On 13 Kwi, 05:20, "Milosz K." <wujek_dobra_r...@o2.pl> wrote:

Witam!

Szukam jakiejś prostej i mało wymagającej trasy w okolicach Bielska Białej,
Żywca, etc. Totalny amator, dlatego na początek nic ciężkiego (tym bardziej,
że sprzęt jakim dysponuje też nie sprzyja zbytniemu szaleństwu). Najlepiej
coś prostego, na początek nie więcej jak 10-15 (max) km w terenie.

Jeśli uznasz, że Okolice Węgierskiej Górki - Milówki to też okolice
Żywca, to spójrz na adekwatną mapę np. tu:
http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-online/Beskidy-Compass/Beskid-Slaski.html
Jest tam zaznaczonych kilka szlaków rowerowych - np. niebieski z
Węgierskiej przez Złatną i Milówkę do Węgierskiej (ten spacerek akurat
przejechałem i jest ok). Można to przedłużyć o wariant biegnący
stokami Baraniej i Magurki Radziechowskiej (żółty). Inny wariant -
przez Kamesznicę i grzbietem Szarego. Jeszcze inny przez Nieledwię.
Osobiście nie przejechałem ich wszystkich, ale z mapy wynika, że nie
powinny być trudne i jest sporo możliwości wydłużania lub skracania.
Przy wyborze trasy zwracaj uwagę na kierunek - czasem w jedną stronę
może być znacznie trudniej niż w drugą mimo, że przy zamkniętej pętli
suma podjazdów i zjazdów jest taka sama. Patrz też dokładnie na
poziomice - przy pieszych wycieczkach kawałek ostrego podejścia nie ma
znaczenia - dla rowerzysty - zwłaszcza początkującego w górach - może
oznaczać długi odcinek pchania - a zwykle nie o to chodzi w
rowerowaniu ;).
--
Jacek G.

Jeśli uznasz, że Okolice Węgierskiej Górki - Milówki to też okolice
Żywca, to spójrz na adekwatną mapę np. tu:
http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-online/Beskidy-Compass/Beskid-Slaski.html

Na poczatek myslalem o Szyndzielni (podjazd z Bielska - Bialej, przez Debowiec), potem w zaleznosci od stanu sprzetu i samopoczucia albo Klimczok (tudziez Magura), albo zjazd czerwonym / niebieskim szlakiem do Bystrej. Jak jest z oznakowaniem szlakow w tamtych rejonach?

Pozdro, M.

W dniu 2011-04-16 17:14, Milosz K. pisze:

Na poczatek myslalem o Szyndzielni (podjazd z Bielska - Bialej, przez
Debowiec), potem w zaleznosci od stanu sprzetu i samopoczucia albo Klimczok
(tudziez Magura), albo zjazd czerwonym / niebieskim szlakiem do Bystrej. Jak
jest z oznakowaniem szlakow w tamtych rejonach?

Droga na Szyndzielnię nie potrzebuje oznaczeń, bo to...droga ;)
Do Klimczoka czy schroniska pod Klimczokiem trafisz bez probemu, to są szerokie, popularne szlaki

Zjazd _szlakiem_ do Bystrej jest trochę bez sensu, bo powstało tam dużo dróg do zwózki drewna, którymi można śmigać w dół.

Tu masz dokładnie trasę, o którą pytasz:
https://picasaweb.google.com/artur.goc/2009_12_05DebowiecKlimczokBystra#slideshow/5412119356280231778


--
bans

Do Klimczoka czy schroniska pod Klimczokiem trafisz bez probemu, to są szerokie, popularne szlaki

Ok. Jeszcze jedna kwestia w taim razie. Jak tam jest o tej porze i kiedy najlepiej się wybrać, żeby nie utopić się w błocie? Z tego co widzę zdjęcia z V.2009, dlatego na wszelki wypadek wolałbym się upewnić, że zamiast na rowerzystów nie natrafiłbym tam na narciarzy

Pozdro, M.

Ok. W akim razie jeszcze jedna drobna kwestia. Jak tam jest o tej porze i kiedy
najlepiej siw wybrac, zeby nie utopia sie w blocie? Z tego co widze zdjecia
z V.2009, dlatego na wszelki wypadek wolalbym sie upewnia, ze zamiast na
rowerzystów nie trafie tam na narciarzy

Pozdro, Milosheq

Ok. W takim razie jeszcze jedna drobna kwestia. Jak tam jest o tej porze i
kiedy najlepiej się wybrac, zeby nie utopia sie w blocie. Z tego co widze zdjecia
z V.2009, dlatego na wszelki wypadek wolalbym sie upewnia, ze zamiast na
rowerzystów nie trafie tam na narciarzy. Chociaż z tego co widziałem na www.skionline.pl nie jest chyba najgorzej

Pozdr, Maylo

Do Klimczoka czy schroniska pod Klimczokiem trafisz bez probemu, to są szerokie, popularne szlaki

Zjazd _szlakiem_ do Bystrej jest trochę bez sensu, bo powstało tam dużo dróg do zwózki drewna, którymi można śmigać w dół.

W dniu 2011-04-17 02:14, Milosz K. pisze:

Ok. W takim razie jeszcze jedna drobna kwestia. Jak tam jest o tej porze i
kiedy najlepiej siĂŞ wybrac, zeby nie utopia sie w blocie. Z tego co widze
zdjecia
z V.2009, dlatego na wszelki wypadek wolalbym sie upewnia, ze zamiast na
rowerzystĂłw nie trafie tam na narciarzy. ChociaÂż z tego co widziaÂłem na
www.skionline.pl nie jest chyba najgorzej

Chłopaki pojechali 10.04 i było OK
http://www.facebook.com/profile.php?id=100000416234716#!/photo.php?fbid=206863936004146&set=a.206863839337489.54979.100000416234716&type=1&theater

ale utopić się możesz o każdej porze roku, jak dopiszą pogoda oraz drwale. :)

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Nigdy nie mogę wyjść ze zdumienia, gdy myślę,
ile dla nas, dla Kościoła, zrobiła głupiutka bajeczka o Jezusie."
                                     papieĹź Leon X

No nie jest tak slodko. Na Debowcu jest spoko, powyzej Koziej Gory zaczyna byc widoczny snieg i totalna chlapa. Przy schronisku na Szyndzielni juz rergularny snieg, ale da sie przejechac. Poza drobnym stluczeniem kciuka i zdarciem praktyucznie nowych klocków hamulcowych wzglednie bez sensacji. Rowerek spisal sie na medal, chociaz jak na sprzet tej klasy i tak uwazam, ze lepiej nie moglo byc. Usyfiony na maxa, bylo troche wprowadzania (chyle czola przed kolegami, którzy potrafia za jednym razem zaliczyc kilka takich szczytów samym wjazdem), natomiast i tak uwazm, ze byla to mile spedzona niedziela chociaz bez KARCZERA sie nie obejdzie.

Pozdrawiam, M.


"solar" <solar91@opBEZTEGO.pl> wrote in message news:ioe409$79j$2news.onet.pl...
W dniu 2011-04-17 02:14, Milosz K. pisze:

Ok. W takim razie jeszcze jedna drobna kwestia. Jak tam jest o tej porze i
kiedy najlepiej się wybrac, zeby nie utopia sie w blocie. Z tego co widze
zdjecia
z V.2009, dlatego na wszelki wypadek wolalbym sie upewnia, ze zamiast na
rowerzystów nie trafie tam na narciarzy. Chociaż z tego co widziałem na
www.skionline.pl nie jest chyba najgorzej

Chlopaki pojechali 10.04 i bylo OK
http://www.facebook.com/profile.php?id=100000416234716#!/photo.php?fbid=206863936004146&set=a.206863839337489.54979.100000416234716&type=1&theater

W dniu 2011-04-18 00:51, Milosz K. pisze:

No nie jest tak slodko. Na Debowcu jest spoko, powyzej Koziej Gory zaczyna
byc widoczny snieg i totalna chlapa. Przy schronisku na Szyndzielni juz
rergularny snieg, ale da sie przejechac.

Ten śnieg to był wyjątkowy wybryk natury, nawaliło go w 2 dni, od przynajmniej 2 tygodni do 1000m n.p.m nie było już śniegu wcale.

Ja odpuściłem Halę Miziowa i Rysiankę, bo na szczęście znajomi ostrzegli mnie w ostatniej chwili, że śniegu jest po kolana.

Widziałem wczoraj przez kamerkę na Szyndzielni jakiegoś gościa z rowerem pod schroniskiem, siedział na ławeczce tak długo w bezruchu, że myślałem, że mi się obraz nie odświeża, może to ty? ;)

Uwaga - nie odpowiadaj nad cytowanym postem!


--
bans

Widziałem wczoraj przez kamerkę na Szyndzielni jakiegoś gościa z rowerem pod schroniskiem, siedział na ławeczce tak długo w bezruchu, że myślałem, że mi się obraz nie odświeża, może to ty? ;)

A nie wiem. Być może. Tutaj są fotki - http://www.facebook.com/media/set/fbx/?set=a.1674797438904.2092982.1506494505 . W sumie na szlaku mijałem kilka osób. z tego 2 czy 3 to właśnie ludzie na rowerach. Jeden pojechał dalej, drugi się "wdrapywał" gdy ja zjeżdżałem ;)

Pozdro, M.

W dniu 2011-04-23 01:52, Milosz K. pisze:

A nie wiem. Być może. Tutaj są fotki -
http://www.facebook.com/media/set/fbx/?set=a.1674797438904.2092982.1506494505 .

Mała rada na przyszłość - galeria na fb jest złym pomysłem, jeśli chcesz ją pokazywać publicznie. Abstrahując od jej beznadziejnego wyglądu - nie każdy ma tam konto, wbrew pozorom.

Ale to tak na marginesie.

A jutro uderzam na Miziową i Rysiankę :)

--
bans

Ale to tak na marginesie.

A jutro uderzam na Miziową i Rysiankę :)

Szkoda ze do Korbielowa nie ma sensownego dojazdu..Z checia bym przejechal sie z Pilska na Rysianke,a tak dla kogos niezmotoryzowanego jazda z Jelesni do Korbielowa na fulu mija sie lekko z celem.

Pozdr

CeZ__134

eśli uznasz, że Okolice Węgierskiej Górki - Milówki to też okolice
Żywca, to spójrz na adekwatną mapę np. tu:
http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-online/Beskidy-Compass/Beskid-Slaski.html
Jest tam zaznaczonych kilka szlaków rowerowych - np. niebieski z
Węgierskiej przez Złatną i Milówkę do Węgierskiej (ten spacerek akurat
przejechałem i jest ok).

Nie wykluczone, że następnym razem uderzę gdzieś w tamte okolice. Wariant Skrzycznego też rozważam, chociaż pojawia się niewielki problem natury logistycznej. Do Szczyrku przydałoby się przejechać samochodem. No, ale przynajmniej przestałem być w tej kwestii dziewicą i wiem cvzego mniej więcej się spodziewać

Pozdro, M.

--
http://bikers.maverick-multimedia.pl

W dniu 2011-04-23 02:06, Milosz K. pisze:

http://bikers.maverick-multimedia.pl

A nie mogłeś od razu gadać, że z Pszczyny jesteś??? :)))



--
bans