| Data: 2015-09-11 07:35:35 | |
| Autor: Chiron | |
| Prorok? | |
|
A raczej trzeźwy człowiek. No i dlatego zrobiono z niego drugiego Hitlera
http://video-text.appspot.com/v/nuLdbSYhSTE -- Chiron |
|
| Data: 2015-09-11 09:17:19 | |
| Autor: Mark Woydak | |
| Prorok? | |
|
Użytkownik "Chiron" <chiron@onet.eu> napisał w wiadomości news:55f2682a$0$27526$65785112news.neostrada.pl... A raczej trzeźwy człowiek. No i dlatego zrobiono z niego drugiego Hitlera "Strona zgłoszona jako dokonująca ataków" - dla kogo pracujesz? ;-) Mark Woydak |
|
| Data: 2015-09-11 20:25:33 | |
| Autor: Chiron | |
| Prorok? | |
|
Użytkownik "Mark Woydak" <marekwoydak@forest.gmx.it> napisał w wiadomości news:mstv79$vdv$6news.albasani.net...
Nie wiem, na kogo dokonała ataku. Na mnie- nie -- Chiron |
|
| Data: 2015-09-12 15:49:22 | |
| Autor: jsen | |
| Prorok? | |
|
W dniu piątek, 11 września 2015 20:26:19 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
Użytkownik "Mark Woydak" <marekwoydak@forest.gmx.it> napisał w wiadomości news:mstv79$vdv$6news.albasani.net... przewidywania, przewidywania Stany pierwsze zaaprobowały tworzenie społeczeństwa wielokulturowego, i chwała im za to. oczywiście z zaznaczeniem, że wyzyskiwały przy tym wszystkie inne nacje, za co chwała jest już bardziej dyskusyjna. piłkarze, weźmy choćby piłkarzy; przecież w drużynach krajowych gra mnóstwo obcokrajowców; to jest właśnie przełożenie na Europę i świat dogmatów USA. taki zwykły ekspansjonizm mocarstwa, jakby powolne udobruchiwanie społeczeństw na swą myśl przewodnią. Stany nigdy nie miały kultury dziejów, bo tych dziejów nie miały. toteż później przyjdzie kolej na demontaż państw, co jeszcze można zrozumieć, i demontaż narodów i ich całej historii, krwią zazwyczaj okupionej, o czym Stany tylko wiedzą, ale nigdy nie czuły; one zabijać nauczyły się tylko dla osiągnięcia swych celów, a nie by bronić tożsamości. najchętniej pewnie oddałyby posiadanie i władzę wszelkim korporacjom, w świecie, w którym rządzący USA będą korporacją hegemonistyczną. że w Wielkiej Brytanii jest tylu cudzoziemców, żaden problem. cudzoziemców trzeba przyjmować, ale nie wolno pozbawiać się tożsamości narodowej i odrębności kulturowej; bo cóż to będzie za świat, w którym wszystko będzie takie same, i co nam ze świata bez żadnych tajemnic. przecież nawet Nieba, choć każde wspaniałe, są jednak diametralnie różne. tak właściwie, to w życiu liczą się tylko prawdy, tajemnice i idee. wszystko inne jest naprawdę bardzo mało ważne. jacek |
|
| Data: 2015-09-13 10:01:12 | |
| Autor: Chiron | |
| Prorok? | |
|
Użytkownik <jsen@op.pl> napisał w wiadomości news:e92513b4-9679-4d69-a6ec-382d2f4323ccgooglegroups.com... >>A raczej trzeźwy człowiek. No i dlatego zrobiono z niego drugiego >>Hitleraprzewidywania, przewidywania Stany pierwsze zaaprobowały tworzenie społeczeństwa wielokulturowego, i chwała im za to. oczywiście z zaznaczeniem, że wyzyskiwały przy tym wszystkie inne nacje, za co chwała jest już bardziej dyskusyjna. piłkarze, weźmy choćby piłkarzy; przecież w drużynach krajowych gra mnóstwo obcokrajowców; to jest właśnie przełożenie na Europę i świat dogmatów USA. taki zwykły ekspansjonizm mocarstwa, jakby powolne udobruchiwanie społeczeństw na swą myśl przewodnią. ============================ No a jaka jest prawda o społeczeństwie wielokulturowym USA? Potężny przemysł Północy, rozwijający się bardzo szybko- potrzebował siły roboczej. Najpierw wyrażono zgodę na "białą" imigrację. No cóż- niech ta biała irlandzka czy polska katolicka hołota poczuje się na równi z anglosaskimi panami. Niech im będzie. Niech zapierdzielają gorzej niż niewolnicy na Południu (gorzej, bo tam- uzywając dzisiejszego języka- istniał duży socjal. Niezdolny do pracy na Północy mógł tylko umrzeć). Potem- już podczas wojny secesyjnej- wpadli na pomysł, jak legalnie zabrać niewolników z plantacji Południa i użyć ich w charakterze siły niewolniczej w swoich fabrykach. Cały czas zaś obowiązywał rozdział kultur. Po prostu: apartheid. Ot- rasy ludzkie, a nawet narodowości- żyją sobie na równych prawach- ale obok siebie. Nie mieszają się. Właściwie podobnie było i w Europie. Tak było aż do lat sześciesiątych ubiegłego wieku, kiedy to zaczęto (kto? Cóż za anonimowi dobroczyńcy?) pod wpływem ideologii Gramsciego (cała ta rewolucja 1966-69) w sposób planowy niszczyć naszą cywilizację. Przecież już Feliks Koneczny stwierdził, że jeśli dwie cywilizacje zaczną się mieszać- to conajmniej jedna z nich ulegnie po prostu bastardyzacji. Czyż nie obserwujemy tego teraz? A autor "Rzek krwi" po prostu ubrał to w inne słowa. Na trzeźwo ocenił sytuację- i przestrzegł tych, co byli go w stanie zrozumieć- że przyjmowanie (dlaczego to zrobiono naprawdę?) a właściwie otwrcie granic dla tylu ludzi obcych kulturowo musi doprowadzić do likwidacji cywilizacji łacińskiej. Niestety- jego słowa trafiły na jałowy grunt. Czerwone świry, jakimi tak naprawdę byli członkowie świetnego skądinąd zespołu muzycznego TheBeatles śpiewali szyderczo: "Get Back"- szydząc z Powella. Z faceta tajemniczy "ktoś" systematycznie robił idiotę, faszyste, ksenofoba, antysemite, etc. Uważająca się za jego uczennice Żelazna Dama- w końcu się od neigo odcięła- bo złamała by sobie karierę. Wtedy dopiero zaczęto ogłupiac masy ludzkie gramscizmem kulturowym- tym syfilisem intelektualnym, ktorego jednym z chorych produktów jest multi- kulti. To taki "kilka kulturowy". Co bedzie dalej? Ano- nie trzeba być prorokiem, żeby to przewidzieć...niestety. Już po nas. -- Chiron Stany nigdy nie miały kultury dziejów, bo tych dziejów nie miały. toteż później przyjdzie kolej na demontaż państw, co jeszcze można zrozumieć, i demontaż narodów i ich całej historii, krwią zazwyczaj okupionej, o czym Stany tylko wiedzą, ale nigdy nie czuły; one zabijać nauczyły się tylko dla osiągnięcia swych celów, a nie by bronić tożsamości. najchętniej pewnie oddałyby posiadanie i władzę wszelkim korporacjom, w świecie, w którym rządzący USA będą korporacją hegemonistyczną. że w Wielkiej Brytanii jest tylu cudzoziemców, żaden problem. cudzoziemców trzeba przyjmować, ale nie wolno pozbawiać się tożsamości narodowej i odrębności kulturowej; bo cóż to będzie za świat, w którym wszystko będzie takie same, i co nam ze świata bez żadnych tajemnic. przecież nawet Nieba, choć każde wspaniałe, są jednak diametralnie różne. tak właściwie, to w życiu liczą się tylko prawdy, tajemnice i idee. wszystko inne jest naprawdę bardzo mało ważne. jacek |
|
| Data: 2015-09-15 14:09:12 | |
| Autor: jsen | |
| Prorok? | |
|
W dniu niedziela, 13 września 2015 10:01:15 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
Użytkownik <jsen@op.pl> napisał w wiadomości news:e92513b4-9679-4d69-a6ec-382d2f4323ccgooglegroups.com... myślę, choć nie wiem, że było trochę inaczej. oni naprawdę wówczas myśleli, że mogą być wyzwolicielami świata i przeciwstawiali się temu, aby wolność ogólnopochodzeniowa panowała nad poddaństwem ras jakby trochę bardziej zamierzchłych. Cały czas zaś obowiązywał rozdział kultur. Po prostu: apartheid. Ot- rasy ludzkie, a nawet narodowości- żyją sobie na równych prawach- ale obok siebie. Nie mieszają się. Właściwie podobnie było i w Europie. Tak było aż do lat sześciesiątych ubiegłego wieku, kiedy to zaczęto (kto? Cóż za anonimowi dobroczyńcy?) pod wpływem ideologii Gramsciego (cała ta rewolucja 1966-69) w sposób planowy niszczyć naszą cywilizację. Przecież już Feliks Koneczny stwierdził, że jeśli dwie cywilizacje zaczną się mieszać- to conajmniej jedna z nich ulegnie po prostu bastardyzacji. Czyż nie obserwujemy tego teraz? A autor "Rzek krwi" po prostu ubrał to w inne słowa. Na trzeźwo ocenił sytuację- i przestrzegł tych, co byli go w stanie zrozumieć- że przyjmowanie (dlaczego to zrobiono naprawdę?) a właściwie otwrcie granic dla tylu ludzi obcych kulturowo musi doprowadzić do likwidacji cywilizacji łacińskiej. Niestety- jego słowa trafiły na jałowy grunt. Czerwone świry, jakimi tak naprawdę byli członkowie świetnego skądinąd zespołu muzycznego TheBeatles śpiewali szyderczo: "Get Back"- szydząc z Powella. Z faceta tajemniczy "ktoś" systematycznie robił idiotę, faszyste, ksenofoba, antysemite, etc. Uważająca się za jego uczennice Żelazna Dama- w końcu się od neigo odcięła- bo złamała by sobie karierę. sorki, pewnie jestem zbyt mało oczytany, ale po prostu nie trawię. może zacznę tak; mam córkę, Olę. teraz, po studiach, zaczęła doktorat na PAN-ie w Wa-wie. Pytała mnie: dlaczego tatuś chcesz, abym go skończyła? (oczywiście wszystko podaję w bardzo dużym skrócie). - bo chciałbym wreszcie z kimś mądrym porozmawiać, kto może zrozumieć - ale ja nie będę wówczas bardziej mądra - ale przecież będziesz wiedzieć więcej - jak sam mówiłeś, zapamiętywanie nie jest równoznaczne z mądrością, więc tytuły nie znaczą nic w kwestii mądrości jacek |
|
| Data: 2015-09-12 16:42:18 | |
| Autor: jsen | |
| Prorok? | |
|
W dniu piątek, 11 września 2015 20:26:19 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
Użytkownik "Mark Woydak" <marekwoydak@forest.gmx.it> napisał w wiadomości news:mstv79$vdv$6news.albasani.net... przewidywania, przewidywania Stany pierwsze zaaprobowały tworzenie społeczeństwa wielokulturowego, i chwała im za to. oczywiście z zaznaczeniem, że wyzyskiwały przy tym wszystkie inne nacje, za co chwała jest już bardziej dyskusyjna. piłkarze, weźmy choćby piłkarzy; przecież w drużynach krajowych gra mnóstwo obcokrajowców; to jest właśnie przełożenie na Europę i świat dogmatów USA. taki zwykły ekspansjonizm mocarstwa, jakby powolne udobruchiwanie społeczeństw na swą myśl przewodnią. Stany nigdy nie miały kultury dziejów, bo tych dziejów nie miały. toteż później przyjdzie kolej na demontaż państw, co jeszcze można zrozumieć, i demontaż narodów i ich całej historii, krwią zazwyczaj okupionej, o czym Stany tylko wiedzą, ale nigdy nie czuły - one zabijać nauczyły się tylko dla osiągnięcia swych celów, a nie by bronić tożsamości. najchętniej pewnie oddałyby posiadanie i władzę wszelkim korporacjom, w świecie, w którym rządzący USA będą korporacją hegemonistyczną. że w Wielkiej Brytanii jest tylu cudzoziemców, żaden problem. cudzoziemców trzeba przyjmować, ale nie wolno pozbawiać się tożsamości narodowej i odrębności kulturowej; bo cóż to będzie za świat, w którym wszystko będzie takie same - i co nam ze świata bez żadnych tajemnic. przecież nawet Nieba, choć każde wspaniałe, są jednak diametralnie różne. tak właściwie, to w życiu liczą się tylko prawdy, tajemnice i idee. wszystko inne jest naprawdę bardzo mało ważne. jacek |
|