Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

Data: 2012-07-01 18:33:37
Autor: megrims
Przebieg przed i po wizycie w serwisie.
W dniu 2012-06-30 14:04, Tomek pisze:
Od jakiegoś czasu notuję przebieg samochodu przed i po wizycie w serwisie.
Wnioski bywają zaskakujące.

Serwis I:
Nie poprosili o pozostawienie dowodu rejestracyjnego przy oddawaniu auta do
naprawy. W czasie naprawy przybyło ponad 50km na liczniku, ubyło nieco
paliwa. Przy odbiorze nie było mowy o konieczności jazdy testowej (zresztą
nie było takiej potrzeby).

Serwis II:
Nie poprosili o pozostawienie dowodu rejestracyjnego przy oddawaniu auta do
naprawy. W czasie naprawy przybyło 25km na liczniku. Przy odbiorze nie było
mowy o konieczności jazdy testowej (zresztą nie było takiej potrzeby).

Serwis III:
Poprosili o pozostawienie dowodu rejestracyjnego przy oddawaniu auta do
naprawy. W czasie naprawy przybyło 20km na liczniku. Przy odbiorze nie było
mowy o konieczności jazdy testowej (ale, że grzebali w zawieszeniu to niech
im będzie, że może była konieczność).

Wnioski:
Panowie z I chyba pojechali sobie moim autem z północy Krakowa do Wieliczki
po części. Raczej już u nich się nie pojawię. Ciekawe co by powiedzieli w
razie stłuczki nie posiadając dowodu rejestracyjnego.

pozdr
T


I dlatego trzeba mieć GPS'a w aucie i jak by co to można zapytać.
Mnie kiedyś w jednym ASO facet pojechał wieczorem do domu moim
autem i rano przyjechał nim do pracy (zrobił 58km). Innym razem
przebiegu nie było, ale zniknęło 40l paliwa z baku. Myślę, że
wszędzie pracują tylko ludzie.


--
www.pobralem.pl
I'm still clean....

Data: 2012-07-01 19:12:23
Autor: Bydlę
Przebieg przed i po wizycie w serwisie.
On 2012-07-01 16:33:37 +0000, megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> said:

I dlatego trzeba mieć GPS'a w aucie i jak by co to można zapytać.
Mnie kiedyś w jednym ASO facet pojechał wieczorem do domu moim
autem i rano przyjechał nim do pracy (zrobił 58km).

Gdzie się stołujecie z tymi serwisami?
W Katowicach RAZ zdarzyło się, że miałem na liczniku więcj o ~12 km.
Pan wydający mi samochód zaczął od tej sprawy - że musieli parę razy wyjechać, by sprawdzić i stąd tak duży przebieg.
(inna rzecz, że wtedy dostałem nową cordobę na zastępstwo 3-dniowe)



--
Bydlę

Data: 2012-07-01 22:06:21
Autor: Tomek
Przebieg przed i po wizycie w serwisie.
W Katowicach RAZ zdarzyło się, że miałem na liczniku więcj o ~12 km.
Pan wydający mi samochód zaczął od tej sprawy - że musieli parę razy wyjechać, by sprawdzić i stąd tak duży przebieg.
(inna rzecz, że wtedy dostałem nową cordobę na zastępstwo 3-dniowe)

No i tak to powinno wyglądać. Zazdroszczę.
Nie mam nic przeciwko jeździe próbnej, ale uzasadnionej.

pozdr
T

Data: 2012-07-04 17:51:57
Autor: anacron
Przebieg przed i po wizycie w serwisie.
W dniu 2012-07-01 22:06, Tomek pisze:
W Katowicach RAZ zdarzyło się, że miałem na liczniku więcj o ~12 km.
Pan wydający mi samochód zaczął od tej sprawy - że musieli parę razy wyjechać, by sprawdzić i stąd tak duży przebieg.
(inna rzecz, że wtedy dostałem nową cordobę na zastępstwo 3-dniowe)

No i tak to powinno wyglądać. Zazdroszczę.
Nie mam nic przeciwko jeździe próbnej, ale uzasadnionej.

Po ostatniej wizycie w ASO mojego i30 przybyło ponad 200km, ale oni
szukali dlaczego auto źle jeździ więc musieli jeździć. A normalnie nigdy
nie przybywa mi więcej niż 1-2km.

Data: 2012-07-02 17:07:55
Autor: Irek N.
Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

Gdzie się stołujecie z tymi serwisami?

I to jest chyba najważniejsze.
Wiele razy zostawiałem samochód w serwisie, nigdy nie było problemu, aż trafiłem uszkodzenie skrzyni i samochód przekazano podwykonawcy. Jakoś tak dziwnym zbiegiem okoliczności natychmiast przestał działać spryskiwacz. Pomyślałem że mam pecha, trudno.
Pecha miałem - skrzynia się rozsypała i gwarancyjnie jeszcze raz podwykonawca dostał brykę. Tym razem padł rozrusznik... tia...

__
Irek.N.

Data: 2012-07-03 00:29:53
Autor: Bydlę
Przebieg przed i po wizycie w serwisie.
On 2012-07-02 15:07:55 +0000, "Irek N." <jakis@taki.tajny.jest> said:


Gdzie się stołujecie z tymi serwisami?

I to jest chyba najważniejsze.
Wiele razy zostawiałem samochód w serwisie, nigdy nie było problemu , aż trafiłem uszkodzenie skrzyni i samochód przekazano podwykonawcy. Jako ś tak dziwnym zbiegiem okoliczności natychmiast przestał działać spryskiwacz. Pomyślałem że mam pecha, trudno.
Pecha miałem - skrzynia się rozsypała i gwarancyjnie jeszcze raz podwykonawca dostał brykę. Tym razem padł rozrusznik... tia...

To może być to.
Ja do tej pory korzystałem z firmy serwisującej to, czym handlowali, plus to, czym klient przyjechał (prostsze naprawy).
Treaz korzystam z małej firmy (specjalizującej się) i _znającej się_ na pojeździe, i mającej niższe ceny niż serwis fabryczny.
W obu mogę siedzieć i patrzyć jak naprawiają/wymieniają/regulują.
W obu auta na noc są zamknięte wewnątrz firmy.
W obu dostaję wymienione części.
W obu częstują napojami i czymś do przegryzienia (w tej małej to nawet jakieś kanapki, gdy czekam na wóz).

BYĆ MOŻE zdzierają ze mnie więcej niż ZENON-KSENON-BLUELIGHT_GARAŻ, ale coś za coś.
W końcu potem robionym przez nich samochodem jeżdżę, więc chcę mieć zrobione dobrze.
(pierwszy serwis wybierałem sam, drugi polecił mi ktoś, komu ufam)



--
Bydlę

Data: 2012-07-04 17:41:42
Autor: Tomek
Przebieg przed i po wizycie w serwisie.
Treaz korzystam z małej firmy (specjalizującej się) i _znającej się_ na pojeździe, i mającej niższe ceny niż serwis fabryczny.
W obu mogę siedzieć i patrzyć jak naprawiają/wymieniają/regulują.
W obu auta na noc są zamknięte wewnątrz firmy.
W obu dostaję wymienione części.
W obu częstują napojami i czymś do przegryzienia (w tej małej to nawet jakieś kanapki, gdy czekam na wóz).

Nie znam takiego serwisu w Krakowie (może ktoś coś poleci?)
Jeden aspirował do takiego standardu, ale nie idzie im. Spartaczyli prostą
robotę.

BYĆ MOŻE zdzierają ze mnie więcej niż ZENON-KSENON-BLUELIGHT_GARAŻ, ale coś za coś.

Ja wcale nie szukam serwisu taniego.
Jeden z wymienionych przeze mnie to ASO, dwa pozostałe to serwisy
autoryzowane przez Boscha i cośtam jeszcze. Duże, wypasione, nie tanie.

A mimo to jak widać kusi ich, żeby sobie autem klienta pojeździć i
zaoszczędzić na dojazdach po części.

pozdr
T

Data: 2012-07-05 18:32:31
Autor: Bydlę
Przebieg przed i po wizycie w serwisie.
On 2012-07-04 15:41:42 +0000, Tomek <wlaskotek@naplotek.pl> said:

jak widać kusi ich, żeby sobie autem klienta pojeździć i
zaoszczędzić na dojazdach po części.

Zawsze wszystko zależy od szefa.
Jeśłi ten zezwala, to...


....to to nie jest dobry serwis.
;(


--
Bydlę

Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona