Data: 2018-03-21 16:53:42 | |
Autor: Shrek | |
Prokuratura i stawiane zarzutów. | |
Było swego czasu, że jak ktoś ginie, to prokurator dla dobra świadków stawia im zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci - na przykład jak komuś dziecko wpadnie do studzienki, której gmina nie zabezpieczyła, to rutynowo stawia się zaruty rodzicom, jak komuś dziecko zejdzie na niewydolność krążeniową w samochodzie to matce.
Ale jak ktoś weźmie sobie i umrze, bo na nim tasera w kiblu rozładowali, to nie znaleziono podstaw do postawienia zarzutu nawet nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak tam Robert - nie należałoby kumpli procesowo wysłuchać? Co tam reszta - nie ma dysonansu poznawczego, że prokurator to jednak nie dobry wujek dla wszystkich i tylko zwykłym obywatelom dla ich dobra stawia zarzuty? Shrek |
|
Data: 2018-03-26 17:27:50 | |
Autor: J.F. | |
Prokuratura i stawiane zarzutów. | |
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p8tv63$rm0$3@node2.news.atman.pl...
Było swego czasu, że jak ktoś ginie, to prokurator dla dobra świadków stawia im zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci - na przykład jak komuś dziecko wpadnie do studzienki, której gmina nie zabezpieczyła, to Bedzie okazja zobaczyc https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/dwulatka-wpadła-do-szamba-lekarzom-nie-udało-się-jej-uratować/ar-BBKHPSB Choc w tym przypadku - szambo jego, dziura jego, opieka jego ... no na kogo zrzucic ? J. |
|