Data: 2012-01-08 13:04:26 | |
Autor: Jacek Biały | |
Przekleństwo ludzkości | |
Znakomita większość marksistów poznała myśli swojego mistrza jedynie
wyrywkowo, jako że marksistowska edukacja opierała się na głównie opracowaniach wtórnych. Gdy jednak ktoś dociekliwiej wgłębi się w marksową ideologię, odkryje, że jest ona niczym innym, jak chrześcijańską herezją! Mamy tam wszystko: Pierwotny raj jaskiniowców, późniejsze zepsucie ludzkości, marksowy plan zbawienia i rewolucyjną apokalipsę. Tą ostatnią oczywiście poprzedza pojawienie się bestii (kapitalizm, imperializm), które to bestie miał pokonać kto? Oczywiście sędzia ostateczny ludzkiego świata, którego przez całe swoje rozczochrane życie nienawidził. Karol Marks urodził się w środowisku religijnie skonfliktowanym. Ojciec jego pochodził z rodu wybitnych rabinów, lecz sam rabinem nie został. Pragnął być prawnikiem, więc skończył prawo. Niestety w państwie pruskim starozakonnym nie zezwalano uprawiać zawodów prawniczych, toteż ojciec Karola przechrzcił się na wiarę ewangelicką i wziął luterański ślub z kobietą z tego kościoła. Odejście od żydowskiej diaspory jest traktowane jak zdrada. Tym większym dramatem było przejście na chrześcijaństwo przedstawiciela kasty kapłańskiej. W czasie gdy mały Karolek miał iść do bar-mykwy (judaistyczny odpowiednik komunii), nastąpiło całkowite zerwanie więzów jego ojca ze środowiskiem żydowskim. Ileż to dziecko musiało słyszeć gróźb i przekleństw ponad swoja głową? Ileż obelg pod adresem jednej i drugiej religii? Wszak całe jego dorosłe życie było jedną wielką obelgą pod adresem ludzkiej cywilizacji, szczególnie jej duchowego wymiaru. : Dorośli nie klnijcie przy dzieciach! - one słyszą znacznie lepiej. jb |
|