Łaku pisze:
Na rowerze często poruszam się z dzieckiem w foteliku. Z powodu tego fotelika nie używam sakw na bagażniku (kiedyś tam ładowałem zakupy). Mam jedynie koszyk z przodu , ale ten często jest zajęty różnymi szpargałami dla dziecka.
Chcę czasem podjechać z dzieckiem do lokalnej biedronki i zrobić trochę większe zakupy. Nie mam przyczepki dla dziecka i chyba się nie zdecyduje bo w zasadzie turystyki rowerowej jako takiej nie uprawiam
W zasadzie przydałoby mi się coś ala przyczepa rowerowa bagażowa Burley Travoy, czyli taki wózek na zakupy mocowany z tyłu do roweru, który na miejscu umożliwia odpięcie od roweru, łatwe chodzenie z nim po sklepie, a następnie zapakunek zakupów przy kasie, a potem tylko szybki montaż do roweru i powrót do domu. Z racji fotelika w grę wchodzi tylko montaż do czegoś innego niż sztyca.
Burley Travoy byłby idealny gdyby nie to, że kosztuje 1500 zł ... a nie chce mi się wydawać tylu pieniędzy by robić zakupy w pobliskiej biedronce :)
Proszę więc o poradę: może znacie tańsze alternatywy, coś co się świetnie nadaje do szybkich zakupów w supermarkecie (mała szerokość, uchwyt na wysokości ręki, a nie ośki tylnego koła; prostota mechanizmu zaczepiania). Może po prostu macie doświadczenia z dostosowaniem takiego standardowego wózka zakupowego dla emerytów na potrzeby roweru (jak zapewnić połączenie z rowerem etc)?
W podobnej sytuacji kupiłem uchwyty do sakw mocowane do widelca. Trochę ciężej się kieruje, ale jak na zakupy to pewnie wystarcza - koszt poniżej 100 zł komplet.
Pozdrawiam Szuwarek
|