W związku z przygotowywanym opracowaniem na temat wypadków z udziałem rowerzystów oraz pojawiającymi się wątpliwościami co do precyzji danych zawartych w tzw. kartach zdarzenia drogowego, mam prośbę do osób, które w okresie od 1.01.2006 do 31.12.2008 uczestniczyły lub były świadkiem zdarzenia drogowego z udziałem rowerzysty (wypadku lub kolizji), o nadsyłanie możliwie szczegółowych relacji z przebiegu, okoliczności i rozstrzygnięcia zdarzenia.

Uwaga: zdarzenia musiały zostać zarejestrowane przez policję - w wyniku wezwania lub późniejszego zawiadomienia. Jeśli np. rowerzysta od razu dogadał się z kierowcą co do pokrycia kosztów centrowania albo kierowca machnął ręką na porysowany lakier, to zdarzenia w ewidencji nie będzie i nie ma z czym porównać opisu. Ale jeśli sprawca uciekł i go nie wykryto, a wezwano policję, to już tak.

Interesują mnie następujące informacje - nie jest oczywiście konieczne podawanie wszystkich, jeśli jakiejś się nie pamięta lub wstydzi:

- możliwie dokładny czas (dzień, godzina) i lokalizacja (np. ulica i nr domu, skrzyżowanie) zdarzenia

- rodzaj zdarzenia - np. zderzenie boczne / tylne / czołowe, najechanie na pieszego, najechanie na słup itp.

- charakterystyka miejsca zdarzenia - np. ścieżka rowerowa, przejście dla pieszych przez jezdnię, przejście dla pieszych przez ścieżkę, most, wiadukt, ostry zakręt, wyjazd z parkingu, spadek / pochylenie, sygnalizacja świetlna itp.

- opis przebiegu wypadku - np. "jechałem prosto jezdnią, gdy drogę zajechał mi samochód z naprzeciwka skręcający w lewo, nie wyhamowałem i uderzyłem w drzwi"

- stan nawierzchni (sucha / mokra / kałuże, równa / koleiny / dziury, zanieczyszczona piachem / liśćmi itp.)

- oświetlenie - światło dzienne / półmrok / noc i droga oświetlona / noc i droga nieoświetlona

- warunki atmosferyczne - dobre / pełne zachmurzenie / oślepiające słońce / silny wiatr / deszcz / śnieg / mgła / itp.

- ewentualne odniesione obrażenia i sposób ich stwierdzenia - np. siniaki / złamanie / wstrząs mózgu, "po wypadku pojechałem karetką do szpitala, gdzie zatrzymano mnie na noc" / "na drugi dzień zaczęło mnie boleć, więc poszedłem na ostry dyżur"

- rozstrzygnięcie policji - np. "dostałem mandat z art. x ustawy y, (nie) przyjąłem"

- inne istotne

Opisy te posłużą:

- wyrywkowej weryfikacji precyzji danych pozyskanych z istniejących kart zdarzeń drogowych,

- identyfikacji problemów z interpretacją i wykonaniem obowiązujących instrukcji ich wypełniania

Opisy lub ich fragmenty - bez jakichkolwiek danych osobowych - mogą zostać opublikowane w opracowaniu na temat bezpieczeństwa ruchu rowerowego.

pozdrawiam, olek

Chodzi o Warszawę czy Polskę?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Mikołaj "Miki" Menke pisze:

Chodzi o Warszawę czy Polskę?

Polskę.

pozdrawiam, olek

Dnia 03 paŸ 2009 w liœcie [news:ha71f5$2uu0$1newsread2.aster.pl]
Aleksander Buczynski [aleksander.buczynski@uw.edu.pl] napisał(a):

W związku z przygotowywanym opracowaniem na temat wypadków z
udziałem rowerzystów oraz pojawiającymi się wątpliwościami co do
precyzji danych zawartych w tzw. kartach zdarzenia drogowego, mam
prośbę do osób, które w okresie od 1.01.2006 do 31.12.2008
uczestniczyły lub były świadkiem zdarzenia drogowego z udziałem
rowerzysty (wypadku lub kolizji), o nadsyłanie możliwie
szczegółowych relacji z przebiegu, okoliczności i rozstrzygnięcia
zdarzenia.

Gdzie wysylac?

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadajšc na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Rafał Wawrzycki pisze:

Gdzie wysylac?

Do mnie: aleksander.buczynski@uw.edu.pl

pozdrawiam, olek

On Sat, 3 Oct 2009, Aleksander Buczynski wrote:

W związku z przygotowywanym opracowaniem na temat wypadków z udziałem rowerzystów

  Czy przez "wypadek" należy rozumieć zdarzenie drogowe ze stratami
w ludziach?

oraz pojawiającymi się wątpliwościami co do precyzji danych

[...]

Uwaga: zdarzenia musiały zostać zarejestrowane przez policję - w wyniku wezwania lub późniejszego zawiadomienia. Jeśli np. rowerzysta od razu dogadał się z kierowcą co do pokrycia kosztów centrowania albo kierowca machnął ręką

  IMVHO to tu właśnie "leży" statystyka - najczęściej nie ma ofiar,
nie ma "problemu".

pzdr, Gotfryd

Dnia 06.10.2009 12:42 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał :

IMVHO to tu właśnie "leży" statystyka - najczęściej nie ma ofiar,
nie ma "problemu".

No niestety. W moim przypadku też ofiar nie było, ale koleś zrobił coś na tyle niebezpiecznego, że nie odpuściłem i skończyło się w sądzie grodzkim.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846