Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Przechodzenie przez przejście.

Przechodzenie przez przejście.

Data: 2018-06-08 21:55:21
Autor: Malkoit
Przechodzenie przez przejście.
Możliwość przejścia przez przejście dla pieszych, czekając krócej.
Wystarczy, że pieszy wejdzie na przejście przy kraweżniku
i już ma pierwszeństwo na przejściu.
Przy krawężniku raczej pojazdy nie jeżdżą.
Nie trzeba zmieniać prawa, aby pieszy mógł przejść
czekając krócej.

Data: 2018-06-08 20:36:23
Autor: Zenek Kapelinder
Przechodzenie przez przejście.
Wystarczy nagranie z kamerki za 40 zlotych zeby w takiej sytuacji pieszy byl winny wtargniecia na jezdnie, oczywiscie z wszystkimi konsekwencjami.

Data: 2018-06-09 09:40:01
Autor: Malkoit
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości news:c9d6b677-bf83-491b-8445-61314e04235cgooglegroups.com...

Wystarczy nagranie z kamerki za 40 zlotych zeby w takiej sytuacji
pieszy byl winny wtargniecia na jezdnie, oczywiscie z wszystkimi
konsekwencjami.

Jeżeli postawi stopę na jezdni przy kraweżniku i zatrzyma się
to nie będzie wtargnięcia, co najwyżej zatrzymanie się, ale z tego
łatwo się wybroni, a kierowca może być winien,
bo nie udzielil pierwszeństwa.

Data: 2018-06-09 04:39:51
Autor: Zenek Kapelinder
Przechodzenie przez przejście.
W chuja robisz innych trollowaniem. Przestaje Cie karmic to szybciej zdechniesz, bez wchodzenia jedna noga na jezdnie.

Data: 2018-06-08 22:27:30
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-08 o 21:55, Malkoit pisze:
Możliwość przejścia przez przejście dla pieszych, czekając krócej.
Wystarczy, że pieszy wejdzie na przejście przy kraweżniku
i już ma pierwszeństwo na przejściu.
Przy krawężniku raczej pojazdy nie jeżdżą.
Nie trzeba zmieniać prawa, aby pieszy mógł przejść
czekając krócej.

Ale wtedy debile drą ryja, że wszedł bezpośrednio przed jadący pojazd. Natomiast inny kierowca, który się zatrzyma czy to z uprzejmości czy też z obawy, że nie zdąży wyhamować jak  pieszy zrobi krok, albo też musiał się zatrzymać, bo pieszy postawił stopę na przejściu, nazywany jest przez debili zabójcą i winnym tego, że debil, który "musi" zapierdalać zabił pieszych na przejściu.

Data: 2018-06-08 15:20:53
Autor: CTP
Przechodzenie przez przejście.
W dniu piątek, 8 czerwca 2018 22:28:16 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
Ale wtedy debile drą ryja, że wszedł bezpośrednio przed jadący pojazd. Natomiast inny kierowca, który się zatrzyma czy to z uprzejmości czy też z obawy, że nie zdąży wyhamować jak  pieszy zrobi krok, albo też musiał się zatrzymać, bo pieszy postawił stopę na przejściu, nazywany jest przez debili zabójcą i winnym tego, że debil, który "musi" zapierdalać zabił pieszych na przejściu.

Masz, obejrzyj sobie: https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY
Może ci się coś przestawi w tym durnym łbie. Chociaż wątpię.
CTP

Data: 2018-06-09 07:19:42
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 00:20, CTP pisze:
W dniu piątek, 8 czerwca 2018 22:28:16 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
Ale wtedy debile drą ryja, że wszedł bezpośrednio przed jadący pojazd.
Natomiast inny kierowca, który się zatrzyma czy to z uprzejmości czy też
z obawy, że nie zdąży wyhamować jak  pieszy zrobi krok, albo też musiał
się zatrzymać, bo pieszy postawił stopę na przejściu, nazywany jest
przez debili zabójcą i winnym tego, że debil, który "musi" zapierdalać
zabił pieszych na przejściu.
Masz, obejrzyj sobie: https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY
Może ci się coś przestawi w tym durnym łbie. Chociaż wątpię.
CTP


Co chcesz mi udowodnić? Że jesteś debilem i nie rozumiesz co w tym przypadku się stało i kto tu zawinił?

Jest droga z przejściem dla pieszych i ograniczenie prędkości do 50km/h , ale debilowi z TIR-a nie przeszkadza to w ogóle, żeby dalej zapierdalać.

Dla tego debila nie istnieją:

Art.19 Pkt.1

Art.19 Pkt.2 Ppkt.3

Art.25 Pkt.1

Art.26 Pkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.2

Art.30 Pkt.1

oraz niezastosowanie się do ograniczenia prędkości do 50km/h

Tyle punktów PoRD złamał Nawet nie raczył zwolnić. Kiedy się zorientował w całej sytuacji i zaczął hamować było już za późno. Nie wiem tylko na co on liczył próbując wyprzedzić/ominąć na skrzyżowaniu oraz przejściu dla pieszych auto, które przed nim się zatrzymywało.

Na podstawie Art.26 Pkt.3 Ppkt.2 powinien przypierdolić w samochód, który się przed nim zatrzymał. Zapłaciłby tylko 500zł mandatu, a naprawę obydwu aut pokryłyby ubezpieczenia. Głupią decyzją pozbawił człowieka życia za co pójdzie do pierdla. W najlepszym wypadku dostanie w zawiasach.

Możliwe, że gdyby mrugnął światłami i wcisnął klakson to ten przed nim przyspieszyłby i umożliwił bezpieczny przejazd/zatrzymanie się i do niczego by nie doszło. Jednocześnie powstrzymałby pieszych przed wejściem na przejście (to tak na marginesie).

Ale, żeby zachować się w rozsądny sposób to trzeba mieć choć odrobinę mózgu i analizować wszelkie możliwe sytuacje w trakcie prowadzenia samochodu, a nie tylko kombinować jak tu wyprzedzić tego ch.... co jedzie przede mną.

Data: 2018-06-09 04:25:27
Autor: CTP
Przechodzenie przez przejście.
W dniu sobota, 9 czerwca 2018 07:20:12 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
Jest droga z przejściem dla pieszych i ograniczenie prędkości do 50km/h , ale debilowi z TIR-a nie przeszkadza to w ogóle, żeby dalej zapierdalać.

Dla tego debila nie istnieją:

Art.19 Pkt.1

Art.19 Pkt.2 Ppkt.3

Art.25 Pkt.1

Art.26 Pkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.2

Art.30 Pkt.1

Klasyka! Zginęli ludzie a ten idiota sypie paragrafami. Paragrafy im życia nie zwrócą.
CTP

Data: 2018-06-09 13:37:40
Autor: Malkoit
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik "CTP" <andrzejprazmo1@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d1d3a93e-56f0-4363-94f6-e5fdfc7e87eegooglegroups.com...
W dniu sobota, 9 czerwca 2018 07:20:12 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

Jest droga z przejściem dla pieszych i ograniczenie prędkości do 50km/h
, ale debilowi z TIR-a nie przeszkadza to w ogóle, żeby dalej zapierdalać.

Dla tego debila nie istnieją:

Art.19 Pkt.1

Art.19 Pkt.2 Ppkt.3

Art.25 Pkt.1

Art.26 Pkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.2

Art.30 Pkt.1

Paragrafy im życia nie zwrócą.

CTP

Ale może zapobiegną następnym, podobnym wypadkom.

Data: 2018-06-09 15:19:58
Autor: kk
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 13:37, Malkoit pisze:
Użytkownik "CTP" <andrzejprazmo1@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d1d3a93e-56f0-4363-94f6-e5fdfc7e87eegooglegroups.com...
W dniu sobota, 9 czerwca 2018 07:20:12 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

Jest droga z przejściem dla pieszych i ograniczenie prędkości do 50km/h
, ale debilowi z TIR-a nie przeszkadza to w ogóle, żeby dalej zapierdalać.

Dla tego debila nie istnieją:

Art.19 Pkt.1

Art.19 Pkt.2 Ppkt.3

Art.25 Pkt.1

Art.26 Pkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.2

Art.30 Pkt.1

Paragrafy im życia nie zwrócą.

CTP

Ale może zapobiegną następnym, podobnym wypadkom.


W jaki sposób ?

Data: 2018-06-09 16:51:40
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 15:19, kk pisze:
W dniu 2018-06-09 o 13:37, Malkoit pisze:
Użytkownik "CTP" <andrzejprazmo1@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d1d3a93e-56f0-4363-94f6-e5fdfc7e87eegooglegroups.com...
W dniu sobota, 9 czerwca 2018 07:20:12 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

Jest droga z przejściem dla pieszych i ograniczenie prędkości do 50km/h
, ale debilowi z TIR-a nie przeszkadza to w ogóle, żeby dalej zapierdalać.

Dla tego debila nie istnieją:

Art.19 Pkt.1

Art.19 Pkt.2 Ppkt.3

Art.25 Pkt.1

Art.26 Pkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.2

Art.30 Pkt.1

Paragrafy im życia nie zwrócą.

CTP

Ale może zapobiegną następnym, podobnym wypadkom.


W jaki sposób ?

Choćby w taki, że się uświadomi takim debilom jak podpisujący się tutaj CTP, że odpowiedzialność i wina nie jest tam, gdzie oni sobie wyobrażają.

Data: 2018-06-09 18:02:56
Autor: Malkoit
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:pfgk62$43l$1news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-06-09 o 13:37, Malkoit pisze:
Użytkownik "CTP" <andrzejprazmo1@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d1d3a93e-56f0-4363-94f6-e5fdfc7e87eegooglegroups.com...
W dniu sobota, 9 czerwca 2018 07:20:12 UTC+2 użytkownik Uzytkownik

Art.19 Pkt.1

Art.19 Pkt.2 Ppkt.3

Art.25 Pkt.1

Art.26 Pkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.2

Art.30 Pkt.1

Ale może zapobiegną następnym, podobnym wypadkom.

W jaki sposób ?

Przestudiuj po kolei te artykuły z PoRD i stosuj się do nich.
Na pewno ci nie zaszkodzi, a pomóc może.
Być może unikniesz wypadku jak z tego wątku.

Pierwszy od góry cytuję niżej :

Prędkość i hamowanie

Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

Data: 2018-06-09 21:57:36
Autor: mk4
Przechodzenie przez przejście.
On 2018-06-09 18:02, Malkoit wrote:
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:pfgk62$43l$1news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-06-09 o 13:37, Malkoit pisze:
Użytkownik "CTP" <andrzejprazmo1@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d1d3a93e-56f0-4363-94f6-e5fdfc7e87eegooglegroups.com...
W dniu sobota, 9 czerwca 2018 07:20:12 UTC+2 użytkownik Uzytkownik

Art.19 Pkt.1

Art.19 Pkt.2 Ppkt.3

Art.25 Pkt.1

Art.26 Pkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.2

Art.30 Pkt.1

Ale może zapobiegną następnym, podobnym wypadkom.

W jaki sposób ?

Przestudiuj po kolei te artykuły z PoRD i stosuj się do nich.
Na pewno ci nie zaszkodzi, a pomóc może.
Być może unikniesz wypadku jak z tego wątku.

Pierwszy od góry cytuję niżej :

Prędkość i hamowanie

Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.


No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?

--
mk4

Data: 2018-06-09 22:42:50
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?


Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom, wcześniej go okradając. :)

Data: 2018-06-09 22:53:13
Autor: kk
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 22:42, Uzytkownik pisze:
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?


Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom, wcześniej go okradając. :)


Nudzisz chłopie.

Data: 2018-06-10 06:59:28
Autor: Budzik
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik Uzytkownik adres@serwer.pl ...

No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo
sie pomylic, prawda?

Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz
dom, wcześniej go okradając. :)

Czyzbys był na tak niskim poziomie inteligencji ze nie jestes w stanie rozroznic celowego działania od nieumyslnego błedu?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo właściwe."   Julian Tuwim

Data: 2018-06-10 10:57:45
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-10 o 08:59, Budzik pisze:
Użytkownik Uzytkownik adres@serwer.pl ...

No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze -
przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo
sie pomylic, prawda?
Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz
dom, wcześniej go okradając. :)

Czyzbys był na tak niskim poziomie inteligencji ze nie jestes w stanie
rozroznic celowego działania od nieumyslnego błedu?


Następny o małym rozumku się znalazł, który uważa, że prawo zezwala na pomyłki w wyniku których giną ludzie.

Może weź lepiej załóż szorty i trampki. Przebiegnij się po okolicy kilkanaście kilometrów. Jak się dotlenisz to może zrozumiesz o co chodzi w mojej wypowiedzi.

Data: 2018-06-10 18:19:37
Autor: mk4
Przechodzenie przez przejście.
On 2018-06-10 10:57, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-10 o 08:59, Budzik pisze:
Użytkownik Uzytkownik adres@serwer.pl ...

No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze -
przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo
sie pomylic, prawda?
Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz
dom, wcześniej go okradając. :)

Czyzbys był na tak niskim poziomie inteligencji ze nie jestes w stanie
rozroznic celowego działania od nieumyslnego błedu?


Następny o małym rozumku się znalazł, który uważa, że prawo zezwala na pomyłki w wyniku których giną ludzie.

Może weź lepiej załóż szorty i trampki. Przebiegnij się po okolicy kilkanaście kilometrów. Jak się dotlenisz to może zrozumiesz o co chodzi w mojej wypowiedzi.

Twoje wypowiedzi nie maja sensu bo dobierasz środki pod z góry założona tezę. Nie starasz się nawet ocenić problemu choćby w części obiektywnie. Poszukać za i przeciw. Wypracować różne warianty, itp. Ty "już wiesz".

A tak zasadniczo do guzik wiesz. Ujadasz tylko jak wściekły i po tym co przedstawiasz nie sposób nie uznać cię za wysoko szkodliwy element środowiska z cechami pianobijczymi.

--
mk4

Data: 2018-06-10 21:32:01
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-10 o 18:19, mk4 pisze:
On 2018-06-10 10:57, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-10 o 08:59, Budzik pisze:
Użytkownik Uzytkownik adres@serwer.pl ...

No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze -
przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo
sie pomylic, prawda?
Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz
dom, wcześniej go okradając. :)

Czyzbys był na tak niskim poziomie inteligencji ze nie jestes w stanie
rozroznic celowego działania od nieumyslnego błedu?


Następny o małym rozumku się znalazł, który uważa, że prawo zezwala na pomyłki w wyniku których giną ludzie.

Może weź lepiej załóż szorty i trampki. Przebiegnij się po okolicy kilkanaście kilometrów. Jak się dotlenisz to może zrozumiesz o co chodzi w mojej wypowiedzi.

Twoje wypowiedzi nie maja sensu bo dobierasz środki pod z góry założona tezę. Nie starasz się nawet ocenić problemu choćby w części obiektywnie. Poszukać za i przeciw. Wypracować różne warianty, itp. Ty "już wiesz".

A tak zasadniczo do guzik wiesz. Ujadasz tylko jak wściekły i po tym co przedstawiasz nie sposób nie uznać cię za wysoko szkodliwy element środowiska z cechami pianobijczymi.

ROTFL

Powiększyłeś już siusiaka, czy dalej będziesz próbował?

Data: 2018-06-10 11:23:07
Autor: Shrek
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 10.06.2018 o 08:59, Budzik pisze:

Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz
dom, wcześniej go okradając. :)

Czyzbys był na tak niskim poziomie inteligencji ze nie jestes w stanie
rozroznic celowego działania od nieumyslnego błedu?

Nieumyślne to jest jak ktoś coś niechcący zrobi. Jak się chwali wszem i wobec, że w jego ocenie to pieszy ma na niego uważać, to już z tą nieumyślnością różnie bywa.

Shrek

Data: 2018-06-09 22:57:50
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 22:53, kk pisze:
W dniu 2018-06-09 o 22:42, Uzytkownik pisze:
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?


Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom, wcześniej go okradając. :)


Nudzisz chłopie.

Bredzisz chłopie.

Data: 2018-06-10 21:14:05
Autor: kk
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 22:57, Uzytkownik pisze:
W dniu 2018-06-09 o 22:53, kk pisze:
W dniu 2018-06-09 o 22:42, Uzytkownik pisze:
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?


Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom, wcześniej go okradając. :)


Nudzisz chłopie.

Bredzisz chłopie.


Zapomniałeś napisać, że sam jesteś głęboko przekonany o swojej racji :-)

Data: 2018-06-10 22:10:25
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-10 o 21:14, kk pisze:
W dniu 2018-06-09 o 22:57, Uzytkownik pisze:
W dniu 2018-06-09 o 22:53, kk pisze:
W dniu 2018-06-09 o 22:42, Uzytkownik pisze:
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?


Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom, wcześniej go okradając. :)


Nudzisz chłopie.

Bredzisz chłopie.


Zapomniałeś napisać, że sam jesteś głęboko przekonany o swojej racji :-)

A Ty o swojej nie?

Data: 2018-06-09 23:40:40
Autor: Malkoit
Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości
news:pfhbfj$ca1$1portraits.wsisiz.edu.pl...
On 2018-06-09 18:02, Malkoit wrote:

Prędkość i hamowanie

Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia
ruchu.


No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez
nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic,
prawda?

mk4

Za blędy trzeba płacić. Ile ?  To już określi policjant, lub Sąd.
Inni dowiedzą się ile zaplacił i zastanowią sie czy warto
popełniać takie błędy i co zrobic zeby ich nie popełniac.

Data: 2018-06-10 18:06:18
Autor: mk4
Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.
On 2018-06-09 23:40, Malkoit wrote:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości
news:pfhbfj$ca1$1portraits.wsisiz.edu.pl...
On 2018-06-09 18:02, Malkoit wrote:

Prędkość i hamowanie

Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia
ruchu.


No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez
nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic,
prawda?

mk4

Za blędy trzeba płacić. Ile ?  To już określi policjant, lub Sąd.
Inni dowiedzą się ile zaplacił i zastanowią sie czy warto
popełniać takie błędy i co zrobic zeby ich nie popełniac.

Ale w takim razie czemu tyle osób tutaj chce się godzić, że chętnie "zapłacą" niewspolmiernie do skali swojego zaniedbania/bledu tylko dlatego, że ktoś (ustawodawca) zdjął z pieszego wszelkie obowiązki i zezwolił (lub zamierza zezwolić jak się zmienią przepisy) mu na tworzenie w majestacie prawa sytuacji, które skutkują rażącym zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu?

Skąd się ci ludzie biorą? Uważają się za nieomylnych bogów czy co? Że niby nigdy im się nic nie przydarzy? To jest dopiero szczyt bufonady.

--
mk4

Data: 2018-06-10 22:00:16
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.
W dniu 2018-06-10 o 18:06, mk4 pisze:
On 2018-06-09 23:40, Malkoit wrote:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości
news:pfhbfj$ca1$1portraits.wsisiz.edu.pl...
On 2018-06-09 18:02, Malkoit wrote:

Prędkość i hamowanie

Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia
ruchu.


No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez
nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic,
prawda?

mk4

Za blędy trzeba płacić. Ile ?  To już określi policjant, lub Sąd.
Inni dowiedzą się ile zaplacił i zastanowią sie czy warto
popełniać takie błędy i co zrobic zeby ich nie popełniac.

Ale w takim razie czemu tyle osób tutaj chce się godzić, że chętnie "zapłacą" niewspolmiernie do skali swojego zaniedbania/bledu tylko dlatego, że ktoś (ustawodawca) zdjął z pieszego wszelkie obowiązki i zezwolił (lub zamierza zezwolić jak się zmienią przepisy) mu na tworzenie w majestacie prawa sytuacji, które skutkują rażącym zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu?

Skąd się ci ludzie biorą? Uważają się za nieomylnych bogów czy co? Że niby nigdy im się nic nie przydarzy? To jest dopiero szczyt bufonady.

Bo widzisz w odróżnieniu od Ciebie my mamy prawa jazdy oraz doświadczenie.

Teraz odpowiem za siebie. Nie jestem święty i mnie też się przydarzyło kilka może kilkanaście razy dać d.... na drodze z czego przynajmniej kilka mogło się skończyć czyjąś śmiercią.

Miałem np. przypadek, że gość wyszedł mi zza autobusu na przejście i o mało go nie uderzyłem, ale w odróżnieniu od innych uważam, że to była moja wina i wyciągnąłem z tego zdarzenia wnioski na całe życie. Jak widzę autobus na przystanku to zwalniam i przejeżdżam na tyle wolno, aby móc zareagować, gdyby ktoś wyszedł zza tego autobusu.

Innym razem wpadłem w poślizg, bo nie przewidziałem sytuacji, że na na moście (a w zasadzie na nasypie mostu) może być ślisko, pomimo, że nigdzie indziej nie było. Na tym nasypie znajdował się przystanek tramwajowy i przejście dla pieszych. Nie zauważyłem wcześniej pieszego, którego zasłaniały mi samochody, jadące z przeciwka, które zaczęły się ślizgać i jechały bardzo wolno. On wszedł na przejście korzystając z większej luki między "sznurkiem jadących" samochodów. Oczywiście zanim przeszedł na moją część jezdni to już hamowałem, ale nie byłem w stanie się zatrzymać przed nim, a on szedł albo w ogóle nie zwracając na mnie uwagi, albo zakładając, że ma pierwszeństwo i muszę się zatrzymać. Odruchowo wcisnąłem klakson i dzięki temu zatrzymał się na linii dzielącej pasy tak, że przejechałem, a raczej (prześlizgnąłem się, bo cały czas w poślizgu) tuż przed nim. Wielu krzyczałoby, że ten pieszy do debil, bo lazł pod samochód. Nie nie był debil, to ja zachowałem się jak ostatnia sierota, bo nie przewidziałem tej sytuacji na przejściu dla pieszych.

Także i ten przypadek, że nie mogłem wyhamować przed przejściem był moim pierwszym i ostatnim w życiu, bo już nigdy nie dopuszczałem do takich sytuacji. Od tamtego czasu jak tylko dojeżdżam do przejścia to zwalniam, a zimą bardzo często testuję przyczepność samochodu. No i wiem, że na mostach oraz odcinkach dróg nieosłoniętych budynkami czy drzewami jak jest mokro to może się utrzymywać gołoledź, nawet jak temperatura powietrza jest powyżej zera stopni Celsjusza.

Data: 2018-06-12 19:52:58
Autor: kk
Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.
W dniu 2018-06-10 o 22:00, Uzytkownik pisze:


Skąd się ci ludzie biorą? Uważają się za nieomylnych bogów czy co? Że niby nigdy im się nic nie przydarzy? To jest dopiero szczyt bufonady.

Bo widzisz w odróżnieniu od Ciebie my mamy prawa jazdy oraz doświadczenie.

Teraz odpowiem za siebie. Nie jestem święty i mnie też się przydarzyło kilka może kilkanaście razy dać d.... na drodze z czego przynajmniej kilka mogło się skończyć czyjąś śmiercią.

Miałem np. przypadek, że gość wyszedł mi zza autobusu na przejście i o mało go nie uderzyłem, ale w odróżnieniu od innych uważam, że to była moja wina i wyciągnąłem z tego zdarzenia wnioski na całe życie. Jak widzę autobus na przystanku to zwalniam i przejeżdżam na tyle wolno, aby móc zareagować, gdyby ktoś wyszedł zza tego autobusu.

Innym razem wpadłem w poślizg, bo nie przewidziałem sytuacji, że na na moście (a w zasadzie na nasypie mostu) może być ślisko, pomimo, że nigdzie indziej nie było. Na tym nasypie znajdował się przystanek tramwajowy i przejście dla pieszych. Nie zauważyłem wcześniej pieszego, którego zasłaniały mi samochody, jadące z przeciwka, które zaczęły się ślizgać i jechały bardzo wolno. On wszedł na przejście korzystając z większej luki między "sznurkiem jadących" samochodów. Oczywiście zanim przeszedł na moją część jezdni to już hamowałem, ale nie byłem w stanie się zatrzymać przed nim, a on szedł albo w ogóle nie zwracając na mnie uwagi, albo zakładając, że ma pierwszeństwo i muszę się zatrzymać. Odruchowo wcisnąłem klakson i dzięki temu zatrzymał się na linii dzielącej pasy tak, że przejechałem, a raczej (prześlizgnąłem się, bo cały czas w poślizgu) tuż przed nim. Wielu krzyczałoby, że ten pieszy do debil, bo lazł pod samochód. Nie nie był debil, to ja zachowałem się jak ostatnia sierota, bo nie przewidziałem tej sytuacji na przejściu dla pieszych.

Także i ten przypadek, że nie mogłem wyhamować przed przejściem był moim pierwszym i ostatnim w życiu, bo już nigdy nie dopuszczałem do takich sytuacji. Od tamtego czasu jak tylko dojeżdżam do przejścia to zwalniam, a zimą bardzo często testuję przyczepność samochodu. No i wiem, że na mostach oraz odcinkach dróg nieosłoniętych budynkami czy drzewami jak jest mokro to może się utrzymywać gołoledź, nawet jak temperatura powietrza jest powyżej zera stopni Celsjusza.

Na twoim miejscu oddałbym prawo jazdy :-)

Data: 2018-06-14 23:05:47
Autor: mk4
Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.
On 2018-06-10 22:00, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-10 o 18:06, mk4 pisze:
On 2018-06-09 23:40, Malkoit wrote:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości
news:pfhbfj$ca1$1portraits.wsisiz.edu.pl...
On 2018-06-09 18:02, Malkoit wrote:

Prędkość i hamowanie

Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia
ruchu.


No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez
nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic,
prawda?

mk4

Za blędy trzeba płacić. Ile ?  To już określi policjant, lub Sąd.
Inni dowiedzą się ile zaplacił i zastanowią sie czy warto
popełniać takie błędy i co zrobic zeby ich nie popełniac.

Ale w takim razie czemu tyle osób tutaj chce się godzić, że chętnie "zapłacą" niewspolmiernie do skali swojego zaniedbania/bledu tylko dlatego, że ktoś (ustawodawca) zdjął z pieszego wszelkie obowiązki i zezwolił (lub zamierza zezwolić jak się zmienią przepisy) mu na tworzenie w majestacie prawa sytuacji, które skutkują rażącym zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu?

Skąd się ci ludzie biorą? Uważają się za nieomylnych bogów czy co? Że niby nigdy im się nic nie przydarzy? To jest dopiero szczyt bufonady.

Bo widzisz w odróżnieniu od Ciebie my mamy prawa jazdy oraz doświadczenie.

Teraz odpowiem za siebie. Nie jestem święty i mnie też się przydarzyło kilka może kilkanaście razy dać d.... na drodze z czego przynajmniej kilka mogło się skończyć czyjąś śmiercią.

Miałem np. przypadek, że gość wyszedł mi zza autobusu na przejście i o mało go nie uderzyłem, ale w odróżnieniu od innych uważam, że to była moja wina i wyciągnąłem z tego zdarzenia wnioski na całe życie. Jak widzę autobus na przystanku to zwalniam i przejeżdżam na tyle wolno, aby móc zareagować, gdyby ktoś wyszedł zza tego autobusu.

Innym razem wpadłem w poślizg, bo nie przewidziałem sytuacji, że na na moście (a w zasadzie na nasypie mostu) może być ślisko, pomimo, że nigdzie indziej nie było. Na tym nasypie znajdował się przystanek tramwajowy i przejście dla pieszych. Nie zauważyłem wcześniej pieszego, którego zasłaniały mi samochody, jadące z przeciwka, które zaczęły się ślizgać i jechały bardzo wolno. On wszedł na przejście korzystając z większej luki między "sznurkiem jadących" samochodów. Oczywiście zanim przeszedł na moją część jezdni to już hamowałem, ale nie byłem w stanie się zatrzymać przed nim, a on szedł albo w ogóle nie zwracając na mnie uwagi, albo zakładając, że ma pierwszeństwo i muszę się zatrzymać. Odruchowo wcisnąłem klakson i dzięki temu zatrzymał się na linii dzielącej pasy tak, że przejechałem, a raczej (prześlizgnąłem się, bo cały czas w poślizgu) tuż przed nim. Wielu krzyczałoby, że ten pieszy do debil, bo lazł pod samochód. Nie nie był debil, to ja zachowałem się jak ostatnia sierota, bo nie przewidziałem tej sytuacji na przejściu dla pieszych.

Także i ten przypadek, że nie mogłem wyhamować przed przejściem był moim pierwszym i ostatnim w życiu, bo już nigdy nie dopuszczałem do takich sytuacji. Od tamtego czasu jak tylko dojeżdżam do przejścia to zwalniam, a zimą bardzo często testuję przyczepność samochodu. No i wiem, że na mostach oraz odcinkach dróg nieosłoniętych budynkami czy drzewami jak jest mokro to może się utrzymywać gołoledź, nawet jak temperatura powietrza jest powyżej zera stopni Celsjusza.

Sek w tym, ze jak sam widzisz nie mogłeś. I zawsze i ciągle będzie sie tak zdarzać. Bo raz jesteś zdenerwowany, raz zamyślony a raz się stanie coś czego choćby nie wiem co się nie da uniknąć. Oczywiście nie da sie, zakładając, że nie będziesz pchał swojego pojazdu.

No i w tym rzecz. Że ludzie są omylni i mają różne doświadczenie. Może jak będziesz dobiegał 70-tki uznasz, że już jesteś doświadczony i teraz już wiesz. Nawet jeśli teoretycznie tak będzie to by znaczyło, że przez wcześniejsze 50 lat w ogóle nie powinieneś prowadzić bo zagrożeniem byłeś potwornym. Ale wtedy znów... itd.

Stad durne życzeniowe i wbrew fizyce przepisy o pierwszeństwie na przejściu (czy to pieszych czy rowerów) w takiej formie jak to proponują niektórzy - że odpowiedzialność i jakikolwiek rozsadek ma spoczywać tylko na jednej stronie to bzdura. Po prostu.

Fizyka i ludzkie zdolności (bądź ułomności) nie znają prawa. Są jakie są i tworząc prawo należy to uwzględniać a nie życzyć sobie żeby to czy tamto.

--
mk4

Data: 2018-06-14 23:40:05
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.

Sek w tym, ze jak sam widzisz nie mogłeś. I zawsze i ciągle będzie sie tak zdarzać. Bo raz jesteś zdenerwowany, raz zamyślony a raz się stanie coś czego choćby nie wiem co się nie da uniknąć. Oczywiście nie da sie, zakładając, że nie będziesz pchał swojego pojazdu.

Kogo to?

Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

Nie czujesz się na siłach to się przesiądź do komunikacji miejskiej/wiejskiej.

No i w tym rzecz. Że ludzie są omylni i mają różne doświadczenie. Może jak będziesz dobiegał 70-tki uznasz, że już jesteś doświadczony i teraz już wiesz. Nawet jeśli teoretycznie tak będzie to by znaczyło, że przez wcześniejsze 50 lat w ogóle nie powinieneś prowadzić bo zagrożeniem byłeś potwornym. Ale wtedy znów... itd.

Z wiekiem jeżdżę coraz bardziej ostrożnie, bo sobie zdaję sprawę, że już reakcja nie ta, wzrok też już nie ten itd. Nie sądzę, żebym był bardziej sprytny jak kiedyś. Z cała pewnością wiele sytuacji jestem obecnie przewidzieć.


Stad durne życzeniowe i wbrew fizyce przepisy o pierwszeństwie na przejściu (czy to pieszych czy rowerów) w takiej formie jak to proponują niektórzy - że odpowiedzialność i jakikolwiek rozsadek ma spoczywać tylko na jednej stronie to bzdura. Po prostu.

Fizyka i ludzkie zdolności (bądź ułomności) nie znają prawa. Są jakie są i tworząc prawo należy to uwzględniać a nie życzyć sobie żeby to czy tamto.

Problem polega na czymś innym. Problem polega na tym, że ludzie są bezmyślni, przekraczają prędkość, uważają się za ważniejszych na drodze.

Sprawa jednak polega na tym, że pieszymi i rowerzystami są ludzie, którzy nie posiadają żadnych kwalifikacji i nie uczyli się PoRD. Ponadto mogą nimi być dzieci, osoby starsze i niedołężne, osoby chore z problemami ruchowymi, osoby niedowidzące.

Kierowcy natomiast posiadają kwalifikacje w postaci Prawa Jazdy i przez wiele miesięcy uczyli się PoRD, a to zobowiązuje do odpowiedzialności i wyrozumiałości.

Data: 2018-06-14 23:57:02
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.
W dniu 2018-06-14 o 23:46, TomN pisze:

Kierowcy natomiast [...] przez wiele miesięcy uczyli się PoRD
To, że jesteś tępy i zdawałeś kilkanaście razy na PJ nie znaczy, że wszyscy
tak mają...

Chyba o sobie piszesz.
W moim przypadku zarówno teorię, jak i jazdy motocyklem i samochodem zdałem za pierwszym podejściem.
Na 16 zdających w tym dniu osób, byłem jedną z trzech, które zdało za pierwszym podejściem.

PoRD nie trzeba sie uczyć, trzeba znać i stosować odpowiednio,
taka drobna różnica, równiez przy kontaktach ze stróżami...

Tylko taki debil jak ty może napisać, że nie trzeba się uczyć żeby znać.

Data: 2018-06-15 09:09:43
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.
W dniu 2018-06-15 o 00:58, TomN pisze:

No cóż skoro tak bardzo nie rozumiesz, to naraze sie, ze pokonasz mnie
doświadczeniem, ale jednak:

"przez wiele miesiecy uczyli się PoRD"  - to twoje założenie oparte na
twoich doświadczeniach.

Nie moich tylko większości osób ubiegających się o PJ, którzy muszą przejść cały proces szkolenia t.j. nauka teorii na kursie, praktyka na placu manewrowym, praktyka na drogach. Wraz z egzaminem, nauka jest rozłożona na 1-3 miesięcy, zwłaszcza jak ktoś zdaje jeszcze na dodatkowe kategorie np. motocykl.
Jeżeli ktoś twierdzi, że jest inaczej to znaczy, że o PJ tylko marzy.

Moje doświadczenie jest takie, że PoRD nie uczyłem przez wiele miesięcy, ba
nie uczyłem sie przez nawet jeden wieczór -- ot przeczytałem kilka
przepisów,  poszedłem na egzamin eksternistyczny i zdałem (tak, zapewne nie
potrafisz tego pojąć i coś "mądrego" napiszesz)

No wiesz nie wszyscy się rodzą z umiejętnościami prowadzenia samochodów oraz przekazaną genetycznie wiedzą z zakresu PoRD.

Chcesz powiedzieć, że nigdy wcześniej nie jeździłeś, nie uczyłeś się PoRD, poszedłeś na egzamin i zdałeś?
Wybacz, ale napiszę wprost:
Jesteś parszywym kłamcą lub zwykłym debilem, który nawet nie umie kłamać.
Podyskutujemy kiedyś jak będziesz próbował zdobyć PJ. Póki co wszystko świadczy o tym, że PJ nie masz.

Nie dziwię się, że po wielu miesiącach nauki i niepowodzeń utkwiły ci w
pamięci liczby sukcesu.
Ja nie pamiętam ilu zdawało i ilu zdało -- nigdy mnie to nie interesowało.

Bo w porównaniu do niektórych mam zdolność zapamiętywania szczegółów.

Wybacz, ale nie dam ci się sprowadzić do twojego poziomu, abyś mnie pokonał doświadczeniem.

Data: 2018-06-15 00:10:16
Autor: mk4
Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.
On 2018-06-14 23:40, Uzytkownik wrote:

Sek w tym, ze jak sam widzisz nie mogłeś. I zawsze i ciągle będzie sie tak zdarzać. Bo raz jesteś zdenerwowany, raz zamyślony a raz się stanie coś czego choćby nie wiem co się nie da uniknąć. Oczywiście nie da sie, zakładając, że nie będziesz pchał swojego pojazdu.

Kogo to?

Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

Nie czujesz się na siłach to się przesiądź do komunikacji miejskiej/wiejskiej.

Ręce opadają. Sam podałeś przykłady, ze ci się zdarzają wpadki (to te świadome - a ile nieświadomych to nawet nie wiesz) a teraz udajesz greka.

No i w tym rzecz. Że ludzie są omylni i mają różne doświadczenie. Może jak będziesz dobiegał 70-tki uznasz, że już jesteś doświadczony i teraz już wiesz. Nawet jeśli teoretycznie tak będzie to by znaczyło, że przez wcześniejsze 50 lat w ogóle nie powinieneś prowadzić bo zagrożeniem byłeś potwornym. Ale wtedy znów... itd.

Z wiekiem jeżdżę coraz bardziej ostrożnie, bo sobie zdaję sprawę, że już reakcja nie ta, wzrok też już nie ten itd. Nie sądzę, żebym był bardziej sprytny jak kiedyś. Z cała pewnością wiele sytuacji jestem obecnie przewidzieć.

I rownie wielu nadal nie jestes. No i pewnie nie każdy jest tak stary jak ty. Wiec racz to uwzglednić.

Stad durne życzeniowe i wbrew fizyce przepisy o pierwszeństwie na przejściu (czy to pieszych czy rowerów) w takiej formie jak to proponują niektórzy - że odpowiedzialność i jakikolwiek rozsadek ma spoczywać tylko na jednej stronie to bzdura. Po prostu.

Fizyka i ludzkie zdolności (bądź ułomności) nie znają prawa. Są jakie są i tworząc prawo należy to uwzględniać a nie życzyć sobie żeby to czy tamto.

Problem polega na czymś innym. Problem polega na tym, że ludzie są bezmyślni, przekraczają prędkość, uważają się za ważniejszych na drodze.

Nie sprowadzaj wszystkiego do wielkości penisa. To, że są ludzie rażąco łamiący przepisy to nie znaczy, że robią to wszyscy. Przytłaczająca większość jednak sobie radzi - nawet nieco naginając regulacje.

Sprawa jednak polega na tym, że pieszymi i rowerzystami są ludzie, którzy nie posiadają żadnych kwalifikacji i nie uczyli się PoRD. Ponadto mogą nimi być dzieci, osoby starsze i niedołężne, osoby chore z problemami ruchowymi, osoby niedowidzące.

Mogą. I co z tego? Świat ma stanąć?
Poza tym oni nie muszą się niczego uczyć. Poza tym, że w lewo, w prawo, jeszcze raz w lewo i jak jest bezpiecznie to można iść. A jak nie to poczekać i za chwile powtórzyć procedurę.

Ile tego się można uczyć?

Kierowcy natomiast posiadają kwalifikacje w postaci Prawa Jazdy i przez wiele miesięcy uczyli się PoRD, a to zobowiązuje do odpowiedzialności i wyrozumiałości.

Owszem. Ale nie czyni cie bezbłędnym i nieomylnym. Zatem jeśli można mieć mechanizm, który w razie twojego błędu spowoduje, że jeszcze się nic nie stanie to raczej dobrze.

--
mk4

Data: 2018-06-09 23:46:43
Autor: mk4
Przechodzenie przez przejście.
On 2018-06-09 22:42, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?


Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom, wcześniej go okradając. :)

Odpływasz. Co innego działanie umyślne z zamiarem zrealizowania pewnego określonego celu a co innego nieumyślne - pomyłka, błąd, itp.

--
mk4

Data: 2018-06-10 06:59:28
Autor: Budzik
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik Uzytkownik adres@serwer.pl ...

Zrozum to, że PoRD nie przewiduje żadnego marginesu błędów czy prawo
do pomyłek. Nieważne czy coś zrobiłeś umyślnie czy też popełniłeś
błąd to ponosisz za to karę.

Dlatego ludzie zdają egzaminy na PJ po kilkanaście nawet razy, a niektórzy w ogóle PJ mieć nie będą.

Dopóki ludzie sobie nie uświadomią, że prowadzenie pojazdów to duża odpowiedzialność i znikomy margines na błędy, zwłaszcza jeżeli jest
to zawód i prowadzi się auta ciężarowe to niech nie ważą się wsiadać
za kierownicę.

Co za idiotyczne i oderwane od rzeczywistosci myslenie.
Zrozum wreszcie ze ludzie błedy popełniali i popełniać będą.
Nie ze wzlgedu na zła wole, a dlatego ze sa ludzmi!
Dlatego zawsze trzeba sobie dawac mozliwie duzy margines błedu!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli skupisz uwagę tylko na własnej racji, wyzwalasz przeciwne ci siły,
które mogą cię pokonać. To często popełniana omyłka.    Frank Herbert

Data: 2018-06-10 18:12:15
Autor: mk4
Przechodzenie przez przejście.
On 2018-06-10 06:23, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-09 o 23:46, mk4 pisze:
On 2018-06-09 22:42, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?


Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom, wcześniej go okradając. :)

Odpływasz. Co innego działanie umyślne z zamiarem zrealizowania pewnego określonego celu a co innego nieumyślne - pomyłka, błąd, itp.

Ale tu nie było błędu tylko celowe działanie. Wypadek był tylko i wyłącznie niecelowym skutkiem z tragicznym finałem, celowego działania. W tym przypadku celowym działaniem było łamanie przepisów PoRD, które wskazałem.

Chyba nie zauważyłeś ze twój wywód został sfalsyfikowany w drugim zdaniu pierwotnej wypowiedzi bo opierał się na fałszywych i życzeniowych przesłankach.
Nawet tutaj - gdzie ty widziałeś tam celowe działanie? Chodzi o to, że celowości w działaniu nie było. Ogarnij się i wskocz na choćby podstawowy poziom obiektywizmu w sprawie.

--
mk4

Data: 2018-06-10 21:30:01
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-10 o 18:12, mk4 pisze:
On 2018-06-10 06:23, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-09 o 23:46, mk4 pisze:
On 2018-06-09 22:42, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?


Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom, wcześniej go okradając. :)

Odpływasz. Co innego działanie umyślne z zamiarem zrealizowania pewnego określonego celu a co innego nieumyślne - pomyłka, błąd, itp.

Ale tu nie było błędu tylko celowe działanie. Wypadek był tylko i wyłącznie niecelowym skutkiem z tragicznym finałem, celowego działania. W tym przypadku celowym działaniem było łamanie przepisów PoRD, które wskazałem.

Chyba nie zauważyłeś ze twój wywód został sfalsyfikowany w drugim zdaniu pierwotnej wypowiedzi bo opierał się na fałszywych i życzeniowych przesłankach.
Nawet tutaj - gdzie ty widziałeś tam celowe działanie? Chodzi o to, że celowości w działaniu nie było. Ogarnij się i wskocz na choćby podstawowy poziom obiektywizmu w sprawie.

Dopóki nie dorośniesz do poziomu, który pozwoli Ci zrozumieć, że prawo nie zezwala na popełnianie błędów, zwłaszcza błędów, które kończą się śmiertelnie to dalsza dyskusja nie ma sensu. Prawo nie pozwala na takie pomyłki tak samo jak nie pozwala na obicie komuś gęby, dokonanie gwałtu, podpalenia domu czy kradzieży.

Uwierz mi, że za pobicie, gwałt, podpalenia czy kradzież ludzie dostają niższe wyroki jak za zabójstwo n a drodze, kiedy przyczyną było rażące łamanie przepisów PoRD.

Nie opieram się na życzeniowych przesłankach, lecz na faktach, które widać na filmie.

Póki co to Ty próbujesz tutaj konfabulować, że kierowca się "zamyślił, wyłączył czy cokolwiek", cokolwiek piszesz byle tylko go usprawiedliwić.

Jesteś tym kierowcą? Może z jego rodziny?


Gdzie widziałem celowe działanie?

- Utrzymywanie zbyt małego odstępu od poprzedzającego samochodu

- Brak zachowania szczególnej ostrożności przy dojeździe do przejścia dla pieszych

- Wyprzedzanie na skrzyżowaniu i przejściu

- Nadmierna prędkość

Dodam tylko, że kierowca prowadzący taką ciężarówkę widzi dużo więcej jak kierowcy samochodów osobowych. On musiał widzieć dużo wcześniej tych pieszych przed przejściem, musiał widzieć też auto (autora nagrania), które już stało w celu przepuszczenia pieszych. Oczywiście zamiast zacząć hamować to założył z góry, że jadące przed nim białe auto nie będzie się zatrzymywać.

Prędkość bez najmniejszego problemu można wyliczyć z tego nagrania.

Dla przykładu wcześniejsza ciężarówka, która przejechała przez przejście poruszała się z prędkością ponad 70km/h (według moich obliczeń wyszło mi 72km/h). W tym miejscu jest ograniczenie do 50km/h. Gdyby kierowca tej drugiej ciężarówki zwolnił do 50km/h tak jak nakazywał mu znak ograniczenia i zaczął zwalniać jak tylko zobaczył przejście i stojących przy nim pieszych to jestem pewien, że bez najmniejszego problemu by wyhamował.

Ale widać, że gość zapiernicza i nie ma zamiaru nawet zwolnić. W chwili, kiedy zaczyna hamować, robić łuk i wjeżdża do rowu jedzie ze średnią prędkością ok. 58km/h. Nadal to nie jest poniżej 50km/h.

Zapewne wychodził z założenia, że temu przed nim nie wolno się zatrzymywać przed przejściem, bo przecież piesi nie mają pierwszeństwa, a zatrzymywanie się przed przejściem, kiedy piesi stoją przed przejściem jest zabronione.

Data: 2018-06-14 22:56:45
Autor: mk4
Przechodzenie przez przejście.
On 2018-06-10 21:30, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-10 o 18:12, mk4 pisze:
On 2018-06-10 06:23, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-09 o 23:46, mk4 pisze:
On 2018-06-09 22:42, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad. Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic, prawda?


Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom, wcześniej go okradając. :)

Odpływasz. Co innego działanie umyślne z zamiarem zrealizowania pewnego określonego celu a co innego nieumyślne - pomyłka, błąd, itp.

Ale tu nie było błędu tylko celowe działanie. Wypadek był tylko i wyłącznie niecelowym skutkiem z tragicznym finałem, celowego działania. W tym przypadku celowym działaniem było łamanie przepisów PoRD, które wskazałem.

Chyba nie zauważyłeś ze twój wywód został sfalsyfikowany w drugim zdaniu pierwotnej wypowiedzi bo opierał się na fałszywych i życzeniowych przesłankach.
Nawet tutaj - gdzie ty widziałeś tam celowe działanie? Chodzi o to, że celowości w działaniu nie było. Ogarnij się i wskocz na choćby podstawowy poziom obiektywizmu w sprawie.

Dopóki nie dorośniesz do poziomu, który pozwoli Ci zrozumieć, że prawo nie zezwala na popełnianie błędów, zwłaszcza błędów, które kończą się śmiertelnie to dalsza dyskusja nie ma sensu. Prawo nie pozwala na takie pomyłki tak samo jak nie pozwala na obicie komuś gęby, dokonanie gwałtu, podpalenia domu czy kradzieży.

Uwierz mi, że za pobicie, gwałt, podpalenia czy kradzież ludzie dostają

Chrzanisz skoro nie widzisz różnicy pomiędzy działaniem umyślnym (jak pobicie czy gwałt) a błędem czy pomyłką.

No chyba, ze ty tak masz, że gwałcisz przez pomyłkę. Albo choćby dopuszczasz taką możliwość...

--
mk4

Data: 2018-06-14 23:19:50
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-14 o 22:56, mk4 pisze:
Dopóki nie dorośniesz do poziomu, który pozwoli Ci zrozumieć, że prawo nie zezwala na popełnianie błędów, zwłaszcza błędów, które kończą się śmiertelnie to dalsza dyskusja nie ma sensu. Prawo nie pozwala na takie pomyłki tak samo jak nie pozwala na obicie komuś gęby, dokonanie gwałtu, podpalenia domu czy kradzieży.

Uwierz mi, że za pobicie, gwałt, podpalenia czy kradzież ludzie dostają

Chrzanisz skoro nie widzisz różnicy pomiędzy działaniem umyślnym (jak pobicie czy gwałt) a błędem czy pomyłką.

No chyba, ze ty tak masz, że gwałcisz przez pomyłkę. Albo choćby dopuszczasz taką możliwość...


To co ja myślę to akurat ma g.... do znaczenia. Z resztą tak samo jak to co Ty o tym myślisz.

Ważne co mówi prawo, a prawo nie dopuszcza pomyłek na drodze, które kończą się wypadkiem, zwłaszcza śmiertelnym i przewiduje za takie czyny określone sankcje karne.

Usprawiedliwianie czynu nieumyślnego w tym przypadku świadczy tylko o Twojej niedojrzałości lub kompletnym braku wiedzy z zakresu PoRD.

Data: 2018-06-09 22:40:13
Autor: kk
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 18:02, Malkoit pisze:
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:pfgk62$43l$1news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-06-09 o 13:37, Malkoit pisze:
Użytkownik "CTP" <andrzejprazmo1@gmail.com> napisał w wiadomości
news:d1d3a93e-56f0-4363-94f6-e5fdfc7e87eegooglegroups.com...
W dniu sobota, 9 czerwca 2018 07:20:12 UTC+2 użytkownik Uzytkownik

Art.19 Pkt.1

Art.19 Pkt.2 Ppkt.3

Art.25 Pkt.1

Art.26 Pkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.2

Art.30 Pkt.1

Ale może zapobiegną następnym, podobnym wypadkom.

W jaki sposób ?

Przestudiuj po kolei te artykuły z PoRD i stosuj się do nich.

Nie mam na to najmniejszej ochoty

Data: 2018-06-09 17:33:05
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 13:25, CTP pisze:
W dniu sobota, 9 czerwca 2018 07:20:12 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
Jest droga z przejściem dla pieszych i ograniczenie prędkości do 50km/h
, ale debilowi z TIR-a nie przeszkadza to w ogóle, żeby dalej zapierdalać.

Dla tego debila nie istnieją:

Art.19 Pkt.1

Art.19 Pkt.2 Ppkt.3

Art.25 Pkt.1

Art.26 Pkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.1

Art.26 Pkt.3 Ppkt.2

Art.30 Pkt.1
Klasyka! Zginęli ludzie a ten idiota sypie paragrafami. Paragrafy im życia nie zwrócą.
CTP

Ale może otworzą oczy debilom takim jak ty, którzy doszukują się winy nie tam gdzie ona jest.

Niestety w takich sytuacjach prokurator nie dyskutuje z gówniarzami tylko orzeka winę na podstawie paragrafów, a ja ci to piszę, żebyś zrozumiał, że w takich sytuacjach nie jest winnym ten, kto zatrzymuje się, aby przepuścić pieszego tylko ten, kto nie stosuje się do przepisów PoRD.

Przyjrzyj się dokładniej na tym filmie. Kierowca białego auta nie hamuje ostro, a widząc za sobą zapierdalającą ciężarówkę nawet wjeżdża na przejście, aby dać miejsce debilowi z TIR-a. Ten nadal zapierdala i nie zwalnia, kiedy orientuje się, że powinien hamować podejmuje próbę ominięcia białego samochodu co kończy się utratą panowania nad samochodem i wypadkiem.

Data: 2018-06-09 08:04:00
Autor: mk4
Przechodzenie przez przejście.
On 2018-06-09 07:19, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-09 o 00:20, CTP pisze:
W dniu piątek, 8 czerwca 2018 22:28:16 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
Ale wtedy debile drą ryja, że wszedł bezpośrednio przed jadący pojazd.
Natomiast inny kierowca, który się zatrzyma czy to z uprzejmości czy też
z obawy, że nie zdąży wyhamować jak  pieszy zrobi krok, albo też musiał
się zatrzymać, bo pieszy postawił stopę na przejściu, nazywany jest
przez debili zabójcą i winnym tego, że debil, który "musi" zapierdalać
zabił pieszych na przejściu.
Masz, obejrzyj sobie: https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY
Może ci się coś przestawi w tym durnym łbie. Chociaż wątpię.
CTP


Co chcesz mi udowodnić? Że jesteś debilem i nie rozumiesz co w tym przypadku się stało i kto tu zawinił?

Jest droga z przejściem dla pieszych i ograniczenie prędkości do 50km/h , ale debilowi z TIR-a nie przeszkadza to w ogóle, żeby dalej zapierdalać.

Ale watpie, zeby on jechal jakkolowek istotnie szybciej niz 50km/h.

Wiec caly dalszy wywod jest bez sensu i oparty na nieprawdziwych przeslankach.

Odrobine obiektywnego podejscia, bo dryfujesz z ekstremistami.

A nie wyhamowal bo za pozno zaczal. No ale przeciez każdy ma prawo do blędu, czyż nie?

Dlatego uważam, że podwójne zabezpieczenie (czyli tak jak jest teraz) jest po prostu rozsadniejsze. No bo jak jedna strona popelni blad to druga moze go naprawic. A w sytuacji kiedy wszystko ma spoczac na jednej stronie  (kierowcy) to kto naprawi jego błąd? Pieszy, ktory na slepo bedzie wchodzil na przejscie? Nie za bardzo.

--
mk4

Data: 2018-06-09 18:21:01
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-09 o 08:04, mk4 pisze:
On 2018-06-09 07:19, Uzytkownik wrote:
W dniu 2018-06-09 o 00:20, CTP pisze:
W dniu piątek, 8 czerwca 2018 22:28:16 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
Ale wtedy debile drą ryja, że wszedł bezpośrednio przed jadący pojazd.
Natomiast inny kierowca, który się zatrzyma czy to z uprzejmości czy też
z obawy, że nie zdąży wyhamować jak  pieszy zrobi krok, albo też musiał
się zatrzymać, bo pieszy postawił stopę na przejściu, nazywany jest
przez debili zabójcą i winnym tego, że debil, który "musi" zapierdalać
zabił pieszych na przejściu.
Masz, obejrzyj sobie: https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY
Może ci się coś przestawi w tym durnym łbie. Chociaż wątpię.
CTP


Co chcesz mi udowodnić? Że jesteś debilem i nie rozumiesz co w tym przypadku się stało i kto tu zawinił?

Jest droga z przejściem dla pieszych i ograniczenie prędkości do 50km/h , ale debilowi z TIR-a nie przeszkadza to w ogóle, żeby dalej zapierdalać.

Ale watpie, zeby on jechal jakkolowek istotnie szybciej niz 50km/h.

Wiec caly dalszy wywod jest bez sensu i oparty na nieprawdziwych przeslankach.

Odrobine obiektywnego podejscia, bo dryfujesz z ekstremistami.

A nie wyhamowal bo za pozno zaczal. No ale przeciez każdy ma prawo do blędu, czyż nie?

Co to znaczy "każdy ma prawo do blędu"?
Prawo nie przewiduje prawa do popełniania przestępstw czy wykroczeń. Przewiduje natomiast surowe kary.


Dlatego uważam, że podwójne zabezpieczenie (czyli tak jak jest teraz) jest po prostu rozsadniejsze. No bo jak jedna strona popelni blad to druga moze go naprawic. A w sytuacji kiedy wszystko ma spoczac na jednej stronie  (kierowcy) to kto naprawi jego błąd? Pieszy, ktory na slepo bedzie wchodzil na przejscie? Nie za bardzo.

To takie tłumaczenie jakby ktoś Cię napadł z nożem i zadał Ci cios, a Ty byłbyś ukarany za to, że akurat znalazłeś się w miejscu dźgnięcia noża.

Nie istnieje coś takiego jak naprawianie błędu drugiej strony. Młodzi - gniewni mają błędne wyobrażenia, że prawodawca zwalnia ich z odpowiedzialności i przerzuca winę na drugą stronę. Wyobrażają sobie, że dzięki takim podwójnym zapisom są zwolnieni z odpowiedzialności i mogą zapierdalać i mieć w d.... prawo. Niestety to tak nie działa. Podwójny zapis tylko i wyłącznie pozwala na przeżycie drugiej stronie w razie pomyłki pierwszej strony. To jest tylko i wyłącznie zasada przeżycia.

Za nieudzielenie pierwszeństwa kara i tak się należy. Tyle, że jak nie dojdzie do wypadku to mało kto ją egzekwuje, bo nie ma policjanta przy każdym przejściu dla pieszych. Ale ze względu na montowany monitoring już się to zmienia.

Data: 2018-06-09 19:40:39
Autor: Shrek
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 09.06.2018 o 08:04, mk4 pisze:

A nie wyhamowal bo za pozno zaczal. No ale przeciez każdy ma prawo do blędu, czyż nie?

Dlatego uważam, że podwójne zabezpieczenie (czyli tak jak jest teraz) jest po prostu rozsadniejsze. No bo jak jedna strona popelni blad to druga moze go naprawic. A w sytuacji kiedy wszystko ma spoczac na jednej stronie  (kierowcy) to kto naprawi jego błąd? Pieszy, ktory na slepo bedzie wchodzil na przejscie? Nie za bardzo.

Ale teraz nie ma podwójnego zabezpieczenia (w większości przypadków). Gro kierowców uważa, że pieszy ma pierwszeństwo, ale jak nic nie jedzie (co fachowo nazywamy "ustąpieniem pierwszeństwa") i jak pieszy "popełni błąd" to jest już za późno i mamy "wtargnął".

Rozsądek, kultrura - wszystko jest wskazane, ale nie może zmieniać pierwszeństwa przepisowego ani go rozmywać. Możesz kogoś puścić, możesz skożysztać z czyjejś uprzejmości, ale nie możesz wymuszać na kimś pierwszeństwa.

Póki co pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, żaden przepis nie zabrania go przwepuścić, natomiast jest kilka przepisów które zabraniają wyprzedzania, omijania i rozjeżdzania pieszych. Przepisy są to jasne, wina również.

Shrek

Data: 2018-06-09 09:31:21
Autor: Malkoit
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik "CTP" <andrzejprazmo1@gmail.com> napisał w wiadomości news:fe9d656d-43d8-498b-8121-deb8b2a84687googlegroups.com...

Masz, obejrzyj sobie: https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY

CTP

Za dużo debilów spotkało się w tym samym miejscu i czasie.
Trzech debilów kierowców i jeden debil pieszy.

Data: 2018-06-09 10:49:34
Autor: cyklista
Przechodzenie przez przejście.
Malkoit pisze:
Użytkownik "CTP" <andrzejprazmo1@gmail.com> napisał w wiadomości
news:fe9d656d-43d8-498b-8121-deb8b2a84687googlegroups.com...

Masz, obejrzyj sobie: https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY

CTP

Za dużo debilów spotkało się w tym samym miejscu i czasie.
Trzech debilów kierowców i jeden debil pieszy.



/ironia on/
Ten pieszy to największy debil, jak śmiał w ogóle stać przy drodze i przy przejściu dla pieszych !
/ironia off/

Data: 2018-06-10 07:53:48
Autor: Jacek Maciejewski
Przechodzenie przez przejście.
Dnia Fri, 8 Jun 2018 21:55:21 +0200, Malkoit napisał(a):

Możliwość przejścia przez przejście dla pieszych, czekając krócej.
Wystarczy, że pieszy wejdzie na przejście przy kraweżniku
i już ma pierwszeństwo na przejściu.
Przy krawężniku raczej pojazdy nie jeżdżą.
Nie trzeba zmieniać prawa, aby pieszy mógł przejść
czekając krócej.

Po pierwsze, chciałbym zauważyć że często spotykany argument że tzw.
przejścia dla pieszych są dla ich bezpieczeństwa jest wyssany z palca a
ich istnienie jest przejawem dyktatu lobby kierowców (podobnie jest z
tzw. ścieżkami dla rowerów ale to inny temat). W istocie, pieszy na
przejściu ma takie samo ryzyko przejechania jak w dowolnym innym miejscu
oraz takie same ograniczenia jak w dowolnym innym miejscu drogi, tyle że
prawne. Otóż nie wolno mu "wtargnąć". W dowolnym innym miejscu drogi
"wtargiwać" prawo nie zabrania, tyle że nikt tego nie robi z wiadomych
powodów  :) Żeby spowodować że przejścia istotnie się będą różnić pod
względem faktycznego bezpieczeństwa oraz będą uprzywilejowywać pieszych
wystarczy zlikwidować prawnego potworka "wtargnąć" i przyjąć że pieszy
na przejściu ma prawo "wtargiwać" a kierowca ma tak jechać by go nie
najechać. Wtedy, z konieczności, kierowcy będą musieli dojeżdżać do
każdego przejścia 5 km/h i podniesie się wielki lament ale będzie koniec
z rozjeżdżaniem pieszych na przejściach :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-06-10 07:59:27
Autor: Budzik
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik Jacek Maciejewski jacmac@go2.pl ...

Możliwość przejścia przez przejście dla pieszych, czekając krócej.
Wystarczy, że pieszy wejdzie na przejście przy kraweżniku
i już ma pierwszeństwo na przejściu.
Przy krawężniku raczej pojazdy nie jeżdżą.
Nie trzeba zmieniać prawa, aby pieszy mógł przejść
czekając krócej.

Po pierwsze, chciałbym zauważyć że często spotykany argument że tzw.
przejścia dla pieszych są dla ich bezpieczeństwa jest wyssany z
palca a ich istnienie jest przejawem dyktatu lobby kierowców
(podobnie jest z tzw. ścieżkami dla rowerów ale to inny temat). W
istocie, pieszy na przejściu ma takie samo ryzyko przejechania jak w
dowolnym innym miejscu oraz takie same ograniczenia jak w dowolnym
innym miejscu drogi, tyle że prawne. Otóż nie wolno mu "wtargnąć". W
dowolnym innym miejscu drogi "wtargiwać" prawo nie zabrania, tyle że
nikt tego nie robi z wiadomych powodów  :) Żeby spowodować że
przejścia istotnie się będą różnić pod względem faktycznego
bezpieczeństwa oraz będą uprzywilejowywać pieszych wystarczy
zlikwidować prawnego potworka "wtargnąć" i przyjąć że pieszy na
przejściu ma prawo "wtargiwać" a kierowca ma tak jechać by go nie najechać. Wtedy, z konieczności, kierowcy będą musieli dojeżdżać do
każdego przejścia 5 km/h i podniesie się wielki lament ale będzie
koniec z rozjeżdżaniem pieszych na przejściach :)

Dokładnie, nikt nikogo nie przejedzie, bo wszyscy beda stać w korkach!
A piesi beda sie jeszcze bardziej dusic od spalin :(
Pytanie czy szukamy rozwiazania optymalnego dla wszystkich grup czy optymalnego tylko dla pieszych?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy?
Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy.

Data: 2018-06-10 11:33:15
Autor: Jacek Maciejewski
Przechodzenie przez przejście.
Dnia 10 Jun 2018 07:59:27 GMT, Budzik napisał(a):

Dokładnie, nikt nikogo nie przejedzie, bo wszyscy beda stać w korkach!
A piesi beda sie jeszcze bardziej dusic od spalin :(
Marne wnioskowanie. Jak będzie trudno jeździć to jeżdżacych będzie mniej
a zatem i spalin mniej :)
Pytanie czy szukamy rozwiazania optymalnego dla wszystkich grup czy optymalnego tylko dla pieszych?
Co do optimum to się nie wypowiedziałem na razie. Wskazałem jedynie na
pewien mechanizm który jest niczym innym jak grą pozorów.


--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-06-10 09:39:16
Autor: J.F.
Przechodzenie przez przejście.
Dnia Sun, 10 Jun 2018 07:53:48 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
Po pierwsze, chciałbym zauważyć że często spotykany argument że tzw.
przejścia dla pieszych są dla ich bezpieczeństwa jest wyssany z palca a
ich istnienie jest przejawem dyktatu lobby kierowców

Zaraz zaraz ... a co to za bajki ? Przejscia byly u nas na dlugo przed jakims lobby kierowcow ...

mnie by tam nawet odpowiadalo, zeby przejscia zlikwidowac, i piesi nie
mieli zadnych praw :-)

(podobnie jest z tzw. ścieżkami dla rowerów ale to inny temat).

No coz, mnie rowery na jezdni troche przeszkadzaja, ale kto naciska na
te sciezki - lobby rowerzystow, czy samochodziarzy ?

W istocie, pieszy na
przejściu ma takie samo ryzyko przejechania jak w dowolnym innym miejscu
oraz takie same ograniczenia jak w dowolnym innym miejscu drogi, tyle że
prawne. Otóż nie wolno mu "wtargnąć". W dowolnym innym miejscu drogi
"wtargiwać" prawo nie zabrania, tyle że nikt tego nie robi z wiadomych
powodów  :)

No ale jest pare innych drobnych roznic
-na przejsciu kierowca ma zachowac szczegolna ostroznosc, na ulicy
zwykla, -na przejsciu nie wolno wyprzedzac, na ulicy wolno,
-jak juz pieszy wejdzie na przejscie, z zachowaniem ostroznosci, to
zyskuje pierwszenstwo, ktorego na jezdni nie ma. Co prawda i tak go
przejechac nie mozna, ale to on ma uwazac.

Żeby spowodować że przejścia istotnie się będą różnić pod
względem faktycznego bezpieczeństwa oraz będą uprzywilejowywać pieszych
wystarczy zlikwidować prawnego potworka "wtargnąć" i przyjąć że pieszy
na przejściu ma prawo "wtargiwać" a kierowca ma tak jechać by go nie
najechać. Wtedy, z konieczności, kierowcy będą musieli dojeżdżać do
każdego przejścia 5 km/h i podniesie się wielki lament ale będzie koniec
z rozjeżdżaniem pieszych na przejściach :)

Otoz to. Dlatego przeciwko temu lobby swiadomych kierowcow protestuje
w zarodku :-)
Pojezdzij tak przez tydzien zwalniajac przed kazdym przejsciem do
5km/h :-)

No i ... juz kiedys byl Red Flag Act, ale znieslismy.

J.

Data: 2018-06-10 11:35:27
Autor: Jacek Maciejewski
Przechodzenie przez przejście.
Dnia Sun, 10 Jun 2018 09:39:16 +0200, J.F. napisał(a):

Zaraz zaraz ... a co to za bajki ? Przejscia byly u nas na dlugo przed jakims lobby kierowcow ...

Lobbing datuje się od wspomnianego przez ciebie "red flag act" i
zapewniam cię że wtedy nie istniały żadne przejścia dla pieszych :)
Nieco konsekwencji w wypowiedziach bym prosił...
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-06-10 11:58:01
Autor: J.F.
Przechodzenie przez przejście.
Dnia Sun, 10 Jun 2018 11:35:27 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Sun, 10 Jun 2018 09:39:16 +0200, J.F. napisał(a):
Zaraz zaraz ... a co to za bajki ? Przejscia byly u nas na dlugo przed jakims lobby kierowcow ...

Lobbing datuje się od wspomnianego przez ciebie "red flag act" i
zapewniam cię że wtedy nie istniały żadne przejścia dla pieszych :)
Nieco konsekwencji w wypowiedziach bym prosił...

Za granica - byc moze.

Ale zaraz - czy w UK przejscia powstaly, aby zepchnac pieszysz z
jezdni, czy jednak aby im wieksze bezpieczenstwo dac ... w niektorych
miejscach ?


J.

Data: 2018-06-10 11:59:23
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-10 o 07:53, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 8 Jun 2018 21:55:21 +0200, Malkoit napisał(a):

Możliwość przejścia przez przejście dla pieszych, czekając krócej.
Wystarczy, że pieszy wejdzie na przejście przy kraweżniku
i już ma pierwszeństwo na przejściu.
Przy krawężniku raczej pojazdy nie jeżdżą.
Nie trzeba zmieniać prawa, aby pieszy mógł przejść
czekając krócej.
Po pierwsze, chciałbym zauważyć że często spotykany argument że tzw.
przejścia dla pieszych są dla ich bezpieczeństwa jest wyssany z palca a
ich istnienie jest przejawem dyktatu lobby kierowców (podobnie jest z
tzw. ścieżkami dla rowerów ale to inny temat). W istocie, pieszy na
przejściu ma takie samo ryzyko przejechania jak w dowolnym innym miejscu
oraz takie same ograniczenia jak w dowolnym innym miejscu drogi, tyle że
prawne. Otóż nie wolno mu "wtargnąć". W dowolnym innym miejscu drogi
"wtargiwać" prawo nie zabrania, tyle że nikt tego nie robi z wiadomych
powodów  :)

Zabrania.

Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,

  Żeby spowodować że przejścia istotnie się będą różnić pod
względem faktycznego bezpieczeństwa oraz będą uprzywilejowywać pieszych
wystarczy zlikwidować prawnego potworka "wtargnąć" i przyjąć że pieszy
na przejściu ma prawo "wtargiwać" a kierowca ma tak jechać by go nie
najechać. Wtedy, z konieczności, kierowcy będą musieli dojeżdżać do
każdego przejścia 5 km/h i podniesie się wielki lament ale będzie koniec
z rozjeżdżaniem pieszych na przejściach :)

Tego zapisu nie wolno zmieniać, ani likwidować. Ten zapis jest dobry i służy ochronie życia pieszych w konfrontacji z debilami kierowcami.

Bezwzględnie należy zmienić zapis:

Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Powinien on brzmieć:

Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i zatrzymać pojazd przed przejściem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu oraz oczekującemu przed przejściem z wyraźnym zamiarem skorzystania z przejścia.

Mamy wtedy bezwzględny obowiązek udzielenia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu oraz przed przejściem, z którego pieszy może skorzystać dopiero wtedy, kiedy to pierwszeństwo zostanie mu udzielone przez kierowcę, czyli kierowca się zatrzyma. Chodzi o to, żeby wyeliminować też takie sytuacje, że jest ślisko na jezdni przed przejściem i kierowca wpada w poślizg, albo ostre hamowanie może narazić innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo.

Taki też zapis zakończyłby ciągłe powoływanie się kierowców (mających w dupie pierwszeństwo pieszego na przejściu) na zapis zabraniający pieszemu wchodzenie przed jadący pojazd.

Data: 2018-06-10 16:05:35
Autor: Malkoit
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik "Uzytkownik" <adres@serwer.pl> napisał w wiadomości
news:5b1cf6b3$0$599$65785112news.neostrada.pl...

Bezwzględnie należy zmienić zapis:

Powinien on brzmieć:

 Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych,
jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i zatrzymać pojazd przed
przejściem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na
przejściu oraz oczekującemu przed przejściem z wyraźnym zamiarem
skorzystania z przejścia.

Obecnie, przy istniejącym zapisie wystarczy postawić stopę na przejściu
przy krawężniku i kierowca ma obowiązek zatrzymać sie przed przejsciem.

Data: 2018-06-10 16:58:07
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-10 o 16:05, Malkoit pisze:

Bezwzględnie należy zmienić zapis:

Powinien on brzmieć:

 Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych,
jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i zatrzymać pojazd przed
przejściem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na
przejściu oraz oczekującemu przed przejściem z wyraźnym zamiarem
skorzystania z przejścia.

Obecnie, przy istniejącym zapisie wystarczy postawić stopę na przejściu
przy krawężniku i kierowca ma obowiązek zatrzymać sie przed przejsciem.

Tak, ale prawo nie pozwala pieszemu stawiać stopy na przejściu jak do przejścia zbliża się pojazd. Przy czym prawo nie określa odległości tego pojazdu od przejścia.

Czyli przy obecnym zapisie pieszy ma pierwszeństwo na przejściu dla pieszych, ale tylko wtedy, kiedy przynajmniej w zasięgu jego wzroku nie ma ani jednego pojazdu. Natomiast kierowca musi ustąpić pierwszeństwo pieszemu, któremu nie wolno wejść na przejście.

Po prostu obecne prawo jest błędnie skonstruowane, bo nie pozwala na normalne funkcjonowanie pieszym i kierowcom bez wzajemnego wymuszania pierwszeństwa.

Taki nieprecyzyjny zapis prawny, zawierający zaprzeczenia stwarza poważne zagrożenie zarówno dla pieszych jak i kierowców i przynosi spory zamęt na drogach. Stąd też te częste konflikty na przejściach pomiędzy pieszymi i kierowcami, bo każdej ze stron się wydaje, że ma pierwszeństwo, a w rzeczywistości przy obecnym prawie obydwie strony mają pierwszeństwo, a jednocześnie obydwie strony muszą ustąpić pierwszeństwa drugiej stronie i sytuacja staje się patowa.

Data: 2018-06-10 17:26:21
Autor: Malkoit
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik "Uzytkownik" <adres@serwer.pl> napisał w wiadomości
news:5b1d3c91$0$603$65785112news.neostrada.pl...

Tak, ale prawo nie pozwala pieszemu stawiać stopy na przejściu jak do
przejścia zbliża się pojazd.

Nie ma takiego zapisu.
Mowa jest o postawieniu stopy na przejściu przy krawężniku,
pieszy ma wtedy pierwszeństwo, bo jest na przejściu.

Data: 2018-06-10 22:02:53
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-10 o 17:26, Malkoit pisze:
Użytkownik "Uzytkownik" <adres@serwer.pl> napisał w wiadomości
news:5b1d3c91$0$603$65785112news.neostrada.pl...

Tak, ale prawo nie pozwala pieszemu stawiać stopy na przejściu jak do
przejścia zbliża się pojazd.

Nie ma takiego zapisu.
Mowa jest o postawieniu stopy na przejściu przy krawężniku,
pieszy ma wtedy pierwszeństwo, bo jest na przejściu.

Nie do końca, bo przecież samochód może, a nawet powinien się poruszać tuż przy krawężniku:

Art.16

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

Data: 2018-06-11 12:18:25
Autor: Malkoit
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik "Uzytkownik" <adres@serwer.pl> napisał w wiadomości news:5b1d8419$0$684$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2018-06-10 o 17:26, Malkoit pisze:
Użytkownik "Uzytkownik" <adres@serwer.pl> napisał w wiadomości
news:5b1d3c91$0$603$65785112news.neostrada.pl...

Tak, ale prawo nie pozwala pieszemu stawiać stopy na przejściu jak do
przejścia zbliża się pojazd.

Nie ma takiego zapisu.
Mowa jest o postawieniu stopy na przejściu przy krawężniku,
pieszy ma wtedy pierwszeństwo, bo jest na przejściu.

Nie do końca, bo przecież samochód może, a nawet powinien się poruszać tuż przy krawężniku:

Mało kto jedzie bliżej niż 50 cm od krawężnika.

Data: 2018-06-12 14:37:42
Autor: Zenek Kapelinder
Przechodzenie przez przejście.
Calkiem dobrze ich wkrecasz. Szacun.

Data: 2018-06-14 23:26:08
Autor: mk4
Przechodzenie przez przejście.
On 2018-06-10 11:59, Uzytkownik wrote:

Powinien on brzmieć:

Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i zatrzymać pojazd przed przejściem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu oraz oczekującemu przed przejściem z wyraźnym zamiarem skorzystania z przejścia.

To chyba po tym jak zlikwidujemy 3/4 przejeść dla pieszych. Bo w obecnej sytuacji jest ich paranoicznie dużo i nie sposób dochować należytej staranności jeśli permanentnie jest jakieś przejście dla pieszych.

No i warunki jeszcze - często są przy skrzyżowaniach, gdzie kierowca obserwuje głównie inne pojazdy a niekoniecznie to co się dzieje koło przejść. No sory, ale znów fizjologia się kłania. Uwaga nie jest podzielna w nieskończoność. I jak pieszy czy rowerzysta może włazić jak chce to prędzej czy później musi się to źle skończyć.

W ogóle jak widzę takie pomysły to się zastanawiam czy ktoś za kierownica siedział. Ale nie na pustyni w pełnym słońcu. Ale w nocy, jak pada deszcz, oślepiają światła pojazdów a do tego oświetlenia ulicy nie (lub słabe), po bokach jakieś drzewka czy krzaczki.

Do tego dołożyć, że wracasz o 22 czy później, zmachany jak koń po wyścigu i nie myślisz o niczym innym jak o tym, żeby położyć się spać. Dodaj, że wieziesz dziecko, które marudzi lub płacze.

To taki dość typowy miejski scenariusz.

No i wychodzi na szaro lub czarno ubrany pieszy wprost na jezdnie na tym przejściu.

No i panie dupa blada.

Mamy wtedy bezwzględny obowiązek udzielenia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu oraz przed przejściem, z którego pieszy może skorzystać dopiero wtedy, kiedy to pierwszeństwo zostanie mu udzielone przez kierowcę, czyli kierowca się zatrzyma. Chodzi o to, żeby wyeliminować też takie sytuacje, że jest ślisko na jezdni przed przejściem i kierowca wpada w poślizg, albo ostre hamowanie może narazić innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo.

To takie życzeniowe podejście i właśnie pozwalające pieszemu zrobić cokolwiek. No bo jak wlazł to przecież musiał mieć zamiar a zatem trzeba mu było udzielić pierwszeństwa. I masło maślane. Cokolwiek pieszy nie zrobi to zasadniczo mógł.

Taki też zapis zakończyłby ciągłe powoływanie się kierowców (mających w dupie pierwszeństwo pieszego na przejściu) na zapis zabraniający pieszemu wchodzenie przed jadący pojazd.

No z pożytkiem dla wszystkich. Pieszy połamany albo martwy a kierowca idzie siedzieć. No doprawdy - genialne rozwiązanie.

--
mk4

Data: 2018-06-14 23:58:39
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-14 o 23:26, mk4 pisze:
On 2018-06-10 11:59, Uzytkownik wrote:

Powinien on brzmieć:

Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i zatrzymać pojazd przed przejściem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu oraz oczekującemu przed przejściem z wyraźnym zamiarem skorzystania z przejścia.

To chyba po tym jak zlikwidujemy 3/4 przejeść dla pieszych. Bo w obecnej sytuacji jest ich paranoicznie dużo i nie sposób dochować należytej staranności jeśli permanentnie jest jakieś przejście dla pieszych.

No i warunki jeszcze - często są przy skrzyżowaniach, gdzie kierowca obserwuje głównie inne pojazdy a niekoniecznie to co się dzieje koło przejść. No sory, ale znów fizjologia się kłania. Uwaga nie jest podzielna w nieskończoność. I jak pieszy czy rowerzysta może włazić jak chce to prędzej czy później musi się to źle skończyć.

W ogóle jak widzę takie pomysły to się zastanawiam czy ktoś za kierownica siedział. Ale nie na pustyni w pełnym słońcu. Ale w nocy, jak pada deszcz, oślepiają światła pojazdów a do tego oświetlenia ulicy nie (lub słabe), po bokach jakieś drzewka czy krzaczki.

Do tego dołożyć, że wracasz o 22 czy później, zmachany jak koń po wyścigu i nie myślisz o niczym innym jak o tym, żeby położyć się spać. Dodaj, że wieziesz dziecko, które marudzi lub płacze.

To taki dość typowy miejski scenariusz.

No i wychodzi na szaro lub czarno ubrany pieszy wprost na jezdnie na tym przejściu.

No i panie dupa blada.

Mamy wtedy bezwzględny obowiązek udzielenia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu oraz przed przejściem, z którego pieszy może skorzystać dopiero wtedy, kiedy to pierwszeństwo zostanie mu udzielone przez kierowcę, czyli kierowca się zatrzyma. Chodzi o to, żeby wyeliminować też takie sytuacje, że jest ślisko na jezdni przed przejściem i kierowca wpada w poślizg, albo ostre hamowanie może narazić innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo.

To takie życzeniowe podejście i właśnie pozwalające pieszemu zrobić cokolwiek. No bo jak wlazł to przecież musiał mieć zamiar a zatem trzeba mu było udzielić pierwszeństwa. I masło maślane. Cokolwiek pieszy nie zrobi to zasadniczo mógł.

Taki też zapis zakończyłby ciągłe powoływanie się kierowców (mających w dupie pierwszeństwo pieszego na przejściu) na zapis zabraniający pieszemu wchodzenie przed jadący pojazd.

No z pożytkiem dla wszystkich. Pieszy połamany albo martwy a kierowca idzie siedzieć. No doprawdy - genialne rozwiązanie.

Już nie fisiuj. Wystarczy tylko stawiać sygnalizację świetlną tam, gdzie jest duże natężenie ruchu.

Data: 2018-06-10 12:27:24
Autor: Malkoit
Przechodzenie przez przejście.
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał w wiadomości news:pab8oftl7m19$.1jpqrulaoczwe.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 8 Jun 2018 21:55:21 +0200, Malkoit napisał(a):

Możliwość przejścia przez przejście dla pieszych, czekając krócej.
Wystarczy, że pieszy wejdzie na przejście przy kraweżniku
i już ma pierwszeństwo na przejściu.
Przy krawężniku raczej pojazdy nie jeżdżą.
Nie trzeba zmieniać prawa, aby pieszy mógł przejść
czekając krócej.

W istocie, pieszy na
przejściu ma takie samo ryzyko przejechania jak w dowolnym innym miejscu
oraz takie same ograniczenia jak w dowolnym innym miejscu drogi, tyle że
prawne.

Pieszy ma znacznie mniejsze ryzyko przejechania na przejsciu
pod warunkiem, że nie trafi na kierowcę debila.
Przed kierowca debilem żadne prawo  nie uchroni pieszego.

W dowolnym innym miejscu drogi
"wtargiwać" prawo nie zabrania,

W bardzo wielu innych miejscach drogi prawo zabrania pieszemu wchodzić na jezdnię,
a tam gdzie zezwala wchodzic poza przejściem,
to pieszy nie ma pierwszeństwa i musi zachować szczególną ostrożność.

wystarczy zlikwidować prawnego potworka "wtargnąć" i przyjąć że pieszy
na przejściu ma prawo "wtargiwać" a kierowca ma tak jechać by go nie
najechać.
-- Jacek
I hate haters.

Jest przepis, że kierowca ma obowiązek zwolnić tak aby nie narazić
na niebezpieczeństwo WCHODZĄCEGO/WJEŻDŻAJĄCEGO,
czyli to znaczy że w wielu sytuacjach należy jechac 5 km/h,
ale wielu kierowców debili ma to w dudzie.

Data: 2018-06-10 15:40:41
Autor: Cavallino
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 10-06-2018 o 12:27, Malkoit pisze:

Jest przepis, że kierowca ma obowiązek zwolnić tak aby nie narazić
na niebezpieczeństwo WCHODZĄCEGO/WJEŻDŻAJĄCEGO,
czyli to znaczy że w wielu sytuacjach należy jechac 5 km/h,
ale wielu kierowców debili ma to w dudzie.

KAPELUSZ PLONK WARNING

Data: 2018-06-10 16:59:13
Autor: Uzytkownik
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-10 o 15:40, Cavallino pisze:

KAPELUSZ PLONK WARNING

DRES PLONK WARNING:)

Data: 2018-06-10 21:28:39
Autor: kk
Przechodzenie przez przejście.
W dniu 2018-06-10 o 12:27, Malkoit pisze:


pod warunkiem, że nie trafi na kierowcę debila.

                                       ^^^^^^^^^^^^
Przed kierowca debilem żadne prawo  nie uchroni pieszego.
               ^^^^^^^^^^^^^


....


ale wielu kierowców debili ma to w dudzie.
                     ^^^^^^^^^^

Skończ już pierdolić

Przechodzenie przez przejście.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona