Data: 2010-09-28 20:00:51 | |
Autor: kamil d | |
Prosty sposób na zachęcenie Polaków do kupowania lepszych samochodów | |
Mam inny pomysł. Przegląd rejestracyjny darmowy ale pod warunkiem, że auto jest sprawne, kasowanie następowało by dopiero przy wykryciu usterki w/g oficjalnego taryfikatora. Kary były by wyznaczane w zależności od rocznika i typu usterki. Czuję, że to był by biznes na miarę fotoradarów.
Inny pomysł to nałożenie obowiązku dopisania każdego posiadacza auta starszego niż powiedzmy 3 lata do banku dawców organów. Tutaj załatwiamy dwie rzeczy na raz ;) -- kamil d |
|
Data: 2010-09-28 20:30:56 | |
Autor: MadMan | |
Prosty sposób na zachęcenie Polaków do kupowania lepszych samochodów | |
Dnia Tue, 28 Sep 2010 20:00:51 +0200, kamil d napisał(a):
Inny pomysł to nałożenie obowiązku dopisania każdego posiadacza auta starszego niż powiedzmy 3 lata do banku dawców organów. Tutaj załatwiamy dwie rzeczy na raz ;) W takim banku są domyślnie wszyscy obywatele Polski. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-09-28 20:36:56 | |
Autor: pavellz | |
Prosty sposób na zachęcenie Polaków do kupowania lepszych samochodów | |
Użytkownik "kamil d" <kamil_deSpamunielubiE@tlen.pl> napisał w wiadomości news:i7tagl$g46$1inews.gazeta.pl...
Mam inny pomysł. Przegląd rejestracyjny darmowy ale pod warunkiem, że auto jest sprawne, kasowanie następowało by dopiero przy wykryciu usterki w/g oficjalnego taryfikatora. Kary były by wyznaczane w zależności od rocznika i typu usterki. Czuję, że to był by biznes na miarę fotoradarów. Tak, a największym beneficjentem byłyby warsztaty, bo okazywałoby się, że byle pisk hamulca byłby powodem do wymiany klocków, a zadrapanie na drzwiach ostrym i niebezpiecznym elementem nadwozia. :) Pzdr Paweł |
|
Data: 2010-09-29 09:46:47 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Prosty sposób na zachęcenie Polaków do kupowania lepszych samochodów | |
W dniu 2010-09-28 20:00, kamil d pisze:
Mam inny pomysł. Przegląd rejestracyjny darmowy ale pod warunkiem, że auto jest sprawne, kasowanie następowało by dopiero przy wykryciu usterki w/g oficjalnego taryfikatora. Kary były by wyznaczane w zależności od rocznika i typu usterki. Czuję, że to był by biznes na miarę fotoradarów. A jak dokładniej z tym karaniem w zależności od rocznika? Rozumiem że taka sama usterka w nówce byłaby droższa, bo przecież jeśli nowe się sypie, to albo właściciel kat, albo auto syfiaste? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-09-29 10:04:46 | |
Autor: Karolek | |
Prosty sposób na zachęcenie Polaków do kupowania lepszych samochodów | |
W dniu 2010-09-28 20:00, kamil d pisze:
Mam inny pomysł. Przegląd rejestracyjny darmowy ale pod warunkiem, że Przeciez tak w zasadzie jest caly czas. Policja zabiera ci dowod za jakas tam niesprawnosc, jedziesz na stacje diagnostyczna i tam placisz od pozycji, czyli ilosci usterek, ktore miales naprawic. Inny pomysł to nałożenie obowiązku dopisania każdego posiadacza auta A glupote jakbys ukaral? -- Karolek |