Data: 2016-09-06 13:48:23 | |
Autor: Jacek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
Jest sobie ścieżka (na znacznej części utwardzona, a nawet wyłożona kostką), która biegnie górą wału przeciwpowodziowego. Jest ona dość mocno uczęszczana, zwłaszcza w weekendy. W jednym miejscu ścieżka ta przecina tor kolejowy. Nie ma tam żadnego oznakowania, tabliczki, znaku, nic, co by informowało o zakazie przechodzenia przez tory. Jest możliwe przejście pod torami, ale jest ono uciążliwe i trzeba nadłożyć drogi. Czasami straż miejska staje w pobliżu i wyłapuje przechodzących przez tory "bo nie wolno".
Czy jest jakiś przepis zakazujący przechodzenia przez tory kolejowe "ogólnie"? Tory są czynne, ale P****olino tędy nie jeździ, a jedynie 7 lokalnych pociągów na dobę (słownie siedem) i rozwijają prędkość na oko 25 km/h. Jacek |
|
Data: 2016-09-06 04:59:22 | |
Autor: Kris | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu wtorek, 6 września 2016 13:48:27 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
Czy jest jakiś przepis zakazujący przechodzenia przez tory kolejowe "ogólnie"?Najlepiej zapytać strażników na jakiej podstawie mandat wlepiają. Ew mandatu nie przyjąć i czekać aż sąd wyjaśni. Tory są czynne, ale P****olino tędy nie jeździ, a jedynie 7 lokalnych pociągów na dobę (słownie siedem) i rozwijają prędkość na oko 25 km/h. Tak trochę na marginesie dnośnie tych 7 tylko pociągów. W pobliżu mego miejsca zamieszkania jest miejscowość w której jedna z linii kolejowych używana jest tylko w okresie wakacji- dojazd do pobliskiej miejscowości turystycznej. Pierwszy pociąg w tym roku jechał tamtędy pod koniec czerwca.. Był to jedyny pociąg który jechał tam tego dnia. Pech chciał ze pod tym pociągiem tego dnia zginał rowerzysta.. |
|
Data: 2016-09-06 14:10:33 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Przejście przez tory kolejowe | |
Dnia Tue, 6 Sep 2016 04:59:22 -0700 (PDT), Kris napisał(a):
Pech chciał ze pod tym pociągiem tego dnia zginał rowerzysta. Jakbym w obcym terenie widział zardzewiałe tory to też bym się nie rozglądał. IMO Jak pociąg jeździ raz do roku to mógłby sam stawać przed przejazdem. I nie myślcie że tak nie bywa - w dawnych czasach w Zielonej było nieco czynnych bocznic. Przed nią skład stawał, kolejarz schodził, zatrzymywał ruch i dopiero wtedy skład przejeżdżał. -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2016-09-06 14:44:23 | |
Autor: Shrek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 06.09.2016 o 14:10, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Tue, 6 Sep 2016 04:59:22 -0700 (PDT), Kris napisał(a): Kiedyś ponoć na Bieszczadzkiej wisała tabliczka "jeździmy rzadko, ale trafiamy celnie";) Jakbym w obcym terenie widział zardzewiałe tory to też bym się nie I tak powinno być na wszystkich przejazdach przez bocznice, które nie są strzeżone. Jak przestępstwo powinno być traktowane stawianie stopów i krzyży św Andrzeja przed przejazdami wyłączonymi z eksploatacji. Jak jest znak to znaczy, że tam coś jeżdzi. Jak nie to powinna być tabliczka "przejazd wyłączony z eksploatacji. Bo potem jest tak: https://www.google.pl/maps/@52.2030402,20.8763472,3a,75y,51.95h,77.24t/data=!3m6!1e1!3m4!1svx9Lm8SV2gY20d_SdseVcA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl A tak ludzie uczą się, że nic nie jeździ, ale potem okazuje się, że gdzieniegdzie jednak jeździ:(. Dodatkowo powinna być sygnalizacja, że sygnalizacjia działa. A nie że niby sygnalizacja jest, ale jak nie działa to wygląda jakby nic nie jechało, a kolej zwala odpowiedzialność na kierowców, że i tak trzeba się upewnić. Sygnalizacja ma sygnalizować, a nie mieć "walory kolekcjonerskie" że niby coś wskazuje, ale tak naprawdę to zawsze należy zakładać, że cholera wie co. Shrek. |
|
Data: 2016-09-06 15:00:14 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Przejście przez tory kolejowe | |
Shrek napisał(a) :
jest znak to znaczy, że tam coś jeżdzi. Jak nie to powinna być tabliczka "przejazd wyłączony z eksploatacji. Bo potem jest tak: To razem będzie 6 pkt(?) karnych i 200 zł mandatu za niezatrzymanie się przed znakiem STOP na oznaczonym przejeździe kolejowym. Nie zdziwiłbym się. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0xE09DDDC1 |
|
Data: 2016-09-06 15:15:06 | |
Autor: Shrek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 06.09.2016 o 15:00, Zbynek Ltd. pisze:
Shrek napisał(a) : Więcej - za chwile jest drugi znak - tym razem sądząc z google maps coś tam raz na jakiś czas jeździ. Więc mijając ten pierwszy zakładasz, że drugi ten sam geniusz oznaczył i w najlepszym wypadku dostaniesz dwa razy to, co napisałeś, w najgorszym rzeczywiście coś będzie jechać. Shrek |
|
Data: 2016-09-07 19:13:55 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 06-09-16 o 14:44, Shrek pisze:
A tak ludzie uczą się, że nic nie jeździ, ale potem okazuje się, że Na Słowacji działająca sygnalizacja wyświetla białe światło :-) Wiadomo, że działa i kiedy nie działa :-) |
|
Data: 2016-09-07 19:30:33 | |
Autor: Shrek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 07.09.2016 o 19:13, Robert Tomasik pisze:
Na Słowacji działająca sygnalizacja wyświetla białe światło :-) Wiadomo, W Niemczech chyba też. W każdym razie przed strzeżonymi nawet nie zwalniają - w szoku byłem. A u nas jak na przejeździe z sygnalizacją "nic nie jedzie" się wpierdolisz pod pociąg, to jeśli przeżyjesz wytłumaczą ci, że "sygnaliacja nie sygnalizuje że można jechać i i tak musisz się upewnić". To się może nieco wulgarnie zapytam - na chuj komu ona w takim razie? Shrek |
|
Data: 2016-09-07 20:03:58 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 07-09-16 o 19:30, Shrek pisze:
W dniu 07.09.2016 o 19:13, Robert Tomasik pisze: Na Słowacji to tak działa, że jeśli sygnalizacja z jakiegoś powodu nie działa, to pociąg ma obowiązek zwolnić do 20 km/h - nadal ma pierwszeństwo, ale daje to szansę na ogarnięcie tematu przez kierowcę. |
|
Data: 2016-09-07 23:00:29 | |
Autor: Shrek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 07.09.2016 o 20:03, Robert Tomasik pisze:
Na Słowacji to tak działa, że jeśli sygnalizacja z jakiegoś powodu nie U nas też tak jest jak są TOPy (tarcze ostrzegawcze przejazdowe). Chodzi mi o coś innego - na chucka komu sygnalizacja, która wskazuje sobie co chce, niedziałająca wygląda jak "jedź śmiało", a jak przyjdzie co do czego, to okazuje się, że ma wartość kolekcjonerską i nie ma znaczenia co wskazuje? Shrek |
|
Data: 2016-09-07 23:23:25 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 07-09-16 o 23:00, Shrek pisze:
Na Słowacji to tak działa, że jeśli sygnalizacja z jakiegoś powodu nieU nas też tak jest jak są TOPy (tarcze ostrzegawcze przejazdowe). Chodzi Sygnalizacja jest urządzeniem i jako takie zawsze może doznać awarii. Nie jest to problem, dokąd wiadomo, kiedy działa, a kiedy nie działa. Problem właśnie wynika z braku możliwości rozróżnienia przez kierowcę kiedy ona działa, a kiedy nie. |
|
Data: 2016-09-08 06:50:36 | |
Autor: Shrek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 07.09.2016 o 23:23, Robert Tomasik pisze:
Sygnalizacja jest urządzeniem i jako takie zawsze może doznać awarii. A jednak normalnie nikt nie wymaga "ręcznego" upwenienia się czy jak masz zielone, to nic nie jedzie, czy jak masz znak pierwszeństwa to ten z boku ma ustąp itp. Oczywiście zachować szczególną ostrożność trzeba, żeby zostać w ten sposób sprawcą kolizji to już trzeba by się chyba bardzo postarać - IMHO tylko wtedy jak zrobisz to umyślnie i np zeznasz "widziałem, że nie wyhamuje, ale w prawie byłem";) Nie jest to problem, dokąd wiadomo, kiedy działa, a kiedy nie działa. To jest pochodna tego, że zarządca przejazdu za sygnalizację nie odpowiada w zasadzie nie odpowiada. W razie W jest "i tak trzeba było się upewnić" Shrek |
|
Data: 2016-09-08 07:04:36 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 08-09-16 o 06:50, Shrek pisze:
W dniu 07.09.2016 o 23:23, Robert Tomasik pisze: Uważam, że generalnie masz rację. |
|
Data: 2016-09-08 23:23:33 | |
Autor: Shrek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 08.09.2016 o 07:04, Robert Tomasik pisze:
W dniu 08-09-16 o 06:50, Shrek pisze: Ogólnie pomysł, żeby urządzenie automatyki bezpieczeństwa pokazywało w razie awarii sygnał mniej bezpieczny (a mówiąc wprost niebezpieczny) jest delikatnie mówiąc... ekstrawaganckie. To że tak jest od lat zakrawa na sabotaż.Sygnalizacja jest urządzeniem i jako takie zawsze może doznać awarii. Shrek |
|
Data: 2016-09-09 07:44:36 | |
Autor: Jacek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 08.09.2016 o 23:23, Shrek pisze:
Ogólnie pomysł, żeby urządzenie automatyki bezpieczeństwa pokazywało wObserwując zmiany, jakie zachodzą (nie tylko na drogach, ale także i w pracy) coraz bardziej jestem przekonany, że przeważnie chodzi o "dupochrony". Kask ma chronić nie głowę pracownika, ale tyłek kierownika. Pisałem kiedyś na grupie samochody, że liczyłem znaki drogowe jadąc z Tychów do Oświęcimia i wyszło mi, że średnio jest znak co 40 metrów. Jadąc średnio 36 km/h mamy co cztery sekundy znak do odczytania i zakodowania. To ma służyć bezpieczeństwu? Chyba inżyniera ruchu. Jacek |
|
Data: 2016-09-09 09:31:39 | |
Autor: Shrek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 09.09.2016 o 07:44, Jacek pisze:
Obserwując zmiany, jakie zachodzą (nie tylko na drogach, ale także i w Ale w tym przypadku nie do końca. Jak sygnalizacja niesprawna i brak tabliczki albo dróżnik zaśpi to konsekwencje ponoszą i tak. Tyle, że z KK a nie z KC, bo wina z kodeksu karnego nie budzi wątpliwości, ale już z kodeksu cywilnego winn dalej będzie (przynajmniej dopóki prawnika dobrego nie weźmie) kierowca - i tak powinien się upewnić. Ale po spotkaniu z pociągiem często nie weźmie, bo martwi głosu nie mają. Z drugiej strony to ma taką tradycję, że nie chce mi się wierzyć, żeby chodziło o przerzucenie odpowiedzialności z firmy na pracowników. Za komuny, kiedy te instrukcje i przepisy od nowa pisano raczej się takimi niuansami nie przejmowano. Po prostu ktoś tak wymyślił jak to było jeszcze mechanicznie linkami sterowane i zostało jako kompatybilność wsteczna. A że idiotyzm do kwadratu i zaprzeczenie wszelkich zasad przy konstruowaniu automatyki bezpieczeństwa... Jak to jest, że przez 50 lat nikt nie wpadł na pomysł, żeby ten błąd naprawić? Shrek |
|
Data: 2016-09-09 09:52:00 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 2016-09-09 09:31, Shrek pisze:
Z drugiej strony to ma taką tradycję, że nie chce mi się wierzyć, żeby Jak pojedziesz sobie na nastawnie, to do tej pory wiele rzeczy steruje się linkami, tylko na tych zmodernizowanych bardziej juz nie musisz mieć dużej siły do przestawiania drążków w odpowiednie pozycje, teraz wciskasz przyciski, albo czasami wydajesz komendę z klawiatury, a pracę tą wykonują silniki :) -- Kaczus http://kaczus.ppa.pl |
|
Data: 2016-09-09 14:30:16 | |
Autor: Shrek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 09.09.2016 o 09:52, Tomasz Kaczanowski pisze:
Jak pojedziesz sobie na nastawnie, to do tej pory wiele rzeczy steruje Generalnie coraz mniej jest mechaniczne. A nawet to co jest bez problemu można już wyposażyć w kontrolę poprawności działania. Shrek |
|
Data: 2016-09-09 20:03:09 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 08-09-16 o 23:23, Shrek pisze:
W dniu 08.09.2016 o 07:04, Robert Tomasik pisze: Również i w tym wypadku trudno się z Tobą nie zgodzić. Toteż na Słowacji białe światło pulsując pokazuje, ze działa. Jak przestaje pulsować, to stanowi to oznakę dla kierującego, że nie działa normalnie. |
|
Data: 2016-09-06 17:53:22 | |
Autor: Jacek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 06.09.2016 o 14:10, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Tue, 6 Sep 2016 04:59:22 -0700 (PDT), Kris napisał(a):U nas straż stała przy tym przejściu niedługo po tym, jak gówniarz wlazł w pobliżu na most kolejowy, stracił równowagę i spadł na drut trakcyjny. Przeżył. Tak swoją drogą nie rozumiem tej logiki: jak coś się stanie, to się pojawiają służby i "pilnują". Potem, jak sprawa zostanie zapomniana, wszystko wraca do starego porządku. Tym sposobem należałoby stawiać odgromniki w każdym miejscu, gdzie trafił piorun;-) Jacek |
|
Data: 2016-09-07 20:21:50 | |
Autor: qwerty | |
Przejście przez tory kolejowe | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:930a954c-4e9f-4842-b2ae-cf6050c21a5a@googlegroups.com...
Tak trochę na marginesie dnośnie tych 7 tylko pociągów. To, że sam zginął to nie żal. Przy mojej byłej pracy jest przejazd kolejowy (praktycznie nieuczęszczany - przejazd raz na 3 miesiące). Kobieta wracała z dzieckiem i oczywiście się nie zatrzymała - mimo znaku stop. Ona i dziecko nie przeżyli. Każdy z mieszkańców przy przejeździe mówił, że "przecież pociągi tutaj nie jeżdżą". |
|
Data: 2016-09-06 18:44:28 | |
Autor: Stokrotka | |
Przejście przez tory kolejowe | |
Straż Miejska nie ma prawa wypisać mandatu za pszejście pszez tory kolejowe,
zwykle, nielegalnie wypisują mandat za pszejście pszez torowisko, ale dokładna analiza paragrafu wskazuje torowisko tramwajowe, więc mandat jest nielegalny. Kolej , tory, to teren prywatny Kolei i mandat za pszejście pszez torowisko kolejowe może wypisać SOK (Służba Ochrony Kolei). Ale oni są myślący i bardzo żadko tak robią. Wymagają zahowania ostrożności, zwykle tszeźwości, i to bez czepiania się, szacunku do pociagu, i niewłażenia pod pociagi. -- (tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. |
|
Data: 2016-09-07 19:51:19 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 06-09-16 o 18:44, Stokrotka pisze:
Straż Miejska nie ma prawa wypisać mandatu za pszejście pszez tory Przybliżysz, z czego wynika? Bo osobiście uważam, zenie masz racji. Art. 14 pkt. 6 PoRD mówi "wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto". Widziałaś tory tramwajowe z zaporami? Natomiast zwróć uwagę, że ten przepis wyodrębnia "chodzenie po torowisku", które jest zabronione (pkt 5) od "wchodzenia na torowisko", które jest zabronione "gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto". Jest również przepis nakazujący ustąpienie pierwszeństwa pojazdom szynowym przez innych uczestników drogi. Idąc tym tokiem rozumowania zastosowanie miałby art. 13 pkt 6 "Przechodzenie przez torowisko wyodrębnione z jezdni jest dozwolone tylko w miejscu do tego przeznaczonym." No i teraz zaczynamy analizę, gdzie jest dozwolone. W art. 2 PoRD droga, to "wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt. No więc ścieżka - i to utwardzona - to po prostu droga dla pieszych i skoro prowadzi przez tory, to mamy do czynienia ze skrzyżowaniem drogi dla pieszych z torowiskiem. W dalszej konsekwencji takiego rozumowania dochodzimy do koniecznej do rozstrzygnięcia wątpliwości, czy jeśli przejazd/przejście kolejowe są niewłaściwie oznakowane, to automatycznie nie wolno z nich korzystać? Czy jak ktoś ukradnie oznakowanie z przejazdu kolejowego, to skrzyżowanie przestaje być przejazdem kolejowym? Czy może raczej operator przejazdu powinien go po prostu właściwie oznakować.
Bo wiedzą, że zabronione to jest tylko, gdy przechodzimy poza ścieżkami :-) Straż Miejska najwyraźniej tego nie ogarnęła, zemoże istnieć skrzyżowanie drogi dla pieszych z torowiskiem. I mają rację :-) |
|
Data: 2016-09-07 21:45:27 | |
Autor: Jacek | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 07.09.2016 o 19:51, Robert Tomasik pisze:
Przybliżysz, z czego wynika? Bo osobiście uważam, zenie masz racji. Art.Ale dlaczego stosować tu PoRD, skoro z torami krzyżuje się ścieżka biegnąca po wale przeciwpowodziowym, a w promieniu kilometra nie ma żadnego przejazdu kolejowego, ani z zaporami, ani bez nich? Jacek |
|
Data: 2016-09-07 22:26:55 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 07-09-16 o 21:45, Jacek pisze:
W dniu 07.09.2016 o 19:51, Robert Tomasik pisze:Albowiem owa ścieżka jest drogą dla pieszych, a te normuje Prawo o Ruchu Drogowym. Oczywiście jestem otwarty na argumenty przemawiające za zastosowaniem innej ustawy, tym nie mniej rad byłbym, gdybyś je konkretyzował. Nie słyszałem o ustawie "o ścieżkach na wale". Wał jest miejscem publicznym, więc skłonny jestem twierdzić, że zastosowanie będą miały przepisy ogólne. Gdyby pytający nie twierdził, że ta ścieżka jest odcinkami utwardzona, to jeszcze miałbym wątpliwość, czy jest drogą - może wydeptana trawa nielegalnie. |
|
Data: 2016-09-09 15:11:01 | |
Autor: nadir | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 2016-09-07 o 22:26, Robert Tomasik pisze:
Albowiem owa ścieżka jest drogą dla pieszych, a te normuje Prawo o Ruchu OK, a jak nie ma żadnej ścieżki? Mam takie miejsce w lesie, które czasem odwiedzam w sezonie grzybowym i wychodzę z lasu prosto na tory kolejowe. Żeby przejść na drugą stronę, mam snuć się wzdłuż torów do najbliższego przejścia/przejazdu? |
|
Data: 2016-09-09 20:04:22 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 09-09-16 o 15:11, nadir pisze:
W dniu 2016-09-07 o 22:26, Robert Tomasik pisze:Niestety tak powinieneś. W wypadku dróg podobną sytuacje masz z dwupasmówkami czy autostradami. |
|
Data: 2016-09-09 23:07:56 | |
Autor: nadir | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 2016-09-09 o 20:04, Robert Tomasik pisze:
OK, a jak nie ma żadnej ścieżki? Mam takie miejsce w lesie, które czasemNiestety tak powinieneś. W wypadku dróg podobną sytuacje masz z No ale jest cała kupa innych dróg i dróżek przez, które można przejść w praktycznie każdym miejscu. Czemuż nie można tak zrobić z torowiskami? Tym bardziej, że jest wiele takich, po których pociągi już się w ogóle nie poruszają. |
|
Data: 2016-09-09 12:47:40 | |
Autor: Stokrotka | |
Przejście przez tory kolejowe | |
Straż Miejska nie ma prawa wypisać mandatu za pszejście pszez tory A widziałeś dzikie pszejście pszez tory z zaporami? Ja nie. "Przechodzenie przez torowisko wyodrębnione z jezdni jest dozwolone A widziałes jezdnię koło ścieżki wydeptanej pszez tory? Czasem jest, ale weź pod uwagę pszepisy dotyczące szerokości drogi pobocza it. Zwykle takie ścieżki nie załapują się jako drogi, praktycznie nigdy. -- (tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. |
|
Data: 2016-09-09 20:01:18 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 09-09-16 o 12:47, Stokrotka pisze:
Skoro są zapory, to już nie jest "dzikie". Byłaby to po prostu wewnętrzna sprzeczność. Znasz przepis dotyczący minimalnej szerokości "drogi dla pieszych"? |
|
Data: 2016-09-10 12:46:58 | |
Autor: Stokrotka | |
Przejście przez tory kolejowe | |
Znasz przepis dotyczący minimalnej szerokości "drogi dla pieszych"? To nie na temat. Pszełażę, pszez tory PKP gdzie mi się podoba, i żadna straż miejska nie ma prawa wlepić mi mandatu. Od dziecka mieszkam , zawsze, gdzie do tąd nie mieszkałam, napszeciwko torowiska kolejowego, dawniej bardzzo szerokiego, więc wiem. -- (tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. |
|
Data: 2016-09-07 15:48:17 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Przejście przez tory kolejowe | |
W dniu 06-09-16 o 13:48, Jacek pisze:
Jest sobie ścieżka (na znacznej części utwardzona, a nawet wyłożonaJeśli ścieżka przecina tor kolejowy to jest to skrzyżowanie drogi (dla pieszych) z torem kolejowym. Skoro Straż Miejsca zauważyła problem, to niech go rozwiążą i spowodują albo właściwe oznakowanie (dla pieszych i maszynistów) albo spowodują rozbiórkę drogi. SM zapewne powołuje się na zakaz "chodzenia po torach", a on nie ma nic wspólnego przechodzeniem. Zakładając, że piszemy o faktycznie istniejącej w terenie drodze dla pieszych (skoro odcinkami utwardzona) trudno oczekiwać od pieszego, napotykając na swej drodze dwie poziomo przeprowadzone szyny będzie badał przed ich przekroczeniem, czy to tor kolejowy oraz czy na tych torach w odpowiednich odległościach ustawiono znaki dla maszynisty. Oczywiście może zauważyć brak "Krzyża Św. Andrzeja", ale już niekoniecznie musi być biegłym w tym zakresie. Może ktoś go ukradł. Nie może być tu dwuznaczności. Albo w sposób jednoznaczny wprowadzamy zakaz (znak drogowy, tablica, barierka i co za tym idzie kontynuacja drogi z możliwością przejścia torów), albo tam przejście jest dozwolone po prostu i mandat jest bezprawnym karaniem pieszego za braki organizacyjne. Przecież mamy masę torów kolejowych po których nie jeżdżą pociągi i nie mają takiej technicznej możliwości. Pościągano oznaczenia, a tor na podkładach leży nadal. |