Data: 2010-10-10 10:16:26 | |
Autor: u2 | |
Prokuratura wezwie szefa BOR | |
... czyli rozbieżności w zeznaniach borowików :
http://fakty.interia.pl/raport/lech-kaczynski-nie-zyje/news/rozbiezne-zeznania-ws-katastrofy-tupolewa,1542602 "Jak nieoficjalnie dowiedział się "Wprost", prokuratura wojskowa, zajmująca się śledztwem ws. katastrofy prezydenckiego tupolewa w Smoleńsku, chce przesłuchać szefa Biura Ochrony Rządu gen. Mariana Janickiego. Taką decyzję podjęto, gdy pojawiły się rozbieżności w zeznaniach oficerów BOR, którzy w dniu katastrofy przebywali w Katyniu i Smoleńsku, a oficjalnymi wypowiedziami gen. Janickiego. Według BOR-owców w momencie wypadku na lotnisku Siewiernyj nie był opolskich ochroniarzy. Informacje o tym, że byli oni wtedy w lesie katyńskim potwierdzili również polscy śledczy: "W momencie katastrofy samolotu Tu-154M 101 w dniu 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku w Smoleńsku nie przebywał żaden funkcjonariusz BOR-u, w tym czasie byli oni już w Katyniu". W Radiu RMF FM gen. Janicki zapewniał, że funkcjonariusze BOR byli w chwili uderzenia Tu-154M o ziemię na płycie lotniska. Szef BOR będzie musiał wyjaśnić te rozbieżności. Z ustaleń "Wprost" wynika, że prokuratorzy nie wysłali jeszcze gen. Janickiemu wezwania na przesłuchanie." |
|
Data: 2010-10-10 22:25:55 | |
Autor: Kaczysta | |
Prokuratura wezwie szefa BOR | |
Tak - najdziwniejszym elementem sprawy Smoleńskiej jest to, że wychodzi na to, iż na lotnisku nikt nie oczekiwał na przylot samolotu z prezydentem! Nie było tam nikogo z MSZ, nie było ta żadnej ochrony BOR (przynajmniej we wszystkich relacjach nie ma o tym ani słowa).
Dzisiaj w TVN przypomniano peiwrsze relacje w studio po katastrofie. Padają wyraźne słowa: "według informacji zginęło na pokładzie 87 osób". Dlaczego więc potem się okazało, że tych osób było 96? Druga ciekawostka - dlaczego od wielu miesięcy nie ma żadnych rozmów z dziennikarzem W. Baterem, który jako pierwszy podał prawdziwą godzinę katastrofy? Facet jakby się zapadł pod ziemię. AZ |
|