Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Prof. Domański: PiS ma przewagę, bo zapewnia poczucie stabilizacji

Prof. Domański: PiS ma przewagę, bo zapewnia poczucie stabilizacji

Data: 2020-10-14 18:05:58
Autor: u2
Prof. Domański: PiS ma przewagę, bo zapewnia poczucie stabilizacji
ano, Peace to Peace a nie War, trochę się wsypali tą 5 dla animalsów, bo totalniacy z War aka Whore zrobią wszystko, aby jej nie uchwalić i zrzucić winę na Peace



https://wpolityce.pl/polityka/521921-wywiad-prof-domanski-opozycja-nie-prezentuje-alternatywy

NASZ WYWIAD. Prof. Domański: PiS ma przewagę, bo zapewnia poczucie stabilizacji. Opozycja nie proponuje alternatywy

     Polityka
     opublikowano: 3 godziny temu

"Czy przeciętny wyborca chciałaby zamienić Morawieckiego na Budkę? Czy są jakieś powody, żeby to zrobił? Raczej nie" - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Henryk Domański, socjolog z PAN, komentując wyniki najnowszych sondaży poparcia dla partii politycznych.

wPolityce.pl: W ostatnich tygodniach mieliśmy przedłużające się negocjacje ws. rekonstrukcji rządu, trwa dyskusja na temat ,,Piątki dla zwierząt" i walka z jesienną falą pandemii Covid-19. Czy któryś z tych czynników może zmienić coś na scenie politycznej? W najnowszym sondażu Kantaru Prawo i Sprawiedliwość prowadzi z 36 proc. poparciem, drugie miejsce dla Koalicji Obywatelskiej z wynikiem 28 proc. Jak pan to ocenia?

Prof. Henryk Domański: Oceniam to na podstawie serii sondaży, a nie tego ostatniego. Ta seria sondaży mówi, że dystans między Prawem i Sprawiedliwością a Koalicją Obywatelską - bo to on jest najistotniejszy - się utrzymuje. Na scenie politycznej ani rekonstrukcja rządu, ani pandemia, ani ,,Piątka dla zwierząt" nie zmieniły tego układu, co najwyżej podniosły się trochę notowania Konfederacji. Dokładnie nie wiem z jakiego powodu - czy można to np. przypisać osłabieniu pozycji innych partii, w szczególności PSL-u i Platformy.

W ostatnim badaniu Konfederacja ma 5 proc., więc być może ten wzrost już wyhamował.

Nie patrzyłbym tak na to, bo te badania robione są przez CBOS i kilka innych ośrodków, które się liczą - w związku z tym trzeba na to patrzeć całościowo. Ale nawet jeżeli to poparcie dla Konfederacji utrzymuje się na mniej więcej jednakowym poziomie, to tym bardziej potwierdza się, że układ sił politycznych, ta hierarchia wpływów pozostaje bez zmian. I nie zapowiada się, żeby to się miało zmienić.

Wczoraj w Warszawie odbył się protest rolników. Dotychczas PiS miał gigantyczną przewagę w elektoracie wiejskim. Czy to się może zmienić?

Już się zmieniło. CBOS to jedyny ośrodek, który podaje rozkład preferencji wyborczych ze względu na przynależność do kategorii społeczno-zawodowej. Już z badania wrześniowego wynikało, że poparcie ze strony rolników dla PiS-u obniżyło się z ok. 65-68 proc. - takie wyniki uzyskiwał PiS wśród rolników od 2015 r. - do 38 proc. Ale trzeba pamiętać, że jeżeli patrzymy na wyniki całościowe, które prezentują preferencje wyborcze całego społeczeństwa, to poparcie dla PiS-u utrzymuje się na tym samym poziomie. Wśród rolników na pewno poparcie się obniżyło, minimalnie wzrosło dla PSL-u, ale znowu nie znalazło to odzwierciedlenia w ogólnym wyniku sondażowym tej partii. Po pierwsze, nie spowodowało to osłabienia pozycji politycznej PiS-u, a po drugie rząd od kilku dni podejmuje działania w postaci złagodzenia tej ustawy, co powinno - tak mi się wydaje - poprawić poparcie na wsi. Aczkolwiek rolnicy oczywiście zapamiętają, że nikomu nie można wierzyć w 100 proc. i będą trochę z rezerwą podchodzić do PiS-u, więc może Prawo i Sprawiedliwość nie odzyska elektoratu rolników w takim odsetku, jak to było do tej pory, ale nie zaważy to na rozkładzie sił politycznych.

A z czego bierze się to, że nawet jeśli w jakichś segmentach wyborców Prawo i Sprawiedliwość może stracić nieco głosów, to nie przekłada się to na ogólne wyniki sondażowe? Dlaczego opozycja, w szczególności Koalicja Obywatelska, nie potrafi tego wykorzystać?

Opozycja, jeżeli chodzi o alternatywę dla PiS-u, nie oferuje niczego nowego od 2015 r. Nic a nic. Nic takiego, co zmotywowałoby ludzi do takiego myślenia, że może warto odwrócić się od PiS-u i np. zagłosować na Platformę, bo będzie nam lepiej albo że trzeba coś zmienić na scenie politycznej, bo tak funkcjonuje demokracja. Czy przeciętny wyborca chciałaby zamienić Morawieckiego na Budkę? Czy są jakieś powody, żeby to zrobił? Raczej nie. Po pierwsze, Budka nie reprezentuje niczego tak przekonującego, co skłoniłoby ludzi do myślenia, że będzie lepszym premierem, gdyby Platforma wygrała. Po drugie, PO nie wygra z taką przewagą z jaką do tej pory wygrywa PiS, więc musiałaby wejść w koalicję - odtwarzam spekulacyjnie jak myśli przeciętny wyborca - czy koalicja PO z PSL-em, z Lewicą wchodzi w grę - czy byłaby to rzeczywiście alternatywa, która zapewniłaby stabilność i poczucie bezpieczeństwa socjalnego i ekonomicznego? Znowu - raczej nie. Obóz Zjednoczonej Prawicy - mimo wszystko - reprezentuje skonsolidowaną siłę. To ostatnie porozumienie między PiS-em a dwoma koalicjantami potwierdza, że jeżeli chodzi o skuteczność działania i zapewnienie poczucia stabilności, to PiS ma przewagę. Wydaje się, że tego typu rozumowanie wchodzi tutaj w grę. Po prostu nie ma alternatywy.

A jaki będzie los ruchu Szymona Hołowni? W ostatnich sondażach zadomowił się na trzeciej pozycji. Czy Hołowni uda się przez kolejne trzy lata podtrzymać zainteresowanie wyborców?

Dobrze pan powiedział - zainteresowanie, popularność, atrakcyjność. Jeżeli ankieter pyta, czy zagłosowałby pan na Platformę, PiS czy Hołownię - jeżeli ktoś jest niezdecydowany - to czemu nie na Hołownię? Ktoś nowy, dosyć elokwentny, przekonujący, chce żeby ludzie ufali sobie wzajemnie, byli życzliwi, kochali się, chce polepszenia sytuacji, mimo że mówi to ogólnikowo - sympatyczny facet - dlaczego nie oddać na niego głosu? Myślę, że Hołownia jest kojarzony z postacią, z osobowością, natomiast nie z partią polityczną. W wyborach parlamentarnych głosuje się bardziej na partię i na program niż na postać. Sukces Hołowni w wyborach prezydenckich wynika z tego, że głosowano na osobowość Dudy, Hołowni, Trzaskowskiego, Bosaka, Kosiniaka-Kamysz, natomiast oczywiście za większością z nich kryła się partia polityczna. Hołownia był kimś nowym, z zewnątrz, kimś kto przyciągał wyborców zdegustowanych polityką - tych, którzy wierzą, że polityka może kierować się tzw. wartościami, a do nich Hołownia się odwołuje. Natomiast nie stoi za nim żaden program polityczny. W gruncie rzeczy nie wiadomo na czym polegałaby rola Hołowni jako premiera - co nowego chciałby wprowadzić do polskiej polityki, poza ogólnikami i idealistycznymi wizjami. Raczej nie wróżę mu sukcesu, tym bardziej że mamy do wyborów trzy lata. Czy jest realne, żeby przez ten czas Hołownia utrzymał tę popularność i atrakcyjność?

Czyli w dłuższej perspektywie Hołownia nie zagrozi Koalicji Obywatelski i Lewicy?

Sądzę, że nie odbierze głosów, bo o tym mówimy, ale mamy elektorat, który często nie chodzi na wybory i nie wie na kogo głosować. Jeżeli komukolwiek odbierze, to raczej Platformie, ale nie więcej niż 1-2 proc. Wynik badania Kantaru pokazuje zresztą, że Hołownia - mając to wysokie poparcie - nie obniża notowań PO. Jest to jedna z tych sił, której pozycja nie rzutuje na przepływu elektoratu, przynajmniej do tej pory.

Rozmawiał Krzysztof Bałękowski

Prof. Domański: PiS ma przewagę, bo zapewnia poczucie stabilizacji

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona