Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Proste pytanie - czy Izrael sfinansował przerzut rosyjskich Żydów pieniędzmi, wyprowadzonymi z Polski?

Proste pytanie - czy Izrael sfinansował przerzut rosyjskich Żydów pieniędzmi, wyprowadzonymi z Polski?

Data: 2015-07-02 10:40:39
Autor: mkarwan
Proste pytanie - czy Izrael sfinansował przerzut rosyjskich Żydów pieniędzmi, wyprowadzonymi z Polski?
Osobliwa konferencja nt. "Operacji Most" (czyli przerzutu rosyjskich Żydów, poprzez Warszawę, z Moskwy do Jerozolimy), skłania do kilku refleksji i kilku pytań. Kompletnie, podkreślmy to, nie związanych z samym meritum "Mostu".

Po pierwsze (choć to wcale nie najważniejsze, choć spektakularne) - zdumiewa postawa posła PO Marcina Święcickiego, który uznał, że nie jest rzeczą kompromitującą uczestniczenie w owej imprezie wraz z oczywistymi aferzystami - szefami spółki Art-B, Bogusławem Bagsikiem i Andrzejem Gąsiorowskim.
Więcej - uczestniczenie w imprezie przez tychże gentelmanów organizowanej.

Po drugie - zdumiewa tupet jednego z tych gentelmanów (Gąsiorowskiego), który potrafi dziś twierdzić, że. żadnej afery nie było.
Gąsiorowski uniknął polskiej sprawiedliwości, jego kolega Bogusław Bagsik miał jednak mniej szczęścia, zafasował wyrok 9 lat więzienia za liczne przekupstwa oraz - przede wszystkim - za wyprowadzenie z polskiego sektora bankowego gigantycznych kwot.
Co miało miejsce - rzecz może nie bez znaczenia w sensie etycznym - wtedy, kiedy nasz kraj staczał się na dno kryzysu, a budżet nie miał pieniędzy na emerytury i pensje dla nauczycieli.

Po trzecie - zdumiewa postawa większości polskich mediów, które w żaden sposób nie odniosły się do tej imprezy, albo ograniczyły do "podstawiania sitka" kryminalistom.
Można tylko dywagować, jaki czynnik wywarł tu większy wpływ - profesjonalny upadek środków przekazu, owocujący brakiem intelektualnych możliwości ogarnięcia tematu?
Strach przed narażeniem się organizatorom, którzy - czuć to przez skórę - są, lub przynajmniej z sukcesem udają, znowu bardzo wpływowych?
Obawa przed stworzeniem pozorów, które mogłyby posłużyć do oskarżenie o antysemityzm?

Po czwarte - konferencja była podzielona na dwie części, otwartą i zamkniętą.
Nasza wiedza ogranicza się do otwartej.
Ale bardzo wyraźnie sufluje się sugestie, iż Art-B odegrała ważną rolę w operacji "Most".
A sam Gąsiorowski twierdzi wręcz:

Ja w operację Most wszedłem w 1985 roku.
Kiedy poszła informacja, że gen. Jaruzelski podpisał układ, który był wtedy tajny, o tym, że Polska zgadza się na współudział w operacji wypuszczenia Żydów ze Związku Radzieckiego przez Polskę tranzytem, zacząłem tym mocno żyć.
Czyli lobbing, wspieranie, angażowanie innych ludzi do tej operacji

Pomińmy już ten 1985 rok, dziwnie brzmiący, bo wtedy Gąsiorowski był sobie jeszcze biednym laryngologiem w Wałbrzychu (Art-B powstało dopiero w 1989 r.).
Znacznie ważniejsze jest coś innego.
Na czym konkretnie polegał udział Art-B w "operacji Most"?

Jakąś logistykę do tego dawali, w każdym razie było coś na rzeczy.
To była spółka, która była wprost związana z Izraelem

-mówi w wywiadzie z Jerzym Zalewskim Maciej Zalewski, na początku lat 90 sekretarz Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Wiele lat potem skazany za prawdziwe czy rzekome wymuszenie pieniędzy od Bagsika i Gąsiorowskiego, ale to nie jest tu najważniejsze.
Ważne, że przecież Art-B nie była żadną tam firmą logistyczną, tylko biznesem, zajmującym się tak naprawdę operacjami finansowymi.
Konkretniej - kradzieżą pieniędzy za pomocą mechanizmu tzw. oscylatora.

Powstaje więc - i to jest po piąte, najważniejsze - wrażenie, że wszystko to polegało na tym, że Izrael sfinansował sobie operację przerzucania rosyjskich Żydów pieniędzmi, zagarniętymi polskiemu państwu.
Za pośrednictwem firmy, stworzonej w jakiejś kooperacji ze sferami b. PZPR (bo przecież wiele wskazuje, że przez Art-B przepłynęły pieniądze tej partii - czyli też polskiego państwa, bo przecież do 1989 roku PZPR było zasadniczą częścią machiny państwowej).

I - po szóste - że wszystko to było świadomie ukrywane przed obywatelami RP.
Jako człowiek, czynny w latach 90 pamiętam atmosferę niedomówień, która otaczała sprawę Art-B od samego początku.
Pamiętam, że niby nikt nic nie wiedział, ale zarazem powszechne było wrażenie, że gdzieś wysoko, gdzieś najwyżej, istnieje jakaś tajemna wiedza.

W związku z tym chciałbym, żeby ktoś wreszcie powiedział, jak powyższa interpretacja sytuacji ma się do rzeczywistości?
Nie spodziewam się przy tym, aby uczyniła to jakakolwiek instytucja państwa Izrael.
Ale i po polskiej stronie jest jeszcze sporo osób, które chyba mogą i powinny zabrać głos.
Może choćby ówczesny premier Jan Krzysztof Bielecki?

autor: Piotr Skwieciński
źródło http://wpolityce.pl/polityka/256681-proste-pytanie-czy-izrael-sfinansowal-przerzut-rosyjskich-zydow-pieniedzmi-wyprowadzonymi-z-polski-bardzo-prosze-o-odpowiedz

Proste pytanie - czy Izrael sfinansował przerzut rosyjskich Żydów pieniędzmi, wyprowadzonymi z Polski?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona