Zwrot w sprawie śmierci dziecka wikarego na poznańskiej plebanii. Prokuratura najpierw śledztwo umorzyła, potem uznała tę decyzję za słuszną, teraz jednak śledztwo wznowi.
O sprawie pierwszy napisał "Głos Wielkopolski". Półtora roku temu w mieszkaniu ks. Mariusza G. na poznańskim Junikowie rozpoczął się poród jego dziecka. Matką była dziewczyna, którą wikary poznał na rekolekcjach. Kapłan - jak sam przyznał - nie chciał tego dziecka. Kobieta pierwsze skurcze zaczęła odczuwać wieczorem. Wikary przygotował jej posłanie i poszedł do swojego pokoju słuchać muzyki. Nad ranem obudziły go krzyki. Kobieta krwawiła i prosiła o wezwanie karetki. Kapłan nie zareagował, dziecko zmarło.

Śledztwo w sprawie nieudzielenia pomocy prokuratura umorzyła, opierając się na opinii doktora Krzysztofa Kordela. Uznał on, że szanse na uratowanie dziecka nawet w szpitalu byłyby nikłe, bo było owinięte pępowiną.



Po artykule "Głosu" akta sprawy badała prokuratura okręgowa, ale uznała, że w śledztwie nie było uchybień: dowody zostały należycie zebrane i ocenione. - Nie widzimy podstaw do wznowienia śledztwa - mówił jeszcze dwa tygodnie temu prokurator Jacek Derda.

Ale zamiast do archiwum akta trafiły instancję wyżej - do prokuratury apelacyjnej. Ta uznała, że sprawę umorzono przedwcześnie, i nakazała śledztwo wznowić. Wydała też zalecenia: prokuratorzy mają ustalić m.in., jak wyglądał poród minuta po minucie i dlaczego ksiądz nie wezwał pomocy.

Ks. Mariusz G. obecnie jest misjonarzem na Ukrainie.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12215088,Prokuratura_zajmie_sie_smiercia_dziecka_wikarego.html#ixzz221Xd4Ndt



Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Dnia Sun, 29 Jul 2012 17:00:55 +0200, Przemysław W napisał(a):

dlaczego ksiądz nie wezwał
pomocy.

Oto jest pytanie.

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jv3kmo$acd$3inews.gazeta.pl...

Dnia Sun, 29 Jul 2012 17:00:55 +0200, Przemysław W napisał(a):

dlaczego ksiądz nie wezwał
pomocy.

Oto jest pytanie.

Bo jest kawałem skurwysyna, który chciał żeby jego dziecko zmarło.


Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i „Gazeta Polska”, media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, ktĂłra jest wszechobecna i celowo implementowana."

Bo jest kawałem skurwysyna, który chciał żeby jego dziecko zmarło.

Nie podniecaj się paszkwilami i przedstaw dowody prokuraturze.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Śledztwo w sprawie nieudzielenia pomocy prokuratura umorzyła, opierając

się

na opinii doktora Krzysztofa Kordela. Uznał on, że szanse na uratowanie
dziecka nawet w szpitalu byłyby nikłe, bo było owinięte pępowiną.

To chyba tylko w Polsce mozliwe.

Ks. Mariusz G. obecnie jest misjonarzem na Ukrainie.

Niesie nasienie oswiaty ciemnym ukrainskim kobietom czy
ciemnym ukrainskim tambylczym dzieciom ?

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification