Data: 2016-09-11 00:17:41 | |
Autor: sylvio | |
Prorok? | |
Chcial przed laty dopieprzyc Bratkowskiemu, a napisal prawde:
Partia Kaczyńskiego zorganizowana jest statutowo na sposób stricte, przykro mi, faszystowski, z pełnią władzy w jednym ręku. Partia robi, co chce wódz. Żadnej dyskusji. Dorn próbował. Panie też. To tylko nasz Mussolini przesadził w 2007 r.. z pewnością siebie. Fackelzugi, marsze z pochodniami, wedle najlepszych wzorów, z transparentami, które lżą członków władz państwa. Bez żadnych argumentów poza nienawiścią. Wódz nie może się wyprzeć wzoru, wie kto tak zaczynał, co więcej, nie wypiera się treści transparentów, które za nim idą. Choć jakiegoś podpitego bezdomnego ścigano swego czasu za obrazę byłego prezydenta. Goebbels uczył - powoływać się i korzystać z demokracji, dopóki się nie zdobędzie władzy. Wódz uważał Samoobronę za wrogą demokracji, ale gdy przyszło dzięki niej wziąć władzę, nie miał skrupułów. W latach jego władzy już nie padały słowa tak ważne dla demokracji jak ,,społeczeństwo obywatelskie" czy ,,samorząd". Propaganda niezadowolenia zamiast propagandy zaradności, jątrzenie i propaganda konfliktu zamiast współpracy, majstrowanie wokół przeszłości zamiast pytania, co zrobić dla jutra - oto program ruchu, którego cel można rozumieć tylko jako destabilizację. To paliwo polityczne, znane dokładnie z doświadczenia walki o władzę Mussoliniego i Hitlera. Teraz wódz wyłożył za to program nie tylko obalenia legalnych władz państwa, których nie uznaje. Wyłożył program obalenia ustroju naszej demokracji. Nie ma chyba co do tego najmniejszych wątpliwości. ,,Raport o stanie państwa" przewiduje utworzenie centralnego ośrodka władzy politycznej w kraju, dokładnie wedle ideałów Benito Mussoliniego i Adolfa Hitlera. Nawet myśl polityczna ma być scentralizowana.< http://www.rp.pl/artykul/904316-Stefan-Bratkowski-- Kaczynski-to-nasz-Mussolini-- czerpiacy-z-Goebbelsa.html#ap-1 Btw. bolszoje spasiba anonimowi, co podrzucil mi ten atykul jako "dowod" na to, ze S.Bratkowski to Zyd i kanalia. ;-) |
|
Data: 2016-09-12 01:29:22 | |
Autor: sylvio | |
Prorok? | |
Am Sonntag, 11. September 2016 12:42:26 UTC+2 schrieb SPU:
In article <bf00dca6-180e-49ca-975b-56b14402630a@googlegroups.com>, bzdigniewjan@gmail.com says... Bylo gdzie indziej, ale SPU tez tam sie udziela: Santorski opisuje debatę młodych liderów na temat innowacyjnej kultury, jakiej był świadkiem na Politechnice Warszawskiej. Słuchając czterech młodych działaczy politycznych, ludzi po trzydziestce, obecny tam Żakowski jęknął zachwycony: ,,Zobacz, ale oni się do siebie nie dopierdalają, oni naprawdę się kłócą! O coś!" Zachwyt Żakowskiego przerwał jednak starszy człowiek spośród publiczności zwracając się do jednego z dyskutantów następująco: ,,(...) Panie kolego, pan tu jest liderem, pisze pan, pisma Pan jakieś wydaje, ma swoje notowania na Facebooku, na Twitterze. A ile lat działał pan w jakiejś organizacji, czy samorządzie? Czy pan naprawdę sprawował tę władzę społeczną, na temat której się wypowiada? No, ile lat?".Santorski komentuje to nastąpująco: Folwark w pełnej krasie! Podsumowanie wypadło więc niewesoło: ci młodzi ludzie przez czterdzieści minut skakali sobie do oczu w sprawie, a potem wstał doświadczony stary działacz folwarczny i wyciągnął od razu starą broń: zakwestionować mówcę, a nie jego argument.< |
|