Data: 2010-09-13 15:08:17 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
Prywatne pliki na firmowym serwerze. | |
Dnia 2010-09-09, o godz. 06:44:52
" 666" <j666@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): Mam 2TB miejsca, z czego wykorzystuję 0 (zero) bo nie lubię, jak mi Powiem Ci tak - jak zatrudniasz młodocianego admina to nie dziwi się że czyta i przegląda Twoje pliki. Zatrudnij admina ale nie młodocianego tylko wykwalifikowanego i jako jedna z prac zleć mu opracowanie kompleksowego systemu zabezpieczeń w firmie. A to jakie ma ponieść konsekwencje za niewykonanie tego systemu czy jego omijanie zawrzyj w umowie o pracę z nim. To co chcesz robić szukając jakichś protez samodzielnie to jest wchodzenie w zakres jego wiedzy i odpowiedzialności. Swoją droga musisz zaufać adminowi - wiem że to trudne ale jednak konieczne. Zwróć uwagę że swoje pliki zaszyfrujesz ale już np. swoim kontrahentom wysyłasz je w postaci jawnej. A admin ma dostęp do serwera pocztowego i sieci z której pocztę wysyłasz. I co? tez tu będziesz kombinował? IMHO należy zatrudnić porządnego admina, zapłacić mu adekwatnie do jego umiejętności i obowiązków i wyrywkowo kontrolować - ale wcześniej go poinformować że będzie to robione. Trzeba mieć ciut zaufania do ludzi. Wiem że to czasami ciężko zrozumieć - często słyszę od któregoś ze swoich userów że na pewno czytam jego pocztę albo przeglądam pliki. Tak jakbym miał czas i ochotę to robić każdemu z paru tysięcy swoich userów ;-). Oczywiście czasami monitoruję i rejestruję to co robi konkretny użytkownik - ale w ramach regulaminu który każdy user podpisał. Zwłaszcza gdy działania usera stanowią naruszenie interesu firmy lub złamanie prawa. Zdrówko |
|