Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Przejście dla pieszych

Przejście dla pieszych

Data: 2014-10-14 18:58:43
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl>

Mam już kamerę w aucie parę lat, nigdy mnie jakoś szczególnie
nie ciągnęło do zgrywania filmów i "podpierdalania", ale po tym:
http://youtu.be/_8NmK3z9uR8

podjeżdzam za chwilę, jak się okazuje do "panienki", bo oczywiście się
niedaleko zawiesiła na kolejnych światłach, fotelik na przednim siedzeniu,
mamuśka... i się zastanawiam czy jednak nie skorzystać z maila
stopagresjidrogowej naszej stołecznej, niech przyszlifują...

To było zatrzymanie przed przejściem wymuszone przez pieszego czy zwykły pustak ?

Data: 2014-10-14 19:30:56
Autor: Tom N
Przejście dla pieszych
John Kołalsky w <news:m1jlss$ali$1mx1.internetia.pl>:

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl>

Mam już kamerę w aucie parę lat, nigdy mnie jakoś szczególnie
nie ciągnęło do zgrywania filmów i "podpierdalania", ale po tym:
http://youtu.be/_8NmK3z9uR8
podjeżdzam za chwilę, jak się okazuje do "panienki", bo oczywiście się
niedaleko zawiesiła na kolejnych światłach, fotelik na przednim siedzeniu,
mamuśka... i się zastanawiam czy jednak nie skorzystać z maila
stopagresjidrogowej naszej stołecznej, niech przyszlifują...

To było zatrzymanie przed przejściem wymuszone przez pieszego czy zwykły pustak ?

To było wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem, zwykły pustaku.

--
'Tom N'

Data: 2014-10-14 20:19:11
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Tom N" <17.141014@65.193056.invalid>


Mam już kamerę w aucie parę lat, nigdy mnie jakoś szczególnie
nie ciągnęło do zgrywania filmów i "podpierdalania", ale po tym:
http://youtu.be/_8NmK3z9uR8
podjeżdzam za chwilę, jak się okazuje do "panienki", bo oczywiście się
niedaleko zawiesiła na kolejnych światłach, fotelik na przednim siedzeniu,
mamuśka... i się zastanawiam czy jednak nie skorzystać z maila
stopagresjidrogowej naszej stołecznej, niech przyszlifują...

To było zatrzymanie przed przejściem wymuszone przez pieszego czy zwykły
pustak ?

To było wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem,

Bezpośrednio przed przejściem to było "omijanie pojazdu, który zatrzymał się ....".

zwykły pustaku.

-- 'Tom N'

Znowu wstydzisz się swojego nazwiska ?

Data: 2014-10-14 20:34:27
Autor: Tom N
Przejście dla pieszych
John Kołalsky w <news:m1jqjo$r7f$1mx1.internetia.pl>:

Użytkownik "Tom N" <17.141014@65.193056.invalid>

Mam już kamerę w aucie parę lat, nigdy mnie jakoś szczególnie
nie ciągnęło do zgrywania filmów i "podpierdalania", ale po tym:
http://youtu.be/_8NmK3z9uR8
podjeżdzam za chwilę, jak się okazuje do "panienki", bo oczywiście się
niedaleko zawiesiła na kolejnych światłach, fotelik na przednim siedzeniu,
mamuśka... i się zastanawiam czy jednak nie skorzystać z maila
stopagresjidrogowej naszej stołecznej, niech przyszlifują...
To było zatrzymanie przed przejściem wymuszone przez pieszego czy zwykły
pustak ?
To było wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem,

Bezpośrednio przed przejściem to było "omijanie pojazdu, który zatrzymał się ...".

Ani nagrywający ani poprzedzający nie stali...

zwykły pustaku.
-- 'Tom N'

Znowu wstydzisz się swojego nazwiska ?

Ja? Podasz message-id mojej wiadomości bez nazwiska?,  Jasiu... --
'Tom N'

Data: 2014-10-14 20:49:18
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Tom N" <76.141014@87.203428.invalid>


Mam już kamerę w aucie parę lat, nigdy mnie jakoś szczególnie
nie ciągnęło do zgrywania filmów i "podpierdalania", ale po tym:
http://youtu.be/_8NmK3z9uR8
podjeżdzam za chwilę, jak się okazuje do "panienki", bo oczywiście się
niedaleko zawiesiła na kolejnych światłach, fotelik na przednim
siedzeniu,
mamuśka... i się zastanawiam czy jednak nie skorzystać z maila
stopagresjidrogowej naszej stołecznej, niech przyszlifują...
To było zatrzymanie przed przejściem wymuszone przez pieszego czy zwykły
pustak ?
To było wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem,

Bezpośrednio przed przejściem to było "omijanie pojazdu, który zatrzymał się
...".

Ani nagrywający ani poprzedzający nie stali...

Oni nie jechali "bezpośrednio przed". Poza tym z faktu wyprzedzania nie wynika jeszcze wina. Jak widać na zdjęciach samochód po prostu przejechał, czyli osoba, która go prowadziła nic nie zrobiła by wyprzedzać. Mówiłem, pustak zatrzymał się a ona najprawdopodobniej zagapiła się.


zwykły pustaku.
-- 'Tom N'

Znowu wstydzisz się swojego nazwiska ?

Ja? Podasz message-id mojej wiadomości bez nazwiska?,  Jasiu...


Synek ... umiesz się normalnie podpisać czy będziesz dalej pieprzył farmazony

Data: 2014-10-15 00:35:41
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Tue, 14 Oct 2014, John Kołalsky wrote:

Użytkownik "Tom N" <76.141014@87.203428.invalid>

Ani nagrywający ani poprzedzający nie stali...

Oni nie jechali "bezpośrednio przed".
Poza tym z faktu wyprzedzania nie wynika jeszcze wina.
Jak widać na zdjęciach samochód po prostu przejechał, czyli osoba, która go prowadziła nic nie zrobiła by wyprzedzać.

  Ciebie też trzeba prosić, żebyś sprawdził art.9.11 KW?
  W miejscu o "niewyprzedzaniu" od zawsze są słowa "bez naruszania
postanowień ustępu 9 niniejszego artykułu".
  A w przepiach karnych jest "lub zaniechania".

Mówiłem, pustak zatrzymał się

....niektórzy tu tłumaczą, że NIE MA innej metody niż przydzielanie
mandatów "niepustakom" i coraz bardziej wychodzi, że mają rację.
  Bo niby tak na zdrowy rozum, część nagrań na youtubie nt.
wyprzedzania i omijania przed przejściem kwalifikowałaby się
do "czepiania się", ale skoro *W TYM* przypadku jest dyskusja
(piesi na pasach są, a jadący nie widzi czy tam nie ma np.
dziecka lub psa), no to trudno, Sejm chyba ma rację.

a ona najprawdopodobniej zagapiła się.

  Jasne.
  W każdej innej sytuacji byłaby wdeptana w ziemię, ale wyprzedzając
na przejściu co tam, "tylko się zagapiła".

Znowu wstydzisz się swojego nazwiska ?

Ja? Podasz message-id mojej wiadomości bez nazwiska?,  Jasiu...

Synek ... umiesz się normalnie podpisać czy będziesz dalej pieprzył farmazony

  A odróżniasz "normalne podpisanie się", cokolwiek to znaczy, od PODANIA
NAZWISKA o którym raczyłeś pisać?
(wiem, wiem, pewnie różnica wykracza poza PoRD :>)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-15 18:45:11
Autor: Tom N
Przejście dla pieszych
John Kołalsky w <news:m1m8l3$ben$1mx1.internetia.pl>:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

Ani nagrywający ani poprzedzający nie stali...
Oni nie jechali "bezpośrednio przed".
Poza tym z faktu wyprzedzania nie wynika jeszcze wina.
Jak widać na zdjęciach samochód po prostu przejechał, czyli osoba, która go prowadziła nic nie zrobiła by wyprzedzać.
 Ciebie też trzeba prosić, żebyś sprawdził art.9.11 KW?
 W miejscu o "niewyprzedzaniu" od zawsze są słowa "bez naruszania
postanowień ustępu 9 niniejszego artykułu".
 A w przepiach karnych jest "lub zaniechania".

Nie wiem o co Ci chodzi.

To nie jest dziwne, patrząc na twoją /tfurczość/

Mnie chodzi o to co samo co kiedyś, że wyprzedzanie z definicji PoRD jest zjawiskiem a czynem będzie jak ktoś coś zrobi by wyprzedzić lub zaniecha czegoś do czego jest zobowiązany. Jeśli ma się
             ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zatrzymać na przej

Zacznij w takim razie od: Art. 3
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani...

a ona najprawdopodobniej zagapiła się.
 Jasne.
 W każdej innej sytuacji byłaby wdeptana w ziemię, ale wyprzedzając
na przejściu co tam, "tylko się zagapiła".

Nie, chodzi o to, że

O co chodzi jasiu, bo nie dokończyć był raczyłeś...

Znowu wstydzisz się swojego nazwiska ?
Ja? Podasz message-id mojej wiadomości bez nazwiska?,  Jasiu...
Synek ... umiesz się normalnie podpisać czy będziesz dalej pieprzył farmazony
 A odróżniasz "normalne podpisanie się", cokolwiek to znaczy, od PODANIA
NAZWISKA o którym raczyłeś pisać?
(wiem, wiem, pewnie różnica wykracza poza PoRD :>)

Raczyłem napisać o PODPISYWANIU SIĘ NAZWISKIEM bo już kilka razy czytałem jego wypowiedzi kierowane do innych o "wstydzeniu się swojego nazwiska" właśnie w kontekście podpisywania się. Czyli o tym, że on tego chce a nie ja.

Ja gdzieś pisałem o podpisywaniu? Znowu coś ci sie jasiu pomieszało.


--
'Tom N'

Data: 2014-10-15 19:03:49
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


Ani nagrywający ani poprzedzający nie stali...

Oni nie jechali "bezpośrednio przed".
Poza tym z faktu wyprzedzania nie wynika jeszcze wina.
Jak widać na zdjęciach samochód po prostu przejechał, czyli osoba, która go prowadziła nic nie zrobiła by wyprzedzać.

 Ciebie też trzeba prosić, żebyś sprawdził art.9.11 KW?
 W miejscu o "niewyprzedzaniu" od zawsze są słowa "bez naruszania
postanowień ustępu 9 niniejszego artykułu".
 A w przepiach karnych jest "lub zaniechania".

Nie wiem o co Ci chodzi. Mnie chodzi o to co samo co kiedyś, że wyprzedzanie z definicji PoRD jest zjawiskiem a czynem będzie jak ktoś coś zrobi by wyprzedzić lub zaniecha czegoś do czego jest zobowiązany. Jeśli ma się zatrzymać przed przejściem i tego nie zrobi to to będzie zaniechanie, ale jak ma nie wyprzedzać a sobie swobodnie jedzie i w wyniku hamowania innego samochodu wyprzedzi (tak jak tu) to raczej nie będzie bo przyczyną zaistnienia zjawiska było zahamowanie przez tego drugiego a nie zaniechanie bo by musiał być obowiązek hamowania.


Mówiłem, pustak zatrzymał się

...niektórzy tu tłumaczą, że NIE MA innej metody niż przydzielanie
mandatów "niepustakom" i coraz bardziej wychodzi, że mają rację.
 Bo niby tak na zdrowy rozum, część nagrań na youtubie nt.
wyprzedzania i omijania przed przejściem kwalifikowałaby się
do "czepiania się", ale skoro *W TYM* przypadku jest dyskusja
(piesi na pasach są, a jadący nie widzi czy tam nie ma np.
dziecka lub psa), no to trudno, Sejm chyba ma rację.

Ja tam pieszych na pasach nie widziałem.


a ona najprawdopodobniej zagapiła się.

 Jasne.
 W każdej innej sytuacji byłaby wdeptana w ziemię, ale wyprzedzając
na przejściu co tam, "tylko się zagapiła".

Jeśli raz mi się zdarzyło na przejściu zagapić i widzę to samo na YT to co mam od razu po kimś "jechać" ?


Znowu wstydzisz się swojego nazwiska ?

Ja? Podasz message-id mojej wiadomości bez nazwiska?,  Jasiu...

Synek ... umiesz się normalnie podpisać czy będziesz dalej pieprzył farmazony

 A odróżniasz "normalne podpisanie się", cokolwiek to znaczy, od PODANIA
NAZWISKA o którym raczyłeś pisać?
(wiem, wiem, pewnie różnica wykracza poza PoRD :>)

Raczyłem napisać o PODPISYWANIU SIĘ NAZWISKIEM bo już kilka razy czytałem jego wypowiedzi kierowane do innych o "wstydzeniu się swojego nazwiska" właśnie w kontekście podpisywania się. Czyli o tym, że on tego chce a nie ja.

Data: 2014-10-15 20:09:30
Autor: Tom N
Przejście dla pieszych
John Kołalsky w <news:m1maig$i6p$1mx1.internetia.pl>:

[...]

I znowu się nie popisałeś...

From: =?iso-8859-2?Q?John_Ko=B3alsky?= <john@kowal.invalid>
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: =?utf-8?Q?Re:_Przej=C5=9Bcie_dla_pieszych?=
Control: cancel <m1m8l3$ben$1@mx1.internetia.pl>

Pa jasiu.

--
'Tom N'

Data: 2014-10-15 20:13:43
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Tom N" <4.141015@95.200930.invalid>


[...]

I znowu się nie popisałeś...

From: =?iso-8859-2?Q?John_Ko=B3alsky?= <john@kowal.invalid>
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: =?utf-8?Q?Re:_Przej=C5=9Bcie_dla_pieszych?=
Control: cancel <m1m8l3$ben$1@mx1.internetia.pl>

Pa jasiu.

Idźże stąd głupku jak nie umiesz normalnie dyskutować

Data: 2014-10-15 20:21:39
Autor: Tom N
Przejście dla pieszych
John Kołalsky w <news:m1meli$tg$1mx1.internetia.pl>:

Użytkownik "Tom N" <4.141015@95.200930.invalid>

[...]
I znowu się nie popisałeś...
From: =?iso-8859-2?Q?John_Ko=B3alsky?= <john@kowal.invalid>
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: =?utf-8?Q?Re:_Przej=C5=9Bcie_dla_pieszych?=
Control: cancel <m1m8l3$ben$1@mx1.internetia.pl>
Pa jasiu.

Idźże stąd głupku jak nie umiesz normalnie dyskutować

Jasiu, przyszedłeś tu niewiadomo skąd, obrażasz interlokutorów niewiadomo
dlaczego, i na dodatek mianowałeś sie moderatorem pms?


--
z dedykacją dla jasia, który szczeka, ale podpisać sie nie potrafi

Tomasz Nycz aka 'Tom N'

Data: 2014-10-16 20:07:54
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Tom N" <83.141015@74.202139.invalid>


[...]
I znowu się nie popisałeś...
From: =?iso-8859-2?Q?John_Ko=B3alsky?= <john@kowal.invalid>
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: =?utf-8?Q?Re:_Przej=C5=9Bcie_dla_pieszych?=
Control: cancel <m1m8l3$ben$1@mx1.internetia.pl>
Pa jasiu.

Idźże stąd głupku jak nie umiesz normalnie dyskutować

Jasiu, przyszedłeś tu niewiadomo skąd, obrażasz interlokutorów niewiadomo
dlaczego, i na dodatek mianowałeś sie moderatorem pms?


Plonk

Data: 2014-10-15 21:17:50
Autor: RoMan Mandziejewicz
Przejście dla pieszych
Hello Tom,

Wednesday, October 15, 2014, 8:09:30 PM, you wrote:

John Kołalsky w <news:m1maig$i6p$1mx1.internetia.pl>:

[...]

I znowu się nie popisałeś...

From: =?iso-8859-2?Q?John_Ko=B3alsky?= <john@kowal.invalid>
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: =?utf-8?Q?Re:_Przej=C5=9Bcie_dla_pieszych?=
Control: cancel <m1m8l3$ben$1@mx1.internetia.pl>

Mój TheBAT! nie przyjmuje canceli ;) Ale mam go w KF a w szambie nie
lubię grzebać. Jakby co, to i tak w archiwum jest do odnalezienia :)

Pa jasiu.


:)

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-10-15 23:57:45
Autor: Witolko
Przejście dla pieszych

Użytkownik "John Kołalsky" <john@kowal.invalid> napisał w wiadomości news:m1maig$i6p$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

Nie wiem o co Ci chodzi. Mnie chodzi o to co samo co kiedyś, że wyprzedzanie z definicji PoRD jest zjawiskiem a czynem będzie jak ktoś coś zrobi by wyprzedzić lub zaniecha czegoś do czego jest zobowiązany. Jeśli ma się zatrzymać przed przejściem i tego nie zrobi to to będzie zaniechanie, ale jak ma nie wyprzedzać a sobie swobodnie jedzie i w wyniku hamowania innego samochodu wyprzedzi (tak jak tu) to raczej nie będzie bo przyczyną zaistnienia zjawiska było zahamowanie przez tego drugiego a nie zaniechanie bo by musiał być obowiązek hamowania.

Twoja prywatna definicja wyprzedzania tutaj nie liczy się.
Liczy się definicja z PoRD, art. 2
28) wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
Ja tam pieszych na pasach nie widziałem.

Nie widziałeś bo przechodzień był zasłonięty przez pojazd na lewym pasie.
Nie ma znaczenia czy tam był pieszy. Tam nie wolno wyprzedzać !!!
bo tak stanowi PoRD.

a ona najprawdopodobniej zagapiła się.

Jasne.
W każdej innej sytuacji byłaby wdeptana w ziemię, ale wyprzedzając
na przejściu co tam, "tylko się zagapiła".

Jeśli raz mi się zdarzyło na przejściu zagapić i widzę to samo na YT to co mam od razu po kimś "jechać" ?

Takie gapiostwo może spowodować śmierć przechodzącego
i dlatego powinno być karane najwyższą karą przewidzianą
w Kodeksie Wykroczeń. Aby tak się stało to nagranie powinno trafić
do policji i nie tylko to, podobne również.

Data: 2014-10-16 02:53:11
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Wed, 15 Oct 2014, Witolko wrote:

Użytkownik "John Kołalsky" <john@kowal.invalid> napisał

Ja tam pieszych na pasach nie widziałem.

Nie widziałeś bo przechodzień był zasłonięty przez pojazd na lewym pasie.
Nie ma znaczenia czy tam był pieszy.

  Dla ścisłości, ma znaczenie o tyle, że istnieje dodatkowy nakaz
jazdy "z prędkością pozwalającą na natychmiastowe zatrzymanie się"
jeśli na przejściu przy którym jest inny pojazd idzie pieszy.
  Każdy "wjazd na pasy" naruszający pierwszeństwo pieszego
podpada pod ten przepis, a jak kierujący nie widzi wolnego
przejścia (bo zasłonięte pojazdem) to pozostaje mu przyjąć,
że pieszy tam jest.

Tam nie wolno wyprzedzać !!! bo tak stanowi PoRD.

  Niezaprzeczalnie :)
  Ale w razie gdyby, do listy złamanych przepisów prokurator
może dopisać art.11.9 KW, dlatego jest różnica (niezbyt
istotna, to prawda).

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-16 08:13:41
Autor: Witolko
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1410160248000.3648quad...
On Wed, 15 Oct 2014, Witolko wrote:
Użytkownik "John Kołalsky" <john@kowal.invalid> napisał

Ja tam pieszych na pasach nie widziałem.

Nie widziałeś bo przechodzień był zasłonięty przez pojazd na lewym pasie.
Nie ma znaczenia czy tam był pieszy.

Dla ścisłości, ma znaczenie o tyle, że istnieje dodatkowy nakaz
jazdy "z prędkością pozwalającą na natychmiastowe zatrzymanie się"
jeśli na przejściu przy którym jest inny pojazd idzie pieszy.

Pisz wyraźnie, że chodzi ci o Konwencję Wiedeńską.
Konwencja Wiedeńska w tym przypadku nie ma zastosowania,
bo PoRD jest ostrzejsze/surowsze i jasno zakazuje wyprzedzania,
niezależnie czy pieszy jest na przejściu, czy go nie ma.
Pamiętaj, że w wątku mamy przypadek wyprzedzania.

może dopisać art.11.9 KW,
pzdr, Gotfryd

Pisz wyraźnie, że chodzi ci o Konwencję Wiedeńską.
KW to jest Kodeks Wykroczeń.

Data: 2014-10-16 09:59:08
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Thu, 16 Oct 2014, Witolko wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał

Dla ścisłości, ma znaczenie o tyle, że istnieje dodatkowy nakaz
jazdy "z prędkością pozwalającą na natychmiastowe zatrzymanie się"
jeśli na przejściu przy którym jest inny pojazd idzie pieszy.

Pisz wyraźnie, że chodzi ci o Konwencję Wiedeńską.

  Na razie napisałem o przepisie, bez znaczenia skąd on:
jest i obowiązuje.

Konwencja Wiedeńska w tym przypadku nie ma zastosowania,
bo PoRD jest ostrzejsze/surowsze i jasno zakazuje wyprzedzania,

  A zasady prawne jak zwykle... paść się poszły.
  Jasne zakazanie wyprzedzania nie wyklucza możliwości obrony
poprzez wykazywanie, że kto inny popełniał "wykroczenie
o wyższym priorytecie" (znaczy spowodował własne wykroczenie
w postaci wyprzedzenia).

niezależnie czy pieszy jest na przejściu, czy go nie ma.

  W zakresie "niezależności" tak. Zgoda.
  Ale to konwencja wyklucza możliwość powołania się na
usprawiedliwienie poprzez "spowodowanie niemożliwości"
przez innego uczestnika ruchu (przez owo nagłe
i gwałtowne hamowanie).

  Wyklucza wprost i bezpośrednio - w praktyce objawia się
to tak, jak powiedzmy "odstęp bezpieczny" wg polskich
przepisów (w odróżnieniu od niemieckich, zawierających
wprost zdefiniowane minimum): dopóki nie dojdzie do
jakiegoś *skutku* takiej jazdy, jazda "na zderzaku"
jest praktycznie bezkarna, mimo że dla wszystkich jest
oczywiste, że metrowe odstępy przy 100km/h nijak
"odstępem bezpiecznym" nie są; podobnie przejechanie obok
ostro hamującego pojazdu, ale bez spowodowania wypadku,
w oparciu o definicję z PoRD dawałoby "praktyczną
bezkarność" takiego zachowania, ze względu na obronę
wersją "niemożliwości".
  Nakaz zapewnienia "natychmiastowego zatrzymania" wszelkie
takie tłumaczenia wyklucza.

  W PoRD podobny przypadek jest skonstruowany dla cofania:
art.23.1.3 wyklucza tłumaczenie że "nie dało się widzieć",
zawiera otwartą listę wskazującą "wszelkie środki",
wskazując nietypowy przykład (środki wykraczające poza
kierowanie z miejsca kierowcy).
  AFAIR jest to skutek wypadku, którego rozstrzyganie
zaszło aż do SN (jeśli dobrze pamiętam, kierowca się
bronił że "nie mógł widzieć" że ktoś mu wlazł pod koła,
sąd orzekł że miał sobie zapewnić widoczność, ale
dyskusja spowodowała nowelizację - kiedyś słów o "osobie
trzeciej" nie było, a jednym z celów była łatwość karania
mandatem oraz możliwość karania bez rozważania priorytetów
przepisów jeśli kto inny łamie inny przepis).

Pamiętaj, że w wątku mamy przypadek wyprzedzania.

  Pamiętam.
  Pamiętam również, że w rachubę wchodzą "zasady prawne", które
mogą skutkować niejako odwróceniem priorytetów przepisów,
z umyślnością działania na czele i właśnie "spowodowaniem
niemożliwości" gdzieś niedaleko głębiej.

może dopisać art.11.9 KW, pzdr, Gotfryd

Pisz wyraźnie, że chodzi ci o Konwencję Wiedeńską.
KW to jest Kodeks Wykroczeń.

  Nie ma takiej "predefinicji", używanie skrótowców zawsze
obarczone jest ryzykiem niejednoznaczności, kto wie ten
wątpliwości nie ma, a kto nie wie - dopyta.
  Moje ulubione - IBM :> (Instytut Budowy Maszyn jakby
kto pytał).
  Faktem jest, że przydałby się jednoznaczny (odróżniający)
"przyjęty skrót" na kodeks i konwencję.
  Niemniej jak nie zapomnę to będę zaznaczał czy "kodeks"
czy "konwencja", choć czasem :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-18 01:49:38
Autor: Witolko
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1410160919290.1728quad...
 Jasne zakazanie wyprzedzania nie wyklucza możliwości obrony
poprzez wykazywanie, że kto inny popełniał "wykroczenie
o wyższym priorytecie" (znaczy spowodował własne wykroczenie
w postaci wyprzedzenia).
pzdr, Gotfryd

Tylko głupek może bronić się, że wyprzedzał,
bo ktoś inny też wyprzedzał.

Data: 2014-10-18 12:14:03
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Sat, 18 Oct 2014, Witolko wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
 Jasne zakazanie wyprzedzania nie wyklucza możliwości obrony
poprzez wykazywanie, że kto inny popełniał "wykroczenie
o wyższym priorytecie" (znaczy spowodował własne wykroczenie
w postaci wyprzedzenia).

Tylko głupek może bronić się, że wyprzedzał,
bo ktoś inny też wyprzedzał.

  Merytorycznie nie chodziło o "czyjeś inne wyprzedzanie", tylko
wyprzedzanie spowodowane nagłym awaryjnym hamowaniem pojazdu
na innym pasie.
  Pomysł nazwania tego *hamowania* "wyprzedzaniem" to koncept
sam w sobie stworzony przez Johna (IMO kodeksowe znaczenie
wyprzedzania dotyczy strony "czynnej", czyli wyprzedzającego,
a nie "biernej", czyli wyprzedzanego, teza że wyprzedzany
ma zapobiegać wyprzedzaniu jest dość... dziwna).

  Natomiast w takim przypadku fakt "niespodziewanego spowodowania",
o ile nie ma przepisu szczegółowego (jak w konwencji), skłania
do uwolnienia kierowcy od winy, w oparciu o dopełnienie przewidzianych
prawem obowiązków i przyjęciu że *w tym zakresie* obowiązuje zasada
"nie można żądać niemożliwości".
  Przy warunku z konwencji (piesi są na pasach) ta zasada kiepsko
działa, bo jest jawny nakaz zwolnienia tak, aby móc "natychmiast
zatrzymać".
  Ale przy warunku z PoRD tego zastrzeżenia nie ma.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-18 14:18:35
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

 Jasne zakazanie wyprzedzania nie wyklucza możliwości obrony
poprzez wykazywanie, że kto inny popełniał "wykroczenie
o wyższym priorytecie" (znaczy spowodował własne wykroczenie
w postaci wyprzedzenia).

Tylko głupek może bronić się, że wyprzedzał,
bo ktoś inny też wyprzedzał.

 Merytorycznie nie chodziło o "czyjeś inne wyprzedzanie", tylko
wyprzedzanie spowodowane nagłym awaryjnym hamowaniem pojazdu
na innym pasie.
 Pomysł nazwania tego *hamowania* "wyprzedzaniem" to koncept
sam w sobie stworzony przez Johna (IMO kodeksowe znaczenie
wyprzedzania dotyczy strony "czynnej", czyli wyprzedzającego,
a nie "biernej", czyli wyprzedzanego, teza że wyprzedzany
ma zapobiegać wyprzedzaniu jest dość... dziwna).

Bzdurzysz. Nie napisałem, że hamowanie jest wyprzedzaniem tylko, że hamowanie spowodowało wyprzedzanie.

Data: 2014-10-18 01:59:14
Autor: Smok Eustachy
Przej?cie dla pieszych
W dniu 16.10.2014 o 08:13, Witolko pisze:
/.../
Pisz wyraźnie, że chodzi ci o Konwencję Wiedeńską.
Konwencja Wiedeńska w tym przypadku nie ma zastosowania,
bo PoRD jest ostrzejsze/surowsze i jasno zakazuje wyprzedzania,
niezależnie czy pieszy jest na przejściu, czy go nie ma.
Pamiętaj, że w wątku mamy przypadek wyprzedzania.

A jak gościowi po lewej zgasł silnik? Ja bym stanął, puścił ew ludzi i pojechał.

Data: 2014-10-18 08:37:02
Autor: Cavallino
Przej?cie dla pieszych

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5441ad52$0$12626$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 16.10.2014 o 08:13, Witolko pisze:
/.../
Pisz wyraźnie, że chodzi ci o Konwencję Wiedeńską.
Konwencja Wiedeńska w tym przypadku nie ma zastosowania,
bo PoRD jest ostrzejsze/surowsze i jasno zakazuje wyprzedzania,

Ale jest nieważne (nieobowiązuje) w tym punkcie, w którym jest sprzeczne z konwencją, jako z aktem wyższej mocy.

Data: 2014-10-19 06:33:50
Autor: Witolko
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:m1t1q5$i9u$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5441ad52$0$12626$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 16.10.2014 o 08:13, Witolko pisze:
/.../
Pisz wyraźnie, że chodzi ci o Konwencję Wiedeńską.
Konwencja Wiedeńska w tym przypadku nie ma zastosowania,
bo PoRD jest ostrzejsze/surowsze i jasno zakazuje wyprzedzania,

Ale jest nieważne (nieobowiązuje) w tym punkcie, w którym jest sprzeczne z konwencją, jako z aktem wyższej mocy.

Udowodnij że jest sprzeczne.
Udowodnij że jest wyższej mocy.
Tylko bez ogólników, konkretnie.

Data: 2014-10-19 16:11:40
Autor: Shrek
PrzejÂście dla pieszych
On 2014-10-19 06:33, Witolko wrote:

Ale jest nieważne (nieobowiązuje) w tym punkcie, w którym jest sprzeczne z
konwencją, jako z aktem wyższej mocy.

Udowodnij Ĺźe jest wyĹźszej mocy.
Tylko bez ogĂłlnikĂłw, konkretnie.

Nie da się bez ogólników. Po prostu ratyfikowane traktaty międzynarodowe są wyżej od prawa "miejscowego".

Shrek.

Data: 2014-10-20 10:58:39
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Sun, 19 Oct 2014, Witolko wrote:

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał
Ale jest nieważne (nieobowiązuje) w tym punkcie, w którym jest sprzeczne
z konwencją, jako z aktem wyższej mocy.

Udowodnij że jest sprzeczne.

  Z tą "sprzecznością" mamy w sumie dwa poziomy.
  Po pierwsze, powinniśmy ściśle pisać że daje "niepokrywające się wyniki"
(znaczy wg jednego aktu wolno, a wg drugiego nie).
  Na razie nie natknęliśmy się na przypadek "prawdziwej sprzeczności",
która nakazywałaby sprzeczne zachowania - bo oczywiście negacją "nie wolno"
nie jest "wolno" lecz "trzeba", i rozwiązaniem jest "zastosowanie się
do obu aktów" - w praktyce przestrzegania zakazów wynikłych z jednego
i drugiego (przy czym warunki wejściowe mogą być różne - i są,
nie pokrywają się).
  Z faktu, że wg PoRD coś wolno, jeszcze nie wynika, że na pewno wolno.

Udowodnij że jest wyższej mocy.

  To z dwu powodów.
  Primo - z zapisu z konstytucji.
  A secundo, i to w sumie jest ważniejsze, z możliwości poddania wyroku
(prawomocnego!) opartego o prawo krajowe "pod sąd" międzynarodowy.
  Skoro *państwo* w umowie zobowiązało się przestrzegać jakiegoś tam
zapisu, to przegra choćby tylko dlatego, że ten zapis nie był
przestrzegany. Zaskarżysz nieprzestrzeganie tego zapisu i wygrasz.
  Dla jasności, Polska zastrzegła sobie w zakresie konwencji wiedenskiej
m.in. listę przypadków "niepoddawanych pod sądy m-narodowe" (jakoś
inaczej to tam brzmiało, ale miało ten skutek), ale w końcu się
z tego wycofała (była ustawa wycofująca zastrzeżenia).
  Chyba tylko znaki podjazdu i zjazdu zostały :) (na liście zastrzeżeń
"prawa do różnic") i nie wiem czy dobrze pamiętam, że gdzieś
o żółty kolor (na znakach) chodziło.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-18 12:22:29
Autor: Gotfryd Smolik news
Przej?cie dla pieszych
On Sat, 18 Oct 2014, Smok Eustachy wrote:

W dniu 16.10.2014 o 08:13, Witolko pisze:
/.../
Pisz wyraźnie, że chodzi ci o Konwencję Wiedeńską.
Konwencja Wiedeńska w tym przypadku nie ma zastosowania,
bo PoRD jest ostrzejsze/surowsze i jasno zakazuje wyprzedzania,
niezależnie czy pieszy jest na przejściu, czy go nie ma.
Pamiętaj, że w wątku mamy przypadek wyprzedzania.

A jak gościowi po lewej zgasł silnik? Ja bym stanął, puścił ew ludzi
i pojechał.

  No i słusznie.
  Zgodnie z literą prawa :)

  Z p. widzenia konwencji - legalne.
  Tam zakaz dotyczy przypadku kiedy piesi są *na* przejściu (za to
bez względu na przyczyny zdarzeń)
  Wg PoRD też legalne, bo tam zapis jest restrykcyjniejszy, ale
warunkowany jest zatrzymaniem się pojazdu W CELU przepuszczenia
pieszych.
  Już raz to w tym wątku podkreślałem: z tego powodu w PoRD warunki
dla omijania i wyprzedzania są zapisane OSOBNO.
  Trzeba przyznać, że w tym miejscu twórca przemyślał treść.
  Skoro stoi bo się zepsuł (więc warunek z PoRD nie jest spełniony
i nie zabrania jazdy), a skoro pieszych nie ma to warunek z konwencji
nie jest spełniony i też można jechać.

  To szerokiej drogi :)

  Taki zepsuty pojazd implikuje jedynie konieczność "zwolnienia
aż do możliwości natychmiastowego zatrzymania" (w praktyce: wychylenia
się tak żeby widzieć całe pasy) z braku pewności, czy pieszych
na pasach nie ma.
  Jedyny "nielogiczny" element jest taki, że po upewnieniu się że
więcej pieszych nie ma, *formalnie* nie wolno przejechać
"za plecami" pieszego, choć znajduje się już po przeciwnej
stronie drogi. Konwencja zabrania.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-19 06:33:31
Autor: Witolko
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1410181214250.3620quad...

 Taki zepsuty pojazd implikuje jedynie konieczność "zwolnienia
aż do możliwości natychmiastowego zatrzymania" (w praktyce: wychylenia
się tak żeby widzieć całe pasy) z braku pewności, czy pieszych
na pasach nie ma.
 Jedyny "nielogiczny" element jest taki, że po upewnieniu się że
więcej pieszych nie ma, *formalnie* nie wolno przejechać
"za plecami" pieszego, choć znajduje się już po przeciwnej
stronie drogi. Konwencja zabrania.
pzdr, Gotfryd

Nieprawda.
Wolno przejechać "za plecami" pieszego w sytuacji jak wyżej.
Oczywiście z zachowaniem szczególnej ostrożności.
PoRD nie zabrania.

Data: 2014-10-19 10:24:35
Autor: Myjk
Przejście dla pieszych
Sun, 19 Oct 2014 06:33:31 +0200, Witolko
PoRD nie zabrania.

Szwagierkę oblali na egzaminie za to, że ruszyła zanim pieszy zdjął nogę z
jezdni. Nadmienię, że nie próbowała mu przejechać po piętach, bo pieszy był
juĹź po przeciwnej stronie, na innym pasie ruchu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-10-19 16:21:00
Autor: Shrek
Przejście dla pieszych
On 2014-10-19 10:24, Myjk wrote:

PoRD nie zabrania.

Szwagierkę oblali na egzaminie za to, że ruszyła zanim pieszy zdjął nogę z
jezdni. Nadmienię, że nie próbowała mu przejechać po piętach, bo pieszy był
juĹź po przeciwnej stronie, na innym pasie ruchu.

Gwoli ścisłości, to że kogoś oblali za coś, nijak nie implikuje, że mieli rację.

Ja w czasie egzaminu dowiedziałem się między innymi, że nie wolno zatrzymywać się na torach tramwajowych (tramwaj stał bo miał czerwone, ja skręcałem na zielonej strzałce i koleś przede mną się zatrzymał bez sensu). Nie wiem dlaczego miałbym się nie zatrzymać, nie wiem co miałbym zrobić - przejechać po ciągłej i go ominąć, wjechać mu w dupę? Egzamin zdałem, bo to był jeden błąd więc się nie kłóciłem - zapytałem tylko po dlaczego nie można się zatrzymywać na torach - odpowiedź była "bo nie, a jakby się motocykle zepsuł i by pan tan został";)

O innych ciekawostkach pisałem wcześniej - po wyprzedzaniu można wracać przez jednostronnie przerywaną od strony ciągłej, po omijaniu już nie. Na skrzyżowaniach w terenie zabudowanym jest 50 nawet jak przed i za masz podniesioną do 70. Jak przejedziesz przez skrzyżowanie dynamicznie to jest to "niemal wymuszenie".

Shrek.

Data: 2014-10-19 16:36:17
Autor: Liwiusz
Przejście dla pieszych
W dniu 2014-10-19 16:21, Shrek pisze:
Na skrzyĹźowaniach w terenie zabudowanym jest 50 nawet jak przed i za
masz podniesioną do 70.

To już zostało zanegowane ;)

--
Liwiusz

Data: 2014-10-19 17:10:15
Autor: Shrek
Przejście dla pieszych
On 2014-10-19 16:36, Liwiusz wrote:
W dniu 2014-10-19 16:21, Shrek pisze:
Na skrzyĹźowaniach w terenie zabudowanym jest 50 nawet jak przed i za
masz podniesioną do 70.

To już zostało zanegowane ;)

Zostanie zanegowane, jak nie będą pisali błędu w arkuszu. Własnie do tego zmierzałem, że jak egzaminator mówi, że tak jest, to nijak nie wynika z tego, ze ma rację.

Shrek.

Data: 2014-10-20 10:45:01
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Sun, 19 Oct 2014, Witolko wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał

 Taki zepsuty pojazd implikuje jedynie konieczność "zwolnienia
aż do możliwości natychmiastowego zatrzymania" (w praktyce: wychylenia
się tak żeby widzieć całe pasy) z braku pewności, czy pieszych
na pasach nie ma.
 Jedyny "nielogiczny" element jest taki, że po upewnieniu się że
więcej pieszych nie ma, *formalnie* nie wolno przejechać
"za plecami" pieszego, choć znajduje się już po przeciwnej
stronie drogi. Konwencja zabrania.
pzdr, Gotfryd

Nieprawda.
Wolno przejechać "za plecami" pieszego w sytuacji jak wyżej.

  Przeczytałem powoli ;) ten zapis z konwencji i wypada się zgodzić.
"jechać z dostatecznie zmniejszonš szybkoœciš umożliwiajšcš natychmiastowe
zatrzymanie pojazdu, jeżeli pieszy znajduje się na przejœciu"
  Nie ma literalnie mowy o omijaniu lub wyprzedzaniu (poza "prawem
do zaostrzenia przepisów" przez strony).

  No to mi wyszło, że pytanie o kwestię winy w przypadku dziecka
zawracajacego 'z zaskoczenia' było zasadne a odpowiedź inna
niż wynika z PoRD: kierujący "niedostatecznie zwolnił"
i nic go nie wytłumaczy.

Oczywiście z zachowaniem szczególnej ostrożności.

  Z jednego - zgoda.
  Z drugiej nie wystarczy - trzeba jeszcze "dostatecznie zwolnić"
żeby móc "natychmiast" się zatrzymać.
  Pewnie będziesz krzyczał że to to samo, ale IMO nie :)

PoRD nie zabrania.

  OK, przedobrzyłem z wymogiem, ale to że PoRD nie zabrania,
nie dowodzi (jeszcze) niczego. PoRD nie zabrania również
zastrzelić pieszego który ośmielił się wleźć na pasy,
a jednak nie wolno tego zrobić.
  Zabrania inny akt prawny.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-16 20:30:19
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


Ja tam pieszych na pasach nie widziałem.

Nie widziałeś bo przechodzień był zasłonięty przez pojazd na lewym pasie.
Nie ma znaczenia czy tam był pieszy.

 Dla ścisłości, ma znaczenie o tyle, że istnieje dodatkowy nakaz
jazdy "z prędkością pozwalającą na natychmiastowe zatrzymanie się"
jeśli na przejściu przy którym jest inny pojazd idzie pieszy.
 Każdy "wjazd na pasy" naruszający pierwszeństwo pieszego
podpada pod ten przepis, a jak kierujący nie widzi wolnego
przejścia (bo zasłonięte pojazdem) to pozostaje mu przyjąć,
że pieszy tam jest.

Gadasz bzdury. Nawet nie wiesz czy nie było dobrze widać z tamtego miejsca.


Tam nie wolno wyprzedzać !!! bo tak stanowi PoRD.

 Niezaprzeczalnie :)

Jak sam piszesz musi być czyn, czyli nie wystarczy zjawisko wyprzedzania dwu samochodów.

 Ale w razie gdyby, do listy złamanych przepisów prokurator
może dopisać art.11.9 KW, dlatego jest różnica (niezbyt
istotna, to prawda).

Już mi się nie chce analizować czym tam chcecie "biedną kobietę" straszyć

Data: 2014-10-16 23:11:26
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Thu, 16 Oct 2014, John Kołalsky wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

 Każdy "wjazd na pasy" naruszający pierwszeństwo pieszego
podpada pod ten przepis, a jak kierujący nie widzi wolnego
przejścia (bo zasłonięte pojazdem) to pozostaje mu przyjąć,
że pieszy tam jest.

Gadasz bzdury. Nawet nie wiesz czy nie było dobrze widać z tamtego miejsca.

  Przeciwnie, bo mówię że NIE MA ZNACZENIA czy kierujący go
widział czy nie (wg przepisu Konwencji liczy się, czy był).

Tam nie wolno wyprzedzać !!! bo tak stanowi PoRD.

 Niezaprzeczalnie :)

Jak sam piszesz musi być czyn, czyli nie wystarczy zjawisko wyprzedzania dwu samochodów.

  Przecież zgadzasz się, że zaniechanie JEST czynem.
  Zaniechanie polega właśnie na "nicniezrobieniu" wtedy, kiedy trzeba
(w tym w wyniku zachowań innych kierujących).
  A wyprzedzanie NIE JEST warunkowane przyspieszaniem, lecz WYŁĄCZNIE
jazdą z prędkością większą od pojazdu obok.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-16 02:45:46
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Wed, 15 Oct 2014, John Kołalsky wrote:

Mnie chodzi o to co samo co kiedyś, że wyprzedzanie z definicji PoRD jest zjawiskiem a czynem będzie jak ktoś coś zrobi by wyprzedzić lub zaniecha czegoś do czego jest zobowiązany.

  No to masz: pojazd obok hamuje lub "nic nie robi" (po prostu jedzie
wolniej), kierujący jadący pojazdem poruszającym się szybciej (lub
nie hamujący) obserwuje "zjawisko wyprzedzania" a *WIE* *z nakazu
przepisu* że ma "nie wyprzedzać".
  Ergo klasyczne zaniechanie.
  Ustawa NIE WNIKA w to, które pedały trzeba wciskać aby "wyprzedzać"
albo "nie wyprzedzać"! Mylisz wyprzedzanie z przyspieszaniem.
  Wyprzedzać można jak najbardziej podczas zwalniania (jeśli inny
zwalnia bardziej).

  Jako że czasami wykazujesz się e... twardością, to rozważ
sobie znak zakazu wyprzedzania - wyjeżdżasz zza zakrętu z prędkością
80km/h, ktoś jedzie 20 km/h wolniej i wg Twojej definicji "braku
wyprzedzania" wystarczy, że "nic nie robisz" i już wyprzedzanie
znikło. Mimo że przejechałeś obok wolniej jadącego.
  Gratulacje ;>

Jeśli ma się zatrzymać przed przejściem i tego nie zrobi to to będzie zaniechanie, ale jak ma nie wyprzedzać a sobie swobodnie jedzie i w wyniku hamowania innego samochodu wyprzedzi (tak jak tu) to raczej

  Na pewno będzie.
  Jedyne co go wytłumaczy to "awaryjne hamowanie" pojazdu obok, kiedy
to fizycznie nie będzie możliwe jeszcze silniejsze zahamowanie własnego
pojazdu, ale on sam NIE WJEDZIE na przejście (a jedynie dopuści do
tego że "wyprzedzi przed" przejściem).
  Przypominam o przepisie z KW: "lecz jechać z dostatecznie zmniejszonš
szybkoœciš umożliwiajšcš natychmiastowe zatrzymanie pojazdu, jeżeli
pieszy znajduje się na przejœciu" (art.11.9 jakby kto pytał).
  Jeśli więc WJEDZIE na przejście obok nawet ostro hamującego pojazdu,
to znaczy że prędkość nie była "dostatecznie zmniejszona", klops.

nie będzie bo przyczyną zaistnienia zjawiska było zahamowanie przez tego drugiego a nie zaniechanie bo by musiał być obowiązek hamowania.

  Ty tak... poważnie?

<wKF> a potem jeden z drugim się dziwi, że na egzaminie na PJ jest
pytanie o długość takiego czy innego drążka - wszak jakby w przepisie
nie napisali, to byś nie użył, więc pytanie jest zasadne ;P
</wKF>

 Jasne.
 W każdej innej sytuacji byłaby wdeptana w ziemię, ale wyprzedzając
na przejściu co tam, "tylko się zagapiła".

Jeśli raz mi się zdarzyło na przejściu zagapić i widzę to samo na YT to co mam od razu po kimś "jechać" ?

  Każdego po równi usprawiedliwiasz?
  Mam sprawdzić, czy aby czegoś nie pisałeś o pieszych?

Raczyłem napisać o PODPISYWANIU SIĘ NAZWISKIEM bo już kilka razy czytałem jego wypowiedzi kierowane do innych o "wstydzeniu się swojego nazwiska"

  Tak było.

właśnie w kontekście podpisywania się.

  Nie. To sobie domniemałeś z kapelusza, a nie z tekstu.

Czyli o tym, że on tego chce a nie ja.

  No właśnie - NIC nie pisał o podpisywaniu się.
  Całkiem jakbym czytał ustawę o podatkach ;) (znaczy trzeba uważać na
literalny tekst)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-16 20:53:44
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


Mnie chodzi o to co samo co kiedyś, że wyprzedzanie z definicji PoRD jest zjawiskiem a czynem będzie jak ktoś coś zrobi by wyprzedzić lub zaniecha czegoś do czego jest zobowiązany.

 No to masz: pojazd obok hamuje lub "nic nie robi" (po prostu jedzie
wolniej), kierujący jadący pojazdem poruszającym się szybciej (lub
nie hamujący) obserwuje "zjawisko wyprzedzania" a *WIE* *z nakazu
przepisu* że ma "nie wyprzedzać".

Ale zrozum ... wyprzedzają się samochody. Kierowca może jedynie spowodować
wyprzedzanie, ale nie robiąc nic nigdy go nie powoduje.

 Ergo klasyczne zaniechanie.

Zaniechanie byłoby jakby miał hamować (by nie wyprzedzać), np to hamowanie
przed przejściem.

 Ustawa NIE WNIKA w to, które pedały trzeba wciskać aby "wyprzedzać"
albo "nie wyprzedzać"!

Nie mówi też by hamować, więc sam fakt wyprzedzania się samochodów nie
wystarczy by kogoś obwinić.

Mylisz wyprzedzanie z przyspieszaniem.

A gdzie tu jest jakieś przyspieszanie ? Dwa samochody wyprzedzają się bo
jeden z nich zahamował. Niefart.

 Wyprzedzać można jak najbardziej podczas zwalniania (jeśli inny
zwalnia bardziej).

Też o tym mówię, że te z lewej hamowały i dlatego samochód z prawej wyprzedzał je. Samochód, nie człowiek. Może jest jakiś przepis, który wymaga hamowania by np zachować odpowiednią prędkości czy tam coś innego, ale samo niewyprzedzanie nie polega na hamowaniu.


 Jako że czasami wykazujesz się e... twardością, to rozważ
sobie znak zakazu wyprzedzania - wyjeżdżasz zza zakrętu z prędkością
80km/h, ktoś jedzie 20 km/h wolniej i wg Twojej definicji "braku
wyprzedzania" wystarczy, że "nic nie robisz" i już wyprzedzanie
znikło. Mimo że przejechałeś obok wolniej jadącego.
 Gratulacje ;>

Nie czytasz co piszę. Wyprzedzanie ma miejsce, ale winnego wyprzedzania nie ma bo nie ma "twojej" definicji "braku wyprzedzania" polegającej na hamowaniu by mogło wchodzić w grę zaniechanie tego hamowania.


Jeśli ma się zatrzymać przed przejściem i tego nie zrobi to to będzie zaniechanie, ale jak ma nie wyprzedzać a sobie swobodnie jedzie i w wyniku hamowania innego samochodu wyprzedzi (tak jak tu) to raczej

 Na pewno będzie.
 Jedyne co go wytłumaczy to "awaryjne hamowanie" pojazdu obok, kiedy
to fizycznie nie będzie możliwe jeszcze silniejsze zahamowanie własnego
pojazdu, ale on sam NIE WJEDZIE na przejście (a jedynie dopuści do
tego że "wyprzedzi przed" przejściem).

Ale Ty podaj podstawę prawną, że kierujący musi hamować. Inaczej jest tylko, że nie ma wyprzedzać.

 Przypominam o przepisie z KW: "lecz jechać z dostatecznie zmniejszonš
szybkoœciš umożliwiajšcš natychmiastowe zatrzymanie pojazdu, jeżeli
pieszy znajduje się na przejœciu" (art.11.9 jakby kto pytał).

No i znowu bez związku. Było o hamowaniu by nie wyprzedzać PRZED przejściem.

 Jeśli więc WJEDZIE na przejście obok nawet ostro hamującego pojazdu,
to znaczy że prędkość nie była "dostatecznie zmniejszona", klops.

Jak wyżej. I nie widziałem by pieszy wszedł, ale szczególnie nie przyglądałem się czy tam gmerał nogą po asfalcie czy nie gmerał.


nie będzie bo przyczyną zaistnienia zjawiska było zahamowanie przez tego drugiego a nie zaniechanie bo by musiał być obowiązek hamowania.

 Ty tak... poważnie?

Zdecydowanie. Przeczytałem definicję, coś piszecie o niewyprzedzaniu i tak mi wychodzi.


<wKF> a potem jeden z drugim się dziwi, że na egzaminie na PJ jest
pytanie o długość takiego czy innego drążka - wszak jakby w przepisie
nie napisali, to byś nie użył, więc pytanie jest zasadne ;P
</wKF>

I gdzie tu analogia ?.


 Jasne.
 W każdej innej sytuacji byłaby wdeptana w ziemię, ale wyprzedzając
na przejściu co tam, "tylko się zagapiła".

Jeśli raz mi się zdarzyło na przejściu zagapić i widzę to samo na YT to co mam od razu po kimś "jechać" ?

 Każdego po równi usprawiedliwiasz?

Po jednym zdarzeniu z YT miałbym po kimś "jechać" ?

 Mam sprawdzić, czy aby czegoś nie pisałeś o pieszych?

Jak Ci się chce to chętnie wrócę do tego.


Raczyłem napisać o PODPISYWANIU SIĘ NAZWISKIEM bo już kilka razy czytałem jego wypowiedzi kierowane do innych o "wstydzeniu się swojego nazwiska"

 Tak było.

właśnie w kontekście podpisywania się.

 Nie. To sobie domniemałeś z kapelusza, a nie z tekstu.

Czyli o tym, że on tego chce a nie ja.

 No właśnie - NIC nie pisał o podpisywaniu się.

A o czym ? O przesłuchiwaniu kogoś w sprawie jego nazwiska ?

 Całkiem jakbym czytał ustawę o podatkach ;) (znaczy trzeba uważać na
literalny tekst)

Aha

Data: 2014-10-16 23:18:38
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Thu, 16 Oct 2014, John Kołalsky wrote:

Ale zrozum ... wyprzedzają się samochody. Kierowca może jedynie spowodować
wyprzedzanie, ale nie robiąc nic nigdy go nie powoduje.

  Mylisz się.
  Na tym właśnie polega zaniechanie - na niehamowaniu kiedy trzeba.

Mylisz wyprzedzanie z przyspieszaniem.

A gdzie tu jest jakieś przyspieszanie ?

  Właśnie go NIE MA, a Ty się go DOMAGASZ.
  Bo twierdzisz że hamowanie (czyjeś!) nie powoduje wyprzedzania
(Twojego).

Nie czytasz co piszę. Wyprzedzanie ma miejsce, ale winnego wyprzedzania nie ma

  Ależ jest.

bo nie ma "twojej" definicji "braku wyprzedzania" polegającej na
hamowaniu by mogło wchodzić w grę zaniechanie tego hamowania.

  Co Ty o żądaniu przepisu o hamowaniu?
  Wyprzedzanie polega na jeździe *szybciej* od pojazdu obok, i NIKOGO
nie obchodzi przyczyna tej różnicy prędkości.
  Zaniechanie dotyczy niedopilnowania aby do wyprzedzania nie doszło,
to że "praktycznie" sprowadza się do konieczności hamowania to
inna sprawa - ale nikt nie zabrania kierowcy teleportować się :>

Ale Ty podaj podstawę prawną, że kierujący musi hamować.

  NIE MUSI.
  Może się teleportować, skręcić (o ile można), ustawodawca w PoRD
w to nie wnika. JAK to zrobi to JEGO sprawa.

Inaczej jest tylko, że nie ma wyprzedzać.

  Starczy.

nie będzie bo przyczyną zaistnienia zjawiska było zahamowanie przez tego drugiego a nie zaniechanie bo by musiał być obowiązek hamowania.

 Ty tak... poważnie?

Zdecydowanie.

  No to ja się wyprowadzam z tej gałęzi.
  EOT.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-17 09:55:42
Autor: RoMan Mandziejewicz
Przejście dla pieszych
Hello Gotfryd,

Thursday, October 16, 2014, 11:18:38 PM, you wrote:

Ale zrozum ... wyprzedzają się samochody. Kierowca może jedynie spowodować
wyprzedzanie, ale nie robiąc nic nigdy go nie powoduje.
  Mylisz się.
  Na tym właśnie polega zaniechanie - na niehamowaniu kiedy trzeba.

Jasne. Jadę drogą jednokierunkową z dwoma pasami ruch. Jadę prawym
pasem i jestem wyprzedzany. Dojeżdżamy do przejścia dla pieszych, na
którym nie ma pieszych. Wyprzedzający mnie kierowca dostaje nagłego
ataku miłości bliźniego na widok zbliżającej się do przejścia nastki w
mini i staje na hamulcu. Zanim zdążę zareagować jestem już dawno na
przejściu i hamowanie sensu nie ma, tym bardziej, że zaskoczona wyciem
zarzynanych opon nastka stoi jak wryta 5 metrów od przejścia i wcale
nie zamierza przejść.

Patrząc z punktu widzenia formalnego - wyprzedzałem. Czy wyprzedzanie
wynikało z mojego zamiaru lub świadomego zaniechania? Czy powinno być
ukarane?

[...]

Opole, ul. Reymonta przy dojeździe do Targowej - mandatu nie
dostałem, bo akurat w pobliżu policji nie było
https://www.google.pl/maps/@50.6646163,17.9298499,3a,75y,351.21h,97.38t/data=!3m4!1e1!3m2!1sgQiGvv24VrB1bT1TwznoUA!2e0?hl=pl

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-10-17 17:07:25
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Fri, 17 Oct 2014, RoMan Mandziejewicz wrote:

Jasne. Jadę drogą jednokierunkową z dwoma pasami ruch. Jadę prawym
pasem i jestem wyprzedzany. Dojeżdżamy do przejścia dla pieszych, na
którym nie ma pieszych. Wyprzedzający mnie kierowca dostaje nagłego
ataku miłości bliźniego na widok zbliżającej się do przejścia nastki
w mini i staje na hamulcu. Zanim zdążę zareagować jestem już dawno na
przejściu i hamowanie sensu nie ma, tym bardziej, że zaskoczona wyciem
zarzynanych opon nastka stoi jak wryta 5 metrów od przejścia i wcale
nie zamierza przejść.

Patrząc z punktu widzenia formalnego - wyprzedzałem. Czy wyprzedzanie
wynikało z mojego zamiaru

  Nie. Nie ma znaczenia.

lub świadomego

  Nie :>
  Cały pic w tym, że nie ma mowy o UMYŚLNOŚCI, więc wtrącanie
"świadomości" jest bezprzedmiotowe.
  Nieostrożność polega właśnie na BRAKU świadomości co się dzieje
dookoła.

zaniechania?

  Tak :P, oczywiście.

Czy powinno być ukarane?

  Podobnie jak przejechanie ciągłej na pustej drodze czy przejściu
na czerwonym świetle (takoż na pustej na ćwierć kilometra wokół
drodze).
  Wg polskiego prawa - tak.

  Tu mamy dwie sprawy.
  Pierwsza - to konwencja i wymóg zwolnienia aż do "zdolności do
natychmiastowego zatrzymania". Sorry, nie spełniłeś.
  Zgadza się?
  Ubocznie jest fakt, że zza pojazdu innego niż jednoślad
(i to taki bez przyczepki) zawsze JEST kawałek drogi, którego
NIE WIDAĆ. Może tam być pies, może być dziecko.
  Drugie to sprawa ukarania w warunkach "braku zagrożenia, w tym
potencjalnego zagrożenia". Co do tego ostatniego, z powodu
wyżej mam wątpliwości (a jakby powodem hamowania był pies? :>)

  Co do ukarania w warunkach "nikłej szkodliwości" to już pisałem:
mam zastrzeżenia do prawa (treści kodeksu).
  Ale jest stosowany i co zrobisz.

  Dodać trzeba, że o ile nadmierna restrykcyjność niektórych przepisów
może być wywołania oporem materii (znaczy w tym przypadku kierowców,
którzy nie zwolnią również jak pieszy jest "tuż przy" przejściu
i być może to było powodem wpisania 40 lat temu TAKIEGO wymogu
do konwencji, w wyniku czego w części krajów o kwestii wyprzedzania
już zapomniano), to "mniejsza restrykcyjność" KK wobec KW jest czymś
ogólnym. IMVHO narusza art.2 Konstytucji :>

[...]

Opole, ul. Reymonta przy dojeździe do Targowej - mandatu nie
dostałem, bo akurat w pobliżu policji nie było

  Ufff ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-17 18:18:32
Autor: RoMan Mandziejewicz
Przejœcie dla pieszych
Hello Gotfryd,

Friday, October 17, 2014, 5:07:25 PM, you wrote:

Jasne. Jadę drogš jednokierunkowš z dwoma pasami ruch. Jadę prawym
pasem i jestem wyprzedzany. Dojeżdżamy do przejœcia dla pieszych, na
którym nie ma pieszych. Wyprzedzajšcy mnie kierowca dostaje nagłego
ataku miłoœci bliŸniego na widok zbliżajšcej się do przejœcia nastki
w mini i staje na hamulcu. Zanim zdšżę zareagować jestem już dawno na
przejœciu i hamowanie sensu nie ma, tym bardziej, że zaskoczona wyciem
zarzynanych opon nastka stoi jak wryta 5 metrów od przejœcia i wcale
nie zamierza przejœć.
Patrzšc z punktu widzenia formalnego - wyprzedzałem. Czy wyprzedzanie
wynikało z mojego zamiaru
  Nie. Nie ma znaczenia.
lub œwiadomego
  Nie :>
  Cały pic w tym, że nie ma mowy o UMYŒLNOŒCI, więc wtršcanie
"œwiadomoœci" jest bezprzedmiotowe.
  Nieostrożnoœć polega właœnie na BRAKU œwiadomoœci co się dzieje
dookoła.

Ale jaka nieostrożnoœć? Tam nie było najmniejszych podstaw do
oczekiwania, że miłoœnik zielonych jabłek na lewym pasie stanie dęba.
Sorry, człowiek ma okreœlony czas reakcji na bodziec.

zaniechania?
  Tak :P, oczywiœcie.

Niby czego zaniechałem?

Czy powinno być ukarane?
  Podobnie jak przejechanie cišgłej na pustej drodze czy przejœciu
na czerwonym œwietle (takoż na pustej na ćwierć kilometra wokół
drodze).

Nie widzę podobieństwa - tamto, rzekome wyprzedzanie było skutkiem
gwałtownego hamowania innego uczestnika ruchu. A Ty piszesz o sytuacji
œwiadomego łamania przepisu bez udziału innych uczestników.

  Wg polskiego prawa - tak.
  Tu mamy dwie sprawy.
  Pierwsza - to konwencja i wymóg zwolnienia

Zwolniłem.

aż do "zdolnoœci do natychmiastowego zatrzymania". Sorry, nie
spełniłeœ.
  Zgadza się?

Nie. Fizjologia i fizyka nie pozwala na „natychmiastowe zatrzymanie”.
Zwolniłem adekwatnie do sytuacji - czyli braku pieszych skłonnych do
wtargnięcia na jezdnię.

  Ubocznie jest fakt, że zza pojazdu innego niż jednoœlad
(i to taki bez przyczepki) zawsze JEST kawałek drogi, którego
NIE WIDAĆ. Może tam być pies, może być dziecko.
  Drugie to sprawa ukarania w warunkach "braku zagrożenia, w tym
potencjalnego zagrożenia". Co do tego ostatniego, z powodu
wyżej mam wštpliwoœci (a jakby powodem hamowania był pies? :>)

To oznacza, że mam przed siebie wysłać człowieka z czerwonš flagš? To
próbujesz udowodnić?

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-10-17 19:39:59
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejœcie dla pieszych
On Fri, 17 Oct 2014, RoMan Mandziejewicz wrote:

Ale jaka nieostrożność? Tam nie było najmniejszych podstaw do
oczekiwania, że miłośnik zielonych jabłek na lewym pasie stanie dęba.

  Doceniam.

Sorry, człowiek ma określony czas reakcji na bodziec.

  Ale przepis wymaga "natychmiastowo".
  Doskonale wiem, że się czepiam, ale ktoś musi być advicatus diaboli ;)

zaniechania?
  Tak :P, oczywiście.

Niby czego zaniechałem?

  Zwolnienia, aby móc "natychmiast" się zatrzymać.
  Tego nie ma w PoRD.

[...]
Nie widzę podobieństwa - tamto, rzekome wyprzedzanie było skutkiem
gwałtownego hamowania innego uczestnika ruchu.

  Dlatego IMVHO wg PoRD usprawiedliwieniem byłaby "niemożność",
spowodowana przez innego uczestnika.

A Ty piszesz o sytuacji
świadomego łamania przepisu bez udziału innych uczestników.

  No, ten brak udziału stanowi usprawiedliwienie, jeśli tak jak
piszesz piesza była "5m od pasów". Z drugiej strony jest
to niecałe 1.5s, czas przyjmowany na moment rozpoczęcia
hamowania "z zaskoczenia".

  Wg polskiego prawa - tak.
  Tu mamy dwie sprawy.
  Pierwsza - to konwencja i wymóg zwolnienia

Zwolniłem.

  :)
  No to wniosek niżej :)

aż do "zdolności do natychmiastowego zatrzymania". Sorry, nie
spełniłeś.
  Zgadza się?

Nie. Fizjologia i fizyka nie pozwala na ?natychmiastowe zatrzymanie?.

  Nie wiem jak rozumieją to "udziałowcy" konwencji :(, ale tak
został przetłumaczony zapis. IMVHO, oznacza to że kierujący
musi przewidzieć takie możliwości, i np. jadąc jednośladem
brać poprawkę na własną drogę hamowania.
  Tak, wiem, "wymusi zwolnienie" wielośladów obok...
  I być może te okolice 1..1.5s "skutku opóźnienia" od nagłego
hamowania pojazdu obok trzeba by uwzględnić (dla uznania
"niemożliwości").
  Jak dla mnie, ewentualna reakcja policjanta byłaby trudna
do oceny: z jednej strony niehamowanie to "brak reakcji",
znaczy zarzut taki, z drugiej, jeśli ocena przez kierującego
(że tylko jedna piesza i "poza zasięgiem" jego pojazdu),
to niehamowanie ZMNIEJSZA możliwość kolizji.
  Mamy ze trzy punkty zaczepienia:
- nakaz z konwencji o którym jeszcze niżej :)
- PoRD wg którego "usprawiedliwia" zasada niemożliwości
- ta zasada, której brzmienie Robert mi niedawno przypominał,
  a znów wyparowało, o "poświęceniu mniejszego dobra"

<OT>
  Jakby kto pytał, IMO powinien istnieć przepis ustanawiający
niekaralność wyprzedzania *przy widoczności braku pieszych*
jednośladów bez przyczepek przy przejściu - z tytułu "przezroczystości"
właśnie. Z tym samym uzasadnieniem, co przechodzenie pieszych
na czerwonym bez utrudniania ruchu innym uczestnikom.
  No ale to moje "życzenie", niespełnione (coś w stylu
Cavallino :)) i niejedyne z tej okolicy (podobne powinno
dotyczyć "pozwolenia" na najeżdżanie linii ciągłych,
przez obie strony, pod warunkiem widoczności wolnego
miejsca na dokończenie manewru *i zjazd* - zza wielośladu
nie widać, czy przed nim nie jedzie motocykl albo dajmy
na to rower poziomy, zza innego motocykla widać doskonale)
</OT>

Zwolniłem adekwatnie do sytuacji - czyli braku pieszych skłonnych do
wtargnięcia na jezdnię.

  Tu muszę przyznać, że TEN wymóg ma AFAIR w konwencji zapis
o obecności pieszego NA przejściu. Nie "przy".

  Wtargnięcie nie gra roli (jakby piesza "wtargnęła nie wbiegając",
to oczywiście wymóg zdolności do "natychmiastowego zatrzymania"
nie byłby spełniony i już), ale fakt że nie weszła tak (ma
znaczenie), a jak mówisz że 1.5s i blisko przejścia byłeś
to "nie mogła wejść" - IMVHO oczywiście, przyjmując w pierwszym
przybliżeniu "metr pieszo dziesięć metrów samochodem".

  No dobra, to mandat się nie należy :D

  Ubocznie jest fakt, że zza pojazdu innego niż jednoślad
(i to taki bez przyczepki) zawsze JEST kawałek drogi, którego
NIE WIDAĆ. Może tam być pies, może być dziecko.
  Drugie to sprawa ukarania w warunkach "braku zagrożenia, w tym
potencjalnego zagrożenia". Co do tego ostatniego, z powodu
wyżej mam wątpliwości (a jakby powodem hamowania był pies? :>)

To oznacza, że mam przed siebie wysłać człowieka z czerwoną flagą?

  Nie.
  Pilnować "niewyprzedzania przed i na przejściu z obecnym pieszym".
  Dura lex, tym razem to nie Sejm.
  Nie obowiązuje jezdni jako takiej, nie obowiązuje pieszego przechodzącego
w dowolnym miejscu, obowiązuje jedynie na przejściu (i tuż przed).
  Nie opłaca się, żeby ten z flagą co przejście wysiadał z auta ;)

To próbujesz udowodnić?

  W żadnym razie!

  Usiłowałem jedynie wskazać, że w niektórych przypadkach konwencja
jest *bardziej* restrykcyjna, niż "ogólnie" PoRD.
  Ale warunki restrykcji się nie pokrywają, więc przyznaję, że
zmieściłeś się w "okienkach" obu regulacji :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-17 23:46:34
Autor: Witolko
Przejście dla pieszych

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:935561020.20141017095542pik-net.pl.invalid...

Patrząc z punktu widzenia formalnego - wyprzedzałem. Czy wyprzedzanie
wynikało z mojego zamiaru lub świadomego zaniechania? Czy powinno być
ukarane?
RoMan

Formalnie jest podstawa, aby ukarać. Czy sąd zdecydowałby się na to ?
Trudno powiedzieć.
Skojarzył mi się przypadek opisywany chyba na tej grupie.
Policjant znalazł kierowcę późnym wieczorem w domu
i poprosił o przestawienie samochodu, bo blokował innym przejazd.
Kierowca cofnął samochód 3 mtr (było to na parkingu) i został ukarany za jazdę
pod wpływem alkoholu, bo faktycznie wypił. Sąd pierwszej instancji
skazał go, a sąd drugiej instancji odstąpił od wymierzania kary.

Data: 2014-10-17 23:53:21
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Witolko" <fe3cx7@w1bn7h.pl>


Patrząc z punktu widzenia formalnego - wyprzedzałem. Czy wyprzedzanie
wynikało z mojego zamiaru lub świadomego zaniechania? Czy powinno być
ukarane?
RoMan

Formalnie jest podstawa, aby ukarać. Czy sąd zdecydowałby się na to ?
Trudno powiedzieć.
Skojarzył mi się przypadek opisywany chyba na tej grupie.
Policjant znalazł kierowcę późnym wieczorem w domu
i poprosił o przestawienie samochodu, bo blokował innym przejazd.
Kierowca cofnął samochód 3 mtr (było to na parkingu) i został ukarany za jazdę
pod wpływem alkoholu, bo faktycznie wypił. Sąd pierwszej instancji
skazał go, a sąd drugiej instancji odstąpił od wymierzania kary.

Odstąpił ?

"Sąd nie widzi możliwości ularania"

Data: 2014-10-17 19:20:57
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

...
Mylisz wyprzedzanie z przyspieszaniem.

A gdzie tu jest jakieś przyspieszanie ?

 Właśnie go NIE MA, a Ty się go DOMAGASZ.
 Bo twierdzisz że hamowanie (czyjeś!) nie powoduje wyprzedzania
(Twojego).

Nie ma mojego (albo twojego) wyprzedzania. Jest wyprzedzanie się dwu samochodów. Takie zjawisko wywołane adekwatnym czynem tutaj zahamowaniem tego z LEWEJ.


Nie czytasz co piszę. Wyprzedzanie ma miejsce, ale winnego wyprzedzania nie ma

 Ależ jest.

bo nie ma "twojej" definicji "braku wyprzedzania" polegającej na
hamowaniu by mogło wchodzić w grę zaniechanie tego hamowania.

 Co Ty o żądaniu przepisu o hamowaniu?
 Wyprzedzanie polega na jeździe *szybciej* od pojazdu obok,

Art 2. 28
"wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;"

a więc wcale nie szybciej !!!

i NIKOGO
nie obchodzi przyczyna tej różnicy prędkości.

Jak nie obchodzi to nie ma mowy o winie.

 Zaniechanie dotyczy niedopilnowania aby do wyprzedzania nie doszło,
to że "praktycznie" sprowadza się do konieczności hamowania to
inna sprawa - ale nikt nie zabrania kierowcy teleportować się :>

Któremu ?!

Masz czyn kierowcy lewego samochodu w postaci hamowania i skutek w postaci wyprzedzania się samochodów.

....

Data: 2014-10-15 05:03:32
Autor: Witolko
Przejście dla pieszych _ John Kołalsky pustak.

Użytkownik "John Kołalsky" <john@kowal.invalid> napisał w wiadomości news:m1jsc7$1mj$1mx1.internetia.pl...
Jak widać na zdjęciach samochód po prostu przejechał, czyli osoba, która go prowadziła nic nie zrobiła by wyprzedzać.

A w tej sytuacji, co ta osoba musiałaby zrobić, abyś nazwał to wyprzedzaniem ?

pustak zatrzymał się a ona najprawdopodobniej zagapiła się.

Pod względem znajomości PoRD, pustakiem to jesteś ty i w dodatku
chińskim pustakiem.

Data: 2014-10-14 21:09:43
Autor: RoMan Mandziejewicz
Przejście dla pieszych
Hello Tom,

Tuesday, October 14, 2014, 8:34:27 PM, you wrote:

[...]

Znowu wstydzisz się swojego nazwiska ?
Ja? Podasz message-id mojej wiadomości bez nazwiska?,  Jasiu...

On nie łapie. Ale w obecnych czasach mało kto łapie :(

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-10-15 20:28:34
Autor: Tom N
Przejście dla pieszych
RoMan Mandziejewicz w <news:1477561174.20141014210943pik-net.pl.invalid>:

Hello Tom,
Ja? Podasz message-id mojej wiadomości bez nazwiska?,  Jasiu...
On nie łapie. Ale w obecnych czasach mało kto łapie :(

To, że nie łapie to wiadomo nie od dzisiaj, ale ono zaczyna uzurpować...

Może komitet zniczowy do jasia by zorganizować, pora akuratna... :D

--
'Tom N'

Data: 2014-10-15 21:18:26
Autor: RoMan Mandziejewicz
Przejście dla pieszych
Hello Tom,

Wednesday, October 15, 2014, 8:28:34 PM, you wrote:

Ja? Podasz message-id mojej wiadomości bez nazwiska?,  Jasiu...
On nie łapie. Ale w obecnych czasach mało kto łapie :(
To, że nie łapie to wiadomo nie od dzisiaj, ale ono zaczyna uzurpować...
Może komitet zniczowy do jasia by zorganizować, pora akuratna... :D

A masz namiary?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-10-15 09:22:35
Autor: Myjk
Przejście dla pieszych
Tue, 14 Oct 2014 18:58:43 +0200, John Kołalsky
To było zatrzymanie przed przejściem wymuszone przez pieszego czy zwykły pustak ?

Sama obecność pieszego przy jezdni wymusza ZWOLNIENIE i zachowanie
szczególnej ostrożności, do zatrzymania się włącznie. Tym bardziej przy
przejściu dla pieszych gdzie widać że piesi oczekują na przejście przez
jezdnię. Tylko prawdziwe *paździochy* nie zwracają uwagi na takie elementy
i to że pojazdy na pasie obok z JAKIEGOŚ powodu zwalniają. Realnie rzecz
ujmując to panienka w swojej głupocie miała szczęście, bo pół sekundy
różnicy i by miała ciężarną na sumieniu gdyby ta dodatkowo nie wykazała
ostrożności. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-10-15 09:52:05
Autor: RadoslawF
Przejście dla pieszych
Dnia 2014-10-15 09:22, Użytkownik Myjk napisał:

To było zatrzymanie przed przejściem wymuszone przez pieszego czy zwykły
pustak ?

Sama obecność pieszego przy jezdni wymusza ZWOLNIENIE i zachowanie
szczególnej ostrożności, do zatrzymania się włącznie. Tym bardziej przy

A możesz powołać się na jakiś przepis w sprawie tego "do zatrzymania
się włącznie" ? Bo znam masę miejsc gdzie chodnik od jedni oddziela
tylko krawężnik, jest na nim sporo pieszych a samochody jednak jeżdżą.


Pozdrawiam

Data: 2014-10-15 09:58:49
Autor: Myjk
Przejście dla pieszych
Wed, 15 Oct 2014 09:52:05 +0200, RadoslawF
A możesz powołać się na jakiś przepis w sprawie tego "do zatrzymania się włącznie" ?

Art. 3. i 4. PORD

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-10-16 02:17:36
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Wed, 15 Oct 2014, Myjk wrote:

Wed, 15 Oct 2014 09:52:05 +0200, RadoslawF

A możesz powołać się na jakiś przepis w sprawie tego
"do zatrzymania się włącznie" ?

Art. 3. i 4. PORD

  Do 4. potrzebne są "okoliczności". Tak dla porządku.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-16 05:52:22
Autor: RadoslawF
Przejście dla pieszych
Dnia 2014-10-15 09:58, Użytkownik Myjk napisał:

>> A możesz powołać się na jakiś przepis w sprawie tego
>> "do zatrzymania się włącznie" ?
>
Art. 3. i 4. PORD

Art. 3 nie nakazuje zatrzymania.
Art. 4 to już całkiem jest z innej bajki.

Chcesz się jeszcze na jakiś przepis powołać ?


Pozdrawiam

Data: 2014-10-16 07:54:59
Autor: Myjk
Przejście dla pieszych
Thu, 16 Oct 2014 05:52:22 +0200, RadoslawF
Art. 3 nie nakazuje zatrzymania.

Nakazuje zaniechanie. To wystarczy normalnemu do zrozumienia.

Art. 4 to już całkiem jest z innej bajki.

Nie z całkiem innej bajki, tylko muszą zajść szczególne okoliczności. Ale w tym wypadku mogą zajść, więc ten przepis też dotyczy tego o co
pytałeś. Jeśli kierowca ma przypuszczenie, że gibający się na krawężniku
przy pasach (a nawet bez pasów) pieszy może "wejść" przed maskę, ma prawo
się zatrzymać, a reszta *paździochów* ma się w tej sytuacji dopasować,
nawet jeśli, jak to napisał "dżon" nie zrobi nic aby "zaszło" wyprzedzanie
czy omijanie.

Chcesz się jeszcze na jakiś przepis powołać ?

Już się powołałem. Nie mój problem, że nie potrafisz pojąć prostego tekstu
pisanego. Ale wniosek jest taki, że to między innymi przez takich jak ty
czy inny kowalski (p)osły pracują nad założeniem kagańca typu pieszy ma
zawsze pierwszeństwo. Możesz sobie pogratulować. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-10-16 14:24:47
Autor: RadoslawF
Przejście dla pieszych
Dnia 2014-10-16 07:54, Użytkownik Myjk napisał:

Art. 3 nie nakazuje zatrzymania.

Nakazuje zaniechanie. To wystarczy normalnemu do zrozumienia.

Art. 4 to już całkiem jest z innej bajki.

Nie z całkiem innej bajki, tylko muszą zajść szczególne okoliczności.

Ale w tym wypadku mogą zajść, więc ten przepis też dotyczy tego o co
pytałeś. Jeśli kierowca ma przypuszczenie, że gibający się na krawężniku
przy pasach (a nawet bez pasów) pieszy może "wejść" przed maskę, ma prawo
się zatrzymać, a reszta *paździochów* ma się w tej sytuacji dopasować,
nawet jeśli, jak to napisał "dżon" nie zrobi nic aby "zaszło" wyprzedzanie
czy omijanie.

Ma prawo się zatrzymać bez gibającego się pieszego.
Dla przypomnienia, pisałeś wymusza zwolnienie do zatrzymania
włącznie. A ja prosiłem o podanie jaki przepis to zatrzymanie
wymusza. Bez dodatków w stylu "może coś zrobić".

Chcesz się jeszcze na jakiś przepis powołać ?

Już się powołałem. Nie mój problem, że nie potrafisz pojąć prostego tekstu
pisanego. Ale wniosek jest taki, że to między innymi przez takich jak ty
czy inny kowalski (p)osły pracują nad założeniem kagańca typu pieszy ma
zawsze pierwszeństwo. Możesz sobie pogratulować. :P

Ja mam wrażenie że nie potrafisz zrozumieć tekstu który sam napisałeś.


Pozdrawiam

Data: 2014-10-16 14:46:15
Autor: Myjk
Przejście dla pieszych
Thu, 16 Oct 2014 14:24:47 +0200, RadoslawF
Art. 4 to już całkiem jest z innej bajki.
Nie z całkiem innej bajki, tylko muszą zajść szczególne okoliczności.
Ma prawo się zatrzymać bez gibającego się pieszego.
Dla przypomnienia, pisałeś wymusza zwolnienie do zatrzymania
włącznie. A ja prosiłem o podanie jaki przepis to zatrzymanie
wymusza. Bez dodatków w stylu "może coś zrobić".

Odpowiedź się nie zmieniła od poprzedniego razu.
Art. 3. a jak zajdą dodatkowe okoliczności to także Art. 4. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-10-16 17:32:09
Autor: Cavallino
Przejście dla pieszych

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m1ode9$lf2$1@node1.news.atman.pl...
Dnia 2014-10-16 07:54, Użytkownik Myjk napisał:

Ja mam wrażenie że nie potrafisz zrozumieć tekstu który sam napisałeś.

To typowe dla kapelusznikĂłw.
Ich fobie biorą się właśnie z ciasnego i mało rozwiniętego łba.

Data: 2014-10-16 21:00:35
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl>


Art. 3 nie nakazuje zatrzymania.

Nakazuje zaniechanie. To wystarczy normalnemu do zrozumienia.

Już mi się nie chce przeglądać tych przepisów, ale jest prawie pewne, że wyciągacie z przepisu coś czego w nim nie ma.


Art. 4 to już całkiem jest z innej bajki.

Nie z całkiem innej bajki, tylko muszą zajść szczególne okoliczności.

Ale w tym wypadku mogą zajść, więc ten przepis też dotyczy tego o co
pytałeś. Jeśli kierowca ma przypuszczenie, że gibający się na krawężniku
przy pasach (a nawet bez pasów) pieszy może "wejść" przed maskę, ma prawo
się zatrzymać, a reszta *paździochów* ma się w tej sytuacji dopasować,
nawet jeśli, jak to napisał "dżon" nie zrobi nic aby "zaszło" wyprzedzanie
czy omijanie.

Podaj przepis na to dopasowywanie się. Moim zdaniem niczego takiego nie ma nawet jeśli istniała obiektywna potrzeba zwolnienia choćby po to by sprostać innym przepisom gdy sytuacja na przejściu zmieni się.

Data: 2014-10-15 19:23:07
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl>


To było zatrzymanie przed przejściem wymuszone przez pieszego czy zwykły
pustak ?

Sama obecność pieszego przy jezdni wymusza ZWOLNIENIE i zachowanie
szczególnej ostrożności, do zatrzymania się włącznie.

Wydaje się, że nie uchybiła niczemu.

Tym bardziej przy
przejściu dla pieszych gdzie widać że piesi oczekują na przejście przez
jezdnię.

Do którego przepisu odwołujesz się o tym "tym bardziej" ?

Tylko prawdziwe *paździochy* nie zwracają uwagi na takie elementy
i to że pojazdy na pasie obok z JAKIEGOŚ powodu zwalniają.

Wystarczy zagapić się. Jestem pewien, że każdemu z nas to się przytrafiło tylko kamery nie było albo coś innego, że nie możemy teraz pokazać.

Realnie rzecz
ujmując to panienka w swojej głupocie miała szczęście, bo pół sekundy
różnicy i by miała ciężarną na sumieniu gdyby ta dodatkowo nie wykazała
ostrożności.

MZ ponosi Cię ambicja wykazania, że pani jest bardzo winna a ona może jest winna zupełnie umiarkowanie.

Data: 2014-10-15 20:45:41
Autor: Czesław Wiśniak
Przejście dla pieszych
Sama obecność pieszego przy jezdni wymusza ZWOLNIENIE i zachowanie
szczególnej ostrożności, do zatrzymania się włącznie.

Wydaje się, że nie uchybiła niczemu.

Tym bardziej przy
przejściu dla pieszych gdzie widać że piesi oczekują na przejście przez
jezdnię.

Do którego przepisu odwołujesz się o tym "tym bardziej" ?

Art. 26 ust. 7

Data: 2014-10-16 20:10:10
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Czesław Wiśniak" <czesiu@bye.pl>

Sama obecność pieszego przy jezdni wymusza ZWOLNIENIE i zachowanie
szczególnej ostrożności, do zatrzymania się włącznie.

Wydaje się, że nie uchybiła niczemu.

Tym bardziej przy
przejściu dla pieszych gdzie widać że piesi oczekują na przejście przez
jezdnię.

Do którego przepisu odwołujesz się o tym "tym bardziej" ?

Art. 26 ust. 7


"W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, uĹźywającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umoĹźliwienia jej przejścia.  "

Czyli sama obecność pieszego nie rodzi "tym bardziej"

Data: 2014-10-16 20:42:07
Autor: Czesław Wiśniak
Przejście dla pieszych
Tym bardziej przy
przejściu dla pieszych gdzie widać że piesi oczekują na przejście przez
jezdnię.

Do którego przepisu odwołujesz się o tym "tym bardziej" ?

Art. 26 ust. 7


"W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, uĹźywającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umoĹźliwienia jej przejścia.  "

Czyli sama obecność pieszego nie rodzi "tym bardziej"


W tym wypadku rodzi.

Data: 2014-10-16 08:03:49
Autor: Myjk
Przejście dla pieszych
Wed, 15 Oct 2014 19:23:07 +0200, John Kołalsky
Wydaje się, że nie uchybiła niczemu.

Dobrze, wydaje ci się.

Wystarczy zagapić się. Jestem pewien, że każdemu z nas to się przytrafiło tylko kamery nie było albo coś innego, że nie możemy teraz pokazać.

Nie każdemu jednak zdarzyło się to robić, gdy pieszy był w obrębie lub na
samym przejściu dla pieszych.
MZ ponosi Cię ambicja wykazania, że pani jest bardzo winna a ona może jest winna zupełnie umiarkowanie.

Jaki jest koń, każdy widzi. Więc ona jest winna omijania/wyprzedzania
pojazdu gdy na przejściu znajdują się piesi. Ale na twoje szczęście
kaganiec już się robi i niedługo nie będziesz miał podobnych rozterek w
takich sytuacjach. Ciesz się. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-10-16 21:06:03
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl>


Wydaje się, że nie uchybiła niczemu.

Dobrze, wydaje ci się.

Wiem, Tobie wydaje się, że uchybiła.


Wystarczy zagapić się. Jestem pewien, że każdemu z nas to się przytrafiło
tylko kamery nie było albo coś innego, że nie możemy teraz pokazać.

Nie każdemu jednak zdarzyło się to robić, gdy pieszy był w obrębie lub na
samym przejściu dla pieszych.

A gdzie niby im się to miało przytrafić ?


MZ ponosi Cię ambicja wykazania, że pani jest bardzo winna a ona może jest
winna zupełnie umiarkowanie.

Jaki jest koń, każdy widzi. Więc ona jest winna omijania/wyprzedzania
pojazdu gdy na przejściu znajdują się piesi.

Byli na przejściu jacyś piesi ??? Widziałem tylko, że ktoś zatrzymał się przed przejściem. Pewnie za słabo oglądałem.

Ale na twoje szczęście
kaganiec już się robi i niedługo nie będziesz miał podobnych rozterek w
takich sytuacjach. Ciesz się. :P

Twoich rozterek ?

Data: 2014-10-16 22:22:02
Autor: Myjk
Przejście dla pieszych
Thu, 16 Oct 2014 21:06:03 +0200, John Kołalsky
Pewnie za słabo oglądałem.

Zdecydowanie. Zmień sobie okulary.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-10-17 00:02:42
Autor: John Kołalsky
Przejście dla pieszych

UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl>


Pewnie za słabo oglądałem.

Zdecydowanie. Zmień sobie okulary.

Przestań już pieprzyć od rzeczy

Data: 2014-10-17 07:46:07
Autor: Myjk
Przejście dla pieszych
Fri, 17 Oct 2014 00:02:42 +0200, John Kołalsky
Pewnie za słabo oglądałem.
Zdecydowanie. Zmień sobie okulary.
Przestań już pieprzyć od rzeczy

Przecież jesteś ewidentnie ślepy. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-10-22 19:42:54
Autor: mk4
Przejście dla pieszych
On 2014-10-15 09:22, Myjk wrote:
Tue, 14 Oct 2014 18:58:43 +0200, John Kołalsky

To było zatrzymanie przed przejściem wymuszone przez pieszego czy zwykły
pustak ?

Sama obecność pieszego przy jezdni wymusza ZWOLNIENIE i zachowanie
szczególnej ostrożności, do zatrzymania się włącznie. Tym bardziej przy
przejściu dla pieszych gdzie widać że piesi oczekują na przejście przez
jezdnię. Tylko prawdziwe *paździochy* nie zwracają uwagi na takie elementy
i to że pojazdy na pasie obok z JAKIEGOŚ powodu zwalniają. Realnie rzecz
ujmując to panienka w swojej głupocie miała szczęście, bo pół sekundy
różnicy i by miała ciężarną na sumieniu gdyby ta dodatkowo nie wykazała
ostrożności.

Wlasnie, a teraz ta koniecznosc wykazania ostroznosci niby chca usunac. Madre to?

--
mk4

Data: 2014-10-23 02:18:00
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejście dla pieszych
On Wed, 22 Oct 2014, mk4 wrote:

On 2014-10-15 09:22, Myjk wrote:
by miała ciężarną na sumieniu gdyby ta dodatkowo nie wykazała
ostrożności.

Wlasnie, a teraz ta koniecznosc wykazania ostroznosci niby chca usunac.

  Nijak.
  Nikt nie ma zamiaru modyfikować art.3 PoRD.
  Takoż nikt nie ma zamiaru wprowadzać "nakazu nieostrożności".
  Na deser nie pamiętam, czy aby nie chodziło o pojazd przejeżdżający
obok stojącego pojazdu ze strony *przeciwnej* niż pieszy, czyli
w układzie w którym dziś żadnej "szczególnej regulacji" nie ma
i nic się nie zmieni.

Madre to?

  Tak.
  Zachowanie ostrożności POZOSTAJE, to co jest usuwane, to źródło
nadinterpretacji "on powinien to ja skorzystam".
  Już pisałem - odpowiedni przepis "zwiększający ostrożność"
obowiązujący na skrzyżowaniach jezdni ZWIĘKSZYŁBY liczbę wymuszeń
i liczbę wypadków.
  Możesz nie wierzyć, doceniam.
  Ale tak to działa.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-10-23 17:31:33
Autor: Cavallino
Przejście dla pieszych

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1410230207030.5380@quad...
On Wed, 22 Oct 2014, mk4 wrote:

On 2014-10-15 09:22, Myjk wrote:
by miała ciężarną na sumieniu gdyby ta dodatkowo nie wykazała
ostrożności.

Wlasnie, a teraz ta koniecznosc wykazania ostroznosci niby chca usunac.

 Nijak.
 Nikt nie ma zamiaru modyfikować art.3 PoRD.
 Takoż nikt nie ma zamiaru wprowadzać "nakazu nieostrożności".
 Na deser nie pamiętam, czy aby nie chodziło o pojazd przejeżdżający
obok stojącego pojazdu ze strony *przeciwnej* niż pieszy, czyli
w układzie w którym dziś żadnej "szczególnej regulacji" nie ma
i nic się nie zmieni.

Madre to?

 Tak.

Nie.

 Zachowanie ostrożności POZOSTAJE, to co jest usuwane, to źródło
nadinterpretacji "on powinien to ja skorzystam".

Naditerpretacją jest także "mogę wejść na przejście mimo że coś jedzie, bo to da mi pierwszeństwo, więc on zatrzyma się w miejscu".
I tą właśnie należałoby usunąć.

Przejście dla pieszych

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona