W dniu 06.06.2013 22:07, atm pisze:

Przymierzam sie do kupna nowego starego samochodu, budzet do ok 20k.
Chodzi o cos rodzinnego, moze byc kombi ale nie musi.
Po ostatnim watku tutaj wykluczam rowniez automat.
Chcialbym, zeby byl to samochod jak najprostszy, dobrze gdyby nie mial
dwumasy, zaworu egr, filtra dpf. Celuje w roczniki do ok 2002 kiedy to,
odnosze wrazenie, samochody nie byly projektowane na bezproblemowe
przejezdzenie gwarancji a pozniej generowanie klopotow.
Aaaa, fajnie gdyby auto dawalo jakas przyjemnosc z jazdy w postaci min
150KM. Co do paliwa, gdyby to byl prosty diesel bez tej calej w/w
galanterii to super, moze tez byc benzyna, choc w tym wieku oplacalnosc
gazowania jest nieco watpliwa.
Wpadly mi w oko Volvo z rocznika ok 2002, czy jest cos co je wyklucza?
Jakies grube usterki czy inne wady, brak czesci zamiennych lub ich
niezdrowe ceny, skomplikowane naprawy itd.
http://allegro.pl/osobowe-volvo-4056?order=pd&string=&a_text_i[1][0]=2000&a_text_i_enabled[1][0]=1&a_text_i[1][1]=2002&a_text_i[5][0]=1900&a_text_i_enabled[5][0]=1&a_text_i[5][1]=3000&a_enum[199][2]=2&a_enum[178][1]=1

Bede wdzieczny za wszelkie sugestie rowniez w postaci innych typow.

Sprawdź sobie Xsary, picasso, perugeoty 307, partnery berlingo ale ja polecam diesle HDI TYLKO 90 koni. one nie mają fapa dwumasy i zmienej geometrii. za 15tyś kupisz spokojnie 2005rok, reszta na naprawy/wódkę

Tomasz

Bede wdzieczny za wszelkie sugestie rowniez w postaci innych typow.

SprawdĹş sobie Xsary, picasso, perugeoty 307, partnery berlingo ale ja
polecam diesle HDI TYLKO 90 koni. one nie mają fapa dwumasy i zmienej
geometrii. za 15tyś kupisz spokojnie 2005rok, reszta na naprawy/wódkę

Tomasz

Wezme je pod uwage, jednak zrobie to w daleszej kolejnosci poniewaz:
-ta francuska jakosc jest dosc niejednorodna (fakt, ze dotyczy chyba glownie Ranaulta)
-90KM, ehhh po obecnych 150KM to bedzie ciezka rozsadna jazda ;]

On 2013-06-06 22:54, atm wrote:

Ten jest fajny:
http://otomoto.pl/volvo-s60-2-3-t5-250km-manual-C29332634.html

W dniu 2013-06-06 23:22, atm pisze:

Ten jest fajny:
http://otomoto.pl/volvo-s60-2-3-t5-250km-manual-C29332634.html

Jesienią 2012 wydał 4000zł na lpg.
W tym samym roku wydał trochę na sprzęgło,zawieszenie, przepływkę i kilka innych rzeczy. Podobno auto jest doinwestowane i sprawne.
I na wiosne 2013 sprzedaje go ? :) Nie wydaje Ci się to dosyć dziwne ?

W dniu 2013-06-07 00:57, Excite pisze:

W dniu 2013-06-06 23:22, atm pisze:

Ten jest fajny:
http://otomoto.pl/volvo-s60-2-3-t5-250km-manual-C29332634.html

Jesienią 2012 wydał 4000zł na lpg.
W tym samym roku wydał trochę na sprzęgło,zawieszenie, przepływkę i
kilka innych rzeczy. Podobno auto jest doinwestowane i sprawne.
I na wiosne 2013 sprzedaje go ? :) Nie wydaje Ci się to dosyć dziwne ?

Może ma już dość wkładania w niego pieniędzy (co nie musi koniecznie oznaczać kolejnych usterek), a może wreszcie stać go na coś lepszego. Nie każdy sprzedaje auto dopiero jak się rozsypie, u mnie czasem jest to impuls - bo mam coś innego na oku, bo mam strzał gotówki i chcę zmienić auto itp.

--
Pozdrawiam
Lukasz

W dniu 2013-06-07 07:08, ddddddd pisze:

Może ma już dość wkładania w niego pieniędzy (co nie musi koniecznie oznaczać kolejnych usterek), a może wreszcie stać go na coś lepszego. Nie każdy sprzedaje auto dopiero jak się rozsypie, u mnie czasem jest to impuls - bo mam coś innego na oku, bo mam strzał gotówki i chcę zmienić auto itp.

Masz rację. Ale może też do tych 14l gazu dopijać sobie 4l oleju :->

--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 2013-06-07 09:23, Maciek pisze:

W dniu 2013-06-07 07:08, ddddddd pisze:

Może ma już dość wkładania w niego pieniędzy (co nie musi koniecznie
oznaczać kolejnych usterek), a może wreszcie stać go na coś lepszego.
Nie każdy sprzedaje auto dopiero jak się rozsypie, u mnie czasem jest to
impuls - bo mam coś innego na oku, bo mam strzał gotówki i chcę zmienić
auto itp.

Masz rację. Ale może też do tych 14l gazu dopijać sobie 4l oleju :->

a pewnie że może. Więcej ludzi chyba jednak sprzedaje auto bo trzeba w nie coś zainwestować. Pracując na etacie łatwo przewidzieć kiedy nas będzie stać na zmianę auta (a właściwie do kiedy na pewno nas nie będzie stać), ja akurat dziś mogę mieć ograniczone fundusze i remontuję to co mam, a jutro kupuję inne... Teraz podobnie - w auto za 10.000zł włożyłem chyba ponad 5.000 i wkładać będę dalej, ale jak bym miał pieniądze które mógłbym przeznaczyć na inne auto to pewnie bym to zrobił bez wahania, mimo że ceny nie osiągnę żadnej - bo remontuję silnik, zawieszenie a nie inwestuję w polerkę itp.


--
Pozdrawiam
Lukasz

Użytkownik "ddddddd"  napisał w wiadomości

a pewnie że może. Więcej ludzi chyba jednak sprzedaje auto bo trzeba w nie coś zainwestować. Pracując na etacie łatwo przewidzieć kiedy nas będzie stać na zmianę auta (a właściwie do kiedy na pewno nas nie będzie stać), ja akurat dziś mogę mieć ograniczone fundusze i remontuję to co mam, a jutro kupuję inne... Teraz podobnie - w auto za 10.000zł włożyłem chyba ponad 5.000 i wkładać będę dalej, ale jak bym miał pieniądze które mógłbym przeznaczyć na inne auto to pewnie bym to zrobił bez wahania, mimo że ceny nie osiągnę żadnej - bo remontuję silnik, zawieszenie a nie inwestuję w polerkę itp.

A jutro zobaczysz dziury od rdzy. Warto "inwestowac" ?

J.

W dniu 2013-06-07 12:17, J.F pisze:

Użytkownik "ddddddd"  napisał w wiadomości

a pewnie że może. Więcej ludzi chyba jednak sprzedaje auto bo trzeba w
nie coś zainwestować. Pracując na etacie łatwo przewidzieć kiedy nas
będzie stać na zmianę auta (a właściwie do kiedy na pewno nas nie
będzie stać), ja akurat dziś mogę mieć ograniczone fundusze i
remontuję to co mam, a jutro kupuję inne... Teraz podobnie - w auto za
10.000zł włożyłem chyba ponad 5.000 i wkładać będę dalej, ale jak bym
miał pieniądze które mógłbym przeznaczyć na inne auto to pewnie bym to
zrobił bez wahania, mimo że ceny nie osiągnę żadnej - bo remontuję
silnik, zawieszenie a nie inwestuję w polerkę itp.

A jutro zobaczysz dziury od rdzy. Warto "inwestowac" ?

J.

ee tam, w rdzę inwestuję, chodzi mi o to że sprzedawany przeze mnie samochód nie ma idealnego lakieru (obtarcie itp.) bo mi to nie przeszkadza, a kupując auto z lakierem idealnym dość szybko staje się porysowane od parkowania na ogólnodostępnych parkingach

--
Pozdrawiam
Lukasz

W dniu 2013-06-07 13:24, ddddddd pisze:

ee tam, w rdzę inwestuję, chodzi mi o to że sprzedawany przeze mnie samochód nie ma idealnego lakieru (obtarcie itp.) bo mi to nie przeszkadza, a kupując auto z lakierem idealnym dość szybko staje się porysowane od parkowania na ogólnodostępnych parkingach

Kolega nie pisał raczej o rysach, czy obcierkach, ale o braku progów,
podłogi, podłużnic itp. Przy odrobinie szczęścia możesz się kiedyś z
takim czymś obudzić, bo przez przypadek dłubniesz małe oczko rdzy, które
wyszło na progu spod lakieru, a okaże się, że ten lakier to jedyna rzecz
na jakieś się próg trzyma ;-)


--
Pozdrawiam
Maciek

On 2013-06-07 00:57, Excite wrote:

W dniu 2013-06-06 23:22, atm pisze:

Ten jest fajny:
http://otomoto.pl/volvo-s60-2-3-t5-250km-manual-C29332634.html

Jesienią 2012 wydał 4000zł na lpg.
W tym samym roku wydał trochę na sprzęgło,zawieszenie, przepływkę i
kilka innych rzeczy. Podobno auto jest doinwestowane i sprawne.
I na wiosne 2013 sprzedaje go ? :) Nie wydaje Ci się to dosyć dziwne ?

Zgadza sie, wiekszosc linkow tutaj podaje bardziej jako model ogolnie niz konkretny egzemplarz.

Nie wydaje Ci się to dosyć dziwne ?

... do tego zapomniał napisać o malowanym błotniku z przodu od strony kierowcy.
Znając życie sprowadził za bezcen grzmoconego, wyklepał, samochód dalej okazał się skarbonką, sprzedaje z nadzieją na kolejnego bezawaryjnego trupa;-)

SprawdĹş sobie Xsary, picasso, perugeoty 307, partnery berlingo ale ja
polecam diesle HDI TYLKO 90 koni. one nie mają fapa dwumasy i zmienej
geometrii. za 15tyś kupisz spokojnie 2005rok, reszta na naprawy/wódkę

Tomasz

Masz na mysli np taki?
http://otomoto.pl/peugeot-307-2-0-hdi-90km-panorama-C29331043.html

W dniu 06.06.2013 23:42, atm pisze:

SprawdĹş sobie Xsary, picasso, perugeoty 307, partnery berlingo ale ja
polecam diesle HDI TYLKO 90 koni. one nie mają fapa dwumasy i zmienej
geometrii. za 15tyś kupisz spokojnie 2005rok, reszta na naprawy/wódkę

Tomasz

Masz na mysli np taki?
http://otomoto.pl/peugeot-307-2-0-hdi-90km-panorama-C29331043.html

tak.
JEśli jesteś ze śląska, to narazie mam wszystkie "obskoczone" i moim zdaniem żaden nie jest wart uwagi/pieniędzy. ten- pieniędzy. xsara 2003 kosztuje 8-9 tyś.
Silnik hdi zaczyna być legendą trwałości. Znam modele które mają grubo ponad 300 tyś i miały tylko wymianę rozrządu i zanosi się na sprzęgło. Niema wycieków, problemów. JEdno ale. 90 koni z 2 litrów, ewentualnie z 1.6litra. większe moce (100km, 136km) = fap, dwumasa, skomplikowana sprężarka=kosztowne naprawy

ToMasz

Silnik hdi zaczyna być legendą trwałości. Znam modele które mają grubo
ponad 300 tyś i miały tylko wymianę rozrządu i zanosi się na sprzęgło.
Niema wyciekĂłw, problemĂłw. JEdno ale. 90 koni z 2 litrĂłw, ewentualnie z
1.6litra. większe moce (100km, 136km) = fap, dwumasa, skomplikowana
sprężarka=kosztowne naprawy

ToMasz

Rozumiem, czyli w razie czego bede trzymal sie 90KM.
Zastosowanie tego silnika w Peugeocie konczy sie chyba na 307, prawda? 407 ma juz mocniejsze wersje z ostrzetem?

W dniu 2013-06-07 13:46, atm pisze:

Silnik hdi zaczyna być legendą trwałości. Znam modele które mają grubo
ponad 300 tyś i miały tylko wymianę rozrządu i zanosi się na sprzęgło.
Niema wycieków, problemów. JEdno ale. 90 koni z 2 litrów, ewentualnie z
1.6litra. większe moce (100km, 136km) = fap, dwumasa, skomplikowana
sprężarka=kosztowne naprawy

ToMasz

Rozumiem, czyli w razie czego bede trzymal sie 90KM.
Zastosowanie tego silnika w Peugeocie konczy sie chyba na 307, prawda?
407 ma juz mocniejsze wersje z ostrzetem?

Tak 407'ka nie miała wersji 90KM i na 99% 110KM przy silniku 2,0HDI.

Lepiej jedzie 1,6HDI 90KM od 2,0HDI 90KM i do tego mniej pali. Ale ciężko znaleźć taką bez ori fap'a i dwumasy. Do tego 1,6HDI jest troszkę delikatniejszym silnikiem.

ToMasz nabazgrał(a):

W dniu 06.06.2013 23:42, atm pisze:

SprawdĹş sobie Xsary, picasso, perugeoty 307, partnery berlingo ale ja
polecam diesle HDI TYLKO 90 koni. one nie mają fapa dwumasy i zmienej
geometrii. za 15tyś kupisz spokojnie 2005rok, reszta na naprawy/wódkę
Tomasz

Masz na mysli np taki?
http://otomoto.pl/peugeot-307-2-0-hdi-90km-panorama-C29331043.html

tak.
JEśli jesteś ze śląska, to narazie mam wszystkie "obskoczone" i moim zdaniem żaden nie jest wart uwagi/pieniędzy. ten- pieniędzy. xsara 2003 kosztuje 8-9 tyś.
Silnik hdi zaczyna być legendą trwałości. Znam modele które mają grubo ponad 300 tyś i miały tylko wymianę rozrządu i zanosi się na sprzęgło. Niema wycieków, problemów. JEdno ale. 90 koni z 2 litrów, ewentualnie z 1.6litra. większe moce (100km, 136km) = fap, dwumasa, skomplikowana sprężarka=kosztowne naprawy

Silniki bardzo dobre ale za to ciągłe problemy z elektroniką w peugotach, koledze w firmie tydzień temu w czasie "przelotnych opadów" sama z siebie tylna szyba się opuściła i nie chciała podnieść, do tego ciągłe problemy ze światłami (to jego 2 albo 3 peougot i ciągle to samo, kupuje bo lubi)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

W dniu 2013-06-07 14:02, Chris pisze:

Silniki bardzo dobre ale za to ciągłe problemy z elektroniką w
peugotach, koledze w firmie tydzień temu w czasie "przelotnych opadów"
sama z siebie tylna szyba się opuściła i nie chciała podnieść, do tego
ciągłe problemy ze światłami (to jego 2 albo 3 peougot i ciągle to samo,
kupuje bo lubi)

Dobrze, że Mój tego nie słyszy. Moja 307'ka SW z 2002 roku (czyli początek produkcji) jest wolna od tych wad. Generalnie największym problemem jest, jak jakiś papudrun składa auto i nie zabezpieczy miejsca przechodzenia wiązki ele z komory silnika do auta. Wtedy woda bezpośrednio kapie na BSI (centralny komp) a to już szybka droga do problemów z elektryką. Żarówki nie wymieniałem od jakiegoś roku (a mam założone Helle po 7PLN sztuka).
307'ka fajne auto a w wersji SW szklany dach robi wrażenie. Ale 90KM w tej wersji (waży praktycznie 1400kg) troszkę przy mało. Mi wystarcza, bo auto służy do wożenia rodzinki i na dojazdy do pracy. Jak chcę troszkę szybciej pojeździć to jest od tego inne auto. 2,0HDI 110KM ma już dwumasę i sporo egzemplarzy FAP"a. Wersja 136KM ma do tego turbinę VNT i ciulowy dostęp do świec żarowych. Ale zawsze do 90KM można dać jakiegoś "czipsa" i będzie 110-120KM. A wtedy autko przyjemnie jedzie...

Kamil 'Model' nabazgrał(a):

W dniu 2013-06-07 14:02, Chris pisze:

Silniki bardzo dobre ale za to ciągłe problemy z elektroniką w
peugotach, koledze w firmie tydzień temu w czasie "przelotnych opadów"
sama z siebie tylna szyba się opuściła i nie chciała podnieść, do tego
ciągłe problemy ze światłami (to jego 2 albo 3 peougot i ciągle to samo,
kupuje bo lubi)

Dobrze, że Mój tego nie słyszy. Moja 307'ka SW z 2002 roku (czyli początek produkcji) jest wolna od tych wad. Generalnie największym problemem jest, jak jakiś papudrun składa auto i nie zabezpieczy miejsca przechodzenia wiązki ele z komory silnika do auta. Wtedy woda bezpośrednio kapie na BSI (centralny komp) a to już szybka droga do problemów z elektryką. Żarówki nie wymieniałem od jakiegoś roku (a mam założone Helle po 7PLN sztuka).
307'ka fajne auto a w wersji SW szklany dach robi wrażenie. Ale 90KM w

Wcześniej miał właśnie 307-SW a teraz 407 i w obo ma problemy z elektroniką.
Brat miał 406 Coupe i też wieczne problemy z elektroniką, szkoda że ciągle mają z tym problem bo autka mi się bardzo podobają do tego bardzo dobre silniki HDI.

tej wersji (waży praktycznie 1400kg) troszkę przy mało. Mi wystarcza, bo auto służy do wożenia rodzinki i na dojazdy do pracy. Jak chcę troszkę szybciej pojeździć to jest od tego inne auto. 2,0HDI 110KM ma już dwumasę i sporo egzemplarzy FAP"a. Wersja 136KM ma do tego turbinę VNT i ciulowy dostęp do świec żarowych. Ale zawsze do 90KM można dać jakiegoś "czipsa" i będzie 110-120KM. A wtedy autko przyjemnie jedzie...

U mnie w firmie/dziale dwie osoby mają właśnie HDI 2.0 ale mocy nie pamiętam a nie chce mi się iś do pokoju obok :) ,  jedna wieczne problemy ale drugie autko śmiga na razie chyba bez problemu albo nic nie mówi :) na pewno ma FAP do wymiany.
Te z problemami to kombi ale to chyba nie ma znaczenia :)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

SprawdĹş sobie Xsary, picasso, perugeoty 307, partnery berlingo ale ja
polecam diesle HDI TYLKO 90 koni. one nie mają fapa dwumasy i zmienej
geometrii. za 15tyś kupisz spokojnie 2005rok, reszta na naprawy/wódkę

Tomasz

Czyli taki juz bedzie napchany zbednymi dodatkami, prawda?
http://allegro.pl/igla-peugeot-407-2-0hdi-136km-6-bieg-alu-chrom-i3305096683.html

Te 90KM, o ktorych wspominasz odnosi sie do konkretnej pojemnosci?