Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)

Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)

Data: 2012-07-26 05:06:19
Autor: Piotrpo
Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)
Mam dziwne wrażenie, że ta jazda pod pr±d to nie do końca z nieu¶wiadomienia wynika.

Data: 2012-07-26 07:21:41
Autor: rmikke
Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)
On Thursday, July 26, 2012 2:06:19 PM UTC+2, Piotrpo wrote:
Mam dziwne wrażenie, że ta jazda pod pr±d to nie do końca z nieu¶wiadomienia wynika.

No to rozwiń. Z czego, w takim razie?

Data: 2012-07-26 18:53:34
Autor: PK
Propozycja do rozporządzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)
On 2012-07-26, rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote:
On Thursday, July 26, 2012 2:06:19 PM UTC+2, Piotrpo wrote:
Mam dziwne wrażenie, że ta jazda pod prąd to nie do końca z
nieuświadomienia wynika.

No to rozwiń. Z czego, w takim razie?

Z buractwa :).

Widziałem dziś rowerzystę jadącego pod prąd ruchliwą jezdnią. Jechał
przy lewej krawędzi (pasie zieleni) i uśmiechnięty wymijał zaskoczonych
kierowców. To też wynikało z nieuświadomienia? :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-07-26 12:04:22
Autor: rmikke
Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)
On Thursday, July 26, 2012 8:53:34 PM UTC+2, PK wrote:
On 2012-07-26, rmikke &lt;spamcatch@mailinator.com&gt; wrote:
&gt; On Thursday, July 26, 2012 2:06:19 PM UTC+2, Piotrpo wrote:
&gt;&gt; Mam dziwne wrażenie, że ta jazda pod pr±d to nie do końca z
&gt;&gt;nieu¶wiadomienia wynika.
&gt;
&gt; No to rozwiń. Z czego, w takim razie?

Z buractwa :).

Widziałem dzi¶ rowerzystę jad±cego pod pr±d ruchliw± jezdni±. Jechał
przy lewej krawędzi (pasie zieleni) i u¶miechnięty wymijał zaskoczonych
kierowców. To też wynikało z nieu¶wiadomienia? :)

Cóż, jestem niemal pewien, że panienka posuwaj±ca pod pr±d kontrapasem
na Orszady, DC, była przekonana, że tak trzeba, bo tam sa narysowane rowery.

Data: 2012-07-26 21:19:08
Autor: Marcin Hyła
Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)
On 2012-07-26 20:53, PK wrote:

Widziałem dzi¶ rowerzystę jad±cego pod pr±d ruchliw± jezdni±. Jechał
przy lewej krawędzi (pasie zieleni) i u¶miechnięty wymijał zaskoczonych
kierowców. To też wynikało z nieu¶wiadomienia? :)

Sam piszesz - "ruchliw± jezdni±". Według ciebie powinien przeci±ć ruch samochodowy (ryzykowne), jechać zgodnie z przepisami a nastepnie ponownie przeci±ć ruch samochodów? IMHO to _mogłoby_ być wielokrotnie bardziej ryzykowne (!).

Jazda pod pr±d zapewnia 100% wzajemn± widoczno¶ć i na podstawie tego co sam napisałe¶ w tym przypadku sprawia wrażenie do¶ć racjonalnej decyzji, uwzględniaj±cej ryzyko, straty czasu i długo¶ć drogi (choć je¶li jezdnia była w±ska i samochody musiały zmieniać pozycję względem osi jezdni, to zgadzam się - istotnie byłoby to ryzykowne i dziwne).

Osobi¶cie testowałem takie zachowanie na legendarnej DK8 na północ od Augustowa - szlak rowerowy zaczyna się po lewej stronie jezdni, jakie¶ 1500 m za granic± miasta gdzie kończyła się pseudo¶cieżka rowerowa, gdybym jechał zgodnie z prawem nigdy bym go nie znalazł, a gdybym znalazł, to skrecać w lewo bym musiał na podwójnej ci±głej na łuku przed wzniesieniem, czyli w najgorszym możliwym pod względem bezpieczeństwa. Jechałem pod pr±d szerokim (2 m) poboczem.

Notabene to do¶ć popularne zachowanie na wsiach przy krajówkach, wła¶nie ze względu na to, że miejscowi unikaj± przekraczania osi drogi - ze względu na straty czasu i na ryzyko z tym zwi±zane (trudno¶ć oceny prędko¶ci, wyprzedzanie itp.)

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

Data: 2012-07-26 12:41:30
Autor: rmikke
Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)
On Thursday, July 26, 2012 9:19:08 PM UTC+2, Marcin Hyła wrote:
On 2012-07-26 20:53, PK wrote:

&gt; Widzia�em dzi� rowerzyst� jad�cego pod pr�d ruchliw� jezdni�. Jecha�
&gt; przy lewej kraw�dzi (pasie zieleni) i u�miechni�ty wymija� zaskoczonych
&gt; kierowc�w. To te� wynika�o z nieu�wiadomienia? :)

Sam piszesz - &quot;ruchliw� jezdni�&quot;. Wed�ug ciebie powinien przeci�� ruch samochodowy (ryzykowne), jecha� zgodnie z przepisami a nastepnie ponownie przeci�� ruch samochod�w? IMHO to _mog�oby_ by� wielokrotnie bardziej ryzykowne (!).

O iloe w s±siednim w±tku PK opisał to samo zdarzenie - to sytuacja
wygl±dała ZUPEŁNIE inaczej, a rowerzysta był rzadkiej wody kretynem..

Data: 2012-07-26 20:06:40
Autor: PK
Propozycja do rozporządzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)
On 2012-07-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote:
Sam piszesz - "ruchliwą jezdnią". Według ciebie powinien przeciąć ruch samochodowy (ryzykowne), jechać zgodnie z przepisami a nastepnie

Według mnie, jeśli już zdecydował się łamać przepis, to powinien zostać
na chodniku, który wcześniej mu odpowiadał.

ponownie przeciąć ruch samochodów? IMHO to _mogłoby_ być wielokrotnie bardziej ryzykowne (!).

W innym wątku opisałem sytuację. Nie wieś i nie droga krajowa.
Warszawa (jeden z bardziej ruchliwych fragmentĂłw) , godziny szczytu.
Poszukaj na mapie: Ochota, skrzyĹĽowanie Bitwy Warszawskiej
i Szczęśliwickiej. Facet wyjechał z chodnika biegnącego przez środek
dużego trawnika na północ od skrzyżowania (chodnik prowadzi prosto
na Dworzec Zachodni, więc jest popularny).

I nie wymyślaj mi historii tłumaczących, że jazda pod prąd lewym pasem
jest bezpieczniejsza niĹĽ jakikolwiek inny manwer na drodze, bo po prostu
żal czytać :]. Jak dla mnie to ten facet mógł pojechać prosto nad Wisłę
i rzucić się z mostu - nawet dałbym mu na cegły.
Zachowując się w ten sposób na drodze mógł spowodować poważny wypadek.

Jazda pod prąd zapewnia 100% wzajemną widoczność i na podstawie tego co sam napisałeś w tym przypadku sprawia wrażenie dość racjonalnej decyzji, uwzględniającej ryzyko, straty czasu i długość drogi (choć jeśli jezdnia była wąska i samochody musiały zmieniać pozycję względem osi jezdni, to zgadzam się - istotnie byłoby to ryzykowne i dziwne).

Nie. To była pełna analogia głupawego zachowania pieszych, którzy 20m
przed pasami przechodzą przez jezdnię na pas zieleni, żeby na światłach
startować z połowy drogi. Tyle że oni wchodzą na trawę, a on pewnie nie
umiał podrzucić swojego wypasionego fulla, więc jechał po jezdni.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-07-29 22:55:07
Autor: chester
Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)
W dniu 26.07.2012 21:19, Marcin Hyła pisze:
Notabene to do¶ć popularne zachowanie na wsiach przy krajówkach, wła¶nie
ze względu na to, że miejscowi unikaj± przekraczania osi drogi - ze
względu na straty czasu i na ryzyko z tym zwi±zane (trudno¶ć oceny
prędko¶ci, wyprzedzanie itp.)

Nie, to ma inn± przyczynę. Piesi chodz± po lewej stronie. Wielu "wiejskich" rowerzystów nie ma pojęcia o przepisach i traktuje rower jak takiego szybszego pieszego.
"Idę po lewej = jadę po lewej, przecież to oczywiste!"

Znam osobi¶cie kilka osób, które tak argumentowały jazdę pod pr±d. Osoby te nie maj± prawa jazdy, nie maj± samochodu i nie znaj± większo¶ci przepisów, a na samym rowerze jad± max 10km i zajmuje im to do¶ć dużo czasu.

chester

Data: 2012-07-27 02:38:42
Autor: Piotrpo
Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)
W dniu czwartek, 26 lipca 2012 20:53:34 UTC+2 użytkownik PK napisał:


Z buractwa :).

Dokładnie takie jest to moje wrażenie. Jeżdżę do¶ć często DDRiP (czy jak to się tam nazywa) - chodniki po obu stronach drogi, oznaczone chyba nie istniej±cym znakiem - u góry ludzki, na dole rower ze strzałk±. Rowery poruszaj± się tam jak im wygodniej i ta kierunkowo¶ć nie ma znaczenia.
Co ciekawe - to nawet nie jest łamanie przepisów - bo jaki¶ cwaniak postawił znaki "kierunkowe" (mniejsza o ich legalno¶ć) ale nie ustawił ich na wjazdach. Czyli z jednej strony mamy oznaczenie ¶cieżki jednokierunkowej, z drugiej OIDP brakuje zakazu wjazdu. Ci co nie boj± się jezdni jeżdż± "normalnie", bo jako¶ trzeba na te ¶cieżki wjechać, chodnikowi rajderzy jak im akurat podpasuje. ¦cieżka jest typowo komunikacyjna, widzę tam te same osoby, więc nie wierzę, że brakuje wiedzy i s±dzę, że jest to po prostu ¶wiadome jechanie pod pr±d.

Propozycja do rozporz±dzenia (o bardzo długiej, lub trochę krótszej nazwie)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona