Data: 2017-04-19 21:38:00 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
PrzeglÄ d w ASO, czy gdzie indziej | |
W dniu .04.2017 o 20:52 Jacek <krystian.mazurek@alektum.com> pisze:
Kolega ma auto dwa miesiące po gwarancji, więc nie musi już robić przeglądów w ASO. Jak twierdzi "ma pozytywne doświadczenia" i chciałby nadal robić u nich. Wstępnie policzono mu koszt 900 zł (skoda superb 2.0 tdi dsg). Ja mu wyliczyłem koszt kompletu filtrów plus olej na 350 zł - komplet filtrów Bosch + olej Mobil One. Niech zapyta w ASO ile kosztuje sam przegląd bez materiałów (na pewno podadzą cenę) - ja tak robiłem w dwóch rożnych markach, jeździłem na przeglądy ze swoimi filtrami i płynami. Miałem co najmniej 50% taniej. TG |
|
Data: 2017-04-26 04:59:49 | |
Autor: AL | |
Przegląd w ASO, czy gdzie indziej | |
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> Wrote in message:
W dniu .04.2017 o 20:52 Jacek <krystian.mazurek@alektum.com> pisze: Robię tak cały czas. Mam zaufanie do tego Aso. Koszt robocizny to ok 250pln. Plus dodatkowe czynności serwisowe zostanie z książką serwisową dla wieku/przebiegu auta. Przy okazji wiem co mam, co się kończy i będzie wymagało uwagi z mojej strony. Załapałem się już również na dwie akcje serwisowe w 6cio letnim aucie (nowe paski osprzętu i jakieś czujniki). Citroen C-Crosser. -- AL -- -- Android NewsGroup Reader-- -- http://usenet.sinaapp.com/ |
|
Data: 2017-04-26 18:00:59 | |
Autor: Budzik | |
Przegląd w ASO, czy gdzie indziej | |
Użytkownik AL Adam@skads.tam.pl ...
Przy okazji wiem co mam, co się kończy i będzie wymagało uwagi z Ale na akcje serwisowe to i bez serwisowania w ASO możesz się załapać. Ja jak kupowałem ostatnie auto to zadzwoniłem do serwisu zeby sprawdzić historię. Sprawdziłem i przy okazji stwierdzili, ze jak kupię to mam przyjechać na akcję serwisową. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kpić z filozofii to filozofować naprawdę." Blaise Pascal |
|
Data: 2017-04-26 20:09:09 | |
Autor: Mateusz Bogusz | |
Przegląd w ASO, czy gdzie indziej | |
Sprawdziłem i przy okazji stwierdzili, ze jak kupię to mam przyjechać na A no, akcje serwisowe "bo pedał klinuje się pod dywanikiem" dotyczą wszystkich egzemplarzy z usterką, bez znaczy czy na gwarancji czy nie. A ASO zachęca, bo ma kasę za to od producenta. -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz |
|
Data: 2017-04-26 19:22:39 | |
Autor: Mateusz Bogusz | |
Przegląd w ASO, czy gdzie indziej | |
Załapałem się już również na dwie akcje serwisowe Nie umniejszam Twojemu zadowoleniu i opinii o opisywanym serwisie, ale brzmisz jak mój znajomy :-) Oddał auto bo powiedział, że na wzniesieniu "stał jakoś tak niepewnie". Zapłacił 120zł, odebrał i hurr durr że mu powiedzieli że przy hamulcach trzeba było coś zrobić i stwierdził, że faktycznie teraz nie dość że stoi pewniej, to i lepiej hamuje. A jak spojrzałem, to podciągnęli linkę od ręcznego (plastik na tunelu nie był zatrzaśnięty do końca). Także często odkurzą takiemu auto, przykręcą śrubę w schowku żeby się nie telepał, a użytkownik po serwisie zadowolony - Panie, jakby z 10 kucy przybyło... ;-) -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz |
|
Data: 2017-04-27 08:47:12 | |
Autor: AL | |
Przegląd w ASO, czy gdzie indziej | |
W dniu 26.04.2017 o 19:22, Mateusz Bogusz pisze:
uważam, że się rozmijasz z prawdą - albo inaczej - nie stanowimy tożsamych przypadków z Twoim znajomym.Załapałem się już również na dwie akcje serwisowe No ale każdy ma swój punkt widzenia :) |
|