Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)

Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)

Data: 2009-07-07 10:27:56
Autor: wiesiekl
Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)
Chcę dostać się na Ukrainę i tak sobie wymyśliłem, że wsiądę z rowerem
w Sanoku (początkowa stacja) do pociągu relacji Sanok - Chyrów (Ukr) i
przejadę granicę. Mam pytanie czy ktoś ma jakieś doświadczenia z takim
przekraczaniem granicy w Krościenku. Boję się trochę, że np. natchnę
się na tłum "mrówek" lub, że z rowerem przez granicę pociągiem nie
wolno....

Pytanie nr 2. jeśli by mi się udało dojechać do granicy Ukraina-
Rumunia chciałbym je przekroczyć w miejscowościach  Djakowe (Ukr) -
Halmeu (Rum). Przeczytałem, że jest to przejście z ograniczeniami
( nie wiem, jakimi). Na grupie - jeśli dobrze zrozumiałem - ktoś
twierdzi, że nie miał tam żadnych problemów. Będę wdzięczny za
wszelkie informacje.

Wiesiek L.

Data: 2009-07-07 17:48:08
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)
w odpowiedzi wiesiekl na post
news:09c8b49a-c58f-4b45-83af-332f361ae65dt33g2000yqe.googlegroups.co
m z Wt 07 lip 2009 19:27:56 pisze co nastepuje:
Chcę dostać się na Ukrainę i tak sobie wymyśliłem, że wsiądę z
rowerem w Sanoku (początkowa stacja) do pociągu relacji Sanok -
Chyrów (Ukr) i przejadę granicę. Mam pytanie czy ktoś ma jakieś
doświadczenia z takim przekraczaniem granicy w Krościenku. Boję
się trochę, że np. natchnę się na tłum "mrówek" lub, że z rowerem
przez granicę pociągiem nie wolno....

tylko mozna pociagiem.
testowalem kilka lat temu 2 razy to przejscie.
duzo mozna pisac o tym co przezylem :))
ale w strone odwrotna do Twojej.

dali mi niezle w kosc polscy (pozal sie boze) pogranicznicy.

choc akurat ta granica nie jest mi straszna.

 
Pytanie nr 2. jeśli by mi się udało dojechać do granicy Ukraina-
Rumunia chciałbym je przekroczyć w miejscowościach  Djakowe (Ukr)
- Halmeu (Rum). Przeczytałem, że jest to przejście z
ograniczeniami ( nie wiem, jakimi). Na grupie - jeśli dobrze
zrozumiałem - ktoś twierdzi, że nie miał tam żadnych problemów.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje.


http://www.consul-romania.pl/tourism/border.html

Rumunia - Ukraina. Granica zewnętrzna Unii Europejskiej.

   1. Przejścia międzynarodowe:
         1. Halmeu, judeţul Maramureş - Djakove o funkcjach:
               1. Przejście drogowe z ograniczeniami na drodze nr A-264 z Berehova /UA/ (dalej z Kosice /SK/i Użgorod / UA/) do Baia Mare (droga nr 1C) lub Satu Mare (droga nr 1C-19).
               2. Przejście kolejowe.



--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-07-08 08:19:15
Autor: chester
Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi wiesiekl na post
news:09c8b49a-c58f-4b45-83af-332f361ae65dt33g2000yqe.googlegroups.co
m z Wt 07 lip 2009 19:27:56 pisze co nastepuje:
>
testowalem kilka lat temu 2 razy to przejscie.
duzo mozna pisac o tym co przezylem :))

To może napisz z grubsza o co chodzi :-) W końcu o tym jest ten topic.

dali mi niezle w kosc polscy (pozal sie boze) pogranicznicy.

Dawaj szczegóły, bo nie tylko wątkotwórcę interesują przejścia graniczne z Ukrainą.

Pytanie nr 2. jeśli by mi się udało dojechać do granicy Ukraina-
Rumunia chciałbym je przekroczyć w miejscowościach  Djakowe (Ukr)
- Halmeu (Rum). Przeczytałem, że jest to przejście z
ograniczeniami ( nie wiem, jakimi).

http://www.consul-romania.pl/tourism/border.html
Rumunia - Ukraina. Granica zewnętrzna Unii Europejskiej.

         1. Halmeu, judeţul Maramureş - Djakove o funkcjach:
               1. Przejście drogowe z ograniczeniami na drodze nr A-264 z Berehova /UA/ (dalej z Kosice /SK/i Użgorod / UA/) do Baia Mare (droga nr 1C) lub Satu Mare (droga nr 1C-19).

No fajnie, ale co to są za 'ograniczenia' ? Bo to może być praktycznie wszystko :-)

chester

Data: 2009-07-08 08:19:43
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)
w odpowiedzi chester na post news:h31dp4$o4r$1inews.gazeta.pl z Śr
08 lip 2009 08:19:15 pisze co nastepuje:
To może napisz z grubsza o co chodzi :-) W końcu o tym jest ten
topic.
dali mi niezle w kosc polscy (pozal sie boze) pogranicznicy.

Dawaj szczegóły, bo nie tylko wątkotwórcę interesują przejścia
graniczne z Ukrainą.


kroscienko to paskudne, przemytnicze przejscie ze stadem dupkow po stronie polskiej.
moze sie cos zmienilo teraz, ale nie sadze.

chyba 3 lata temu wracalem z majowki po ukrainie do polski wlasnie przez kroscienko. znaczy chcialem wrocic rowerkiem, ale nie bylo to takie proste. pomimo tego, ze z kazdej ze stron jest "sciezka" a w zasadzie oznaczenia szlaku rowerowego, przejscia nie da sie przekroczyc na rowerze.
nie ma oczywiscie zadnych informacji nigdzie na ten temat.

dojezdzajac od strony ukrainskiej do szlabanu, zostalem zatrzymany przez polskiego wopiste juz w zasadzie na polskiej ziemi.
i oznajmiono mi, ze nie moge przekroczyc granicy do polski.
zrobilem tam karczemna awanture, zapowiedzialem, ze mam ich w dupie i ze rozkladam namiot na przejsciu na trawniku i czekam na decyzje.
najpierw kazali mi wracac na pociag do chyrowa, na co im odpowiedzialem, ze nie mam ani kasy ani czasu, ani sily zeby pedalowac spowrotem. poza tym jestem obywatelem polskim i ue i mam prawo wrocic do kraju.
po chyba 2godzinnych pyskowkach zaproponowano mi, zebym wsiadl do busa razem z rowerem (bus nalezal do milej mrowki).
spytalem sie, czy aby mnie ten bus zabierze, na co pogranicznik stwierdzil, ze niech sprobuje nie zabrac.
no i jakos wrocilem do polski.
w...ny bylem strasznie i po powrocie do wawy zaczalem sprawdzac status przejscia granicznego.
po wielu telefonach i tlumaczeniach, po kilku informacjach, ze powinni mnie do pl wposcic, bo przeciez to przejscie drogowe, dowiedzialem sie, ze jednak rowerem sie tam nie da przejechac.
na poczatku mialo byc to prejscie turystyczne, awyszlo jak zwykle.
najbardziej mnie w..lo to, ze to polscy pogranicznicy nie chcieli mnie wposcici do kraju. ukraincy mieli to gdzies.



2gi raz wracalem tez z jakiejs majowki tym przejsciem, ale tym razem pociagiem.
nie bylo zadnych problemow z wejsciem do pociagu. wracalo nas turystow prawie caly wagon.
problem dopiero pojawil sie przy kontroli celnej oczywiscie takze ze strony naszych celnikow. jeden z nich nosil przezwisko hitler.
pozniej dowiedzialem sie, ze go zona pogonila.
wagony byly prawie jak bydlence. rozwalone wszystko. generalnie zadne zasady bezpieczenstwa w nich nie zostaly zachowane, ale to szczegol.

pan hitler wygonil wszystkich, turystow rowniez, do wczesniejszego wagonu, bagaze zostawilismy na polkach.
nie byloby w tym nic dziwnego, w koncu to przejscie przemytnicze, gdyby nie trwalo to prawie 2 godziny. gdyby nie to, ze ostro zareagowalem na to co robil niejaki hitler, pewnie postalibysmy jeszcze kilka nastepnych godzin.
rozumiem, ze pilnuja przed kontrabanda (no powiedzmy ze to rozumiem), ale wyrzucenie wszystkich ppasazerow do jeszcze bardziej rozwalonego wagonu i niepozwolenie im (w tym nam tez) powrot na swoje miejscie to juz wielka przesada.
pomoglo to, ze postraszylem te bande celnikow skarga w odpowiednim urzedzie zwierzchnim w warszawie.

tym przejsciem przekraczalem kilka razy w sumie granice pl-ukr. czasami obywalo sie bez zadnych ekscesow. zalezy to w duzej mierze od ludzi pracujacych na tym przejsciu.
jezeli mialbym dzis jechac raz jeszcze rowerkiem przez to przejscie, zaopatrzylbym sie w odpowiednie telefony do urzedow w warszawie :) i z granicy bym tam zadzwonil :)



Pytanie nr 2. jeśli by mi się udało dojechać do granicy Ukraina-
Rumunia chciałbym je przekroczyć w miejscowościach  Djakowe
(Ukr) - Halmeu (Rum). Przeczytałem, że jest to przejście z
ograniczeniami ( nie wiem, jakimi).

No fajnie, ale co to są za 'ograniczenia' ? Bo to może być
praktycznie wszystko :-)


http://tiny.pl/hhqrf
http://tiny.pl/hhqr1


zadzwonic i sie dowiedziec co i jak:
http://www.consul-romania.pl/cd/embassy.html


a nie lepiej przekroczyc granice pomiedzy slowacja a ukraina w ubli albo uzhorodzie? testowalem rowerkiem kilka razy.

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-07-08 10:54:46
Autor: Wojtek Paszkowski
Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Hal meu (Ukr-Rum)
"Grzegorz Baltazar Kajdrowicz" <podroznik100@wytnij_wp.pl> wrote in message news:Xns9C426901748D8baltaz4r127.0.0.1...

rozumiem, ze pilnuja przed kontrabanda (no powiedzmy ze to rozumiem),

Przecież te 2 pary pociągów kursują tylko i wyłącznie dla potrzeb przewożenia kontrabandy. Biorąc pod uwagę fakt utrzymywania całej linii, dworców i dofinansowywania pociągów (bilety kosztują grosze, na pewno nie pokrywają nawet kosztów zmiennych), utrzymywania stada celników - chyba znacznie taniej dla szeroko pojętego skarbu państwa byłoby wypłacać bezzwrotne zasiłki dla mieszkańców i "premie" dla celników, zamiast utrzymywać tę jedną wielką szopkę.

Ostatnio nocowałem w Krościenku nieopodal torów - byłem zszokowany, jak nagle po przyjeździe "przemytnika", gdzieś przed północą, w całkowicie opustoszałej i sennej wiosce zrobił się gwar i harmider niemal jak na Marszałkowskiej :)

pozdr

Data: 2009-07-08 08:28:44
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)
w odpowiedzi chester na post news:h31dp4$o4r$1inews.gazeta.pl z Śr
08 lip 2009 08:19:15 pisze co nastepuje:
No fajnie, ale co to są za 'ograniczenia' ? Bo to może być
praktycznie wszystko :-)

http://www.travelforum.pl/23866-post2.html
zadzwonic i sie dowiedziec

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-07-08 12:49:20
Autor: SN .. AP
Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)
2 lata temu bylem na urlopie w samym Kroscienku.
Jezdzilem sobie rowerem w okolicach i przypadkiem pojechalem na granice - okazalo sie sie ze to bardzo blisko.
Nawet nie myslalem zeby ja przejezdzac bo bylo to typowe łapówkarskie przejscie graniczne (takie bylo moje odczucie jak widzialem z daleka jak trzepali te samochody - opukiwali i lusterkami wszedzie sprawdzali i nie losowo tylko kazdy samochod po koleji).
Stwierdzilem ze nie ma sensu szarpac nerwów przez debilow co chca kase za oszczedzenie nerwow.

Data: 2009-07-10 10:51:28
Autor: Paweł Pontek
Przejścia graniczne Krościenko (P ol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)
wiesiekl napisał(a):

Chcę dostać się na Ukrainę
[...]

przekraczaniem granicy w Krościenku.

Moim zdaniem w pociagu nie powinno byc problemow. Jezeli chcesz
sie uniezaleznic od pociagu, to ja, na Twoim miejscu po prostu
zwrocilbym sie wczesniej z prosba o zezwolenie na przejazd rowerem
przez przejscie tzw. "samochodowe". Wiele razy tak robilismy na
innych przejsciach PL/UA i nie bylo z tym zwykle problemow.

Inaczej zawsze to jest loteria, i zalezy od widzimisie osob, na
ktore akurat trafisz. Zwykle wiecej problemow jest od strony PL.



Pytanie nr 2. jeśli by mi się udało dojechać do granicy Ukraina-
Rumunia chciałbym je przekroczyć w miejscowościach  Djakowe (Ukr) -
Halmeu (Rum). Przeczytałem, że jest to przejście z ograniczeniami
( nie wiem, jakimi). Na grupie - jeśli dobrze zrozumiałem - ktoś
twierdzi, że nie miał tam żadnych problemów. Będę wdzięczny za
wszelkie informacje.

Rowerem nie przepuszczaja i nie pomagaja zadne "kombinacje".
Trzeba dogadac sie z kierowcami stojacymi w kolejce do granicy,
zeby przewiezli, biorac rower do auta.

My mielismy taki wlasnie problem podczas tej wycieczki:

http://www.klub-karpacki.org/rowery.html#roweryKronika28062007

.... to samo opowiadali zapytani o mozliwosc przekroczenia granicy
w drodze powrotnej rumunscy pogranicznicy. Widzialem tez w sieci
relacje kilku ekip, ktorym tez nie udalo sie przekroczyc rowerem
granicy w ty miejscu. Na innych przejsciach bywalo roznie, np.
w Porubnem przejechalismy bez problemu, podobnie na granicy
z Moldawia w Mamalydze - tymczasem sa dostepne relacje ludzi, ktorzy
mieli z tym problemy - tak wiec nie ma reguly.

Pozdrawiam, PABLO
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zapraszam na strone WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org

Data: 2009-07-12 10:00:50
Autor: Maciej Nowicki
Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)
On 2009-07-07, wiesiekl <wiesiekl@gmail.com> wrote:
Chcę dostać się na Ukrainę i tak sobie wymyśliłem, że wsiądę z rowerem
w Sanoku (początkowa stacja) do pociągu relacji Sanok - Chyrów (Ukr) i
przejadę granicę. Mam pytanie czy ktoś ma jakieś doświadczenia z takim
przekraczaniem granicy w Krościenku. Boję się trochę, że np. natchnę
się na tłum "mrówek" lub, że z rowerem przez granicę pociągiem nie
wolno....

W Krościenku, jak na innych przejściach z Ukr nie ma teraz tłoku, ze względu na nowe przepisy. To przejście tylko samochodowe, więc rowerem,
ani pieszo nie przejdziejsz. Ale możesz wsiąść do samochodu, nawet z
rowerem i po problemie :)



Maciek

Przejścia graniczne Krościenko (Pol-Ukr) i Halmeu (Ukr-Rum)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona