o tym, że nie było jednego winnego, ale był to nieszczęśliwy zbieg różnych okoliczności, które samodzielnie nie były katasrofogenne, lecz w połączeniu dały to, co dały. Ponoć samolot próbował lądować zbyt wcześnie, przed początkiem pasa i tuż obok tego pasa. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 16:03:49 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" hpshau$mq5$1@inews.gazeta.pl Pilot najwyraźniej uznał, że pas jest nie tam, gdzie był naprawdę. Któryś Airbus -- niezniszczalny ;) niczym Titanic na skrzydłach. Pierwszy swój lot zakończył na drzewach. Pilot widział drzewa, ale je zlekceważył, gdyż zaufał aparaturze. Problem jednak był w tym, że ktoś mylnie podał ciśnienie na płycie lotniska, z którego startował ów samolot (a na jego podstawie liczono wysokość) i samolot leciał niżej, niż pokazywały wskaźniki. Gdy pilot uznał, że czas najwyższy na ręczne korekty, było za późno i samolot przeszorował po drzewach. Nie pamiętam roku. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 14:23:30 | |
Autor: Jacek_P | |
"Procedury"... | |
Eneuel Leszek Ciszewski napisal:
KtĂłryĹ Airbus -- niezniszczalny ;) niczym Titanic na skrzydĹach. Pierwszy swĂłj JesteĹ jak radio ErewaĹ. Rok 1989, pokaz skomputeryzowanego Airbusa dla dziennikarzy. Pilot wykonaĹ symulacjÄ manewru lÄ dowania, a komputer uniemoĹźliwiĹ mu przerwanie procedury i wyjĹcie w gĂłrÄ: http://www.youtube.com/watch?v=-kHa3WNerjU -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-04-11 16:36:21 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Jacek_P" hpsm12$io2$1@srv.cyf-kr.edu.pl Któryś Airbus -- niezniszczalny ;) niczym Titanic na skrzydłach. Pierwszy swój Jesteś jak radio Erewań. Rok 1989, pokaz skomputeryzowanego Airbusa http://www.youtube.com/watch?v=-kHa3WNerjU Gdzie tu podobieństwo? Pilot mógł ominąć drzewa, ale miał właśnie pokazać cuda nad cudami -- niezniszczalność i nieomylność samolotu. ;) Nie wiedział o tym, że wskaźniki pokazują niepoprawnie wysokość. To mogło być właśnie to, co pokazałeś. :) Zgadza się wszystko z wyjątkiem rozmiarów katastrofy. Zawsze myślałem, :) że jednak nie rozbił się, ale... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 16:45:59 | |
Autor: tg | |
"Procedury"... | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote in message news:hpsmpb$chs$1inews.gazeta.pl... Jesteś jak radio Erewań. Rok 1989, pokaz skomputeryzowanego AirbusaGdzie tu podobieństwo? http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotu_Air_France_296 |
|
Data: 2010-04-11 20:00:53 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"tg" d3986$4bc1ef17$59641911$716@news.upc.ie To mogło być właśnie to, co pokazałeś. :) Zawsze myślałem, :) że jednak nie rozbił się, ale... http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotu_Air_France_296 Dzięki. Teraz już mi lepiej pasuje. 3 osoby to tak. Dziękuję obu panom za informacje o tamtym locie. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-12 00:15:11 | |
Autor: onet | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hpshau$mq5$1inews.gazeta.pl...
A jak myślisz, czy przełożony ma prawo wydac rozkaz plutonowi "do ataku", wiedząc, że ten pluton ma zaatakować stanowiska batalionu ? To też rodzaj rozkazu typu ,,proszę strzelić sobie w głowę'' - i co, dowódca plutonu ma powiedzieć - panie majorze, odwal się pan, tam jest niebezpiecznie i ktoś z moich żołnierzy może zginąć ? Jesli trzeba (a okresla to przełożony), to ten pluton ma zginąć w całości - może nawet po to, żeby ratować jakiegoś cywila, który uważa, że rozkaz nikogo do niczego nie zobowiązuje. |
|
Data: 2010-04-11 18:13:45 | |
Autor: ===Tomy=== | |
"Procedury"... | |
Dnia Sun, 11 Apr 2010 14:25:28 +0200, onet napisał(a):
Przeczytaj jeszcze raz i zastanów sie, co napisałeś. Żołnierz (a ten pilot był żołnierzem), ma obowiazek wykonywać rozkazy, nawet jeśli grożą one jego śmiercią. Ty chyba nie masz pojęcia co piszesz a tym samym nie znasz pojęcia "Kapitan samolotu". Raz jeszcze ... To od kapitana lotu, pierwszego pilota zajmującego w lotnictwie cywilnym miejsce 0A zależy kiedy i gdzie wylądować jeśli coś niedobrego zaczyna się dziać. -- ===Tomy=== Software is like sex: it's better, when it's free! |
|
Data: 2010-04-11 20:02:20 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"===Tomy===" 1ebjbvp6814ay$.1i1tzpdikze6h.dlg@40tude.net Przeczytaj jeszcze raz i zastanów sie, co napisałeś. Żołnierz (a ten pilot Ty chyba nie masz pojęcia co piszesz a tym samym nie znasz pojęcia "Kapitan On utrzymuje, że rządowy == wojskowy. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-12 00:19:19 | |
Autor: onet | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hpt3k6$258$2inews.gazeta.pl...
Nie on, tylko prawo (ustawa). Przeczytajcie art. 1,2, 115 które wcześniej przytoczyłem. Pomyślcie. Ludzie, nauczcie się czytać ze zrozumieniem, to nie boli. Wam sie tylko wydaje, że wiecie :-( |
|
Data: 2010-04-10 23:42:41 | |
Autor: pawelj | |
"Procedury"... | |
A skąd u ciebie ta pewność? A może to wyglądało tak, że np. prezydent (lub ktokolwiek inny -ważny) podjął decyzję "mgła nie jest duża - widać drzewa - lądujcie" Mogę ci podać z 10 innych scenariuszy wg mnie bardzo równie prawdopodobnych -- PawełJ |
|
Data: 2010-04-11 00:12:56 | |
Autor: Animka | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-10 23:42, pawelj pisze:
Niedawno było tak, że prezydent Kaczyński kazał lądować, a pilot nie posłuchał i wylądował gdzie indziej. To pilot decyduje. -- animka |
|
Data: 2010-04-11 00:55:31 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Animka" hpqta2$gds$1@news.onet.pl Mogę ci podać z 10 innych scenariuszy wg mnie bardzo równie prawdopodobnych : Niedawno było tak, że prezydent Kaczyński kazał lądować, a pilot nie : posłuchał i wylądował gdzie indziej. To pilot decyduje. IMO w sytuacji spornej pilot by dostał naganę od przełożonych, gdyby wbrew sobie (i wbrew rozsądkowi) posłuchał ,,speca'' jakim jest Kaczyński. MZ piloci nie zdawali sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakim były absurdalne drzewa lotniskowe. (czy zdrowy na umyśle pozostawi takie pułapki? -- dosłownie pułapki, od pułapu) Uznali, że podejdą do lądowania, rozejrzą się i jeśli nie trafią, polecą na inne lotnisko, a jeśli trafią bez prowadzącej aparatury, okryją się bohaterską sławą. Kaczyński byłby pierwszym krzyczącym głośno -- zawracajmy, gdyby widząc mgłę lub ciemność, ;) usłyszał, że ruscy kontrolerzy ,,proponują'' inne lotnisko. -=- Ruscy mówią wprost o ułańskiej fantazji polskich pilotów. Warto może dodać, że Ruscy wyśmiewali się z tej fantazji, pokazując na ,,Lotnej'' tłuczenie polską szabla w lufę niemieckiego czołgu. :) W istocie Polacy nie atakowali szablami czołgów, choć atakowali szablami pancerne jednostki -- na przykład wtedy, gdy pancerniacy jedli lub myli się w polskich strumykach, rzekach czy jeziorkach... :) Nadto polscy ułani czy kawalerzyści mieli też armaty -- o wiele mobilniejsze w polskich warunkach bezdrożowych :) od niemieckich. To właśnie Ruscy, w wojnie polsko-bolszewickiej próbowali atakować polskie malutkie czołgi, biorąc je mylnie za kuchnie polowe. :) O takich atakach opowiadał uczestnik tamtych walk. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 00:42:52 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"pawelj" hpqs2i$4dt$1@nemesis.news.neostrada.pl Ja bym nawet pół sekundy nie zastanawiał się nad tym, czy zignorować A skąd u ciebie ta pewność? A może to wyglądało tak, że np. prezydent (lub ktokolwiek inny -ważny) podjął decyzję "mgła nie jest duża - widać drzewa - lądujcie" To byli doświadczeni piloci -- łącznie 3500 godzin. Mogę ci podać z 10 innych scenariuszy wg mnie bardzo równie prawdopodobnych Bardzo równie? Może być coś równe mniej lub bardziej? 3*2 jest równe 6 a 2*3 jest bardziej równe 6? ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum. :) Miller twierdzi, że być może pilot był poddany presji. :) Miller podaje nawet, co jest w skrzynkach pomarańczowego koloru. :) Miller jak wiadomo jest lotniczym ekspertem -- sam lądował awaryjnie. BTW Millera -- kiedyś interesowałem się katastrofami śmigłowców. Niby wiadomy manewr jest prosty, ale cywilne helikoptery (jakich wypadki znam) pogrzebały swoje załogi i swoich pasażerów, zaś wojskowe, choć były życzliwsze dla ludzi, także nie lądowały bez problemów. IMO Miller powinien dziękować Bogu za przeżycie a pilotowi składać podziękowanie do końca swego życia -- choćby raz w roku, w rocznicę wypadku. Ale znam też pilotów, którzy wylądowali bezpiecznie pasażerskim kolosem lecącym lotem ślizgowym. Nad oceanem załoga zauważyła niezrównoważenie skrzydeł i przystąpiła do awaryjnego przelewania paliwa ze skrzydła do skrzydła -- skrzydła są zbiornikami paliwa. Do głowy doświadczonej załodze nie przywędrowało, że skrzydło jest dziurawe i że transportują paliwo do ,,nieba''. Gdy zorientowali się, było za już późno. Poprosili o pomoc z ziemi i wylądowali bezpiecznie na lotnisku... |
|
Data: 2010-04-10 14:25:18 | |
Autor: to | |
"Procedury"... | |
qwerty wrote:
Zastanawia mnie jedna rzecz. _Podobno_ nawet WaĹÄsa przyznaĹ, Ĺźe kilka Lech WaĹÄsa, ten sĹynny ekspert do spraw lotnictwa? -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-10 16:35:34 | |
Autor: Robert | |
"Procedury"... | |
Dnia 10 kwi o godzinie 16:25, na pl.soc.prawo, to napisał(a):
Lech Wałęsa, ten słynny ekspert do spraw lotnictwa? Tyle wspólnego ma z lotnictwem, że "port lotniczy" w Gdańsku nazwali jego imieniem i nazwiskiem ;) -- Robert |
|
Data: 2010-04-10 16:57:01 | |
Autor: Robert Tomasik | |
"Procedury"... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4bc08a4e$1news.home.net.pl... qwerty wrote: WaĹÄsy nie broniÄ, ale sĹyszaĹem tÄ wypowiedĹş i ktoĹ tu wyrwaĹ zdanie z kontekstu. Dziennikarz zapytaĹ go, czy samolot jego zdaniem byĹ sparwny, na co on odpwoiedziaĹ, ze ostatnio nim gdzieĹ tam leciaĹ (chyba do Katynia) i z rozmĂłw wynikaĹo, ze byĹ po remoncie, wiec najprawdopodobniej byĹ sprawny. Potem go pytali o urzÄ dzenia nawigacyjne na lotnisku, ale tu juĹź mÄĹźnie powiedziaĹ, ze siÄ na tym nie zna. Tak wiÄc choÄ WaĹÄsa nie jeden raz coĹ palnÄ Ĺ, to tu akurat nie ma sie czego czepiaÄ i raczej jego wypowiedĹş po prostu przekrÄcono. |
|
Data: 2010-04-10 18:35:37 | |
Autor: to | |
"Procedury"... | |
Robert Tomasik wrote:
WaĹÄsy nie broniÄ, ale sĹyszaĹem tÄ wypowiedĹş i ktoĹ tu wyrwaĹ zdanie z Nie pije do WaĹÄsy, tylko do cytowania go w kwestiach zwiÄ zanych z lotnictwem. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-11 11:13:33 | |
Autor: lublex | |
"Procedury"... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4bc0c4f9$1news.home.net.pl...
Robert Tomasik wrote: Nie pij juĹź lepiej wcale! WypowiedĹş WaĹÄsy nie dotyczyĹa oceny stanu technicznego samolotu. ZacytowaĹ jedynie rozmowÄ z Tuskiem z przed kilku dni, Ĺźe samolot jest dopiero co po remoncie. Remont kosztowaĹ 70 mln. DodaĹ jeszcze, Ĺźe nie pamiÄta czy zĹotych czy euro. Tyle. Ty masz jak zwykle coĹ do powiedzenia w kaĹźdej kwestii ale to coĹ jak zwykle pachnie tym, czego wĹaĹciciele psĂłw nie sprzÄ tajÄ . EOT jakbyĹ jeszcze nie miaĹ wsdydu milczeÄ. lublex |
|
Data: 2010-04-11 09:50:45 | |
Autor: to | |
"Procedury"... | |
lublex wrote:
Nie pije do WaĹÄsy, tylko do cytowania go w kwestiach zwiÄ zanych z Jaki zwiÄ zek ma Twoja wypowiedĹş z moim stwierdzeniem? -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-11 10:15:02 | |
Autor: Jacek_P | |
"Procedury"... | |
lublex napisal:
remoncie. Remont kosztowaĹ 70 mln. DodaĹ jeszcze, Ĺźe nie pamiÄta czy zĹotych czy euro. Tyle. ZĹotych. Bo za takÄ kwotÄ w euro to kupujesz Boeinga 737. Nowego. W wersji full-wypas: http://www.boeing.com/commercial/prices/ Inna sprawa to pytanie o sens ekonomiczny takiego remontu, w ktĂłrym w dwudziestoletni przestarzaĹy i zawodny samolot wkĹada siÄ 30% ceny NOWEGO znacznie lepszego samolotu. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-04-11 13:26:08 | |
Autor: Robert Tomasik | |
"Procedury"... | |
UĹźytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:hps7f6$7o9$4srv.cyf-kr.edu.pl... lublex napisal: Pewnie nie mieli tych pozostaĹych 70% po prostu. To doĹÄ oczywiste. |
|
Data: 2010-04-11 14:01:15 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Robert Tomasik" hpsbl3$1c5$1@inews.gazeta.pl Inna sprawa to pytanie o sens ekonomiczny takiego remontu, Pewnie nie mieli tych pozostałych 70% po prostu. To dość oczywiste. Chyba żartujesz. Przewiezienie ciał poległych ;) więcej kosztuje niż nowy samolot. Za sprowadzenie ciała umarłego w Egipcie Polaka żądają od wdowy bodajże 18 tysięcy euro. A tu trzeba odkopać, posortować, zidentyfikować, zapakować i słać z honorami!!! Na dodatek nowy by chyba latał dłużej niż remontowany. I bezpieczniej, choć to akurat nie była wina samolotu, lecz złośliwość Ruskich, którzy świadomie wprowadzali pilotów w błąd!!!! Jeśli pomarańczowe skrzynki kryją w sobie rozmowy pilotów z kontrolerami, zapewne wszystko stanie się wkrótce jasne. :) A może już jest jasne to, że kontrolerzy pojmowali błąd pilotów i próbowali do samego końca zapobiec katastrofie, do której przyczynili się Rosjanie swoim wcześniejszym postępowaniem! Nie bez powodu zaproponowano ogromne lotnisko zagraniczne zamiast pobliskich lotnisk. :) Lotnisko w Mińsku (choć na terytorium innego państwa) miało aparaturę prowadzącą lądujące samoloty, a i pobliskie ruskie, i inne ruskie czy białoruski lotniska były podobnie okaleczone -- podobnie zwodziły pilotów latających bez rozpoznania, we mgle. IMO zderzyły się dwa światy -- nadcudownej precyzji rodem z Zachodu i ruskiego zacofania. Piloci zapatrzeni w swoje (jak się okazało -- iluzoryczne) doświadczeni i swoją aparaturę podchodzili do lądowania, nie wiedząc o tym, że lotnisko jest nie tam, gdzie oni myślą,że ono jest. Różnice są nieduże -- akurat takie, jakie wynikają z miejsca ,,lądowania'' i katastrofy. Ale może to tylko moje schizofreniczne ;) wydumki. Tak czy siak piloci dostali szereg dyspozycji od kontrolerów, których nie wykonali. A kontrolerzy widzieli samolot dokładnie! Piloci zaś nie widzieli lotniska!!! -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 14:05:34 | |
Autor: Robert Tomasik | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hpsdmi$8n5$2inews.gazeta.pl...
Ale podejmując decyzję nie brało się tych dodatkowych kosztów. |
|
Data: 2010-04-11 14:14:56 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Robert Tomasik" hpsdv1$9nb$1@inews.gazeta.pl Pewnie nie mieli tych pozostałych 70% po prostu. To dość oczywiste. Chyba żartujesz. Przewiezienie ciał poległych ;) więcej kosztuje niż nowy Czyli -- mądry Polak po szkodzie. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 14:24:07 | |
Autor: Robert Tomasik | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hpsegl$bth$1inews.gazeta.pl...
Zobaczymy. Jeśli się okaże, że do katastrofy przyczynił się stan techniczny, to Twoja teoria się potwierdzi. Jek nie, to się okaże, ze zaoszczędziliśmy 70%, bo ten samolot nawet nowy byłby się tam rozbił. |
|
Data: 2010-04-11 13:36:33 | |
Autor: to | |
"Procedury"... | |
Robert Tomasik wrote:
Zobaczymy. JeĹli siÄ okaĹźe, Ĺźe do katastrofy przyczyniĹ siÄ stan Jest jeszcze trzecia moĹźliwoĹÄ. Stan techniczny tego samolotu mĂłgĹ byÄ idealny, wiÄc jako taki nie przyczyniĹ siÄ do tej katastrofy, ale jednoczeĹnie lepszy, nowoczeĹniejszy samolot mĂłgĹby daÄ szanse unikniÄcia katastrofy w okreĹlonych warunkach. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-11 16:07:05 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "to" 4bc1d061$1@news.home.net.pl Jest jeszcze trzecia możliwość. Stan techniczny tego samolotu mógł być IMO nie mógł. Kontrolerzy dostatecznie dokładnie ocenili podchodzenie samolotu i zabronili lądowania. Piloci zbyt mocno zaufali sobie, swoim informacjom i swoim umiejętnościom oraz możliwościom samolotu. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 16:41:07 | |
Autor: to | |
"Procedury"... | |
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
Jest jeszcze trzecia moĹźliwoĹÄ. Stan techniczny tego samolotu mĂłgĹ byÄ MoĹźliwe jednak, Ĺźe gdyby samolot byĹ bardziej nowoczesny, to mimo wszystko by sobie z tym lÄ dowaniem poradzili. Czy tak by byĹo, nie wiem, bo nie znam siÄ na samolotach i nie potrafiÄ oceniÄ jak duĹźe mogĹoby to mieÄ znaczenie. OczywiĹcie caĹe te rozwaĹźania nie dotyczÄ winy pilotĂłw bÄ dĹş jej braku, bo oni lecieli tym konkretnym samolotem i powinni znaÄ jego moĹźliwoĹci. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-12 09:32:33 | |
Autor: Liwiusz | |
"Procedury"... | |
to pisze:
Robert Tomasik wrote: Albo samolot gorszy, albo opóźnienie startu o 5 minut, albo jeĹli Ĺźona nie nakrzyczaĹaby na pilota dzieĹ wczeĹniej, albo moĹźe jakby nakrzyczaĹa i mu d... nie daĹa, efekt motyla siÄ kĹania. Takie teoretyzowanie nie ma sensu. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-04-12 16:05:12 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Liwiusz" hpuiak$5iu$2@news.onet.pl Albo samolot gorszy, albo opóźnienie startu o 5 minut, albo jeśli żona nie nakrzyczałaby na pilota dzień wcześniej, albo może Ponoć samolot spadł z małej wysokości (4 metrów?) a podobnych wypadków była cała masa -- wszędzie ginęło 100% znajdujących się na pokładzie? Oczywiście nie. Znam kilka przypadków twardego lądowania przy którym kończyło się na łamaniu kończyn i sińcach, nie na śmierci 100% znajdujących się na pokładzie. Moja Panna Mercedes, wyremontowana tuż przed ,,śmiercią sporym nakładem finansowym nie daje swym pasażerom wielkich szans w razie wypadku. Piloci nie trafili na pas, zignorowali polecenia (sugestie -- wiem, to były tylko sugestie!!!) obsługi naziemnej i zaczepili się o drzewa rosnące absurdalnie na lotnisku. Zbieg wielu okoliczności (jakoś się dzieje, że przy technice XXI wieku, gdzie położenie można określić z dokładnością do milimetrów tak, że szybkość nowych samochodów liczy się na podstawie odczytów z satelit systemu GPS -- samolot trafia 150 metrów obok pasa i ileśtam metrów przed tym pasem, choć podchodzi do lądowania lecąc w osi tegoż pasa) które normalnie nie dają koszmarnego efektu... Taki scenariusz może być dla każdego samolotu, ale jakoś inne samoloty są łaskawsze PO katastrofach... Chyba jestem martwy w grze ,,strategicznej''... Najpierw kilka decyzji (MZ nietrafnych) moich sojuszników, później dyplomacja w miejsce walki i odmowa udzielenia mi pomocy (miałem armię, ale nie miałem paliwa) a obok tego wszystkiego admini odmawiają mi prawa komunikowania się z resztą ,,społeczeństwa'' grupowego... Moje najczarniejsze scenariusze realizują inni -- tak, ja miałem mordować moich przeciwników, tak mordują mnie... Mogę więc triumfować!!! Moja taktyka prowadzenia wojny, której nie mogłem zastosować bez współpracy z moimi sojusznikami dała DOBRE efekty -- już mnie nie ma. :) Na dodatek nie ja zaogniłem stosunki sąsiedzkie swoimi zajazdami (mnie wybaczono -- przecież nawet Mickiewicz pisał o zajazdach :) na Litwie) ale sojusznicy moich sojuszników (zapewnienie do końca łapiąc, kogo i dlaczego atakują) zamordowali mnie po tym, jak przybyłem z odsieczą swoim, mordowanym sojusznikom... Bóg grę dał, Bóg zabrał -- niech Imię Jego będzie błogosławione. Toż człowiek nie może stale grać w tę samą grę... Zwłaszcza teraz, gdy tyle innych gier ,,przeglądarkowych'' rodzi się dookoła... Ponadto trzeba zająć się poważnymi problemami z realu -- na przykład gumą szelkową do kamizelki asekuracyjnej... :) Zresztą... Gra spełniła swoje zadania... Rozsławiła imię Eneuel. :) W słusznym momencie Bóg zabiera mi życie w tej grze. :) -=- Tu 154 zapewne nie był przygotowany na twarde lądowania... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-12 16:36:13 | |
Autor: Liwiusz | |
"Procedury"... | |
Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Ponoć samolot spadł z małej wysokości (4 metrów?) a podobnych wypadków I CO Z TEGO??? Po takim wstępie już mi się nie chciało reszt czytać ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2010-04-12 17:05:19 | |
Autor: Krzysztof 45 | |
"Procedury"... | |
Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Ponoć samolot spadł z małej wysokości (4 metrów?) a podobnych wypadków Wypowiedź Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej (ZUT) Jako pilot oceniam, że sugerowany w mediach błąd pilota jest mało prawdopodobny. Na podejściu do lądowania nie wykonuje się żadnych manewrów typu silne przechylenie lub nagłe zmiany prędkości. A takie silne przechylenie zauważyli świadkowie. Pilot wykonał dodatkowe kręgi nadlotniskowe, aby upewnić się co do warunków lądowania, i na tej podstawie podjął uzasadnioną decyzję o lądowaniu. Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej oceny wysokości, nawet w przypadku awarii przyrządów, która jest również nieprawdopodobna. Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot, nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h. Źródło http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100412&typ=tk&id=tk15.txt A tu sensowne teksty o sowieckim mataczeniu. http://wiadomosci.onet.pl/2153773,11,posel_pis_w_naszym_dzienniku_rosja_mataczy,item.html -- Krzysiek |
|
Data: 2010-04-12 17:13:37 | |
Autor: januszek | |
"Procedury"... | |
Krzysztof 45 napisał(a):
[...] A tu sensowne teksty o sowieckim mataczeniu. Mamy chyba zupełnie różne wyobrażenie o tym co znaczy zwrot "sensowny"... j. -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... |
|
Data: 2010-04-12 20:20:17 | |
Autor: Krzysztof 45 | |
"Procedury"... | |
januszek napisał(a):
Mamy chyba zupełnie różne wyobrażenie o tym co znaczy zwrot "sensowny"...O naiwności ludzka. Ruskie kochają nas od soboty. -- Krzysiek |
|
Data: 2010-04-12 19:56:44 | |
Autor: januszek | |
"Procedury"... | |
Krzysztof 45 napisał(a):
O naiwności ludzka. Ruskie kochają nas od soboty. Bo im tak w TV mowia. Niedlugo przestana i wszystko wroci do normy. U nas tez duza czesc placze bo w TV placza. I tez niedlugo przestana. j. -- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym... |
|
Data: 2010-04-14 08:15:10 | |
Autor: to | |
"Procedury"... | |
januszek wrote:
O naiwnoĹci ludzka. Ruskie kochajÄ nas od soboty. Przyjmowanie wszystkiego co mĂłwiÄ w TV jest tak samo "mÄ dre", jak automatyczne negowanie kaĹźdej pochodzÄ cej stamtÄ d wiadomoĹci. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-14 11:07:00 | |
Autor: Herald | |
"Procedury"... | |
Dnia Mon, 12 Apr 2010 17:05:19 +0200, Krzysztof 45 napisał(a):
A tu sensowne teksty o sowieckim mataczeniu. Jełop i tyle. Robi desant na stanowisko, czy rozpoczął kampanię? A na co ma czekać Komorowski - aż zwłoki ostygną? czy zostaną pochowane? A może jeszcze coś innego? Pastwo nie może "wziąść urlopu" - musi funkcjonować. To że ktoś stracił życie - nie oznacza że cały naród ma tylko lamentować - trzeba normalnie żyć i pracować. Każdego dnia, ktoś traci kogoś bliskiego. Ale wówczas cały kraj nie "staje", tylko normalnie funkcjonuje. Żywi mają pracować i tyle. Chyba że są rentierami ;))) |
|
Data: 2010-04-14 17:03:05 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Herald" 1mnw4cfeap094$.wnm1sdspm1s1.dlg@40tude.net Pastwo nie może "wziąść urlopu" - musi funkcjonować. To że ktoś stracił Wziąść nie może? A to dlaczego? Zwłoki ostygły, zanim zostały rozpoznane, choć były w przedziale prezydenckim. Żałoba to nie lament. :) Lament to właśnie brak szacunku do śmierci. (to grzech przeciwko Duchowi Świętemu, jak głosi nauka rzymskokatolicka) -=- Duchowni już ustawili sobie sytuację na ćwierć wieku do przodu -- to jest żałoba! Umarłych należy pochować z szacunkiem, nie zaś nad nimi lamentować i zaniedbując obowiązki pustym (zazwyczaj nieprawdziwym) lamentem, ściągać przekleństwa! Piękniejszej żałoby chyba nie można było przygotować niż pogrzeb na Wawelu. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-12 17:32:56 | |
Autor: Maddy | |
"Procedury"... | |
W dniu 12-04-2010 16:05, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
MĂłj kolega przeĹźyĹ czoĹowe zderzenie z ciÄĹźarĂłwkÄ prawie bez szwanku. A mĂłj wujek potknÄ Ĺ siÄ na schodach i zmarĹ na miejscu. I czego to dowodzi? -- *** Stosujesz sie do powyĹźszych teorii na wĹasnÄ odpowiedzialnoĹÄ *** Magdalena "Maddy" WoĹoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-04-11 14:34:20 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Robert Tomasik" hpsf21$e3v$1@inews.gazeta.pl Zobaczymy. Jeśli się okaże, że do katastrofy przyczynił się stan techniczny, to Twoja teoria się potwierdzi. Jek nie, to się okaże, ze zaoszczędziliśmy 70%, bo ten samolot nawet nowy byłby się tam rozbił. IMO to ostatnie. Mam pytanie -- chyba na inna grupę. :) Czy 7 kwietnia ten tu 154 był pilotowany przez tych samych pilotów? :) Jeśli tak -- moją teorię należy rozbić o kant du... Hm... Dużego stołu. :) Jeśli nie -- - wszystko staje się jasne, łącznie z postawą Ruskich, którzy nie od samego początku odradzają lądowanie. To nie żadne lotnisko, ale eks-baza wojskowa. :) Niebezpieczna. I olewana zapewne przez lotników i innych wojaków. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-12 09:30:34 | |
Autor: Liwiusz | |
"Procedury"... | |
Robert Tomasik pisze:
Nie rozbiłby się, wypadek to taki mało prawdopodobny zbieg okoliczności, że jakakolwiek zmiana przebiegu wydarzeń spowodowałaby, że by do niego nie doszło (późniejszy o 15 sekund start, podejście pod innym kontem do lotniska, lepsza, lub gorsza koncentracja pilotów i milion innych szczegółów, które nie uzasadniają tezy, iż "wypadek zdarzyłby się czymkolwiek by się leciało"). Czyli zakup nowego samolotu niemal na pewno skutkowałby brakiem wypadku, choć oczywiście nie jest to żaden argument, tylko takie rozumowanie "po fakcie". -- Liwiusz |
|
Data: 2010-04-14 08:14:21 | |
Autor: to | |
"Procedury"... | |
Liwiusz wrote:
Nie rozbiĹby siÄ, wypadek to taki maĹo prawdopodobny zbieg Nie sprawdzaj do absurdu. Niemal kaĹźdy wypadek to maĹo prawdopodobny zbieg okolicznoĹci, a jednak inwestuje siÄ w najróşniejsze systemu bezpieczeĹstwa, Ĺźeby to niewielkie z matematycznego punktu widzenia ryzyko jeszcze zmniejszyÄ. Nie jestem ekspertem jeĹli chodzi o lotnictwo, ale patrzÄ c na inne branĹźe mogÄ przypuszczaÄ, ze przez 50 lat konstrukcja samolotĂłw zmieniĹa siÄ na tyle, Ĺźe pozwoli wyjĹÄ caĹo z wielu "maĹo prawdopodobnych zbiegĂłw okolicznoĹci" w ktĂłrych samolot zaprojektowany 50 lat temu rozbiĹby siÄ praktycznie na pewno. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-12 07:03:48 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
"Procedury"... | |
On Apr 11, 1:14 pm, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<pro...@czytac.fontem.lucida.console> wrote: "Robert Tomasik" hpsdv1$9n...@inews.gazeta.pl Czlowieku - pierdolisz jak mlody. |
|
Data: 2010-04-11 13:45:11 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Jacek_P" hps7f6$7o9$4@srv.cyf-kr.edu.pl Inna sprawa to pytanie o sens ekonomiczny takiego remontu, Który ma silniki w częściach nośnych, zwanych skrzydłami i jest mniej paliwożerny. :) Tusk już dawno zauważył, że nie chce latać takim złomem. :) (wybrał się wtedy zwykłym, liniowym samolotem, siadając pośród gawiedzi) Inna sprawa, że Tusk tym zaskakiwał Kaczyńskich -- swoim wałęsaniem się pomiędzy zwykłymi Polakami, swoją wiedzą dotycząca cen pietruszki czy schabu na miejskich targowiskach... Premier ludu rodem z liberałów... :) (czyli kapitalistów -- ewenement) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 12:04:00 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"lublex" hps3d2$9jc$1@node1.news.atman.pl Wypowiedź Wałęsy nie dotyczyła oceny stanu technicznego samolotu. Hm... A to nie była aby rozmowa sprzed kilku dni? :) Coś mi tak kołacze po mojej głowie, że jednak sprzed kilku. ;) remoncie. Remont kosztował 70 mln. Euro, dolarów, złotych czy rubli? :) Tupolew 154 to chyba ruski samolot. Dodał jeszcze, że nie pamięta czy złotych czy euro. Tyle. :) Ty masz jak zwykle coś do powiedzenia w każdej kwestii ale to Niech zgadnę -- psią karmą? :) EOT jakbyś jeszcze nie miał wsdydu milczeć. Słowo 'milczeć' to czasownik zaś 'wstyd' jest rzeczownikiem, więc pierwsze nie może zawierać się w tym drugim. :) A może on ma przemilczeć wstyd, jak się przemilcza prawdę? :) -=- Jak na prawników -- tutejsi grupowicze są analfabetami. Taka pisownia przystoi obcokrajowcom, nie Polakom kształconym wysoko. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 12:19:31 | |
Autor: lublex | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hps755$e86$1inews.gazeta.pl...
"lublex" hps3d2$9jc$1@node1.news.atman.pl Masz rację rozmowa była sprzed kilku dni. Cytował zaś ją wczoraj, po katastrofie, w pierwszej rozmowie telefonicznej z dziennikarzem. pozdr lublex |
|
Data: 2010-04-10 20:20:41 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Robert Tomasik" hpq3p8$arj$1@inews.gazeta.pl Wałęsy nie bronię, ale słyszałem tę wypowiedź i ktoś tu wyrwał zdanie z kontekstu. Dziennikarz zapytał go, czy samolot jego zdaniem był sparwny, na co on odpwoiedział, ze ostatnio nim gdzieś tam leciał (chyba do Katynia) i z rozmów wynikało, ze był po remoncie, wiec najprawdopodobniej był sprawny. Potem go pytali o urządzenia nawigacyjne na lotnisku, ale tu już mężnie powiedział, ze się na tym nie zna. Tak więc choć Wałęsa nie jeden raz coś palnął, to tu akurat nie ma sie czego czepiać i raczej jego wypowiedź po prostu przekręcono. Lotnisko nie było uzbrojone po zęby i w tę pogodę nie mogło bezpiecznie przyjąć tego (Tupolewa) samolotu. I kontrolerzy, i piloci o tym wiedzieli. Tak się zwykle kończą igraszki ze śmiercią. Jakby ktoś wyłączył światła w nocy i próbował jechać po nieoświetlonej autostradzie z dużą szybkością -- kto byłby winny śmierci takiego delikwenta? Na nic doświadczenie (w sumie 3500 godzin w powietrzu?) obu pilotów -- bez odpowiedniej aparatury samolot jest ślepy. Każdy pilot lata po ciemku, także w dzień, ale tutaj kontrolerzy nakazali odwołanie lądowania na tym lotnisku i skierowanie się na inne lotnisko -- zapewne na takie, nad którym była lepsza pogoda lub które miało stosowną aparaturę... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-10 15:50:44 | |
Autor: Robert | |
"Procedury"... | |
Dnia 10 kwi o godzinie 15:30, na pl.soc.prawo, qwerty napisał(a):
Zastanawia mnie jedna rzecz. _Podobno_ nawet Wałęsa przyznał, że kilka dni temu samolot miał remont, To Lechu prowadzi serwis samolotów?? NMSP -- Robert |
|
Data: 2010-04-10 16:03:40 | |
Autor: Tiber | |
"Procedury"... | |
Silly, silly Robert" <"spam_usuń_to nabazgrału:
Zastanawia mnie jedna rzecz. _Podobno_ nawet Wałęsa przyznał, że My thought exactly. Teraz wyjdzie, że to elektryka zawiodła i posypią się gromy. -- tbr |
|
Data: 2010-04-10 20:02:32 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Tiber" hpq0fs$rpd$1@news.onet.pl My thought exactly. Teraz wyjdzie, że to elektryka zawiodła i posypią się gromy. Ale zwykłe gromy, czy kuliste? -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 07:55:59 | |
Autor: Nostradamus | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:hpqf2a$q31$1inews.gazeta.pl...
Według najnowszych dyrektyw unii europejskiej, gromy kuliste mają zastosowaie wyłącznie wobec nieletnich oraz kobiet w widocznej ciąży. |
|
Data: 2010-04-11 11:37:29 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Nostradamus" hpro9t$1vt7$1@opal.icpnet.pl Ale zwykłe gromy, czy kuliste? Według najnowszych dyrektyw unii europejskiej, gromy kuliste mają zastosowaie wyłącznie wobec nieletnich oraz kobiet w widocznej ciąży. Hm... I Wałęsa, nawet jako elektryk nic nie mógł poradzić na_to? :) (NATO na pewno by mu pomogło, gdyby tylko poprosił o pomoc...) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-10 16:14:55 | |
Autor: Animka | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-10 15:50, Robert pisze:
Dnia 10 kwi o godzinie 15:30, na pl.soc.prawo, qwerty napisał(a): Może ma tam kolesi? -- animka |
|
Data: 2010-04-10 20:00:12 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"qwerty" hppuib$op4$1@news.task.gda.pl Zastanawia mnie jedna rzecz. _Podobno_ nawet Wałęsa przyznał, że kilka dni temu samolot miał remont, więc wypadek na pewno nie z przyczyn złego stanu samolotu. Przypadek, czy celowa działalność? Celowa -- kontrolerzy wydali dyspozycje pilotom, ale piloci je zignorowali. Rokita za ignorowanie poleceń ,,władzy'' zapłacił delikatnym potraktowaniem. (skuto Rokitę kajdanami na oczach ludzi -- jak zwykłego oprycha) Kontroler lotu nie jest od tego, aby z niego drwić, ale po to, aby pomóc (umożliwić) lądowanie czy startowanie lub latanie w ogóle. Już Kwaśniewski okazał swoją pogardę władzy -- uznał, że jest ważniejszy od rektora. Ale Kwaśniewski wkrótce (już jako prezydent) uznał wyższość stanowiska rektora nad swoim (studenta) stanowiskiem, co dobrze świadczy o Kwaśniewskim, który nie nadużył swej władzy prezydenckiej, ale schylił swoją głowę przed Prawdą. Kontroler lepiej zna warunki swego lotniska -- jeśli nakazał coś, to należało to wykonać. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-10 20:25:18 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
"Procedury"... | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> pisze:
"qwerty" hppuib$op4$1@news.task.gda.pl http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7754920.html <cytat> -ZaĹoga prezydenckiego samolotu kilkakrotnie nie wypeĹniĹa poleceĹ kontrolera lotu - powiedziaĹ wiceszef rosyjskich siĹ powietrznych Aleksandr Aloszyn. [...] Aloszyn wyjaĹniĹ, Ĺźe grupa kierowania lotami na lotniskach wojskowych to odpowiednik kontroli lotĂłw na lotniskach cywilnych. - Dla lotnictwa wojskowego wykonywanie poleceĹ grupy kierowania lotami jest obowiÄ zkowe. Dla lotnictwa cywilnego jej polecenia majÄ charakter rekomendacji - wskazaĹ. </cytat> -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : Andrzej.Filip@gmail.com Agnieszka li Ĺaskawa, wkrĂłtce w polu zabawa; Agnieszka li nielusa, jeszcze zimie pokusa. -- PrzysĹowie polskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2010-04-10 20:45:31 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Andrzej Adam Filip" l040f3kry6+A4A@charles.huge.strangled.net Aloszyn wyjaśnił, że grupa kierowania lotami na lotniskach wojskowych Piloci wiedzieli o tym, czego na lotnisku brakuje do lądowania bez widoczności i zapewne nie mieli ochoty na ignorowanie poleceń kontrolerów. Niby żadna to dla mnie władza -- jadący z przeciwnej strony, który mrugając swoimi światłami pokaże mi, że jadę bez włączonych swoich, ale trzeba upaść na głowę, aby zignorować takie ,,polecenie''. Samolot mógł podchodzić do lądowania na swoje ryzyko -- kto ryzykuje, ten czasami traci zbyt wiele. Na innych lotniskach można było lądować bezpiecznie. Jest taki dowcip: -- Hej, ty, w zielonym!!! -- Ja? -- Tak, ty!!! -- Nie jesteśmy na ty. -- Kolego... -- Jaki ja dla ciebie kolega? -- Proszę pana... -- Spadaj... -- Szanowny Panie! -- Słucham. -- Czy Szanowny Pan widzi tego chłystka odjeżdżającego skuterem? -- Tak... -- Gdy byliśmy przy ,,kolego'', kradł Szanownemu Panu portfel... A przy ,,zielonym'', przymierzał się do kieszenie Szanownego Pana... Samolot rozbił się w czasie próby ponownego podchodzenie po nietrafieniu na pas startowy. Trafił na drzewo zamiast na pas -- w chwili rozpoczynania rutynowego manewru, celem którego miało być ponowne podejście do lądowania... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-10 23:50:14 | |
Autor: pawelj | |
"Procedury"... | |
Celowa -- kontrolerzy wydali dyspozycje pilotom, ale piloci je zignorowali.To była dyspozycja, czy informacja? Rokita za ignorowanie poleceń ,,władzy'' zapłacił delikatnym potraktowaniem.Ale on zachował się jak zwykły oprych i tak został potraktowany. Dlaczego miałby być traktowany inaczej ? Kontroler lepiej zna warunki swego lotniska -- jeśli nakazał coś, to należało to wykonać.Czyli nie dostali pozwolenia na lądowanie a pomimo tego lądowali ? -- Pawełj |
|
Data: 2010-04-10 23:53:33 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"pawelj" hpqsgs$4ok$1@nemesis.news.neostrada.pl Kontroler lepiej zna warunki swego lotniska -- jeśli nakazał coś, to należało to wykonać. Czyli nie dostali pozwolenia na lądowanie a pomimo tego lądowali ? Dostali ,,dobrą radę'' -- lądowania na innym lotnisku. Jak rozumiem -- nie złamali procedur, ale wykazali się głupotą. (przepraszam, jeśli boli) ZTCW kontrolerzy nie zabronili lądowania, ale i nie dali pozwolenia. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-11 00:15:19 | |
Autor: Animka | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-10 23:50, pawelj pisze:
Celowa -- kontrolerzy wydali dyspozycje pilotom, ale piloci jeTo była dyspozycja, czy informacja? Weź wejdź na onet. Tam masz informacje. Przeczytaj i nie zadawaj głupich pytań. -- animka |
|
Data: 2010-04-11 15:18:07 | |
Autor: Andrzej Kłos | |
"Procedury"... | |
Animka pisze:
Weź wejdź na onet. Tam masz informacje. Przeczytaj i nie zadawaj głupich pytań. onet... informacje... Kaju, z jakiej ty przyleciałaś planety? andy_nek |
|
Data: 2010-04-15 22:45:07 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
"Procedury"... | |
SzalonyKapelusznik pisze:
Tak? A co bylo jak byl wypadek samolotu wojskowego? Tez mowili ze Zostały. Szef nie leciał razem z zastępcą - a o to w tej zmianie chodziło. |
|
Data: 2010-04-10 15:29:18 | |
Autor: qwerty | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1004101319260.2932@quad...
Jeśli to prawda - czy ktoś tu myśli, czy jednak nie? Teraz tylko czekać aż walną w drzewo. Anarchia. -- Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity |
|
Data: 2010-04-10 16:33:50 | |
Autor: Arek | |
"Procedury"... | |
Gotfryd Smolik news pisze:
[..] w odległości mierzonej w kilometrach! Nie przesadzaj. Zawsze jestem gotów by objąć władzę :) pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2010-04-10 17:18:29 | |
Autor: Robert Tomasik | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:hpq28l$1oq$1news.onet.pl... Gotfryd Smolik news pisze: Rzecz w tym, że nie tylko Ty, a lepszy brak dowódcy, niż kilku na raz. |
|
Data: 2010-04-10 20:25:35 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
"Procedury"... | |
"Robert Tomasik" hpq4t9$f73$2@inews.gazeta.pl Rzecz w tym, że nie tylko Ty, a lepszy brak dowódcy, niż kilku na raz. Na drugi raz czy na trzeci? Jednocześnie -- to naraz. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-04-10 21:43:34 | |
Autor: Arek | |
"Procedury"... | |
Robert Tomasik pisze:
Rzecz w tym, że nie tylko Ty, a lepszy brak dowódcy, niż kilku na raz. To fakt. Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść :) pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2010-04-10 20:12:37 | |
Autor: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy | |
"Procedury"... | |
Nie wiem jak są sformuowane procedury, ale raczej jest tak, że odradzają
aby wszyscy lecieli jednym samolotem, ale jakiegoś zakazu nie ma. Nikt nie powie prezydentowi tego wprost, a mówią formuując zdania niejako "okrężnie", a zazwyczaj przed wylotem rozmowy są takie żeby nie być biurokratą. -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow Kolejowo http://foto.3mam.net/album2/Kolejowe_watki/index5.php |
|
Data: 2010-04-10 11:39:31 | |
Autor: SzalonyKapelusznik | |
"Procedury"... | |
On 10 Kwi, 20:12, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
<adres...@mojej.www.pl> wrote: Nie wiem jak są sformuowane procedury, ale raczej jest tak, że odradzają Dlatego po wypadku wojskowego samolotu twierdzono ze WPROWADZI sie procedury ktore wlasnie spowoduja ze nie stanie sie tak ze osoby wazne dla panstwa i jego obronnosci beda leciec razem. |
|
Data: 2010-04-10 22:46:00 | |
Autor: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy | |
"Procedury"... | |
Dnia Sat, 10 Apr 2010 11:39:31 -0700 (PDT), SzalonyKapelusznik napisał(a):
Dlatego po wypadku wojskowego samolotu twierdzono ze WPROWADZI sie i kto niby miałby tego pilnować ? kapitan samolotu gdy widzi na liście za dużo pasażerów "ważnych" ma powiedzieć, że nie wystartuje ? -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow grupy.3mam.net 'Kontakt' dla e-poczty DTP 2006 http://foto.3mam.net/album2/DTP-2006/index.php |
|
Data: 2010-04-11 17:46:57 | |
Autor: Alek | |
"Procedury"... | |
Użytkownik "SzalonyKapelusznik" <szalonykapelusznik@gmail.com> napisał
I wprowadzono, przynajmniej w zakresie wojskowej kardy dowódczej. Według tych nowych procedur nie mogą razem podróżować dowódca i jego zastępca. Skład delegacji do Katynia był z tym zgodny. (Informacja zasłyszana w mediach) |
|
Data: 2010-04-10 20:21:09 | |
Autor: Cubus | |
"Procedury"... | |
W dniu 10-04-10 13:26, Gotfryd Smolik news pisze:
W sprawie katastrofy rzecz jasna. Może po prostu jechali w jednej kolumnie. Ale osobnymi samochodami. Inna sprawa, że premier darł do Warszawy z Trójmiasta, a co miał tam robić Komorowski? W gościach u Tuska był? OIDP to Komorowski z Trójmiastem nie ma wiele wspólnego. Zresztą sytuacja po wypadku na pewno nie wywoła żadnych problemów z funkcjonowaniem kraju. Realna władza prezydenta jest żadna. Również na liście ofiar katastrofy przeważa opozycja niż władza. A w NBP decyduje raczej RPP niż prezes więc bez ś.p. Skrzypka paraliż nie nastąpi. Rząd został nietknięty. O wiele większe konsekwencje zaszły by gdyby katastrofa zdarzyła się tydzień temu kiedy wieziono do Katynia premiera i pół rządu. Wtedy nawet jeśli zadziałałyby procedury awaryjne i objęcie funkcji przez zastępców, na pewno doszło by do chaosu decyzyjnego co mogło by odbić się na sprawach gospodarczych. |
|
Data: 2010-04-10 22:10:09 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
"Procedury"... | |
On Sat, 10 Apr 2010, Cubus wrote:
Może po prostu jechali w jednej kolumnie. Ale osobnymi samochodami. Może tego wyraźnie nie napisałem, ale właśnie to uważam za niedopuszczalne. Nawet jakby w jednej kolumnie jechali "tylko kawałek w Warszawie". Przypomnę: nie ma prezydenta, w pl. nie ma zastępcy prezydenta (jest tylko p.o. - rzeczony marszałek) i połowy wicemarszałków! Wersji że jechali jednym autem w ogóle nie brałem pod uwagę. Ale... jest możliwa. Usiłujesz u łysych postawić włosy na głowie? :] Inna sprawa, że premier darł do Warszawy z Trójmiasta, a co miał Nie wiem. Wychodziło że był. http://www.tvn24.pl/12690,1651574,0,2,komorowski-na-czele-panstwa-- wybory-najpozniej-20-czerwca,wiadomosc.html "Marszałek Sejmu, kiedy dowiedział się o katastrofie, w której zginął prezydent Lech Kaczyński, natychmiast wyjechał z Trójmiasta do Warszawy" Zresztą sytuacja po wypadku na pewno nie wywoła żadnych problemów Ale są czynności które musi "podpisać". Nawet owo ogłoszenie żałoby należy do jego kompetencji. Nie chodzi o funkcjonowanie w skali "strategicznej", ale właśnie doraźnej. Rząd został nietknięty. O wiele większe konsekwencje zaszły by gdyby A to pewnie masz rację. Ale właśnie o to idzie: premier i jedyny człowiek uprawniony do ewentualnego powołania nowego premiera jadą razem. Po "pierwszej awarii" należy dmuchać na zimne. Tak z definicji. A skala kraju to jakby większy problem niż np. mała firma. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-04-10 23:32:27 | |
Autor: Mithos | |
"Procedury"... | |
W dniu 2010-04-10 22:10, Gotfryd Smolik news pisze:
A to pewnie masz rację. W obecnej sytuacji utrata premiera nic nie zmienia, bo wtedy zastępuje go jeden z wicepremierów. Kłopotliwa byłaby utrata marszałka sejmu, chociaż tak czy inaczej ktoś o tym pomyślał, jest to uregulowane, więc formalnie nic by się nie zawaliło (marszałek senatu). Głupotą byłoby wiezienie razem dwóch marszałków, ale premier i marszałek to akurat dla bezpieczeństwa państwa sytuacja bez znaczenia. Akurat uregulowania w zakresie "kto kogo zastępuje" mamy całkiem niezłe. -- Mithos |
|
Data: 2010-04-10 22:35:49 | |
Autor: Liwiusz | |
"Procedury"... | |
Cubus pisze:
awaryjne i objęcie funkcji przez zastępców, na pewno doszło O tak, taki chaos decyzyjny bardzo dobrze wpływa na gospodarkę. Nie życzę nikomu źle, ale przydałby się "chaos decyzyjny" w takich dziedzinach jak pobór podatków, nakładanie nowych ustaw, regulacja koncesyjna, wszelakie pozwolenia "na budowanie i oddychanie" itp. itd. Po pół roku takiego chaosu społeczeństwo samo wywiozło by na taczkach tych, którzy chcieliby zaprowadzić z powrotem "ład urzędniczy". -- Liwiusz |
|
Data: 2010-04-11 15:33:12 | |
Autor: WS | |
"Procedury"... | |
On 10 Kwi, 13:26, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
Bo procedury nie przewidują aby w takim przypadku mogli lecieć ale samolotem bezpieczniej, wiec dlaczego samochodem ma byc lepiej? ;) http://www.przekroj.pl/cywilizacja_przekroj_nauki_artykul,2936.html WS |
|
Data: 2010-04-11 23:47:59 | |
Autor: tg | |
"Procedury"... | |
"WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote in message news:091ed0a6-e369-404f-b281-dbc7d64a13bau34g2000yqu.googlegroups.com...
Bo procedury nie przewidują aby w takim przypadku mogli leciećale samolotem bezpieczniej, wiec dlaczego samochodem ma byc bo drugi samolot taki sam, piloci szkoleni tak samo, wiec sytuacja moglaby sie powtorzyc... do momentu calkowitego wykluczenia przyczyn technicznych, czy zwrocenia reszcie pilotow na ewentualny blad pilota ktory zginal byloby raczej niewskazane uzywac takiego samego samolotu do przewozu politykow na najwazniejszych stanowiskach, bo moga nam sie zbyt szybko skonczyc |
|
Data: 2010-04-11 15:55:22 | |
Autor: WS | |
"Procedury"... | |
On 12 Kwi, 00:47, "tg" <a...@bb.cpl> wrote:
bo drugi samolot taki sam, drugi zdaje sie aktualnie jest w Samarze na przegladzie/remoncie... WS |
|
Data: 2010-04-12 00:00:19 | |
Autor: tg | |
"Procedury"... | |
"WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote in message news:83c1e9dd-2ee8-454f-96c9-e1bec9d820c1g30g2000yqc.googlegroups.com... On 12 Kwi, 00:47, "tg" <a...@bb.cpl> wrote: a, to ja przepraszam ;) |
|
Data: 2010-04-12 09:03:05 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
"Procedury"... | |
On Sun, 11 Apr 2010, WS wrote:
On 10 Kwi, 13:26, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote: Primo - nikt nie mówił o samochodzie (poza Tobą :)), acz przyznaję że skorzystanie np. z IC jest mniej... elastyczne. Co do samochodów - jest ich "jak mrówków", więc (przynajmniej teoretycznie i zdroworozsądkowo) pokusa żeby upchnąć kilka ważnych osób w bezpośrednim sąsiedztwie powinna być mniejsza. A co do środków latających, być może procedury uwzględniają przypadek niewykrytego sabotażu, zamachu stanu itp. i uwzględniają go "bezwzględnie" (nawet jeśli nic na to nie wskazuje). http://www.przekroj.pl/cywilizacja_przekroj_nauki_artykul,2936.html Statystycznie tak, ale co innego jeśli procedura powinna się liczyć z istnieniem możliwych korelacji zdarzeń. pzdr, Gotfryd |