Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Prywatny plac w centrum miasta - co zrobić z parkującymi na lewo

Prywatny plac w centrum miasta - co zrobić z parkującymi na lewo

Data: 2009-06-02 00:55:42
Autor: Adam Płaszczyca
Prywatny plac w centrum miasta - co zrobić z parkującymi na lewo
Dnia Mon, 1 Jun 2009 18:21:09 +0200, Tony napisał(a):

Parkować mogą tam niektórzy najemcy i kilka innych osób. Niestety nikt nie
respektuje znaku zakazu ruchu. Właściciel co jakiś czas zaczepia kierowców
i z nimi sobie pogaduje, czy też zastawia czasem niektórych (nie ma gdzie
stanąć) pozostając w pobliżu. Na tym kończą się jego działania. Ale co z
tego, skoro co chwila wjeżdżają tam nowi.

Banalnie - ustawić informację o płatnym parkowaniu, uprawnionym dać karty
parkowania bezpłatnego i rypac opłaty. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-06-02 11:19:39
Autor: Grejon
Prywatny plac w centrum miasta - co zrobić z parkującymi na lewo
Adam Płaszczyca pisze:

Banalnie - ustawić informację o płatnym parkowaniu, uprawnionym dać karty
parkowania bezpłatnego i rypac opłaty.

Dorzuciłbym info, że pierwsze 20-30 minut parkowania za darmo.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

Data: 2009-06-02 11:27:04
Autor: Tony
Prywatny plac w centrum miasta - co zrobić z parkującymi na lewo
Dnia Tue, 2 Jun 2009 00:55:42 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Mon, 1 Jun 2009 18:21:09 +0200, Tony napisał(a):

Parkować mogą tam niektórzy najemcy i kilka innych osób. Niestety nikt nie
respektuje znaku zakazu ruchu. Właściciel co jakiś czas zaczepia kierowców
i z nimi sobie pogaduje, czy też zastawia czasem niektórych (nie ma gdzie
stanąć) pozostając w pobliżu. Na tym kończą się jego działania. Ale co z
tego, skoro co chwila wjeżdżają tam nowi.

Banalnie - ustawić informację o płatnym parkowaniu, uprawnionym dać karty
parkowania bezpłatnego i rypac opłaty.

Nie takie banalne. Z trudniejszym problemem nie potrafią sobie poradzić
krakowskie targowista Kleparz Stary i Nowy, trudniejszym, bo oni mają
miejsca parkingowe dookoła tych targowisk, więc nie ma jednego wjazdu.

Na sam początek kupcy nie potrafili się dogadać, żeby sami nie stawiali na
tych miejscach swoich aut, aby było miejsce na auta klientów. Jakieś tam miejsca pozostawiają jednak klientom, są parkingowi, którzy mają
nie kasować tych, którzy kupili coś na targowisku i nie parkowali dłużej
niż pół godziny. Ale jak sprawdzić, czy kupili, skoro większość kupców tam
nie ma kas fiskalnych? Więc parkingowi podpytują kto co gdzie kupił i jak
pokaże albo będzie przekonujący, to zrezygnują z opłaty. Natomiast notują
czas przyjazdu, więc połowy godziny przekroczyć znacznie się nie da.

Ale że widoczność tam jest utrudniona, to znawcy tematu obserwują
parkingowych przed przyjściem do auta i szybko odjeżdżają, gdy tamci są
zajęci innym autem.

Generalnie jest to przygoda, to uciekanie przed parkingowym, jak się ma
nie-krakowskie numery rejestracyjne to można udawać, że o niczym się nie
wie. Krakusy wiedzą o wszystkim, bo wszystkie lokalne media co jakis czas
poruszają temat.

A oczywiście jak auto się opatrzy parkingowemu - znaczy, że nie obcy - to
za rupcia daje się parkingowemu dwójkę, za wypasioną brykę piątkę i można
stać cały dzień :)

Pozdrawiam
Tony

Prywatny plac w centrum miasta - co zrobić z parkującymi na lewo

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona