Data: 2012-03-24 15:09:33 | |
Autor: Kurzu | |
Prosze o opinie o tym Polo... | |
Uzytkownik "ikaros30" <ikaros30@wp.pl> napisal w wiadomosci news:1hhyriolq425d.1tl1miv2pthnv.dlg40tude.net... http://otomoto.pl/volkswagen-polo-1-6-l-p-g-wspom-zarej-5-drzw-C23326143.html#descriptionW koncu to okazja. Z reszta raz sie zyje ;) A ja glupi, sprzedalem Escorta kupionego w salonie w 2000r., za 500zl. Bo 11 lat, bo ruda zaatakowala w kilku miejscach, bo pekl zasrany gumowy wezyk, silnik sie zagrzal i uszczelka pod glowica do wymiany (naprawil za 250zl), bo cieklo ze wspomagania, bo zrobilem nim 215 tys. km. Bo jezdzil, na 5W30 i bral 0,5-,07 l/1000 km ;). Bo silnika nigdy nie mylem :(. Bo wszystko klientowi powiedzialem o historii auta. Moglem podpicowac blachy, skrecic na 90 tys., umyc slinlik, powiedziec, ze moja babcia nim do kosciola jezdzila i sprzedac drogo... Ale ja glupi jestem. Uznalem, ze to co trzeba w niego wlozyc, jest bliskie ceny rynkowej zadbanego auta z tego rocznika. Dzwonie do komisu, przepraszam a od tego samochodu bede mógl VAT odliczyc? Nie, ale moge Panu VAT doliczyc do tej ceny i sobie Pan wtedy go odliczy! Dlaczego uzywane samochody sprowadzane z niemiec sa tansze w Polsce niz w Niemczech ;)? Pozdrawiam Kurzu |
|
Data: 2012-03-25 19:26:39 | |
Autor: ojciec | |
Prosze o opinie o tym Polo... | |
W dniu 2012-03-24 15:09, Kurzu pisze:
0zl), bo cieklo ze wspomagania, bo zrobilem nim 215 tys. km. Bo jezdzil, Escort to straszna padlina. Żle rozwiązane odpływy, pożarte mocowanie belki. |
|