Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Proszę 20 deko tylko cieniutko pokroić...

Proszę 20 deko tylko cieniutko pokroić...

Data: 2011-04-20 11:49:35
Autor: jerzy.n
Proszę 20 deko tylko cieniutko pokroić...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:iom72d$oa1$1mx1.internetia.pl...

Ja tam w PRLu jadłem kiełbasy pętami, bez chleba, zawsze miałem pełną lodówkę przeróżnych kiełbas, o jakich dzisiaj można tylko pomażyć. Moje dzieci nie zaznają takiego szczęścia, jakie ja miałem w dzieciństwie... Dobre czasy minęły bezpowrotnie...
Miałem tez sąsiadkę kiedyś która pracowała w garmażerii , nie dość ze miała kartki na 16kg to kilka razy więcej podpierdzielala z firmy , my mieliśmy po 1,5 kg a ona ful wypas , faktycznie jest czego żałować

Data: 2011-04-20 13:11:31
Autor: boukun
Proszę 20 deko tylko cieniutko pokroić...

Użytkownik "jerzy.n" <j-nowicki@t-online.de> napisał w wiadomości news:iome8c$qnd$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:iom72d$oa1$1mx1.internetia.pl...

Ja tam w PRLu jadłem kiełbasy pętami, bez chleba, zawsze miałem pełną lodówkę przeróżnych kiełbas, o jakich dzisiaj można tylko pomażyć. Moje dzieci nie zaznają takiego szczęścia, jakie ja miałem w dzieciństwie... Dobre czasy minęły bezpowrotnie...
Miałem tez sąsiadkę kiedyś która pracowała w garmażerii , nie dość ze miała kartki na 16kg to kilka razy więcej podpierdzielala z firmy , my mieliśmy po 1,5 kg a ona ful wypas , faktycznie jest czego żałować


Mało prawdopodobne. Jak mięso było na kartki, to ja miałem pracując w rzeźni 12 kg na miesiąc plus 300 zł ekwiwalentu pieniężnego... Mięso pierwszy sort, kupowane w zakładowym sklepiku... Ach, to były piękne czasy... Tata miał drugie tyle...

boukun

Data: 2011-04-20 14:11:53
Autor: niebieski
Proszę 20 deko tylko cieniutko pokroić...
W dniu 20.04.2011 13:11, boukun pisze:

Mało prawdopodobne. Jak mięso było na kartki, to ja miałem pracując w
rzeźni 12 kg na miesiąc plus 300 zł ekwiwalentu pieniężnego... Mięso
pierwszy sort, kupowane w zakładowym sklepiku... Ach, to były piękne
czasy... Tata miał drugie tyle...

boukun

A moja babcia miała 0,6 ha i w ten oto sposób jako obszarnik wiejski nie dostała kartek na mięso. Legalnie mogła kupić w "taniej jatce"  Pięknie było. Klawo jak cholera.
--
niebieski

Data: 2011-04-20 15:13:51
Autor: jerzy.n
Proszę 20 deko tylko cieniutko pokroić...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:iomfhi$i08$1mx1.internetia.pl...

Mało prawdopodobne. Jak mięso było na kartki, to ja miałem pracując w rzeźni 12 kg na miesiąc plus 300 zł ekwiwalentu pieniężnego... Mięso pierwszy sort, kupowane w zakładowym sklepiku... Ach, to były piękne czasy... Tata miał drugie tyle...
Co mało prawdopodobne ze 1,5 kg na kartkach, takim sie zrobiło przykrość tępiąc komunę , ja 1,5 kg na kartkach a pracownik garmażerki 12 kg + 300zl ekwiwalentu + śniadania te bez chleba i reszta do domu.Ja jeszcze mogłem sobie dokupić w komercyjnym czy jak to sie wtedy nazywało za sporą kasę ...
Kupa  śmiechu ....

Proszę 20 deko tylko cieniutko pokroić...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona