Data: 2010-07-02 10:50:59 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Prokurator wyjaśni mu to... | |
mariuszmo napisał:
chce się zapytać jak wygląda Wasza korespondencja z Czarnym Krukiem czy tak samo jak moja, czy coś wiecej wiadomo Niestety bardzo podobnie. W ostatniej wiadomości pisał, że lampkę postara się wysłać w poniedziałek 14.06. Oczywiście tak się nie stało. Po tym czasie dwukrotnie do niego pisałem, nie otrzymałem _żadnej_ odpowiedzi. Żadnej. Zero. Poślizg poślizgiem ale brak kontaktu, unikanie odpowiedzi uważam za skandaliczne i niewytłumaczalne. Do tego na stronie Lumontu jest informacja, że czas oczekiwania wynosi 10 dni! No ludzie! Nawet jeśli kolega ma problemy z płytkami, kontem mailowym czy czymkolwiek innym, to chyba nie jest problemem zmienić / usunąć tę informację jednym kliknięciem w edytorze stron? A tak jest to ewidentne oszustwo. Dzięki Bogu moja sytuacja jest powiedzmy nie bezgotówkowa a sprzętowa (wysłałem R1 do naprawy i w efekcie różnych historii po drodze miałem otrzymać w zamian R2), fakt faktem, że od listopada jestem bez żadnej lampki. No a w końcu za R1 zapłaciłem paręset złotych polskich. Sprawa Ravena 2 będzie w archiwum netu już zawsze jako książkowy przykład jak nie robić biznesu. A. |
|
Data: 2010-07-02 11:04:49 | |
Autor: Tomek Głowacki | |
Prokurator wyjaśni mu to... | |
W dniu 2010-07-02 10:50, Alfer_z_pracy pisze:
Sprawa Ravena 2 będzie w archiwum netu już zawsze jako książkowy Ja to pamiętam jaki hype był na preclu przed R1. Pojawia się gość z nikąd i nagle wyskakuje z lampkami za nie wiadomo ile, nie wiadomo jak, nie wiadomo kiedy. Technologia kosmiczna, wypas. Wszyscy po prostu orgazm numer 8 i ślina. Potem to nawet nie wiem, jak się skończyło, czy ktoś kupił te R1 czy nie ;) Ale pamiętam wtedy na proste pytanie - rząd wielkości pieniędzy nie udawało się otrzymać odpowiedzi. Lampka mi się czerwona zapaliła. Olałem i stwierdziłem, że to sprzedawanie kota w worku (jak Bill Gates DOSa IBMowi). A teraz widzę, że niezły bajzel się dookoła tego zrobił. Jednak czasami należy polegać na własnej intuicji :) i zdecydowanie kupować towar który już jest (przynajmniej w ilości sztuk 1 do pomacania), a nie dopiero będzie. Pozdr, Tomek |
|