Data: 2011-07-23 22:24:49 | |
Autor: WuJoT | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
Chcę opisać pewną sytuację, która doprowadziła do tego że samochód zderzył się z
rowerem. Jezdnia z lekkim łukiem w prawo i pod lekką górkę. Po prawej stronie chodnik i ścieżka rowerowa, która przechodziła przez tę jezdnię jak i biegła dalej równolegle do tej jezdni. Za nią gęste krzaki. Na środku tego łuku przejście dla pieszych ze ścieżką. Pogoda ponura, deszczowo i szaro. Kierowca ma zieloną strzałkę więc staje. Do przejścia zbliża się kobieta w czerwonej sukience- ma zielone światło. Kierowca widząc, że kobieta jest w takiej odległości od krawędzi chodnika, że zdąży przejechać przed nią, rusza. W tym momencie z prawej strony ścieżką rowerową wjeżdża na pełnej szybkości na jezdnię rowerzysta. Doszło do zderzenia. Samochód uderza lewą częścią zderzaka w tylne koło roweru. Rowerzysta się przewraca, doznaje tylko lekkich stłuczeń, rower jest uszkodzony. Po analizie tego zdarzenia dochodzę do wniosku, że powinien być przepis mówiący o tym, że rowerzyście NIE WOLNO przejeżdżać przez skrzyżowanie, a tylko powinien powinien swój rower przeprowadzić przez jezdnię. Pozwoli to uniknąć tego typu stłuczek. W sytuacji opisanej wyżej kierowca nie zdążył zauważyć tego rowerzysty jak i nie miał pojęcia o kierunku jego dalszej jazdy, tzn. czy pojedzie dalej prosto, czy też skręci pod jego samochód. Piszę to ku przestrodze dla rowerzystów, przypominając jeszcze raz, że jeśli oni mają zielone światło na skrzyżowaniu to samochód może mieć zieloną strzałkę i też prawo do wjazdu na skrzyżowanie. Poza tym zasada ograniczonego zaufania powinna obowiązywać także rowerzystów, skoro robi się z nich pełnoprawnych uczestników ruchu drogowego. Dodaję, że sam jestem rowerzystą i to zdarzenie wiele mnie nauczyło i teraz na każde skrzyżowanie patrzę z perspektywy kierowcy i rowerzysty ( a to są różne spojrzenia). Pozdrawiam wszystkich rowerzystów. -- |
|
Data: 2011-07-23 22:36:11 | |
Autor: Liwiusz | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-23 22:24, WuJoT pisze:
Chcę opisać pewną sytuację, która doprowadziła do tego że samochód zderzył się z Wnioski zupełnie imho bezsensowne. Jeśli kierowca nie wie, to nie wjeżdża, albo wjeżdża na półsprzęgle. Jakoś jak ktoś z bramy wyjeżdża, to wie, że ma jechać wolno, aby zatrzymać się w razie czego. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-23 23:08:01 | |
Autor: solar | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-23 22:24, WuJoT pisze:
Piszę to ku przestrodze dla rowerzystów, przypominając jeszcze raz, że jeśli oni Przede wszystkim zielona strzałka oznacza warunkowe prawo do wjazdu na skrzyżowanie. Co do zasady ograniczonego zaufania masz oczywiście rację. Dodatkowo dostosowanie prędkości do warunków, które dotyczy też rowerzystów. Jeśli na tym przejeździe jest ograniczona widoczność, to głupotą jest wjeżdżanie na pałę. Ale wnioski wyciągasz kiepskie. Ja byłem świadkiem, jak samochód, mając też zieloną strzałkę, lekko puknął pieszego na pasach przy dobrej widoczności. To co? Zlikwodować zielone strzałki, czy może kierowca musi przepychać samochód przez pasy? Ludzie muszą nauczyć się myśleć, bo żadne przepisy czy zakazy tego nie zastąpią. -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Religia jest dla ludzi bez rozumu." Józef Piłsudski |
|
Data: 2011-07-23 23:52:29 | |
Autor: Michał Pysz | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
Dodaję, że sam jestem rowerzystą i to zdarzenie wiele mnie nauczyło i teraz na Jedyny wniosek to: zlikwidować zieloną strzałkę. Bo dlaczego rowerzysta jadący na zielonym ma się zastanawiać czy kierownik na zielonej strzałce go rozjedzie czy nie? A może kierowcy na zielonym świetle też powinni przepychać auta przez skrzyżowanie bo z boku może ktoś na zielonej strzałce wskoczyć? mp. |
|
Data: 2011-07-24 11:09:04 | |
Autor: RafaĹ \"SP\" Gil | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezd niÄ. | |
W dniu 2011-07-23 23:52, MichaĹ Pysz pisze:
Jedyny wniosek to: zlikwidowaÄ zielonÄ strzaĹkÄ. SĹusznie. ZlikwidowaÄ wszystkie sygnalizatory S2. Jak sĹusznie zauwaĹźasz "zastanawiaÄ" mĂłgĹby siÄ rĂłwnieĹź przy sygnalizatorze S1. Pozostaje wymieniÄ wszelkie sygnalizacje Ĺwietlne na S3, co bÄdzie idealnym rozwiÄ zaniem dla pieszych, rowerzystĂłw jak i pojazdĂłw samochodowych. By ĹźyĹo siÄ lepiej - tzn by nikt nie zmuszaĹ do zastanawiania siÄ na drodze. -- Jak ja kurwa nienawidzÄ PH (DH) z parametrem PAR niĹźszym niĹź 50 % KURWA !!! P.S. Bardzo lubiÄ DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;) |
|
Data: 2011-07-25 11:19:06 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
On Sat, 23 Jul 2011, Michał Pysz wrote:
Jedyny wniosek to: zlikwidować zieloną strzałkę. Nie. A może kierowcy na zielonym świetle też powinni przepychać auta O właśnie. Przy zielonej strzałce powinni przepychać! pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-07-30 01:24:15 | |
Autor: __Maciek | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
Sat, 23 Jul 2011 23:52:29 +0200 Michał Pysz <pysz.michal@wp.pl>
napisał: Jedyny wniosek to: zlikwidować zieloną strzałkę. Wniosek prawie tak idiotyczny jak pomysł wątkotwórcy. Po prostu na drodze trzeba myśleć. A zawsze może znaleźć się jakiś kretyn który nie będzie respektował przepisów, czy to na zasadzie "przecież nic się nie stanie...", czy też dlatego że jest po prostu za głupi żeby w pełni zrozumieć sytuację na drodze i zagrożenie jakie może w danej chwili spowodować. Jakby tak jeszcze inne niebezpieczne sytuacje wziąć pod uwagę to takim tokiem rozumowania można by dojść do wniosku że należy zupełnie zlikwidować ruch drogowy... |
|
Data: 2011-07-30 08:25:51 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "__Maciek"
Jedyny wniosek to: zlikwidować zieloną strzałkę.Wniosek prawie tak idiotyczny jak pomysł wątkotwórcy. Po prostu na Niestety, z obserwacji wynika, że akurat S-2 jest nagminnie traktowany przez kierowców jako S-3. To wyjątki postępują zgodnie z przepisami. Ten przepis po prostu nie działa. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-07-30 10:14:41 | |
Autor: Kosu | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
On 2011-07-30 08:25, Mariusz Kruk wrote:
Niestety, z obserwacji wynika, że akurat S-2 jest nagminnie traktowany A ograniczenia prędkości są traktowane jak reklamy bielizny. Trudno coś poradzić na to, że na drogach jest pełno idiotów. Skręt w prawo na czerwonym (jakkolwiek realizowany) jest dobrym i stosunkowo mało szkodliwym pomysłem. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2011-07-30 11:29:10 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kosu"
Niestety, z obserwacji wynika, że akurat S-2 jest nagminnie traktowanyA ograniczenia prędkości są traktowane jak reklamy bielizny. Trudno coś Ograniczenia prędkości są przynajmniej świadomie olewane. Tak, marne to pocieszenie, ale przynajmniej ludzie mają świadomość, że te ograniczenia są. (I policja za przekroczenia kasuje). Natomiast w kwestii S-2 panuje po prostu radosna ignorancja w społeczeństwie. S-2 w świadomości przeciętnego kierowcy w ogóle nie istnieje. Tam gdzie w naturze jest S-2 kierowca widzi S-3. Skręt w prawo na czerwonym (jakkolwiek realizowany) jest dobrym i Jest pomysłem wyjątkowo złym. Nie dość, że kierowcy nie są w stanie rozróżnić S-2 i S-3, tworzy się kolejny wyjątek (który później skutkuje często samowolnym rozszerzaniem dopuszczenia do skrętu w prawo na wszelkie skrzyżowania). -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-07-30 12:08:00 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 11:29, Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "Kosu" Ale to jest problem niedouczonych kierowców, którzy również nie rozróżniają całej kupy innych rzeczy, nie znają pojęcia 1,5m przy parkowaniu na chodniku itd. Każdy stosujący taką linię obrony z automatu winien tracić prawko ze względu na nieznajomość przepisów. Co najwyżej IMO "zielona strzałka" winna być zamieniona na "pomarańczową strzałkę" a nie kasowany cały przepis. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-30 12:17:28 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Ale to jest problem niedouczonych kierowców, którzy również nie rozróżniają całej kupy innych rzeczy, nie znają pojęcia 1,5m przy parkowaniu na chodniku itd.Skręt w prawo na czerwonym (jakkolwiek realizowany) jest dobrym iJest pomysłem wyjątkowo złym. Nie dość, że kierowcy nie są w stanie Ciekawe, że akurat przytoczyłeś kolejny przepis, który IMHO jest szkodliwy. Powinien być zakaz zatrzymywania na chodniku poza miejscami przeznaczonymi. Każdy stosujący taką linię obrony z automatu winien tracić prawko ze względu na nieznajomość przepisów. Problem polega na tym, że w ten sposób zabralibyśmy prawo jazdy większości społeczeństwa. A to jest po prostu nierealne. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-07-30 12:56:44 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 12:17, Mariusz Kruk pisze:
Ale to jest problem niedouczonych kierowców, którzy również nie Bo ten niczego, tak na prawdę, nie wnosi w przeciwieństwie do strzałki. Ale jest "rozumiony" wedle tej samej logiki "ale przecież można". Chcesz mniej szkodliwy przepis? To weźmy ten, że można skręcać tylko wtedy gdy pas przeciwnego kierunku ruchu jest wolny z obu kierunków. Każdy stosujący taką linię obrony z automatu W świetle liczby łowionych co bezpieczny weekend pijaków jest ich niewątpliwie za dużo, więc jakoś szczególnie mnie to nie wzrusza ;P. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-30 13:24:44 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Bo ten niczego, tak na prawdę,Ale to jest problem niedouczonych kierowców, którzy również nieCiekawe, że akurat przytoczyłeś kolejny przepis, który IMHO jest "naprawdę". nie wnosi w przeciwieństwie do strzałki. Ale jest "rozumiony" wedle tej samej logiki "ale przecież można". Chcesz mniej szkodliwy przepis? To weźmy ten, że można skręcać tylko wtedy gdy pas przeciwnego kierunku ruchu jest wolny z obu kierunków. Nie do końca rozumiem to zdanie. W jaki sposób "pas przeciwnego kierunku" może być wolny "z obu kierunków"? Możesz przytoczyć brzmienie przepisu? W świetle liczby łowionych co bezpieczny weekend pijaków jest ich niewątpliwie za dużo, więc jakoś szczególnie mnie to nie wzrusza ;P.Każdy stosujący taką linię obrony z automatuProblem polega na tym, że w ten sposób zabralibyśmy prawo jazdy Zarty, żartami, ale samochód jest przedmiotem codziennego użytku i po prostu społecznie niemożliwe jest odebranie większości społeczeństwa prawa użytkowania go. Przynajmniej na razie i wprost. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-07-30 14:08:18 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 13:24, Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "johnkelly" Gro kierowców wywodzi z Art.24 ust.5 i 7.3 swoje bezwzględne pierwszeństwo podczas skrętu w lewo wobec pojazdów jadących za nimi. Niby słusznie, niemniej do kategorii skrzyżowania doliczają również zjazdy na posesje i drogi gruntowe. Do tego dochodzi "obyczaj" sygnalizowania manewru w jego trakcie a nie przed. I są zaszokowani treścią Art.22 ust. 4. Najczęściej po fakcie. W świetle liczby łowionych co bezpieczny weekend pijaków jest ichKażdy stosujący taką linię obrony z automatuProblem polega na tym, że w ten sposób zabralibyśmy prawo jazdy Ale nie ma obowiązku posiadania samochodu bo to nie jest przedmiot niezbędny do życia, co za tym idzie, prawo użytkowania wiąże się z pewnymi obowiązkami, zwłaszcza znajomością przepisów regulujących te użytkowanie. Nóż kuchenny jest bardziej niezbędny do życia niż samochód. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 08:54:07 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Gro kierowców wywodzi z Art.24 ust.5 i 7.3 swoje bezwzględne pierwszeństwo podczas skrętu w lewo wobec pojazdów jadących za nimi.Ale jest "rozumiony" wedle tej samej logiki "ale przecież można". ChceszNie do końca rozumiem to zdanie. W jaki sposób "pas przeciwnego Tu ciężko mówić w ogóle o pierwszeństwie jako takim. Niby słusznie, niemniej do kategorii skrzyżowania doliczają również zjazdy na posesje i drogi gruntowe. Poczekaj, co ma skrzyżowanie, lub nie, do Art.24 ust.5? Do tego dochodzi "obyczaj" sygnalizowania manewru w jego trakcie a nie przed. Tia. Jak to mawiał mój ojciec - "Widziałeś? Oszczędza żarówki". I są zaszokowani treścią Art.22 ust. 4. Najczęściej po fakcie. Teoretycznie, masz rację. Ale w praktyce oczekiwanie społeczne jest takie, że samochód powinien być dostępny dla przeciętnego obywatela. I nikt nie strzeli sobie w stopę stanowiąc prawo, które odbierze trzem czwartym społeczeństwa prawo jazdy. Mówimy o indywidualnym środku transportu (dodajmy, że dla znaczącej części społeczeństwa podstawowym - nie wszyscy mieszkają w dużych miastach z dobrze rozwiniętym transportem publicznym), a nie specjalizowanym sprzęcie, jak samochodach ciężarowych, lokomotywach, tramwajach, koparkach, itepe itede. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 09:26:02 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 08:54, Mariusz Kruk pisze:
>>Ale jest "rozumiony" wedle tej samej logiki "ale przecież można". Chcesz Wedle niektórych oni zawsze mają pierwszeństwo, niezależnie co robią swoim pojazdem. To, że to nie jest pierwszeństwo to ja wiem, ale tak to bywa "rozumione" potocznie. Niby słusznie, niemniej do kategorii skrzyżowania doliczają również Skoro skręcają to mają pierwszeństwo, a skoro mają pierwszeństwo to są na skrzyżowaniu. Nie pytaj o szczegóły - powtarzam argumentację kierowcy, którego ofiarą byłem. Ale nie ma obowiązku posiadania samochodu bo to nie jest przedmiot Oczekiwania społeczne są jednocześnie wzajemnie mało spójne. Bo jednocześnie oczekiwanie jest takie, że drogi będą bezpieczne i będą z nich eliminowani wariaci (oczywiście ci wszyscy inni wariaci bo werbalizujący swoje oczekiwania są najlepszymi kierowcami na świecie). Mówimy o indywidualnym środku transportu (dodajmy, że dla znaczącej części Oczywiście, że mówimy o indywidualnym środku transportu. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 09:34:30 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Wedle niektórych oni zawsze mają pierwszeństwo, niezależnie co robią swoim pojazdem.Tu ciężko mówić w ogóle o pierwszeństwie jako takim.Gro kierowców wywodzi z Art.24 ust.5 i 7.3 swoje bezwzględneAle jest "rozumiony" wedle tej samej logiki "ale przecież można". ChceszNie do końca rozumiem to zdanie. W jaki sposób "pas przeciwnego A. Owszem. Ale to niezależnie od jakichkolwiek przepisów :-) Skoro skręcają to mają pierwszeństwo, a skoro mają pierwszeństwo to są na skrzyżowaniu.Niby słusznie, niemniej do kategorii skrzyżowania doliczają równieżPoczekaj, co ma skrzyżowanie, lub nie, do Art.24 ust.5? Aaaaa. OK. Nie pytaj o szczegóły - powtarzam argumentację kierowcy, którego ofiarą byłem. Bosz. Naprawdę zaczynam być zwolennikiem limitów IQ przed wyborami... Oczekiwania społeczne są jednocześnie wzajemnie mało spójne.Ale nie ma obowiązku posiadania samochodu bo to nie jest przedmiotTeoretycznie, masz rację. Oczywiście. Przecież wszyscy powinni zarabiać powyżej średniej. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 09:54:27 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 09:34, Mariusz Kruk pisze:
Wedle niektórych oni zawsze mają pierwszeństwo, niezależnie co robiąGro kierowców wywodzi z Art.24 ust.5 i 7.3 swoje bezwzględneTu ciężko mówić w ogóle o pierwszeństwie jako takim. Dlatego IMO winna być weryfikacja posiadanych umiejętności i wiedzy. Statystycznie rzecz ujmując więcej jest u nas wypadków pojazdów, z czego gro świadczy o skandalicznym poziomie wiedzy kierowców lub kozakowaniu, niż wypadków z bronią palną - o uprawnienia dotyczące broni palnej mimo wszystko jest u nas wielokrotnie trudniej niż o prawko. Skoro skręcają to mają pierwszeństwo, a skoro mają pierwszeństwo to są I to dokładnie w takiej kolejności. Nie pytaj o szczegóły - powtarzam argumentację kierowcy, którego ofiarą Ano. Teoretycznie, masz rację.Oczekiwania społeczne są jednocześnie wzajemnie mało spójne. Na przykład. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 10:27:03 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Dlatego IMO winna być weryfikacja posiadanych umiejętności i wiedzy. Statystycznie rzecz ujmując więcej jest u nas wypadków pojazdów, z czego gro świadczy o skandalicznym poziomie wiedzy kierowców lub kozakowaniu, niż wypadków z bronią palną - o uprawnienia dotyczące broni palnej mimo wszystko jest u nas wielokrotnie trudniej niż o prawko.A. Owszem. Ale to niezależnie od jakichkolwiek przepisów :-)Wedle niektórych oni zawsze mają pierwszeństwo, niezależnie co robiąGro kierowców wywodzi z Art.24 ust.5 i 7.3 swoje bezwzględneTu ciężko mówić w ogóle o pierwszeństwie jako takim. Ale co do broni palnej jest - mniej więcej - konsensus społeczny w kwestii ograniczenia dostępu. Samochód - czy nam się to podoba, czy nie - jest naszą "zdobyczom cywilizacyjnom". I co z tego, że ja, czy Ty możemy sobie uważać, że z punktu widzenia całości społeczeństwa lepiej byłoby gdyby tacy, czy inni nie mieli prawa prowadzenia samochodu? Albo głosowania. Albo rozmnażania się. Są pewne "standardy społeczne", których nie przeskoczymy. I wcale nie jestem pewien czy to tak źle... -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 10:46:02 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 10:27, Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "johnkelly" Nie do końca mamy konsensus w kwestii dostępu do broni palnej. To raczej histeria niektórych środowisk powoduje, że mamy poczucie konsensusu w tej materii. I co z tego, że ja, czy Ty możemy sobie uważać, że z punktu widzenia Prawo do prowadzenia samochodu nabywa się po egzaminie. Z samej definicji egzaminu wynika, że nie każdy ma obowiązek go zdać. Mając na uwadze to co się czasem słyszy albo widzi przy okazji wypadków - świadczy to jednoznacznie, że obecny system przepuszcza sporą liczbę osób nie przystosowanych do prowadzenia samochodu. Z punktu widzenia społeczeństwa lepiej jest gdy egzamin nie jest fikcją a artyści kolekcjonujący punkty w warunkach recydywy (ciągle za to samo) są eliminowani. Znam człeka, który już trzeci raz się zbliża do utraty prawka z powodu przekraczania prędkości, 3/4 punktów łapie w Warszawie. Jeśli za przekroczenie odpowiedniego poziomu promili ma się sprawę karną, to tak samo winno być za przekroczenie odpowiedniego poziomu przekroczenia prędkości. Nie zrównuj prawa do głosowania i rozmnażania z prawem do prowadzenia samochodu. W dwóch pierwszych przypadkach nie trzeba zdawać egzaminu by uzyskać prawo głosu, czy prawo do dziecka. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 11:04:16 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Ale co do broni palnej jest - mniej więcej - konsensus społecznyNie do końca mamy konsensus w kwestii dostępu do broni palnej. To raczej histeria niektórych środowisk powoduje, że mamy poczucie konsensusu w tej materii. Mamy konsensus "z grubsza" (że broń nie powinna być bez ograniczeń dostępna w sklepie). Szczegóły się trochę różnią. I co z tego, że ja, czy Ty możemy sobie uważać, że z punktu widzeniaPrawo do prowadzenia samochodu nabywa się po egzaminie. Z samej definicji egzaminu wynika, że nie każdy ma obowiązek go zdać. Owszem. Z drugiej strony - możliwość podchodzenia do egzaminu "do skutku" zakłada, że praktycznie każdy kiedyś zna. Mając na uwadze to co się czasem słyszy albo widzi przy okazji wypadków - świadczy to jednoznacznie, że obecny system przepuszcza sporą liczbę osób nie przystosowanych do prowadzenia samochodu. Co jest kompletnie ortogonalne do egzaminu, niestety. Nie zrównuj prawa do głosowania i rozmnażania z prawem do prowadzenia samochodu. Nie zrównuję. Pokazuję po prostu różne inne sytuacje, w których ograniczenie "nie przejdzie". W dwóch pierwszych przypadkach nie trzeba zdawać egzaminu by uzyskać prawo głosu, A nie sądzisz, ze dobrze byłoby żeby taki egzamin był? Dlaczego o naszej przyszłości mają decydować ludzie, którzy mają problem z jakimkolwiek logicznym rozumowaniem? czy prawo do dziecka. Patrz wyżej. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 11:26:41 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 11:04, Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "johnkelly" No to bardzo z grubsza. Między "dostęp na każde żądanie" a "reglamentacja dostępu" jest całe spektrum odcieni szarości. U nas jest z naciskiem na "reglamentacja" a nie "dostępu". Nie wiem czy gdziekolwiek na świecie są równie uznaniowe przepisy w tym zakresie co u nas. Uznaniowe do tego stopnia, że kiedyś w prasie był opisywany przypadek policjanta kryminalnego, któremu nie wydano pozwolenia na broń prywatną. I co z tego, że ja, czy Ty możemy sobie uważać, że z punktu widzeniaPrawo do prowadzenia samochodu nabywa się po egzaminie. Z samej Część się poddaje, część zdaje do skutku. W tym drugim przypadku czegoś (teoretycznie) uczą się w między czasie. Mając na No nie do końca. Nie zrównuj prawa do głosowania i rozmnażania z prawem do prowadzenia Tyle, że te sytuacje nie przystają do przedmiotowej. W dwóch pierwszych przypadkach nie trzeba zdawać egzaminu by Obaj dobrze wiemy, że taki egzamin nie przejdzie, choćby z tej przyczyny, że nie znajdzie się odważny jego wprowadzenia. Za to znajdzie się całe stado takich, którzy będą bronić prawa wyborczego osób, którym np odebrano prawa rodzicielskie ze względu na niezdolność do ich wypełniania. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 11:34:27 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
No to bardzo z grubsza. Między "dostęp na każde żądanie" a "reglamentacja dostępu" jest całe spektrum odcieni szarości. U nas jest z naciskiem na "reglamentacja" a nie "dostępu". Nie wiem czy gdziekolwiek na świecie są równie uznaniowe przepisy w tym zakresie co u nas. Uznaniowe do tego stopnia, że kiedyś w prasie był opisywany przypadek policjanta kryminalnego, któremu nie wydano pozwolenia na broń prywatną.Mamy konsensus "z grubsza" (że broń nie powinna być bez ograniczeńAle co do broni palnej jest - mniej więcej - konsensus społecznyNie do końca mamy konsensus w kwestii dostępu do broni palnej. To raczej Oczywiście, szczegóły, jak zawsze u nas, kuleją, ale społeczeństwo w większości uważa, że jednak dostęp powinien być kontrolowany i ograniczany. Część się poddaje, część zdaje do skutku. W tym drugim przypadku czegoś (teoretycznie) uczą się w między czasie.Owszem. Z drugiej strony - możliwość podchodzenia do egzaminu "doI co z tego, że ja, czy Ty możemy sobie uważać, że z punktu widzeniaPrawo do prowadzenia samochodu nabywa się po egzaminie. Z samej Owszem. Uczą się jak zdać egzamin. No nie do końca.Mając naCo jest kompletnie ortogonalne do egzaminu, niestety. W dużej mierze. Między innymi dlatego, że prawo jest tak skomplikowane, że pewnie gdyby nie częste dyskusje na preclu, sam znałbym je dużo bardziej pobieżnie. Obaj dobrze wiemy, że taki egzamin nie przejdzie, choćby z tej przyczyny, że nie znajdzie się odważny jego wprowadzenia.W dwóch pierwszych przypadkach nie trzeba zdawać egzaminu byA nie sądzisz, ze dobrze byłoby żeby taki egzamin był? Dlaczego o naszej No i dokładnie z tego samego powodu nie znajdzie się chętny na radykalne ograniczenie dostępu do poruszania się samochodem osobowym. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 11:48:09 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 11:34, Mariusz Kruk pisze:
No to bardzo z grubsza. Między "dostęp na każde żądanie" a To nie jest problem ze szczegółami bo to nie jest sytuacja zero-jedynkowa - tak ją zdajesz się przedstawiać. Szczegóły są takie, że obecnie mamy system uznaniowy a nie przepisy. Część się poddaje, część zdaje do skutku. W tym drugim przypadku czegoś Też. Ale również nabywają doświadczenia. No nie do końca. Ale zasadniczym wątkiem jest tutaj PORD a nie prawo jako całość. Obaj dobrze wiemy, że taki egzamin nie przejdzie, choćby z tej A tego to bym nie był taki pewien. Skoro mamy takich, którzy uważają, iż należy eliminować wariatów drogowych to będą popierać działania w tym kierunku tak długo, jak długo nie dotknie to ich osobiście. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 11:53:30 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
To nie jest problem ze szczegółami bo to nie jest sytuacja zero-jedynkowa - tak ją zdajesz się przedstawiać. Szczegóły są takie, że obecnie mamy system uznaniowy a nie przepisy.No to bardzo z grubsza. Między "dostęp na każde żądanie" aOczywiście, szczegóły, jak zawsze u nas, kuleją, ale społeczeństwo Nie mówię o przepisach (które faktycznie bywają dziwne), ale o stosunku społecznym do posiadania broni. Też. Ale również nabywają doświadczenia.Część się poddaje, część zdaje do skutku. W tym drugim przypadku czegośOwszem. Uczą się jak zdać egzamin. Doświadczenia nabywa się przez lata jeżdżenia, a nie pojedyncze godziny pomiędzy egzaminami. Ale zasadniczym wątkiem jest tutaj PORD a nie prawo jako całość.No nie do końca.W dużej mierze. Między innymi dlatego, że prawo jest tak skomplikowane, Ależ jak najbardziej w tym momencie chodzi mi o PoRD i przyległości. A tego to bym nie był taki pewien. Skoro mamy takich, którzy uważają, iż należy eliminować wariatów drogowych to będą popierać działania w tym kierunku tak długo, jak długo nie dotknie to ich osobiście.Obaj dobrze wiemy, że taki egzamin nie przejdzie, choćby z tejNo i dokładnie z tego samego powodu nie znajdzie się chętny na radykalne Ano właśnie. Ale to "jak długo nie dotknie ich osobiście" kończy się bardzo szybko. Bo zaraz się okazuje, że "ja jeżdżę rozsądnie - tak ograniczenie plus trzydzieści". -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 12:04:00 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 11:53, Mariusz Kruk pisze:
To nie jest problem ze szczegółami bo to nie jest sytuacja Z tego stosunku nie wynika w żadnym razie to, że obecne przepisy są efektem jakiegoś konsensusu. O tym może być mowa gdy weźmiemy pod uwagę całokształt a nie wyłącznie słabo zwerbalizowany stosunek społeczny do problemu. Też. Ale również nabywają doświadczenia. Też. A tego to bym nie był taki pewien. Skoro mamy takich, którzy uważają, iż Ano. Dlatego IMO recydywa powinna skutkować poważniejszą utratą uprawnień + gradacja złamania przepisów w kierunku ich kryminalizacji. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 12:17:13 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Z tego stosunku nie wynika w żadnym razie to, że obecne przepisy są efektem jakiegoś konsensusu. O tym może być mowa gdy weźmiemy pod uwagę całokształt a nie wyłącznie słabo zwerbalizowany stosunek społeczny do problemu.To nie jest problem ze szczegółami bo to nie jest sytuacjaNie mówię o przepisach (które faktycznie bywają dziwne), ale o stosunku Obecne przepisy, jak zresztą i wielu innych zakresach, wynikają z wielu rzeczy. M.in. z uwarunkowań historycznych i działań różnych grup interesów. Z oczekiwań społecznych jednak wynika stosunkowo niewielka presja na zmianę (w szczególności liberalizację) tychże. Ano. Dlatego IMO recydywa powinna skutkować poważniejszą utratą uprawnień + gradacja złamania przepisów w kierunku ich kryminalizacji.A tego to bym nie był taki pewien. Skoro mamy takich, którzy uważają, iżAno właśnie. Ale to "jak długo nie dotknie ich osobiście" kończy się Teoretycznie masz rację. Problem polega na tym, że wtedy IMHO dużo powszchniejsza niż dziś byłaby sytuacja "jeżdżę bez prawa jazdy i co mi zrobią?". I co zrobisz? Będziesz wszystkich z marszu zamykał? Gdzie nastawiasz tyle więzień? To nie jest (a przynajmniej nie tylko) problem kar i systemu represji. To jest problem "nieodpowiedzialności społecznej" ludzi, braku norm pozaprawnych i wielu innych czynników. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 12:29:21 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 12:17, Mariusz Kruk pisze:
Z tego stosunku nie wynika w żadnym razie to, że obecne przepisy są Nie zmienia to faktu, że o konsensusie może być mowa gdy się bierze wszystkie składowe a nie tylko ich część. Ano. Dlatego IMO recydywa powinna skutkować poważniejszą utratą Nie no, sory. Twoim zdaniem sytuacja, w której uprawnienia dostają kierowcy bez przygotowania i czasem elementarnej znajomości przepisów jest zdrowa, bo jej alternatywą jest sytuacja w której ci kierowcy będą jeździć bez uprawnień? To jest tworzenie fikcji. Raz, że nie wszyscy będą to robić. Dwa, nie wszyscy bez uprawnień będą kupować samochody. Poza tym pisałem co mam na myśli pisząc o gradacji złamania przepisów - to ma się nijak do utraty prawa jazdy. Ktoś kto jedzie 150 tam gdzie wolno 50 robi to świadomie, z premedytacją i powinien być karany tak samo jak ten z 3 promilami. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 12:34:45 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Nie no, sory. Twoim zdaniem sytuacja, w której uprawnienia dostają kierowcy bez przygotowania i czasem elementarnej znajomości przepisów jest zdrowa, bo jej alternatywą jest sytuacja w której ci kierowcy będą jeździć bez uprawnień? To jest tworzenie fikcji.Ano. Dlatego IMO recydywa powinna skutkować poważniejszą utratąTeoretycznie masz rację. No właśnie nie. Fikcję chcesz tworzyć w postaci prawa, które formalnie zabroni czegoś, ale praktycznie nie będzie egzekucji tego. (patrz np. istniejące przepisy o parkowaniu; albo S-2). Poza tym pisałem co mam na myśli pisząc o gradacji złamania przepisów - to ma się nijak do utraty prawa jazdy. Ktoś kto jedzie 150 tam gdzie wolno 50 robi to świadomie, z premedytacją i powinien być karany tak samo jak ten z 3 promilami. Z drugiej strony, podnoszący argument oznakowania dróg z dupy też mają _odrobinę_ racji... -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 13:13:31 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 12:34, Mariusz Kruk pisze:
Nie no, sory. Twoim zdaniem sytuacja, w której uprawnienia dostają Egzekucja przekraczania prędkości byłaby taka sama jak teraz, tylko z poważniejszą sankcją. Podobnie można łapać przejeżdżających na czerwonym - kwestia odpowiednich środków technicznych. To, że przepisy parkowania są nagminnie łamane przy kiepskiej egzekucji to też jest kwestia np złożenia doniesienia i, przy braku reakcji, złożenia skargi. Większości zainteresowanych nie chce się zrobić nawet pierwszego. Poza tym pisałem co mam na myśli pisząc o gradacji złamania przepisów - Mają ale tylko wtedy gdy coś robią by taki stan zmienić. To raz. Dwa - z mojego doświadczenia wynika, że najwięcej na ten temat mają do powiedzenia ukarani mandatem za próbę dojechania "w ludzkim czasie". To, że mamy głównie mało kompetentnych urzędników zajmujących się oznakowaniem dróg to jedno. Drugie to brak większej próby zmiany tego stanu rzeczy. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 13:23:03 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Egzekucja przekraczania prędkości byłaby taka sama jak teraz, tylko z poważniejszą sankcją. Podobnie można łapać przejeżdżających na czerwonym - kwestia odpowiednich środków technicznych. To, że przepisy parkowania są nagminnie łamane przy kiepskiej egzekucji to też jest kwestia np złożenia doniesienia i, przy braku reakcji, złożenia skargi. Większości zainteresowanych nie chce się zrobić nawet pierwszego.Nie no, sory. Twoim zdaniem sytuacja, w której uprawnienia dostająNo właśnie nie. Fikcję chcesz tworzyć w postaci prawa, które formalnie Wiesz, mnie się czasami chce. Czasami. Bo jednak w życiu jest dużo innych rzeczy do roboty. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 13:29:45 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 13:23, Mariusz Kruk pisze:
Egzekucja przekraczania prędkości byłaby taka sama jak teraz, tylko z Sory, ale w takim razie zwykle nie narzekaj na absurdy w Twoim otoczeniu. To jest "robota" na co najwyżej 1/100 "etatu", zwłaszcza dla kogoś oblatanego w przepisach. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 13:44:35 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Sory, ale w takim razie zwykle nie narzekaj na absurdy w Twoim otoczeniu. To jest "robota" na co najwyżej 1/100 "etatu", zwłaszcza dla kogoś oblatanego w przepisach.Egzekucja przekraczania prędkości byłaby taka sama jak teraz, tylko zWiesz, mnie się czasami chce. Czasami. Bo jednak w życiu jest dużo Wiesz, gdybym nie próbował, może bym i przyznał ci rację. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 17:11:09 | |
Autor: Michoo | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. [OT] do [OT] | |
W dniu 01.08.2011 11:48, johnkelly pisze:
W dniu 2011-08-01 11:34, Mariusz Kruk pisze:Ogólnie przez ostatnie kilka lat przepisy się zmieniały (czego ukoronowanie było na początku tego roku). Większość broni rozdzielnego ładowania (czarnoprochowa, w tym sporo rewolwerów) jest dostępna bez zezwolenia i bez jakiejkolwiek kontroli (nawet bez rejestracji jak w przypadku silnych wiatrówek). Ustawa też wzbogaciła się o informację, że do wydania pozwolenia na posiadanie broni jest wystarczające spełnienie wymogów i "ważna przyczyna" po czym następuje lista okoliczności będących wystarczającymi (np członkostwo w strzeleckim klubie sportowym). Więc zmieniło się bardzo na plus - uznaniowość znacznie mniejsza a nadal filtrowanie niebezpiecznych osobników ;). -- Pozdrawiam Michoo |
|
Data: 2011-07-30 13:22:45 | |
Autor: Kosu | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
On 2011-07-30 12:17, Mariusz Kruk wrote:
Ciekawe, że akurat przytoczyłeś kolejny przepis, który IMHO jest W czym przeszkadzają Ci samochody zaparkowane na chodniku zgodnie z prawem? Problem polega na tym, że w ten sposób zabralibyśmy prawo jazdy To jest bardzo realne i wykonalne. Mamy w Polsce państwową służbę zdrowia i ciekawe ile kosztuje leczenie ofiar niewiedzy. Obowiązkowe sprawdzanie wiedzy teoretycznej np co 5 lat nie byłoby jakimś gigantycznym obciążeniem. Aktualna idea jest idiotyczna. Niedawno zmienił się PoRD i skąd ludzie się o tym dowiadują? Kto sprawdza czy przyswoili zmiany? Gdyby w Polsce zmieniono ruch na lewostronny, to też by Państwo założyło, że kierowcy usłyszeli o tym w telewizji? Znam pewnego kierowcę, który wozi w samochodzie (z dumą!) kodeks, z którego uczył się do egzaminu w latach 70tych. Spytałem czy chciałby kupić nowego. "A po co? Przecież jeździ się tak samo." Myślę, że nie jest osamotniony w takim myśleniu. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2011-07-30 13:26:56 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kosu"
Ciekawe, że akurat przytoczyłeś kolejny przepis, który IMHO jestW czym przeszkadzają Ci samochody zaparkowane na chodniku zgodnie z prawem? W tym, że jest ich znikoma mniejszość. (poza miejscami i tak oznaczonymi). Aktualna idea jest idiotyczna. Niedawno zmienił się PoRD i skąd ludzie Mówisz o czymś zupełnie innym. Edukacja to zupełnie inna bajka niż zabieranie uprawnień. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-07-30 17:45:53 | |
Autor: Kosu | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
On 2011-07-30 13:26, Mariusz Kruk wrote:
W tym, że jest ich znikoma mniejszość. (poza miejscami i tak Jest zupełnie inaczej niż mówisz. Tzn. w miejscach, gdzie legalne zaparkowanie na chodniku jest łatwe, poprawnie robią to prawie wszyscy kierowcy. Nie można im zabronić parkowania tylko dlatego, że inni kierowcy parkują niepoprawnie w miejscach trudniejszych (bo ścieżka, trawnik, wąski chodnik) lub po prostu nielegalnych. Samochody muszą gdzieś stać :) Mówisz o czymś zupełnie innym. Edukacja to zupełnie inna bajka niż Nie mówię o edukacji tylko o wymaganiu wiedzy. Nie chcę, aby ktokolwiek uczył kierowców przepisów (i nie wiem po co kursy są obowiązkowe). Po prostu bawi mnie sytuacja, w której nie wymaga się od ludzi odświeżania i aktualizowania tej wiedzy. No bo jakie jest tłumaczenie władz: jak ktoś nie zna przepisów i często je łamie, to w końcu straci prawko przez punkty (chyba że wcześniej kogoś zabije). A jak ktoś nie zbiera punktów? Są przecież ludzie, którzy przez 40 lat nie mieli wypadku. Czy to oznacza, że jeżdżą tak ostrożnie, że mimo niewiedzy nie stanowią zagrożenia? Ja wątpię. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2011-07-30 18:04:40 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 17:45, Kosu pisze:
On 2011-07-30 13:26, Mariusz Kruk wrote: No właśnie nie muszą bo nie ma obowiązku poruszania się nimi. W miejscach, o których piszesz, z reguły są wyznaczone miejsca postojowe. PK Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 11:08:55 | |
Autor: Kosu | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
On 2011-07-30 18:04, johnkelly wrote:
No właśnie nie muszą bo nie ma obowiązku poruszania się nimi. W Nie chciałbym popadać w taki ekstremizm. Poza tym nie ma obowiązku poruszania się rowerami, a na tej grupie pełno jest krytyki wszelkiej infrastuktury rowerowej (moim zdaniem zbędnej). Chciałbyś mieć wyznaczone miejsca do parkowania rowerów? Za przyczepienie do poręczy pod sklepem odwiezienie sprzętu na parking i 200 zł przy odbiorze? pozdrawiam, PK |
|
Data: 2011-08-01 11:12:23 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kosu"
No właśnie nie muszą bo nie ma obowiązku poruszania się nimi. WNie chciałbym popadać w taki ekstremizm. Poza tym nie ma obowiązku Jak już natężenie ruchu rowerowego będzie na tyle duże, że rowery będą parkowane nagminnie tak, jak obecnie samochody, możemy do tego pomysłu wrócić. I możliwe, że nawet go poprę. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 11:23:05 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 11:08, Kosu pisze:
On 2011-07-30 18:04, johnkelly wrote: Tak, chciałbym mieć wyznaczone miejsca postojowe dla rowerów bo dzięki temu nie musiałbym kombinować w tym zakresie lub zostawiać stróża. Obecnie też ktoś może "odholować" źle zaparkowany rower bo ten jest pojazdem więc winien parkować na przeznaczonych i wyznaczonych do parkowania miejscach. To, że nikt tak nie robi świadczy o zdrowym rozsądku a nie przyzwoleniu na przypinanie do poręczy. PK Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 11:34:39 | |
Autor: Liwiusz | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 11:23, johnkelly pisze:
Tak, chciałbym mieć wyznaczone miejsca postojowe dla rowerów bo dzięki A jak przy zaparkowanym rowerze będzie stał człowiek, to będzie to nadal źle zaparkowany rower, czy już pieszy? -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-31 21:14:02 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kosu"
W tym, że jest ich znikoma mniejszość. (poza miejscami i takJest zupełnie inaczej niż mówisz. Tzn. w miejscach, gdzie legalne Ekhem. Nie wiem jak w innych miastach, ale w Warszawie jest wiele miejsc, gdzie zaparkowanie na chodniku, jak widać, jest łatwe, ale kompletnie nieprzepisowe. Naprawdę, nie ma wielu miejsc, w których można zaparkować zachowując wszystkie określone w przepisach warunki. A jak już są, zazwyczaj są oznaczone. A jeśli nie są, łatwo to nadrobić. Mówisz o czymś zupełnie innym. Edukacja to zupełnie inna bajka niżNie mówię o edukacji tylko o wymaganiu wiedzy. Nie chcę, aby ktokolwiek Teoretycznie, temu m.in. miała służyć instytucja punktów karnych i konieczności ponownego egzaminu. A jak to w praktyce wyszło, wszyscy wiemy. No bo jakie jest tłumaczenie władz: jak ktoś nie zna przepisów i często Z drugiej strony, nikt nie każe ci co roku zdawać egzaminu z ordynacji podatkowej. Albo z wielu innych zmieniających się ustaw. I w sumie samo dobre egzekwowanie istniejącego prawa wystarczyłoby, bo po prostu zmuszałoby do nauki na bieżąco. Tylko tu znowu rzeczywistość skrzeczy. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 11:03:24 | |
Autor: Kosu | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
On 2011-07-31 21:14, Mariusz Kruk wrote:
Teoretycznie, temu m.in. miała służyć instytucja punktów karnych W teorii jest to debilne, więc czego oczekiwałeś po praktyce? :) Za wymuszenie pierwszeństwa albo olanie sygnalizacji świetlnej jest 6 punktów! Czyli muszę spróbować kogoś zabić aż 4 razy, żeby administracja stwierdziła, że warto sprawdzić moje kwalifikacje? A za największy pokaz debilizmu drogowego - ominięcie pojazdu zatrzymanego przed przejściem dla pieszych - jest 10 punktów. No niby max, więc brawo. Zemści się po trzecim przyłapaniu. Ja bym zabierał prawko od razu, a gdybym był złym totalitarnym władcą Polski, to pewnie profilaktycznie łamałbym nogi. A ponieważ jeżdże rowerem, to ktoś omija mnie w takiej sytuacji średnio raz dziennie. Przedwczoraj była to straż miejska - niestety wieczorem i nie zauważyłem numerów :/ Może powinienem się zatrzymywać na środku pasa, a nie przy krawędzi. Od dziś już tak robię. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2011-08-01 11:06:16 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kosu"
Teoretycznie, temu m.in. miała służyć instytucja punktów karnychW teorii jest to debilne, więc czego oczekiwałeś po praktyce? :)
Zakładasz, że wszyscy łamią przepisy z premedytacją i że nikt nie stosuje się do Art.3 i 4 PoRD. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 11:22:40 | |
Autor: Kosu | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
On 2011-08-01 11:06, Mariusz Kruk wrote:
Zakładasz, że wszyscy łamią przepisy z premedytacją i że nikt nie Zakładam, że jeśli jadę 25 km/h i zaczynam zwalniać 20 metrów przed przejściem, to kierowca (mijający mnie gdy już stoję) ma czas na uruchomienie swojego maleńkiego mózgu i wyobrażenie sobie na przejściu swoich dzieci. Poza tym tak - uważam, że większość przypadków łamania przepisów jest dokonywanych z premedytacją. M.in. popularne w Warszawie: wspomniany wyżej, przekroczenie 60km/h, olanie sygnalizatora, jazda pod prąd i zawracanie po pasie zieleni. Najwięcej czysto przypadkowych zdarzeń jest oczywiście przy najbardziej niebezpiecznej sytuacji: wymuszaniu pierwszeństwa. Tu po prostu potrzebne są wyższe kary, które nakłonią ludzi do większej ostrożności. Chyba nie sądzisz, że ważna jest lepsza edukacja, bo kierowcy nie wiedzą o puszczaniu pojazdu z prawej... pozdrawiam, PK |
|
Data: 2011-08-01 11:25:37 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 11:22, Kosu pisze:
Najwięcej czysto przypadkowych zdarzeń jest oczywiście przy najbardziej Zdziwiłbyś się. IMO problemem nie jest wysokość kary, tylko przyzwolenie na nieustanną recydywę. PK Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 11:38:49 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kosu"
Zakładasz, że wszyscy łamią przepisy z premedytacją i że nikt nieZakładam, że jeśli jadę 25 km/h i zaczynam zwalniać 20 metrów przed Prowadzi się odruchowo. Nie ma czasu na myślenie (w sensie rozumowania abstrakcyjnego). Kwestia złych odruchów i braku motywacji do ich zmiany. Poza tym tak - uważam, że większość przypadków łamania przepisów jest Przekraczanie prędkości nie jest robione z premedytacją. Ono jest robione bezmyślnie. Podobnie - olewanie S-2. Typowym łamaniem przepisów z premedytacją jest parkowanie w miejscach niedozwolonych (aczkolwiek czasami jest to znowu nieznajomość przepisów), oraz jeżdżenie po chodnikach. Najwięcej czysto przypadkowych zdarzeń jest oczywiście przy najbardziej A tu z kolei też mamy czynnik pod tytułem "przebodźcowanie" i "skomplikowanie prawa/sytuacji faktycznej". -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 11:58:13 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 11:38, Mariusz Kruk pisze:
Poza tym tak - uważam, że większość przypadków łamania przepisów jest Nie zgodzę się. Jeśli ktoś jedzie DK2 przez moje miasto (białe tablice) z prędkością dwa, albo i trzy razy większą niż dopuszczalne to nie może być mowy o bezmyślności. W takiej sytuacji bezmyślnie można jechać (nie wiem) 60 czy 70. Ale nie 150. Średnio raz w tygodniu jakiś socjopata rozgania ludzi na pasach bo jego czerwone miało widocznie zielonkawy odcień. To nie jest bezmyślność. Najwięcej czysto przypadkowych zdarzeń jest oczywiście przy najbardziej Myślę, że osoba dla której reguła prawej strony jest zbyt skomplikowana nie powinna posiadać prawka. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 12:11:46 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Nie zgodzę się. Jeśli ktoś jedzie DK2 przez moje miasto (białe tablice) z prędkością dwa, albo i trzy razy większą niż dopuszczalne to nie może być mowy o bezmyślności. W takiej sytuacji bezmyślnie można jechać (nie wiem) 60 czy 70. Ale nie 150.Poza tym tak - uważam, że większość przypadków łamania przepisów jestPrzekraczanie prędkości nie jest robione z premedytacją. Ono jest Ale znacząca większość jeździ te 70-80. 150 jeżdzi znacząca mniejszosć. Średnio raz w tygodniu jakiś socjopata rozgania ludzi na pasach bo jego czerwone miało widocznie zielonkawy odcień. To nie jest bezmyślność. To jest jednak margines. Myślę, że osoba dla której reguła prawej strony jest zbyt skomplikowana nie powinna posiadać prawka.Najwięcej czysto przypadkowych zdarzeń jest oczywiście przy najbardziejA tu z kolei też mamy czynnik pod tytułem "przebodźcowanie" To nie chodzi o skomplikowanie samej reguły. Chodzi o to, że regulacji pierwszeństwa jest na tyle dużo, że często sam fakt równorzędności dróg na skrzyżowaniu jest zaskoczeniem. Jeszcze przed narodzeniem Mieszka, jak byliśmy poganiani, warszawska ulica Bonifacego (obecnie świętego) miała pomiędzy Powsińską, a Gołkowską kilka skrzyżowań równorzędnych z mniejszymi ulicami. Ludzie tak byli zafiksowani "większa ulica -> ma pierwszeństwo", że po kilkunastu (czy wręcz kilkudziesięciu) latach regularnych kolizji w końcu podporządkowano boczne ulice. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 12:18:37 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-08-01 12:11, Mariusz Kruk pisze:
Nie zgodzę się. Jeśli ktoś jedzie DK2 przez moje miasto (białe tablice) Ale margines robiący to świadomie a nie bezmyślnie. Tacy szczególnie winni podlegać karze. Myślę, że osoba dla której reguła prawej strony jest zbyt skomplikowana Tylko, że to już nie jest kwestia skomplikowania prawa czy sytuacji, tylko czytelności organizacji ruchu i geometrii drogi. U mnie też kiedyś było skrzyżowanie równorzędne - zmieniło się po wybudowaniu wjazdu do magazynów. Z perspektywy drogi wyglądało tak, że ten wjazd wizualnie robił za drogę, więc dochodziło do wymuszeń na faktycznej drodze, która była kawałek wcześniej. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-08-01 12:31:37 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
Ale margines robiący to świadomie a nie bezmyślnie. Tacy szczególnie winni podlegać karze.Nie zgodzę się. Jeśli ktoś jedzie DK2 przez moje miasto (białe tablice)Ale znacząca większość jeździ te 70-80. 150 jeżdzi znacząca mniejszosć. Oczywiście. Tylko, że to już nie jest kwestia skomplikowania prawa czy sytuacji, tylko czytelności organizacji ruchu i geometrii drogi.Myślę, że osoba dla której reguła prawej strony jest zbyt skomplikowanaTo nie chodzi o skomplikowanie samej reguły. Chodzi o to, że regulacji Oczywiście. Ale po pierdyliardzie sytuacji, w których byle osiedlowa popierdółka jest poobstawiana znakami po kokardę człowiek dochodzi do wniosku, że "ma pierwszeństwo" na podstawie zupełnie bezsensownych pobudek. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-08-01 11:07:33 | |
Autor: MichałG | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
Kosu pisze:
On 2011-07-31 21:14, Mariusz Kruk wrote: wtedy wjadą w Ciebie , a nie w pieszego.... ;) ;( -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2011-07-30 13:34:26 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 13:22, Kosu pisze:
On 2011-07-30 12:17, Mariusz Kruk wrote: W tym, że nie są zaparkowane na chodniku zgodnie z prawem. PK Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-30 13:46:38 | |
Autor: Liwiusz | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 11:29, Mariusz Kruk pisze:
Nie dość, że kierowcy nie są w stanie Fakt, że kierowcy przy skręcaniu w prawo na S-2 ustępują pierwszeństwa pojazdom jadącym poprzeczną, przeczy Twojej tezie. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-30 14:04:34 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Liwiusz"
Nie dość, że kierowcy nie są w stanieFakt, że kierowcy przy skręcaniu w prawo na S-2 ustępują pierwszeństwa pojazdom jadącym poprzeczną, przeczy Twojej tezie. Etam. Na S-3 po prostu takich pojazdów nie ma, więc ciężko żeby mieli komu ustępować. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-07-23 23:59:28 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
"WuJoT" <wujot@onet.eu> wrote in message news:658f.0000020c.4e2b2e11newsgate.onet.pl...
Chcę opisać pewną sytuację, która doprowadziła do tego że samochód zderzył się z(...) Po analizie tego zdarzenia dochodzę do wniosku, że powinien być przepis mówiący dlaczego nie wyciągnąłeś wniosku, że raczej powinien być przepis o konieczności przepychania _samochodu_ przy "zielonej strzałce"? (a co tam sobie żałować - przy wszystkich skrzyżowaniach!) W sytuacji opisanej wyżej kierowca nie zdążył zauważyć tego rowerzysty nie zdążył zauważyć, a mimo to puknął rowerzystę dopiero w _tylne_ koło? Ciężko wyrokować nie znając miejsca, ale pretensje zapewne możesz mieć w znacznej mierze do zarządcy drogi - za nie zapewnienie odpowiedniego trójkąta widoczności (krzaki!) i za zainstalowanie mimo tego "zielonej strzałki" (sygnalizator warunkowy nie jest obowiązkowy, jak widać choćby na tym przykładzie, powinien być stosowany wyjątkowo, a nie gdzie popadnie). Do ostatniej zmiany przepisów kierowcy i zarządcy mogli mieć te sprawy w d4, bo zawsze można było zwalić winę na pedalarza, który "wtargnął" - teraz może zaczną zwracać na takie kwestie uwagę. Szczęśliwie, że skończyło się tylko na niewielkich stratach. pozdr |
|
Data: 2011-07-24 01:03:28 | |
Autor: zly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
Dnia Sat, 23 Jul 2011 22:24:49 +0200, WuJoT napisał(a):
Chcę opisać pewną sytuację, Już cię zjechali jak burą sukę, za brak myślenia, ale jeszcze dołożę swoje Po analizie tego zdarzenia dochodzę do wniosku, że powinien być przepis mówiący A nie doszedłeś przypadkiem do wniosku, że kierowca powinien się obejrzeć w prawo/za siebie i upewnić, czy aby na pewno nie jedzie tam rowerzysta, albo nie biegnie pieszy? Piszę to ku przestrodze dla rowerzystów, przypominając jeszcze raz, że jeśli oni Jak masz prawo jazdy to lepiej je oddaj. Handlarz i tak nie zwróci ci pieniędzy,a le przynajmniej nikogo nie zabijesz. Zielona strzałka daje mu prawo do wjechania za sygnalizator tylko pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa innym uczestnikom. Nie bezwarunkowo. Poza tym zasada ograniczonego zaufania Ten wniosek dla odmiany mógłby zniknąć całą resztę kodeksu. Bo po co inne przepisy skoro wina jest tego który nie zastosował się do zasady ograniczonego zaufania? -- marcin |
|
Data: 2011-07-24 07:29:06 | |
Autor: MadMan | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
Dnia Sat, 23 Jul 2011 22:24:49 +0200, WuJoT napisał(a):
Piszę to ku przestrodze dla rowerzystów, przypominając jeszcze raz, że jeśli oni WARUNKOWE prawo. Poza tym zasada ograniczonego zaufania Z twojego opisu wynika że rowerzysta zastosował tę zasadę - nie miał powodu do stwierdzenia że kierowca samochodu zachowa się niezgodnie z prawem zatem założył, że ustąpi mu pierwszeństwa. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2011-07-24 09:44:04 | |
Autor: ToMasz | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
WuJoT pisze:
Chcę opisać pewną sytuację, która doprowadziła do tego że samochód zderzył się z(...) Piszę to ku przestrodze dla rowerzystów, przypominając jeszcze raz, że jeśli oni(...) ja myślę ze masz częściowo racje. Otórz pieszy ma prawo przejść przez przejście dla pieszych. PRzejść. nie wolno mu biegnąć, nie wolno mu w połowie zatrzymać sie i wrócić. Dlaczego? bo ktoś wymyślił takie przepisy dla bezpieczeństwa. Czyli kierowca wie ze ma "puścić" obiekty poruszające sie z jednej na drugą stronę z szybkością 6km/h. A tu nagle rower typu srebrna strzała. Winny w Twojej historii jest kierowca. Tak zawsze będzie. Są oczwiście sądy w których można dowodzić ze rowerzysta zachował sie jak samobójca, i w tej sytuacji zmysły, refleks i zdolności kierowcy są niewystarczające do uniknięcia (tymbardziej jakby rower sie wbił w auto). Prędzej czy później jakoś to będzie trzeba uregulować. Czy rowerzysta będzie musiał schodzić z roweru? napewno nie, zwolnić? mógłby dla własnego bezpieczeństwa. ToMasz PS przy okazji. zna ktoś przypadek gdzie samochód potrącił rowerzystę _jadącego_ przez przejście dla pieszych? Ciekawe jaki sąd orzekł by winę? |
|
Data: 2011-07-24 09:51:27 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-24 09:44, ToMasz pisze:
Winny w Twojej historii jest kierowca. Tak zawsze będzie. Są oczwiście W opisanej sytuacji obstawiam dolary przeciwko orzechom, że kierowca rowerzystę widział, tylko go olał. Stąd w opisie ten brak sygnalizowania skrętu i zastrzeżenia, że wjechał na pełnej prędkości (nie słyszałem by samochody cywilne posiadały radar pomiaru prędkości). Szanowny kierowca prawdopodobnie wyszedł z założenia, że rowerzysta mu nie wjedzie bo "rower to się przeprowadza" + "skoro jedzie to znaczy, że pojedzie "prosto"". Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-24 09:03:35 | |
Autor: piotrpo | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> napisał(a):
W opisanej sytuacji obstawiam dolary przeciwko orzechom, że kierowca rowerzystę widział, tylko go olał. Stąd w opisie ten brak sygnalizowania skrętu i zastrzeżenia, że wjechał na pełnej prędkości (nie słyszałem by samochody cywilne posiadały radar pomiaru prędkości). Szanowny kierowca prawdopodobnie wyszedł z założenia, że rowerzysta mu nie wjedzie bo "rower to się przeprowadza" + "skoro jedzie to znaczy, że pojedzie "prosto"".Nie należy tak jednoznacznie osądzać jak się nie widzi miejsca i sytuacji. Sam codzienie pomykam ścieżką, która omija rondo przejazdem dla rowerów. Wygląda to tak, że zbliżając się do przejazdu, jadę równolegle do jezdni i mój zamiar wjechania na przejazd jest widoczny dla kierowców dopiero jak na tym przejeździe jestem. Do tego dochodzi ograniczona na ogół widocznośc (jakieś tam nieprawidłowo zaparkowane samochody na chodniku). Sygnalizacja zmiany kierunku utrudniona, bo ręce trzeba trzymać na klamkach na wypadek pojawienia się kogoś mniej spostrzegawczego. W drugą stronę jest jeszcze gorzej - tylko w innych miejscach - ścieżka ze sporym spadkiem (na MTB przy braku wiatru prędkość bez dokręcania około 50km/h), ścieżka przebiega wzdłóż ekranów izolujących pobliskie osiedle od hałasu i oczywiście wyjazdy z osiedla z zerową widocznością. Jako, że jestem ostrożny i lubię mieć na drodze opcję "b" - zwalniam tam do tych ~15 km/h dokonując jednocześnie oceny stanu umysłowego projektanta tego g...a, ale kwestią czasu jest wkomponowanie się jakiegoś rowerzysty w wyjeżdzający z osiedla samochód bo z tego co widzę jeżdżą tam również rowerzyści z mniejszym potencjałem wyobraźni. -- |
|
Data: 2011-07-24 17:13:59 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-24 11:03, piotrpo pisze:
>W opisanej sytuacji obstawiam dolary przeciwko orzechom, że kierowca Nie należy tak jednoznacznie osądzać jak się nie widzi miejsca i sytuacji. Sam Z przedstawionego opisu wnoszę, że takie "udogodnienia" w tamtym miejscu nie występują. Co to znaczy, że kierowca nie zdążył go zauważyć? Czy mam to rozumieć, że najpierw ruszył, potem zaczął się rozglądać? NAJPRAWDOPODOBNIEJ. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-24 13:25:07 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "ToMasz"
ja myślę ze masz częściowo racje. Otórz pieszy ma prawo przejść przez "otórz"??? Auuuuuu! -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-07-25 11:56:50 | |
Autor: z | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
ToMasz pisze:
ja myślę ze masz częściowo racje. Otórz pieszy ma prawo przejść przez Proponuję akcję naklejkową, medialną "UWAGA ROWERZYŚCI SĄ WSZĘDZIE" W przeciwieństwie do tej durnej o motocyklach miałaby jakiś sens. Kierowcy są przyzwyczajeni do tych 6km/h pieszego. Teraz muszą przepuszczać "srebrne strzały" To jest zmiana która nas wszystkich będzie kosztować. z |
|
Data: 2011-07-24 13:23:12 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "WuJoT"
Po analizie tego zdarzenia dochodzę do wniosku, że powinien być przepis mówiący Po analizie tego "rozumowania" dochodzę do wniosku, że powinien być przepis mówiący o tym, że kierowcy nie wolno przejeżdżać przez skrzyżowanie, a powinien swój samochód przepchnąć przez nie. Pozwoli to uniknąć tego typu Pozwoli to uniknąć wielu wypadków. W sytuacji opisanej wyżej kierowca nie zdążył zauważyć tego rowerzysty Doprawdy, straszne. Piszę to ku przestrodze dla rowerzystów, przypominając jeszcze raz, że jeśli oni Bzdura. Zielona strzałka daje _warunkowe_ prawo wjazdu na skrzyżowanie. Dopiero po tym, jak kierowca _upewni się_, że nie przeszkadza innym uczestnikom ruchu. Poza tym zasada ograniczonego zaufania Ależ oczywiście, że obowiązuje. Ale wiesz co ona oznacza, prawda? -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-07-24 17:11:39 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-24 13:23, Mariusz Kruk pisze:
Poza tym zasada ograniczonego zaufania W mniemaniu niektórych oznacza ich pierwszeństwo w każdej sytuacji. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-25 09:11:54 | |
Autor: MichałG | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
WuJoT pisze:
Chcę opisać pewną sytuację, która doprowadziła do tego że samochód zderzył się z Piszecie jak potłuczeni. Mimo, że autor w większości wyciąga błędne wnioski jeden z nich(wniosków) jest całkiem na miejscu: Nie można przejeżdżać przez skrzyżowanie - tak jakby go nie było= klapki na oczy i wzrok w ośke. A w zasadzie można, ale jest to co najmniej niebezpieczne... ;). Zdecydowana większość zachowuje sie rozsądnie ale wciąż spora grupa uważa za dyshonor zwolnienie poniżej 30 i 'stratę' kilku sekund. Zwykle to ci sami, którym przeszkadzają staruszki z pieskami, atakujące zza krzaków dzieci i siedem innych nieszczęść rowerzysty. Oni tez jeszcze sporo muszą się nauczyć .... ;)oby jak najmniej boleśnie. -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2011-07-25 09:47:51 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-25 09:11, MichałG pisze:
[...] Po analizie tego zdarzenia dochodzę do wniosku, że powinien IMO w całym tekście kluczowy jest kawałek, który zostawiłem. Nie rozumiem co to znaczy, że kierowca nie zdążył zauważyć rowerzysty gdy się zbliżał do przejścia i przejazdu gdzie miał zachować szczególną ostrożność, ale tego nie zrobił w efekcie czego uderzył rowerzystę w jego _tylne_ koło - to jest jednak sztuka. IMO jedynym kto tutaj był w klapkach na oczach był kierowca bo całe zdarzenie sugeruje, iż kierowca ruszył z kopyta nieszczególnie się rozglądając. Dochodzi do tego jeszcze wewnętrzna sprzeczność wypowiedzi - skoro nie zdążył go zauważyć to nie ma znaczenia jego pojęcie o planowanym kierunku jazdy rowerzysty. A skoro źle ocenił kierunek jazdy rowerzysty to znaczy, że go jednak zdążył zauważyć. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-25 11:02:05 | |
Autor: MichałG | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
johnkelly pisze:
Wina kierowcy jest ewidentna i nie jest moim zamiarem umniejszanie tego. Zwracam tylko uwagę, że nauka kierowców pierwszeństwa poprzez 'podkladanie sie na strzał' jest jakby... ryzykowna? -- Pozdrawiam michał |
|
Data: 2011-07-25 11:22:48 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-25 11:02, MichałG pisze:
Wina kierowcy jest ewidentna i nie jest moim zamiarem umniejszanie tego. Na jakiej podstawie zakładasz, że rowerzysta się "podkładał"? Najprawdopodobniej jechał normalnie tylko kierowcy się śpieszyło przejechać przed damą w czerwieni. Jeszcze jedno zauważyłem. Droga nie biegła łukiem, tylko to było normalne skrzyżowanie. Doczytałem się w opisie "zielonej strzałki". Więc ruch odbywał się również prosto, nie tylko "lekkim łukiem pod lekką górkę". Co oznacza, że rowerzysta "jechał prosto" więc teksty o braku sygnalizowania przezeń skrętu lokuje na dość wysokim pułapie abstrakcji. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-25 11:48:18 | |
Autor: MichałG | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
johnkelly pisze:
W dniu 2011-07-25 11:02, MichałG pisze: na tej, że sie podłożył..... ;). Obu sie spieszyło. Ale jeden miał do tego 'prawo', a drugi nie. Skutek -jak widać. A najbardziej widać, że twór pod nazwą scieżka czy DdR jest tworem chorym od urodzenia.... Zresztą wyżej napisał to juz Gotfryd. -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2011-07-25 12:11:04 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-25 11:48, MichałG pisze:
Na jakiej podstawie zakładasz, że rowerzysta się "podkładał"? Nie podłożył się. Na takiej samej zasadzie możesz twierdzić, że ja się podłożyłem jako ofiara stłuczki. Wybitna pani kierowczyni z Krakowa najpierw doprowadziła do stłuczki ze Skodą hamując gwałtownie przed atakującym ją z pobocza krzakiem, po kilku minutach ze mną bo postanowiła ruszyć i skręcić bez migaczy w momencie gdy ją wymijałem/wyprzedzałem. Twierdząc, że ktoś się podłożył jednocześnie przyjmujesz jego współwinę. A najbardziej widać, że twór pod nazwą scieżka czy DdR jest tworem Obawiam się, że to jeszcze nie dotarło do szamanów od zarządzania ruchem w Policji i urzędach. Na razie cierpią na paranoję separacji ruchu "nie chronionych" gdzie tylko się da i niezależnie od przepisów. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-25 16:42:54 | |
Autor: MichałG | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
johnkelly pisze:
W dniu 2011-07-25 11:48, MichałG pisze: Co najwyżej nieostrożność..... Niedawno koło stadionu w Rybniku widziałem 'wyczynowca', który w podobny sposób wyegzekwował pierwszeństwo na jadącym skuterze (dobrze, że nie Tirze)... Miał rację i obita rękę oraz solidnie stłuczony bok. -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2011-07-25 13:32:44 | |
Autor: de Fresz | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jezdniÄ. | |
On 2011-07-25 09:11:54 +0200, MichałG <grodmich@wp.pl> said:
Nie można przejeżdżać przez skrzyżowanie - tak jakby go nie było= klapki na oczy i wzrok w ośke. A w zasadzie można, ale jest to co najmniej niebezpieczne... ;). Zdecydowana większość zachowuje sie rozsądnie ale wciąż spora grupa uważa za dyshonor zwolnienie poniżej 30 i 'stratę' kilku sekund. Święte słowa. Jest takie powiedzenie: na każdym cmentarzu jest jedna alejka z tymi, którzy mieli pierwszeństwo. -- Pozdrawiam de Fresz |
|
Data: 2011-07-30 01:17:02 | |
Autor: __Maciek | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
Sat, 23 Jul 2011 22:24:49 +0200 "WuJoT" <wujot@onet.eu> napisał:
Po analizie tego zdarzenia dochodzę do wniosku, że powinien być przepis mówiący Ta, jeszcze czego? Przez jednego debila który wypadł na jezdnię prosto pod samochód chciałbyś wszystkim innym rowerzystom taką upierdliwość zrobić? To może jak jakiś pijany kierowca spowoduje wypadek to należałoby zabronić jazdy samochodem? Odpowiedzialność zbiorowa? Nie jesteś przypadkiem wyborcą partii Małego Brata? OIDP przepisy mówią że rowerzysta ma na przejeździe dla rowerów pierwszeństwo przed samochodami (tak samo jak pieszy na pasach) ale nie może wjeżdżać na przejazd nagle, bez upewnienia się że nie spowoduje zagrożenia. W opisanym przypadku wina rowerzysty jest ewidentna, ale to nie powód żeby nagle zmieniać prawo. Kur.. |
|
Data: 2011-07-30 09:36:47 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 01:17, __Maciek pisze:
OIDP przepisy mówią że rowerzysta ma na przejeździe dla rowerów Po pierwsze zmieniły się przepisy. Po drugie kierowca "nie zdążył zauważyć" podczas skręcania z zielonej strzałki. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-30 14:12:59 | |
Autor: Michoo | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 30.07.2011 09:36, johnkelly pisze:
W dniu 2011-07-30 01:17, __Maciek pisze:Nadal wjeżdżając na skrzyżowanie musisz zachować szczególną ostrożność. I w sytuacji gdy zapala ci się zielone a w stronę skrzyżowania jedzie z dużą prędkością samochód a ty wjedziesz i dochodzi do kolizji teoretycznie możesz zostać uznanym winnym - bo np tamten samochód miał awarię i nie dał rady się zatrzymać a ty go widziałeś i mogłeś... -- Pozdrawiam Michoo |
|
Data: 2011-07-30 14:19:32 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 14:12, Michoo pisze:
W dniu 30.07.2011 09:36, johnkelly pisze: Zwłaszcza to należy adresować do różnych takich, którzy "nie zdążyli zobaczyć". Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-30 14:27:20 | |
Autor: Liwiusz | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 14:12, Michoo pisze:
a ty wjedziesz i dochodzi do kolizji teoretycznie możesz zostać uznanym Już się kiedyś na jakieś grupie obśmiewałem z odpowiedzi ubezpieczyciela, który nie chciał wypłacić odszkodowania z OC, ponieważ do zdarzenia doszło na skutek awarii hamulców samochodu (nie zatrzymał się, w coś uderzył), a więc, jak stwierdził, wypadek był spowodowany awarią, a nie winą kierowcy. Widzę, że poziomem absurdalności próbujesz dorównać :) -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-30 14:40:07 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 14:27, Liwiusz pisze:
a ty wjedziesz i dochodzi do kolizji teoretycznie możesz zostać uznanym Sugeruję dodatkowe szkolenie z PORD, bo Twój przedmówca akurat ma rację - obowiązuje zasada z Art.4. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-30 13:11:35 | |
Autor: Olgierd | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
On Sat, 30 Jul 2011 14:40:07 +0200, johnkelly wrote:
SugerujÄ dodatkowe szkolenie z PORD, bo TwĂłj przedmĂłwca akurat ma racjÄ Aczkolwiek w Ĺźaden sposĂłb nie moĹźe to posĹuĹźyÄ do wyciÄ gania wnioskĂłw w rodzaju "a bo mu siÄ moĹźe coĹ zepsuÄ". Trudno by za zepsute hamulce w pojeĹşdzie A odpowiedzialnoĹÄ ponosiĹ kierowca pojazdu B. -- pozdrawiam, Olgierd || Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl || |
|
Data: 2011-07-30 15:26:44 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ĹcieĹźkÄ rowerowÄ przez jez dniÄ. | |
W dniu 2011-07-30 15:11, Olgierd pisze:
On Sat, 30 Jul 2011 14:40:07 +0200, johnkelly wrote: Bo i nie za to by ponosiĹ :>. Co najwyĹźej za "a bo ja miaĹem zielone, a on jechaĹ zamiast siÄ zatrzymaÄ". Pozdrawiam Maciej Róşalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikujÄ rĂłwnieĹź na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2011-07-30 15:11:59 | |
Autor: Liwiusz | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 14:40, johnkelly pisze:
W dniu 2011-07-30 14:27, Liwiusz pisze: I co z niej takiego wynika? Że jak uderzy we mnie ktoś ze sprawnymi hamulcami, to jest to jego wina, a jak z zepsutymi, to moja? LOL. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-30 15:32:09 | |
Autor: johnkelly | |
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię. | |
W dniu 2011-07-30 15:11, Liwiusz pisze:
Już się kiedyś na jakieś grupie obśmiewałem z odpowiedzi Z Art.4 wynika wprost, że jeśli z okoliczności wynika, że możesz zapobiec zdarzeniu to masz to zrobić a nie "mieć zielone, więc tamten powinien stanąć". Opis przedmówcy był dostatecznie precyzyjny - zbliżający się z dużą prędkością do skrzyżowania samochód. Jeśli to dla ciebie za skomplikowane, nie rób prawa jazdy bo możesz kogoś zamordować. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|