Data: 2010-02-28 02:57:19 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Przeglad filmow freeridowych [WAW] | |
Witam,
[jak zwykle - poprawka] Jakby ktos nie wiedzial - jutro (niedziela) ostatni dzien. W Kinotece. <http://www.kinoteka.pl/infobox_f.php?id_n=121> Bedzie m.in. 'In Her Majesty's Secret Service' i 'Czlowiek, ktory zjechal z Everestu'. Na ten ostatni film mam jeden bilet do odsprzedania, na 18:30 i byc moze jeszcze na ten 'blok' o 20:15. Ale w ogole to lipa. Dzisiejsze filmy byly po prostu nudne i na jedno kopyto. Spodziewalem sie jakiegos wbijajacego w fotel freerajdu, a tymczasem wyraznie dominowaly jakies freestylowe hopsztosy. No zesz ile razy mozna ogladac gosci jezdzacych po poreczach albo robiacych jakies helikopterki? Na dodatek ladowanie z reguly jest pokraczne... Jedynym filmem, ktory naprawde zrobil na mnie to japonski 'Signatures' puszczony na zakonczenie. <http://www.youtube.com/watch?v=TviiWKOM950> 'Zjazd' tez moze byc, ale za duzo tych gadajacych glow... No i generalnie ta fatalna organizacja. W Kinie, nawet w kasie nie znaja programu imprezy, ani nawet zawartosci 'blokow' wiec kupowanie biletow to taka troche ruletka. Kilka filmow puszczano z dosc nachalnymi reklamami, a na dodatek te reklamy byly jakos w stosunku czasowym 1:2 do filmow. I jeszcze projektor sie troche przycinal. TA |
|
Data: 2010-02-28 03:10:03 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Przeglad filmow freeridowych [WAW] | |
In article <Titus_Atomicus-53DC23.02571928022010@news.onet.pl>,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: Kilka filmow puszczano z dosc nachalnymi reklamami, a na dodatek te reklamy byly jakos w stosunku czasowym 1:2 do filmow. Zeby oddac sprawiedliwosc organizatorom - probowali po ktorym razie te reklamy przewijac. Ale jeszcze jeden lapsus. W polskim tlumaczeniu 'Signatures' _powder snow_ to _sypki snieg_. TA |
|
Data: 2010-03-04 02:43:43 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Przeglad filmow freeridowych [WAW] | |
Witam,
I jeszcze jedno. Film - 'Czlowiek, ktory zjechal z Everestu'. TEz lipa. Po pierwsze - nie z Everestu tylko z Przeleczy Poludniowej, po drugie - troche zjechal, ale potem niezle go skotlowalo. Na szczescie - wiedzialem czego sie spodziewac (bo poprzednio ogladalem go ze 20 lat temu), wiec nie bylem rozczarowany, jak za pierwszym razem. TA |
|