Data: 2010-08-24 09:59:11 | |
Autor: D.J.MC Donald Musk | |
Prorok Dorn.... | |
Komorowski: Z 30 metrów nie trafić w samochód!?
Komorowski | marszałek | Dorn | snajper | zamach Bronisław Komorowski należy do tej grupy osób, którzy uwielbiają śmiać się z własnych dowcipów. Nawet wówczas, gdy innym wcale nie jest do śmiechu. Dziś rano marszałek Sejmu bawił się szczególnie dobrze. Zaproszony do "Sygnałów dnia" w radiowej Jedynce, tak skwitował wczorajszy atak na konwój wiozący prezydentów Polski oraz Gruzji: Jeżeli zamach, to powiedziałbym: jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód , to trzeba ślepego snajpera. Więc raczej wygląda to na coś bardzo niepoważnego, a przykrego. Można zrozumieć, że Komorowski nie przepada za Lechem Kaczyńskim oraz nie zgadza się ze sposobem prowadzenia przez niego polityki zagranicznej. Czy jednak konstytucyjnie druga osoba w państwie powinna wyrażać się w ten sposób? Komorowski naprawdę wolałby, aby zginęli ludzie? Byłby usatysfakcjonowany, gdyby polała się krew? Niestety, ale takie właśnie wrażenie można odnieść. Ktoś równie "dowcipny" jak Komorowski rzekłby, iż ten bardzo chce zająć miejsce Lecha Kaczyńskiego. To przecież marszałek Sejmu zastępuje prezydenta w razie jego śmierci. Nic dziwnego, iż takie "dowcipne" wypowiedzi zirytowały wielu polityków. Najostrzej wystąpił Ludwik Dorn, który na blogu opublikował list otwarty adresowany do Bronisława Komorowskiego. Były marszałek Sejmu ostro skrytykował swego następcę: Uchybił Pan powadze sytuacji i wysokiej godności sprawowanego przez siebie urzędu. Ironizowanie na temat faktu ostrzelania kolumny dwóch głów państw ( "jaka wizyta, taki zamach", "trzeba ślepego snajpera"), określenie sytuacji jako "niepoważnej" oraz wyrażane z tej okazji głębokie zatroskanie stanem stosunków polsko-rosyjskich musza się spotkać z dezaprobatą. Zdaniem Dorna, Komorowski nie nadaje się do pełnienia odpowiedzialnej funkcji: W moim przekonaniu utracił Pan moralną i polityczną legitymację do sprawowania urzędu Marszałka Sejmu. Samego urzędu zapewne Pan nie utraci, bo wspiera Pana sejmowa większość. I tylko jej wola, której nie towarzyszy od dnia dzisiejszego jakiejkolwiek moralna i polityczna racja podtrzymywać będzie Pana na urzędzie Marszałka. Oczywiście, Komorowski nie przejmie się słowami swego poprzednika. Zamiast skruchy możemy się raczej spodziewać kolejnych wątpliwej jakości żartów. Cóż, dobre samopoczucie to podstawa. A tego marszałkowi Sejmu nie brakuje. http://www.pardon.pl/artykul/6938/_/11 |
|