Data: 2010-09-07 12:26:05 | |
Autor: mi | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
http://wolnemedia.net/prawo/pogonic-bieglych/
"Biegły z Warszawy pomylił garaż z kioskiem. Biegły z Pabianic okruszki farby na strzykawkach z kawałkami owadów zanieczyszczającymi je od środka. Biegły z Tarnobrzega pomylił łapę zwierzęcia z ludzką kością lewego przedramienia." "Jeden z biegłych sam wymyślił metodę badania pisma i na jej podstawie napisał 53 ekspertyzy. Nieprzewidziana ekshumacja młodego mężczyzny udowodniła, że biegły z Kalisza w ogóle nie przeprowadzał sekcji, którą drobiazgowo opisał." "Sędziowie, wyrokując, trzymają się opinii biegłych, bo chcą mieć podkładki. Opinie bywają z sufitu. System oceny jakości pracy biegłych praktycznie w Polsce nie istnieje." mi |
|
Data: 2010-09-07 13:36:54 | |
Autor: Robert Tomasik | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
Użytkownik "mi" <mariano.italianoUSUN@op.pl> napisał w wiadomości news:i653vv$qhe$1news.onet.pl...
http://wolnemedia.net/prawo/pogonic-bieglych/ Pomyłki biegłych są na porządku dziennym. Jakiś czas temu po tym, jak biegły wydał cokolwiek kontrowersyjną opinię na temat okoliczności wypadku drogowego za wiedzą i zgodą osób zainteresowanych podrzucono mu kolejny wniosek o ekspertyzę, w którym zmieniono imiona i nazwiska oraz kilka absolutnie nieistotnych faktów, a on wydał opinię przeciwstawną. ten już nie jest powoływany na biegłego. Ale nie poniósł żadnych innych konsekwencji i nie znam przypadku, by pociągnięto biegłego do konsekwencji, choć niejednokrotnie piszą oczywiste bzdury. |
|
Data: 2010-09-07 14:06:25 | |
Autor: mi | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
Robert Tomasik wrote:
Pomyłki biegłych są na porządku dziennym. Jakiś czas temu po tym, jak biegły wydał cokolwiek kontrowersyjną opinię na temat okoliczności wypadku drogowego za wiedzą i zgodą osób zainteresowanych podrzucono mu kolejny wniosek o ekspertyzę, w którym zmieniono imiona i nazwiska oraz kilka absolutnie nieistotnych faktów, a on wydał opinię przeciwstawną. Tak słodko replikując o zdarzających się pomyłkach odwracasz uwagę od właściwego problemu. Bo przecież nie pomyłki są problemem tylko cały system dopuszczający je, nie rozliczający a często uniemożliwiający walkę z nierzetelną opinią. Ale nie poniósł żadnych innych konsekwencji i nie znam przypadku, by pociągnięto biegłego do konsekwencji, choć niejednokrotnie piszą oczywiste bzdury. Otóż to. mi |
|
Data: 2010-09-07 14:16:54 | |
Autor: Robert Tomasik | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
Użytkownik "mi" <mariano.italianoUSUN@op.pl> napisał w wiadomości news:i659s4$cot$1news.onet.pl...
Robert Tomasik wrote: A co to opinia rzetelna i kto miałby to oceniać? Następny biegły? A jaka szansa, że on będzie rzetelny? A moze to badać jakoś zespołowo i głosować :-) W praktyce taka opinia, to po prostu zanie biegłego i jak każde podlega ocenie sądu. NIe ma co demonizować problemu. |
|
Data: 2010-09-07 14:20:12 | |
Autor: Liwiusz | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
W dniu 2010-09-07 14:16, Robert Tomasik pisze:
głosować :-) W praktyce taka opinia, to po prostu zanie biegłego i jak Skoro sąd chce powołać biegłego, to znaczy, że sam nie ma rozeznania w danym temacie. Jak zatem miałby potem oceniać opinię? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-09-07 14:39:26 | |
Autor: Robert Tomasik | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i65alu$f1a$1news.onet.pl...
W dniu 2010-09-07 14:16, Robert Tomasik pisze: Na zdrowy rozsÄ…dek. |
|
Data: 2010-09-07 14:46:30 | |
Autor: Liwiusz | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
W dniu 2010-09-07 14:39, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w Na zdrowy rozsądek, to sąd może wydawać wyroki bez opinii biegłych. Nawet byłbym za. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-09-07 14:51:12 | |
Autor: Robert Tomasik | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i65c78$jd4$1news.onet.pl...
W dniu 2010-09-07 14:39, Robert Tomasik pisze: Uważam, ze nie masz racji. Sąd biegłego przecież przesłuchuje. Przesłuchują go strony, które często znają sie na rzeczy lepiej od sądu. |
|
Data: 2010-09-08 08:56:38 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
W dniu 07.09.2010 14:51, Robert Tomasik pisze:
Uważam, ze nie masz racji. Sąd biegłego przecież przesłuchuje. I sąd może to wszystko i tak olać. |
|
Data: 2010-09-08 10:15:40 | |
Autor: Robert Tomasik | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4c8733a7$1news.home.net.pl...
W dniu 07.09.2010 14:51, Robert Tomasik pisze: Sąd może "wszystko" i dlatego są kolejne instancje. Nie ma ludzi nieomylnych. |
|
Data: 2010-09-08 10:29:44 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
W dniu 08.09.2010 10:15, Robert Tomasik pisze:
I sąd może to wszystko i tak olać. Które przyklepują "jak leci" często nawet nie pilnując w uzasadnieniach, czy czasem osoby uczestniczące w zdarzeniu nie mnożą im się w oczach i nie pojawiają się w kilku miejscach jednocześnie. I jak był papier z oparzeniem, to uszkodzenie ciała pozostaje - i to jeszcze chemiczne! Co z tego, że według zeznań biegłego o żadnych oparzeniach nie mogło być mowy? Kto by się w to wszystko wczytywał? No, ale może wtedy sąd miał wtedy ważniejsze rzeczy na głowie niż rzetelne rozpatrywanie apelacji - wtedy była ta awantura z protestami w sprawie przedłużenia uprawnień dla asesorów. A w kasację już nie chciało mi się bawić, bo w sumie drożej by to wyszło niż przełknąć wyrok. Tak więc może Ty siedząc w systemie masz możliwość lepszego dopilnowania rzetelnego przebiegu procesu. Ale ja nie mam takiej możliwości. Swoją szosą - niedługo po tej sprawie ASR zmieniło się w SSR. Właściwe wyroki generują właściwe postępy, czyż nie? ;-/ |
|
Data: 2010-09-08 13:04:38 | |
Autor: Maddy | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
W dniu 08-09-2010 10:15, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał Może gdyby sądy nie posyłały do biegłych każdej dupereli, żeby w razie czego mieć dupokrytkę, można by wymagać od biegłych więcej a jednocześnie lepiej im płacić. Jak skomplikowane jest zrozumienie, że wspólna ściana nośna (bliźniak) nie należy po połowie grubości do każdego z właścicieli a jest "cała wspólna" i każde poważne dłubanie (np. wyrycie komina spalinowego) w niej wymaga zgody współwłaściciela, nawet jeżeli to jest "w mojej połowie"? Do tego potrzebny jest inżynier architekt? Na razie to biegli udają, że pracują bo sądy udają, że płacą. Biegli zawyżają rachunki bo sędziowie maja prikaz zawsze coś obciąć. Nikt od nikogo nie wymaga, bo mu wstyd wymagać. Jeszce się ten jedyny biegły z jakieś egzotycznej dziedziny obrazi, i co wtedy? Układ jak z głębokiego PRLu. I jak to ma sprawnie działać? W sprawach wymagających ekspertyz często autorem wyroku jest biegły, bo sędzie nie czuje się kompetentny, żeby zweryfikować opinię chociaż "na zdrowy rozum". A jak są sprzeczne opinie biegłych (i tylko dwa warianty to jest luksus) to mamy szansę ciągać się po sądach, aż któraś strona zejdzie z tego świata. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-09-09 01:06:42 | |
Autor: mi | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
Robert Tomasik wrote:
Nie ma ludzi nieomylnych. Oczywiście. Są jednak ludzie rzetelni i ci rzetelni inaczej. Poważnie podchodzący i ci trochę inaczej. Szanujący innych i szanujący inaczej. Wielu sędziów nawet nie udaje, że poważnie traktuje podsądnych. A jeśli udaje to sprowadza się to do używania formy "pan/-i" gdy się sędzia do podsądnego zwraca. mi |
|
Data: 2010-09-17 21:58:42 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
W dniu 08.09.2010 10:15, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał Widzę, że po mojej relacji mowę Ci odebrało ;) |
|
Data: 2010-09-08 08:55:37 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
W dniu 07.09.2010 14:39, Robert Tomasik pisze:
Skoro sąd chce powołać biegłego, to znaczy, że sam nie ma rozeznania Weź mnie nie drażnij ;-/ Papier z pogotowia: poparzenie chemiczne. Opinia biegłego: uszkodzenie organizmu, poniżej 7 dni, wiadomy paragraf. Pytanie do biegłego: w trakcie rozprawy - czy użycie kapsaicyny może powodować poparzenia chemicznie, tj. jakiekolwiek uszkodzenie tkanki? Odpowiedź biegłego: nie, ale ja tylko wydałem opinię na podstawie papieru z pogotowia. Sąd: oparł się na papierze, olał oczywistą sprzeczność z rzeczywistością i nawet opinią biegłego wyrażoną na sali sądowej. Sąd potem awansował z ASR na SSR. |
|
Data: 2010-09-07 19:52:18 | |
Autor: mi | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
Robert Tomasik wrote:
A co to opinia rzetelna i kto miałby to oceniać? Następny biegły? A jaka szansa, że on będzie rzetelny? A moze to badać jakoś zespołowo i głosować :-) W praktyce taka opinia, to po prostu zanie biegłego i jak każde podlega ocenie sądu. NIe ma co demonizować problemu. Zapoznaj się ze znaczeniem słowa rzetelny. Bynajmniej nie jest wartościujące bez żadnej w miarę obiektywnej bazy porównawczej. Bazą taką może i powinna być m.in. metodyka naukowa. Znamienne, że biegli częstokroć z formalnym wyższym wykształceniem piszą opinie, które powinny wylądować w koszu, jeśli by były pracami studenckimi pierwszeogo roku. Urągają elementarnej logice, igrają z podstawami metodologii naukowej. Np. nie podają źródła danych. Następnie sędziowie z wyższym wykształceniem łakliwie pochłaniają te wypociny nie wyłapując faktów, że biegły np. nie podaje metodyki jaką stosował. mi |
|
Data: 2010-09-07 20:05:12 | |
Autor: SQLwiel | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
W dniu 2010-09-07 19:52, mi pisze:
Robert Tomasik wrote: Masz rację. Polecam "Nowe szaty króla". Zjawisko jest dobrze opisane w literaturze. -- Dziękuję. Pozdrawiam. SQLwiel. |
|
Data: 2010-09-07 20:00:04 | |
Autor: mi | |
[kronika2prl] Przebiegli | |
Robert Tomasik wrote:
A co to opinia rzetelna i kto miałby to oceniać? Następny biegły? A jaka szansa, że on będzie rzetelny? A moze to badać jakoś zespołowo i głosować :-) W praktyce taka opinia, to po prostu zanie biegłego i jak każde podlega ocenie sądu. NIe ma co demonizować problemu. btw, rzetelna opinia nie musi wcale sformułować jakichkolwiek wniosków czy podać rzeczywisty przebieg rekonstruowanych zdarzeń. Rzetelna opinia ma podać źródła stawianych tez, podać weryfikowalne dane czy pełny i jednoznaczny tok rozumowania. Tak więc odpowiadając na pytanie: to sędzia może i powinien wychwytywać niewątpliwe idiotyzmy i nierzetelności. Jako jedyny uczestnik każdego postępowania gwarantuje wyższe wykształcenie. Co powinno teoretycznie dać jakieś podstawy logiczne i metodyczne. No i doszliśmy do mojego ulubionego punktu programu czyli poziomu polskich sędziów. ;) mi |