W dniu 2018-05-22 o 12:15, Bolko pisze:

Według najnowszego projektu przygotowanego przez unijną komisję, w roku 2021 lista wyposażenia seryjnego fabrycznie nowych samochodów sprzedawanych na terenie UE miałaby się rozszerzyć o inteligentne systemy. Przykład? Po wejściu w życie zapisów auta bezpłatnie otrzymywałyby:

system autonomicznego hamowania
system odblokowujący zapłon po badaniu alkomatem
system kontrolujący uwagę kierowcy
system rejestrujący parametry jazdy

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń no i do tego automatyczne nakładanie mandatów i odbierania uprawnień PJ. Mogłoby to działać w taki sposób, że samochód zanim by odpalił, sprawdzałby czy dany osobnik posiada PJ lub czy też nie zostało mu ono zatrzymane. Można by to było zorganizować na podstawie odcisku palca, albo wszczepionego transpondera, albo jeszcze lepiej obydwu.
Ponadto w samochodach powinny być zamontowane systemy diagnostyczne, a ich wyniki automatycznie wysyłane na centralny serwer. Jak auto zacznie kopcić lub nie spełniać wymagań technicznych to takie auto powinno być automatycznie unieruchamiane, a na miejsce powinny być wysyłane służby, które będą zabierały auto do złomowania oczywiście z obciążeniem właściciela.
Oczywiście wszystkie auta powyżej 5 roku powinny być natychmiast wyzłomowane.
Dzięki temu byłby porządek na drogach, a rząd miałby środki na 500+. Na szczęście orwellowska postać "Wielkiego brata" w postaci pierwszego sekretarza jednej, jedynie słusznej partii już się zaczyna ziszczać dzięki poparciu społeczeństwa.

system utrzymujący pojazd na pasie ruchu
inteligentnego asystenta prędkości
awaryjny sygnał ,,Stop"
czujniki parkowania z tyłu lub kamerę cofania.

https://www.autofakty.pl/aktualnosci/bezpieczenstwo-na-drogach-ue-11-systemow-bezpieczenstwa/

W dniu 2018-05-22 o 22:36, Uzytkownik pisze:

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń

ciach

To jest ślepa uliczka. Te systemy nic nie dają.

Realną poprawą bezpieczeństwa byłoby uczynienie wszystkich pojazdów autonomicznymi. (powiązanymi w sieć)
Jeśli gdzieś tu się będzie ciągle pałętać czynnik ludzki zawsze będzie sprawiał zagrożenie dla życia.

Pytanie tylko czy chcielibyśmy być tacy "bezpieczni"
Pewnie NIE

Dlatego półśrodki w postaci obecnych "systemów" służą tylko nabijaniu kasy i tworzeniu kolejnych stanowisk dla biurokratów.
A lemingi łykające reklamy sobie poprawiają humor że są bezpieczniejsi. Przedszkole normalnie.

To jest OKRADANIE nas obywateli i łamanie podstawowych wolności
(modne słowo ;-) )

z

W dniu 23-05-2018 o 07:56, z pisze:

W dniu 2018-05-22 o 22:36, Uzytkownik pisze:

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń

ciach

To jest ślepa uliczka. Te systemy nic nie dają.

Jeździłeś autem z aktywnym tempomatem?
Już zwykły daje bardzo dużo, więc nie gadaj głupot.

W dniu 2018-05-23 o 08:45, Cavallino pisze:

Jeździłeś autem z aktywnym tempomatem?
Już zwykły daje bardzo dużo, więc nie gadaj głupot.

W moim zastosowaniu auta tempomat nie jest mi potrzebny.

Chcę mieć wybór a nie przymus jego posiadania.

Chcę być wolnym _białym_ człowiekiem (wiem boli i ma boleć :-) )

z

W dniu 2018-05-23 o 09:25, z pisze:

W dniu 2018-05-23 o 08:45, Cavallino pisze:

Jeździłeś autem z aktywnym tempomatem?
Już zwykły daje bardzo dużo, więc nie gadaj głupot.

W moim zastosowaniu auta tempomat nie jest mi potrzebny.

No ale np system zapewniający wyhamowanie samochodu jak Ci się kimnie chyba byś chciał mieć, co ?

W dniu 2018-05-23 o 19:34, kk pisze:

No ale np system zapewniający wyhamowanie samochodu jak Ci się kimnie chyba byś chciał mieć, co ?

NIE
Raz z powodu psychologicznego. Nie muszę chyba tłumaczyć.
Dwa z powodu możliwej jego usterki która będzie kolejnym zagrożeniem czyhającym na moje życie. :-)

Miedzy kierownicą, hamulcem a mną nie może być pośredników którym nagle się może wydawać że zrobią mi dobrze :-)

z

W dniu 2018-05-23 o 19:52, z pisze:

W dniu 2018-05-23 o 19:34, kk pisze:

No ale np system zapewniający wyhamowanie samochodu jak Ci się kimnie chyba byś chciał mieć, co ?

NIE
Raz z powodu psychologicznego. Nie muszę chyba tłumaczyć.

Nie musisz, ja Ci wytłumaczę :-) Prędzej czy później zaśniesz albo tylko zagapisz się. Kwestią szczęścia będzie jaki będzie tego skutek.

Dwa z powodu możliwej jego usterki która będzie kolejnym zagrożeniem czyhającym na moje życie. :-)

Ale, że samochód tak zacznie hamować że do tyłu pojedzie czy o co chodzi ?

Ja tam chciałbym mieć różne systemy wspomagające. Np parkowania. Czujniki cofania nie zmierzą mi luki. Chciałbym też by mi się dach zamykał jak deszcz zacznie padać. To nie są jakieś cudowne technologie. Bardzo dobrze czuję się z automatycznymi światłami, wycieraczkami, ESP.

Miedzy kierownicą, hamulcem a mną nie może być pośredników którym nagle się może wydawać że zrobią mi dobrze :-)

Masz jakieś kompleksy :-)

W dniu 2018-05-23 o 22:20, kk pisze:

Masz jakieś kompleksy :-)

Trochę żyję na tym świecie i widzę "jakość" tych wszystkich uszczęśliwiających mnie wynalazków dyktowaną przez księgowych i banki.

Jak ktoś lubi takie sporty to proszę bardzo.

Ale zmuszać mnie do kupowania tego NIE POZWOLĘ :-)

z

On Wed, 23 May 2018 19:52:08 +0200, z <z@z.pl> wrote:

Miedzy kierownicą, hamulcem a mną nie może być pośredników którym nagle się może wydawać że zrobią mi dobrze :-)

Zostaje Ci rower, najlepiej Wigry 3,tam nawet przerzutek nie było ;)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

W dniu 23-05-2018 o 09:25, z pisze:

W dniu 2018-05-23 o 08:45, Cavallino pisze:

Jeździłeś autem z aktywnym tempomatem?
Już zwykły daje bardzo dużo, więc nie gadaj głupot.

W moim zastosowaniu auta tempomat nie jest mi potrzebny.

Co mnie obchodzi Twoje zastosowanie auta?
Zresztą przecież i tak nowego nie zamierzasz kupić, więc co Ci za różnica?

Chcę być wolnym _białym_ człowiekiem (wiem boli i ma boleć :-) )

To sobie konia kup i na step się wybierz.

W dniu 2018-05-23 o 21:29, Cavallino pisze:

Co mnie obchodzi Twoje zastosowanie auta?

A co mnie obchodzi że lubisz się rozleniwiać w aucie na bezsensownych długich trasach ;-)

Znaczy obchodzi bo Ty stwarzasz w ten sposób zagrożenie na jezdni ;-) (kotek NIE?) :-)

Zresztą przecież i tak nowego nie zamierzasz kupić, więc co Ci za różnica?

Bo kupię potem 5 letnie ;-) i mnie to obchodzi

z

W dniu 24-05-2018 o 07:33, z pisze:

W dniu 2018-05-23 o 21:29, Cavallino pisze:

Co mnie obchodzi Twoje zastosowanie auta?

A co mnie obchodzi

Nie wiem, tłuczesz tylko dla robienia dymu, o rzeczach które w zerowym stopniu Ciebie dotyczą.
Na całe szczęście masz zerowy wpływ na cokolwiek.

Zresztą przecież i tak nowego nie zamierzasz kupić, więc co Ci za różnica?

Bo kupię potem 5 letnie ;-) i mnie to obchodzi

W 5 letnich tym bardziej nie zauważysz różnicy w cenie, a systemy są wyłączalne.
Więc pierdzielisz dla samego pierdzielenia.

W dniu 2018-05-23 o 08:45, Cavallino pisze:

W dniu 23-05-2018 o 07:56, z pisze:

W dniu 2018-05-22 o 22:36, Uzytkownik pisze:

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń

ciach

To jest ślepa uliczka. Te systemy nic nie dają.

Jeździłeś autem z aktywnym tempomatem?
Już zwykły daje bardzo dużo, więc nie gadaj głupot.

Co niby zwykły daje ? Konieczność koncentrowania się na obsłudze tempomatu zamiast mimowolnego operowania pedałem gazu i hamulca ?

W dniu 23-05-2018 o 19:33, kk pisze:

W dniu 2018-05-23 o 08:45, Cavallino pisze:

W dniu 23-05-2018 o 07:56, z pisze:

W dniu 2018-05-22 o 22:36, Uzytkownik pisze:

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń

ciach

To jest ślepa uliczka. Te systemy nic nie dają.

Jeździłeś autem z aktywnym tempomatem?
Już zwykły daje bardzo dużo, więc nie gadaj głupot.

Co niby zwykły daje ?

Odpoczynek dla nogi.

W dniu 2018-05-23 o 21:30, Cavallino pisze:

W dniu 23-05-2018 o 19:33, kk pisze:

W dniu 2018-05-23 o 08:45, Cavallino pisze:

W dniu 23-05-2018 o 07:56, z pisze:

W dniu 2018-05-22 o 22:36, Uzytkownik pisze:

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń

ciach

To jest ślepa uliczka. Te systemy nic nie dają.

Jeździłeś autem z aktywnym tempomatem?
Już zwykły daje bardzo dużo, więc nie gadaj głupot.

Co niby zwykły daje ?

Odpoczynek dla nogi.

Ja to widzę tak:

Jadąc na trasie autem bez tempomatu, to albo jakiś wariat mnie wyprzedza, albo jakaś melepeta blokuje ruch. Ciągle się wkurzam i jadę metodą gaz-hamulec.

Jadąc autem z tempomatem słucham muzyki i mam w głębokim poważaniu tych, co mnie wyprzedzają - znaczy: nie przeszkadzają. Jadę odprężony i bezstresowo.

Czas przejazdu 1-szego wariantu 4 godziny, czas w 2-gim wariancie 4:15.

Oczywiście nieco przerysowuję, ale tak to z reguły jest. Jeśli jadę autem z tempomatem, tym bardziej aktywnym, to go uruchamiam.


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu .05.2018 o 21:49 Adam <a.g@poczta.onet.pl> pisze:

Jadąc autem z tempomatem słucham muzyki i mam w głębokim poważaniu tych,  co mnie wyprzedzają - znaczy: nie przeszkadzają. Jadę odprężony i  bezstresowo.

Jesteś zdekoncentrowany, im szybciej to zrozumiesz tym dłużej pożyjesz.
Tempomat jest super na 5 - 10 min aby dać odpocząć nodze, poruszać nią  trochę. Dłuższa jazda na tempomacie jest niebezpieczna - zmieniają Ci się  odruchy, w awaryjnej sytuacji będziesz wciskał pauzę lub liczył na  asystenta.

TG

W dniu 2018-05-23 o 21:56, Tomasz Gorbaczuk pisze:

W dniu .05.2018 o 21:49 Adam <a.g@poczta.onet.pl> pisze:

Jadąc autem z tempomatem słucham muzyki i mam w głębokim poważaniu tych, co mnie wyprzedzają - znaczy: nie przeszkadzają. Jadę odprężony i bezstresowo.

Jesteś zdekoncentrowany, im szybciej to zrozumiesz tym dłużej pożyjesz.
Tempomat jest super na 5 - 10 min aby dać odpocząć nodze, poruszać nią trochę. Dłuższa jazda na tempomacie jest niebezpieczna - zmieniają Ci się odruchy, w awaryjnej sytuacji będziesz wciskał pauzę lub liczył na asystenta.

Sytuacji awaryjnych miałem sporo. Ale rzadko na trasach.
Ale nigdy nie zdarzyło mi się nawet zadrapanie pojazdu, a bywało, że musiałem się ewakuować na pobocze albo postawić auto na dwa koła, aby przejechać wąskie  miejsce.
A jeżdżę już od lat 80-tych, przy każdej pogodzie i najróżniejszymi samochodami, od najprostszych gaźnikowców do Lexusów serii LS. Nie miałem tylko jeszcze okazji jeździć Teslą.
Nie dekoncentruję się. Poza tym umiem siebie obserwować - sporo było w podręcznikach Wyższej Szkoły Techniki Jazdy, sporo o tym pisali inni, jak np. Witold Rychter albo Sobiesław Zasada.

Natomiast znam ludzi, których dekoncentruje absolutnie wszystko, począwszy od radia, przez rozmowę z pasażerem. Nie wiem, jak udało im się zrobić prawo jazdy i jak przeżyli do teraz ;)


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 2018-05-24 o 00:00, Adam pisze:

W dniu 2018-05-23 o 21:56, Tomasz Gorbaczuk pisze:

(...)
Jesteś zdekoncentrowany, im szybciej to zrozumiesz tym dłużej pożyjesz.
Tempomat jest super na 5 - 10 min aby dać odpocząć nodze, poruszać nią trochę. Dłuższa jazda na tempomacie jest niebezpieczna - zmieniają Ci się odruchy, w awaryjnej sytuacji będziesz wciskał pauzę lub liczył na asystenta.

Zapomniałem o jednym, dość istotnym:

Wszystkie tempomaty, z którymi miałem do czynienia, działają tak, że jak naciśniesz gaz, to przyśpiesza, a jak puścisz gaz to wraca do prędkości zadanej. Natomiast wciśnięcie hamulca wyłącza tempomat.
Gdzie tu miejsce (i po co?) na zabawy klawiszami czy dźwigienką tempomatu w trakcie niespodziewanej sytuacji? Jakie odruchy?
Raczej nie.

Tyle, że wszystkie auta z tempomatem to były (i są) ze skrzynią automatyczną. Nie jeździłem tempomatem ze skrzyniami ręcznymi ani preselekcyjnymi.


--
Pozdrawiam.

Adam

Dnia Thu, 24 May 2018 00:35:13 +0200, Adam napisał(a):

W dniu 2018-05-24 o 00:00, Adam pisze:

W dniu 2018-05-23 o 21:56, Tomasz Gorbaczuk pisze:

(...)
Jesteś zdekoncentrowany, im szybciej to zrozumiesz tym dłużej pożyjesz.
Tempomat jest super na 5 - 10 min aby dać odpocząć nodze, poruszać nią trochę. Dłuższa jazda na tempomacie jest niebezpieczna - zmieniają Ci się odruchy, w awaryjnej sytuacji będziesz wciskał pauzę lub liczył na asystenta.

Zapomniałem o jednym, dość istotnym:
Wszystkie tempomaty, z którymi miałem do czynienia, działają tak, że jak naciśniesz gaz, to przyśpiesza, a jak puścisz gaz to wraca do prędkości zadanej. Natomiast wciśnięcie hamulca wyłącza tempomat.
Gdzie tu miejsce (i po co?) na zabawy klawiszami czy dźwigienką tempomatu w trakcie niespodziewanej sytuacji? Jakie odruchy?
Raczej nie.

Sa takie, gdzie sobie predkosc mozesz przestawic.
widzisz ze hen daleko lewy pas zajety - pyk, pyk i jedziesz wolniej, aby zdazyc na zwolnienie tego pasa.
Sie zwolni - pyk, pyk - wracamy do poprzedniej.

Na naszych drogach inny raczej nie ma sensu - predkosc co chwila inna.

Tyle, że wszystkie auta z tempomatem to były (i są) ze skrzynią automatyczną. Nie jeździłem tempomatem ze skrzyniami ręcznymi ani preselekcyjnymi.

na autostradzie sobie radzi. Tyle ze wcisnieciu sprzegla tez sie
wylacza.

No coz - przyjemnie sie jezdzi z tempomatem ... ale popsul mi sie i
jakos bardzo mi nie brakuje. No coz, cale zycie jezdzilem bez ...

J.

W dniu 2018-05-24 o 01:45, J.F. pisze:

Dnia Thu, 24 May 2018 00:35:13 +0200, Adam napisał(a):

W dniu 2018-05-24 o 00:00, Adam pisze:

W dniu 2018-05-23 o 21:56, Tomasz Gorbaczuk pisze:

(...)
Jesteś zdekoncentrowany, im szybciej to zrozumiesz tym dłużej pożyjesz.
Tempomat jest super na 5 - 10 min aby dać odpocząć nodze, poruszać nią
trochę. Dłuższa jazda na tempomacie jest niebezpieczna - zmieniają Ci
się odruchy, w awaryjnej sytuacji będziesz wciskał pauzę lub liczył na
asystenta.

Zapomniałem o jednym, dość istotnym:
Wszystkie tempomaty, z którymi miałem do czynienia, działają tak, że jak
naciśniesz gaz, to przyśpiesza, a jak puścisz gaz to wraca do prędkości
zadanej. Natomiast wciśnięcie hamulca wyłącza tempomat.
Gdzie tu miejsce (i po co?) na zabawy klawiszami czy dźwigienką
tempomatu w trakcie niespodziewanej sytuacji? Jakie odruchy?
Raczej nie.

Sa takie, gdzie sobie predkosc mozesz przestawic.
widzisz ze hen daleko lewy pas zajety - pyk, pyk i
jedziesz wolniej, aby zdazyc na zwolnienie tego pasa.
Sie zwolni - pyk, pyk - wracamy do poprzedniej.

Pedał gazu działa lepiej

W dniu 24-05-2018 o 00:35, Adam pisze:

Wszystkie tempomaty, z którymi miałem do czynienia, działają tak, że jak naciśniesz gaz, to przyśpiesza, a jak puścisz gaz to wraca do prędkości zadanej. Natomiast wciśnięcie hamulca wyłącza tempomat.
Gdzie tu miejsce (i po co?) na zabawy klawiszami czy dźwigienką tempomatu w trakcie niespodziewanej sytuacji? Jakie odruchy?
Raczej nie.

Tyle, że wszystkie auta z tempomatem to były (i są) ze skrzynią automatyczną. Nie jeździłem tempomatem ze skrzyniami ręcznymi ani preselekcyjnymi.

Z ręcznymi jest dokładnie tak samo jak pisałeś.

W dniu .05.2018 o 00:00 Adam <a.g@poczta.onet.pl> pisze:

Sytuacji awaryjnych miałem sporo. Ale rzadko na trasach.

Czyli gdzie je miałeś?

Ale nigdy nie zdarzyło mi się nawet zadrapanie pojazdu, a bywało, że  musiałem się ewakuować na pobocze albo postawić auto na dwa koła, aby  przejechać wąskie  miejsce.

Kiedyś u mnie na wsi przyjechał taki objazdowy cyrk samochodowy - tam też  jeździli na dwóch kołach- zawsze w takiej sytuacji pasażer wychylał się  przez okno będące w górze i robił za balast.  Ale oni zanim postawili auto  na boku musieli najechać na rampę. Jak Ty to robisz na publicznej drodze?

A jeżdżę już od lat 80-tych, przy każdej pogodzie i najróżniejszymi  samochodami,

Ktoś tu już to napisał co i ja zawsze mówię: doświadczenie za kółkiem nie  rośnie wraz z upływającym czasem, doświadczenie zdobywa się z każdym  przejechanym kilometrem. Mój Teść np. ma prawo jazdy od połowy lat  pięćdziesiątych (i mimo ponad 80 lat na karku ciągle jeździ) - a przy  któryś imieninach wyszło, że przez całe swoje życie zrobił mniej  kilometrów niż ja robię w rok...

TG

W dniu 2018-05-24 o 20:42, Tomasz Gorbaczuk pisze:

W dniu .05.2018 o 00:00 Adam <a.g@poczta.onet.pl> pisze:

Sytuacji awaryjnych miałem sporo. Ale rzadko na trasach.

Czyli gdzie je miałeś?

Nie, nie tak.
Statystycznie mniej na trasach. Najczęściej w większych miastach (jak np. Trójmiasto, Warszawa, Kraków, Śląsk), później mniejsze miasteczka, a najmniej na trasach szybkiego ruchu.

Ale nigdy nie zdarzyło mi się nawet zadrapanie pojazdu, a bywało, że musiałem się ewakuować na pobocze albo postawić auto na dwa koła, aby przejechać wąskie  miejsce.

Kiedyś u mnie na wsi przyjechał taki objazdowy cyrk samochodowy - tam też jeździli na dwóch kołach- zawsze w takiej sytuacji pasażer wychylał się przez okno będące w górze i robił za balast.  Ale oni zanim

Nie robi się balastu - jest niepotrzebny. Ustawiasz samochód w równowadze i możesz w zasadzie dowolnie długo tak jechać. Tyle, że do takich jazd jest wymagana blokada mostu, aby działał napęd.

postawili auto na boku musieli najechać na rampę. Jak Ty to robisz na publicznej drodze?

Jak jest wysoko środek ciężkości, to się da.
Zanim się spostrzegłem, to już jechałem w pochyleniu - zadziałały odruchy.
Coś podobnego - jak jeździsz rajdowo, to nie zastanawiasz się nad każdym ruchem - nie ma czasu. Wtedy jest po prostu ciągła sekwencja ruchów.
Jak jedziesz autem nadsterownym z poślizgiem to podobnie: promień skrętu ustalasz pedałem gazu, robisz to jakby podświadomie.

A jeżdżę już od lat 80-tych, przy każdej pogodzie i najróżniejszymi samochodami,

Ktoś tu już to napisał co i ja zawsze mówię: doświadczenie za kółkiem nie rośnie wraz z upływającym czasem, doświadczenie zdobywa się z każdym przejechanym kilometrem. Mój Teść np. ma prawo jazdy od połowy lat

Pod warunkiem, że jeździ się świadomie.
Tu polecam wspomnianego już Witolda Rychtera, a konkretnie jego książki, jak choćby "Doświadczony kierowca radzi" albo "Moja dwa i cztery kółka".

Mój tato miał kolegę, tenże jeździł na taryfie. Co dziwne - to do końca życia nie nauczył się skręcać do tyłu - robił to na wyczucie i ewentualnie korygował, gdy dał w drugą stronę, niż trzeba.

pięćdziesiątych (i mimo ponad 80 lat na karku ciągle jeździ) - a przy któryś imieninach wyszło, że przez całe swoje życie zrobił mniej kilometrów niż ja robię w rok...

Ja dużo nie jeżdżę. Bywało, że robiłem kilka tys. km. w tydzień, teraz kilka tys. w miesiąc. Zależy, jak często i gdzie jeżdżę do klientów. A teraz programy takie, że same się uaktualniają, updaty przez Internet, narzędzia typu TeamViewer - stąd też coraz rzadziej się jeździ osobiście. Chociaż mam klientów, do których jadę na drugi koniec Polski sprawdzić drukarkę fiskalną i podbić dokumenty. Roboty na kilka minut, jazdy prawie cały dzień.


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 2018-05-23 o 21:56, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Jesteś zdekoncentrowany, im szybciej to zrozumiesz tym dłużej pożyjesz.
Tempomat jest super na 5 - 10 min aby dać odpocząć nodze, poruszać nią trochę. Dłuższa jazda na tempomacie jest niebezpieczna - zmieniają Ci się odruchy, w awaryjnej sytuacji będziesz wciskał pauzę lub liczył na asystenta.

Polać temu Panu :)

z

W dniu 2018-05-23 o 21:49, Adam pisze:

W dniu 2018-05-23 o 21:30, Cavallino pisze:

W dniu 23-05-2018 o 19:33, kk pisze:

W dniu 2018-05-23 o 08:45, Cavallino pisze:

W dniu 23-05-2018 o 07:56, z pisze:

W dniu 2018-05-22 o 22:36, Uzytkownik pisze:

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń

ciach

To jest ślepa uliczka. Te systemy nic nie dają.

Jeździłeś autem z aktywnym tempomatem?
Już zwykły daje bardzo dużo, więc nie gadaj głupot.

Co niby zwykły daje ?

Odpoczynek dla nogi.

Ja to widzę tak:

Jadąc na trasie autem bez tempomatu, to albo jakiś wariat mnie wyprzedza, albo jakaś melepeta blokuje ruch. Ciągle się wkurzam i jadę metodą gaz-hamulec.

Jadąc autem z tempomatem słucham muzyki i mam w głębokim poważaniu tych, co mnie wyprzedzają - znaczy: nie przeszkadzają. Jadę odprężony i bezstresowo.

No ale jak to robisz tempomatem pasywnym ? Ustawiasz sobie prędkość niższą niż wszyscy inni by nie musieć go dezaktywować i aktywować ?

Czas przejazdu 1-szego wariantu 4 godziny, czas w 2-gim wariancie 4:15.

Oczywiście nieco przerysowuję, ale tak to z reguły jest. Jeśli jadę autem z tempomatem, tym bardziej aktywnym, to go uruchamiam.

Na zakręcie zwalnia ? Przyspiesza przy wyprzedzaniu by nie blokować pasa ?

W dniu 2018-05-23 o 21:30, Cavallino pisze:

W dniu 23-05-2018 o 19:33, kk pisze:

W dniu 2018-05-23 o 08:45, Cavallino pisze:

W dniu 23-05-2018 o 07:56, z pisze:

W dniu 2018-05-22 o 22:36, Uzytkownik pisze:

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń

ciach

To jest ślepa uliczka. Te systemy nic nie dają.

Jeździłeś autem z aktywnym tempomatem?
Już zwykły daje bardzo dużo, więc nie gadaj głupot.

Co niby zwykły daje ?

Odpoczynek dla nogi.

W jaki sposób ? Przecież musisz tymi nogami sterować pasywnym tempomatem. Inaczej będziesz jechał jak ciota a wiemy, że nie lubisz tak jeździć.

W dniu 2018-05-23 o 07:56, z pisze:

W dniu 2018-05-22 o 22:36, Uzytkownik pisze:

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń

ciach

To jest ślepa uliczka. Te systemy nic nie dają.

Realną poprawą bezpieczeństwa byłoby uczynienie wszystkich pojazdów autonomicznymi. (powiązanymi w sieć)

No jakby je sznurkami powiązać tak by nie mogły się zderzać wzajemnie to by to zadziałało.

Jeśli gdzieś tu się będzie ciągle pałętać czynnik ludzki zawsze będzie sprawiał zagrożenie dla życia.

No i nie da się zrobić systemu autonomicznego bez udziału człowieka.

W dniu 2018-05-23 o 19:31, kk pisze:

No jakby je sznurkami powiązać tak by nie mogły się zderzać wzajemnie to by to zadziałało.

Zapewne sobie jaja robisz (chociaż cholera wie ;-) ) i ogarniasz słowo "sieć" np. informatyczna :-)

No i nie da się zrobić systemu autonomicznego bez udziału człowieka.

Wymiękam :-)

z

W dniu 2018-05-23 o 19:54, z pisze:

W dniu 2018-05-23 o 19:31, kk pisze:

No jakby je sznurkami powiązać tak by nie mogły się zderzać wzajemnie to by to zadziałało.

Zapewne sobie jaja robisz (chociaż cholera wie ;-) ) i ogarniasz słowo "sieć" np. informatyczna :-)

No ogarniam, i mówię, że gdyby to była sieć sznurków to by zadziałało, z informatyczną różnie może być

No i nie da się zrobić systemu autonomicznego bez udziału człowieka.

Wymiękam :-)

Powiedz, robiłeś jakikolwiek system bezpieczny ?

W dniu 2018-05-22 o 22:36, Uzytkownik pisze:

W dniu 2018-05-22 o 12:15, Bolko pisze:

Według najnowszego projektu przygotowanego przez unijną komisję, w roku 2021 lista wyposażenia seryjnego fabrycznie nowych samochodów sprzedawanych na terenie UE miałaby się rozszerzyć o inteligentne systemy. Przykład? Po wejściu w życie zapisów auta bezpłatnie otrzymywałyby:

system autonomicznego hamowania
system odblokowujący zapłon po badaniu alkomatem
system kontrolujący uwagę kierowcy
system rejestrujący parametry jazdy

Dobrze, żeby jeszcze zrobili system automatycznej kontroli prędkości, kontroli nie zatrzymania się przed czerwonym i pomarańczowym światłem, a nawet dałoby się zrobić system sprawdzania wymuszeń no i do tego automatyczne nakładanie mandatów i odbierania uprawnień PJ. Mogłoby to działać w taki sposób, że samochód zanim by odpalił, sprawdzałby czy dany osobnik posiada PJ lub czy też nie zostało mu ono zatrzymane. Można by to było zorganizować na podstawie odcisku palca, albo wszczepionego transpondera, albo jeszcze lepiej obydwu.
Ponadto w samochodach powinny być zamontowane systemy diagnostyczne, a ich wyniki automatycznie wysyłane na centralny serwer. Jak auto zacznie kopcić lub nie spełniać wymagań technicznych to takie auto powinno być automatycznie unieruchamiane, a na miejsce powinny być wysyłane służby, które będą zabierały auto do złomowania oczywiście z obciążeniem właściciela.
Oczywiście wszystkie auta powyżej 5 roku powinny być natychmiast wyzłomowane.
Dzięki temu byłby porządek na drogach, a rząd miałby środki na 500+. Na szczęście orwellowska postać "Wielkiego brata" w postaci pierwszego sekretarza jednej, jedynie słusznej partii już się zaczyna ziszczać dzięki poparciu społeczeństwa.

A propos :-) Rano przestawiałem szafę i znalazłem w niej stare numery "Zrób to sam". Rok 1991, cena 6900 złotych :-) Na okładce "Zelektryfikowany wózek inwalidzki" ale nie to mnie zainteresowało. Wertując natrafiłem na artykuł o ... bezpieczeństwie samochodów :-) Różne opowieści a na końcu "zdecydowanym krokiem naprzód ma być realizacja międzynarodowego programu Prometheus ... tj Programu Europejskiego Ruchu Drogowego o Najwyższej Sprawności i Niespotykanym Bezpieczeństwie ... W pierwszym etapie prac zamierza się wprowadzić spójne systemy wymiany informacji samochód-droga oraz samochód-samochód dotyczące nawigacji oraz powiadamiania o niebezpiecznych miejscach i sytuacjach na drodze". Autorzy Wojciech Karwas i Stefan Gołąbek. No i mamy rok 2018, czyli minęło 27 lat i ...

Powitanko,

samochód-samochód dotyczące nawigacji oraz powiadamiania o niebezpiecznych miejscach i sytuacjach na drodze". Autorzy Wojciech Karwas i Stefan Gołąbek. No i mamy rok 2018, czyli minęło 27 lat i ...

.... i mamy Yanosika;-)


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

W dniu 2018-05-25 o 11:27, Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

samochód-samochód dotyczące nawigacji oraz powiadamiania o niebezpiecznych miejscach i sytuacjach na drodze". Autorzy Wojciech Karwas i Stefan Gołąbek. No i mamy rok 2018, czyli minęło 27 lat i ...

... i mamy Yanosika;-)

Wy Yanosik czy Yanosik Was ?