Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   Profesjonaliści DIR

Profesjonaliści DIR

Data: 2011-01-13 23:04:37
Autor: Tomek Sienicki
Profesjonaliści DIR
Tak coś spać nie mogę, więc czytam profi fora nurkowe (m.in. ulubione JackaP) i znalazłem takie poważne zaproszenie na DiW:

"Cześć, szukam partnera na nurkowanie na Zakrzówku, w następny weekend, pod warunkiem, że nie będzie lodu. Plan - dwa nurkowania jednego dnia, głębokość maksymalna 25-32 m, czas denny 45-60 min, gaz plecowy EAN 32,deco O2, nurkowanie wg standardów i procedur GUE, mogę pożyczyć partnerowi latark główną - HID 24 W SeaMonster."

Wkleiłem, bo może komuś umknąć zaproszenia na super profesjonalne nurkowanie - warto mieć taki wyczyn w swoim logbuku...

--
tomek Sienicki

--


Data: 2011-01-14 01:05:13
Autor: Daniel Kowalski
Profesjonaliści DIR
W dniu 2011-01-14 00:04, Tomek Sienicki pisze:
Tak coś spać nie mogę, więc czytam profi fora nurkowe (m.in. ulubione
JackaP) i znalazłem takie poważne zaproszenie na DiW:

"Cześć, szukam partnera na nurkowanie na Zakrzówku, w następny weekend, pod
warunkiem, że nie będzie lodu. Plan - dwa nurkowania jednego dnia, głębokość
maksymalna 25-32 m, czas denny 45-60 min, gaz plecowy EAN 32,deco O2,
nurkowanie wg standardów i procedur GUE, mogę pożyczyć partnerowi latark
główną - HID 24 W SeaMonster."

Wkleiłem, bo może komuś umknąć zaproszenia na super profesjonalne
nurkowanie - warto mieć taki wyczyn w swoim logbuku...

--
tomek Sienicki

Spójrz na to tak; Robisz nura na Ean32 i tlenie, siedzisz godzinę na dole. To nurkowanie na odpowiednich gazach zamykasz w godzinę i 15 min. Jeśli ktoś przyjedzie z powietrzem, to będzie wisiał na przystankach, wydłużając czas nura do blisko dwóch godzin. Lub będzie ostro limitował czas denny. Nie widzę więc w tej części zaproszenia nic śmiesznego, chociaż ta dalsza część o procedurach... ;-)  noo faktycznie zajeżdża patosem  ;-)  Wystarczyłoby może napisać "zapraszam opływane osoby potrafiące nurkować w zespole, bo nie zamierzam marnować weekendu na nurkowanie z debilem kopiącym mnie po ryjcu płetwami, wznoszącym tumany osadu, gubiącym się co chwilę" ;-) Przekaz jest ten sam. POzdrawiam Huberta i Ciebie Tomku, choć uważam, że bardziej wypadałoby abyś ponabijał się z kogoś "face 2 face" zamiast na sąsiednim forum.

Data: 2011-01-14 02:55:27
Autor: Haw
Profesjonaliści DIR
W dniu 2011-01-14 00:04, Tomek Sienicki pisze:
[..]
Wkleiłem, bo może komuś umknąć zaproszenia na super profesjonalne
nurkowanie - warto mieć taki wyczyn w swoim logbuku...

--
tomek Sienicki


Zdaje sie ze jest dokladnie tak jak piszesz: majac plastik GUE jestes zobowiazany do wykonywania pewnej ilosci nurkowan (zdaje sie, ze dla nurkow ze okres rozliczeniowy wynosi 3 lata, ale moge sie mylic), wiec faktycznie jesli jest sie posiadaczem owego plastiku warto miec odpowiednia ilosc takich wyczynow w logbooku.

Warto czasem spojrzec z innej perspektywy ;]

pozdrawiam,
Haw.

Data: 2011-01-14 09:29:16
Autor: PesTYcyD
Profesjonaliści DIR
W dniu 2011-01-14 02:55, Haw pisze:
Zdaje sie ze jest dokladnie tak jak piszesz: majac plastik GUE jestes
zobowiazany do wykonywania pewnej ilosci nurkowan (zdaje sie, ze dla
nurkow ze okres rozliczeniowy wynosi 3 lata, ale moge sie mylic), wiec
faktycznie jesli jest sie posiadaczem owego plastiku warto miec
odpowiednia ilosc takich wyczynow w logbooku.

Nurkowanie dla loga... I co oni przez ten czas będą robili na Zakrzówku? Lepili podwodne pałacyki z mułu?

Data: 2011-01-14 20:34:00
Autor: Haw
Profesjonaliści DIR
W dniu 2011-01-14 09:29, PesTYcyD pisze:
W dniu 2011-01-14 02:55, Haw pisze:
Zdaje sie ze jest dokladnie tak jak piszesz: majac plastik GUE jestes
zobowiazany do wykonywania pewnej ilosci nurkowan (zdaje sie, ze dla
nurkow ze okres rozliczeniowy wynosi 3 lata, ale moge sie mylic), wiec
faktycznie jesli jest sie posiadaczem owego plastiku warto miec
odpowiednia ilosc takich wyczynow w logbooku.

Nurkowanie dla loga... I co oni przez ten czas będą robili na Zakrzówku?
Lepili podwodne pałacyki z mułu?

ja mialbym co robic, bo na zakrzowku jeszcze nie nurkowalem - jakos sie nie skladalo. popatrz czasem z innej perspektywy ;]

log jest tylko dodatkiem, a dla organizacji potwierdzeniem nurkowania. jednak jesli termin goni to moze warto czasem nurnac dla loga, wszak plastiki GUE do najtanszych nie naleza.


pozdrawiam,
haw.

Data: 2011-01-14 07:39:43
Autor:
Profesjonaliści DIR
Tomek Sienicki <t-sienicki@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
Tak coś spać nie mogę, więc czytam profi fora nurkowe (m.in. ulubione JackaP) i znalazłem takie poważne zaproszenie na DiW:

Bezsenność przy umiejętności czytania to koszmar.

"Cześć, szukam partnera na nurkowanie na Zakrzówku, w następny weekend, pod warunkiem, że nie będzie lodu. Plan - dwa nurkowania jednego dnia, głębokość maksymalna 25-32 m, czas denny 45-60 min, gaz plecowy EAN 32,deco O2, nurkowanie wg standardów i procedur GUE, mogę pożyczyć partnerowi latark główną - HID 24 W SeaMonster."

Wkleiłem, bo może komuś umknąć zaproszenia na super profesjonalne nurkowanie - warto mieć taki wyczyn w swoim logbuku...

Marudzisz, zwykłe nurkowanie z zawansowanego nitroksu o którym znawca nurkowania wszelakiego (JFK) powiedział że na rebreatcherze jest ekonomiczne.
Zwaszcza jak uwzględni się koszta inwestycyjne (jaja).

Zupełnie poważnie jak weźmiesz tą butlę którą mi dałeś i tą drugą którą mieliśmy wymienić za zestaw tlenowy, to też możesz nitroksowe bąble puszczać.
Jeszcze tylko 3m3 nitroksu musisz gdzieś upchać.

Tylko uważaj na "ekstazę głębin" i oczywiście pamiętaj że nitroks nie jest lekarstwem na narkozę azotową.

Jeżeli ostatnie zdanie wydaje się Tobie z lekka głupawe, to takie mądrości to recenzja książki Strugalskiego w wykonaniu jedynego pod słońcem "Geniusza Bałtyku".
http://www.krab.agh.edu.pl/forum/viewtopic.php?t=1357&start=15

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-01-14 08:04:09
Autor: jacekplacek
Profesjonaliści DIR
Tomek Sienicki <t-sienicki@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
Tak coś spać nie mogę, więc czytam profi fora nurkowe (m.in. ulubione JackaP) i znalazłem takie poważne zaproszenie na DiW:

"Cześć, szukam partnera na nurkowanie na Zakrzówku, w następny weekend, pod warunkiem, że nie będzie lodu. Plan - dwa nurkowania jednego dnia,
głębokość
maksymalna 25-32 m, czas denny 45-60 min, gaz plecowy EAN 32,deco O2, nurkowanie wg standardów i procedur GUE, mogę pożyczyć partnerowi latark główną - HID 24 W SeaMonster."

Wkleiłem, bo może komuś umknąć zaproszenia na super profesjonalne nurkowanie - warto mieć taki wyczyn w swoim logbuku...


GUE wycofało się z akronimu DIR i obecnie nurkuje się tam nie "zgodnie z zasadami i procedurami DIR" a "wg. standardów i procedur GUE" - więc tytuł Twojego pastu Tomku, jest w tym świetle błędny. Ogłoszenie nie ma nic wspólnego z wyczynem, natomiast jasno określa poziom i sposób wyszkolenia oczekiwany od potencjalnego partnura. Nie sądzisz Tomku, że każdy ma prawo wybierać jak i z kim nurkuje? Jeżeli z kolei usiłujesz wyśmiewać się z "GUE-
owego" podejścia autora, zapewniam Cię, że jest też nurkoem wyszkolonym w standardach KDP CMAS(P-3), IANTD(DM) i SDI/TDI(instruktor). Mam nadzieję Tomku, że równie dobrze i swobodnie jak On, potrafisz Tomku, posługiwać się procedurami tak GUE i DIR jak CMAS i RSTC. Pozdrawiam. Jacek.

--


Data: 2011-01-14 08:20:23
Autor:
Profesjonaliści DIR
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
nurkoem wyszkolonym w standardach KDP CMAS(P-3), IANTD(DM) i SDI/TDI(instruktor).

Kogo bierzesz na plastiki ? skoro w lecie nie rozumiałeś co to znaczy rozwinąć profil z NOF str 17 ? Pół roku później już była łata, o której mówiłem latem.

Z dedykacją:

Ważny komunikat dla posądzeń, przez łachudry
Autor: demolant@NOSPAM.gazeta.pl
Data: 14-01-2011, 09:05:56
+ pokaż cały nagłówek
  <demolant@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): 
IP Jacka Biernackiego ma też inny element:
Host name 188.146.63.216.nat.umts.dynamic.eranet.pl

Ja również mam inny element:
Host name 16-mo6-8.acn.waw.pl "Duch Leszka" nie ma takiego elementu, lokalizującego dostawcę internetu.

pc18-13.chomiczowka.waw.pl

Teraz lokalizator pokazał dostawcę internetu "Duch Leszka".

Jeżeli od tego momentu ktokolwiek będzie posądzał Jacka Biernackiego czy mnie że jesteśmy "Duch Leszka", będzie oszczerczą kurwą, amen.

pozdrawiam Ryszard Czarnecki

--


Data: 2011-01-14 19:59:03
Autor: Tomek Sienicki
Profesjonaliści DIR
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
GUE wycofało się z akronimu DIR i obecnie nurkuje się tam nie "zgodnie z zasadami i procedurami DIR" a "wg. standardów i procedur GUE"

No co Ty?!
owego" podejścia autora, zapewniam Cię, że jest też nurkoem wyszkolonym w standardach KDP CMAS(P-3), IANTD(DM) i SDI/TDI(instruktor). Mam nadzieję Tomku, że równie dobrze i swobodnie jak On, potrafisz Tomku, posługiwać
się
procedurami tak GUE i DIR jak CMAS i RSTC.


Czyli jak dobrze Cię zrozumiałem autor tego ogłoszenia w trakcie 3 letniego okresu swojego nurkowania, bo o ile pamiętam to pod koniec 2008 prawie każdy swój post na FN zaczynał od słów "jestem początkującym nurkiem...", został instruktorem organizacji technicznej TDI? A co za tym idzie szkoli i przygotowuje nowych adeptów do nurkowań technicznych?

--
tomek Sienicki


--


Data: 2011-01-14 20:23:59
Autor: jacekplacek
Profesjonaliści DIR
Tomek Sienicki <t-sienicki.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > GUE wycofało się z akronimu DIR i obecnie nurkuje się tam nie "zgodnie z > zasadami i procedurami DIR" a "wg. standardów i procedur GUE" No co Ty?! > owego" podejścia autora, zapewniam Cię, że jest też nurkoem wyszkolonym w > standardach KDP CMAS(P-3), IANTD(DM) i SDI/TDI(instruktor). Mam nadzieję > Tomku, że równie dobrze i swobodnie jak On, potrafisz Tomku, posługiwać się > procedurami tak GUE i DIR jak CMAS i RSTC. Czyli jak dobrze Cię zrozumiałem autor tego ogłoszenia w trakcie 3 letniego okresu swojego nurkowania, bo o ile pamiętam to pod koniec 2008 prawie
każdy
swój post na FN zaczynał od słów "jestem początkującym nurkiem...", został instruktorem organizacji technicznej TDI? A co za tym idzie szkoli i przygotowuje nowych adeptów do nurkowań technicznych?

--
Doskonale mnie kolega zrozumiał - zazdroszczę inteligencji - z małym wyjątkiem: napisałem SDI/TDI. Zapomniałem tylko napisać, że jest jeszcze nurkiem technicznym T1 GUE. O ile z kolei teraz ja kolegę dobrze rozumiem, to dziwi się Tomasz, że można w trzy lata osiągnąć tak wiele. Odpowiedź jest dość prosta: to kwestia ilości nurkowań, determinacji, ciągłego rozwoju, kasy, pasji i chęci osiągnięcia wyników poza głupawym dogryzaniem na forach.

--


Data: 2011-01-14 20:36:51
Autor:
Profesjonaliści DIR
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
Tomek Sienicki <t-sienicki.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): >  jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > > > GUE wycofało się z akronimu DIR i obecnie nurkuje się tam nie "zgodnie z > > zasadami i procedurami DIR" a "wg. standardów i procedur GUE" > > No co Ty?! > > > > owego" podejścia autora, zapewniam Cię, że jest też nurkoem wyszkolonym
w
> > standardach KDP CMAS(P-3), IANTD(DM) i SDI/TDI(instruktor). Mam nadzieję > > Tomku, że równie dobrze i swobodnie jak On, potrafisz Tomku, posługiwać > się > > procedurami tak GUE i DIR jak CMAS i RSTC. > > > Czyli jak dobrze Cię zrozumiałem autor tego ogłoszenia w trakcie 3
letniego
> okresu swojego nurkowania, bo o ile pamiętam to pod koniec 2008 prawie każdy > swój post na FN zaczynał od słów "jestem początkującym nurkiem...", został > instruktorem organizacji technicznej TDI? A co za tym idzie szkoli i > przygotowuje nowych adeptów do nurkowań technicznych?
> > --
Doskonale mnie kolega zrozumiał - zazdroszczę inteligencji - z małym wyjątkiem: napisałem SDI/TDI. Zapomniałem tylko napisać, że jest jeszcze nurkiem technicznym T1 GUE. O ile z kolei teraz ja kolegę dobrze rozumiem,
to
dziwi się Tomasz, że można w trzy lata osiągnąć tak wiele. Odpowiedź jest dość prosta: to kwestia ilości nurkowań, determinacji, ciągłego rozwoju, kasy, pasji i chęci osiągnięcia wyników poza głupawym dogryzaniem na forach.

Tomek po takim wpisie nie pozostało Tobie nic innego jak powstrzymywać się od śmiechu, bo możesz się rozpęknać.

pozdrawiam rc


--


Data: 2011-01-14 21:39:43
Autor: jacekplacek
Profesjonaliści DIR
  <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > Tomek Sienicki <t-sienicki.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > > >  jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > > > > > GUE wycofało się z akronimu DIR i obecnie nurkuje się tam nie
"zgodnie z
> > > zasadami i procedurami DIR" a "wg. standardów i procedur GUE" > > > > No co Ty?! > > > > > > > owego" podejścia autora, zapewniam Cię, że jest też nurkoem
wyszkolonym
w > > > standardach KDP CMAS(P-3), IANTD(DM) i SDI/TDI(instruktor). Mam
nadzieję
> > > Tomku, że równie dobrze i swobodnie jak On, potrafisz Tomku,
posługiwać
> > się > > > procedurami tak GUE i DIR jak CMAS i RSTC. > > > > > > Czyli jak dobrze Cię zrozumiałem autor tego ogłoszenia w trakcie 3 letniego > > okresu swojego nurkowania, bo o ile pamiętam to pod koniec 2008 prawie > każdy > > swój post na FN zaczynał od słów "jestem początkującym nurkiem...",
został
> > instruktorem organizacji technicznej TDI? A co za tym idzie szkoli i > > przygotowuje nowych adeptów do nurkowań technicznych?
> > > > --
> Doskonale mnie kolega zrozumiał - zazdroszczę inteligencji - z małym > wyjątkiem: napisałem SDI/TDI. Zapomniałem tylko napisać, że jest jeszcze > nurkiem technicznym T1 GUE. O ile z kolei teraz ja kolegę dobrze
rozumiem,
to > dziwi się Tomasz, że można w trzy lata osiągnąć tak wiele. Odpowiedź jest > dość prosta: to kwestia ilości nurkowań, determinacji, ciągłego rozwoju, > kasy, pasji i chęci osiągnięcia wyników poza głupawym dogryzaniem na
forach.

Tomek po takim wpisie nie pozostało Tobie nic innego jak powstrzymywać się
od
śmiechu, bo możesz się rozpęknać.

To juz tak, żebyście się Rysiu całkiem ze śmiechu z Tomkiem zesrali, może podsumuję, ok? Wyśmiewany przez Was kolega zaczął nurkować jakoś tak  - koniec 2007 albo początek 2008 roku. W tym czasie, prócz kilkuset nurkowań w jeziorach, kamieniołomach, oceanie Atlantyckim, Spokojnym, Indyjskim, morzu Czerwonym, Bałtyku, zrobił sobie szkolenia: P1, P2, P3, WM, PN1 w KDP CMAS; SS, nitroks, podlodowe, adv. nitroks i DM w IANTD; fundy rec, fundy tech, T1 w GUE, został instruktorem pierwszej i drugiej pomocy wraz z AED w SDI, instruktorem SDI plus kilka specjalizacji, instruktorem TDI(podstawowy nitroks jest w tej organizacji stopniem technicznym), został tzw. lekarzem klubowym KDP CMAS - czyli ukończył specjalistyczne szkolenie dla lekarzy w KOMHu w Gdyni. Dla Panów Czarneckiego, Sienickiego i im podobnych to zapewne niewiele i powód do wyśmiania, ale trudno. Takiech orłów jak panowie Czarnecki i Sienicki nie sieją i trudno im dorównać. A tak z czystej ciekawości i dla kontrastu - czy moga Panowie zaprezentować swój dorobek nurkowy? --


Data: 2011-01-14 21:50:59
Autor: Tomek Sienicki
Profesjonaliści DIR
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
czy moga Panowie zaprezentować swój dorobek nurkowy?


Jacku, nie zmusisz mnie do dyskusji w swojej przemiłej konwencji. Mój dorobek nurkowy jest mizerny, ale ja nie strugam z siebie autorytetu w dziedzinie nurkowania. Tobie też nie polecam.

Pozdrawiam

--
tomek Sienicki


--


Data: 2011-01-14 22:18:01
Autor: jacekplacek
Profesjonaliści DIR
Tomek Sienicki <t-sienicki.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > czy moga Panowie zaprezentować swój dorobek > nurkowy? Jacku, nie zmusisz mnie do dyskusji w swojej przemiłej konwencji. Mój dorobek nurkowy jest mizerny, ale ja nie strugam z siebie autorytetu w dziedzinie nurkowania. Tobie też nie polecam.


Widzisz, Tomku - prezentujesz wprost poglady ludzi znanych mi z kilku klubów KDP CMAS na Śląsku. Gówno osiągnęli, ale w dwadzieścia lat wykonali może tyle nurkowań co obecnie niektórzy w rok. O nurkowaniach technicznych i innych niż sobie znanych technikach słyszeli, że takowe są, ale na wszelki wypadek tego nie uznają, tłumacząc to przewrotnie - "bo w nurkowaniu nie ma jednej drogi i jednej konfiguracji"... Tylko że sami innych, ani nie znaja, ani tym bardziej nie są w stanie nauczyć. Za to utknęli w epoce uznaniowości czy ktoś się na jakiś stopień nadaje czy nie(nie istotne, że jest np. nauczycielem akademickim) i nie dociera do nich, że istnieją inne światy i podejścia. Będą bronili swoich pozycji tym zacieklej im większe kompleksy mają. Niestety, prawda jest brutalna - w nurkowaniu nie ma nic trudniejszego jak w każdym innym zawodzie a bardzo często można sie go nauczyć zdecydowanie szybciej niż wyszkolić dobra fryzjerkę czy tokarza. Pozdrawiam. Jacek.

--


Data: 2011-01-14 22:37:59
Autor: Tomek Sienicki
Profesjonaliści DIR
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): 
Widzisz, Tomku - prezentujesz wprost poglady ludzi znanych mi z kilku
klubów
KDP CMAS na Śląsku. Gówno osiągnęli, ale w dwadzieścia lat wykonali może
tyle
nurkowań co obecnie niektórzy w rok. O nurkowaniach technicznych i innych
niż
sobie znanych technikach słyszeli, że takowe są, ale na wszelki wypadek
tego
nie uznają, tłumacząc to przewrotnie - "bo w nurkowaniu nie ma jednej
drogi i
jednej konfiguracji"...

A jest? Na przykładzie obgadywanego tu nurka/instruktora widać, że w przeciągu trzech lat czerpał wiedzę z trzech organizacji, które mają podejście do nurkowania diametralnie różne.

Niestety, prawda jest brutalna - w nurkowaniu nie ma nic trudniejszego jak w każdym innym zawodzie a bardzo często można sie go nauczyć zdecydowanie szybciej
niż
wyszkolić dobra fryzjerkę czy tokarza. Pozdrawiam. Jacek.

Prezentujesz stanowisko kolejnej znanej organizacji. Tym samym muszę ocenić Twoją postawę na równi  z postawą  twojego  ulubionego adwersarza Jacka K (Jacki tak mają?), który niejednokrotnie lansował na tej grupie tezę, że nurkowanie to banał i w trzy miesiące szkoli od 0 do Divemastera. Dla Ciebie Jacek, to brutalna prawda, dla mnie to lekceważące podejście do odpowiedzialności.

--
tomek Sienicki


--


Data: 2011-01-15 00:19:18
Autor: jacekplacek
Profesjonaliści DIR
Tomek Sienicki <t-sienicki.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):  > Widzisz, Tomku - prezentujesz wprost poglady ludzi znanych mi z kilku klubów > KDP CMAS na Śląsku. Gówno osiągnęli, ale w dwadzieścia lat wykonali może tyle > nurkowań co obecnie niektórzy w rok. O nurkowaniach technicznych i innych niż > sobie znanych technikach słyszeli, że takowe są, ale na wszelki wypadek tego > nie uznają, tłumacząc to przewrotnie - "bo w nurkowaniu nie ma jednej drogi i > jednej konfiguracji"...

A jest? Na przykładzie obgadywanego tu nurka/instruktora widać, że w przeciągu trzech lat czerpał wiedzę z trzech organizacji, które mają podejście do nurkowania diametralnie różne.

GUE, IANTD, KDP CMAS i SDI/TDI to cztery organizacje. W ilu z nich się szkoliłeś, że możesz powiedzieć jakie są wewnątrz nich różnice w podejściu do nurkowania? Możesz wskazać najważniejsze różnice? Szczególnie takie, które moga być przeszkodą w wykorzystaniu nabytego w nich doświadczenia dla dobrej praktyki nurkowej i szkolenia.

> Niestety, > prawda jest brutalna - w nurkowaniu nie ma nic trudniejszego jak w każdym > innym zawodzie a bardzo często można sie go nauczyć zdecydowanie szybciej niż > wyszkolić dobra fryzjerkę czy tokarza. Pozdrawiam. Jacek.

Prezentujesz stanowisko kolejnej znanej organizacji. Tym samym muszę ocenić Twoją postawę na równi  z postawą  twojego  ulubionego adwersarza Jacka K (Jacki tak mają?), który niejednokrotnie lansował na tej grupie tezę, że nurkowanie to banał i w trzy miesiące szkoli od 0 do Divemastera. Dla
Ciebie
Jacek, to brutalna prawda, dla mnie to lekceważące podejście do odpowiedzialności.


Poznałem stanowisko kilku organizacji: IANTD, KDP CMAS, SDI/TDI. Najtrudniej uzyskać stopień Divemastera(KDP CMAS wogóle nie ma odpowiednika) w IANTD - trzeba być nurkiem AdvEan. W pozostałych ten poziom może być niższy. Wszystkie te organizacje łączy to, że do uzyskania kolejnego poziomu nie jest wymagany czas a limituje to ilość nurkowań(czasem też czas tych nurkowań) Ilość nurkowań, to takie coś, co w najbardziej wynaturzonej formie obserwuję w klubach z tradycjami KDP i LOK - na jednej 15-tce można zalogować i trzy nury. Osobiście na kursie P-2 w JEDNYM nurkowaniu na 30m zaliczono mi:
- jedno nurkowanie na 30m i trzy!!! nurkowania na 20m! Takich jaj nie widziałem nigdzie indziej. Prywatnie mogę podać Ci nazwisko instruktora, klub, datę i współnura. Na tym samym kursie, asystent instruktora nurek P-3 szkolił mnie, że bojkę strzela się z kołowrotka wpiętego w D-ring - żeby się nie zgubił. To byli i są ludzie szanowani w KDP, mający długoletnią tradycję w szkoleniu i zajebiście zarozumiali. W kolejnym klubie(LOK tym razem) uczono mnie, że poręczować wrak należy WYŁĄCZNIE linką pływającą, bo tonąca to opada na dno i kiepsko ją widać - bardzo szanowany i zajebisty instruktor, długo pracujący na swoją wiedzę i pozycję. O większych cudakach nawet szkoda pisać, ale P2 wydawane nurkom z 5-10 nurkowaniami jest w tym, jak również zgubienie się nurka P3 wraz z prowadzonym przez niego zespołem w stawie głębokości maks 11m i wizurze >5m Tomku, ja z tych klimatów odszedłem a są to wielkie kluby z tradycjami, bardzo znane i szanowane nazwiska, wbijające takim jak Ty, że by być instruktorem, trza być wybrańcem, że to zawód dla nielicznych itp. brednie. Prawda jest prozaiczna. Porównanie mnie do Kurzątkowskiego jest mocno niefortunne, ale osobiście nie widzę najmniejszych przeszkód, żeby od zera wyszkolić normalnie rozgarnięta i sprawną osobę do poziomu Divemastera - nawet w IANTD z AdvEan włącznie - i nie mam podstaw by sadzić, ze Kurzątkowski(czy ktokolwiek inny) nie jest w stanie tego zrobić. To kwestia zaangażowania chętnego i szkolącego - nic więcej, nawet pieniądze w pewnych warunkach można pominąć.

--


Data: 2011-01-14 22:52:40
Autor:
Profesjonaliści DIR
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
> Tomek po takim wpisie nie pozostało Tobie nic innego jak powstrzymywać się od > śmiechu, bo możesz się rozpęknać.
> To juz tak, żebyście się Rysiu całkiem ze śmiechu z Tomkiem zesrali, może podsumuję, ok? Wyśmiewany przez Was kolega zaczął nurkować jakoś tak  - koniec 2007 albo początek 2008 roku. W tym czasie, prócz kilkuset nurkowań w jeziorach, kamieniołomach, oceanie Atlantyckim, Spokojnym, Indyjskim, morzu Czerwonym, Bałtyku, zrobił sobie szkolenia: P1, P2, P3, WM, PN1 w KDP CMAS; SS, nitroks, podlodowe, adv. nitroks i DM w IANTD; fundy rec, fundy tech, T1 w GUE, został instruktorem pierwszej i drugiej pomocy wraz z AED w SDI, instruktorem SDI plus kilka specjalizacji, instruktorem TDI(podstawowy nitroks jest w tej organizacji stopniem technicznym), został tzw. lekarzem klubowym KDP CMAS - czyli ukończył specjalistyczne szkolenie dla lekarzy w KOMHu w Gdyni. Dla Panów Czarneckiego, Sienickiego i im podobnych to zapewne niewiele i powód do wyśmiania, ale trudno. Takiech orłów jak panowie Czarnecki i Sienicki nie sieją i trudno im dorównać. A tak z czystej ciekawości i dla kontrastu - czy moga Panowie zaprezentować swój dorobek nurkowy?

Jacku Biernacki znowu nastąpiła u Ciebie konwersja osobowości, to nie Ty jesteś autorem sukcesów.
Moje osiągnięcia są zaiste skromne (jaja) P-377789, P-386700, P-393223, ostatnie 2 w ciągu ostatnich 2 lat. Czy znowu Jacku Biernacki przedstawisz kogoś kto ma więcej na tym polu ?

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-01-14 21:32:17
Autor: Tomek Sienicki
Profesjonaliści DIR
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
- zazdroszczę inteligencji -

trochę determinacji i dogonisz...


dziwi się Tomasz, że można w trzy lata osiągnąć tak wiele.

Tak, zdziwienie mnie ogarnia i proszę byś nie odbierał mi do tego prawa. Zgadzam się, że w trzy lata można osiągnąć wiele. Szkoły zawodowe swojego czasu przygotowywały ślusarzy i mechaników do zawodu w porównywalnym okresie. Można osiągnąć wiele, ukończyć wiele kursów, wykonać kilkadziesiąt, a nawet kilkaset nurkowań, osiągnąć wiele dla siebie,  ale stać się "profesorem" i być mentorem dla innych? W zabawie, w której można stracić zdrowie, a nawet życie? Dla mnie to zwykły tupet i arogancja. I nawet jeżeli przypomnisz sobie o pięciu innych plastikach zdobytych w ostatnich trzech latach przez tego nurka, to nie przekonasz mnie do swojej racji.

Pozdrawiam

--
tomek Sienicki


--


Data: 2011-01-14 21:47:25
Autor: jacekplacek
Profesjonaliści DIR
Tomek Sienicki <t-sienicki.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > - zazdroszczę inteligencji - trochę determinacji i dogonisz...


> dziwi się Tomasz, że można w trzy lata osiągnąć tak wiele. Tak, zdziwienie mnie ogarnia i proszę byś nie odbierał mi do tego prawa. Zgadzam się, że w trzy lata można osiągnąć wiele. Szkoły zawodowe swojego czasu przygotowywały ślusarzy i mechaników do zawodu w porównywalnym okresie. Można osiągnąć wiele, ukończyć wiele kursów, wykonać
kilkadziesiąt,
a nawet kilkaset nurkowań, osiągnąć wiele dla siebie,  ale stać się "profesorem" i być mentorem dla innych? W zabawie, w której można stracić zdrowie, a nawet życie? Dla mnie to zwykły tupet i arogancja. I nawet jeżeli przypomnisz sobie o pięciu innych plastikach zdobytych w ostatnich trzech latach przez tego nurka, to nie przekonasz mnie do swojej racji.

Ależ ja Cię kolego do niczego nie przekonuję. Muszę jednak Cię zmartwić, bo z tymi szkołami to jest wiekszy spisek. Nie tylko, że skandal ze szkołą zawodową w trzy lata - to pikuś. Ludzie w cztery lata studia robią a w sześć medycynę. Niektóre pętaki(jak np. ten którego się czepiasz) robia doktoraty koło 30-tki i są do tego tak bezczelni, że z powodzeniem wykonuja swoją pracę, nie tylko lecząc ludzi ale i pracując naukowo. Skandal Tomku nie opisany.... Żal mi Cię chłopie, ale nie wszyscy muszą być... hmmm w normie?

--


Data: 2011-01-14 22:05:38
Autor: Tomek Sienicki
Profesjonaliści DIR
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
Ależ ja Cię kolego do niczego nie przekonuję.

Jak nie, jak tak?

tymi szkołami to jest wiekszy spisek. Nie tylko, że skandal ze szkołą zawodową w trzy lata - to pikuś. Ludzie w cztery lata studia robią a w
sześć  medycynę. Po sześciu latach medycyny, lekarz może skutecznie  kupić mi  w kiosku APAP, na więcej bym mu nie pozwolił. Dlaczego po trzech latach nurkowania mam mu zaufać jako nauczycielowi? Niektóre pętaki(jak np. ten którego się czepiasz) robia
doktoraty koło 30-tki i są do tego tak bezczelni, że z powodzeniem
wykonuja
swoją pracę, nie tylko lecząc ludzi ale i pracując naukowo.

Grasz na uczuciach, mam się wzruszyć?

--

tomek Sienicki


--


Data: 2011-01-15 00:17:46
Autor: Haw
Profesjonaliści DIR
W dniu 2011-01-14 22:32, Tomek Sienicki pisze:
  jacekplacek<jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl>  napisał(a):

- zazdroszczę inteligencji -

trochę determinacji i dogonisz...


dziwi się Tomasz, że można w trzy lata osiągnąć tak wiele.

Tak, zdziwienie mnie ogarnia i proszę byś nie odbierał mi do tego prawa.
Zgadzam się, że w trzy lata można osiągnąć wiele. Szkoły zawodowe swojego
czasu przygotowywały ślusarzy i mechaników do zawodu w porównywalnym
okresie. Można osiągnąć wiele, ukończyć wiele kursów, wykonać kilkadziesiąt,
a nawet kilkaset nurkowań, osiągnąć wiele dla siebie,  ale stać
się "profesorem" i być mentorem dla innych?
to zawod ktory z mentorstwem nie ma nic wspolnego od bardzo dawna.

czasy kiedy nuno podczas szkolenia na swoim 4 nurkowaniu dal nura na 55m, a certyfikat dostal po okolo 180 nurkowaniach minely bezpowrotnie i byl czas zeby do tego przywyknac ;].
i w sumie to zmiany wcale nie poszly w zla strone. po prostu w inna. czesciowo w gorsza a czesciowo w lepsza.

W zabawie, w której można
stracić zdrowie, a nawet życie? Dla mnie to zwykły tupet i arogancja. I
nawet jeżeli przypomnisz sobie o pięciu innych plastikach zdobytych w
ostatnich trzech latach przez tego nurka, to nie przekonasz mnie do swojej
racji.
nie win IT ze chca zarobic. moj kolego w ciagu 1 (jednego) sezonu (nie roku) doszedl od OWD do asystenta instruktora wykonujac ok. 100 nurkowan i kupujac po drodze wszystkie mozliwe plastiki (chyba poza nurkowaniem w pradzie ;D) w pewnym znanym centrum z tradycjami...
zdaje sie, ze w SSI, ale to raczej ma 2-rzedne znaczenie.


Pozdrawiam

--
tomek Sienicki



pozdrawiam,
Haw.

Data: 2011-01-14 23:34:33
Autor: Tomek Sienicki
Profesjonaliści DIR
Haw <hawgroup@gmail.com> napisał(a):
nie win IT ze chca zarobic. moj kolego w ciagu 1 (jednego) sezonu (nie roku) doszedl od OWD do asystenta instruktora wykonujac ok. 100 nurkowan i kupujac po drodze wszystkie mozliwe plastiki (chyba poza nurkowaniem w pradzie ;D) w pewnym znanym centrum z tradycjami...
zdaje sie, ze w SSI, ale to raczej ma 2-rzedne znaczenie.


Jasne, wszyscy wiemy, że tak jest. IT by nim zostać musi zapłacić frycowego z kilkadziesiąt tysięcy złotych, by nim zostać. Kasa nie tylko musi się zwrócić, ale jeszcze  pomnożyć. Trudno się takiemu IT dziwić, że nie przebiera w środkach. Ale, czy to uprawnia nas do chwalenia ścieżki jaką przeszedł Twój kolega? To kpina i doskonale o tym wiemy...


pozdrawiam

--

tomek Sienicki

--


Data: 2011-01-15 03:01:54
Autor: Haw
Profesjonaliści DIR
W dniu 2011-01-15 00:34, Tomek Sienicki pisze:
[..]

Jasne, wszyscy wiemy, że tak jest. IT by nim zostać musi zapłacić frycowego
z kilkadziesiąt tysięcy złotych, by nim zostać. Kasa nie tylko musi się
zwrócić, ale jeszcze  pomnożyć. Trudno się takiemu IT dziwić, że nie
przebiera w środkach. Ale, czy to uprawnia nas do chwalenia ścieżki jaką
przeszedł Twój kolega? To kpina i doskonale o tym wiemy...

alez ja nie chwale, wrecz podalem jako przyklad patologii.
a tak w ogole to nie wiem po co sie laduje na wlasne zyczenie w takie bloto jak marketing w nurkowaniu.
wiec koncze juz :).



pozdrawiam

--

tomek Sienicki


pozdrawiam,
Haw.

P.S. to nie kpina, bo z pieniedzy, zwlaszcza sporych sie nie kpi ;)

Data: 2011-01-14 09:18:21
Autor:
Profesjonaliści DIR
Tomek Sienicki <t-sienicki@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a): 
Wkleiłem, bo może komuś umknąć zaproszenia na super profesjonalne nurkowanie - warto mieć taki wyczyn w swoim logbuku...

To ciekawa kanwa do postawienia pytania w ilu kilgramach sprzętu łącznie z balastem takie nurkowanie można wykonać ?

pozdrzwiam rc

--


Profesjonaliści DIR

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona