Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.

Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.

Data: 2011-07-24 08:33:53
Autor: WuJoT
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.
Reasumując Wasze wypowiedzi to jesteście zdania, że rowerzysta był bez winy.
Mógł jadąc z górki równolegle do jezdni z dużą prędkością widząc zielone światło
dla siebie wjechać rozpędem na jezdnię. Bez sygnalizowania zamiaru skrętu w
lewo, czyli na jezdnię, bez przyhamowania i rozeznania sytuacji. Nie sądzę, żeby
taki sposób jazdy zapewnił mu w przyszłości bezpieczeństwo.
A teraz odnośnie zielonej strzałki. Dla kierowców nasuwa się taki wniosek, że
jeśli rowerzyści mają prawo wjechać na skrzyżowanie na pełnej szybkości bez
sygnalizowania tego zamiaru to aby uniknąć zderzeń z rowerzystą powinni tę
strzałkę ignorować i stać aż do zapalenia się dla nich zielonego światła.Tylko
wtedy rowerzyści będą bezpiecznie mogli przejeżdżać w dowolny sposób przez
skrzyżowanie.
Argumentem o przepychaniu auta przez przejście dla pieszych niektórzy się
ośmieszają.
Na koniec pytanie: czy ktoś z czytających wziął sobie to serca to co napisałem i
pomyślał, że jednak lepiej będzie podjechać wolniej do skrzyżowania i z dużą
dozą ostrożności przejść przez nie prowadząc rower. Jeśli tak to być może swoim
wpisem uratowałem komuś życie, a już na pewno zaoszczędziłem cierpień. I o to mi
głównie chodziło. Pisałem ku przestrodze dla wszystkich; kierowców i
rowerzystów, bo większość z nas jest i jednymi i drugimi.
Pozdrawiam.

--


Data: 2011-07-24 09:21:17
Autor: johnkelly
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.
W dniu 2011-07-24 08:33, WuJoT pisze:
Reasumując Wasze wypowiedzi to jesteście zdania, że rowerzysta był bez winy.

Tak. Jak się ma pierwszeństwo to zwykle jest się bez winy.

Mógł jadąc z górki równolegle do jezdni z dużą prędkością widząc zielone światło
dla siebie wjechać rozpędem na jezdnię.

Na przejazd rowerowy?

Bez sygnalizowania zamiaru skrętu w
lewo, czyli na jezdnię, bez przyhamowania i rozeznania sytuacji. Nie sądzę, żeby
taki sposób jazdy zapewnił mu w przyszłości bezpieczeństwo.

Jako, że nie znam miejsca mogę ci odpisać w ten sposób - pisz na Berdyczów. Na moje oko dorabiasz filozofię. Od kiedy przejazd przez jezdnię wymaga sygnalizowania skrętu?

A teraz odnośnie zielonej strzałki. Dla kierowców nasuwa się taki wniosek, że
jeśli rowerzyści mają prawo wjechać na skrzyżowanie na pełnej szybkości bez
sygnalizowania tego zamiaru

Czasy gdy się puszczało przodem człeka z chorągiewką to już przeszłość.

to aby uniknąć zderzeń z rowerzystą powinni tę
strzałkę ignorować i stać aż do zapalenia się dla nich zielonego światła.Tylko
wtedy rowerzyści będą bezpiecznie mogli przejeżdżać w dowolny sposób przez
skrzyżowanie.

Nie. Każdy uczestnik będzie w stanie pokonać dowolne skrzyżowanie bezpiecznie o ile:
- te będzie wykonane i oznakowane bezpiecznie;
- wszyscy będą się stosować do przepisów.

Argumentem o przepychaniu auta przez przejście dla pieszych niektórzy się
ośmieszają.

Czyli ty tak na poważnie z przeprowadzaniem rowerów przez skrzyżowanie?

Na koniec pytanie: czy ktoś z czytających wziął sobie to serca to co napisałem i
pomyślał, że jednak lepiej będzie podjechać wolniej do skrzyżowania i z dużą
dozą ostrożności przejść przez nie prowadząc rower. Jeśli tak to być może swoim
wpisem uratowałem komuś życie, a już na pewno zaoszczędziłem cierpień. I o to mi
głównie chodziło. Pisałem ku przestrodze dla wszystkich; kierowców i
rowerzystów, bo większość z nas jest i jednymi i drugimi.

Tak, oprzytomniałem. Od tej pory zawszę będę rower przeprowadzał przez jezdnię w asyście co najmniej trzech osób w kamizelkach odblaskowych ze znakami STOP w rękach.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2011-07-24 09:46:30
Autor: MadMan
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.
Dnia Sun, 24 Jul 2011 08:33:53 +0200, WuJoT napisał(a):

Mógł jadąc z górki równolegle do jezdni z dużą prędkością widząc zielone światło
dla siebie wjechać rozpędem na jezdnię. Bez sygnalizowania zamiaru skrętu w
lewo, czyli na jezdnię, bez przyhamowania i rozeznania sytuacji. Nie sądzę, żeby
taki sposób jazdy zapewnił mu w przyszłości bezpieczeństwo.

Przejazd na zielonym w momencie gdy się ma pierwszeństwo z reguły jest
bezpieczny.
A teraz odnośnie zielonej strzałki. Dla kierowców nasuwa się taki wniosek, że
jeśli rowerzyści mają prawo wjechać na skrzyżowanie na pełnej szybkości bez
sygnalizowania tego zamiaru to aby uniknąć zderzeń z rowerzystą powinni tę
strzałkę ignorować i stać aż do zapalenia się dla nich zielonego światła.Tylko
wtedy rowerzyści będą bezpiecznie mogli przejeżdżać w dowolny sposób przez
skrzyżowanie.

Nie, po prostu należy korzystać ze strzałki tak jak jest to zapisane w
ustawie. A brak widoczności nie jest argumentem.
Na koniec pytanie: czy ktoś z czytających wziął sobie to serca to co napisałem i
pomyślał, że jednak lepiej będzie podjechać wolniej do skrzyżowania i z dużą
dozą ostrożności przejść przez nie prowadząc rower.

Przeprowadzać rower przez przejazd dla rowerów? Jest to co najmniej
niedozwolone. A przy tym głupie. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2011-07-24 10:40:14
Autor: Proceder
Przejazd œcieżkš rowerowš przez jezdnię.
Przed zieloną strzałką zawsze trzeba sie  zatrzymać (jak przed
stopem). Wydaje mi się, że kierowca tego nie zrobił - skoro uznał, że
jeszcze zdąży przed przechodniem w czerwonej kurtce, skupił się na tym
i resztę olał. Odnoszę wrażenie (być może mylne), że autor wątku
siedział za kółkiem i teraz pod przykrywką przestrogi szuka
rozgrzeszenia. Uważać trzeba oczywiście jak najbardziej, sam miałem
kilka kolizji (rowerem) z samochodami i zawsze winny był samochód ale
to nie znaczy, że trzeba zmieniać tylko przestrzegać PORD.

Data: 2011-07-24 22:17:24
Autor: Michał Pysz
Przejazd œcieżkš rowerowš przez jezdnię.
Mi się wydaje, że kierowcy nie wiedzą, że przed zieloną trzeba się obowiązkowo zatrzymać. Zawsze, nawet jak nikogo nie ma.

mp.

W dniu 2011-07-24 10:40, Proceder pisze:
Przed zieloną strzałką zawsze trzeba sie  zatrzymać (jak przed
stopem). Wydaje mi się, że kierowca tego nie zrobił - skoro uznał, że
jeszcze zdąży przed przechodniem w czerwonej kurtce, skupił się na tym
i resztę olał. Odnoszę wrażenie (być może mylne), że autor wątku
siedział za kółkiem i teraz pod przykrywką przestrogi szuka
rozgrzeszenia. Uważać trzeba oczywiście jak najbardziej, sam miałem
kilka kolizji (rowerem) z samochodami i zawsze winny był samochód ale
to nie znaczy, że trzeba zmieniać tylko przestrzegać PORD.

Data: 2011-07-25 06:42:58
Autor: Ryszard Mikke
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.
WuJoT <wujotWYTNIJTO@op.pl> napisał(a):
Na koniec pytanie: czy ktoś z czytających wziął sobie to serca to co napisałem i
pomyślał, że jednak lepiej będzie podjechać wolniej do skrzyżowania i z dużą
dozą ostrożności przejść przez nie prowadząc rower. Jeśli tak to być może swoim
wpisem uratowałem komuś życie, a już na pewno zaoszczędziłem cierpień. I o to m
i
głównie chodziło. Pisałem ku przestrodze dla wszystkich; kierowców i
rowerzystów, bo większość z nas jest i jednymi i drugimi.

Idz przepchnac pare samochodow przez przejazd kolejowy niestrzezony...

--
rmikke

--


Data: 2011-07-25 11:34:54
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.
On Sun, 24 Jul 2011, WuJoT wrote:

Reasumując Wasze wypowiedzi to jesteście zdania, że rowerzysta był bez winy.
Mógł jadąc z górki równolegle do jezdni z dużą prędkością widząc zielone światło
dla siebie wjechać rozpędem na jezdnię.

  Zamień rower na samochód jadący przez "przecięcie jezdni z sygnalizacją
ruchu" i sam sobie odpowiedz na postawione pytanie.

Bez sygnalizowania zamiaru skrętu w lewo

  Tu być może masz rację.
  Niestety praktyka większości kierujących (z kierowcami samochodów
na czele, szczególnie tymi "czającymi się" do wyprzedzania) jest taka,
że sygnalizują FAKT wykonywania manewru.
  A wtedy to oczywiscie jest bez znaczenia. Dotąd zgoda.

  Ale pisałeś o "niezauważeniu" (z czego wynikałoby
że sygnalizacja lub jej brak również były bez znaczenia).

bez przyhamowania i rozeznania sytuacji

  Jak wielu kierowców samochodów, wjeżdżających na zielonym świetle
i mając wokół siebie tylko pojazdy "podporządkowane" (pomijam więc
tych mających "zielone z przeciwka") *przyhamowuje*??

A teraz odnośnie zielonej strzałki.

  Ona właśnie tyle znaczy: możesz jechać, o ile jesteś PEWIEN że
nikomu nie zajedziesz drogi.

Argumentem o przepychaniu auta przez przejście dla pieszych niektórzy się
ośmieszają.

  A niezrozumieniem tego argumentu ośmieszają się inni.

Na koniec pytanie: czy ktoś z czytających wziął sobie to serca to co napisałem
i pomyślał, że jednak lepiej będzie podjechać wolniej do skrzyżowania

  Ależ nie!
  Do skrzyżowania należy podjeżdżać z prędkością możliwie zbliżoną do
innych pojazdów - a że skręcające samochody na ogół zwalaniają,
ułatwia to przejazd rowerem.

  Ty chyba nie widzisz PODSTAWOWEGO problemu: tym problemem jest
ODDZIELENIE pasa ruchu dla rowerów od pozostałych!
  Jeśliby tam była "normalna" droga, w której byłoby pobocze lub
pas rowerowy, rowerzysta jechałby dosonale widoczny dla kierowcy
i z obowiązkiem niezajeżdżania drogi mógłby (będąc nadal widoczny)
wcześniej zmienić pas.

  To właśnie DDR poprowadzona poza pasami ruchu *tworzy* nowe
miejsca przecieć kierunków ruchu.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-07-25 12:11:09
Autor: johnkelly
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.
W dniu 2011-07-25 11:34, Gotfryd Smolik news pisze:

Bez sygnalizowania zamiaru skrętu w lewo

Tu być może masz rację.

Z opisu wynika, że rowerzysta jechał na kierunku głównym, mającym zielone. Kierowca skręcał. Do tego nie zdążył go zauważyć - więc nie zdążył również zauważyć sygnału zamiaru skrętu w lewo.

Niestety praktyka większości kierujących (z kierowcami samochodów
na czele, szczególnie tymi "czającymi się" do wyprzedzania) jest taka,
że sygnalizują FAKT wykonywania manewru.
A wtedy to oczywiscie jest bez znaczenia. Dotąd zgoda.

Ale pisałeś o "niezauważeniu" (z czego wynikałoby
że sygnalizacja lub jej brak również były bez znaczenia).

No właśnie. Nie da się jednocześnie zauważyć sygnałów dawanych przez rowerzystę z jednoczesnym nie zauważeniem samego rowerzysty.

bez przyhamowania i rozeznania sytuacji

Jak wielu kierowców samochodów, wjeżdżających na zielonym świetle
i mając wokół siebie tylko pojazdy "podporządkowane" (pomijam więc
tych mających "zielone z przeciwka") *przyhamowuje*??

Pomijasz w tym momencie dość humorystyczny aspekt sprawy polegający na tym, iż o "braku przyhamowania i rozeznania sytuacji" pisze strona, która pisze również o "nie zdążył zauważyć"?



Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2011-07-26 17:03:12
Autor: Gotfryd Smolik news
Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.
On Mon, 25 Jul 2011, johnkelly wrote:

Pomijasz w tym momencie dość humorystyczny aspekt sprawy polegający na tym, iż o "braku przyhamowania i rozeznania sytuacji" pisze strona, która pisze również o "nie zdążył zauważyć"?

  Cóż, przeoczyłem :>
  Ale taka odmiana "racji Kalego" nie jest aż tak rzadka.
  Rzadziej bywa tylko ujawniana, jeśli z pierwszeństwem jechał samochód.
  Ale jak się poczyta niektóre zeznania sprawców kolizji, to tam chyba
nawet zaatakowanie przez drzewo można znaleźć...

pzdr, Gotfryd

Przejazd ścieżką rowerową przez jezdnię.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona