Data: 2010-03-02 21:38:27 | |
Autor: Robert Wicik | |
Proszę o potwierdzenie - masa przy rozruszniku | |
Użytkownik "Gusioo" <feflik@gmail.com> napisał w wiadomości news:5f35242f-c5e4-4aab-8bf7-8ebcd098deado3g2000yqb.googlegroups.com...
Witam, Swego czasu opisałem na Grupie swoje "przygody" z niezapalającym samochodem, w telegraficznym skrócie: po przekręceniu kluczyka w pozycję "zapłon" zapalają się kontrolki, wskaźnik paliwa idzie w górę, pompa podaje paliwo. Przekręcam kluczyk i cisza; nic nie cyka, nic nie przeciąga, rozrusznik kompletnie milczy, kontrolki NIE przygasają, nic się nie dzieje. Początkowo podejrzana była stacyjka, przy okazji wymieniłem akumulator, ale cały czas stawałem gdzieś i musieli mnie holować. W końcu po którymś razie zaprzyjaźniony mechanik zabrał się za samochód. Stwierdził, że masa przy rozruszniku była tak "zasyfiona", że samochód nie miał prawa zapalać. Tyle historii, teraz mam pytanie do Was: czy faktycznie to mogło być powodem niezapalania samochodu? Od tego momentu jakby się uspokoiło, ale nadal trochę niepokoju pozostało. Samochód: Renault Megane ('96) (K7M, B0AF). Podobnie było w Clio żony. Zły styk okablowania rozrusznika. Potem jeszcze oczyściłem z syfu bendiks i rozrusznik ładnie działał. |
|
Data: 2010-03-03 00:10:47 | |
Autor: Piter | |
Proszę o potwierdzenie - masa przy rozruszniku [OT] | |
na ** p.m.s ** Robert Wicik pisze tak:
Podobnie było w Clio żony. Zły styk okablowania rozrusznika. Potem panie Robercie włącz cytaty http://w423.wrzuta.pl/obraz/powieksz/1IytefnsEUS bo trzeba zgadywać co czyje. -- Piter vw golf mk2 |
|