Data: 2010-05-26 11:54:45 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Co tym sądzicie? Ja uważam, że powinna tym zainteresować się prokuratura.
http://www.prokapitalizm.pl/swietlny-przekret.html -- |
|
Data: 2010-05-26 09:39:36 | |
Autor: Lew2 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
On 26 Maj, 13:54, " nemo" <nimex.WYT...@gazeta.pl> wrote:
Co tym sądzicie? Ja uważam, że powinna tym zainteresować się prokuratura. Kolega z pracy miałe 2 tygodnie temu zdarzenie: 1) Jechał rowerem z górki po drodze krajowej ok. 40 km/h. 2) Wyprzedził go samochód A. 3) Z przeciwka jechał inny samochód B który zaraz po przejeździe samochodu A skręcał w lewo. 4) Kolega z impetem uderzył w prawe drzwi samochodu B. Trochę krwi, otarcie naskórka, ale nic poważnego. Samochody A i B podświetlone. Rower nie podświetlony i nie zauważony (zresztą kto by sie z nim liczył). |
|
Data: 2010-05-26 18:57:55 | |
Autor: MadMan | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Dnia Wed, 26 May 2010 09:39:36 -0700 (PDT), Lew2 napisał(a):
Kolega z pracy miałe 2 tygodnie temu zdarzenie: Jechał 40 km/h. Przecież rowerzysta jak jedzie to stoi! Zatem prawdopodobnie nie pasował kierowcy B do obrazka. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-27 13:16:30 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
W dniu 2010-05-26 18:39, Lew2 pisze:
On 26 Maj, 13:54, " nemo"<nimex.WYT...@gazeta.pl> wrote: Przypuszczam, że w tej sytuacji, niezależnie czy mają światła czy nie mają, tak by to się zakończyło. Rowerzysta był zasłaniany przez samochód A i tyle. Zupełnie o niczym to nie świadczy. A. |
|
Data: 2010-05-27 11:24:59 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Arek (G) <aaa@bbb.pl> napisał(a):
W dniu 2010-05-26 18:39, Lew2 pisze: A ja przypuszczam, że jesteś durniem, ale to o niczym nie świadczy. -- |
|
Data: 2010-05-27 13:34:41 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Arek (G) pisze:
Przypuszczam, że w tej sytuacji, niezależnie czy mają światła czy nie mają, tak by to się zakończyło. Rowerzysta był zasłaniany przez samochód A i tyle. Zupełnie o niczym to nie świadczy. Jeśli po przejechaniu samochodu A kierowca skręcający w lewo wjechał w rowerzystę po prostu go nie zauważył. Teraz należy się zastanowić dlaczego? Około 80% wypadków z udziałem jednośladów powodują kierowcy samochodów bo ich nie widzą. Nie jest wcale żadnym odkryciem, że obowiązkowe światła samochodów "programują" oczy i mózg ludzi, którzy podświadomie spodziewają się świateł. Przez to zauważenie obektu bez świateł jest trudniejsze. Mechanizm ten jest tak silny, że nawet świadomy tych ograniczeń kierowca specjalnymi terningami nie jest w stanie go zniwelować. Podobny mechanizm mylenia oceny i zmian adaptacyjnych w zmyśle postrzegania, procentuje zwiększoną wypadkowością motocykli. Zamiast jako słabszy, bardziej narażony, wyróżniać sie w ruchu, ginie w tłumie świateł. Cała Europa zachodnia nie jeździ na światłach m.in. przez negatywny wpływ na bezpieczeństwo jednośladów i pieszych. Rozważano światła niemal wszędzie a badania na ten temat prowadzi się od lat 70-tych ubiegłego wieku. Działa w tym wypadku prawo Hipokratesa: "przede wszystkim nie szkodzić". -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 15:03:59 | |
Autor: Axel | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
"Tom01" <news@pl.mastiff.popraw.kolejnosc> wrote in message
news:4bfe58d1$0$19172$65785112news.neostrada.pl... Przypuszczam, że w tej sytuacji, niezależnie czy mają światła czy nie mają, tak by to się zakończyło. Rowerzysta był zasłaniany przez samochód A i tyle. Zupełnie o niczym to nie świadczy.Jeśli po przejechaniu samochodu A kierowca skręcający w lewo wjechał w rowerzystę po prostu go nie zauważył. Teraz należy się zastanowić dlaczego? No wlasnie, dlaczego? Mnie nie zauwazyl gowniarz skrecajacy w lewo na zakazie - na szczescie trafil w moje tylne kolo i tylko rower ucierpial. Jakies wnioski z tego wyciagniesz? Dla ulatwienia dodam, ze dzialo sie to przed wprowadzeniem obowiazkowych swiatel w dzien... -- Axel |
|
Data: 2010-05-27 15:16:44 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Axel pisze:
No wlasnie, dlaczego? Mnie nie zauwazyl gowniarz skrecajacy w lewo na zakazie - na szczescie trafil w moje tylne kolo i tylko rower ucierpial. Jakies wnioski z tego wyciagniesz? Dla ulatwienia dodam, ze dzialo sie to przed wprowadzeniem obowiazkowych swiatel w dzien... Nie zauważanie innych lub przeszkód występowało zawsze, występuje i występować będzie. Sęk cały w tym że kierowca podświadomie nastawiony jest na zauważanie świateł, to mnie na rowerze nie zauważy ze zwiększonym przawdopodobieństwem. W przypadku jednośladów jest to ok 30%. Tak się składa że miałem 2 lata temu taki wypadek. Nie zauważył mnie ślepak wyjeżdżający z podporządkowanej. Skutek: drugi rok leczenia, trzy operacje, inwalidztwo do końca zycia. Nie wiem czy nie zauważył mnie dlatego, że oczekiwał świateł i zlałem mu się z tłem, ale chciałbym cofnąć czas i mieć te 30% większe szanse w tamtej sytuacji. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-26 14:15:17 | |
Autor: Icek | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Co tym sądzicie? Ja uważam, że powinna tym zainteresować się prokuratura. a ja uwazam, ze temat swiatel jest na tej grupie raz na tydzien i niczego nowego nie wnosisz Ci co uwazali, ze swiatla to debilizm nadal tak uwazaja. Ci co uwazaja, ze wprowadzenie dalo zasadnicze zmniejszenie liczby wypadkow twierdza, ze liczba nie spadla bo zwiekszyla sie liczba samochodow. I tez sa nie do przekonania, ze jest inaczej Icek |
|
Data: 2010-05-26 15:15:05 | |
Autor: Tomek | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:htj4pr$p4b$1node2.news.atman.pl... Liczba wypadków po wprowadzeniu obowiązku świateł po raz pierwszy od lat przestała wzrastać. Tylko trzeba sięgnąć do statytyk szczegółowych, a nie globalnych.Co tym sądzicie? Ja uważam, że powinna tym zainteresować się prokuratura. Odrzucić wypadki w porze między październikiem a marcem, keidy świateł i tak trzeba używać i tego nikt nie kwestionuje. I odrzucić wypadki w porze nocnej. I zajać się tymi, co pozostały. I okazało sie, że po raz pierwszy liczba wypadków nie wzrosła, a wzrastała o ok. 7% rocznie. Jest postęp? Jest! Tomek |
|
Data: 2010-05-26 13:45:16 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tomek <tentom@tlen.pl> napisał(a):
Liczba wypadków po wprowadzeniu obowiązku świateł po raz pierwszy od lat przestała wzrastać. Tylko trzeba sięgnąć do statytyk szczegółowych, a nie globalnych. Zaraz zaraz, czy rozmawiamy o tych samych danych? Ja ewidentnie widzę, że liczba wypadków spadała do 2006. Przy wzroście liczby samochodów. Odrzucić wypadki w porze między październikiem a marcem, keidy świateł i tak trzeba używać i tego nikt nie kwestionuje. I odrzucić wypadki w porze nocnej. I zajać się tymi, co pozostały. I okazało sie, że po raz pierwszy liczba wypadków nie wzrosła, a wzrastała o ok. 7% rocznie. Jest postęp? Jest! Dlaczego niby odrzucić wypadki w porze nocnej? Nie rozumiem. -- |
|
Data: 2010-05-26 15:46:40 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo pisze:
Odrzucić wypadki w porze między październikiem a marcem, keidy świateł i tak trzeba używać i tego nikt nie kwestionuje. I odrzucić wypadki w porze nocnej. I zajać się tymi, co pozostały. I okazało sie, że po raz pierwszy liczba wypadków nie wzrosła, a wzrastała o ok. 7% rocznie. Jest postęp? Jest! Bo w nocy i tak obowiązywały światła - nie wiedziałeś? ;-> |
|
Data: 2010-05-26 13:53:58 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
No i co z tego? Rozumiem, że przepalone w dzień i nie wymienione żarówki nie wpływają na większe zagrożenie w nocy? Albo wypalone odbłyśniki od świecenia w korku w lipcu w temperaturze przekraczającej grupą tę, do jakiej zostały zaprojektowane? -- |
|
Data: 2010-05-26 14:54:30 | |
Autor: kamil | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
" nemo" <nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message news:htj95m$sm5$1inews.gazeta.pl... Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a): A gdyby tu bylo nagle przedszkole w przyslosci? Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-05-26 13:56:00 | |
Autor: | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
kamil <kamil@spam.com> napisał(a):
A gdyby tu bylo nagle przedszkole w przyslosci? ?? -- |
|
Data: 2010-05-26 15:01:27 | |
Autor: kamil | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
<nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message news:htj99g$svc$1inews.gazeta.pl... kamil <kamil@spam.com> napisał(a): Temperatura pracy pod ktora projektuja lampy i lipcowe lato przyczyna wzrostu wypadkow w grudniowe popoludnia. Zaraz dowiemy sie od tych oszolomow, ze to islandzkie wulkany sa winne. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-05-26 18:11:41 | |
Autor: Michal Lukasik | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Dnia 26.5.2010, nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl napisał(a):
kamil <kamil@spam.com> napisał(a): Bez jaj. [???] http://www.youtube.com/watch?v=bGcTsG6zxZs -- _____ __________________________ \` Y (__) __\` | | | '/ http://polish.spampoison.com/ T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559 |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l |
|
Data: 2010-05-27 12:51:17 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
W dniu 2010-05-26 19:11, Michal Lukasik pisze:
Dnia 26.5.2010, nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl napisał(a): Co się dziwisz, poziom argumentacji jednoznacznie wskazuje z kim rozmawiasz:) A. |
|
Data: 2010-05-26 16:23:24 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo pisze:
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a): 1. dlaczego nie wymieniasz przepalonych żarówek? 2. przez ostatnich 10 lat przepaliła mi się tylko jedna żarówka - od podświetlenia tablicy rejestracyjnej... Może nie kupuj gówna lub sprawdź regulator napięcia, hmm? korku w lipcu w temperaturze przekraczającej grupą tę, do jakiej zostały ROTFL Jasne, bo producenci specjalnie projektują odbłyśniki tak, żeby się niszczyły przy temperaturze otoczenia o 5 stopniu bliższej... temperaturze halogenowej żarówki? I tłumaczenie specjalnie dla osób o bardzo małym rozumku: żarówki halogenowe są cholernie gorące - gdyby za dnia było w Polsce tak gorąco, jak rozgrzewają się ich oprawki, to odbłyśniki byłyby ostatnim twoim problemem... I na pewno przeżyłyby ciebie ;-> |
|
Data: 2010-05-26 18:55:17 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
I tłumaczenie specjalnie dla osób o bardzo małym rozumku: żarówki Tumanku - dotknij sobie dachu swojego wieśwagena w lipcowe popołudnie. -- |
|
Data: 2010-05-26 22:30:38 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
PrzekrÄt z nakazem jazdy na ĹwiatĹa ch | |
W dniu 2010-05-26 20:55, nemo pisze:
Andrzej Lawa<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisaĹ(a): No i? To, Ĺźe nieraz nie moĹźna utrzymaÄ na tym dĹoni, nie znaczy, Ĺźe tam jest pierdyliard stopni. Oprawce znacznie bliĹźej do tego pierdyliarda, niĹź najbardziej nawet nagrzanemu dachowi. -- Marcin "Kenickie" Mydlak WrocĹaw, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokĂłj." |
|
Data: 2010-05-27 08:28:30 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo pisze:
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a): Te, rodzina radia maryja... A weź dotknij żarówki halogenowej... Włączonej przez dłuższy oczywiście. Nawet zimą. |
|
Data: 2010-05-27 06:42:56 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Dnia Thu, 27 May 2010 08:28:30 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
nemo pisze: Po jego postach widać że chyba dotykał - i to czymś bardziej wrażliwym niż palec... -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2010-05-27 22:00:08 | |
Autor: Budzik | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
1. dlaczego nie wymieniasz przepalonych żarówek?przez 10 lat nie wymieniałes zarówek swiateł mijania???? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju, abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho |
|
Data: 2010-05-28 00:14:15 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Budzik w <news:27052010.4BBD3B23budzik61.poznan.pl>:
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: 1. dlaczego nie wymieniasz przepalonych żarówek?przez 10 lat nie wymieniałes zarówek swiateł mijania???? Hmmm, gdyby tak się rozejrzeć i zastanowić, to okazuje się, że według mojej wiedzy, "osobista" żona nie /wymieniła/ *nigdy* żadnej żarówki -- to nie znaczy, że się nie przepalały ;P -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-28 10:00:15 | |
Autor: Budzik | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Osobnik posiadający mail news@int.dyndns.org.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
:)1. dlaczego nie wymieniasz przepalonych żarówek?przez 10 lat nie wymieniałes zarówek swiateł mijania???? ale tutaj sugestia o ile dobrze zrozumiałem, była taka ze zadna zarowka sie nie przepaliła. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny, że jego więzienna cela jest taka obszerna." Anthony de Mello SJ |
|
Data: 2010-05-26 19:44:28 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo w <news:htj8lb$qr1$1inews.gazeta.pl>:
Tomek <tentom@tlen.pl> napisał(a): Liczba wypadków po wprowadzeniu obowiązku świateł po raz pierwszy od lat przestała wzrastać. Tylko trzeba sięgnąć do statytyk szczegółowych, a nie globalnych. Zaraz zaraz, czy rozmawiamy o tych samych danych? Ja ewidentnie widzę, że A gdzie to oglądasz? Bo ja widzę takie dane: Wypadki Zabici Ranni 2006 46876 5243 59123 2009 44196 4572 56046 w tym w ciągu dnia: 2006 31298 2566 40103 2009 29837 2318 38331 -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-26 18:57:18 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a):
A gdzie to oglądasz? A może jeszcze porównasz 2009 z 2000? Polecam porównanie dla przykładu 2004-2005, 2005-2006, a potem 2006 i 2007. -- |
|
Data: 2010-05-26 21:15:13 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo w <news:htjque$rb$1inews.gazeta.pl>:
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a): A gdzie to oglądasz? A może jeszcze porównasz 2009 z 2000? Kreatywne cięcie cytatów jest twoim ulubionym sportem: <q nemo> Zaraz zaraz, czy rozmawiamy o tych samych danych? Ja ewidentnie widzę, że liczba wypadków spadała do 2006. Przy wzroście liczby samochodów. </q> A to nie są porównane na tym nieaktualizowanym o kolejne lata wykresiku na stronie, która podałeś? Polecam porównanie dla przykładu 2004-2005, 2005-2006, a potem 2006 i 2007. Polecam zaktualizowanie wykresu o którym powyżej o rok 2009. Reasumując: zostałeś przyłapany na manipulacji i kłamstwie, zostało wykazane, że liczba wypadków spadała nie tylko do 2006 ale równiez w 2009, zostało wykazane, że ta liczba wypadków w 2009 była niższa o 2680 w porównaniu do 2006 -- ale ty wiesz swoje i nic cie nie przekona, że białe jest białe -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-26 19:26:16 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
To chyba normalne, że liczba wypadków spadała w 2008 i 2009, jeżeli spadała
też w 2006 i 2005, co nie? -- |
|
Data: 2010-05-26 19:28:53 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Data: 2010-05-26 22:31:44 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
PrzekrÄt z nakazem jazdy na ĹwiatĹa ch | |
W dniu 2010-05-26 21:15, 'Tom N' pisze:
Czy tylko ja mam wraĹźenie, Ĺźe nemo to n-te ja neelixa? -- Marcin "Kenickie" Mydlak WrocĹaw, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokĂłj." |
|
Data: 2010-05-26 22:40:49 | |
Autor: jerzu | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
On Wed, 26 May 2010 22:31:44 +0200, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
<eikcinek@34xob.lp> wrote: Czy tylko ja mam wrażenie, że nemo to n-te ja neelixa? Nie tylko Ty. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2010-05-27 12:46:47 | |
Autor: MichałG | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
jerzu pisze:
On Wed, 26 May 2010 22:31:44 +0200, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"musiałoby mu sie odmienić w kwestii świateł...... M |
|
Data: 2010-05-26 16:18:40 | |
Autor: Icek | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
> a ja uwazam, ze temat swiatel jest na tej grupie raz na tydzien iniczego > nowego nie wnosisztez > satak trzeba używać i tego nikt nie kwestionuje. I odrzucić wypadki w porze ja niestety nie naleze to grupy popierajacej jazde na swiatlach 365 dni w roku. Statystyka jest zaklamana i za jej pomoca da sie udowodnic jedno i drugie. W mojej ocenie Ilosc czynnikow zewnetrznych (innych niz swiatla) jest tak duza, ze wzrost czy spadek moze byc pod wplywem innych czynnikow a nie swiatel. Jak sie ma ilosc samochodow do przejechanych kilometrow ? Moze bardziej wiarygodna bylaby statystyka ilosci spalonych litrow do ilosci wypadkow. Bo ze ktos ma zarejestrowane auto to malo. A ilu obcokrajowcow przyjechalo do nas? Moze akurat bylo ich mniej (mniejw ypadkow) albo wiecej (wiecej wypadkow) ?? A ilosc samochodow jest stala co juz zaklamuje statystyke. Nie mowie juz o cenie benzyny bo w pewnym okresie gdy cena przekracala 5 zlotych to slyszalem, ze ludzie mniej sie poruszaja autem. Wzrost spalania jest natomiast oczywisty, bardzo wyrazny i konkretnie policzalny. Jak juz pisalem wczesniej wystarczylo dac nakaz jazdy na swiatlach 365 dniw roku _poza terenem_ zabudowanym. Swiecace swiatla znaczaco podnosza odleglosc z jakiej zobacze auto jadace z naprzeciwka. W terenie zabudowanym nie ma takich odleglosci i takich szybkosci jak poza. Icek |
|
Data: 2010-05-26 18:59:26 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Icek <icek@do.pl> napisał(a): 1. W 2007 nie pojawił żaden inny czynnik, który mógłby zakłócić trend
malejący, chyba że taki znasz, to się pochwal. 2. Z jakiej odległości widzisz samochód z włączonymi światłami, z której nie widzisz go bez świateł? -- |
|
Data: 2010-05-27 06:45:18 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Dnia Wed, 26 May 2010 18:59:26 +0000 (UTC), nemo napisał(a):
Icek <icek@do.pl> napisał(a): 1. W 2007 nie pojawił żaden inny czynnik, który mógłby zakłócić trend Jak to dobrze że mieszkamy w strefie klimatycznej, która zapewnia identyczną pogodę każdego roku a nadejście wiosny czy jesieni da się przewidzieć z dokładnością co do godziny. -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2010-05-27 07:10:01 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Jacek Osiecki <joshua@ceti.pl> napisał(a):
Dnia Wed, 26 May 2010 18:59:26 +0000 (UTC), nemo napisał(a): O, widzę że wiejski filozof teraz pogodę będzie obwiniał, bo jak nie ma się do czego przyczepić, to pogoda jest winna. A co w tym 2007 było dziwnego z pogodą i to przez cały rok? -- |
|
Data: 2010-05-27 12:59:45 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
W dniu 2010-05-27 09:10, nemo pisze:
Jacek Osiecki<joshua@ceti.pl> napisał(a): Neelix, po cholerę co chwilę zmieniasz nicka? No dobra liczba zwolenników z jednego wzrosła o 100% to dwóch, coś jeszcze? A. |
|
Data: 2010-05-27 11:06:39 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Arek (G) <aaa@bbb.pl> napisał(a):
> O, widzę że wiejski filozof teraz pogodę będzie obwiniał, bo jak nie ma się d To jak będzie z tą pogodą? Dowiemy się co z nią było nie tak przez cały rok 2007? -- |
|
Data: 2010-05-27 16:10:02 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
nemo wrote:
Arek (G) <aaa@bbb.pl> napisał(a): Nie manipuluj, neelix, dlaczego cały? 1000+1000+10000 = 4000+4000+4000 Pokaż liczby wypadków z rozbiciem na miesiące, \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 15:27:55 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Pokaż liczby wypadków z rozbiciem na miesiące, Jak wspomniałem wyżej rozkładanie na miesiące miałoby sens gdyby każdy rok byłby identyczny pod względem pogody, rozkładu długich weekendów, sezonowej fluktuacji cen paliw i masy innych rzeczy. A tak nie jest i siłą rzeczy każdy rok ma nieco inne układy miesięcznego natężenia ruchu. Zamiast rozkładać na miesiące, rozłóżmy na dni. Łatwiej wyobrazić sobie zasadę. Weźmy na przykład 16 kwietnia 2007 i 16 kwietnia 2006 roku. W jednym i drugim roku była inna ilość wypadków w tym dniu. Mniejsza już o to czy większa czy mniejsza. Tyle że 16 kwietnia w jednym roku to dzień roboczy a w drugim wolny i do tego Święta Wielkanocne! Jaki to ma wpływ na ruch na drogach? Jakiś ma i błędem jest bezpośrednie porównanie. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 16:17:04 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: Och, czyli te rzeczy mają wpływ na ogólną liczbę wypadków? Neelix zdaje się tego nie uznawać :) A tak nie jest i siłą rzeczy każdy rok ma nieco inne układy miesięcznego natężenia ruchu. Zamiast rozkładać na miesiące, rozłóżmy na dni. Łatwiej wyobrazić sobie zasadę. Weźmy na przykład 16 kwietnia 2007 i 16 kwietnia 2006 roku. W jednym i drugim roku była inna ilość wypadków w tym dniu. Mniejsza już o to czy większa czy mniejsza. Tyle że 16 kwietnia w jednym roku to dzień roboczy a w drugim wolny i do tego Święta Wielkanocne! Jaki to ma wpływ na ruch na drogach? Jakiś ma i błędem jest bezpośrednie porównanie. Kolega neelix twierdzi, że przez cały rok musiało byc coś nie tak, skoro sumarycznie w tamtym roku była więcej wypadków. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 16:46:59 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Och, czyli te rzeczy mają wpływ na ogólną liczbę wypadków? Neelix zdaje się tego nie uznawać :) Oczywiście że mają, przy czym w ujęciu roku, jako całkowitego powtarzalnego cyklu ulegają pewnemu uśrednieniu. Na przykład przy korzystnej zmianie przepisów o podatku akcyzowym przy imporcie aut uzywanych nagle w krótkim okresie czasu sprowadza się większe ilości niż w analogicznym okresie rok wstecz, ale w nastepnych miesiącach spada znacznie poniżej poprzednich wartości. Ten akuraty czynnik wypływa z aspektów psychologicznych: "Kupię teraz zamiast za pół roku to zaoszczędzę to potem nie wiadomo co będzie". W rezulatacie w skali roku ilość zakupionych aut jest podobna do lat poprzednich. Jeśli więc w całym roku wypadków jest więcej to do każdego miesiąca "coś" się dołożyło. Oczywiście ilości wypadków w miesiącach są różne zależnie od rozmaitych czynników w różnych miesiącach. Niektóre już przytoczyłem i jest ich jeszcze wiele. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 08:24:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
nemo pisze:
Icek <icek@do.pl> napisał(a): 1. W 2007 nie pojawił żaden inny czynnik, który mógłby zakłócić trend ROTFL |
|
Data: 2010-05-27 07:07:17 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
ROTFL Nie było takiego czynnika. -- |
|
Data: 2010-05-27 16:08:13 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
nemo wrote:
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):ROTFL! \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 13:19:44 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a):
nemo wrote: Takie tez nie \SK I tego też nie -- |
|
Data: 2010-05-26 19:47:21 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:htj738$30v0$1news.ett.com.ua... Liczba wypadków po wprowadzeniu obowiązku świateł po raz pierwszy od lat potrafisz podac te szczegolowe dane ? Odrzucić wypadki w porze między październikiem a marcem, keidy świateł i tak Ale za to liczba wypadkow w nocy znacznie wzrosla, ciekawe czemu :-) J. |
|
Data: 2010-05-26 20:49:32 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
J.F. w <news:htjmr1$rtm$1news.onet.pl>:
Ale za to liczba wypadkow w nocy znacznie wzrosla, ciekawe czemu Ciekawe czemu kłamiesz Ogółem 2006-2009 2680 w dzień 2006-2009 1461 Z tego na wprost wynika, że w porach dnia, gdy i tak światła trza było mieć światła włączone wypadków było o ponad 1200 mniej. W samych "warunkach nocnych": 2006-2009 828 -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-26 19:01:51 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a):
J.F. w <news:htjmr1$rtm$1news.onet.pl>: Na jakiego ch... porównujesz 2009 z 2006? To ja porównuję 2009 z 1930 - liczba wypadków Wzrosła stukrotnie. I co ty na to? -- |
|
Data: 2010-05-26 21:26:33 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo w <news:htjr6v$1nh$1inews.gazeta.pl>:
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a): J.F. w <news:htjmr1$rtm$1news.onet.pl>: Na jakiego ch... porównujesz 2009 z 2006? Na taki, że jest to kolejny rok po roku 2008, który był poprzedzony rokiem 2007, który poprzedzał rok 2006... Gdybym przedstawił porównanie 2009 do 2008 to dopiero byłbyś w ciemnej d... A co mi tam, masz: W 2007 zanotowano wzrost o 5.7% W 2008 zanotowano wzrost o -1% W 2009 zanotowano wzrost o -9.9% Gdybyś się uczył matematyki, to może byś potrafił policzyć i wyciągnąć wnioski, a tak to możesz jedynie kwiczeć, tak jak to robisz obecnie. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-26 19:33:43 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a):
Gdybyś się uczył matematyki, to może byś potrafił policzyć i wyciągnąć Gdybyś się uczył, to byś wiedział, że jeżeli coś spada w latach 2000-2006 i 2008-2009, a w 2007 nagle rośnie, to coś się musiało stać w 2007. A może jeszcze weź mi wytłumacz jakim to cudem liczba wypadków spadała BEZ ŚWIATEŁ do roku 2006. Czego to zasługa, bo przecież nie świateł? -- |
|
Data: 2010-05-26 21:46:51 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo w <news:htjt2n$958$1inews.gazeta.pl>:
A może jeszcze weź mi wytłumacz jakim to cudem liczba wypadków spadała BEZ Na pewno Krasnoludków, że byli posłuszni Sierotce Marysi, ale w 2007 sie zbiesili i uciekli. Sierotka w 2008 ich znalazła -- musisz zgłosić w prokuraturze ten ślad, może byli molestowani... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-26 19:52:41 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a):
nemo w <news:htjt2n$958$1inews.gazeta.pl>: Wiedziałem, że to nastąpi, ale nie spodziewałem się, że tak szybko. Zabrakło argumentów, co? Jak ja to lubię. -- |
|
Data: 2010-05-26 22:01:03 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo w <news:htju68$dcf$1inews.gazeta.pl>:
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a): nemo w <news:htjt2n$958$1inews.gazeta.pl>: Wiedziałem, że to nastąpi, ale nie spodziewałem się, że tak szybko. Argumentów to już zabrakło tu: <q nemo> Na jakiego ch... </q> -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-26 20:10:46 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a):
nemo w <news:htju68$dcf$1inews.gazeta.pl>: No tak, tu już były pierwsze oznaki: "Na taki, że jest to kolejny rok po roku 2008, który był poprzedzony rokiem 2007, który poprzedzał rok 2006..." A więc czekam z niecierpliwością na odpowiedź na moje dylematy: Dylemat 1: Gdybyś się uczył, to byś wiedział, że jeżeli coś spada w latach 2000-2006 i 2008-2009, a w 2007 nagle rośnie, to coś się musiało stać w 2007. A może jeszcze weź mi wytłumacz jakim to cudem liczba wypadków spadała BEZ ŚWIATEŁ do roku 2006. Czego to zasługa, bo przecież nie świateł? Dylemat 2: Jeszcze mi wytłumacz jak włączenie świateł w roku 2007 wpływa na liczbę wypadków w roku 2009. Znaczy się, jak dzisiaj włączę światło w kiblu, to zobaczę je dopiero za dwa lata? Toż to jakaś nowa teoria względności. -- |
|
Data: 2010-05-26 22:30:59 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo w <news:htjv86$h73$1inews.gazeta.pl>:
A więc czekam z niecierpliwością na odpowiedź na moje dylematy: Odpowiedzi są do odszukania w archiwum tej grupy, możesz poszukać i poczytać, mnie już nudzi pisanie sprostowań do tego co wypisują "sprawni inaczej", a tobie podobni powielają bez włożenia krztyny wysiłku, negując wszystko co jest niezgodne ze z góry ułożona tezą. Drobny przykład na pożegnanie panu: "Podsumowując, w 2007 roku w stosunku do roku 2006 wzrosła liczba wypadków i ich ofiar. Jednak wbrew wielu wypowiedziom, wzrost liczby zabitych i rannych nie miał związku z rozszerzeniem obowiązku jazdy z włączony mi światłami równie w dzień przez cały rok, jako e wzrost dotyczył głównie pory nocnej. Z analizy danych o wypadkach wynika, e w okresie od maja do września (czas funkcjonowania nowych przepisów) liczba wypadków w dzień zmalała o 66 w stosunku do analogicznego okresu 2006 roku a liczba zabitych wzrosła o 7 osób. W analizowanym okresie spadła równie liczba zderzeń, co najmniej dwóch pojazdów i liczba zabitych w tych wypadkach w dzień (mniej o 47 osób zabitych). Nieznacznie zwiększyła się liczba zabitych pieszych i rowerzystów w dzień ale zmiany są nieznaczne i nie dają podstaw do twierdzenia, e to światła w dzień spowodowały wzrost zagro enia. Nowe regulacje dotyczyły zaledwie 5,5 miesiąca, poniewa od października do końca lutego obowiązek je d enia z włączonymi światłami funkcjonował (z małymi zmianami) od 1991 roku. Około 75% kierowców samochodów osobowych jeździło z włączonymi światłami ju przed wprowadzeniem takiego obowiązku. Dlatego wiązanie wzrostu zagro enia na polskich drogach z wprowadzonymi zmianami w przepisach są całkowicie nieuzasadnione." -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-26 20:43:41 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a):
nemo w <news:htjv86$h73$1inews.gazeta.pl>: BUHAHAHA A te wypociny to skąd? Z ITS czy z milicji? Jakiś wszystkowiedzący to pisał, że autorytatywnie stwierdził, że na pewno to nie widna świateł. Widać fachowiec jakiś. A w ogóle skąd wniosek, że 75% jeździło na światłach przed 2007? Przecież każdy nie-sklerotyk wie, że było inaczej, nawet w sondaży GFK Polonia tyle osób nie przyznało się do bezmyślnego świecenia w dzień przed 2007. I co wy z tą porą dzienną? Jakaś obsesja? Właśnie udowodniłeś, że jesteś małym, tępym polaczkiem omamionym tiwienem i eremefem. -- |
|
Data: 2010-05-27 16:16:26 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo wrote:
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a): Anonimowy głupek na grupie wie lepiej ROTFLMAO!!! EOT \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 16:12:37 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo wrote:
'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> napisał(a): Jakbyś się uczył, dziecko, to byś wiedział, że nic się nie musiało stać. A może jeszcze weź mi wytłumacz jakim to cudem liczba wypadków spadała BEZ No właśnie, czego to zasługa? \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 13:21:16 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a):
Jakbyś się uczył, dziecko, to byś wiedział, że nic się nie musiało stać. hahaha, a to czemu?
Pomysl -- |
|
Data: 2010-05-27 16:18:19 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo wrote:
Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a): A to temu, ze jest to suma zdarzeń losowych.
Ciebie pytam \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 20:27:17 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a):
hahaha, a wiesz co to jest trend w statystyce? -- |
|
Data: 2010-05-31 12:43:55 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo wrote:
Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a): W przeciwieństwie do ciebie wiem. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 15:22:27 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Jakbyś się uczył, dziecko, to byś wiedział, że nic się nie musiało stać. Znaczy tak same z siebie zmieniły się ilości wypadków na grupie statystycznej obejmującej miliony pojazdów? No właśnie, czego to zasługa? Konsekwentnych działań w tym celu. Budowa infrastruktury drogowej, radary, spadająca średnia wieku aut. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 16:22:51 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: Doucz się matematyki. Jeśli w jednym roku z 10 milionów narodzonych świń urodzi się 100 z dwoma głowami a w następnym 120 to co? To nic. Normalne różnice, statystycznie nieistotne.
A to wszystkie te czynniki zmieniają się płynnie? \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 16:39:25 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Doucz się matematyki. Jeśli chce Pan ze mna rozmawiać proszę zastosować minimum kultury wypowiedzi. Jeśli w jednym roku z 10 milionów narodzonych świń urodzi się 100 z dwoma głowami a w następnym 120 to co? To nic. Normalne różnice, statystycznie nieistotne. Przyjmuje się że w ilości wypadków błąd statystyczny to 4%. Nie wiem dlaczego akurat tyle, ale tak jest i kropka. W we wszystkich znanych mi krajach w roku wprowadzenia nakazu ilości przekroczyły próg błędu, czasem nawet dwukrotnie. Licząc od wartości bezwzględnych, bo od wartości aproksymowanych z trendu majelącego jeszcze wiecej. Takie ilości to nie błąd statystyczny tylko problem. A to wszystkie te czynniki zmieniają się płynnie? Różnie, zależy od czynnika. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 12:43:24 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: Jeśli już +/- 4% Poza tym, to jest tak, że jeśli jest więcej to nie oznacza na pewno, tylko na 95% (albo jaki tam sobie kto przyjąl przedział ufności). Nie wiem dlaczego akurat tyle, ale tak jest i kropka. W we wszystkich znanych mi krajach w roku wprowadzenia nakazu ilości przekroczyły próg błędu, czasem nawet dwukrotnie. Nie prawda. Nie we wszystkich. Poza tym, w części z nich wzrost nastąpił przed wprowadzeniem nakazu. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:54:49 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Nie prawda. Nie we wszystkich. Poza tym, w części z nich wzrost nastąpił przed wprowadzeniem nakazu. Ardumenty? Np: Polska +6%, Austria +12%, Bułagria +8%. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-26 19:35:52 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Jeszcze mi wytłumacz jak włączenie świateł w roku 2007 wpływa na liczbę
wypadków w roku 2009. Znaczy się, jak dzisiaj włączę światło w kiblu, to zobaczę je dopiero za dwa lata? Toż to jakaś nowa teoria względności. -- |
|
Data: 2010-05-27 03:38:34 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
On Wed, 26 May 2010 20:49:32 +0200, 'Tom N' wrote:
J.F. w <news:htjmr1$rtm$1news.onet.pl>: Bo mi sie wydawalo ze laczna az tak mocno nie spadla, wiec jesli twierdzisz ze w dzien spadla to musialaby w nocy wzrosnac. Ogółem 2006-2009 2680 to spojrz na zestawienie miesiecy maj-wrzesien http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif W tym momencie to ty klamiesz - przypisujesz swiatlom wieloletni trend spadkowy, ktory najwyrazniej z innych przyczyn pochodzi. Nie widac zeby decyzja o zapaleniu swiatel od 2007r cos dala, wrecz mozna by powiedziec ze podniosla ilosc wypadkow na dwa lata, zanim ludzie nie nauczyli sie jezdzic :-) Niestety nie dysponuje statystykami z podzialem na godziny (i miesiace). J. |
|
Data: 2010-05-27 04:58:25 | |
Autor: ptoki | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
On 27 Maj, 03:38, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
On Wed, 26 May 2010 20:49:32 +0200, 'Tom N' wrote:Fascynuje mnie w zwolennikach swiatel ta wiara ze pomagaja. Sam w 2006 przepowiadalem (chyba poszukam sobie tego posta i wydrukuje) ze roznicy nie bedzie a jesli bedzie to trudna do uchwycenia. Ale masa ludzi bedzie bronic swiatel jak zycia. Az tak im to pomaga? Ciesze sie ze komus sie chce te wykresy montowac bo wtedy nie ma szans na pyskówke. Zdrowia zycze bo sie zawsze przyda :) -- Lukasz Sczygiel |
|
Data: 2010-05-27 14:15:44 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
ptoki pisze:
Ale masa ludzi bedzie bronic swiatel jak zycia. Ludziom można wmówić wszystko, kwestia wynajęcia odpowiedniej agencji, w tym wypadku Euro RSCG Sensors i odpowiednio jej zapłacić. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 16:18:43 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
ptoki wrote:
Fascynuje mnie w zwolennikach swiatel ta wiara ze pomagaja. Mi tam wisi -- może być może nie być -- tylko nie lubię jawnch kłamstw, manipulacji i traktowania czytelników jak debili. Ale patrząc na komentarze pod artykulikiem jak i akcje coponiektórych tu na grupie, to debili nie brak. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 20:45:41 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w
Fascynuje mnie w zwolennikach swiatel ta wiara ze pomagaja. No coz, przed 2006, i po 2006 wielokrotnie pisalem - jak sie tak zastanawiam ile razy nie dojrzalem samochodu i wyjechalem na czolowke, to mi wychodzi zero. No to swiatla zaoszczedza zero. Paru osobom pewnie pomoga, inni zaczna rozjezdzac rowerzystow i pieszych - bilans wyjdzie w okolicach zera :-) Ale masa ludzi bedzie bronic swiatel jak zycia. Az tak im to pomaga? Musze przyznac ze pomaga. Dawniej w paru miejscach bym nie wyprzedzal, bo nie widze pustej drogi. A teraz wyprzedzam, bo jakby cos jechalo ze swiatlami to pewnie byloby widac :-) Jeszcze kiedys z tego wypadek bedzie :-) J. |
|
Data: 2010-05-27 20:57:24 | |
Autor: MadMan | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
Dnia Thu, 27 May 2010 20:45:41 +0200, J.F. napisał(a):
Musze przyznac ze pomaga. Dawniej w paru miejscach bym nie wyprzedzal, bo nie widze pustej drogi. A teraz wyprzedzam, bo jakby cos jechalo ze swiatlami to pewnie byloby widac :-) Będzie będzie, szczególnie jak rozjedziesz kogoś kto nie musi mieć włączonych świateł. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-27 21:39:55 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
J.F. pisze:
Dawniej w paru miejscach bym nie wyprzedzal, bo nie widze pustej drogi. A teraz wyprzedzam, bo jakby cos jechalo ze swiatlami to pewnie byloby widac :-) Dobrze że jest Pan tego świadomy, bo wielu nie jest. "Nie świeci więc jadę". A potem w TVN: "kierowca potrącił idące poboczem dziecko". -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 15:37:50 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
J.F. w <news:g9irv55dqndgoiivjm67askvau0sne8a4g4ax.com>:
W tym momencie to ty klamiesz - przypisujesz swiatlom wieloletni trend Pokażesz palcem gdzie coś takiego napisałem? -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-27 20:30:23 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
Użytkownik "'Tom N'" <news@int.dyndns.org.invalid> napisał w
J.F. w <news:g9irv55dqndgoiivjm67askvau0sne8a4g4ax.com>: w poprzednim swoim poscie w tej galezi watku - porownales rok 2006 z 2009. Tzn moze zle sie wyrazilem - roznice podales jako zalete wprowadzenia swiatel, a przeciez statystyki maja ogolny, dlugoletni trend spadkowy. O czym juz nie napisales. Trzeba bylo porownac lata 2006 i 2007, albo porownac spadek w latach 2006-9, ze spadkiem w latach 2003-2006. Czy porownac spadki 2004-6 [bez swiatel], 2007-2009 [na swiatlach] i 2006-2008 - o ile wiekszy spadek byl przez wprowadzenie swiatel :-) Czyli w ogolnosci to co zrobil autor artykulu z poczatku watku. J. |
|
Data: 2010-05-27 21:34:54 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
J.F. w <news:htmdnl$avp$1news.onet.pl>:
Użytkownik "'Tom N'" <news@int.dyndns.org.invalid> napisał w w poprzednim swoim poscie w tej galezi watku - porownales rok 2006 z 2009. I podanie tych liczb jest kłamstwem? A może policzenie różnicy pomiędzy dwoma liczbami jest kłamstwem. Tzn moze zle sie wyrazilem - roznice podales jako zalete wprowadzenia swiatel, W którym miejscu podałem różnicę jako zaletę? Wskażesz palcem? O czym juz nie napisales. Nie? A to to co jest: <q 'Tom N'> Na taki, że jest to kolejny rok po roku 2008, który był poprzedzony rokiem 2007, który poprzedzał rok 2006... </q> Trzeba bylo porownac lata 2006 i 2007 W celu powtórzenia tego co już zostało wcześniej na talerzu podane. Po to zostawiam konkretne cytaty, żeby interlokutor zrozumiał do czego odnosi się komentarz. Dziwi mnie tylko, że po tylu latach obecności na usenecie nie chcesz pamiętać o tej prostej zasadzie, tylko złapany za rękę usiłujesz twierdzić, że to nie Twoja ręka. Czyli w ogolnosci to co zrobil autor artykulu z poczatku watku. O właśnie, zrobił, i ja nie widziałem powodu, żeby to powtarzać -- Twój problem wynikł z tego, że nie czytałeś, ale napisałeś. Tylko dlaczego brniesz dalej -- wystarczy "przepraszam, myliłem się" -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-27 22:36:12 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
On Thu, 27 May 2010 21:34:54 +0200, 'Tom N' wrote:
J.F. w <news:htmdnl$avp$1news.onet.pl>: Policzenie nie. Ale czy nie zawarles sugestii ze wypadkow jest mniej ? "Z tego na wprost wynika, że w porach dnia, gdy i tak światła trza było mieć światła włączone wypadków było o ponad 1200 mniej. W samych "warunkach nocnych": 2006-2009 828" No bylo, liczby nie klamia, ale wnioski juz moga klamac. Slynne "trzy dobre", zeby juz bylo motoryzacyjnie :-) O właśnie, zrobił, i ja nie widziałem powodu, żeby to powtarzać -- Twój Toz przeprosilem, choc nie do konca czuje sie winny - jeszcze w 2008 mialem racje - liczba wypadkow wzrosla. Skoro ktos twierdzi ze w dzien bylo mniej .. to musialy zaszkodzic na nocne widzenie :-) J. |
|
Data: 2010-05-27 22:38:03 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
W dniu 2010-05-27 22:36, J.F. pisze:
(...) Toz przeprosilem, choc nie do konca czuje sie winny - jeszcze w 2008 Nawet wtedy racji nie miałeś... liczba wypadkow wzrosla. Skoro ktos twierdzi ze w dzien Oczywiście, przecież innego wytłumaczenia nie ma... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2010-05-28 01:20:02 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
On Thu, 27 May 2010 22:38:03 +0200, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2010-05-27 22:36, J.F. pisze: Wypadkow w roku 2006 - 46876. Wypadkow w roku 2008 - 49054. liczba wypadkow wzrosla. Skoro ktos twierdzi ze w dzien Oczekuje propozycji :-) J. |
|
Data: 2010-05-27 23:20:37 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
J.F. w <news:d5ltv5l7b0cbgr9d79igrp6fu5622aap134ax.com>:
On Thu, 27 May 2010 21:34:54 +0200, 'Tom N' wrote: Policzenie nie. Ale czy nie zawarles sugestii ze wypadkow jest mniej ?^^^^^^^^^^^^^^ "Z tego na wprost wynika, że w porach dnia, gdy i tak światła trza Jarek, czy tu się dobrze czujesz? Przecież to co w powyższym cytacie to dalej jest odejmowanie liczb, czyli policzenie różnicy. No bylo, liczby nie klamia, ale wnioski juz moga klamac. Za wnioski, które wyciągasz z prezentowanych liczb odpowiadasz Ty sam. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-28 01:23:02 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na ?wiatłach | |
On Thu, 27 May 2010 23:20:37 +0200, 'Tom N' wrote:
J.F. w <news:d5ltv5l7b0cbgr9d79igrp6fu5622aap134ax.com>: No dobra - moze Ty zauwazasz glownie odejmowanie, a ja jakos zauwazam glownie slowko "mniej". A jak ktos mowi "mniej" .. to chyba twierdzi ze swiatla pomagaja ? J. |
|
Data: 2010-05-27 11:21:17 | |
Autor: JohnyK | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
On May 26, 2:15 pm, "Icek" <i...@do.pl> wrote:
> Co tym sądzicie? Ja uważam, że powinna tym zainteresować się prokuratura.
Zapomniałeś o jeszcze jednych: to ci, co mają w duszy, czy światła muszą byc włączone czy nie. Chcą, to włączają, chcą, to nie włączają. Do tej grupy zaliczam tez tych, co to: każą włączać, włączam; nie każą- nie włączam. JK |
|
Data: 2010-05-26 15:12:41 | |
Autor: Tomek | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Użytkownik " nemo" <nimex.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:htj265$3u9$1inews.gazeta.pl... Co tym sądzicie? Ja uważam, że powinna tym zainteresować się prokuratura.Autor tego tekstu nie ma pojęciu o statystyce. Stąd wysnuwa błędne wnioski. Tomek |
|
Data: 2010-05-26 13:46:18 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tomek <tentom@tlen.pl> napisał(a):
Autor tego tekstu nie ma pojęciu o statystyce. Stąd wysnuwa błędne wnioski. A dla mnie wniosek jest oczywisty. Kilku platfusów wzięło w łapę i ginie przez to 500 osób rocznie. -- |
|
Data: 2010-05-26 15:50:05 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo pisze:
A dla mnie wniosek jest oczywisty. Kilku platfusów wzięło w łapę i ginie przezA Talibowie w czarnych helikopterach zrobili desant w Klewkach. |
|
Data: 2010-05-26 13:54:55 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
> A Talibowie w czarnych helikopterach zrobili desant w Klewkach. Ale ty jesteś ograniczony, szkoda słów na takiego tłuka. -- |
|
Data: 2010-05-26 20:13:41 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo wrote:
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a): Dziecko drogie. Niezależnie od tego czy popiera jazdę na światłach w dzień czy nie, to każdy pół-inteligentny człowiek zauważy, że ten tekst jest pełen bzdur, kłamstw i manipulacji że w ogóle szkoda się nim zajmować. I Ty coś mówisz o ograniczeniu??? ROTFL! \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-26 19:02:50 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Podaj przykład, synku.
-- |
|
Data: 2010-05-27 15:50:43 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo wrote:
Podaj przykład, synku. Widać coś z Tobą słabo, dziecko. Ale że zbliża sie 1 czerwca... 1. Manipulowanie statystykami na poziomie debila (koleś zresztą nie wziął pod uwagę statystyk dot, wypadków w dzień, w okresie od 1 kwietnia do 30 września -- a nie wziął dlatego, że zaprzacza jego tezom) 2. Kłamstwo o zużyciu paliwa (kilka procent - ROTFL!) 3. Pieprzenie bzdur o oślepianiu w dzień 4. 500000ton CO2 więcej to są dane wzięte z dupy, kompletnie bez sensu (co łatwo policzyć) \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 13:19:06 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a):
Dlaczego tylko w dzień? 2. Kłamstwo o zużyciu paliwa (kilka procent - ROTFL!) kilka «zaimek oznaczający w sposób przybliżony liczbę większą niż 2 i mniejszą niż 10» 3. Pieprzenie bzdur o oślepianiu w dzień Zwłaszcza gdy tylko 11 % samochodów ma poprawnie ustawione światła. Rzeczywiscie pieprzenie. Pieprznij ty się może w łeb młotkiem. 4. 500000ton CO2 więcej to są dane wzięte z dupy, kompletnie bez sensu (co łatwo policzyć) No to policz -- |
|
Data: 2010-05-27 15:36:54 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo w <news:htlrga$m7n$1inews.gazeta.pl>:
Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a): A na noc 89% krasnoludki regulują, żeby świtem znowu przestawić... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-27 06:50:38 | |
Autor: WS | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
On 27 Maj, 15:36, 'Tom N' <n...@int.dyndns.org.invalid> wrote:
nemo w <news:htlrga$m7n$1inews.gazeta.pl>: ? a czy ktos twierdzil, ze w nocy nie oslepiaja? oslepiaja i to bardziej... ale w dzien jest to w czesci efekt uboczny tych przepisow... Chociaz mi osobiscie w dzien zle ustawione swaitla specjalnie nie przeszkadzaja, gorzej, jak ktos jezdzi na dlugich - zapewne wiekszosc nawet o tym nie wie... kontrolke slabo widac, a wlasne swiatla w dzien to tylko jak sie w czyms odbijajaja ;) WS |
|
Data: 2010-05-27 17:05:44 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
WS wrote:
On 27 Maj, 15:36, 'Tom N' <n...@int.dyndns.org.invalid> wrote: Ale efekt oślepiania w dzień jest mówiąc oględnie mały a w nocy poważny. Te przepisy nie mają realnego wpływu na oślepianie w nocy. Chociaz mi osobiscie w dzien zle ustawione swaitla specjalnie nie No właśnie :) Jeśli komuś przeszkadzają, to chyba powinien zwrócić prawo jazdy, bo ma poważną chorobę oczu i stanowi zagrożenie. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 18:54:26 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Te przepisy nie mają realnego wpływu na oślepianie w nocy. Czyżby? A nieumiejętna wymiana żarówek i dziwaczne ustwienia reflektorów wynikające z częstszej chałupniczej wymiany bez ustawienia prawidłwo z przyżądem. Jeśli komuś przeszkadzają, to chyba powinien zwrócić prawo jazdy, bo ma poważną chorobę oczu i stanowi zagrożenie. Nienaturalne światło świecące czasem prosto w oczy przeszkadzają również zdrowym. Przebadano to medycznie. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 21:43:36 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 w <news:4bfea3c2$0$19164$65785112news.neostrada.pl>:
Sebastian Kaliszewski pisze: Czyżby? A nieumiejętna wymiana żarówek i dziwaczne ustwienia reflektorów wynikające z częstszej chałupniczej wymiany bez ustawienia prawidłwo z przyżądem. Siedzę w domu, światła przygaszone, a tu mi prawie oczy wypadli po przeczytaniu powyższego... A w temacie -- niedawno ktoś twierdził, że przybyło jednookich na drogach -- znaczy się Twój argument traci na wadze. Jeśli komuś przeszkadzają, to chyba powinien zwrócić prawo jazdy, bo ma poważną chorobę oczu i stanowi zagrożenie.Nienaturalne światło świecące czasem prosto w oczy przeszkadzają również zdrowym. Przebadano to medycznie. Przybliżysz temat? Tylko skup się proszę na kwestiach związanych z prowadzeniem pojazdów... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-27 21:54:56 | |
Autor: Tom01 | |
PrzekrÄt z nakazem jazdy na ĹwiatĹa ch | |
'Tom N' pisze:
A w temacie -- niedawno ktoĹ twierdziĹ, Ĺźe przybyĹo jednookich na drogach -- PrzybyĹo "jednookich" i "zezujÄ cych" rĂłwnie duĹźo. PrzybliĹźysz temat? Tylko skup siÄ proszÄ na kwestiach zwiÄ zanych z TĹumaczenie opinii sprawie stosowania âĹwiateĹ w porze dziennejâ - ĹwiateĹ mijania oraz ĹwiateĹ do jazdy dziennej (daytime running light / DRL na proĹbÄ Komisji Eurpejskiej sporzÄ dzone przez prof doktora Petera Heiliga z Instytutu Optometrii Uniwersytetu w Wiedniu (fragmenty) Przy Ĺwietle dziennym â podczas wystarczajÄ cej jasnoĹci bez innych dodatkowych czynnikĂłw zakĹĂłcajÄ cych przejrzystoĹÄ powietrza (mgĹa, zadymienie, kurz, deszcz, gĹÄboki cieĹ itd.), wĹÄ czanie dodatkowych ĹşrĂłdeĹ ĹwiatĹa w pojazdach mechanicznych jest niewskazane. W takich warunkach, nie ma potrzeby podwyĹźszania widocznoĹci âobiektĂłw bÄdÄ cych w ruchu drogowymâ, w celu ich lepszego rozpoznawania i postrzegania. JeĹźeli jasnoĹÄ ĹwiatĹa dziennego w danej chwili jest, lub staje siÄ niewystarczajÄ ca (zmierzch, Ĺwit-szaroĹÄ poranka itd.), oddziaĹywujÄ c na zmotoryzowanych uczestnikĂłw ruchu drogowego poruszajÄ cych siÄ po jezdni w taki sposĂłb, Ĺźe nie mogÄ oni w porÄ bezpiecznie postrzegaÄ sytuacji na drodze i odpowiednio wczeĹnie w czasie reagowaÄ na zaistniaĹe sytuacje drogowe, w takim wypadku wymusza siÄ niezwĹoczne wĹÄ czenie ĹwiateĹ mijania, poniewaĹź snop ĹwiatĹa z tych reflektorĂłw musi oĹwietlaÄ pas jezdni, dziÄki czemu moĹźna rĂłwnieĹź dostrzec inne, ewentualnie znajdujÄ ce siÄ tam lub leĹźÄ ce âprzeszkodyâ i âzawadyâ. W zwiÄ zku z tym, zwraca siÄ tutaj szczegĂłlnie uwagÄ na fakt, Ĺźe wszystkie materiaĹy odblaskowe i tzw. âodblaskiâ, wykazujÄ tylko wtedy swĂłj poĹźÄ dany efekt odblaskowy, jeĹźeli skierowany na nie strumieĹ ĹwiatĹa reflektora, odbije siÄ od niego. ĹwiatĹa do jazdy dziennej (DRL) stosowane do tego celu, ktĂłre w zaĹoĹźeniu miaĹby skutkowaÄ odbiciem ĹwiatĹa od elementĂłw odblaskowych, ubioru itd., sÄ w takim przypadku nieskuteczne. Ponadto, zbliĹźajÄ ce siÄ pojazdy na drodze z zapalonymi ĹwiatĹami mijania, z âprzebijajÄ cymâ snopem ĹwiatĹa moĹźna dostrzec wczeĹniej niĹź pojazdy z wĹÄ czonymi ĹwiatĹami reflektorĂłw do jazdy dziennej (DRL). RĂłwnieĹź z powodu relatywnie szybko podwyĹźszajÄ cego siÄ Ĺredniego wieku uĹźytkownikĂłw pojazdĂłw na drogach, problem ten pociÄ ga za sobÄ szczegĂłlne niebezpieczeĹstwa i zagroĹźenia. WraĹźliwoĹÄ na olĹnienie u takich osĂłb wzrasta do takiego stopnia, Ĺźe coraz czÄĹciej osiÄ gniÄty zostaje stan zakĹĂłcenia procesu widzenia, ktĂłry w anglo-amerykaĹskiej nomenklaturze okreĹla siÄ jako âDisability Glareâ â okreĹlany jako przysĹowiowÄ jazdÄ w âciemnym tuneluâ (âczarnej dziurzeâ). Dodatkowo zjawisko to moĹźe jeszcze bardziej takÄ sytuacjÄ pogorszyÄ, chodzi mianowicie o czas odpoczynku siatkĂłwki oka po wywoĹanym âstresie Ĺwietlnymâ i odzyskaniu czynnoĹci widzenia (retinal recovery time), ktĂłry rĂłwnieĹź wraz z wiekiem i stopniowym, dalszym uszkadzaniem wzroku spowodowanym wystÄpujÄ cym powszechnym oĹlepianiem, bÄdzie ulegaĹ coraz wiÄkszemu wydĹuĹźeniu. W dalszej kolejnoĹci, producenci oĹwietlenia samochodowego, prĂłbujÄ dowieĹÄ swoim klientom sĹusznoĹÄ swoich racji, wykonujÄ c przy tej okazji tak dalece tzw. âniedĹşwiedziÄ przysĹugÄâ, Ĺźe wyposaĹźajÄ reflektory pojazdĂłw samochodowych, ĹwiatĹa do jazdy dziennej oraz inne ĹşrĂłdĹa ĹwiatĹa w coraz to wyĹźszy stopieĹ udziaĹu ĹwiatĹa niebieskiego w caĹym spektrum Ĺwietlnym tychĹźe ĹwiateĹ. Niebiesko-biaĹe ĹwiatĹo oĹlepia znacznie silniej, daje w takiej sytuacji szczegĂłlnie nieprzyjemne odczucia i â w Ĺźadnym przypadku nie polepsza jakoĹci widzenia oraz lepszego postrzegania. Na skutek aberracji chromatycznej ludzkiego oka, promienie ĹwiatĹa niebieskiego ulegajÄ zaĹamaniu przed siatkĂłwkÄ â w takiej sytuacji oko wykazuje krĂłtkowzrocznoĹÄ. AbstrahujÄ c od tego, w najĹciĹlejszym centrum siatkĂłwki (fovea centralis) brakuje âniebieskichâ czopkĂłw. Masowe uĹźywanie ĹwiateĹ mijania podczas pory dziennej doprowadziĹo do kuriozalnej sytuacji, Ĺźe lawinowo wzrasta liczba âjednookichâ i âzezujÄ cychâ pojazdĂłw samochodowych do takiego stopnia, Ĺźe przekroczony zostaĹ tzw. âprĂłg bĂłluâ. W Anglii, jeden z taksĂłwkarzy w wiarygodny sposĂłb zwrĂłciĹ uwagÄ na fakt, Ĺźe z powodu licznych przypadkĂłw oĹlepiania â w krĂłtkim czasie - jego wzrok nie moĹźe w Ĺźaden sposĂłb odpoczÄ Ä i zaadoptowaÄ siÄ do zaistniaĹych warunkĂłw â przez co dalsze wykonywanie zawodu staje siÄ niemoĹźliwe. IstniejÄ grupy ludzi, u ktĂłrych na skutek czynnikĂłw genetycznych/epigenicznych, wystÄpuje szczegĂłlna nadwraĹźliwoĹÄ na efekty oĹlepiania - ĹwiatĹo rozproszone, gdzie bÄdÄ c uczestnikiem ruchu drogowego przy masowym uĹźywaniu ĹwiateĹ w porze dziennej, mimowolnie czujÄ siÄ zagroĹźeni i w szczegĂłlny sposĂłb poszkodowani. ĹwiatĹo rozproszone w przypadku delikatnej wady wzroku i w przypadku tylko nieznacznych zmian na siatkĂłwce (np. poprzez refleksy Ĺwietlne itd.), moĹźe tworzyÄ pewnego rodzaju mglisty obraz a w konsekwencji jego rozmycie i niewyraĹşne postrzeganie do takiego stopnia, Ĺźe niektĂłrzy kierowcy jeĹźdĹźÄ szczegĂłlnie niebezpiecznie i niepewnie, poruszajÄ c siÄ â jak âwe mgleâ. JasnoĹÄ zewnÄtrznych ĹşrĂłdeĹ ĹwiatĹa w konfiguracji ulicznej, znajduje siÄ obecnie na poziomie powyĹźej wszelkich dozwolonych i znoĹnych dla oka wartoĹci. Reflektory ĹwiateĹ mijania, ĹwiatĹa do jazdy dziennej z wysokowydajnymi Ĺwietlnie diodami LED (Hight-Intensity-LEDs), tylne ĹwiatĹa pozycyjne, sygnalizatory uliczne, niebieskie, migajÄ ce ĹwiatĹo pojazdĂłw uprzywilejowanych bÄdÄ cych w akcji itd., leĹźÄ znacznie powyĹźej dozwolonych naukowo limitĂłw i pozostajÄ w sprzecznoĹci do wszystkich psychologicznych tolerancji. OĹlepianie prowadzi do tego, Ĺźe szpara powieki ulega zawÄĹźeniu lub powieka czÄsto kompletnie siÄ zamyka (dochodzi wtedy do postrzegania tylko jednym okiem â tzw. widzenie - cave stereo), Ĺşrenica ulega zmniejszeniu, obraz rozpĹywa siÄ lub co jeszcze gorsze (patrz studia Eye â Tracking), wzrok wodzi w magiczny sposĂłb za ĹşrĂłdĹem ĹwiatĹa, jak podczas hipnozy, podobne zachowanie jak u Ämy zmierzajÄ cej ku ĹwiatĹu. Od pewnej okreĹlonej iloĹci krytycznej poruszajÄ cych siÄ bodĹşcĂłw Ĺwietlnych w polu widzenia (z powodu stosowania ĹwiateĹ mijania oraz DRL), moĹźe dojĹÄ do wystÄ pienia masywnych przekĹamaĹ i zakĹĂłceĹ zdolnoĹci poznawczych (kognicji). W czasach prehistorycznych, odpowiednio wczesne w czasie dostrzeĹźenie i rozpoznanie peryferyjnie poruszajÄ cych siÄ âcieniâ mogĹo uratowaÄ Ĺźycie. Niedawno odkryte u zwierzÄ t specjalne komĂłrki siatkĂłwki oka, podczas zbliĹźania siÄ nieznanego obiektu, wyzwalajÄ refleksy i odruchy oraz wydajÄ sygnaĹy do ucieczki, zanim mĂłzg badanego zwierzÄcia bÄdzie prawidĹowo reagowaĹ na rzeczywiste zagroĹźenie. Jeden taki refleks, drugi, trzeci itd. moĹźe skutecznie zakĹĂłciÄ wraĹźliwoĹÄ na podjÄcie trafnej decyzji oraz prawidĹowej i adekwatnej reakcji. JeĹźeli pojemnoĹÄ ludzkiej, wizualnej pamiÄci krĂłtkotrwaĹej (visual short term memory, VSTM) zostanie przeĹadowana, grozi to wystÄ pieniem takich zakĹĂłceĹ i zjawisk jak âinattentional blindnessâ, âchange blindnessâ itd. MĂłwiÄ c ogĂłlnie: za duĹźa iloĹÄ oraz wzrastajÄ ce nasilenie przejaskrawionych bodĹşcĂłw Ĺwietlnych bÄdÄ cych w polu widzenia w ciÄ gĹym ruchu, mogÄ prowadziÄ do nastÄpujÄ cej sytuacji, Ĺźe dzieci bÄdÄ ce na pasach â âzebrzeâ, zostajÄ wprawdzie dostrzeĹźone, ale na skutek zaburzeĹ, nie dostatecznie oraz nie w porÄ rozpoznane i zauwaĹźone. Obraz dziecka zostaje z mĂłzgu wrÄcz âwymazanyâ. Nawet âtreningâ i podwyĹźszona czujnoĹÄ nie pomogÄ zapobiec tego rodzaju zakĹĂłceniom procesĂłw zdolnoĹci poznawczych. Specjalny design âĹwiateĹ do jazdy dziennejâ(DRL) pogarsza jeszcze tylko sytuacjÄ, jeĹźeli wysyĹajÄ one izotropowy strumieĹ ĹwiatĹa â (nie rzadko) oĹlepiajÄ cy i promieniujÄ cy we wszystkich kierunkach. Reflektory ĹwiateĹ mijania wysyĹajÄ wiÄ zkÄ ĹwiatĹa w sposĂłb âanizotropowyâ i docelowo oĹwietlajÄ powierzchniÄ jezdni oraz znajdujÄ ce siÄ na niej obiekty i przedmioty. Wnioski: uĹźywanie ĹwiateĹ mijania i DRL w porze dziennej, jest zawsze i wszÄdzie niewskazane, dotyczy to zarĂłwno krajĂłw dalekiej PĂłĹnocy oraz krajĂłw poĹoĹźonych ekstremalnie na poĹudniu. Prawa psychologii postrzegania oraz zdolnoĹci poznawczych (kognicji), majÄ wszÄdzie takie same znaczenie i zastosowanie. W ruchu drogowym, przypadki oĹlepiania nie mogÄ w ogĂłle wystÄpowaÄ. Wszelkie ponad akcentowanie, na skutek stosowania ĹwiateĹ mijania, ĹwiateĹ do jazdy dziennej - DRL itd., nie poprawia w Ĺźadnym stopniu bezpieczeĹstwa w caĹkowitym ruchu drogowym, a wrÄcz przeciwnie. Status quo w âmieszanym ruchu drogowymâ â oĹwietlone oraz nieoĹwietlone pojazdy mechaniczne w porze dziennej, do tego nieoĹwietleni ânie chronieni uĹźytkownicyâ ruchu drogowego â jest najgorszym z moĹźliwych wariantĂłw i zaprzeczeniem wszelkiej logiki â abstrahujÄ c przy tym od wykroczeĹ przeciwko prawu do rĂłwnoĹci i swobĂłd obywatelskich, na podstawie artykuĹu trzeciego karty podstawowych praw czĹowieka. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotÄ zapytaÄ mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal ĹmiaĹo! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 23:03:09 | |
Autor: 'Tom N' | |
PrzekrÄt z nakazem jazdy na ĹwiatĹa ch | |
Tom01 w <news:4bfece11$0$2593$65785112news.neostrada.pl>:
'Tom N' pisze: PrzybyĹo "jednookich" i "zezujÄ cych" rĂłwnie duĹźo. Ale jesteĹ pewien, Ĺźe przybyĹo, czy tylko z powodu tego, Ĺźe wszyscy jeĹźdĹźÄ z wĹÄ czonymi ĹwiatĹami masz moĹźliwoĹÄ zauwaĹźenia tych brakĂłw w oĹwietleniu czÄĹciej? PrzybliĹźysz temat? Tylko skup siÄ proszÄ na kwestiach zwiÄ zanych z TĹumaczenie opinii sprawie stosowania âĹwiateĹ w porze dziennejâ - ĹwiateĹ mijania oraz ĹwiateĹ do jazdy dziennej (daytime running light / DRL na proĹbÄ Komisji Eurpejskiej sporzÄ dzone przez prof doktora Petera Heiliga z Instytutu Optometrii Uniwersytetu w Wiedniu (fragmenty) Brzmi zachÄcajÄ co, choÄ to, Ĺźe z Wiednia trochÄ razi... Przy Ĺwietle dziennym â podczas wystarczajÄ cej jasnoĹci bez innych dodatkowych czynnikĂłw zakĹĂłcajÄ cych przejrzystoĹÄ powietrza (mgĹa, zadymienie, kurz, deszcz, gĹÄboki cieĹ itd.), No i juĹź moĹźemy skoĹczyÄ czytanie -- znaczy siÄ poprosiÄ pana doktora o statystyki dla Polski dotyczÄ ce czynnikĂłw zakĹĂłcajÄ cych o ktĂłrych sam napisaĹ. Tylko niech zacznie od zdefiniowania pojÄÄ ktĂłrymi siÄ posĹuguje Ale czytajmy dalej JeĹźeli jasnoĹÄ ĹwiatĹa dziennego w danej chwili jest, lub staje siÄ niewystarczajÄ ca (zmierzch, Ĺwit-szaroĹÄ poranka itd.), oddziaĹywujÄ c na zmotoryzowanych uczestnikĂłw ruchu drogowego poruszajÄ cych siÄ po jezdni w taki sposĂłb, Ĺźe nie mogÄ oni w porÄ bezpiecznie postrzegaÄ sytuacji na drodze i odpowiednio wczeĹnie w czasie reagowaÄ na zaistniaĹe sytuacje drogowe, w takim wypadku wymusza siÄ niezwĹoczne wĹÄ czenie ĹwiateĹ mijania[...] W zwiÄ zku z tym, zwraca siÄ tutaj szczegĂłlnie uwagÄ na fakt, Ĺźe wszystkie materiaĹy odblaskowe i tzw. âodblaskiâ, wykazujÄ tylko wtedy swĂłj poĹźÄ dany efekt odblaskowy, jeĹźeli skierowany na nie strumieĹ ĹwiatĹa reflektora, odbije siÄ od niego. ĹwiatĹa do jazdy dziennej (DRL) stosowane do tego celu, ktĂłre w zaĹoĹźeniu miaĹby skutkowaÄ odbiciem ĹwiatĹa od elementĂłw odblaskowych, ubioru itd., sÄ w takim przypadku nieskuteczne. CoĹ sie panu doktorowi pomieszaĹo -- skoro sie wymusza ĹwiatĹa mijania, to dlaczego w kolejnym akapicie rozpisuje sie o ĹwiatĹach do jazdy w dzieĹ? Ponadto, zbliĹźajÄ ce siÄ pojazdy na drodze z zapalonymi ĹwiatĹami mijania, z âprzebijajÄ cymâ snopem ĹwiatĹa moĹźna dostrzec wczeĹniej niĹź pojazdy z wĹÄ czonymi ĹwiatĹami reflektorĂłw do jazdy dziennej (DRL). I znowu o ĹwiatĹa do jazdy w dzieĹ w warunkach, w ktĂłrych powinien kierujÄ cy mieÄ wĹÄ czone ĹwiatĹa mijania No i wreszcie coĹ w temacie, o ktĂłrym tyle rozprawiaĹeĹ: RĂłwnieĹź z powodu relatywnie szybko podwyĹźszajÄ cego siÄ Ĺredniego wieku uĹźytkownikĂłw pojazdĂłw na drogach, Czyli zdrowy ale nie do koĹca, bo juĹź posuniÄty wiekiem -- Ĺrednim -- poda pan doktor dane do swojego twierdzenia... WraĹźliwoĹÄ na olĹnienie u takich osĂłb wzrasta do takiego stopnia, Ĺźe coraz czÄĹciej osiÄ gniÄty zostaje stan zakĹĂłcenia procesu widzenia, ktĂłry w anglo-amerykaĹskiej nomenklaturze okreĹla siÄ jako âDisability Glareâ â okreĹlany jako przysĹowiowÄ jazdÄ w âciemnym tuneluâ (âczarnej dziurzeâ). Dodatkowo zjawisko to moĹźe jeszcze bardziej takÄ sytuacjÄ pogorszyÄ, chodzi mianowicie o czas odpoczynku siatkĂłwki oka po wywoĹanym âstresie Ĺwietlnymâ i odzyskaniu czynnoĹci widzenia (retinal recovery time), ktĂłry rĂłwnieĹź wraz z wiekiem i stopniowym, dalszym uszkadzaniem wzroku spowodowanym wystÄpujÄ cym powszechnym oĹlepianiem, bÄdzie ulegaĹ coraz wiÄkszemu wydĹuĹźeniu. A w nocy juĹź ten efekt zanika, czy moĹźe ryzykujÄ i jeĹźdĹźÄ nieĹwiadomi tej niedogodnoĹci? Masowe uĹźywanie ĹwiateĹ mijania podczas pory dziennej doprowadziĹo do kuriozalnej sytuacji, Ĺźe lawinowo wzrasta liczba âjednookichâ i âzezujÄ cychâ pojazdĂłw samochodowych do takiego stopnia, Ĺźe przekroczony zostaĹ tzw. âprĂłg bĂłluâ. Powodem bĂłlu jest ĹwiadomoĹÄ, Ĺźe moĹźna szybciej zostaÄ zauwaĹźonym i ĹciÄ gniÄtym na pobocze w zwiÄ zku z niesprawnym pojazdem? W Anglii, jeden z taksĂłwkarzy w wiarygodny Cierpiarz i wiarygodny? To chyba w Anglii tak jest, choÄ wÄ tpiÄ sposĂłb zwrĂłciĹ uwagÄ na fakt, Ĺźe z powodu licznych przypadkĂłw oĹlepiania â w krĂłtkim czasie - jego wzrok nie moĹźe w Ĺźaden sposĂłb odpoczÄ Ä i zaadoptowaÄ siÄ do zaistniaĹych warunkĂłw CaĹy czas jest oĹlepiany i nie moĹźe sie dostosowaÄ? A miaĹo byc o zdrowych osobnikach. IstniejÄ grupy ludzi, u ktĂłrych na skutek czynnikĂłw genetycznych/epigenicznych, wystÄpuje szczegĂłlna nadwraĹźliwoĹÄ na efekty oĹlepiania - ĹwiatĹo rozproszone, gdzie bÄdÄ c uczestnikiem ruchu drogowego przy masowym uĹźywaniu ĹwiateĹ w porze dziennej, mimowolnie czujÄ siÄ zagroĹźeni i w szczegĂłlny sposĂłb poszkodowani. Istnieja grupy ludzi czujÄ cych zagroĹźenie z powodu pajÄ kĂłw -- ci bardziej zaradni leczÄ siÄ a nie ĹźÄ daja wybicia wszystkich pajÄ kĂłw ĹwiatĹo rozproszone w przypadku delikatnej wady wzroku i w przypadku tylko nieznacznych zmian na siatkĂłwce (np. poprzez refleksy Ĺwietlne itd.), moĹźe tworzyÄ pewnego rodzaju mglisty obraz a w konsekwencji jego rozmycie i niewyraĹşne postrzeganie do takiego stopnia, Ĺźe niektĂłrzy kierowcy jeĹźdĹźÄ szczegĂłlnie niebezpiecznie i niepewnie, poruszajÄ c siÄ â jak âwe mgleâ. MiaĹo byc o zdrowych! JasnoĹÄ zewnÄtrznych ĹşrĂłdeĹ ĹwiatĹa w konfiguracji ulicznej, znajduje siÄ obecnie na poziomie powyĹźej wszelkich dozwolonych i znoĹnych dla oka wartoĹci. Reflektory ĹwiateĹ mijania, ĹwiatĹa do jazdy dziennej z wysokowydajnymi Ĺwietlnie diodami LED (Hight-Intensity-LEDs), tylne ĹwiatĹa pozycyjne, sygnalizatory uliczne, niebieskie, migajÄ ce ĹwiatĹo pojazdĂłw uprzywilejowanych bÄdÄ cych w akcji itd., leĹźÄ znacznie powyĹźej dozwolonych naukowo limitĂłw i pozostajÄ w sprzecznoĹci do wszystkich psychologicznych tolerancji. O ĹwiatĹach stopu sie panu doktorowi zapomniaĹo -- ale mam pomysĹ -- trzeba obowiÄ zkowo wprowadziÄ czujniki zbliĹźania siÄ pojazdu z tyĹu i wyĹÄ czaÄ ĹwiatĹa stop pomimo naciĹniÄtego hamulca, jeĹźeli nastÄpca sie juĹź przestaĹ zbliĹźaÄ. NaleĹźy rĂłwnieĹź wykluczyÄ z ruchu pojazdy uprzywilejowane, wyĹÄ czyÄ sygnalizatory oraz zlikwidowaÄ inne elementy powodujÄ ce "oĹlepianie" -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-27 23:16:21 | |
Autor: Tom01 | |
PrzekrÄt z nakazem jazdy na ĹwiatĹa ch | |
'Tom N' pisze:
Ale jesteĹ pewien, Ĺźe przybyĹo, czy tylko z powodu tego, Ĺźe wszyscy jeĹźdĹźÄ z Owszem jestem pewien, Ĺźe przybyĹo. No i juĹź moĹźemy skoĹczyÄ czytanie -- znaczy siÄ poprosiÄ pana doktora o OczywiĹcie dlatego, Ĺźe Polska lezy na innej planecie i jest zamieszkana przez ludki o caĹkiem innych oczach i innych organach niĹź Austriacy. :) CoĹ sie panu doktorowi pomieszaĹo Pisze doĹÄ logicznie, wystarczy czytaÄ uwaĹźniej. JeĹli ma Pan jakieĹ argumenty, chÄtnie podyskutujÄ, z pustosĹowiem nie mam jakoĹ weny. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotÄ zapytaÄ mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal ĹmiaĹo! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 23:37:59 | |
Autor: 'Tom N' | |
PrzekrÄt z nakazem jazdy na ĹwiatĹa ch | |
Tom01 w <news:4bfee125$0$19160$65785112news.neostrada.pl>:
'Tom N' pisze:^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^napisał. Oczywiście dlatego, że Polska lezy na innej planecie i jest zamieszkana przez ludki o całkiem innych oczach i innych organach niż Austriacy. :) Potrafisz odnieść się do meritum i nie rozmydlać? Przypomnę to co sam napisałeś: "mgła, zadymienie, kurz, deszcz, głęboki cień itd." Coś sie panu doktorowi pomieszało Pisze dość logicznie, wystarczy czytać uważniej. Jeśli ma Pan jakieś argumenty, chętnie podyskutuję, z pustosłowiem nie mam jakoś weny. Wątpliwości co do logiki, zarówno wywodów pana doktora jak i twoich, wskazałem we wcześniejszej wiadomości, jakoś Ci umknęło, tak jak to podkreślone ^^^. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-27 23:54:29 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
'Tom N' pisze:
Potrafisz odnieść się do meritum i nie rozmydlać? Przypomnę to co sam Do czego się tu odnosić? Mam tłumaczyć z polskiego na nasz? Wniosek ogólny sformułowany na samym początku jest jasny do bólu. "podczas wystarczającej jasności bez innych dodatkowych czynników zakłócających przejrzystość powietrza (mgła, zadymienie, kurz, deszcz, głęboki cień itd.), włączanie dodatkowych źródeł światła w pojazdach mechanicznych jest niewskazane. " Wątpliwości co do logiki, zarówno wywodów pana doktora jak i twoich, Nie zarejestrowałem żadnych racjonalnych kontrargumentów. Powtarzam jeśli ma Pan jakieś rzeczywiste argumenty chętnie podyskutuję, ale z dzieleniem włosa na czworo nie dam rady. O jakież o statystyki czynników zakłócających dla Polski miałoby chodzić? Przecież nie chodzi o udowadnianie że np 4 marca statystycznie jest mgła, tylko o banalny fakt, że wymieniony któryś czynnik zakłócający widoczność *wymaga* włączenia świateł, a jego brak *nie wymaga* a wręcz jak pisze profesor, jest niepożądany i uzasadnia to w kilku akapitach. Całość nie wymaga jakiejś nadzwyczajnej inteligencji w zrozumieniu. Przytoczona opinia była jednym z elementów, które spowodowały w 2007 roku wycofanie rekomendacji Komisji Eurpejskiej do wprowadzania w krajach członkowskich UE nakazu jazdy na światłach w dzień. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 00:31:56 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 w <news:4bfeea15$0$19164$65785112news.neostrada.pl>:
'Tom N' pisze: Do czego się tu odnosić? Mam tłumaczyć z polskiego na nasz? Wniosek ogólny sformułowany na samym początku jest jasny do bólu. "podczas wystarczającej jasności bez innych dodatkowych czynników zakłócających przejrzystość powietrza (mgła, zadymienie, kurz, deszcz, głęboki cień itd.), włączanie dodatkowych źródeł światła w pojazdach mechanicznych jest niewskazane. " Najpierw tniesz cytaty następnie piszesz, nie czytasz całości: Pytałem o definicje i statystyki czynników o których pan doktor pisał Wątpliwości co do logiki, zarówno wywodów pana doktora jak i twoich,Nie zarejestrowałem żadnych racjonalnych kontrargumentów. Wielu rzeczy nie rejestrujesz, a raczej wygląda, że nie chcesz zauważyć O jakież o statystyki czynników zakłócających dla Polski miałoby chodzić? Przecież nie chodzi o udowadnianie że np 4 marca statystycznie jest mgła Nie. Chodzi o drogi, cienie, ilości dni słonecznych, itd... tylko o banalny fakt, że wymieniony któryś czynnik zakłócający widoczność *wymaga* włączenia świateł, a jego brak *nie wymaga* a wręcz jak pisze profesor, Profesor idealista -- bo to, że /wymaga/ nie znaczy, że jest *stosowane* -- wielokrotnie na tej grupie widać przykłady -- a jak jest w Austrii?. Przytoczona opinia była jednym z elementów, które spowodowały w 2007 roku wycofanie rekomendacji Komisji Eurpejskiej do wprowadzania w krajach członkowskich UE nakazu jazdy na światłach w dzień. I dobrze że się KE nie wtrąca do lokalnego folkloru -- tylko to znowu jest próba z twojej strony sprowadzenia dyskusji na nowe tory, pozostawiając wcześniej poruszone tematy bez odpowiedzi. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-28 00:46:47 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
'Tom N' pisze:
Pytałem o definicje i statystyki czynników o których pan doktor pisał Przeczytałem przed wycięciem. Nic niezrozumiałego w terminologii średnio wykształconego człowieka tam nie ma. Wielu rzeczy nie rejestrujesz, a raczej wygląda, że nie chcesz zauważyć Może po prostu staram się prowadzić jakiś tor dyskusji, zamiast schodzić w manowce z finałem w rynsztoku. Nie. Chodzi o drogi, cienie, ilości dni słonecznych, itd... A co to ma za znaczenie? Przecież profesor napisał, że mechanizmy fizjologii widzenia są niezależne od szerokości geograficznej. Profesor idealista -- bo to, że /wymaga/ nie znaczy, że jest *stosowane* -- Profesor to profesor. Naukowiec znaczy. Płacą takiemu żeby uzyskać odpowiedzi na pytania dziedzinie w której się specjalizuje. A te są jasne. Problem wymagalności a stosowania to inna płaszczyzna. Przenosząc na realia przepisów pierwszy do domena ustawodawcy a druga wykonawcy, czyli policji. Osobiście protestuję przeciz zrównywaniu wszystkich do poziomu debili którzy nie wiedzą jak uzywać wyposażenia pojazdu. Bo tak właśnie potraktowano społeczeństwo argumentując o półmroku itp warunkach. I dobrze że się KE nie wtrąca do lokalnego folkloru -- tylko to znowu jest Nie są to nowe tory, tylko wykazanie że ludzie się mylą i potrafią do pomyłki przyznać pod wpływem dowodów których u nas nawet nie chcą czytać. Odpowiedź Pana Targosińskiego w ITS zapytanego o róznicę między swoimi przemyśleniami w kontekście odmiennych wyników badań prof. Pflegera z ośrodka Epigus, na temat zmian w postrzeganiu pod wpływem świateł: "nie znam badań tego profesora ale się z nimi nie zgadzam". Prawda że mamy dysproporcję poziomu? PS. Staram się na wszystkie rzeczowe odpowiadać. Jeśli coś przeoczyłem, przepraszam, a jeśli nie zdołałem odpowiedzieć, proszę o bardziej zrozumiałe przeredagowanie. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 00:59:32 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 w <news:4bfef657$0$2593$65785112news.neostrada.pl>:
'Tom N' pisze: Zdefiniuj średnio wykształconego człowieka. Wielu rzeczy nie rejestrujesz, a raczej wygląda, że nie chcesz zauważyćMoże po prostu staram się prowadzić jakiś tor dyskusji, zamiast schodzić w manowce z finałem w rynsztoku. Prowadzisz, skacząc z tematu na temat -- ciekawa metoda. Nie. Chodzi o drogi, cienie, ilości dni słonecznych, itd...A co to ma za znaczenie? Przecież profesor napisał, że mechanizmy fizjologii widzenia są niezależne od szerokości geograficznej. Gadał dziad do obrazu... Osobiście protestuję przeciz zrównywaniu wszystkich do poziomu debili którzy nie wiedzą jak uzywać wyposażenia pojazdu. Bo tak właśnie potraktowano społeczeństwo argumentując o półmroku itp warunkach. A jakie zdanie ma pełnomocnik? I dobrze że się KE nie wtrąca do lokalnego folkloru -- tylko to znowu jestNie są to nowe tory, tylko wykazanie że ludzie się mylą Nie jesteś człowiekiem? -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-28 01:13:01 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
'Tom N' pisze:
Zdefiniuj średnio wykształconego człowieka. Jak sama nazwa wskazuje z wykształceniem średnim. :P Prowadzisz, skacząc z tematu na temat -- ciekawa metoda. Wydaje mi się, że rozmowa skoczyła na poziom abstrakcji na którym nie jestem w stanie dyskutować. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 12:35:18 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 wrote:
'Tom N' pisze: Ty nie rejsetsrujesz żadnych kontrargumentów. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 12:34:13 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
PrzekrÄt z nakazem jazdy na ĹwiatĹa ch | |
Tom01 wrote:
'Tom N' pisze: ROTFL! JeĹli ma Pan jakieĹ argumenty, chÄtnie podyskutujÄ, z pustosĹowiem nie mam jakoĹ weny. To co zostaĹo pokazane to jest wĹaĹnie pustosĹowie, beĹkot "o pewnym taksĂłwkarzu" itd. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:57:25 | |
Autor: Tom01 | |
PrzekrÄt z nakazem jazdy na ĹwiatĹa ch | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
ROTFL! To sÄ fragmenty z listu/opinii. JeĹli chce Pan dokumentacjÄ caĹego badania proszÄ sobie poczytaÄ. Nie wiem jaki ma Pan stopieĹ naukowy, ale wydaje mi siÄ Ĺźe "roftle" nie naleĹźÄ do kanonu dyskusji merytorycznej miÄdzy profesorami. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotÄ zapytaÄ mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal ĹmiaĹo! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 12:31:19 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: ROTFL! Po wymianie żarówek nie trzeba ustawiać świateł. Chyba że się założyło chińskie ksenony z miejsce legalnych halogenówek.
Tak, jak? To co tu w tym wątku zacytowałeś to sorry, ale to nie jest żadna informacja o przebadaniu medycznym, to pseudonaukowy bełkot, gdzie pomylony jest dzień z nocą \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:59:30 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
ROTFL! Jeszcze raz to samo pytanie. Skąd zatem duzy wysyp "zezowatych" aut? Nienaturalne światło świecące czasem prosto w oczy przeszkadzają również zdrowym. Przebadano to medycznie.Tak, jak? Proszę sobie znaleźć. Nie zamierzam Panu ułatwiać dyskusji, tym bardziej że nie potrafi się Pan zdobyć na nic więcej poza chamstwem i okazywaniem pogardy. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 21:17:35 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
WS w
<news:4c09a15e-e20b-405a-a48e-0dbc95cf8f17e34g2000pra.googlegroups.com>: On 27 Maj, 15:36, 'Tom N' <n...@int.dyndns.org.invalid> wrote:^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Zwłaszcza gdy tylko 11 % samochodów ma poprawnie ustawione światła.A na noc 89% krasnoludki regulują, żeby świtem znowu przestawić... ? Oczywiście, że pisząc o oślepianiu w artykule dotyczącym obowiązku włączenia świateł w dzień autor miał na myśli oślepianie w nocy... Chociaz mi osobiscie w dzien zle ustawione swaitla specjalnie nie Czyli Tobie, tyle, że reprezentowanemu przez pełnomocnika, juz przeszkadzają... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-27 17:02:20 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo wrote:
Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a): Bo w nocy i tak świecą. Zakładanie że świecenie świateł w dzień wpływa bardziej na liczbę wypadków w nocy niż na liczbę wypadków w dzień (w którąkolwiek stronę) jest tak naciągane, że aż trzeszczy.
No właśnie, ułamek procenta (ok 0.7) to nie kilka.
Tylko co to ma do nakazu świecenia w dzień. Przez to, że świecą w dzień przestawiają sobie światła do świecenia w niebo? Rzeczywiscie pieprzenie. W dzień oślepiają? LOL! Pieprznij ty się może w łeb młotkiem. Nie zamierzam sobie robić krzywdy jaką ty sobie zrobiłeś :)
Policzyłem, mylą się lekko licząc ze dwa razy (ale jak komuś światła zwiększają zużycie paliwa o kilka procent to się nie ma co dziwić :) ) emisja na CO2 na 1km ok. 0.28kg (w każdym kg paliwa mamy ok. 0.8kg węgla, łączącego się z ok 2kg tlenu, razem mamy 2.8kg CO2, mnożymy przez spalanie na km i tyle pi*drzwi wychodzi) ułamek spowodowany świeceniem 0.007 (0.7% a nie kilka, przy czym w pojazdach dużo palących ten ułamek jest mniejszy, wiec "się skraca" z emisją CO2) ułamek świecenia w dzień w porze wiosenno-letniej z całego świecenia to nie więcej niż ok. 0.5 (to przesada, ale niech tam) średni roczny przebieg pojazdu ok 15000km liczba samochodów ok 15000000 0.28[kg/km]*15000[km]*15000000*0.007*0.5 = 224500000[kg] = 224500[t] \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 08:30:39 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo pisze:
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):Nelix, spierdalaj... Po prostu spierdalaj. Idź sobie słuchać radia co ma ryja - sądząc po prezentowanej inteligencji to i tak twoja ulubiona stacja - i nie truj tutaj. Zadzwonisz sobie do ojca dyrektora, on cię po główne pogłaszcze - będziesz hepi. |
|
Data: 2010-05-27 12:56:34 | |
Autor: Heraklit | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Był 27 maj (czwartek), gdy o godzinie 8:30 *Andrzej Lawa* w pocie czoła
naskrobał(a): dź sobie słuchać radia co ma ryja - sądząc po prezentowanej a ty dalej kultywujesz "przyjaźń" polsko-rosyjską...? -- Pozdrawiam, Post stworzono 2010-05-27 12:55:47 |
|
Data: 2010-05-30 19:39:52 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Heraklit pisze:
Był 27 maj (czwartek), gdy o godzinie 8:30 *Andrzej Lawa* w pocie czołahęęęęęęęęęęęę?????????????? |
|
Data: 2010-05-31 09:15:56 | |
Autor: Heraklit | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Był 30 maj (niedziela), gdy o godzinie 19:39 *Andrzej Lawa* w pocie
czoła naskrobał(a): hęęęęęęęęęęęę??????????????dź sobie słuchać radia co ma ryja - sądząc po prezentowanej nie ma co się dziwić. Jak się pisze absurdy to i absurdem można "dostać". -- Pozdrawiam, Post stworzono 2010-05-31 09:14:56 |
|
Data: 2010-05-26 16:12:40 | |
Autor: Icek | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
> A dla mnie wniosek jest oczywisty. Kilku platfusów wzięło w łapę i ginieprzez > to 500 osób rocznie. tylko nie w czarnych ;P Icek |
|
Data: 2010-05-27 03:46:11 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
On Wed, 26 May 2010 13:46:18 +0000 (UTC), nemo wrote:
A dla mnie wniosek jest oczywisty. Kilku platfusów wzięło w łapę i ginie przez Tylko od kogo ? Nie negujac wnioskow z artykulu - nie bardzo widze kto mialby tym platfusom zaplacic. Philips Poland ? Tungsram Hungary ? P.S. Ktos ma dane o ile wzroslo "spozycie" zarowek w kraju ? J. |
|
Data: 2010-05-27 05:08:34 | |
Autor: ptoki | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
On 27 Maj, 03:46, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
On Wed, 26 May 2010 13:46:18 +0000 (UTC), nemo wrote:Jak to bylo? Nie zakladaj spisku jesli niekompetencja zrobi to samo? Na moje krzywe oko tu mamy do czynienia ze zwykla nadgorliwoscia i widzimisie paru osob (posel, paru inspektorow ITS i paru pismakow). No i calym chórem polskich ekspertow. -- Lukasz Sczygiel |
|
Data: 2010-05-27 07:16:48 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na �iatłach | |
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
On Wed, 26 May 2010 13:46:18 +0000 (UTC), nemo wrote: >A dla mnie wniosek jest oczywisty. Kilku platfusów wzięło w łapę i ginie przez 2 miliardy rocznie to według ciebie mała kasa? Spokojnie wystarczyło dla kilku członków tzw. "koalicji na rzecz świateł", w skład której wchodziły m.in. Bosch, Hella, BP, Total i inne firmy nie mające nic wspólnego z bezpieczeństwem. P.S. Ktos ma dane o ile wzroslo "spozycie" zarowek w kraju ? J. 60% -- |
|
Data: 2010-05-27 20:38:08 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na �iatłach | |
Użytkownik " nemo" <nimex.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a): Znowu nie przesadzajmy z tymi kwotami. Myslisz ze Bosch, Philips, Hella i paru producentow tak chetnie sypnely groszem do poselskiej kieszeni, zeby w pewnej bananowej republice z 15 mln samochodow ludzie czesciej wymieniali zarowki ? Jesli tych zarowek uzbiera sie sie choc 5 mln rocznie .. no, moze i jest to pieniadz z ktorego mozna conieco odpalic .. BP, Total .. jesli ja szacowalem kilkadziesiat zlotych rocznie dla mojej kieszeni, to im o ile wzrosnie zysk ze sprzedazy ? Tez raptem pare mln rocznie. Drugie tyle Orlen zarobi .. no dobra, na trzech poslow starczy :-) J. |
|
Data: 2010-05-27 21:37:13 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na �iatłach | |
J.F. pisze:
Znowu nie przesadzajmy z tymi kwotami. Już w danych za 2007 rok któraś z firm żarówkowych pochwaliła sie 60% wzrostem obrotów. Wielu z nas prowadzi biznesy. Nie wiem jak Wy, ale ja chciałbym żeby powstał jakiś przepis dzięki któremu od tej pory będę miał 60% większe obroty. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-26 15:19:26 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tomek pisze:
Użytkownik " nemo" <nimex.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:htj265$3u9$1inews.gazeta.pl... Generalnie dla większości populacji myślenie sprawa najwyraźniej ból - popatrz na tego głąba, który uważa wzór na opory aerodynamiczne za kłamstwo, bo jemu samochód zużywa paliwa "tylko" 2x więcej (rzekomo). |
|
Data: 2010-05-26 14:33:01 | |
Autor: kamil | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4bfd1fdanews.home.net.pl... Tomek pisze: Mowisz o tym glabie, ktory podaje wzory wedlug ktorych moj samochod powinien palic jakies 28 litrow na 100km przy jezdzie z predkoscia 100km/h. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-05-26 15:42:08 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
kamil pisze:
Mowisz o tym glabie, ktory podaje wzory wedlug ktorych moj samochod Być może - chodzi o tego idiotę, co z wielkości zużycia energii na pokonanie oporów aerodynamicznych (tylko) chciał sobie bezpośrednio wyliczyć zużycie paliwa. Nazywał się "kamil" czy jakoś tak... |
|
Data: 2010-05-26 14:45:48 | |
Autor: kamil | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4bfd252cnews.home.net.pl... kamil pisze: A byc moze o tego barana, ktory probuje udowodnic ze uklad przeniesienia napedu sprawia, ze jego wzor robi sie kompletnie nieprawdziwy. :> Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-05-26 15:49:25 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
kamil pisze:
Być może - chodzi o tego idiotę, co z wielkości zużycia energii na Dziecko drogie... Kiedy wreszcie do ciebie dotrze, że nie możesz sobie - jak w zadaniach fizycznych w szkole podstawowej - zaniedbywać co chcesz "dla ustalenia uwagi"? |
|
Data: 2010-05-26 14:53:00 | |
Autor: kamil | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4bfd26e0$1news.home.net.pl... kamil pisze: Misiaku, pokazesz ten samochod spalajacy 5 litrow przy 50km/h i 20 litrow przy 100km/h, czy nie pokazesz? A moze chociaz spalajacy 10l przy 100km/h i 40l przy 200km/h? Nie pokazesz? To wracaj pod most. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-05-26 16:07:41 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
kamil pisze:
Dziecko drogie... Kiedy wreszcie do ciebie dotrze, że nie możesz sobie - Proszę bardzo. Jak tylko pokażesz mi ciało doskonale czarne, próżnię doskonałą i obiekt fizyczny o wymiarze punktu geometrycznego. Nie pokazesz? To wracaj pod most. A, no i wszystko jasne, menelu spod mostu... Tego też najwyraźniej nie wiesz, ale nie wszyscy mieszkają pod mostami. Ja np. mam własny dom. |
|
Data: 2010-05-28 11:24:04 | |
Autor: Jurand | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości news:htj93t$scs$1inews.gazeta.pl... "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote in message news:4bfd26e0$1news.home.net.pl... kamil pisze: Myślę, że ja Ci pokażę. Fiat 126p jadący na trzecim biegu. Jurand. |
|
Data: 2010-05-29 23:50:24 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Hello kamil,
Wednesday, May 26, 2010, 3:53:00 PM, you wrote: [...] Misiaku, pokazesz ten samochod spalajacy 5 litrow przy 50km/h i 20 litrow Nubira 2.0 spala mniej więcej tyle. Na godzinę. Spytaj Jarka. Nie pokazesz? To wracaj pod most. A ty do szkoły. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) |
|
Data: 2010-05-30 09:45:10 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
On Sat, 29 May 2010 23:50:24 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello kamil, Spala, ale przejezdza wtedy 200km :-) Tylko ze ona jakos dziwnie nie potrafi spalic tych 5l/100km, J. |
|
Data: 2010-05-30 10:00:00 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Hello J,
Sunday, May 30, 2010, 9:45:10 AM, you wrote: Spala, ale przejezdza wtedy 200km :-)Misiaku, pokazesz ten samochod spalajacy 5 litrow przy 50km/h i 20 litrowNubira 2.0 spala mniej więcej tyle. Na godzinę. Spytaj Jarka. Ale spali 10l/h a nawet mniej przy 100 km/h - nieprawdaż? Swoją drogą - zależność powinna być do sześcianu ale chyba prędkości zbyt małe, żeby tylko wpływ oporu powietrza stanowił. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-05-27 03:47:20 | |
Autor: J.F. | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On Wed, 26 May 2010 15:12:41 +0200, Tomek wrote:
Użytkownik " nemo" <nimex.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości A mozesz uzasadnic glebiej niz tylko swoim autorytetem ? :-) J. |
|
Data: 2010-05-27 13:13:27 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 03:47, J.F. pisze:
On Wed, 26 May 2010 15:12:41 +0200, Tomek wrote: Można by przyjąć, że światła nie mają większego wpływu na wymuszanie pierwszeństwa na skrzyżowaniu, wjechaniu w drzewo, tudzież inne wypadki w nocy. Gdyby przyjąć powyższe za sensowne to nie ma większego sensu analizowanie sumy wszystkich wypadków pod kątem jednego czynnika jakim są światła. Taka analiza ma na celu tylko i wyłącznie bronienie z góry założonej tezy. Jeżeli chcemy już analizować wpływ świateł, to analizujmy te dane, na które światła mogą mieć wpływ, czyli wypadki za dnia w miesiącach letnich i najlepiej w trasie. I jeżeli te by nie spadły to jest jakiś argument, w przeciwnym wypadku takie wypociny można sobie w buty włożyć. I druga sprawa, podpieranie się przypadkiem Austrii jest zupełnie bez sensu. Tam jest zupełnie inna kultura jazdy to raz, a dwa na autostradzie raczej ciężko zaliczyć czołówkę. A. |
|
Data: 2010-05-27 11:23:55 | |
Autor: nemo | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) <aaa@bbb.pl> napisał(a):
Można by przyjąć, że światła nie mają większego wpływu na wymuszanie pierwszeństwa na skrzyżowaniu, wjechaniu w drzewo, tudzież inne wypadki w nocy. Gdyby przyjąć powyższe za sensowne to nie ma większego sensu analizowanie sumy wszystkich wypadków pod kątem jednego czynnika jakim są światła. Taka analiza ma na celu tylko i wyłącznie bronienie z góry założonej tezy. Można, ale jest to błędne założenie, bo wypadki w nocy są jak najbardziej uzależnione od nakazu jazdy na światłach w dzień. Jakim tumanem trzeba być, żeby tego nie rozumieć?
A dlaczego w trasie? Żeby nie wyszło, że przez ten nakaz ginie więcej pieszych na terenie zabudowanym? I jeżeli te by nie spadły to jest jakiś argument, w przeciwnym wypadku takie wypociny można sobie w buty włożyć. W Austrii przeprowadzono badania w prawdziwym RUCHU DROGOWYM, badając reakcje oczu kierowców na włączone światła. A fizjologia oka Polak, Austriaka czy Sudańczyka jest taka sama. Drogi nie mają tu nic do rzeczy. Zresztą ty chyba nigdy nie byłeś w kraju zachodnim, jeżeli uważasz, że tam same autostrady mają. Pewnie ci mama z tatą od małego mówili, że tam na zachodzie to jest raj, a my tu zarabiamy 20 dolarów i jeździmy maluchem. Odejdź może od NFS i poznaj kawałek prawdziewgo świata. -- |
|
Data: 2010-05-27 13:33:04 | |
Autor: MadMan | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Dnia Thu, 27 May 2010 11:23:55 +0000 (UTC), nemo napisał(a):
wypadki w nocy są jak najbardziej W jaki sposób? I nie pisz proszę o przepalonych żarówkach - z przepaloną żarówką nie wolno jeździć po drodze, więc takie przypadki będą pomijalnie rzadkie. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-27 05:06:18 | |
Autor: ptoki | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 27 Maj, 13:33, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Dnia Thu, 27 May 2010 11:23:55 +0000 (UTC), nemo napisał(a):Scenariusz moze wygladac tak: Kierowca jedzie caly dzien. Jego mozg musi obrabiac wiecej danych (bo oswietlone samochody sa lepiej widoczne i wiecej ich trzeba sledzic) i wieczorem juz jest bardziej zmeczony. Oczywiscie badan pod tym katem nie ma ale scenariusz jest mozliwy. Mozliwe jest ze z czasem mozg sie adaptuje ale trudno stwierdzic. Inny scenariusz: Caly dzien jedzie sie w potokach oswietlonych samochodow i wieczorem trafia sie na nieoswietlony. Chwila dekoncentracji i wypadek. A jednookich to ja relatywnie czesto widze. W zalozeniu samochody maja dwa swiatla na wypadek gdyby jedno zawiodlo. I z tym jednym mozna z powodzeniem sie poruszac. Ale ostatnio zalozenie milczaco zmieniono. Maja byc dwa i nie ma zadnego "zapasu". Inna sprawa jest ciekawa. Czy zarowki sie szybciej zuzywaja od drgan zimne czy zapalone? -- Lukasz Sczygiel |
|
Data: 2010-05-27 14:44:37 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 14:06, ptoki pisze:
On 27 Maj, 13:33, MadMan<madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote: Lub, samochody oświetlone, więc są lepiej widoczne i mózg ma mniej roboty więc jest mniej zmęczony. Możesz zrobić sobie nawet test, obejrzyj kilku godzinny film na minimalnym kontraście i następnie zrób to samo ale ustaw większy kontrast. Co bardziej Cię zmęczy? Obstawiam, że w tym pierwszym przypadku to uśniesz po pierwszej godzinie. [...] A jednookich to ja relatywnie czesto widze. Z tymi jednookimi to ja dla odmiany dużo rzadziej, aczkolwiek faktycznie są. Pytanie co bardziej niszczy żarówki, częstsze zapalanie i gaszenie czy dłuższe świecenie. Co do dwóch świateł, to ja myślę, że to nie kwestia "zapasu" po prostu mając dwa światła łatwiej oszacować prędkość kolesia jadącego z naprzeciwka. W naszym kraju gdzie wyprzedza się zawsze i wszędzie jest to szczególnie przydatne. Myślę, że z raz albo dwa udało mi się uniknąć czołówki, właśnie dlatego. Jadący lewą wyprzedzający cały ciąg ciężarówek gnał naprawdę ostro. Widząc z dość daleka, że gość ostro grzeje zawczasu zwolniłem do minimum. Gdybym jechał normalnie to zreflektowałbym się znacznie później. Kto wie jakby to się zakończyło. Gdyby ktoś miał wątpliwości, to niech policzy ile w ciągu sekundy skraca się dystans pomiędzy samochodami gdy jeden jedzie 90km/h a drugi wyprzedzając gna ok 170. Ile ma się czasu na reakcję i co tak naprawdę można zrobić w takiej sytuacji. A. |
|
Data: 2010-05-27 06:45:54 | |
Autor: ptoki | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 27 Maj, 14:44, "Arek (G)" <a...@bbb.pl> wrote:
W dniu 2010-05-27 14:06, ptoki pisze:Nie ma mniej roboty. Na te 300-500m do przodu jest co ogladac. To co jest dalej jest nieistotne w normalnym ruchu. Na tych 500m jest do ogarniecia dobre 5-10 samochodow. I mozg je bedzie sledzil. W jasny sloneczny dzien kontrast jest wystarczajacy. W zla pogode i tak nalezy zapalac swiatla. I tak: Normalny sloneczny dzien - bez swiatel: -5-10 samochodow -dobry kontast/jasnosc Warunki zlej widocznosci (ze swiatlami): -5-10-20 samochodow (zapalone swiatla) -slaby kontrast. Normalny sloneczny dzien - ze swiatlami: -5-10-20 samochodow (ze swiatlami) -"smieszny" kontrast. (samochody widac lepiej ale tylko jako jasen punkty. Gorzej widac kontury, szybkosc "tanczenia" cieni na szybie/ masce, kolor). Twoj test jest wybiorczy. Sprobuj pograc w FarCry na podbitym kontrascie i gammie. Zobaczysz jak szybko ci statsy spadna. Co do dwóch świateł, to ja myślę, że to nie kwestia "zapasu" po prostuTez kiepsko. Bo niby dwa swiatla pomagaja (oceniajac ich odleglosc od siebie) ale juz udowodniono (w 2006 ktos nawet podawal linki do badan) ze oko ludzkie gorzej ocenia odleglosc i predkosc samochodu swiecacego. W naszym kraju gdzie wyprzedza się zawsze i wszędzie jest to szczególnieTo jest wlasnie ta paranoja. Swiatla pomagaja w sytuacjach krytycznych i ryzykownych a szkodza w zwyklym monotonnym ruchu. Widac (a wlasciwie nie widac) to w statystyce. Jakies male drgniecie i tyle. Gdyby ktoś miał wątpliwości, to niech policzy ile w ciągu sekundy skracaA gdzie to mozna jechac 170 na jedno jezdniowej? Nie zatykajmy dziury w dachu kufajką. Nie próbuj naprawiać patologii zamordyzmem. -- Lukasz Sczygiel |
|
Data: 2010-05-27 16:01:20 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
ptoki pisze:
Tez kiepsko. Bo niby dwa swiatla pomagaja (oceniajac ich odleglosc od Już w 1968 roku (!) udowodniono że światła nie mają żadnego pozytywnego wpływu na ocenę odległości i prędkości. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 16:45:03 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 16:01, Tom01 pisze:
ptoki pisze: A już w 1350, że słońce dookoła ziemi. Litości z takimi argumentami. A. |
|
Data: 2010-05-27 18:50:18 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
A już w 1350, że słońce dookoła ziemi. Litości z takimi argumentami. Sugeruję tą informacją, że rzeczy bywają inne niż się wydają. Przykładów na złudzenia z fizjologii widzenia jest mnóstwo. Zajmuję się tym zawodowo i mogę Panu pokazać pewne obrazy na których będzie się Pan zaklinał że jest "tak" choć zmierzenie pokaże coś całkowicie odwrotnego. Dokładnie tak jest z swiatłami, odległością i prędkością. Jeśli chce Pan zacząć, tytułem wstępu, proszę wybrać sobie ze cztery gwiazdy na niebie i oszacować ich odległość od ziemi. Potem proszę wziąć atlas nieba i zewryfikować. Na bank przwdopodobieństwo trafienia będzie funkcją rozkładu losowego. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 09:15:21 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 18:50, Tom01 pisze:
Arek (G) pisze: Cztery gwiazdy i oszacowanie ich odległości od ziemi? I to w kontekscie jadącego samochodu? Proszę Cię wyluzuj odrobinę. A. ps. na newsach nie ma "Panów" |
|
Data: 2010-05-28 20:22:02 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Cztery gwiazdy i oszacowanie ich odległości od ziemi? I to w kontekscie jadącego samochodu? Proszę Cię wyluzuj odrobinę. Jak najbardziej w kontekście. Twierdzi Pan że światła pomagają ocenić odległość. Ja twierdzę że to nie jest możliwe, a dowodem na to jest próba oszacowania źródła światła w przestrzeni. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 12:19:50 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: Bzdura. Twierdzi Pan że światła pomagają ocenić odległość. Ja twierdzę że to nie jest możliwe, a dowodem na to jest próba oszacowania źródła światła w przestrzeni. ROTFL! Uprasza się o nie robienie z siebie idioty! 1. Odległości są nieporównywalne -- gwiazdy są z naszego punktu widzenia źródłami puntowymi, nawet powiękrzenie kilka tysięcy razy tego nie zmienia. 2. Owszem potrafię gołym okiem odróżnić gwiazdę od planety -- tym samym wiem czy to coś jest opdległe o grube biliony (dziesiątki, setki i więcej) km czy o dziesiątki setki milionów, czasem nieco ponad miliard km. 3. Dla określonych klas gwiazd można całkiem dobrze określić odległość właśnie na oko (przez to że te gwiazdy mają wąsko określoną jasność). 4. Światła samochodu nie są ani źródłem punktowym (bo są dwa) i widac ich rozstaw 5. Światła samochodu są źródłem określonej klasy (mają określony przypisami zakres jasności, itd). \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:52:18 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Bzdura. A coś konkretniej? NIE MA ŻADNEJ MOŻLIWOŚCI żeby człowiek fizjologicznie był w stanie określić położenie pdległość od źródła światla. Przykład z gwazdą jest skrajny, ale obrazujący zjawisko. Jeśli twierdzi Pan inaczej proszę o dowód. Uprasza się o nie robienie z siebie idioty! Uprasza się o nie uzasadnianie oczywistości nie związanymi rzeczami. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 15:39:42 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-31 14:52, Tom01 pisze:
Sebastian Kaliszewski pisze: Położenie to jedno a zmiana położenia to drugie. Rozumiem, że chcesz udowodnić, że łatwiej jest oszacować prędkość samochodu niewidocznego? A. |
|
Data: 2010-05-31 08:20:03 | |
Autor: WS | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 31 Maj, 15:39, "Arek (G)" <a...@bbb.pl> wrote:
W dniu 2010-05-31 14:52, Tom01 pisze: Położenie to jedno a zmiana położenia to drugie. Rozumiem, że chcesz wg mnie chce powiedziec, ze jesli juz widzimy samochod, to gdy ma wlaczone swiatla trudniej jest oszacowac jego predkosc niz gdyby mial wylaczone... teraz pozostaje zastanowic sie z czego bedzie wieksza korzysc... Jakie jest prawdopodobienstwo nieazuwazenia samochodu tylko dlatego, ze ma wylaczone swiatla w dzien? Wg mnie ___praktycznie___ zero! Zadne statystyki tego nie podaja, wiec mozna tylko gdybac... Oczywiscie istnieje taka mozliwosc (jazda pod slonce...), ale w takim wypadku (tzn. nie widac drogi) najzwyczajniej sie nie wyprzedza! Czy ktos jest w stanie oszacowac jaki procent zderzen czolowych (ktorym m.inn. te swiatla maja zapobiegac) wynikal z niezauwazenia pojadzu, choc kierujacy patrzyl w tamtym kierunku i pojazd tam byl...? Stawiam, ze w wiekszosci takich wypadkow: 1. obaj bioracy w nich udzial dobrze sie widzieli (wyprzedzanie i ktos niedoszacowal...), 2. ktos zupelnie nie patrzyl (np. skreca w prawo na skrzyzowaniu, czy tez wyjazd z bramy i patrzy tylko w lewo), 3. ktos wyjechal zza zakretu, wzniesienia, zaglebienia... w zadnym z tych wypadkow swiatla nie pomoga - a to pewnie w sumie ponad 99% takich wypadkow... jesli wlaczone swiatla utrudnaiaj ocene odleglosc/predkosci, to ich wylaczenie moze byc korzystne przynajmniej w sytuacji 1. ktos podawala lekko irracjonalny przyklad z zauwazaniem jadacych na siebie 170 i 90 km/h... z moich obserwacji jesli by nawet tak jechali i zauwazyli sie z tych ~400m to reakcja bedzie taka, ze ten jadacy swoim pasem nawet nie zdejmie nogi z gazu (zakladajac, ze wyprzedzajacy zjedzie na swoj pas), a wrecz czesc "nauczycieli" doda jeszcze gazu i zjedzie maksymalnie do srodka jezdni... WS PS. co do statystyk... Ja dalej twierdze, ze z tych obliczen nic nie wynika... te dane mozna interpretowac na tyle sposobow, ze kazdy bedzie w stanie "udowodnic" swoja teze... Stawiam, ze na zmniejszenie sie liczby zabitych znacznie wiekszy wplyw ma zwiekszenie sie liczby pojazdow wieksze korki -> mniejsza srednia predkosc -> mniej zabitych... Sam na stalej (od ponad 10lat) trasie Krakow-Zywiec obserwuje nieustannie zwiekszajacy sie czas przejazdu... od 1:15 - 1:20 ~10lat temu do praktycznie 2godzin teraz... |
|
Data: 2010-05-31 13:04:10 | |
Autor: Lew2 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 31 Maj, 17:20, WS <LipnyAdresDlaSpame...@chello.pl> wrote:
On 31 Maj, 15:39, "Arek (G)" <a...@bbb.pl> wrote: Nie wiem gdzie to pisało, niestety nie podam źródła. Ale podobno światła mają zmniejszac liczbę wypadków samochód-samochód, natomiast zwiększać liczbę wypadków samochód-pieszy, samochód-rowerzysta, samochód-motocykl. Ważne, żeby ćwiczyć wzrok i umieć obserwować pobocze obok jadącego pojazdu na światłach. Na kierowcę samochodu ciężarowego przechodzi się badania wzroku. Więc, Ci którzy nie potrafią dostrzec rowerzysty na poboczu mimo zapalonych świateł samochodu powinni mieć odbierane prawo jazdy. Swoją drogą to też jakiś sposób na zmniejszenie liczby pojazdów na drodze. Inna sprawa, to że jak jest mowa o prędkości to bierze się pod uwagę, że po drodze krajowej może jechać rowerzysta 10 km/h. Ale jak przychodzi do świateł to o rowerzyście -który ma takie samo prawo do drogi krajowej jak 22 tonowy TIR - nikt nie pamięta. |
|
Data: 2010-05-27 18:17:19 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 15:45, ptoki pisze:
Nie ma mniej roboty.Scenariusz moze wygladac tak: Ok. ja jadę 120km/h z naprzeciwka grzeje 160km/h czyli zbliżamy się z prędkością 280km/h, czyli w ciągu s ubywa nam ok 80m. 400m znika w ciągu 5s. Powiedz mi co w tak krótkim czasie możesz zrobić oprócz walenia na pałę w bok i modlenie się, że nie będzie to drzewo? Każde 100m wcześniejszego zauważenia delikweta daje Ci ponad s na reakcję. Jeżeli np. wcześniej zaczniesz wytracać prędkość dajesz mu więcej czasu, ewentualnie zderzenie będzie mniej bolesne. Co do dwóch świateł, to ja myślę, że to nie kwestia "zapasu" po prostuTez kiepsko. Bo niby dwa swiatla pomagaja (oceniajac ich odleglosc od A to ciekawe. Ocena prędkości odbywa się poprzez szybkość "powiększania" się danego obiektu. Łatwiej zauważyć szybkość oddalania się od siebie dwóch punktów, niż niewyraźnej z daleka bryły. Pomijam kwestię zlewania się niewyraźnych brył na odległym zakręcie. Kiedyś jak ludzie jeździli wolniej i było mniej zapierdalaczy to nie miało aż tak wielkiego znaczenia jak teraz. W naszym kraju gdzie wyprzedza się zawsze i wszędzie jest to szczególnieTo jest wlasnie ta paranoja. Swiatla pomagaja w sytuacjach krytycznych Światła nie szkodzą w stytuacjach normalny a pomagają w krytycznych. A wypadki to właśnie wynik sytuacji krytycznych. Gdyby ktoś miał wątpliwości, to niech policzy ile w ciągu sekundy skracaA gdzie to mozna jechac 170 na jedno jezdniowej? A ile się jedzie podczas wyprzedzania? +10? Tak więc nie próbuj chować głowy w piasek. A. |
|
Data: 2010-05-27 10:06:47 | |
Autor: ptoki | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 27 Maj, 18:17, "Arek (G)" <a...@bbb.pl> wrote:
Ok. ja jadę 120km/h z naprzeciwka grzeje 160km/h czyli zbliżamy się zMasz cale 5s na hamowanie. I na schowanie sie na swoj pas. Ale twoje przyklad jest bez sensu bo na jednojezdniowych i tak szybciej niz 90km/h jezdzic nie wolno. No i jesli wszyscy jada te 90km/h to po co wyprzedzac? A jesli wyprzedzac kogos kto jedzie 70 to nie trzeba do tego zapieprzac 150. Nie tlumacz swiatel zapieprzaniem. To tak jak wbijanie gwozdzi kombinerkami. Każde 100m wcześniejszego zauważenia delikweta daje Ci ponad s naAlbo odwrotnie. Widzac dalej podejmujesz czesciej ryzykowne akcje. Podpierasz sie przepisem (o swieceniu) przy lamaniu przepisow - chore. A to ciekawe. Ocena prędkości odbywa się poprzez szybkość "powiększania"wez pod uwage ze te dwa punkty sa rozmyte i tak bardzo kontrastowe i jasne ze oko moze nie umiec ocenic odleglosci miedzy nimi. Przykladem moga byc badania psychotechniczne. Tam chyba jest taki test gdzie w jasnym swietle trzeba ustawic w jednej linii pionowe prety. Kiedyś jak ludzie jeździli wolniej i było mniej zapierdalaczy to nieKiedys sie jezdzilo _szybciej_. Zapytaj na grupie jak sie zmienila srednia predkosc jazdy. To o czym ty myslisz to gestosc ruchu. No chyba ze masz na mysli jazde 170 na dozwolonym 100? Moim zdaniem szkodza. Wiecej obiektow do sledzenia meczy umysl "slabszych" kierowcow. Nie wszystkich ale jednak wplywaja negatywnie. >> Gdyby ktoś miał wątpliwości, to niech policzy ile w ciągu sekundy skracaJak juz wyzej napisalem. Nie probuj jednym przepisem podpierac lamania innego. W ten sposob zabijasz swoja cala argumentacje. -- Lukasz Sczygiel |
|
Data: 2010-05-28 09:29:22 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 19:06, ptoki pisze:
On 27 Maj, 18:17, "Arek (G)"<a...@bbb.pl> wrote: Załóżmy, że jesteś totalną pizdą drogową i mega kapeluszem, na 90 jedziesz nawet 70, co to zmienia w kontekscie jadącego w Twoim kierunku na Twoim pasie gościa > 160km/h. Ok, możesz pogrozić mu palcem i powiedzić: "nu nu nu, nie ładnie kolego, tak nie można", tyle, że musisz się śpieszyć bo masz na to 5s. Z tego bełkotu, który wydałeś z siebie wynika, że nikt nie przekracza prędkości a liczba wypadków w Polsce wynosi: 0? Walnij się tymi kombinerkami w łeb. Niestety inaczej z takim trollami jak Ty nie można. Każde 100m wcześniejszego zauważenia delikweta daje Ci ponad s naAlbo odwrotnie. Widzac dalej podejmujesz czesciej ryzykowne akcje. Ty czytasz co piszesz? Owszem kretynów nie brakuje, co starasz się udowodnić. Jednak dla normalnego człowieka taka informacja jest po prostu przydatna. Może zrezygnuje z wyprzedzania, bo ktoś jedzie za szybko, może przyhamuje dając temu z naprzeciwka więcej czasu. A może sam zdecyduje się na wyprzedzanie bo jest wystarczająco miejsca. Ale aby to zrozumieć trzeba mieć PJ, czego Ci w przyszłości życzę. A to ciekawe. Ocena prędkości odbywa się poprzez szybkość "powiększania"wez pod uwage ze te dwa punkty sa rozmyte i tak bardzo kontrastowe i Jak będziesz następnym razem jechał z tatom samochodem, to załóż te okularki i spójrz jeszcze raz. Światła są wystarczająco wyraźnie i jeśli ktoś nie jedzie na długich albo wiejskich xenonach to wcale nie są jasne. A jak masz problemy z dostrzeżeniem tych samochodów to pozostań przy nfs. Światła nie szkodzą w stytuacjach normalny a pomagają w krytycznych. AMoim zdaniem szkodza. Wiecej obiektow do sledzenia meczy umysl Światła męczą? Ty kiedykolwiek jechałeś samochodem? A ile się jedzie podczas wyprzedzania? +10? Tak więc nie próbuj chowaćJak juz wyzej napisalem. Nie probuj jednym przepisem podpierac lamania Odpowiedz na pytanie z jaką prędkością powinno się wyprzedzać? Kiedy następuje łamanie przepisu: +10, +20 czy +50? I nawet gdy ktoś wyprzedza +90 to Twoim zdaniem, powinna zginąć 4 osobowa rodzina jadąca zgodnie z przepisami? Błagam Cię pomyśl choć raz zanim cokolwiek napiszesz. A. |
|
Data: 2010-05-28 07:06:21 | |
Autor: ptoki | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Załóżmy, że jesteś totalną pizdą drogową i mega kapeluszem, na 90Załóżmy ze nie jestes idiota. Co ci da obowiazek swiecenia swiatel u takiego idioty zapieprzajacego 160 z naprzeciwka skoro je zgasi? Swiecenia i tak policja nie egzekwuje. Twoje przyklady sa chore. Z tego bełkotu, który wydałeś z siebie wynika, że nikt nie przekraczaDajesz przyklady z dupy to masz rezultat z dupy. Zrobilem na drodze wiecej kilometrow niz ty. Poziom wypowiedzi oceniam na -3. -- Lukasz Sczygiel |
|
Data: 2010-05-28 16:31:24 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-28 16:06, ptoki pisze:
Załóżmy, że jesteś totalną pizdą drogową i mega kapeluszem, na 90Załóżmy ze nie jestes idiota. Pewnie zauważenie go wcześniej Tobie nie wiele pomoże bo i tak słabo widzisz, ale kogoś może uratować. Z tego bełkotu, który wydałeś z siebie wynika, że nikt nie przekraczaDajesz przyklady z dupy to masz rezultat z dupy. No tak, założenie, że wszyscy jeżdżą przepisowo i nawet podczas wyprzedzania nikt nie przyśpiesza nie jest oderwane od rzeczywistości. Cóż za ujmująca logika. Zrobilem na drodze wiecej kilometrow niz ty. Tego nie wiesz, ale całkiem możliwe, że jest to prawda i tym gorzej świadczy o Tobie. A. |
|
Data: 2010-05-28 21:37:52 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Tobie nie wiele pomoże bo i tak słabo widzisz, ale kogoś może uratować. O tu ciekawie się zaczyna. Znaczy światła ratują w pewnych sytuacjach krytycznych? Wielu ludzi tak mówi więc zapewne powinno być zjawisko zauważalne w liczbach wypadków. Czyli przed wprowadzeniem nakazu taka sytuacja kończyłaby się wypadkiem. To logiczne. Czyli wypadków powinno być mniej o te "uratowane". A że wcale nie jest, to opisywane sytuacje są przerysowane i wcale bez świateł nie zakończyłyby się wypadkiem. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 12:12:51 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: Wcale tak jest. Statystyki o tym świadczą, tylko jej pomijasz, bo niewygodnie przeczą twoim z góry postawionym tezom... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:45:01 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Wcale tak jest. Nie przekona Pan nikogo kto umie dodawać i odejmować, tudzież ma kalkulator i umie go obsługiwać. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 19:11:57 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Ok. ja jadę 120km/h z naprzeciwka grzeje 160km/h I światła zwiększają bezpieczeństwo w tym wypadku, tak? Kiedyś jak ludzie jeździli wolniej i było mniej zapierdalaczy to nie miało aż tak wielkiego znaczenia jak teraz. Proponuję wycieczkę, choćby 10 kilometrów drogami krajowymi za naszą zachodnią granicą. Wielokrotnie rozmawiałem z kimś kto twierdził podobnie. Wg niego Niemcy-emeryci jadą 50km/h w terenie zabudowanym a on musi ostro zwalaniać do 180 km/h bo takiego zawalidrogę bez świateł zobaczył w ostatniech chwili. Rozumiem że tacy debile powinni wyginąć w wyniku selekcji naturalnej, tylko zabiją przy tym kogoś dodatkowo. Światła nie szkodzą w stytuacjach normalny a pomagają w krytycznych. A wypadki to właśnie wynik sytuacji krytycznych. "Dzięki", lub "przez" światła do sytuacji krytycznych dochodzi cześciej. Efekt Peltzmana. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 09:34:35 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 19:11, Tom01 pisze:
Arek (G) pisze: Sytuacja standardowa na polskich drogach. Wstań kiedyś od komputera i nfs i przejedź się samochodem, przekonasz się. Kiedyś jak ludzie jeździli wolniej i było mniej zapierdalaczy to nie Przykład trochę słaby, ale niech będzie. Jesteś w stanie wyeliminować z życia wszelkich idiotów? Jesteś w stanie zmusić wszystkich do 100% przestrzegania przepisów? Nawet komuniści nie żyli w takiej utpii jak Ty. "Dzięki", lub "przez" światła do sytuacji krytycznych dochodzi cześciej. Twoje osobiste odczucie, kompletnie niczym nie potwierdzone i będące w opozycji do oficjalnych statystyk. Jak dla mnie EOT, wszystko co można było powiedzieć zostało powiedziane. Pozdrawiam, A. |
|
Data: 2010-05-28 20:27:06 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Sytuacja standardowa na polskich drogach. Wstań kiedyś od komputera i nfs i przejedź się samochodem, przekonasz się. Drogi kolego. Prawo jazdy mam dłużej niż przeciętna wieku piszących na usenecie. Samochodów miałem do tej pory kilkanaście, kilometrów nie liczę. To co Pan opisał i zresztą ktoś zwrócił uwagę, jest patologią, a światłami próbuje ją Pan umocować. Przykład trochę słaby, ale niech będzie. Jesteś w stanie wyeliminować z życia wszelkich idiotów? Jesteś w stanie zmusić wszystkich do 100% przestrzegania przepisów? Nawet komuniści nie żyli w takiej utpii jak Ty. A czy ja jestem policjantem ruchu drogowego? Niewydolność tej organizacji w egzekwowaniu przestrzegania PoRD jest tematem na osobny wątek. Twoje osobiste odczucie, kompletnie niczym nie potwierdzone i będące w opozycji do oficjalnych statystyk. Nie moje, tylko wielu ludzi interesujących się owym zagadnieniem, zbadane, opisane, udowodnione i które potwierdzają wszystkie możliwe liczby zdarzeń drogowych. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 12:10:58 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: Bardzo "ciekawa" logika, tylko bezsensowna.
Och, ach!
Ssiesz z palca. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:15:36 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Bardzo "ciekawa" logika, tylko bezsensowna. Niestety taką stosuje prawie każdy zwolennik świateł. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 13:10:04 | |
Autor: nemo | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) <aaa@bbb.pl> napisał(a):
Co do dwóch świateł, to ja myślę, że to nie kwestia "zapasu" po prostu mając dwa światła łatwiej oszacować prędkość kolesia jadącego z naprzeciwka. ???????? To jakiś żarcik, tak? -- |
|
Data: 2010-05-27 15:20:25 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
mając dwa światła łatwiej oszacować prędkość kolesia jadącego z naprzeciwka. Guzik prawda! Wiele razy na drodze z oddali złapałem się na tym, że światła samochodu z naprzeciwka okazywały się znacznie bliżej lub znacznie dalej niż mi się wydawało. Zatem bez podpierania się żadnymi badaniami (choć takie są) stwierdzam, że nie ma żadnego związku lepszej widoczności świateł z oceną odległości. Dzieje się tak m.n. dlatego że samochody mają różne światła, jaśniejsze, ciemniejsze, wyżej, niżej. Głębiej przyczyna leży w ludzkiej fizjologicznej niezdolności do oceny położenia w przestrzeni źródła światła. Po prostu nie jest to możliwe. Złudzenie lepszej świadomości przestrzennej bierze się z połączenia samego światła które widać wyraźniej i dalej z bryłą samochodu, która jest jako tako znana i w mózgu zachodzi oszacowanie relacji jej spodziewanego wyglądu z otoczeniem. Światła w tym procesie mają rolę dwojaką. Pozytywną bo zaczynamy widzieć bryłę z większej odległości, ale negatywną bo zakłócają widoczność bryły. Doświadczenia wykazują, że poprawność oceny pojawia się wówczas kiedy lepiej widać bryłę pojazdu a nie jego światła. Statystycznie ludzie prawidłowo oceniają odległość i prędkość pojazdu na światłach dopiero wówczas kiedy znajdzie się w odpowiedniej odległości i co ciekawe mniejszej niż pojazdu bez świateł. Myślę, że z raz albo dwa udało mi się uniknąć czołówki, właśnie dlatego. Jadący lewą wyprzedzający cały ciąg ciężarówek gnał naprawdę ostro. Widząc z dość daleka, że gość ostro grzeje zawczasu zwolniłem do minimum. Gdybym jechał normalnie to zreflektowałbym się znacznie później. Kto wie jakby to się zakończyło. Jest to dowod na to że światła prowokują do bardziej niebezpiecznych manewrów, bo dają poczucie bezpieczeństwa. W psychologii taki mechanizm nawet doczekał sie stosownego terminu. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 15:55:25 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
ptoki wrote:
A jednookich to ja relatywnie czesto widze. Jak? Maja byc dwa i nie ma zadnego "zapasu". Jez zapas, wpostaci słabo co prawda widocznego, ale widocznego pozycyjnego. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 06:27:57 | |
Autor: ptoki | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 27 Maj, 15:55, Sebastian Kaliszewski
<s.bez_sp...@remove.this.informa.and.that.pl> wrote: ptoki wrote:Taki zapas ze szkoda gadac. Jak widze w oddali takie pozycyjne to mysle "swieczka jakas czy co"? -- Lukasz Sczygiel |
|
Data: 2010-05-27 17:12:26 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
ptoki wrote:
On 27 Maj, 15:55, Sebastian Kaliszewski Ja wtady myślę, że to jest auto-cyklop a nie motocykl. To i tak lepiej niż nie widzieć nic. Zresztą m.in. dlatego przednie pozycyjne mają się świecić równocześnie z drogowymi/mijania. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 12:11:51 | |
Autor: nemo | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał(a):
Dnia Thu, 27 May 2010 11:23:55 +0000 (UTC), nemo napisał(a): Nie wolno też brać narkotyków, a jednak są ludzie, którzy to robią i których potem trzeba leczyć. Wyjdź w nocy na szosę i policz ile samochodów nie ma jednej żarówki. A potem wróć i to odszczekaj. -- |
|
Data: 2010-05-27 13:37:17 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
MadMan pisze:
W jaki sposób? I nie pisz proszę o przepalonych żarówkach - z przepaloną Nie wolno, ale jeźdżą. I to ile! Wg oceny ITS jakieś małe procenty mają poprawne oświetlenie. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 13:53:16 | |
Autor: MadMan | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Dnia Thu, 27 May 2010 13:37:17 +0200, Tom01 napisał(a):
Wg oceny ITS jakieś małe procenty mają poprawne oświetlenie. Ciekawe/dziwne. Jak jeszcze miałem samochód to mimo jego stanu (kiepski w porywach do opłakany) z awarii oświetlenia to nie działało podświetlenie deski rozdzielczej, raz przepalił się halogen, raz pozycyjne (używałem niecały rok, przejechałem może jakieś 5 tysięcy). Obecnie w domu są 2 auta i w każdym całe wymagane podświetlenie sprawne. Nie kojarzę żeby w Skodzie rodziców (mają ją prawie 2 lata) kiedykolwiek się cokolwiek przepaliło. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-27 05:22:47 | |
Autor: WS | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 27 Maj, 13:53, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Dnia Thu, 27 May 2010 13:37:17 +0200, Tom01 napisał(a): domyslam sie, ze wadliwe to tez zle ustawione swiatla... jezdzac wiejskimi drogami (zwlaszcza pn-pt) widuje sie non stop swiecacych po oczach... jakis wplyw na to jazda na swiatlach moze miec... zarowki psdaja znacznie czesciej -> zmienia sie samemu bez ustawiania (pewnie ponad ~90% ludzi tak robi) -> wychodzi dopiero podczas przegladu rocznego... Przy okazji szybsze zuzycie zarowek widac szczegolnie w przypadku porzadnych typu "firmowe +50" , wiec czesc ludzi zmienia na najtansze, co tez moze przelozyc sie na wieksza ilosc wypadkow po zmroku... Tak na prawde wyglada, ze roznica jest na tyle mala, ze nikt nie jest w stanie udowodnic zysku z jazdy na swiatlach, ani wykazac, ze nie ma to zadnego wplywu... Wiec nakaz powinno sie zlikwidowac ;) WS |
|
Data: 2010-05-27 14:14:03 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
MadMan pisze:
Ciekawe/dziwne. Jak jeszcze miałem samochód to mimo jego stanu (kiepski Dziwne? Proponuję udać się na trasę i policzyć jadookich, świecących w niebo itp. Podpowiem: Jest ich zatrzęsienie. A co do przepalania się żarówek, to nie rozumiem w czym problem? Jak coś sie świeci to się przepala. Ja w dwóch autach w przeciągu ostatniego roku wydałem ponad 200 zł na żarówki. Głównie w kokpicie, gdzie oczywiście są jakieś nietypowe dranśtwa, a w jednym przypadku wymianę musiała robić stacja obsługi, za stosowną opłatą oczywiście, bo za cholerę samodzielnie się nie da. Kiedyś, w normalnych czasach, przez 1991 rokiem kiedy nie trzeba było nadmiernie eksploatować oświetlenia spalenie żarówki było świętem od wielkiego dzwona, raz na kilka lat. Obecnie uwzględniając nawet dużo więcej żarówek w autach zużywa się to szybciej i wymieniać trzeba dużo częściej. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 15:53:41 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
MadMan pisze: Ale co do obowiązku jazdy w dzień ma świecenie w niebo??? \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 15:10:16 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Ale co do obowiązku jazdy w dzień ma świecenie w niebo??? Naprawdę muszę tłumaczyć rzeczy oczywiste? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 17:06:30 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: No więc jaki jest związek? \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 18:55:23 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
No więc jaki jest związek? Bo tak samo w niebo będzie świecić w nocy. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 08:43:58 | |
Autor: Mirek Ptak | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Dnia 2010-05-27 18:55, *Tom01* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Znaczy, jakby w dzień jeździł bez świateł, to w nocy by nie świecił w niebo? - ciekawa logika :)No więc jaki jest związek? Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ |
|
Data: 2010-05-28 09:56:31 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-28 08:43, Mirek Ptak pisze:
Dnia 2010-05-27 18:55, *Tom01* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby Wygląda na to, że Tom01 to kolejne wcielenie neelixa. Poziom argumentacji identyczny. Zresztą neelix nie przegapiłby takiej dyskusji:) A. |
|
Data: 2010-05-28 20:41:54 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Wygląda na to, że Tom01 to kolejne wcielenie neelixa. Poziom argumentacji identyczny. Zresztą neelix nie przegapiłby takiej dyskusji:) Jak ma Pan wróżbiarskie zdolności proponuję założenie firmy świadczącej usługi w tym zakresie. Obawiam się tylko że z taką skutecznością splajtuje. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 20:20:31 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Mirek Ptak pisze:
Znaczy, jakby w dzień jeździł bez świateł, to w nocy by nie świecił w niebo? - ciekawa logika :) Znaczy jakby przez większość czasu nie zużywał oświetlenia do celów do tego nie przeznaczonych to miałby je w lepszej kondycji. To chyba jest jednoznaczne. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 12:21:54 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Mirek Ptak pisze: Buuu, ha, ha ha!!!! no more comments. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:53:05 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Buuu, ha, ha ha!!!! Argumenty poproszę. Skąd nagły wysyp jednookich i zezujących? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 14:24:11 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 13:53, MadMan pisze:
Dnia Thu, 27 May 2010 13:37:17 +0200, Tom01 napisał(a): Gdybyś był przeciwnikiem to przepalało by Ci się o rząd wielkości częściej. Dodatkowo znałbyś ogrom osób, którym dzieje się to samo. Nie wiem dlaczego tak się dzieje:) A. |
|
Data: 2010-05-27 13:24:42 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Można by przyjąć, że światła nie mają większego wpływu na wymuszanie pierwszeństwa na skrzyżowaniu, wjechaniu w drzewo, tudzież inne wypadki w nocy. Gdyby przyjąć powyższe za sensowne to nie ma większego sensu analizowanie sumy wszystkich wypadków pod kątem jednego czynnika jakim są światła. Taka analiza ma na celu tylko i wyłącznie bronienie z góry założonej tezy. Wyłączanie z ogólnej liczby wypadków niektórych kategorii jest powaznym błędem. ITS w raporcie dla Ministerstwa Infrastruktury wyłączył przykładowe wjechanie na drzewo. A przecież nie wiemy dlaczego taki wypadek wystąpił. Może kierowca się zagapił, rozpraszał się trzymając rękę na kolanie pasażerki, wypadła mu fajka na spodnie, a może oślepiły go światła z naprzeciwka. *Nie wiemy* tak naprawdę. Właśnie wówczas, przy takich pożal się Boże "analizach", występuje to co Pan napisał, wybieranie kategorii wypadków które pasują do z gory założonej teorii. I druga sprawa, podpieranie się przypadkiem Austrii jest zupełnie bez sensu. Tam jest zupełnie inna kultura jazdy to raz, a dwa na autostradzie raczej ciężko zaliczyć czołówkę. W tym samym roku wprowadzono nakaz świateł w Polsce, Czechach i Rumunii. We wszystkich trzech krajach ilość wypadków wzrosła. W innym roku w Bułgarii róznież wzrost. W Austrii również wzrost. Z wyjątkiem Szwecji po wprowadzeniu nakazu wszędzie wzrosła ilość wypadków. Nie jest zastanawiająca ta zbieżność? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 14:22:41 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 13:24, Tom01 pisze:
Arek (G) pisze: Oślepienie światłami w dzień? Na pewno może się zdarzyć ale nie przesadzajmy, idąc tym tropem bardziej powinna być zakazana jazda na światłach w nocy. Światła zostały wprowadzone aby zmniejszyć pewną kategorię wypadków, a nie wypadków w ogóle bo to nie jest możliwe. I pod takim kątem powinny być badane. Owszem, warto przeanalizować, czy nie mają jakiegoś negatywnego wpływu na inną kategorię wypadków. Są tacy co twierdzą, że światła w dzień powodują, że nie widzi się pieszych czy też drzew. Moim zdaniem jest to nieco naciągane, bo znowu idąc tym tropem, bardziej należało by zakazać świateł w nocy. Tak przy okazji, jeśli chodzi o pieszych i rowerzystów, jeśli mają odblaski, to właśnie dzięki światłom mogą być dużo bardziej widoczni, ale to tak na marginesie. I druga sprawa, podpieranie się przypadkiem Austrii jest zupełnie bez I tu pojawia się problem. Nie wiem jak w innych krajach bo tego nie analizowałem, natomiast w Polsce to czy ilość wzrosła czy zmalała jest mocno dyskusyjne. Temat ciągle wraca kiedyś analizowaliśmy to dość dokładnie, teraz nie chce mi się po raz kolejny wszystkiego przytaczać. Ale jak się rozpatrywało ilość wypadków w ujęciu miesięcznym widać było pewien trend wzrostu (nie wiem czy dlatego, ze staniały samochody, może benzyna i więcej kierowców było na drogach, może jeszcze coś innego). Ten trend wzrostu był wyraźny z miesiąca na miesiąc. W roku gdy wprowadzono światła, w miesiącach letnich wzrost zauważalnie się zmniejszył. Oczywiście w ujęciu rocznym to nie było zauważalne, bo zimowe miesiące z początku roku to skompensowały. No i ostatnia sprawa, analizując sumę za cały rok i wiązanie tej jednej liczby, na którą ma wpływ ogrom czynników, z tylko jednym (tak naprawdę dość drobnym czynnikiem) i jeszcze wyciąganie z tego dość pochopnych wniosków, jest sporym nadużyciem. A. |
|
Data: 2010-05-27 14:50:37 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Oślepienie światłami w dzień? Na pewno może się zdarzyć I to wystarczy żeby wprowadzić błąd. Rodzajów zdarzeń drogowych jest więcej. Może dziesiątki, może setki. Wybierając "odpowiednie" mozna obronić niemal dowolną nawet absurdalną hipotezę. Światła zostały wprowadzone aby zmniejszyć pewną kategorię wypadków, a nie wypadków w ogóle bo to nie jest możliwe. I pod takim kątem powinny być badane. Owszem, warto przeanalizować, czy nie mają jakiegoś negatywnego wpływu na inną kategorię wypadków. Ma Pan całkowitą rację. Światla zmniejszają znacząco kilka kategori zdarzeń drogowych. Konkretnie dwóch. Zderzeń czołowych i wymuszeń przy skręcie w lewo. Każde badanie i każde doświadczenie mówią to samo. Jednak co do negatywnego wpływu na innych uczestników ruchu, w przeprowadzanych badaniach skupioano się prawie wyłącznie na porszonych relacjach, jako najgroźniejszych w ruchu. W kilku badaniach ktoś się zainteresował wpłyewm na jadnoślady, pieszych, postrzeganie świateł stop i okazało się że bagatalizowany wpływ jednak jest i to spory. Wynika więc że ludzi w jednych rodzajach zdarzeń ginie mniej, ale w innych więcej. Bilans jest ujemny i dokładnie to widać w raporcie ITS. Najgorzej mają motocykliści, bo dla auta stłuczka to dla nich połamane kości w najlepszym wypadku. W Austrii po wprowadzeniu świateł ilość wypadków wzrosła skokowo o 50% (!) a w Polsce o 38%. Są tacy co twierdzą, że światła w dzień powodują, że nie widzi się pieszych czy też drzew. Moim zdaniem jest to nieco naciągane, bo znowu idąc tym tropem, bardziej należało by zakazać świateł w nocy. Tak własnie jest i choćby ktoś twierdził że rowerzystów i psy na drodze widzi równie dobrze, to ludzka fizjologia płata nam w takiej sytuacji figla. Dlaczego i jak to się dzieje? Wytłumaczę to najprościej jak umiem. Zawodowo się zajmuję m.in związkiem kontrastu z percepcją, więc spróbuję ;). Proszę tylko o trochę skupienia. Bez uprzedzeń "światła złe" czy "światła dobre" ale proszę potraktować to jak pogadankę popularno naukową. Może się to Wam przydać na przykład przy wyborze nowego monitora czy TV do domu, bo zachodzą tu dokładnie takie same zależności. A więc do rzeczy: Ludzie swoimi oczami mogą zaobserwować stosunkowo mały kontrast w obrazie. Jest to mniej więcej 100:1. Czyli najjaśniejszy obiekt w polu widzenia jest 100x jaśniejszy niż najciemniejszy. Jeśli coś jest jeszcze ciemniejsze, przestajemy to widzieć. Stając w lipcowe południe na podwórku, nie zobaczymy kompletnie nic w drzwiach do piwnicy, bo kontrast tej sceny może wynosić 10 000:1. Czyli detale w tych drzwiach są dla ludzkich oczu około 100x za ciemne. Aby móc cokolwiek zauważyć, musimy w te drzwi wejść. Po chwili wzrok zacznie się adaptować do ciemniejszego otoczenia bowiem zmniejszy się udział silnego światła podwórka. Kontrast spadnie i zaczniemy widzieć. Jeśli zamkniemy drzwi, światło odetniemy bardzo mocno, kontrast spadnie do wartości np 10:1 i po przyzwyczajeniu do ciemności zaczniemy widzieć jeszcze więcej szczegółów. Oczywiście oczy mają pewną minimalną czułość na światło i przy zbyt ciemnym otoczeniu nie zobaczymy już nic. Podobnie z najjaśniejszym punktem. Gołymi oczami nie dostrzeżemy plam na słońcu. Oczy mogą się zaadoptować do znacznie większego zakresu jasności niż jest możliwe do zaobserwowania jednocześnie, ale przy przesuwaniu zakresu obserwacji coś trzeba stracić. Jak stoimy na podwórku w drzwiach do piwnicy jest czarna plama, a jak stoimy w piwnicy nie widzimy nic w drzwiach na podwórko. Reasumując, żeby patrzeć komfortowo, punkt bieli nie może być zbyt wysoki (zbyt jasny, bo razi) ani punkt czerni nie może być zbyt nisko (zbyt ciemny, bo się wszystko zlewa w plamę). Cała rejestrowana scena zawiera się zatem w dość wąskim zakresie punktów czerni i bieli. Na ów mechanizm postrzegania trzeba zwrócić uwagę przy wyborze monitora lub TV, bo producenci, aby uatrakcyjnić wygląd ekranu na wystawie, potężnie podkręcają jaskrawość. Chodzi o to, żeby w hali hipermarketu ekran przyciągał wzrok z daleka krzycząc: "patrz jaki jestem jasny i kolorowy". W warunkach domowych zaczyna się wówczas dramat bo bardzo jasny ekran męczy wzrok, a wyregulować go za bardzo nie idzie. Wysoka jaskrawość powoduje że wydaje się on bardzo kontrastowy z bardzo nasyconymi kolorami. Czerń jak smoła, barwy piękne, słowem rewelacja. Niestety nie wszystko złoto, jak mówią. Na zasadzie podwórka i drzwi do piwnicy na takim obrazie nie widzimy wad, np obdrapanych ścian w piwnicy, gdyż oczy siłą rzeczy przesuwają zakres adaptacji w górę i w ciemnych partiach obrazu nie widzimy nic. Producenci ekranów robią w ten sposób paskudny trick bo błędy wyświetlania w tzw. "cieniach" są w monitorach i TV największe. Aby się o tym przekonać wystarczy poczekać na wieczór, wyświetlić cały czarny ekran i zgasić w pomieszczeniu światła. Po zaadaptowaniu wzroku zobaczymy że piękny obraz ma w tle w paskudne plamy i przebarwienia. Dotyczy to przede wszystkim LCD, plazm mniej. Dlaczego nie widzieliśmy tego przy normalnym obrazie? Bo punkt bieli był ustawiony tak wysoko, że ciemne defekty wyszły poza kontrast 100:1 czyli zdolność ich rejestracji. Wylazą jednak wieczorkiem w przytłumionym świetle przy projekcji filmu zawierającego ciemne sceny. Proszę teraz skorelować te zjawiska z obrazem drogi, samochodem ze światłami z naprzeciwka i rowerzystą/pieszym. W pewnych sytuacjach i kombinacjach świateł i oświetlenia ogólnego, kontrast tej sceny może wynosić grubo powyżej 100:1. Światła jako jasny punkt w polu widzenia siłą rzeczy przeniosą zakres adaptacji wzroku w górę i to co ciemniejsze widzimy coraz gorzej. Nocą opisany efekt występuje maksymalnie silnie. Mijany samochód wpływa na adaptację wzroku tak bardzo że przez chwilę po minięciu nie widzimy nic. Dlatego wszystkie szkoły jazdy zalecają maksymalnie unikać kontaktu wzrokowego ze światłami. Nie popadajmy w skrajności, nie można zakazać świateł w nocy, ale pamietajmy, że oprocz oświetlania drogi też oślepiają. Tak przy okazji, jeśli chodzi o pieszych i rowerzystów, jeśli mają odblaski, to właśnie dzięki światłom mogą być dużo bardziej widoczni, ale to tak na marginesie. A jak nie pomoże? Koguty na czapkach? Może lepiej zlikwidować przyczynę zamiast leczyć skutki. I tu pojawia się problem. Nie wiem jak w innych krajach bo tego nie analizowałem, natomiast w Polsce to czy ilość wzrosła czy zmalała jest mocno dyskusyjne. O czym tu dyskutować? 2006 - 46 876 2007 - 49 536 Ale jak się rozpatrywało ilość wypadków w ujęciu miesięcznym Analiza zjawisk wyrwanych z kontekstu czasowego jest obciążona poważnymi błędami. Nie wiemy nic na temat np rozkładu temperatur, opadów, zachmurzenia w latach które rozpatrujemy. Nie mamy zatem zielonego pojęcia jak procentowo rozkładał się ruch na drogach w ujęciu miesięcznym a co za tym idzie rozkład czasookresowy wszelkich zdarzeń drogowych. Przykład: W tym roku była śnieżna zima, zdecydowanie bardziej niż rok wcześniej. Przez to w podobnych miesiącach zimowych intensywność ruchu drogowego była inna, co łatwo było zobaczyć po długości tradycyjnych korków w mieście. Pozostałe pory roku też mogą być inne i na dodatek nie wiemy w którą stronę. Takie czynniki wpływu (i wiele innych) są nieuchwytne i nie sposób ich wszystkich sklasyfikować i wziąć do obliczeń. Jedynym sposobem zminimalizowania ich jest uśrednienie do roku, jako całego cyklu. To co zrobił ITS jest manipulacją w najczystszej formie. Równie dobrze można wziąć jakiekolwiek inne lata i "udowodnić" co tylko zechcemy. No i ostatnia sprawa, analizując sumę za cały rok i wiązanie tej jednej liczby, na którą ma wpływ ogrom czynników, z tylko jednym (tak naprawdę dość drobnym czynnikiem) i jeszcze wyciąganie z tego dość pochopnych wniosków, jest sporym nadużyciem. Bezpieczeństwo spadło i to znacznie. Oczywiście nie wiemy z jakich przyczyn z 100% pewnością. Możemy jednak próbować wnioskować na podstawie dostepnych danych. Co takiego się stalo w 2007 co mogło wpłynąć na bezpieczeństwo? Weszła ustawa radarowa, oddano kolejne odcinki dobrych bezkolizyjnych dróg i wprowadzono światła. Inne czynniki albo były obecne w poporzednich latach, więc nie można ich winić za zmianę. Tylko światła mogły się do tego przyczynić, a nawet jeśli nie to na pewno tego bezpieczeństwa nie porpawiły. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 16:36:25 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 14:50, Tom01 pisze:
[...] Światła zostały wprowadzone aby zmniejszyć pewną kategorię wypadków, a Jakieś jeszcze drobiazgi można by doliczyć. Ale poprzestańmy na samych zderzeniach czołowych. To, że światła w tym pomagają jest chyba bezsprzeczne. Reszta poniżej. [...] [...]Są tacy co twierdzą, że światła w dzień powodują, że nie widzi się Z całym wywodem z poprzedniego postu w zupełności się zgadzam. Proszę teraz skorelować te zjawiska z obrazem drogi, samochodem ze Zanim to skorelujemy ze światłami z naprzeciwka skorelujmy to najpierw z samochodem na drodze, na skraju lasu, albo w cieniu drzew w słoneczny letni dzień. Kontrast jest ogromy. Ja ze swojej strony dodam, że gdzieś ktoś szacował, że przekłada się czułość wzroku na materiały fotograficzne i wynosi to ok 6EV. Wystarczy średniej jakości światłomierz aby pomierzyć jaka różnica jest pomiędzy światłem a cieniem w słoneczny dzień - 12EV to jest nie przesadzony wynik bo sam nie raz to mierzyłem. Jeżeli nie zobaczymy samochodu z naprzeciwka na swoim pasie to pół biedy, ale jeżeli za późno zobaczymy zbliżający sie pojazd na naszym pasie z prędkością grubo ponad zalecane 90km/h to robi się poważny problem. A jak wygląda sytuacja z pieszym? Oczywiście jego też nie zobaczymy, ale on nie zajmuje całego pasa i nie pędzi w naszym kierunku z taką prędkością. Czyli, jest mnóstwo możliwości wyjścia z opresji cało. W przypadku wspomnianego wcześniej samochodu nie ma prawie w ogóle. A wracając do oślepienia światłami w słoneczny dzień. Nie mierzyłem tego, ale na oko jest to pomijalne. Na pewno kontrast jest poniżej wspomnianego 6EV. Wystarczy zrobić zdjęcie takiego samochodu (ale nie z linii świateł tylko kierowcy, czyli pod pewnym kontem) nawet na słabym aparacie cyfrowym nie będzie przepaleń. Tak przy okazji, jeśli chodzi o pieszych i rowerzystów, jeśli mają Najpierw potrzeba dowodów, że światła się przyczyniają do rozjeżdżania pieszych. Ja osobiście nie wiem jak trzeba być ślepym aby nie zauważyć pieszego z odległości, dajmy na to 100m. Osobiście w ogóle nie widzę związku świateł i potrąceń pieszych na poboczu. I tu pojawia się problem. Nie wiem jak w innych krajach bo tego nie A co mówią te dane? I jak by wyglądał rok 2007 gdyby nie wprowadzono nakazu. Może było by o 10% więcej wypadków. Te dane absolutnie nic nie mówią. Ale jak się rozpatrywało ilość wypadków w ujęciu miesięcznym Zaraz zaraz, to właśnie ja osadzam dane w kontekście czasowym a Ty go pomijasz. Przeanalizuj kolejne miesiące. XI-2006, XII-2006, I-2007, II-2007, III-2007. Każdy kolejny miesiąc miał większą liczbę wypadków. Z czego one wynikały, z nakazu jazdy na światłach? W zimie? Druga sprawa jak skomentujesz poniższe: Rok 2006, styczeń: 2528 wypadków, 252 zabitych. Rok 2007, styczeń: 4127 wypadków, 503 zabitych. Owszem może przypadek, ale ten sam przypadek powtórzył się w kolejnych miesiącach. Reasumując, z miesiąca na miesiąc był wyraźny przyrost wypadków. Nie wiem z jakiej przyczyny. I twierdzenie, że w 2007 był wzrost ze względu na światła jest jakąś straszną bzdurą i świadczy tylko o tym, że autor takich bzdur nie zadał sobie minimalnego trudu na analizę danych które komentuje. pojęcia jak procentowo rozkładał się ruch na drogach w ujęciu[...] No tak, ale to, że światła nie pomogły to możemy bezsprzecznie stwierdzić? Jest to strasznie naciągane. No i ostatnia sprawa, analizując sumę za cały rok i wiązanie tej Ile km tych bezkolizyjnych dróg oddano? Kilkadziesiąt? Jaki to procent w skali kraju. Ustawa radarowa? Owszem mogło to mieć wpływ, przy radarze hamowanie a potem nadganianie na odcinkach gdzie nie ma radarów. Częstsze wyprzedzanie aby nadrobić stracony czas i utrzymać jakoś założoną średnią. Więcej korków - owszem to samo, nadrabianie po stracie czasu. Przecież to ma ogromny wpływ. I jako pracę domową, zrób wykres ilości zderzeń czołowych w poszczególnych latach w rozdzielczości miesięcznej. Przyjrzyj się kształtowi. A. |
|
Data: 2010-05-27 18:36:46 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Zanim to skorelujemy ze światłami z naprzeciwka skorelujmy to najpierw z samochodem na drodze, na skraju lasu, albo w cieniu drzew w słoneczny letni dzień. Kontrast jest ogromy. Zaprezentował Pan typowy argument zwolenników świateł. Z przykrością stwierdzam że wyjątkowo niskiego lotu, umyślnie lub nie, ale ograniczający przekaz do prymitywnych bodźców, ukrywając przy tym problem. A ten problem to dodatkowe powiększanie kontrastu przez zapalenie świateł. natuchmiastowo widać lepiej prawda? To główne przesłanie. Ale ten drugi, który może być równie dobrze pieszym, zwierzęciem, gałęzią, widać *gorzej*. Jeżeli nie zobaczymy samochodu z naprzeciwka na swoim pasie to pół biedy, ale jeżeli za późno zobaczymy zbliżający sie pojazd na naszym pasie z prędkością grubo ponad zalecane 90km/h to robi się poważny problem. A wie Pan co to jest dopasowanie prędkości do warunków? > A jak wygląda sytuacja z pieszym? Oczywiście jego też nie zobaczymy, ale on nie zajmuje całego pasa i nie pędzi w naszym kierunku z taką prędkością. Czyli, jest mnóstwo możliwości wyjścia z opresji cało. W przypadku wspomnianego wcześniej samochodu nie ma prawie w ogóle. Tyle tylko że wbrew temu co się Panu wydaje za możliwe do wykonania w sytuacji kryzysowej wielu się nie udaje. Najpierw potrzeba dowodów, że światła się przyczyniają do rozjeżdżania pieszych. Wystarczy że nie pomagają. A że tak jest ma Pan dowód czarno na białym. A co mówią te dane? I jak by wyglądał rok 2007 gdyby nie wprowadzono nakazu. Może było by o 10% więcej wypadków. Raczy Pan żartować. Po pierwsze dlaczego miałyby wzrosnąć jeśli trend z wielu lat poprzednich był do tej pory spadkowy. Jeśli nagle został zakłócony to ewidentnie coś się zmieniło. To właśnie mówią owe liczby. Zaraz zaraz, to właśnie ja osadzam dane w kontekście czasowym a Ty go pomijasz. Przeanalizuj kolejne miesiące. XI-2006, XII-2006, I-2007, II-2007, III-2007. Każdy kolejny miesiąc miał większą liczbę wypadków. Z czego one wynikały, z nakazu jazdy na światłach? W zimie? A skąd ja mam wiedzieć? W całym roku 2007 wzrost, w miesiącach kiedy nie było nakazu też wzrost. O co chodzi? Że wzrost nierówny miesiącami? I co z tego? Może zima była cięższa/lżejsza, może ceny paliw wyższe/niższe w różnych miesiącach. Dochodzą głosy o podziale noc/dzień. A jakby nie wychodziło na swoje to co? Podzielmy jeszcze na przed i po południu? To jest proste jak budowa cepa. Lata uśredniamy i mamy najbardziej wiarygodny wynik. Tak się to robi w każdej branży jaką znam. Upiera się Pan aby koniecznie udowodnić coś na opak? Że bezpieczeństwo nie spadło, wypadków nie było więcej? Przecież było więcej. Druga sprawa jak skomentujesz poniższe: Sprawa była poruszana wielokrotnie. Zmiana przepisów o podatku akcyzowym i chwilowy duży wzrost importu. Później się to skompensowało. Tyle że to w ujęciu rocznym nie ma znaczenia żadnego poza manipulacją. I twierdzenie, że w 2007 był wzrost ze względu na światła jest jakąś straszną bzdurą i świadczy tylko o tym, że autor takich bzdur nie zadał sobie minimalnego trudu na analizę danych które komentuje. Przyjmijmy że w Polsce znajdzie Pan tą przyczynę i nie będą to światła. Proszę zatem skomentować wzrost ilości wypadków o 12% w Austrii, 8% w Bułgarii po kilka procent w Czechach, Rumunii, 4% w Danii, 3% w USA, przy czym dotyczyło to samochodów GM z wyłącsnikiem świateł bo ogólnie w tym kraju nie ma nakazu. W każdym kraju będzie Pan szukał usilnie innej przyczyny niż światła choć wniosek nasuwa się sam? No tak, ale to, że światła nie pomogły to możemy bezsprzecznie stwierdzić? Jest to strasznie naciągane. Proszę skorelować obecne wyniki z obietnicami tzw. Koalicji na rzecz jazdy na światłach. Spełniły się czy nie? Nie, więc kto naciągał? > Ile km tych bezkolizyjnych dróg oddano? Kilkadziesiąt? Jaki to procent w skali kraju. Ustawa radarowa? Owszem mogło to mieć wpływ, przy radarze hamowanie a potem nadganianie na odcinkach gdzie nie ma radarów. Częstsze wyprzedzanie aby nadrobić stracony czas i utrzymać jakoś założoną średnią. Więcej korków - owszem to samo, nadrabianie po stracie czasu. Przecież to ma ogromny wpływ. Każdy z czynników ma mały wpływ jednostkowo. Światła też. Wszystko w wskazuje że zaledwie kilkuprocentowy. I jako pracę domową, zrób wykres ilości zderzeń czołowych w poszczególnych latach w rozdzielczości miesięcznej. Przyjrzyj się kształtowi. Dlaczego mam wartościować życie kierowcy który nie zginął w zderzeniu czołowym z zyciem motocyklisty czy pieszego który zginął zamiast niego? Nie widzi Pan absurdu? Równe traktowanie należy się każdemu. To jest podstawowe prawo obywatela. Dlaczego mam się godzić na dodatkowe rozwiązania chroniące kierowców w bezpiecznych samochodach z poduszkami, abs, trc, esp etc a zamiast tego spisywać na straty większą ilość niechronionych uczestników ruchu. Niestety, choćby nie wiem jak manipulować danymi, najdroższy eksperyment jaki może być, czyli na ludziach, wykazuje nagatywny bilans nakazu świateł. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 09:55:04 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 18:36, Tom01 pisze:
Arek (G) pisze: LOL i mega ROTFL. Właśnie przebiłeś neelixa. Naprawdę uważasz, że światła w dzień są po to aby oświetlić ulicę i dojrzeć auta w cieniu? Szkoda, że od razu tego nie napisałeś. Po co ta cała dyskusja, właśnie przebiłeś 4 wcielenia neelixów. Jeżeli nie zobaczymy samochodu z naprzeciwka na swoim pasie to pół A jak zmusisz tego z naprzeciwka aby wyprzedzał z prędkością równą ograniczeniu? Człowieku ile masz lat? > A jak wygląda sytuacja z pieszym? Oczywiście jego też nie A to ciekawe, czyli ominięcie pieszego, do którego zbliżamy się prędkością x zajmującego kawałek pobocza jest trudniejsze niż samochodu zajmującego cały nasz pas poruszającego się z prędkością 2x. Gratuluję pomysłowości. Najpierw potrzeba dowodów, że światła się przyczyniają do rozjeżdżania W którym miejscu? Każdemu normalnie myślącemu kierowcy powinny pomagać, pomijam ślepych i tych którzy nie powinni mieć PJ. Wyobraź sobie taką sytuację (bardzo standardową), jedziesz krętą drogą przez las. Drzewa wysokie dość spory cień. Przy drodze idą dzieci ze szkoły, oczywiście mają odbijające światło tornistry itp. Ile wcześniej je zobaczysz mając światła a ile później nie mając? Ja wiem, zaraz napiszesz, że dzieci nie powinny chodzić przy drodze i tego typu bzdury. Najbardziej tragiczne jest to, że przeciwnicy świateł to grupa posłów która sama nie prowadzi samochodu i dzieci neostrady, które w ciągu najbliższych paru lat nie mają szans na PJ. A co mówią te dane? I jak by wyglądał rok 2007 gdyby nie wprowadzono Które? Bo ja widzę bardzo mocny trend wzrostowy. Przytoczyłem przykłady. Oczywiście polecam strony policji. Jak trzeba być ograniczonym aby tego nie widzieć? Druga sprawa jak skomentujesz poniższe: No tak wzrost samochodów nastąpił tylko w styczniu? A potem co się stało z tymi samochodami? Wyparowały? To co prezentujesz to jest po prostu niesamowite. Pewnie do dzisiaj wierzysz w bociany i mikołaja? I twierdzenie, że w 2007 był wzrost ze względu na światła jest jakąś No dobra poniżę się, i odpowiem na tym samym poziomie: Jak skomentujesz spadek wypadków o 30% w Austrii, 11% w Bułgarii, 5% w Czechach itp. Takie liczby z dupy nie są najmniejszym argumentem. Potwierdzają tylko żenujący poziom argumentacji przeciwników. Brak logiki i argumentów niestety tym się kończy. > Ile km tych bezkolizyjnych dróg oddano? Kilkadziesiąt? Jaki to procent w No i jak zwykle nie na temat? Nie tylko nie potrafisz myśleć logicznie ale nawet czytać ze zrozumieniem. Zastanawiam się jak mogłeś analizować te wszystkie liczby z takimi możliwościami umysłowymi. [...]I jako pracę domową, zrób wykres ilości zderzeń czołowych w No tak, fakty są nie wygodne to zastępujemy je wyświechtanymi frazesami. W takim razie proszę o taki wykres dotyczący zderzeń czołowych i pieszych, którzy zginęli przez światła, porównamy. Oczywiście nie oczekuje odpowiedzi, nigdy na tej grupie żaden przeciwnik świateł, nie napisał nic poza sloganami. Tym razem nie będzie inaczej. Oczywiście EOT. A. |
|
Data: 2010-05-28 20:41:01 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
LOL i mega ROTFL. Właśnie przebiłeś neelixa. Naprawdę uważasz, że światła w dzień są po to aby oświetlić ulicę i dojrzeć auta w cieniu? Proponuję cofnąć się, odrobonę skupić i przeczytać jeszcze raz. A jak zmusisz tego z naprzeciwka aby wyprzedzał z prędkością równą ograniczeniu? Człowieku ile masz lat? Stoi jak wół w przepisach jakie prędkości są dozwolone. Jeśli zjawisko debili mających w dupie przepisy i bezpieczeństwo na drodze będzie się nasilać a Policja nic z tym nei zrobi to w końcu ktoś wprowadzi pomysł jaki zrodził się w Szwecji. Elektroniczne ograniczenie prędkości wszystkich do 40 km/h. Fajnie będzie? To tak jak z drogami osiedlowymi. Fajny polbruk, elegancko, ale gromada kretynów zaczyna szaleć takimi uliczkami. Aż w końcu położą "leżącego policjanta" i koniec zabawy. Tyle że za procent debili cierpi 99% normalnych. Prosze nie reprezentować podobnego stanowiska bo to źle o Panu świadczy. W którym miejscu? Każdemu normalnie myślącemu kierowcy powinny pomagać, pomijam ślepych i tych którzy nie powinni mieć PJ. Powinny? Gdzie są na to dowody? Wyobraź sobie taką sytuację (bardzo standardową), jedziesz krętą drogą przez las. Drzewa wysokie dość spory cień. Przy drodze idą dzieci ze szkoły, oczywiście mają odbijające światło tornistry itp. Ile wcześniej je zobaczysz mając światła a ile później nie mając? Ja wiem, zaraz napiszesz, że dzieci nie powinny chodzić przy drodze i tego typu bzdury. Proponuję wrócić do edukacji, nabyć książkę o zasadach prowadzenia pojazdów. W każdej bez wyjątku z uporem maniaka jest wałkowane, że prędkość kierowca MUSI ustalić tak, aby w razie występienia przeszkody w polu widzenia zdążyć zatrzymać pojazd. Które? Bo ja widzę bardzo mocny trend wzrostowy. Przytoczyłem przykłady. Oczywiście polecam strony policji. Jak trzeba być ograniczonym aby tego nie widzieć? Poddaję się. Jeśli liczba większa jest wg Pana mniejsza to ja nie mam więcej pytan. No tak wzrost samochodów nastąpił tylko w styczniu? A potem co się stało z tymi samochodami? Wyparowały? To co prezentujesz to jest po prostu niesamowite. Pewnie do dzisiaj wierzysz w bociany i mikołaja? W całym roku. O podobne ilości jak w latach sąsiednich. A ilość wypadków raz rosła raz spadała. Jaki z tego wniosek? Że nie ma to związku. No dobra poniżę się, i odpowiem na tym samym poziomie: Nie spotkałem sie do tej pory z takim tupetem przy prezentowaniu liczb wyssanych z palca. Ilości wypadków w tych krajach po wprowadzeniu nakazu wzrosły. Zastanawiam się jak mogłeś analizować te wszystkie liczby z takimi możliwościami umysłowymi. Zastanawiam się czy kontynuować dyskusję z człowiekiem który nie potrafi w braku argumentów powstrzymać się od chamskich odzywek. Oczywiście EOT. I bardzo dobrze. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 11:46:30 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: Och ach. [chamska manipulacja i kiepskie wykręty ciach] Wyobraź sobie taką sytuację (bardzo standardową), jedziesz krętą drogą przez las. Drzewa wysokie dość spory cień. Przy drodze idą dzieci ze szkoły, oczywiście mają odbijające światło tornistry itp. Ile wcześniej je zobaczysz mając światła a ile później nie mając? Ja wiem, zaraz napiszesz, że dzieci nie powinny chodzić przy drodze i tego typu bzdury. Ręce opadają. Wypadki się biorą z czego? Z przestzregania przepisów? Czy z ich nieprzestrzegania. [reszta ciach, bo szkoda słów] \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:14:38 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Wypadki się biorą z czego? Z przestzregania przepisów? Czy z ich nieprzestrzegania. Skoro już Pan na to wpadł, to o czym w ogóle ta rozmowa? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-06-01 02:34:02 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Dnia Mon, 31 May 2010 11:46:30 +0200, Sebastian Kaliszewski napisał(a):
Wypadki się biorą z czego? Z przestzregania przepisów? Czy z ich nieprzestrzegania. Ani z jednego, ani z drugiego. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-05-28 23:10:44 | |
Autor: złoty | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
...nie wiem ile on ma lat ale ty to chyba jeszcze w piaskownicy sie bawisz. On pisal o dopasowaniu predkosci do warunkow a nie do ograniczeniach. Jak juz zrobisz to PJ kiedys...moze zrozumiesz na czym polega roznica.
....no to sie nie lapiesz. Nawet przy zalozeniu, iz juz wyszedles z tej piaskownicy i zrobiles PJ. Swiatla w aucie jadacym z przeciwka utrudniaja ci ocene jego predkosci. Gdybys faktycznie _jezdzil_ (granie w NFS sie nie liczy), wiedzialbys o tym. A to jest (przy drogach dwukierunkowych, czyli dominujacych w PL) czynnikiem duzo wazniejszym niz to czy nadjezdzajace auto zobaczysz wczesniej czy nie. ....moze kiedys to zrozumiesz, gdy zaczniesz juz jezdzic. powinny pomagać, ....niewidomym <rotfl> pomijam ślepych i tych którzy nie powinni mieć PJ. ....ale dlaczego chcesz pomijac zwolennikow swiecenia? A. |
|
Data: 2010-05-31 11:51:42 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
złoty wrote:
Arek (G) pisze: ROTFL! Tak, każdy kierowca zawsze jedzie z prędkością dopasowaną do warunków. To że za przyczynę kilkudziesięciu procent wypadków podaje się "niedostosowanie prędkości do warunków" to na pewno złośliwość policji -- ci biedni kierowcy przecież dostosowali. W którym miejscu? Każdemu normalnie myślącemu kierowcy Idź, oddaj prawo jazdy jak masz z tym problemy. Gdybys faktycznie _jezdzil_ (granie w NFS sie nie liczy), wiedzialbys o tym. A to jest (przy drogach dwukierunkowych, czyli dominujacych w PL) czynnikiem duzo wazniejszym niz to czy nadjezdzajace auto zobaczysz wczesniej czy nie. Może zatem przestań jeździć, skoro masz takie problemy to stanowisz zagrożenie na dordze.
tym co im światła uniemożliwiają ocenę prędkości pojazdu...
j.w. \sK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:13:57 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Tak, każdy kierowca zawsze jedzie z prędkością dopasowaną do warunków. Ale powinien. Jeśli nie dopasował i spowodował wypadek to niech ma pretensje do siebie, a nie szuka wytłumaczeń w światłach. tym co im światła uniemożliwiają ocenę prędkości pojazdu... Nie uniemożliwiają, tylko utrudniają. Obecna reakcja kierowcy działa wg schematu, wychylam się, coś świeci znaczy coś jedzie chowam się i zachwalam w duchu że dobrze widać tego z naprzeciwka. A w praktyce ten z naprzeciwka z dokładnie takim samym prawdopodobieństwem może być niebezpiecznie blisko jak i na tyle daleko że moglibyśmy wykonać manewr, tylko przez specyfikę świateł mogło się wydawać że jest blisko. Ten fakt jest znany i nie jest niczym więcej jak pozornym zwiększeniem bezpieczeństwa. Złudzeniem. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-06-02 03:22:13 | |
Autor: złoty | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
złoty wrote:
....ehh dzieciaku. Pojezdzisz troche wiecej, to zrozumiesz o czym mowie. A na razie wracaj do tego klepania klawiszy "kibordlorjorze".. ROTFL A. |
|
Data: 2010-06-02 09:15:14 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-06-02 03:22, złoty pisze:
Sebastian Kaliszewski pisze: Aż do 03:22 walczyłeś i nic z tego, żona jednak nie dała, to się wyżywasz na innych? A. |
|
Data: 2010-05-28 14:45:01 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: Ręce opadają. Zapalenie świateł w samochodzie znajdującym się w cieniu sptrawia że go w tym cieniu lepiej widać, Przedtem był na skraju tego 1:100 na tle też będącym na skraju tego 1:100 (albo i poza -- rónica 12EV oznacza różnicę jasności 1:4096). Światła trafiają w ten zasięg widzialności przez to go w dobrze widać. natuchmiastowo widać lepiej prawda? Prawda To główne przesłanie. Ale ten drugi, który może być równie dobrze pieszym, zwierzęciem, gałęzią, widać *gorzej*. Ręce opadają. Jeżeli nie zobaczymy samochodu z naprzeciwka na swoim pasie to pół biedy, ale jeżeli za późno zobaczymy zbliżający sie pojazd na naszym pasie z prędkością grubo ponad zalecane 90km/h to robi się poważny problem. ROTFL i to podwójny. 1. Jakby wszyscy dopasowywali prędkość do warunków to wypadków byłby mały ułamek tego co jest. 2. On widzi dobrze -- jedzie sobie lasem w cieniu, albo odwrotnie jedzie na tle zachodzącego słońca. Z jego punktu widzenia wszystko jest ok. To tylko jego słabo widać. > A jak wygląda sytuacja z pieszym? Oczywiście jego też nie Nie mam żadnego dowodu. W sytuacji jak powyżej pieszy też widzi lepiej samochód i też ma szanse się wcześniej odsunąć gdy widzi że jedzie jak idiota i np. zasuwa poboczem. Przepis o chodzeniu lewą stroną drogi jest właśnie po to, by pieszy miał większe szanse aktywnie uniknąć problemu gdy taki zaistnieje.
Np. sprowadzono nowe samochody. Albo zima była ciepła i był dużo większy ruch.
No właśnie! O co chodzi? Że wzrost nierówny miesiącami? I co z tego? Może zima była cięższa/lżejsza, może ceny paliw wyższe/niższe w różnych miesiącach. Dochodzą głosy o podziale noc/dzień. A jakby nie wychodziło na swoje to co? Podzielmy jeszcze na przed i po południu? To jest proste jak budowa cepa. Lata uśredniamy i mamy najbardziej wiarygodny wynik. Nie wychodzi. Tak się to robi w każdej branży jaką znam. Nie. Bzdura totalna. Jeśli coś działa w rylko w określonej części roku to się bierze pod uwagę tylką tą część roku bo inaczej tylko się szum zwiększa. A jak pan nie wierzysz a się upierasz na okresach akurat rocznych, to zrób pan sobie wykres ale licząc okresy roczne od 1 kwietnia do 31 marca (podział od 1 stycznia - 31 grudnia jest arbitralny, każdy inny powinien być statystycznie równie dobry). Nagle okaże się, że cała teoria w łeb bierze, bo wzrost wychodzi w roku poprzedzającym :) Upiera się Pan aby koniecznie udowodnić coś na opak? Sam się Pan upiera. Że bezpieczeństwo nie spadło, wypadków nie było więcej? Przecież było więcej. Ręce opadają. W samym tylko styczniu masz Pan *połowę*(!) zwyżki ofiar śmiertelnych z całego roku!!! Co się skompensowało? Wzrost liczby pojazdów się skompensował? W kilka miesięcy? ROTFL! A nakaz jazdy na światłach od kwietnia w styczniu nie miał żadnego znaczenia. Tego już żaden idiota nie wciśnie.
Guzik się a nie nasuwa. Bułgaria i Rumunia -- świeżo w UE, z nowymi przepisami w sprawie sprowadzania aut, Polska, nowe przepisy w sprawie sprowadzania aut. Polska, Bułgaria, Rumunia, Czechy -- pas podobnej pogody (jak zima ciepła to wszędzie tu ciepła, itd). No tak, ale to, że światła nie pomogły to możemy bezsprzecznie stwierdzić? Jest to strasznie naciągane. W okresie kiedy w ogóle można mówić o wpływie świateł wypadki spadły podczas gdy wszędzie indziej wzrosły... > Ile km tych bezkolizyjnych dróg oddano? Kilkadziesiąt? Jaki to procent w A nie widzisz Pan absurdu we wliczaniu wzrostu wypadkowości w 3 miesiącach zimowych przed wprodzeniem nakazu? W dodatku ten wzrost, na pewno nie związany z nakazem, już sam z siebie wystarcza na górkę całoroczną. Sam jeden styczeń dostarcza połowę tej górki! Równe traktowanie należy się każdemu. To jest podstawowe prawo obywatela. Dlaczego mam się godzić na dodatkowe rozwiązania chroniące kierowców w bezpiecznych samochodach z poduszkami, abs, trc, esp etc a zamiast tego spisywać na straty większą ilość niechronionych uczestników ruchu. Niestety, choćby nie wiem jak manipulować danymi, najdroższy eksperyment jaki może być, czyli na ludziach, wykazuje nagatywny bilans nakazu świateł. Nic nie wskazuje. Tylko manipujowanie danymi w Pana stylu na to wskazuje. Bo biorąc rzecz serio a nie usiłując na siłę dopasować wyniki do swojej tezy, to efektu istotnego statystycznie nie ma. Nie dziwota -- przed nakazem i tak 3/4 kierowców jeździło na światłach ciągle. Dlatego napisałem, że mi wszystko jedno czy będzie nakaz czy nie będzie czy nawet będzie zakaz jak w Grecji. Ale manipulacji nie lubię, a Pan to robisz. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-28 21:30:29 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Ręce opadają. Właśnie, ręce opadają. Przecież tym samym to co jest obok, za lub przed, widać jednocześnie gorzej. Przecież to jest logika na poziomie szympansa. Jeśli są dwie rzeczy i jedna jest lepsza to równocześnie druga w naturalny sposób jest gorsza. 1. Jakby wszyscy dopasowywali prędkość do warunków to wypadków byłby mały ułamek tego co jest. Może właśnie o to chodzi? Po co są radary w miejscach szczególnie niebezpiecznych, po co są spowalniacze? 2. On widzi dobrze -- jedzie sobie lasem w cieniu, albo odwrotnie jedzie na tle zachodzącego słońca. Z jego punktu widzenia wszystko jest ok. To tylko jego słabo widać. Widać normalnie jak na takie warunki. Przez miliony lat ludzkie oczy nie wymagały wspomagania sztucznym światłem w dzień i nie wymagają tego i teraz. Jeśli ktokolwiek twierdzi że w warunkach normalnej przejrzystości nie widzi obiektu wielkości samochodu to powinien czym prędzej oddać prawo jazdy bo ma wadę wzroku wielokrotnie przekraczającą dopuszczalne. W sytuacji jak powyżej pieszy też widzi lepiej samochód i też ma szanse się wcześniej odsunąć gdy widzi że jedzie jak idiota i np. zasuwa poboczem. 80% wypadków z niechronionymi uczestnikami ruchu jest spowodowane przez kierowców samochodów. A co mówią te dane? I jak by wyglądał rok 2007 gdyby nie wprowadzono nakazu. Może było by o 10% więcej wypadków. Dlaczego miałoby być więcej? Co takiego miałoby to spowodować? Np. sprowadzono nowe samochody. Jak co roku i w podobnych ilościach. > Albo zima była ciepła i był dużo większy ruch. W 2008 wcale nie było zimy ani śniegu i nie było takiego wzrostu. No właśnie!(...) > Jeśli coś działa w rylko w określonej części roku > to się bierze pod uwagę tylką tą część roku bo inaczej tylko się szum > zwiększa. Zatem po co ta dyskusja. Uparci zwolennicy twierdzą, błędnie zresztą, że nalezy brać do analizy miesiące kiedy nakaz nie obowiązywal w 2006. Ale w tych miesiącach też był wzrost iloścu wypadków! A jak pan nie wierzysz a się upierasz na okresach akurat rocznych, to zrób pan sobie wykres ale licząc okresy roczne od 1 kwietnia do 31 marca (podział od 1 stycznia - 31 grudnia jest arbitralny, każdy inny powinien być statystycznie równie dobry). Wałkowane wielokrotnie i łatwo udowadnialne na ulicach. Oświetlenie nadużywane skutkuje negatywnym wplywem na bezpieczeństwo zawsze, niezaleznie od pory roku i dnia. Ręce opadają. W samym tylko styczniu masz Pan *połowę*(!) zwyżki ofiar śmiertelnych z całego roku!!! Zgadza się. I dowodzi jednocześnie że rózne liczby w ujeciu rocznym się uśredniają. Co się skompensowało? Wzrost liczby pojazdów się skompensował? W kilka miesięcy? Dokładnie tak, bo ogólna liczba zarejestrowanych pojazdów była podobna. Czyli łatwy wniosek że w styczniu boom, a potem cisza. A nakaz jazdy na światłach od kwietnia w styczniu nie miał żadnego znaczenia. Tego już żaden idiota nie wciśnie. Nakaz rzutuje na cały rok. W styczniu też się jeździło na światłach. Guzik się a nie nasuwa. Bułgaria i Rumunia -- świeżo w UE Austria też jak rozumiem? Polska, Bułgaria, Rumunia, Czechy -- pas podobnej pogody (jak zima ciepła to wszędzie tu ciepła, itd). Podobnie jak Niemcy, Białoruś, UK, Irlandia i cała gromada innych krajów. Tworzy Pan coraz bardziej karkołomne teorie. W okresie kiedy w ogóle można mówić o wpływie świateł wypadki spadły podczas gdy wszędzie indziej wzrosły... Nie można! Skoro ilości wypadków wzrastają niezależnie od kraju i roku wprowadzenia ro zdecydozenie nie pomagają. A nie widzisz Pan absurdu we wliczaniu wzrostu wypadkowości w 3 miesiącach zimowych przed wprodzeniem nakazu? W dodatku ten wzrost, na pewno nie związany z nakazem, już sam z siebie wystarcza na górkę całoroczną. Sam jeden styczeń dostarcza połowę tej górki! Tak jak pisałem wyżej. Niech będzie. Weźmy iloscu wypadków w okresach kiedy w 2006 nie obowiązyał a w 2007 obowiązywał. Jest spadek? GUZIK! Jest wzrost. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 12:09:21 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: To co jest obok lub przed widaÄ i tak byĹo widaÄ Ĺşle przedtem i tak samo widaÄ Ĺşle potem. Tyle, Ĺźe to co jest obok lub przed nie porusza sie z prÄdkoĹciÄ np, 100km/h PrzecieĹź to jest logika na poziomie szympansa. Twoja. JeĹli sÄ dwie rzeczy i jedna jest lepsza to rĂłwnoczeĹnie druga w naturalny sposĂłb jest gorsza. RÄce mi odpaĹy... Jak masz dwie rzeczy ktĂłre widaÄ Ĺşle i nagle jedna z nich stanie siÄ widoczna lepiej to nie znaczy wcale, Ĺźe tej drugiej juĹź nie bÄdzie widaÄ w ogĂłle. Nadal bÄdzie jÄ widaÄ Ĺşle.
Prze miliony lat czĹowiek nie poruszaĹ siÄ szybciej niĹź 30km/h. i nie wymagajÄ tego i teraz. JeĹli ktokolwiek twierdzi Ĺźe w warunkach normalnej przejrzystoĹci nie widzi obiektu wielkoĹci samochodu to powinien czym prÄdzej oddaÄ prawo jazdy bo ma wadÄ wzroku wielokrotnie przekraczajÄ cÄ dopuszczalne. Taaaa... StaĹ sobie pod nisko ĹwiecÄ ce sĹoĹce i powiedz co widzisz.
Podaj ĹşrĂłdĹo. A co mĂłwiÄ te dane? I jak by wyglÄ daĹ rok 2007 gdyby nie wprowadzono nakazu. MoĹźe byĹo by o 10% wiÄcej wypadkĂłw. To co doprowadziĹo do wzrostu liczby wypadkĂłw w zimie 2007, *przed* wprowadzeniem nakazu. Np. sprowadzono nowe samochody. W 2007 roku w zimie teĹź nie byĹo nakazu ĹwiateĹ a wzrost wypadkĂłw byĹ i to bardzo powaĹźny (niemal dwukrotny). No wĹaĹnie!(...) No wĹaĹnie.
Czy ty nie rzeczywiĹcie rozumiesz co siÄ do ciebie pisze czy tylko udajesz gĹupiego? Co w ogĹe ma to co napiaĹeĹ do tego co ja napisaĹem?
Nie masz kompletnie Ĺźadnego pojÄcia o statystyce. Gdyby za punkt podziaĹu zamiast arbitralnie wziÄtego 1 stycznia wziÄ Ä 1 maja to zwyĹźkÄ wypadkĂłw miaĹbyĹ w 2006 roku.
RÄce opadajÄ . Ty tak na serio? Te pojazdy juĹź potem przestaĹy jeĹşdziÄ?
Och, nowy poziom pokrÄtnoĹci logiki. W styczniu rok wczeĹniej teĹź, i dwa lata wczeĹniej tak samo.
ROTFL ZwĹÄ szcza UK i Irlandia. No i gdzie te statystyki dla BiaĹorusi? I dlaczego nie Rosja? Tam teĹź wprodzano nakaz o to wĹaĹnie teĹź wtedy (w 2007). W okresie kiedy w ogĂłle moĹźna mĂłwiÄ o wpĹywie ĹwiateĹ wypadki spadĹy podczas gdy wszÄdzie indziej wzrosĹy... Siesz z palaca. Nie masz takich danych bo w krajach o któœych mĂłwisz wprowadzono praktycznie na raz. A nie widzisz Pan absurdu we wliczaniu wzrostu wypadkowoĹci w 3 miesiÄ cach zimowych przed wprodzeniem nakazu? W dodatku ten wzrost, na pewno nie zwiÄ zany z nakazem, juĹź sam z siebie wystarcza na gĂłrkÄ caĹorocznÄ . Sam jeden styczeĹ dostarcza poĹowÄ tej gĂłrki! Ssiesz z palaca. PokaĹź ĹşrĂłdĹo. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:43:39 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
To co jest obok lub przed widaÄ i tak byĹo widaÄ Ĺşle przedtem i tak samo widaÄ Ĺşle potem. JeĹli coĹ widaÄ Ĺşle to jest logicznym takie prowadzenie Ĺźeby uwzglÄdniÄ warunki widzialnoĹci otoczenia. Czy to co widaÄ gorzej/Ĺşle mamy wymazaÄ z rzeczywistoĹci? Skoro MUSIMY uwzglÄdniÄ rzeczy najgorzej widoczne TO PO CHOLERÄ ĹWIATĹA? > Tyle, Ĺźe to co jest obok lub przed nie porusza sie z prÄdkoĹciÄ np, 100km/h A co to ma za znaczenie? JeĹli sÄ dwie rzeczy i jedna jest lepsza to rĂłwnoczeĹnie druga w naturalny sposĂłb jest gorsza. Od czego? Umie Pan porĂłwnaÄ dwie rzeczy? To umiejÄ dzieci, ba nawet zwierzÄta. Prze miliony lat czĹowiek nie poruszaĹ siÄ szybciej niĹź 30km/h. Czyli swiatĹa majÄ uĹatwiaÄ prÄdkoĹci bliĹźsze dĹşwiÄkowych. ZnĂłw wracam do patologii. StaĹ sobie pod nisko ĹwiecÄ ce sĹoĹce i powiedz co widzisz. Patologia znĂłw. ĹwieÄmy, aby szybciej jeĹşdziÄ. Podaj ĹşrĂłdĹo. Policja.pl. To co doprowadziĹo do wzrostu liczby wypadkĂłw w zimie 2007, *przed* wprowadzeniem nakazu. A co sprowodowaĹo spadek w grudniu? RĂłwnieĹź w okresie przed nalazem? CoĹ nie pasuje do teorii? Zatem po co ta dyskusja. Uparci zwolennicy twierdzÄ , bĹÄdnie zresztÄ , Ĺźe nalezy braÄ do analizy miesiÄ ce kiedy nakaz nie obowiÄ zywal w 2006. Ale w tych miesiÄ cach teĹź byĹ wzrost iloĹcu wypadkĂłw!No wĹaĹnie. No wĹaĹnie. Wzrost w caĹym roku, wzrost w okresie kiedy nie byĹo wczeĹniej nakazu. O co wiÄc u licha chodzi? DokĹadnie tak, bo ogĂłlna liczba zarejestrowanych pojazdĂłw byĹa podobna. Czyli Ĺatwy wniosek Ĺźe w styczniu boom, a potem cisza. JeĹli w styczniu byĹa zwiÄkszona iloĹÄ rejestrowanych pojazdĂłw, ale w caĹym 2007 byĹa podobna do lat sÄ siednich to w pozostaĹych miesiÄ cach musiaĹa byÄ mniejsza. Brakuje mi powoli siĹ w tĹumaczeniu rzeczy banalnych. ROTFL ZwĹÄ szcza UK i Irlandia. No i gdzie te statystyki dla BiaĹorusi? A gdzie odpowiedĹş na pytania? I dlaczego nie Rosja? Tam teĹź wprodzano nakaz o to wĹaĹnie teĹź wtedy (w 2007). Dane Ĺatwo dostÄpne sÄ przede wszystkim dla krajĂłw UE i te podaĹem. Siesz z palaca. Nie masz takich danych bo w krajach o któœych mĂłwisz wprowadzono praktycznie na raz. ProszÄ o dane a nie "ssiesz z palca", bo jak na razie to poza ww zwrotem nie przeczytaĹem Ĺźadnej odpowiedzi na moje pytania. Tak jak pisaĹem wyĹźej. Niech bÄdzie. WeĹşmy iloscu wypadkĂłw w okresach kiedy w 2006 nie obowiÄ zyaĹ a w 2007 obowiÄ zywaĹ. Jest spadek? GUZIK! Jest wzrost. ZnĂłw pisze Pan bzdury broniÄ c swojej idei jak niepodlegĹoĹci pomimo, Ĺźe nie ma Pan, jak widaÄ, bladego pojÄcia o faktach. ĹšrĂłdĹo policja.pl: -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotÄ zapytaÄ mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal ĹmiaĹo! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 15:28:53 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-31 14:43, Tom01 pisze:
> Tyle, Ĺźe to co jest obok lub przed nie porusza sie z Zasadniczo, Ĺźadne:) Co ciekawe, jak siedzisz w domu na kanapie, to nawet w nocy ĹwiatĹa na niewiele siÄ zdadzÄ . Czyli zlikwidujmy ĹwiatĹa w nocy. Prze miliony lat czĹowiek nie poruszaĹ siÄ szybciej niĹź 30km/h. Nie mogÄ uwierzyÄ, Ĺźe skoĹczyĹeĹ nawet 3 lata szkoĹy podstawowej. To co doprowadziĹo do wzrostu liczby wypadkĂłw w zimie 2007, *przed* LOL. Jaki spadek? MĂłwisz o tych 4802 wypadkach w grudniu 2006? Stary Ty kompletnie nie masz pojÄcia o czym piszesz. RÄce opadajÄ . Ty tak na serio? Te pojazdy zarejestrowane w styczniu, w lutym przestaĹy juĹź istnieÄ?:) Dla mnie jesteĹ mistrzem:) A. |
|
Data: 2010-05-31 23:41:07 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Zasadniczo, Ĺźadne:) Co ciekawe, jak siedzisz w domu na kanapie, to nawet w nocy ĹwiatĹa na niewiele siÄ zdadzÄ . Czyli zlikwidujmy ĹwiatĹa w nocy. ĹwiatĹa w nocy sÄ takie super? Jak mijamy samochĂłd z naprzeciwka to jest takie przyjemne? Po co zatem precyzyjne ksztaĹtowanie odblyĹnikĂłw i przesĹon aby jak najmniej ĹwieciÄ w oczy? Niestety mimo skutkĂłw ubocznych w nocy trzeba zapalaÄ ĹwiatĹa bo inaczej nic nie widaÄ Nie mogÄ uwierzyÄ, Ĺźe skoĹczyĹeĹ nawet 3 lata szkoĹy podstawowej. A mogÄ uwierzyÄ Ĺźe sÄ tacy ludzi jak Pan bo widzÄ ich na codzieĹ. ChcÄ Ĺwiatel, bo im pomagajÄ w manewrach, pomagajÄ w wyprzedzaniu itd. Przy tym egoistycznie majÄ w dupie innych uczestnikow ruchu. LOL. Jaki spadek? MĂłwisz o tych 4802 wypadkach w grudniu 2006? Stary Ty kompletnie nie masz pojÄcia o czym piszesz. ProszÄ sobie poszukaÄ miesiÄ cy w 2007 w ktĂłrych bylo mnie wypadkĂłw niĹź w 2006. ZnajdÄ siÄ prawda? Na co do dowĂłd? Na to Ĺźe caĹe wnioskowanie o miesiÄ cach jest bez sensu. Te pojazdy zarejestrowane w styczniu, w lutym przestaĹy juĹź istnieÄ?:) A byĹo ich wiÄcej w caĹym roku niĹź w okolicznych latach? Nie byĹo. Zatem wiÄkszy przyrost w styczniu na nic siÄ zdaĹ bo w pozostaĹych miesiÄ cach musiaĹo ich przybyÄ mniej. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotÄ zapytaÄ mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal ĹmiaĹo! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 15:21:11 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-31 12:09, Sebastian Kaliszewski pisze:
Zapalenie ĹwiateĹ w samochodzie znajdujÄ cym siÄ w cieniu sptrawia Ĺźe To raz, a dwa skoro samochĂłd dobrze widaÄ, to moĹźna wiÄcej zasobĂłw przeznaczyÄ na monitorowanie pozostaĹych elementĂłw na drodze. JeĹli sÄ dwie rzeczy i jedna jest lepsza to rĂłwnoczeĹnie druga w Ale z racji, Ĺźe pierwszÄ dobrze widocznÄ zauwaĹźyliĹmy szybciej, to wiÄcej mamy czasu na zauwaĹźenie tej gorsze. I nie zapominajmy, Ĺźe ta Ĺşle widoczna "rzecz" tez patrzy i ona ma wiÄkszÄ szanse na zauwaĹźenie nas, gdy my rĂłwnieĹź jesteĹmy dobrze widoczni. > JeĹli coĹ dziaĹa w rylko w okreĹlonej czÄĹci roku :) RÄce opadajÄ . W samym tylko styczniu masz Pan *poĹowÄ*(!) zwyĹźki Jako uzupeĹnienie, jak siÄ rozkĹadaĹ miesiÄcznie rozkĹad wypadkĂłw w 2006: MiesiÄ c wypadki/zabici StyczeĹ: 2528/252 Luty: 2599/237 Marzec: 2940/318 KwiecieĹ: 3522/366 Maj: 4049/417 Czerwiec: 4361/394 Lipiec: 4576/514 SierpieĹ: 4233/512 WrzesieĹ: 4527/538 PaĹşdziernik: 4588/568 Listopad: 5151/615 GrudzieĹ: 4802/615 Albo mamy tu wyraĹşny trend wzrostowy, albo zima 2006 byĹa jakoĹ szczegĂłlnie bezpieczna, ale to nam jednoznacznie wskazuje, Ĺźe nie moĹźna analizowaÄ sum za caĹy rok bo nie sÄ miarodajne. Druga ciekawostka, jeĹźeli przeanalizujmy iloĹÄ ofiar Ĺmiertelnych oraz wypadkĂłw w tych dwĂłch latach dla miesiÄcy, na ktĂłre ĹwiatĹa mogÄ mieÄ wpĹyw: 2006 (liczba samochodĂłw: 18 035 047,00) Maj 4049 417 Czerwiec 4361 394 Lipiec 4576 514 SierpieĹ 4233 512 WrzesieĹ 4527 538 2007 (liczba samochodĂłw: 19 471 836,00) Maj 4244 402 Czerwiec 4288 467 Lipiec 4537 541 SierpieĹ 4395 509 WrzesieĹ 4517 529 A teraz naĹóşmy to na liczbÄ samochodĂłw: (liczba wypadkĂłw i ofiar Ĺmiertelnych na 100 000 samochodĂłw) 2006 Maj 22,45073162 2,312164753 Czerwiec 24,18069662 2,184635283 Lipiec 25,37281993 2,850006435 SierpieĹ 23,47096739 2,838916915 WrzesieĹ 25,10112671 2,983080665 Ĺrednia 24,11526845 2,63376081 2007 Maj 21,79558209 2,064520264 Czerwiec 22,02154948 2,39833573 Lipiec 23,3003195 2,778371798 SierpieĹ 22,5710611 2,614031877 WrzesieĹ 23,19760705 2,716744328 Ĺrednia 22,57722384 2,514400799 Czarno na biaĹym widaÄ, Ĺźe jest lepiej. Jednak powyĹźsze nie jest rĂłwnieĹź zbyt miarodajne, bo 2007 byĹ pierwszym rokiem z obowiÄ zkiem i ludzie jeszcze siÄ do tego nie przyzwyczaili. WiÄc sprawdĹşmy coĹ siÄ dzieje w drugim sezonie z obowiÄ zkiem, kiedy ludzie juĹź obyli siÄ z nowymi przepisami: 2008 (liczba samochodĂłw: 21 336 913,00) Maj 4256 401 Czerwiec 4576 421 Lipiec 4435 482 SierpieĹ 4534 484 WrzesieĹ 4261 458 liczba wypadkĂłw i ofiar Ĺmiertelnych na 100 000 samochodĂłw: 2008 Maj 19,94665301 1,879372147 Czerwiec 21,44640136 1,973106419 Lipiec 20,78557475 2,258995948 SierpieĹ 21,24955939 2,268369375 WrzesieĹ 19,97008658 2,146514822 Ĺrednia 20,67965502 2,105271742 Czyli Ĺrednio w miesiÄ cu na kaĹźde 100 000 samochodĂłw uratowane zostaĹo 0.5 osoby, czyli jakieĹ 112,7 osĂłb miesiÄcznie. Mowa oczywiĹcie o samych ofiarach Ĺmiertelnych. W analizowanych miesiÄ cach daje nam to 563 ludzkie istnienia. To sÄ goĹe liczby ze statystyk policji, wiÄc ja siÄ pytam: Czy to kurwa maĹo? A. |
|
Data: 2010-05-31 23:35:56 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
To raz, a dwa skoro samochĂłd dobrze widaÄ, to moĹźna wiÄcej zasobĂłw przeznaczyÄ na monitorowanie pozostaĹych elementĂłw na drodze. WrÄcz przeciwnie. ĹwiatĹa "zatrzymujÄ " wzrok na chwilÄ dĹuĹźej niĹź na rzeczach nieĹwiecÄ cych. Ale z racji, Ĺźe pierwszÄ dobrze widocznÄ zauwaĹźyliĹmy szybciej, to wiÄcej mamy czasu na zauwaĹźenie tej gorsze. Jak wyĹźej. Teoretycznie tak, praktycznie nie. I nie zapominajmy, Ĺźe ta Ĺşle widoczna "rzecz" tez patrzy i ona ma wiÄkszÄ szanse na zauwaĹźenie nas, gdy my rĂłwnieĹź jesteĹmy dobrze widoczni. Jak pisaĹem ok 80% wypadkĂłw z udziaĹem niechronionych uczestnikĂłw ruchu powodujÄ kierowcy aut a nie odwrotnie. Wniosek z tego taki Ĺźe samochody sÄ bardziej widoczne sobie a muzom. Jako uzupeĹnienie, jak siÄ rozkĹadaĹ miesiÄcznie rozkĹad wypadkĂłw w 2006: Tak moĹźna w nieskoĹczonoĹÄ. Dlaczego? Bo jak wiadomo laa sÄ rozmaite w sensie rozkĹadu miesiÄ cznego i za kaĹźdym razem moĹźna siÄ zastanawiaÄ nad innymi miesiÄ cami i snuÄ teorie. Albo mamy tu wyraĹşny trend wzrostowy, albo zima 2006 byĹa jakoĹ szczegĂłlnie bezpieczna, ale to nam jednoznacznie wskazuje, Ĺźe nie moĹźna analizowaÄ sum za caĹy rok bo nie sÄ miarodajne. Tylko za caĹy rok. Druga ciekawostka, jeĹźeli przeanalizujmy iloĹÄ ofiar Ĺmiertelnych oraz wypadkĂłw w tych dwĂłch latach dla miesiÄcy, na ktĂłre ĹwiatĹa mogÄ mieÄ wpĹyw: WaĹkowane sto razy. Nie moĹźna wykluczaÄ kategorii na ktĂłre ĹwiatĹa nie miaĹy wpĹywu bo praktycznie nie wiemy na pewno Ĺźe nie majÄ . A teraz naĹóşmy to na liczbÄ samochodĂłw: IloĹÄ wypadkĂłw na iloĹÄ samochodzĂłw spada caĹy czas, nikt z tym nie dyskutuje. Tyle Ĺźe nie ma to Ĺźadnego bezpoĹredniego zwiÄ zku z bezpieczeĹstwem na drogach. Cidekawostka, wie Pan Ĺźe w tej chwili jest zarejestrowanych 8 milionĂłw samochodĂłw z czarnymi tablicami? A na ulicach jest co drugi taki? OczywiĹcie nie. Na bezpieczeĹstwo ma wplyw iloĹÄ samochodzow na drodze (w ruchu) a nie iloĹÄ bezwzglÄdna zarejestrowanych. Na iloĹÄ wypadkĂłw ma wiÄc wpĹyw np zmiana koniunktury gospodarczej, ceny paliw, kryzysy w róşnych czÄĹciach Ĺwiata i milion innych danych. Nie moĹźna zatem niczego wnioskowaÄ z lioĹci samochodzĂłw. Bardziej z danych firm petrochemicznych o sprzedazy paliw. Jednak powyĹźsze nie jest rĂłwnieĹź zbyt miarodajne, bo 2007 byĹ pierwszym rokiem z obowiÄ zkiem i ludzie jeszcze siÄ do tego nie przyzwyczaili. Bzdura czÄsto lansowana. Skoro w 2007 roku iloĹÄ wypadkĂłw wzrosĹa, to znajĹşmy jakiĹ nastepny i powiedzmy Ĺźe juĹź siÄ przyzwyczaili. JeĹli siÄ ludzie nie przyzwyczaili przez caĹy 2007 to jakim cudem siÄ przyzwyczajali przez wczeĹniejszy okre kiedy trzeba byĹo swieciĹ 5 miesiÄcy. To sÄ goĹe liczby ze statystyk policji, wiÄc ja siÄ pytam: Czy to kurwa maĹo? DuĹźo bĹÄdĂłw w zaĹoĹźeniach, z liczbÄ samochodĂłw na czele i bĹednym zaĹoĹźeniem, Ĺźe ich zarejestrowana iloĹÄ ma jakikolwiek wpĹyw na bezpieczeĹstwo. Chce Pan dowĂłd? W 2004 i 2008 liczba samochodĂłw wzrosĹa podobnie lub bardziej niĹź w 2007 roku a wzrostu wypadkĂłw nie byĹo. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotÄ zapytaÄ mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal ĹmiaĹo! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-06-01 10:33:47 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-31 23:35, Tom01 pisze:
[ciach totalne bzdury] Jako uzupeĹnienie, jak siÄ rozkĹadaĹ miesiÄcznie rozkĹad wypadkĂłw w 2006: WĹaĹnie pokazaĹeĹ sposĂłb myĹlenia tzw ĹwiatĹofoba. Wszystkie niekorzystne liczby wyciÄ ĹeĹ, nie dodaĹeĹ nawet sĹowa komentarz i powtĂłrzyĹeĹ znowu te same slogany, nawet nie zwaĹźajÄ c, Ĺźe sÄ zupeĹnie nie na temat. To chyba nie wymaga komentarza, prawda?:) Pozdrawiam, A. ps. neelix zdaj w koĹcu to PJ, przestaniesz siÄ tak kompromitowaÄ. |
|
Data: 2010-05-27 17:16:38 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Bilans jest ujemny i dokładnie to widać w raporcie ITS. Gdzie to widać w tym raporcie? [...] \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 19:06:37 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Gdzie to widać w tym raporcie? Proszę podać ilości wypadków, rannych i zabitych. Którakolwiek liczba spadła? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 13:48:53 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: Ale, część z tych wypadków nie mogła mieć związku ze światłami w dzień od kwietnia do września. W tym raporcie jest napisane które powiązania mogą mieć sens a które nie. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-28 20:44:04 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Ale, część z tych wypadków nie mogła mieć związku ze światłami w dzień od kwietnia do września. W tym raporcie jest napisane które powiązania mogą mieć sens a które nie. Oczywiście że mogła. Tylko że ani Pan, ani ja, ani nawet ITS nie ma pewności. Błędem są więc zaokrąglenia w ciemno. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 11:23:13 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: Taaak. Np przejazd na "ciemnożółtym" ma "oczywisty" związek... Błędem są więc zaokrąglenia w ciemno. To nie są "zaokrąglenia w ciemno" \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-28 14:11:47 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: Przy czym zwykle jest to więcej. Zależnie od miejsca na skali widzenia (czy jest ogólnie ciemno czy ogólnie jasno) nawet wiele-wiele więcej. Do tego dochodzi jeszcze szybka akomodacja o kolejne kilka poziomów. Jest jeszcze wolna akomodacja, ale ta trwa już minuty i tu nie ma znaczenia. Czyli najjaśniejszy obiekt w polu widzenia jest 100x jaśniejszy niż najciemniejszy. Jeśli coś jest jeszcze ciemniejsze, przestajemy to widzieć. Stając w lipcowe południe na podwórku, nie zobaczymy kompletnie nic w drzwiach do piwnicy, bo kontrast tej sceny może wynosić 10 000:1. Czyli detale w tych drzwiach są dla ludzkich oczu około 100x za ciemne. Aby móc cokolwiek zauważyć, musimy w te drzwi wejść. Po chwili wzrok zacznie się adaptować do ciemniejszego otoczenia bowiem zmniejszy się udział silnego światła podwórka. Kontrast spadnie i zaczniemy widzieć. Jeśli zamkniemy drzwi, światło odetniemy bardzo mocno, kontrast spadnie do wartości np 10:1 i po przyzwyczajeniu do ciemności zaczniemy widzieć jeszcze więcej szczegółów. Oczywiście oczy mają pewną minimalną czułość na światło i przy zbyt ciemnym otoczeniu nie zobaczymy już nic. Podobnie z najjaśniejszym punktem. Gołymi oczami nie dostrzeżemy plam na słońcu. OK. Tylko światła w dzień nie są w stanie tego punktu przesunąć, to ma znaczenie tylko gdy jest ogólnie ciemno. Po prostu w dzień w oberazie występuje parę jaśniejszych elementów.
Światła w dzień są ciemniejsze od paru elementów normalnie występujących na/przy drodze. Nocą opisany efekt występuje maksymalnie silnie. Mijany samochód wpływa na adaptację wzroku tak bardzo że przez chwilę po minięciu nie widzimy nic. Dlatego wszystkie szkoły jazdy zalecają maksymalnie unikać kontaktu wzrokowego ze światłami. Nie popadajmy w skrajności, nie można zakazać świateł w nocy, ale pamietajmy, że oprocz oświetlania drogi też oślepiają. Ale to nie znaczy że nie mają znaczenia. Jedynym sposobem zminimalizowania ich jest uśrednienie do roku, Dlaczego? To jest manipulacja. Jeden rok bywa zimny inny ciepły jeden deszczowy bardziej inny mniej, itd. jako całego cyklu. To co zrobił ITS jest manipulacją w najczystszej formie. Bo nie zgadza się z Twoją tezą? Sam co robisz? Wyeliminowanie ze statystyki wypadków na które światła w dzień wypływ mogły mieć znikomy jest dobrym krokiem. Ty się tego czepiasz, bo po jego wykonaniu wyniki przeczą Twoim tezom. Równie dobrze można wziąć jakiekolwiek inne lata i "udowodnić" co tylko zechcemy. Ty bierzesz jakiś tam wzrost nie wiadomo od czego pochodzący i dowodzisz swojej tezy.
Weszliśmy do strefy Shengen, itd. Podaj jeszcze statystyki nie tylko liczby samochodów, ale średnich przejechanych odcinków, natężenia ruchu itd. No i czemu zakładasz, że gwałtowny wysyp fotoradarów nie miał przynajmniej początkowo (aż się kierowcy nie przyzwyczaili) negatywnego wpływu? Jedni gwałtownie hamują do 45 (przy ograniczeniu do 70) inni przez CB usłyszeli że "śmietnik" niektywny i grzeją jak grzali. Inne czynniki albo były obecne w poporzednich latach, Ale to akurat to był rok wysypu fotoradarów. więc nie można ich winić za zmianę. Dlaczego nie? Tylko światła mogły się do tego przyczynić, To jest właśnie manipulacja. Nie wiesz tego. a nawet jeśli nie to na pewno tego bezpieczeństwa nie porpawiły. Też tego nie wiesz. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-28 20:59:28 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Przy czym zwykle jest to więcej. Zależnie od miejsca na skali widzenia (czy jest ogólnie ciemno czy ogólnie jasno) nawet wiele-wiele więcej. Do tego dochodzi jeszcze szybka akomodacja o kolejne kilka poziomów. Jest jeszcze wolna akomodacja, ale ta trwa już minuty i tu nie ma znaczenia. Przyjąłem 100:1 dla uproszczenia wykładu. W kontekście kontrastów w dzień wynoszących dziesiątki tysięcy:1 różnica 100 czy 300:1 nie ma istotnego znaczenia. Poza tym mówię o chwili, w czasie której adaptacja (nie akomodacja bo to coś innego) nie zdąży zadziałać. Mówimy o sytuacjach na drodze i spojrzeniach kierowców, które zatrzymują się na obiektach poniżej sekundy. W takich warunkach właśnie występują opisane wyżej zjawiska. OK. Tylko światła w dzień nie są w stanie tego punktu przesunąć, to ma znaczenie tylko gdy jest ogólnie ciemno. Po prostu w dzień w oberazie występuje parę jaśniejszych elementów. Są. Ilość i natęzenie jaskrawych punktów powodują rodzaj oślepienia. Jest to przebadane i udowodnione, więc bezdyskusyjne. Światła w dzień są ciemniejsze od paru elementów normalnie występujących na/przy drodze. Ale zdecydowanie jaśniejsze od sąsiadujących obiektów. Przykład z samochodem na światłach na tle lasu idealnie to obrazuje. paradoksalnie jest uzywany jako argument za światłami, choć ewidentnie dowodzi pogorszenia widoczności obiektów bez świateł. Ale to nie znaczy że nie mają znaczenia. O ogólnej ocenie bezpieczeństwa mają. Liczy się bezpieczeństwo jako calość w ujęciu rocznym. Dlaczego? To jest manipulacja. Jeden rok bywa zimny inny ciepły jeden deszczowy bardziej inny mniej, itd. Proszę zatem wytłumaczyć US, ZUS, GUS i innym instytucjom że źle robią. Bo nie zgadza się z Twoją tezą? Sam co robisz? Ja staiwam tezę prostą. Kombinują zwolennicy świateł. Ilość wypadków wzrosła, więc zaczynają się czary z wyciąganiem danych które pasują do teorii. Ty bierzesz jakiś tam wzrost nie wiadomo od czego pochodzący i dowodzisz swojej tezy. Nie znamy innego czynnika niż światła który mógłby ten wzrost spowodować. Jeśli ma Pan logiczne pomysły z chęcią poczytam. Weszliśmy do strefy Shengen, itd. Nie ma zauważalnego wpływu. Poza tym Czechy weszły rok wcześniej a ilość wypadków wówczas spadła. Podaj jeszcze statystyki nie tylko liczby samochodów, ale średnich przejechanych odcinków, natężenia ruchu itd. I co jeszcze? A gdzie kolory passatów w ujęciu w tych danych? Nie popadajmy w paranoję. No i czemu zakładasz, że gwałtowny wysyp fotoradarów nie miał przynajmniej początkowo (aż się kierowcy nie przyzwyczaili) negatywnego wpływu? Jedni gwałtownie hamują do 45 (przy ograniczeniu do 70) inni przez CB usłyszeli że "śmietnik" niektywny i grzeją jak grzali. Bo ilość wypadków w strefach radarów spadła. Ale to akurat to był rok wysypu fotoradarów. I jest kontynuowany przez 2008 i 2009. A ilość wypadków nie rośnie, więc nie ma wpływu. Dlaczego nie? Bo czynnik zmienny powoduje zmianę nie stały. Jak Pan nalewa piwo do szklanki, nalewanie jest czynnikiem zmiennym skutkiem tego w szklance jest zmiana. Jak nie będzie Pan nalewał to zmiany w szklance nie ma. To jest właśnie manipulacja. Nie wiesz tego. Nie wiem, dlatego piszę "mogły". Na pewno jednak wiemy że nie pomagają i to wiem ze 100% pewnością. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 11:40:54 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: Nadal upraszczasz. Gdyby to była 100% prawda to kierowca nie widziałby nawet licznika. Tarcza licznika, ukryta głęboko jest bardzo ciemna w prorównaniu z tym co widać na zewnątrz.
Manipulujesz. Znowu. Te punkty nie są jaskrawe w porówaniu z jasnymi elementami obrazu. Światła w dzień są ciemniejsze od paru elementów normalnie występujących na/przy drodze. Też nie prawda. Przykład z samochodem na światłach na tle lasu idealnie to obrazuje. paradoksalnie jest uzywany jako argument za światłami, choć ewidentnie dowodzi pogorszenia widoczności obiektów bez świateł. Tylko że te inne obiekty poruszają się wolno lub wcale. Ale to nie znaczy że nie mają znaczenia. Nie. Liczy się bezpieczeństwo jako całość. Ujęcie roczne jest arbitralne jak każde inne. I jak już napisałem, dla przypadku naszego i sąsiednich krajów zapewne też, wyustarczy przesunąć całkowicie arbitralny punkt podziału na lata, by wynik wyszedł zgoła inny.
One robią dobrze :) To ty nierozumiesz czemu i jak. Jeśli nie zawuważyłeś, to US i ZUS nie mają nic do rzeczy -- tam podział jest arbitralny bo tak, mógłby być jakikolwiek inny. Zaś GUS podaje statystyki również miesięczne i również roczne ale dla innych punktów podziału niż noc sylwestrowa.
Tylko jej udowodnić nie umiesz. Kombinują zwolennicy świateł. Ilość wypadków wzrosła, więc zaczynają się czary z wyciąganiem danych które pasują do teorii. Tylko że ta iulość wypadków wzrosła zanim wprowadzono nakaz. Ty bierzesz jakiś tam wzrost nie wiadomo od czego pochodzący i dowodzisz swojej tezy. Podałem. Wiele. Tylko po kolejnych wypowiadziach widzę że u ciebie z czytaniem problem. Wyjątkowo wybiórczo idzie. Weszliśmy do strefy Shengen, itd. Och, bo może by coś sprzecznego ze zgóery przyjętą "prostą tezą" wyszło? No i czemu zakładasz, że gwałtowny wysyp fotoradarów nie miał przynajmniej początkowo (aż się kierowcy nie przyzwyczaili) negatywnego wpływu? Jedni gwałtownie hamują do 45 (przy ograniczeniu do 70) inni przez CB usłyszeli że "śmietnik" niektywny i grzeją jak grzali. Jak ktoś wyklucza ze statystyki wypadki poza obowiązywaniem nakazu jazdy na światłąch albo w oczywisty sposób nie związane z tym nakazem to jest wg ciebie ŹLE. A jak ty wykluczasz wypadki spoza stref radarów to jest DORBZE? ROTFL!
Nakaz jazdy na światłach jest kontynuowany przez 2008 i 2009. A ilość wypadków nie rośnie, więc nie ma wpływu :) Po prostu ROTFL!
Światła to nie piwo.
Też nie wiesz. Twoja 100% pewność się nie liczy. Zwłąszcza że w kolejnych latach liczba wypadków spada. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 14:09:29 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Nadal upraszczasz. Gdyby to była 100% prawda to kierowca nie widziałby nawet licznika. Tarcza licznika, ukryta głęboko jest bardzo ciemna w prorównaniu z tym co widać na zewnątrz. Kabina jest oświetlona przez szyby tym samym jasnym światłem. Nie jest to tak głęboki cień, aby przy przenoszeniu wzroku nie zdążył zadziałać mechanizm adaptacji. W przypadku feralnego samochodu ze światłami na tle lasu i obiektów w jego otoczeniu nie zachodzi praktycznie adaptacja bo obiekty leżą blisko siebie i oko ludzkie bez udziału świadomości dłużej się zatrzymuje na świetle a nie ciemnym obiekcie obok. Manipulujesz. Znowu. Te punkty nie są jaskrawe w porówaniu z jasnymi elementami obrazu. Odsyłam do badań prof. Heiliga. Też nie prawda. A to ciekawe, bo wszelkie zdjęcia pokazywane na poparcie zalet świateł dokładnie to sugerują. Tylko że te inne obiekty poruszają się wolno lub wcale. Co nie znaczy że nie można na nie wjechać. Tylko że ta iulość wypadków wzrosła zanim wprowadzono nakaz. Po też. Jak ktoś wyklucza ze statystyki wypadki poza obowiązywaniem nakazu jazdy na światłąch albo w oczywisty sposób nie związane z tym nakazem to jest wg ciebie ŹLE. A jak ty wykluczasz wypadki spoza stref radarów to jest DORBZE? Polecam czytanie ze zrozumieniem. ITS wyklucza pewne rodzaje wypadków które nie pasują do teorii. Ja wykluczam czynnik, który ewidentnie nie przyczynł się do zwiększenia ilości wypadków. Światła to nie piwo. Jeśli nie widzi Pan różnicy między stały poziomem piwa a jego zimianą przez nalewanie to obawiam się że ciężko będzie zrozumiale wyłozyć trudniejsze zagadnienia. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 16:00:04 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: W dzień??? Nie osłabiaj. *Nie wiemy* tak naprawdę. Właśnie wówczas, przy takich pożal się Boże "analizach", występuje to co Pan napisał, wybieranie kategorii wypadków które pasują do z gory założonej teorii. Zakładanie że w wypadkach w nocy będzie większa zmiana niż w dzień na skutek palenia swiateł w dzień przeczy rozsądkowi. I druga sprawa, podpieranie się przypadkiem Austrii jest zupełnie bez sensu. Tam jest zupełnie inna kultura jazdy to raz, a dwa na autostradzie raczej ciężko zaliczyć czołówkę. W tym samym roku. W tych trzech krajach była w miarę zbliżona pogoda (tzn. jak jest deszczowe latu to zwykle w tych 3 krajach jest, jak jest ostra albo łagodna zima, to znów podobnie). W innym roku w Bułgarii róznież wzrost. W Austrii również wzrost. Z wyjątkiem Szwecji po wprowadzeniu nakazu wszędzie wzrosła ilość wypadków. Nie jest zastanawiająca ta zbieżność? Jest statystycznie mało istotna jeśli mówisz o wszystkich wypadkach i w dzień i w nocy i w zimie (gdy już obowiązywały wczesniej) i lecie, gdy obowiązek był nowy. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 15:09:44 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
W dzień??? Nie osłabiaj. *Na pewno* nie może taka sytuacja zaistnieć? Zakładanie że w wypadkach w nocy będzie większa zmiana niż w dzień na skutek palenia swiateł w dzień przeczy rozsądkowi. Zatem dlaczego w nocy w 2007 wystapiło więcej wypadków niż w nocy 2006? Rozpatrujemy kilkanaście milionów pojazdów, to jest wielka liczba i czynnik wymuszający na niej zmianę musi być silny. Co to było zatem? W tym samym roku. W tych trzech krajach była w miarę zbliżona pogoda (tzn. jak jest deszczowe latu to zwykle w tych 3 krajach jest, jak jest ostra albo łagodna zima, to znów podobnie). Zatem dlaczego w pozostałych kilkunastu krajch ujętych w raporcie dotyczącym bezpieczeństwa publikowanym przez Europejską Komisję Gospodarczą ONZ ilosci wypadków spadły zgodnie z trendem. Jest statystycznie mało istotna jeśli mówisz o wszystkich wypadkach i w dzień i w nocy i w zimie (gdy już obowiązywały wczesniej) i lecie, gdy obowiązek był nowy. Zwolennicy świateł twierdzą, że jeśli światła ocalą choć jedno życie to warto. A teraz kiedy kilkaset osób dodatkowo jest w piachu to jest "statystycznie mało istotne"? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 16:43:07 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 15:09, Tom01 pisze:
Sebastian Kaliszewski pisze: Na 99.9% nie może. Chyba, że ktoś ma jakiś rzadki przypadek światłowstrętu. Bardziej razi słońce niż światła. Zakładanie że w wypadkach w nocy będzie większa zmiana niż w dzień na Jak to się ma do Twoich teorii, odnośnie negatywnej roli świateł w letnie dni? [...] Jest statystycznie mało istotna jeśli mówisz o wszystkich wypadkach i Mógłbyś to jakoś uzasadnić? Jak światła spowodowały kilkaset więcej osób w piachu. Szczególnie interesują mnie miesiące zimowe, oraz noce w lato. A. |
|
Data: 2010-05-27 18:44:26 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Na 99.9% nie może. Chyba, że ktoś ma jakiś rzadki przypadek światłowstrętu. Bardziej razi słońce niż światła. Proszę o wiarygodne źródło. Bo ja dysponuję danymi mówiącymi, że jednak taka sytuacja może mieć miejsce i to częściej niż się Panu wydaje. Odsyłam do badań prof. Heiliga z Instytutu Optometrii na Uniwersytecie w Wiedniu. Potem poproszę o źródła lezące u podstaw powodów wykluczenia innych rodzajów wypadków z raportu ITS. Jak to się ma do Twoich teorii, odnośnie negatywnej roli świateł w letnie dni? Wpływ świateł jest negatywny w większości sytuacji na drodze. Mógłbyś to jakoś uzasadnić? Jak światła spowodowały kilkaset więcej osób w piachu. Szczególnie interesują mnie miesiące zimowe, oraz noce w lato. Kierunek policja.pl dział statystki. Niby dlaczego mam tracić czas żeby udowodnić że światła mają wpływ negatywny. Pomijam już fakt, że żadne liczby zagorzałego zwolennika nie przekonają, jeśli najprostszy dowód z możliwych nie zadziałał. Nakaz wprowadzono bo w kampanii obiecywano 20% spadek ilości wypadków. Tak się nie stało. Wobec tego ja teraz powinienem *żądać* wyjaśnienia dlaczego okłamano społeczeństwo. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 14:52:33 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: Skorzystaj ze swojej rady. JAki wpływ miał nakaz świoateł w kwienitu na śmierć tych 502 osób w styczniu? Niby dlaczego mam tracić czas żeby udowodnić że światła mają wpływ negatywny. Zeby udowodnić. Na razie nie udowodniłeś nic a nic. Pomijam już fakt, że żadne liczby zagorzałego zwolennika nie przekonają, jeśli najprostszy dowód z możliwych nie zadziałał. No właśnie. Wiadać jasno a Ty swoje. Nakaz wprowadzono bo w kampanii obiecywano 20% spadek ilości wypadków. Tak się nie stało. Wobec tego ja teraz powinienem *żądać* wyjaśnienia dlaczego okłamano społeczeństwo. możesz żądać :) \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-28 21:07:25 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Skorzystaj ze swojej rady. JAki wpływ miał nakaz świoateł w kwienitu na śmierć tych 502 osób w styczniu? Nie będę dyskutować w ten sposób. To nie ma sensu. Mogę podjąć rzeczową dyskusję dlaczego wzrosły liczby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w 2007, ale nie w rozkładaniu na wybiórcze ułamkowe przedziały czasowe. Rok, ruch drogowy i społeczeństwo to nie odczynnik w probówce, które do doświadczeń można powielić identycznie w dwóch identycznych probówkach. Jest to organizm zmienny, lata są nieco rózne. W jednym roku np w kwietniu może być więcej wypadków z rowerzystami a w drugim mniej bo ówczas była jeszcze zima. W innym miesiącach inaczej się to rozłoży. Rok to dopiero cykl powtarzający się. Tylko rocznie można cokolwiek dywagować. Zeby udowodnić. Na razie nie udowodniłeś nic a nic. Naprawdę ciężko się dyskutuje na takim poziomie. Kilka tysięcy więcej wypadków, kilkuset więcej zabitych. Nie wystarczy? możesz żądać :) I żądam. Nie tylko ja. Sęk cały w tym że demokratycznie wybrani przedstawiciele stojący u władzy mają takie rzeczy głęboko tam gdzie słońce nie dochodzi. Pewien wysoko postawiony urzędnik zdradził w 2008 roku że jest cichy nakaz blokowania dzialań na ten temat bo akcyza z dodatkowo spalonego paliwa jest potrzebna do innych waznych celów społecznych. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 10:25:26 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-28 21:07, Tom01 pisze:
Sebastian Kaliszewski pisze: No tak niewygodny argument, więc komentowanie go nie ma sensu:) Typowe. Jest to organizm zmienny, lata są nieco rózne. W jednym roku np w Jeżeli jeden miesiąc wyraźnie odstaje. Ale to nie taki przypadek. bo jak napisałem, grudzień, styczeń, luty, marzec były bardzo podobne. A te same miesiące rok wcześniej to już zupełnie inna bajka. Ale tego przeciwnicy świateł nie komentują bo dane nie wygodne. Naprawdę ciężko się dyskutuje na takim poziomie. Kilka tysięcy więcej Zawsze da się znaleźć taką liczbę która potwierdzi z góry założoną teorię. Zjawisko jest bardziej złożone, w momencie gdy próbujemy bardziej szczegółowo podejść do problemu to się okazuje, że to nie ma sensu itp. To nazywasz dyskusją? Bo mi raczej wygląda na monolog. I żądam. Nie tylko ja. Sęk cały w tym że demokratycznie wybrani Jak już wszystko zawodzi, to zawsze pojawi się jakiś wysoko postawiony urzędnik, który mówi to co powinien. Przedszkole. A. |
|
Data: 2010-05-31 11:21:19 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: To że nie rozumiesz to nie znaczy że nie ma sensu. Mogę podjąć rzeczową Rzeczową? Widzę jak rzeczowo podjąłęś... dyskusję dlaczego wzrosły liczby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w 2007, ale nie w rozkładaniu na wybiórcze ułamkowe przedziały czasowe. A rok 2007 to nie jest wybiórczy przedział ułamkowy. Równie dobrym podziałem były podział od kwietnia do marca -- tylko wtedy wyszłoby zupełnie inaczej niż usiłujesz tu wcisąć. Rok, ruch drogowy i społeczeństwo to nie odczynnik w probówce, które do doświadczeń można powielić identycznie w dwóch identycznych probówkach. Jest to organizm zmienny, Brawo, zauważyłeś! Parę osób próbuje ci to powiedzieć od dłuższego czasu :) lata są nieco rózne. W jednym roku np w kwietniu może być więcej wypadków z rowerzystami a w drugim mniej bo ówczas była jeszcze zima. W innym miesiącach inaczej się to rozłoży. Rok to dopiero cykl powtarzający się. Tylko rocznie można cokolwiek dywagować. Ale dlaczego od stycznia do grudnia? A nie od kwietnia do marca, albo od maja do kwietnia? To jest podział arbitralny. Już ci gdzie indziej odpisałem, co w ramach twojej "walki z manipulacją" skrzętnie wyciąłeś, że tylko przy takiej zmianie zupełnie się rozjeżdża cała pseudostatystyczna argumentacja.
Poza tym, że one się zdarzyły zanim wprowadzono nakaz...
A może oni po prostu, taj jak większość społęczeństwa patrzą na to bez niezdrowego podniecenia -- w odróżnieniu od paryu taksówkarzy i pryszczersów. Pewien wysoko postawiony urzędnik zdradził w 2008 roku że jest cichy nakaz blokowania dzialań na ten temat bo akcyza z dodatkowo spalonego paliwa jest potrzebna do innych waznych celów społecznych. Och tak... To jest OGROMNA różnica. W tej ilości spalonego paliwa... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 13:56:18 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Ale dlaczego od stycznia do grudnia? A nie od kwietnia do marca, albo od maja do kwietnia? To jest podział arbitralny. Już ci gdzie indziej odpisałem, co w ramach twojej "walki z manipulacją" skrzętnie wyciąłeś, że tylko przy takiej zmianie zupełnie się rozjeżdża cała pseudostatystyczna argumentacja. Jasne. Mamy przyjąć wygodny czasokres aby wykazać że światła polepszyły bezpieczeństwo w roku 2007? I tak w każdym innym będzuemy wybierać odpowiadające do teroii miesiące? Och tak... To jest OGROMNA różnica. W tej ilości spalonego paliwa... Wg zgrubnych obliczeń jest to 2 mld zł więcej wpływów z tytułu akcyzy. Dziennie. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 05:24:46 | |
Autor: ptoki | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 31 Maj, 13:56, Tom01 <n...@pl.mastiff.popraw.kolejnosc> wrote:
> Och tak... To jest OGROMNA różnica. W tej ilości spalonego paliwa....Eeee tu chyba ci sie cos pomerdalo. Ale to i tak malo pozyteczne roztrząsanie, takie wyliczenia. Kiedyś z Borysem Pogorełło ten temat roztrząsalismy i wyszlo ze wzrost spalania jest na poziomie 2-5%. Procentowo moze nie jest sie o co bic ale kwotowo wychodzi mila sumka ale i tak wsiaka w budzetach wielkosci morza wiec sens szukania intencji beneficjenta jest slaby. I w druga strone, te 3% w koszcie paliwa dla nas jest niewielkie zeby sie o to bic. Ale z drugiej strony tu 3% tam 4% a tam 6% i juz sie calkiem mily udzial zbiera.... -- Lukasz Sczygiel |
|
Data: 2010-05-31 15:15:35 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
ptoki pisze:
Ale to i tak malo pozyteczne roztrząsanie, takie wyliczenia. Jeśli potencjalny beneficjent miałby nie mieć w tym interesu to dlaczego np Hella sponsoruje "akcje informacyjne" co do zalet świateł w dzień, dziwnym trafem w "przeddzień" lub w czasie trwania grubej kampanii mającej na celu wprowadzenie nakazu. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 15:34:25 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-31 13:56, Tom01 pisze:
Och tak... To jest OGROMNA różnica. W tej ilości spalonego paliwa... Hmm, to daje jakieś >700 mld w skali roku z samych tylko świateł. Przepraszam, ale muszę to powiedzieć: jesteś debilem. A. |
|
Data: 2010-05-31 18:21:59 | |
Autor: DoQ | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Wg zgrubnych obliczeń jest to 2 mld zł więcej wpływów z tytułu akcyzy.Hmm, to daje jakieś >700 mld w skali roku z samych tylko świateł. Przepraszam, ale muszę to powiedzieć: jesteś debilem. Jak reszta zacietrzewionych przeciwnikow. Żarówka sensem życia - typowe dla debila. Pozdrawiam Pawel |
|
Data: 2010-05-31 23:41:23 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Hmm, to daje jakieś >700 mld w skali roku z samych tylko świateł. Przepraszam, ale muszę to powiedzieć: jesteś debilem. PLONK -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-06-01 11:53:53 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Hello Tom01,
Monday, May 31, 2010, 11:41:23 PM, you wrote: Hmm, to daje jakieś >700 mld w skali roku z samych tylko świateł.PLONK http://rtfm.killfile.pl/#lajza -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-05-31 16:48:04 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Hello Tom01,
Monday, May 31, 2010, 1:56:18 PM, you wrote: [...] Och tak... To jest OGROMNA różnica. W tej ilości spalonego paliwa...Wg zgrubnych obliczeń jest to 2 mld zł więcej wpływów z tytułu akcyzy. Wyrzuć kalkulator - jest Ci niepotrzebny. Zioło, które palisz - również. Bardzo Ci szkodzi. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-05-31 18:19:06 | |
Autor: DoQ | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 pisze:
Och tak... To jest OGROMNA różnica. W tej ilości spalonego paliwa...Wg zgrubnych obliczeń jest to 2 mld zł więcej wpływów z tytułu akcyzy. Dziennie. Czyli wg ciebie rzad dostaje 730mld rocznie więcej z tytulu samej "nadwyzki". Tak zapewne, a budzet RP łata sie corocznie tryliardami PLN z tytulu wszystkich podatkow i akcyz. Zmien dilera bo ci zielsko szkodzi... Pozdrawiam Pawel |
|
Data: 2010-05-31 23:46:47 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
DoQ pisze:
Czyli wg ciebie rzad dostaje 730mld rocznie więcej z tytulu samej "nadwyzki". Tak zapewne, a budzet RP łata sie corocznie tryliardami PLN z tytulu wszystkich podatkow i akcyz. Zmien dilera bo ci zielsko szkodzi... Pomyłka, "mln" miało być nie "mld". -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-06-01 01:07:40 | |
Autor: DoQ | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 pisze:
Czyli wg ciebie rzad dostaje 730mld rocznie więcej z tytulu samej "nadwyzki". Tak zapewne, a budzet RP łata sie corocznie tryliardami PLN z tytulu wszystkich podatkow i akcyz. Zmien dilera bo ci zielsko szkodzi...Pomyłka, "mln" miało być nie "mld". Strona na ktora powoluje sie autor tego pożal się boże wątku informuje że 3mln/dziennie. 3mln/dzień - gdyż, ponieważ - umiesz to uzasadnić jakimś wzorem, wyliczeniem? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2010-05-27 17:21:07 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: Cokolwiek innego. Jaki jest ten magiczny wpływ świecenia w dzień na wypadki w nocy? W ilu tych wypadkach w nocy stwierdzono, że przyczyną było niekompletne oświetlenie pojazdu.
Bo większość z tych kilkunastu krajów jest dalej (np nie ma takiej zimy jak w tych trzech)? Bo ma mniejszą dynamikę wzrostu ruchu i liczby pojazdów?
Te dodtakowo kilkaset osób to sobie wyssałeś z palca. Uzasadnić tego nie umiesz. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 19:05:31 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Cokolwiek innego. Znaczy co? Mówimy o tysiącach wypadków, to jest problem którego nie wolno bagatelizować. Dlaczego za wszelką cenę nie mogą to być światła? Nie znam innego czynnika który mógłby tak wpłynąć na bezpieczeństwo. Bo większość z tych kilkunastu krajów jest dalej (np nie ma takiej zimy jak w tych trzech)? Bo ma mniejszą dynamikę wzrostu ruchu i liczby pojazdów? Czy Pan jest swiadom bzdur jakie wypisuje? Te dodtakowo kilkaset osób to sobie wyssałeś z palca. Uzasadnić tego nie umiesz. Zarzuca mi Pan że nie wiem o czym piszę? Źródło policja.pl: 2006 5243 zabitych (-3,7%) 2007 5583 zabitych (+6,4%) To są wartości bezwzględne. Skoro od lat trend był spadkowy ze spadkiem 3 do 4% to nie ma żadnych przesłanek dlaczego i w 2007 ilość nie miałaby spaść. Czyli aproksymując powinna spaść również 3 do 4% czyli *realnie* ilość zabitych wzrosła o około 10%! -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 21:57:54 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 w <news:4bfea65b$0$17082$65785112news.neostrada.pl>:
Sebastian Kaliszewski pisze: Znaczy co? Mówimy o tysiącach wypadków, to jest problem którego nie wolno bagatelizować. Dlaczego za wszelką cenę nie mogą to być światła? Nie znam innego czynnika który mógłby tak wpłynąć na bezpieczeństwo. Bo większość z tych kilkunastu krajów jest dalej (np nie ma takiej zimy jak w tych trzech)? Bo ma mniejszą dynamikę wzrostu ruchu i liczby pojazdów? Czy Pan jest swiadom bzdur jakie wypisuje? Te dodtakowo kilkaset osób to sobie wyssałeś z palca. Uzasadnić tego nie umiesz. Zarzuca mi Pan że nie wiem o czym piszę? Źródło policja.pl: 2006 5243 zabitych (-3,7%) Znowu ta marna manipulacja danymi, chyba, że kolega ciągle ma kalendarz nieprzestawiony. Mamy rok 2010 To są wartości bezwzględne. Skoro od lat trend był spadkowy ze spadkiem 3 do 4% to nie ma żadnych przesłanek dlaczego i w 2007 ilość nie miałaby spaść. Czyli aproksymując powinna spaść również 3 do 4% czyli *realnie* ilość zabitych wzrosła o około 10%! I nagle w 2008 spadła i w 2009 też -- a nikt nie zakazał używania świateł w dzień od 1 marca 2008... Tak trudno ci zrozumieć, że na wzrost liczby wypadków i zabitych w 2007 światła nie miały większego wpływu, zwłaszcza, że i tak znakomita część użytkowników dróg miała je włączone podczas jazdy cały czas -- długo przed 17 kwietnia 2007? -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-27 22:07:44 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
'Tom N' pisze:
Znowu ta marna manipulacja danymi, chyba, że kolega ciągle ma kalendarz Od roku 2007 do 2010 nic się w materii świateł nie zmieniło. Wywierają one swój stały wpływ na bezpieczeństwo przez cały czas zapoczątkowany w 2007 roku. I nagle w 2008 spadła i w 2009 też -- a nikt nie zakazał używania świateł w Trend spadkowy jest cały czas. Interesujemy się jego zakłóceniem i przyczyną w 2007 roku. Tak trudno ci zrozumieć, że na wzrost liczby wypadków i zabitych w 2007 No to jaka jest przyczyna? Spadek bezpieczeństwa był znaczny, co go spowodowało? Niektórzy twierdzą że ilość wypadków tak naprawdę spadła a ten wzrost to wynik jakiegoś nie zlokalizowanego chwilowego czynnika. Bzdura. Mówimy o kilkunastu milionach (!) pojazdów. To jest masa, którą aby poruszyć trzeba konkretnej silnej przyczyny. To nie jest Zenek i Mietek, z których jednemu odwaliło po pijaku i się zabił na drzewie. Wielkie ilości obiektów nie reagują na słabe bodźce. Jeśli ilość wypadków wzrosła o 6% a w stosunku do trendu znacznie więcej to mamy do czynienia z problemem, a nie zwiększeniem bezpieczeństwa. > zwłaszcza, że i tak znakomita część użytkowników dróg miała je włączone podczas jazdy cały czas -- długo przed Kłamstwo. ITS tak napisał w raporcie dla ministerstwa Infrastruktury, ale jest to paskudna manipulacja. Każdy kto ma prawo jazdy dostatecznie długo doskonale wie ilu kierowców jeździło z włączonymi światłami kiedy nie było nakazu i była to dużo mniejsza liczba. Na dowód można przedstawić masę filmów z ujęciami ruchu drogowego/ulicznego oraz chociażby zdjęć z domowych zasobów. Samochód w lato z włączonymi światłami był rzadkością i dziwactwem. Więcej ich pojawiało się po wprowadzeniu w 1991 nakazu w okresie jesienno zimowym. Warto przy tym zauważyć, że po jego wprowadzeniu ten sam ITS stwierdził, że nakaz nie wpłynął na zmianę bezpieczeństwa. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 23:14:04 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 w <news:4bfed110$0$2592$65785112news.neostrada.pl>:
'Tom N' pisze: Od roku 2007 do 2010 nic się w materii świateł nie zmieniło. Wywierają one swój stały wpływ na bezpieczeństwo przez cały czas zapoczątkowany w 2007 roku. I kolejna manipulacja danymi Trend spadkowy jest cały czas. Interesujemy się jego zakłóceniem i przyczyną w 2007 roku. Wy się nie interesujecie, tylko macie tezę -- obowiązek włączenia świateł... Tak trudno ci zrozumieć, że na wzrost liczby wypadków i zabitych w 2007 No to jaka jest przyczyna? Wasza teza, to wasz problem, sami sobie ją udowodnijcie. > zwłaszcza, że i tak znakomita część Kłamstwo. ITS tak napisał w raporcie dla ministerstwa Infrastruktury, ale jest to paskudna manipulacja. Każdy kto ma prawo jazdy dostatecznie długo doskonale wie ilu kierowców jeździło z włączonymi światłami kiedy nie było nakazu i była to dużo mniejsza liczba. Ty jesteś kolejnym klonem neelixa? Nawet on sie w swoich zeznaniach nie potrafił połapać Na dowód można przedstawić masę filmów z ujęciami ruchu drogowego/ulicznego oraz chociażby zdjęć z domowych zasobów. Ja swój kiedyś przedstawiłem, wielokrotnie padały propozycje "komisji" -- jakoś nigdy się przeciwnicy włączonych świateł nie zdecydowali na tego typu konfrontację. Więcej ich pojawiało się po wprowadzeniu w 1991 nakazu w okresie jesienno zimowym. O! To już tak dawno było? Ale was podobno interesuje rok 2007, czyli 16 lat późniejszy... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-27 23:35:03 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
'Tom N' pisze:
I kolejna manipulacja danymi Jaka manipulacja, człowieku znasz tylko jedno słowo? Wasza teza, to wasz problem, sami sobie ją udowodnijcie. Chwila moment. Ktoś zapłacił cięzkie pieniądze żeby przekonać ludzi że to "dobrodziejstwo" zaoszczędzi 20% wypadków. Ja nie muszę niczego udowadniać, widzę że nie spadła ilość wypadków, a po uchwaleniu nakazu działalność Koalicji na rzecz świateł się zakończyła. Komuś zależało na ustawie a nie na bezpieczeństwie. Proszę zatem inicjatorów i propagatorów nakazu o wytłumaczenie dlaczego nas oszukali. Ustawa jest, ktoś na niej korzysta, a światła? Komu zależy na ich zniesieniu skoro są źródłem dodatkowego przychodu? Bezpieczeństwo? Brednie, nigdy o nic takiego nie chodziło. Wsządzie gdzie jest szansa na wprowadzenie nakazu pojawiają się "akcje informacyjne" o rzekomych zaletach jazdy na światłach z oklepanymi zdjęciami auta na tle lasu. Sponsorują je firmy żarówkowe i petrochemiczne. Podatnym gruntem na takie akcje są w większości tzw "demoludy", gdzie coś da się jeszcze "załatwić". Praktycznie cała Europa zachodnia nie jeździ na światlach. Jak Pan myśli, takie są zacofanie? Więcej niemal cały świat nie jeździ na światłach. A może po prostu we wschodniej Europie łatwiej przepchnąć taką bzdurę? Wszędzie z wyjątkiem Szwecji, gdzie eksperymentuje się ze światłami wzrasta ilość wypadków. W Polsce mimo dokładnie takiego samego scenariusza mamy od 2 lat do czynienia z bagatelizowaniem i maskowaniem decyzji ludzi którzy do tego doprowadzili. Ja swój kiedyś przedstawiłem, wielokrotnie padały propozycje "komisji" -- Nie bardzo wiem o co chodzi. Więcej ich pojawiało się po wprowadzeniu w 1991 nakazu w okresie jesienno zimowym.O! To już tak dawno było? Ale was podobno interesuje rok 2007, czyli 16 lat Tak, to już tak długo trwa ten nienormalny stan, który osiągnął apogeum właśnie w 2007r roku. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 23:47:54 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 w <news:4bfee587$0$19183$65785112news.neostrada.pl>:
'Tom N' pisze: Jaka manipulacja, człowieku znasz tylko jedno słowo? Piszę tak, żebyś zrozumiał, ale widzę, że nadaremnie. Może zacznij od tego co wyciąłeś z cytatów: "marna manipulacja danymi", potem poczytaj co znaczy "kolejna" Wasza teza, to wasz problem, sami sobie ją udowodnijcie. Chwila moment. Ktoś zapłacił cięzkie pieniądze żeby przekonać ludzi że to "dobrodziejstwo" zaoszczędzi 20% wypadków. To dalej jest TEZA, tyle, że *kolejna* a dowodów ciągle brak... Ja nie muszę niczego udowadniać Pewnie, że nie musisz, tylko nie wszycy się na taka retorykę nabierają... Proszę zatem inicjatorów i propagatorów nakazu o wytłumaczenie dlaczego nas oszukali. Ustawa jest, ktoś na niej korzysta, a światła? Komu zależy na ich zniesieniu skoro są źródłem dodatkowego przychodu? Bezpieczeństwo? Brednie, nigdy o nic takiego nie chodziło. Adresy ci sie pomyliły, czy nie wiesz kto jest odpowiedzialny za to o czym piszesz, i w związku z tym rzucasz się jak "małpa w kąpieli"? Ja swój kiedyś przedstawiłem, wielokrotnie padały propozycje "komisji" --Nie bardzo wiem o co chodzi. To widać -- i wcale nie dziwi. Tak, to już tak długo trwa ten nienormalny stan, który osiągnął apogeum właśnie w 2007r roku.Więcej ich pojawiało się po wprowadzeniu w 1991 nakazu w okresie jesienno zimowym.O! To już tak dawno było? Ale was podobno interesuje rok 2007, czyli 16 lat A podobno wypadki spadały do 2006... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-28 00:04:18 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
'Tom N' pisze:
Piszę tak, żebyś zrozumiał, ale widzę, że nadaremnie. Może zacznij od tego WIem co wyciąłem. Porównanie 2006 z latami późniejszymi z pominięciem 2007. I to ja manipuluję? To dalej jest TEZA, tyle, że *kolejna* a dowodów ciągle brak... Dowody leżą w grobach oraz w liczbach opublikowanych przez policję. Miał być spadek ilości wypadków? Miał? A był? Nie było. Był wzrost. Adresy ci sie pomyliły, czy nie wiesz kto jest odpowiedzialny za to o czym Nie pomyliły. Media są jedną z form wyrażenia oporu obywateli przeciw ustawodawcy. Niestety na posiedzeniu Komisji Infrastruktury w sprawie świateł, ludziom reprezentującym stronę społeczną nie pozwolono dojść do głosu, a przedstawione dowody w postaci badań austriackich trafiły do kosza. W polsce nie przeprowadzono w ogóle badań poprzedzających ten eksperyment. Sprawdzono to po prostu na ludziach. Dziwi się Pan że to się komuś nie podoba? A podobno wypadki spadały do 2006... Ile razy trzeba napisać że trend jest spadkowy? Kiedyś w podstawówce na utrwalenie Pani kazała np sto razy napisać w zeszycie jakąś kwestię. To chyba byłaby dobra metoda. Otóż trend jest spadkowy. Zarówno przed wprowadzeniem świateł jak i po. Tyle że w momencie wprowadzenia nastąpiło jego zakłócenie, przerwanie. Wynikiem tego kilkuset ludzi leży w piachu. A niektórzy, którzy wcześniej krzyczeli "jak światła uratują jedno życie to warto" teraz mówią że to "nieistotny błąd statystyczny". -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 00:48:41 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 w <news:4bfeec62$0$2592$65785112news.neostrada.pl>:
'Tom N' pisze: WIem co wyciąłem. Porównanie 2006 z latami późniejszymi z pominięciem 2007. I to ja manipuluję? Nie kłam, ja zostawiłem w cytatach dane z 2006 i 2007 -- sam to wyciąłeś. To dalej jest TEZA, tyle, że *kolejna* a dowodów ciągle brak...Dowody leżą w grobach oraz w liczbach opublikowanych przez policję. Miał być spadek ilości wypadków? Miał? A był? Nie było. Był wzrost. To nie mój problem, że nie potrafisz czytać tego co ci na tacy podają, tniesz jak ci pasuje, a potem staje sie to dla ciebie prawdą objawioną. Adresy ci sie pomyliły, czy nie wiesz kto jest odpowiedzialny za to o czymNie pomyliły. Media są jedną z form wyrażenia oporu obywateli przeciw ustawodawcy. Ilu ustawodawców widziałeś na grupie dyskusyjnej pl.misc.samochody? Dlaczego mam wrażenie, że nie napisałeś nawet pół słowa do jakiejś redakcji przez te 3 lata obowiązywania przepisu... Niestety na posiedzeniu Komisji Infrastruktury w sprawie świateł, ludziom reprezentującym stronę społeczną nie pozwolono dojść do głosu, Wcale mnie to nie dziwi -- szkoda czasu na słuchanie argumentów typu: "zgasić, a jak chcecie świecić to udowodnijcie, że trzeba świecić" a przedstawione dowody w postaci badań austriackich trafiły do Te badania dotyczyły rzeczywistości polskiej? Nie! W polsce nie przeprowadzono w ogóle badań poprzedzających ten eksperyment. No to przeprowadźcie Sprawdzono to po prostu na ludziach. Dziwi się Pan że to się komuś nie podoba? Nie, mnie nie dziwi, że komuś to, że białe jest białe nie pasuje, dlatego badania jakiegoś doktora z Austrii, który pewnie nie wie gdzie jest Warszawa, są w polskiej rzeczywistości nieprzydatne A podobno wypadki spadały do 2006...Ile razy trzeba napisać że trend jest spadkowy? Wytnij jeszcze więcej Kiedyś w podstawówce na utrwalenie Pani kazała np sto razy napisać w zeszycie jakąś kwestię. Ja nie miałem takich problemów, ale skoro masz takie doświadczenia, to pozostaje współczuć, że się niczego nie nauczyłeś. chyba byłaby dobra metoda. Jesteś świetnym przykładem, że metoda kija nie działa. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-28 00:30:28 | |
Autor: WS | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 28 Maj, 00:48, 'Tom N' <n...@int.dyndns.org.invalid> wrote:
Wcale mnie to nie dziwi -- szkoda czasu na słuchanie argumentów typu: Chyba takie postepowanie powinno byc standardem? Jesli wiemy jedynie (na 100%), ze taka zmiana powoduje wrost zuzycia paliwa, zarowek... - nie wiemy czy ma jakikolwiek wplyw (dodatni? ujemny?) na ilosc wypadkow to wprowadzanie jej nie jest sensowne. A jesli juz ja wprowadzono i z danych statystycznych nie da sie udowodnic, ze ten wplyw jest, to nalezy z tych przepisow zrezygnowac... Jak tak dalej pojdzie, to po przepisach dot. emisji CO2 i efektu cieplarnianego jakis "madry" wpadnie np. na to, ze emisja pary wodnej powoduje powodzie ;) i... bedziemy zmniejszac emisje... po kilku latach "walki" efekt oczywiscie nie bedzie widoczny, ale nikt nie udowodni, ze jakis tam wplyw nie wystepuje, wiec przepisy powinny pozostac... ;) WS |
|
Data: 2010-05-28 01:11:00 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
'Tom N' pisze:
Nie kłam, ja zostawiłem w cytatach dane z 2006 i 2007 -- sam to wyciąłeś. Może pomyliłem z innym cytatem. Jeśli to są dane za 2006 i 2007 to są bezdyskusyjne. To nie mój problem, że nie potrafisz czytać tego co ci na tacy podają, Zapytam jeszcze raz. Spadła czy wzrosła ilość wypadków? W całym roku 2007 wzrost, w miesiącach kiedy nie było nakazu też wzrost. O co chodzi? Że wzrost nierówny miesiącami? I co z tego? Może zima była cięższa/lżejsza, może ceny paliw wyższe/niższe w różnych miesiącach. Dochodzą głosy o podziale noc/dzień. A jakby nie wychodziło na swoje to co? Podzielmy jeszcze na przed i po południu? To jest proste jak budowa cepa. Lata uśredniamy i mamy najbardziej wiarygodny wynik. Tak się to robi w każdej branży jaką znam. Upiera się Pan aby koniecznie udowodnić coś na opak? Że bezpieczeństwo nie spadło, wypadków nie było więcej? Ilu ustawodawców widziałeś na grupie dyskusyjnej pl.misc.samochody? Dlaczego Proponuję poszukać. Wcale mnie to nie dziwi -- szkoda czasu na słuchanie argumentów typu: A co w tym takiego dziwnego? Nie wprowadza się regulacji wpływających na bezpieczeństwo ludzi bez uprzedniego wszechstronnego zbadania wpływu. Te badania dotyczyły rzeczywistości polskiej? Nie! Badania dotyczą ludzkiej percepcji nie warunków drogowych. No to przeprowadźcie Jak wyżej. Jeśli sąsiad zechce hodować aligatory to kto jest zobowiązany do sprawdzenia czy płot wytrzyma w razie czego próbę przejścia na Pański trawnik? Nie, mnie nie dziwi, że komuś to, że białe jest białe nie pasuje, dlatego Od 40 lat (!) przeprowadzono kilkanaście tego typu badań w różnych krajach. W tych w których uwzględniono innych uczestników ruchu zauważono negatywny skutek. Zwolennicy świateł skupiają się tylko na korzyściach w relacji samochód-samochód i nic innego. Wręcz odrzucają inne typy zdarzeń w analizach. W badaniach w których ktoś się postarał zauważyć też innych niż samochody, wyszło że dzieje się coś dziwnego, ilości wypadków wzrastają. Swoją drogą dlaczego powoływano się na badania Szwedzkie przy wprowadzaniu nakazu? Bo Szwecja ma podobny klimat? A Austria to tropiki? Czechy też? A Niemcy? A cała gromada innych krajów na naszej szerokości geograficznej? Proszę tworzyć dziwnych teorii. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 15:10:11 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
'Tom N' pisze: Ten wzrost w miesiącach sprzed nakazu sam w sobie wystarcza za cały rok. Każdemu, kto ma jakiekolwiek pojęcie o matematyce to wystarczy, żeby zauważyć że wykazanie związku tego jednorazowego wzrostu z nakazem jazdy na światłach jest niemożliwe -- albo przyczyna była inna albo nie była żadnej -- zwykła lokalna fluktuacja. Cóż, ci którzy rozumieją statystykę potrafią z tego wyciągnąć dla siebie korzyść, ci którzy nie rozumieją i nie łudzą się że rozumieją nie mają z tego korzyści ale i zwykle nie tracą (chyba że ci którzy rozumieli z nimi wygralio). Ale najgorzej mają ci którzy nie rozumieją ale wydaje im się, że rozumieją doskonale -- ci mają szansę na poważną wtopę :) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-28 21:33:08 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Ten wzrost w miesiącach sprzed nakazu sam w sobie wystarcza za cały rok. Jeszcze raz i powoli. Załóżmy teoretycznie że "znalazł" Pan przyczynę wzrostu w Polsce. Teraz proszę o pozostałe kraje. Podpowiem powtórnie że z wyjątkiem Szwecji we WSZYSTKICH zanotowano wzrosty. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 11:01:37 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: Załóżmy praktycznie że nie rozumiesz o czym mówisz :) Otóż, ja żadnej przyczyny nie znalazłem. JA tylko pokazałem, że gross wzrostu nie jest związane z wprowadzeniem świateł. Teraz proszę o pozostałe kraje. Z których w sporej części wprowadzono to w tym samym roku co w Polsce. Podpowiem powtórnie że z wyjątkiem Szwecji we WSZYSTKICH zanotowano wzrosty. A teraz jeszcze odpowiedz, w ilu z nich wzrostu nie było w okresie 3 lata przed 3 po -- Mniej więcej wtedy w ogóle można się zacząć zastanawiać czy był jakiś problem \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 13:53:44 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Otóż, ja żadnej przyczyny nie znalazłem. JA tylko pokazałem, że gross wzrostu nie jest związane z wprowadzeniem świateł. Niczego Pan nie wykazał ponad zróżnicowanie miesięczne. Z których w sporej części wprowadzono to w tym samym roku co w Polsce. Bzdura. W 2007 wprowdzono nakaz tylko w trzech krajach łącznie w Polską. A teraz jeszcze odpowiedz, w ilu z nich wzrostu nie było w okresie 3 lata przed 3 po -- Mniej więcej wtedy w ogóle można się zacząć zastanawiać czy był jakiś problem Nie odpowiedział Pan na pytanie. Dlaczego w każdym kraju wzrasta ilość wypadków po wprowadzeniu nakazu? Jak do tej pory zniesiono lub ograniczono w trzech i ilość wypadków spadła. Dlaczego? Lata późniejsze i zmiany w ilościach wypadków nie mają żadnego związku ze światłami. Mówiłem o tym wielokrotnie. Światła wówczas już są, działają, dokładając swój stały wpływ rokrocznie, nie wnoszą żadnej zmiany. Jeśli w latach późniejszych następuje zmiana to w wyniku czynnika który się pojawił, zniknął lub zmienił intensywność. Zmiana następuje w wyniku jakiegoś wymuszenia. Gimnazjum się kłania drogi Panie i prawo akcji i reakcji. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 14:58:11 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
'Tom N' pisze: Widzę że może znasz się na efektach psychologicznych ale na matematyce to nie znasz się prawie w ogóle. To nie jest Zenek i Mietek, z których jednemu odwaliło po pijaku i się zabił na drzewie. Wielkie ilości obiektów nie reagują na słabe bodźce. Więc faktycznie, był problem i to już w ciągu 3 miesięcy przed wprowadzeniem nakazu! > zwłaszcza, że i tak znakomita część Prawda. ITS tak napisał w raporcie dla ministerstwa Infrastruktury, Miał rację. ale jest to paskudna manipulacja. Bzdura. Każdy kto ma prawo jazdy dostatecznie długo doskonale wie ilu kierowców jeździło z włączonymi światłami kiedy nie było nakazu i była to dużo mniejsza liczba. W roku 2006? -- większość jeździła. Na dowód można przedstawić masę filmów z ujęciami ruchu drogowego/ulicznego oraz chociażby zdjęć z domowych zasobów. Samochód w lato z włączonymi światłami był rzadkością i dziwactwem. Więcej ich pojawiało się po wprowadzeniu w 1991 nakazu w okresie jesienno zimowym. Ale mówimy o roku 2006 i później a nie o 1991. Warto przy tym zauważyć, że po jego wprowadzeniu ten sam ITS stwierdził, że nakaz nie wpłynął na zmianę bezpieczeństwa. No właśnie. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-28 21:31:38 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Warto przy tym zauważyć, że po jego wprowadzeniu ten sam ITS stwierdził, że nakaz nie wpłynął na zmianę bezpieczeństwa.No właśnie. No to po co bronić nieskutecznego przepisu? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 14:53:52 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: Tyle że już w samym styczniu 2007 wzrosło o ponad 250... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-28 21:07:58 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Tyle że już w samym styczniu 2007 wzrosło o ponad 250... No i co z tego? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 10:28:00 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-28 21:07, Tom01 pisze:
Sebastian Kaliszewski pisze: Kilkaset zgonów więcej w jednym tylko miesiącu? I to dla Ciebie nic nie znaczy? No tak, przeczy to Twojej teorii, więc się nie liczy. A. |
|
Data: 2010-05-31 13:31:42 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Kilkaset zgonów więcej w jednym tylko miesiącu? I to dla Ciebie nic nie znaczy? No tak, przeczy to Twojej teorii, więc się nie liczy. W każdym roku są miesiące z "lepszymi" lub "gorszymi" wynikami bezpieczeństwa. Uczepił się Pan na siłę tego stycznia. W tym samum roku równie dobrze można znaleźć miesiąc z dużo niższą niż w poprzednim liczbą wypadków. Z innymi miesiącami może być podobnie lub odwrotnie. Rozkład rozmaitych czynników i ich nasilenie w miesiącach są różne w różnych latach. Naprawdę Pan tago nie jest w stanie pojąć? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 15:36:38 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-31 13:31, Tom01 pisze:
Arek (G) pisze: Bo to pokazuję różnicę tego co się działo na początku roku pomiędzy tym co było na końcu. Ten pojedynczy miesiąc w ogóle nie odstawał od sąsiednich. Ale to jest dla Ciebie niewygodne więc pieprzysz trzy po trzy nie na temat. A. |
|
Data: 2010-05-31 11:04:39 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
Sebastian Kaliszewski pisze: No i to z tego, że nie miało to związku ze światłami w dzień latem. I to z tego, że jakyś rozumiał matematykę, to byś wiedział, co to jest zmienna losowa i co to znaczy że jest losowa. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 22:16:11 | |
Autor: J.F. | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On Thu, 27 May 2010 13:13:27 +0200, Arek (G) wrote:
W dniu 2010-05-27 03:47, J.F. pisze: W nocy owszem, ale w dzien moga zmniejszyc ilosc wymuszen - jak zauwazalnosc wzrosnie. I druga sprawa, podpieranie się przypadkiem Austrii jest zupełnie bez sensu. Tam jest zupełnie inna kultura jazdy to raz, a dwa na autostradzie raczej ciężko zaliczyć czołówkę. Ale Austria nie Niemcy i nie tylko autostradami sie tam jezdzi. A wlasnie na autostradzie moga pomoc - latwiej zauwazyc zblizajacy sie z tylu pojazd w lusterku. Choc faktycznie w Austrii nie ma takiej potrzeby. J. |
|
Data: 2010-05-28 16:48:40 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-27 22:16, J.F. pisze:
On Thu, 27 May 2010 13:13:27 +0200, Arek (G) wrote: Czyli przyznajesz, że światła poprawiają zauważalność na drodze, tylko próbujesz udowodnić, że to zjawisko szkodliwe? Ciekawe. I druga sprawa, podpieranie się przypadkiem Austrii jest zupełnie bez Może Austriacy nie łamią tak nagminnie przepisów, nie wyprzedzają wszędzie gdzie tylko się da itp. itp. więc wpływ świateł jest zdecydowanie mniejszy. Owszem światła minimalizują skutek innych wykroczeń, lepiej było by wyeliminować te wykroczenie, niestety to nie jest możliwe. Więc może można zrobić coś co nieco złagodzi efekt sporej ilości kretynów na drodze. A. |
|
Data: 2010-05-28 08:08:37 | |
Autor: WS | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 28 Maj, 16:48, "Arek (G)" <a...@bbb.pl> wrote:
Czyli przyznajesz, że światła poprawiają zauważalność na drodze, tylko nikt nie twierdzi, ze nie poprawiaja... jest to jeden z plusow jazdy na swiatlach choc z drugiej strony ile bylo czolowek z powodu niezauwarzenia jadacego z przeciwka? statystyk zapewne brak, ale na podstawie wlasnych doswiadczen (tzn. sytuacji, gdy ktos jechal "na mnie", bo takiego wypadku nie mialem, lub obserwacji kierowcow obok..,) moge stwierdzic, ze to promile ogolnej liczby czolowych zderzen... zazwyczaj obaj kierowcy sie widza (nawet przez dluzszy czas...), tylko komus sie wydaje, ze zdazy (zle ocenil odleglosc/predkosc), a ten drugi nawet nie zacznie hamowac w pore, bo ma pierszenstwo jadac swoim pasem... a tu juz (jak twierdza niektorzy powolujac sie na jakies tam badania) wlaczone swiatla wrecz przeszkadzaja w ocenie... np i sa tez inne minusy (poza wiekszym zuzyciem paliwa i zarowek): ludzie jadac przyzwyczajaja sie bardziej do zwracania uwagi na (jasne) swiatla, w zwiazku z czym niezauwazaja nieoswietlonych rzeczy lub slabiej oswietlonych - rosnie ryzyko wypadku z pieszymi, rowerami, motocyklami... - ten proces moze trwac jakis czas i w statystykach +- rok moze jeszcze nie wyjsc, a w pozniejszych trudno go bedzie powiazac ze swiatlami... na podstawie publikowanych statystyk wlasciwie nie da sie udowodnic niczego - wplyw tych nieszczesnych swiatel jest raczej na granicy bledu statystycznego... czyli wg mnie taki nakaz jest bez sensu! WS |
|
Data: 2010-05-28 08:12:36 | |
Autor: WS | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On 28 Maj, 17:08, WS <LipnyAdresDlaSpame...@chello.pl> wrote:
..czyli wg mnie taki nakaz jest bez sensu! PS. nawet nie pomogl specjalnie , choc byl to kolejny argument zwolennikow... (rowniez na podst. moich obsewrwacji) na jazde bez swiatel o zmroku, w deszczu, mgle... dalej pelno takich widuje, a na CB wciaz slysze "kolego w ..." wlacz swiatelka... WS |
|
Data: 2010-05-28 21:44:43 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
WS pisze:
choc z drugiej strony ile bylo czolowek z powodu niezauwarzenia "Czołówki" to pikuś. Zdecydowanie częściej (może nawet więcej niż 1 do 1000) to "zdjęcie" pieszego z powodu niezauważenia. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 22:58:37 | |
Autor: 'Tom N' | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 w <news:4c001d2b$0$17095$65785112news.neostrada.pl>:
WS pisze: "Czołówki" to pikuś. Zdecydowanie częściej (może nawet więcej niż 1 do 1000) to "zdjęcie" pieszego z powodu niezauważenia. W Z R (Czołowe/Piesi) 2006 5584/14619 1012/1775 9317/15347 2007 5595/15563 1020/1924 9717/14708 Coś sie nie zgadza: "zdjęć" pieszych w 2007 było więcej o jakieś 950, zabitych około 150 więcej... Ale rannych 550 mniej Do tego z winy pieszych w porównaniu 2007 do 2006 200 więcej wypadków, zabitych 98 więcej, rannych 118 więcej. Uważam, że teza: "w 2007 światła jak lep na muchy przyciągały pieszych i trzeba je zlikwidować" pasuje do całości teorii pana Prezesa -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-05-28 23:08:48 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
'Tom N' pisze:
Coś sie nie zgadza: "zdjęć" pieszych w 2007 było więcej o jakieś 950, No proszę, sam Pan dostarcza dowodów. Naprawdę, skończmy tą farsę. Mam szczerze po uszy absurdalnych twierdzeń: "to nic że zginęło kilkaset osób więcej, ale na drogach jest bezpieczniej". Na przykładzie feralnych świateł widać doskonale jak bardzo ludzi można zmanipulować. Historia zna takie przypadki, przez to że ktoś masom coś wmówił ludzie szli na wojnę i się zabijali. Podsumowaniem tego przydługiego wątku powinno być część wspólnego hasła zwolenników i przeciwników: "Włącz myślenie!" Reszta jest niepotrzebna, wyniknie samoistnie. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 11:09:56 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Tom01 wrote:
'Tom N' pisze: Ręce opadają. Nie tylko nie znasz matematyki, jesteś chamskim manipulatorem. Naprawdę, skończmy tą farsę. Tak, skończ się ośmieszać. Mam szczerze po uszy absurdalnych twierdzeń: "to nic że zginęło kilkaset osób więcej, ale na drogach jest bezpieczniej". Mam szczerze po uszy absurdalnych twoerdzeń, że to że te osoby zginęły zanim wprowadzono nakaz jest skutkiem tego nakazu. Na przykładzie feralnych świateł widać doskonale jak bardzo ludzi można zmanipulować. Widać to po tobie, oj widać. Ba, sam po chamsku (choć nieudolnie) manipulujesz. Historia zna takie przypadki, przez to że ktoś masom coś wmówił ludzie szli na wojnę i się zabijali. Właśnei, włącz myślenie. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 13:47:02 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Mam szczerze po uszy absurdalnych twoerdzeń, że to że te osoby zginęły zanim wprowadzono nakaz jest skutkiem tego nakazu. Przecież wałkowano to dziesiątki razy. Nawet gdyby założyć że bierzemy pod rozwagę tylko miesiące w których nakaz nie obowiązywał czyli kwiecień-październik to i tak był wzrost! Ludzie czy Wam mózgi wyprano tak że nie widzicie prostych rzeczy? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 15:42:46 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-31 13:47, Tom01 pisze:
Sebastian Kaliszewski pisze: W jednym z postów w tym wątku udowodniłem na liczbach z oficjalnych statystyk, że uratowane zostało średnio ponad 100 żyć miesięcznie. A. |
|
Data: 2010-05-28 20:36:24 | |
Autor: J.F. | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
On Fri, 28 May 2010 16:48:40 +0200, Arek (G) wrote:
W dniu 2010-05-27 22:16, J.F. pisze: Moja opinia to jedno, a wyniki statystyk to drugie. A te sa nieciekawe - dla swiatel. Poza tym moze mi sie bardzo dobrze wydawac - trzeba by miec lepsze statystyki - moze spadla ilosc wymuszen za dnia, a wzrosla ilosc przejechanych pieszych. Albo no czolowek w nocy - bo sie komus w dzien spalila lewa lampa, i w nocy jej zabraklo .. Ale Austria nie Niemcy i nie tylko autostradami sie tam jezdzi. W Austrii nie masz przypadku ze wyprzedzajac autobus jadacy 100, zajezdzasz droge komus kto jedzie 200 :) Tak czy owak - u nich tez nie pomogly, a moze nawet zaszkodzily - mieli staly trend spadkowy, a po wprowadzeniu swiatel sie zatrzymal. Owszem światła minimalizują skutek innych wykroczeń, lepiej było by wyeliminować te wykroczenie, niestety to nie jest możliwe. Więc może można zrobić coś co nieco złagodzi efekt sporej ilości kretynów na drodze. No coz, jezdzilem bez swiatel i jedyne na co narzekalem to kapelusznicy jadacy przepisowo :-) J. |
|
Data: 2010-05-28 21:39:13 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Arek (G) pisze:
Więc może można zrobić coś co nieco złagodzi efekt sporej ilości kretynów na drodze. Proponuję syrenę jako obowiązkowe wyposażenie. I koguty. Łudziłem się, ale Pan naprawdę nie widzi bzdur jakie pisze. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-30 00:44:52 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Hello Tom01,
Friday, May 28, 2010, 9:39:13 PM, you wrote: [...] ale Pan naprawdę nie widzi bzdur jakie pisze. Co Ty z tym "Panem"? Usiłujesz ludzi obrazić? Czy też nowe obyczaje na siłę wprowadzasz? -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) |
|
Data: 2010-05-30 11:47:52 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
RoMan Mandziejewicz pisze:
Co Ty z tym "Panem"? Usiłujesz ludzi obrazić? Czy też nowe obyczaje na Taką mam manierę. Mierzi mnie amerykanizowanie języka na siłę. W języku Polskim istnieje więcej zwrotów do osób obcych i znajomych niż tylko jedno prymitywne "ty". Poza tym, zauważyłem już dawno, że pisanie sobie na "ty" bardzo "ułatwia" wycieczki osobiste. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-30 12:09:06 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Hello Tom01,
Sunday, May 30, 2010, 11:47:52 AM, you wrote: Co Ty z tym "Panem"? Usiłujesz ludzi obrazić? Czy też nowe obyczaje naTaką mam manierę. Mierzi mnie amerykanizowanie języka na siłę. W języku Ale swoje manieryzmy możesz trenować w swoim otoczeniu - tu pisanie per "Pan" jest traktowane jako drwina lub próba wywyższania się. Wlazłeś między wrony - kracz jak i one. Tu trafisz na pryszczatych nastolatków i starych zgredów. Ludzi oderwanych siłą od młotka i poważnych naukowców. I jakoś od bardzo wielu lat radzimy sobie bez "panowania". Chcesz poznać zasady - poczytaj netykietę. Przy okazji - to nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek amerykanizowaniem. Zawsze w amatorskim porozumiewaniu się na odległość używano "Ty". "Panowanie", to jakaś pseudoarystokratyczna, polacka (nie poprawiać!) maniera, za którą nie cierpi nas większość narodów słowiańskich i z której nabija się reszta świata. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-05-30 21:40:01 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
RoMan Mandziejewicz pisze:
Ale swoje manieryzmy możesz trenować w swoim otoczeniu - tu pisanie Forma per Pan oznacza szacunek względem rozmówcy. Nie zwykłem do kogokolwiek mówić "Ty" z wyjątkiem znajomych i swojej rodziny. A przypowiastka z wronami ma wydźwięk raczej negatywny. > Tu trafisz na pryszczatych nastolatków i starych zgredów. Ludzi oderwanych siłą od młotka i Wiem co to usenet, proszę sobie wyobrazić. ;) -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-30 22:02:13 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
Hello Tom01,
Sunday, May 30, 2010, 9:40:01 PM, you wrote: Ale swoje manieryzmy możesz trenować w swoim otoczeniu - tu pisanieForma per Pan oznacza szacunek względem rozmówcy. Nie tutaj. Tutaj oznacza drwinę, wywyższanie się, lub brak obycia. [...] Chcesz poznać zasady - poczytaj netykietę.Wiem co to usenet, proszę sobie wyobrazić. ;) Doprawdy? I co z tego? -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2010-05-30 22:36:25 | |
Autor: Tom01 | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
RoMan Mandziejewicz pisze:
Nie tutaj. Tutaj oznacza drwinę, wywyższanie się, lub brak obycia. Wszystko zależy od kontekstu. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 10:32:37 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z nakazem jazdy na swiatlach | |
W dniu 2010-05-30 22:36, Tom01 pisze:
RoMan Mandziejewicz pisze: To jest przykład jak do Ciebie docierają bodźce z zewnątrz. Nie dociera netykieta, nie docierają uwagi innych, nie docierają liczby. Ty po prostu wszystko wiesz najlepiej, a jedynym argumentem jest: "bo ja tak uważam". A. |
|
Data: 2010-05-27 12:35:12 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tomek pisze:
Autor tego tekstu nie ma pojęciu o statystyce. Stąd wysnuwa błędne wnioski. A do czegóżto potrzebna jest jakaś zaawansowana wiedza statystyczna? Mamy gołe liczby. W 2007 roku spadło znacząco bezpieczeństwo i to jest fakt bezdyskusyjny. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-26 20:27:30 | |
Autor: jerzu | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
On Wed, 26 May 2010 11:54:45 +0000 (UTC), " nemo"
<nimex.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote: Co tym sądzicie? Nic. Od dwóch lat pokazujecie ten sam wykres. Zero inwencji. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2010-05-27 12:43:02 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
jerzu pisze:
Nic. Od dwóch lat pokazujecie ten sam wykres. Zero inwencji. Przecież dane za lata ubiegłe nie zmieniły się w ostatnim czasie, prawda? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 16:04:38 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 wrote:
jerzu pisze: Ale pojawiły się za kolejne, prawda? pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-27 13:30:07 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a):
Ale pojawiły się za kolejne, prawda? A to włączenie świateł w czerwcu 2007 zadziała dopiero w czerwcu 2009? Nie wiedziałem. -- |
|
Data: 2010-05-27 18:24:09 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
W dniu 2010-05-27 15:30, nemo pisze:
Sebastian Kaliszewski<s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał(a): Owszem już w czerwcu 2007. Umiejętność czytania oraz podstawy matematyki się kłaniają. A. |
|
Data: 2010-05-27 20:54:42 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Użytkownik " nemo" <nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał
A to włączenie świateł w czerwcu 2007 zadziała dopiero w czerwcu 2009? Nie Kto wie - czesc ludzi sie oduczy uwaznie patrzec na drogi, czesc sie nauczy dostrzegac nieoswietlonych rowerzystow. J. |
|
Data: 2010-05-27 15:26:06 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Ale pojawiły się za kolejne, prawda? A co one mają do efektu jaki pojawił się w 2007 roku? Światła od 2007 są czynnikiem stałym. Zmiana była w 2006-2007. To jest tak jak z "leżącym policjantem" na ulicy osiedlowej. Jak go zamontują, to w następnym roku każdy przejeżdżając raz naciśnie hamulec. W poprzednim nie naciskał a w następnym "leżący policjant" to wymusił. W każdym następnym roku też będzie raz naciskać hamulec. Nie dwa, a raz, bo "policjant" jest cały czas jeden. Jakby dołożyli co roku po jednym to trzeba byłoby zwiększać ilość hamowań. Rozumie Pan analogię? Światła dołożyły w 2007r swój wpływ do ilości wypadków i jest to liczba stała. Mniejsza o to czy "zaoszczędziły", czy "zwiększyły" ilość wypadków, ale jest to liczba rokrocznie taka sama. Jeśli w którymś roku zlikwidują światła to zmiana będzie taka jak wynika z trendu plus oczywiście wynikająca z zmiany nakazu. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 20:53:11 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Użytkownik "Tom01" <news@pl.mastiff.popraw.kolejnosc>
Sebastian Kaliszewski pisze: Dlatego wlasnie rysujesz linie trendu do roku 2006, druga linie od roku 2007 i porownujesz je, zmniejszajac wplyw fluktuacji. Na moich wykresach widac ze 2006 byl dosc szczesliwy, a 2007 i 8 prawdopodobnie pechowe, wiec swiatla nie zabijaja az tak wielu jak by sie wydawalo :-) A gdzies tam w tle jest jeszcze program "bezpieczna osemka", "drogi zaufania" oraz coraz wiecej autostrad - wiec moze jednak zabijaja :-) J. |
|
Data: 2010-05-27 21:42:37 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
J.F. pisze:
Dlatego wlasnie rysujesz linie trendu do roku 2006, druga linie od roku 2007 i porownujesz je, zmniejszajac wplyw fluktuacji. W 2006 była kampania, "włącz myślenie, włącz światła", "światła ratują życie", "minimum 20% mniej wypadków". A teraz walka żeby za wszelką cenę wykazać nawet nie tyle, że pomogły, ale rozpaczliwa obrona przynajmniej zerowego bilansu. Paranoja. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 16:51:09 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
W dniu 2010-05-27 21:42, Tom01 pisze:
J.F. pisze: Pewnie tak samo wierzysz w 3mln mieszkań tudzież cud gospodarczy Tuska? Dorośnij. Hasła to jedno a rzeczywistość to jakby inna sprawa. Nie ma walki za wszelką cenę, szara rzeczywistość i statystyki są jednoznaczne. A to, że grupa taksówkarzy, którym szkoda każdej złotówki i kilku dzieciaków z usenetu myśli inaczej, tylko potwierdza prawdziwość tezy. A. |
|
Data: 2010-05-28 21:41:25 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Arek (G) pisze:
Dorośnij Wypraszam sobie takie teksty. Nie wiem ile Pan ma lat, ale poziom wypowiedzi nie daje Panu dobrego świadectwa. Hasła to jedno a rzeczywistość to jakby inna sprawa. Czyżby? Jakie proszki do prania, kawy i papiery toaletowe sprzedają się najwięcej? Podpowiem, te za kampanię PR ktoś zapłacił. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-29 11:27:43 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
On Fri, 28 May 2010 21:41:25 +0200, Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: Panstwo ? Po co by mialy firmy z wlasnej kieszeni placic, skoro maja chetnych poslow i innych przewodniczacych ? :-) J. |
|
Data: 2010-05-31 10:52:25 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 wrote:
Arek (G) pisze: W usenecie nie pisze się per pan, jeśli pisze się per pan to pisze się "z przekąsem"
Oni. Tak to Oni! \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 13:39:10 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
Oni. Tak to Oni! No chyba logiczne że nie my. A jak Pana bardzo interesuje kim są "oni" proszę obejrzeć listę popierających kapmanię. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-26 22:06:17 | |
Autor: Jacek | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Ale co się czepiasz?
Mamy demokrację i grupa wybrana przez wyborców głosuje, decyduje i narzuca swoją wolę tym, co ich wybrali. I nic tu do rzeczy nie maja statystyki, badania itp, itd. Podobnie jak za Ziobry zaostrzono wiele kar, mimo, że nigdzie na świecie statystyki nie pokazują spadku przestępczości po zaostrzeniu kar. Przestępczośc spada za to tam, gdzie rośnie wykrywalność. Inaczej mówiąc, jak coś ukradnę w sklepie i mam 0,1% szans, że mnie złapią i potem utną rękę to w zasadzie niczym nie ryzykuję. Jeżeli mam np. 20% szans, że mnie złapią a potem ręki nie utną ale na przykład powieszą na osiedlu moje zdjęcie z odpowiednią adnotacją to do łba mi nie przyjdzie, żeby coś kombinować. I tak działa demokracja. Najdoskonalszy z systemów ;-) Jacek |
|
Data: 2010-05-26 20:13:39 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Jacek <maps@google.pl> napisał(a):
I tak działa demokracja. Najdoskonalszy z systemów ;-) Najdoskonalszy system to feudalizm. -- |
|
Data: 2010-05-26 23:25:50 | |
Autor: | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo <nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
Jacek <maps@google.pl> napisał(a): > I tak działa demokracja. Najdoskonalszy z systemów ;-) Kilku mało rozgarniętych posłów z PiS wpadło na pomysł zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego ustawy nakazującej jazdę 'na światłach' przez cały rok. Pomysł oczywiście znalazł poparcie wśród pewnych, wyjątkowo oszczędnych grup zawodowych (czytaj: taksówkarze) i społecznych (czytaj: emeryci). Zdaniem MotoFreaka jest to populizm w najczystszej formie. Więcej na: http://www.motofreak.eu/2010/04/oswieceni.html -- |
|
Data: 2010-05-27 07:14:06 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
<ambitnylos@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
nemo <nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): > Jacek <maps@google.pl> napisał(a): > > > I tak działa demokracja. Najdoskonalszy z systemów ;-) A zdaniem Czesia z Pcimia Dolnego Ziemia jest płaska. Nie ośmieszaj się, ale ta strona, do której link podałeś to właśnie taki pan Czesio. -- |
|
Data: 2010-05-27 21:34:55 | |
Autor: | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo <nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
<ambitnylos@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): > nemo <nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): > > > Jacek <maps@google.pl> napisał(a): > > > > > I tak działa demokracja. Najdoskonalszy z systemów ;-) łał nemo, ales ty jest elokwentny... Nauczysz mnie takich ripost, jak twoje? Bo ja mam tylko jedna - widzisz to kolko metalowe? To idz i sie nim jebnij w glowe... -- |
|
Data: 2010-05-28 06:35:52 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Wybacz, ale jeżeli dla ciebie jakieś freaki są autorytetem w jakiejkolwiek
sprawie,to nie mamy o czym rozmawiać. -- |
|
Data: 2010-05-28 17:47:29 | |
Autor: | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
nemo <nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
Wybacz, ale jeżeli dla ciebie jakieś freaki są autorytetem w jakiejkolwiek Natomiast dla ciebie autorytetem jest banda oszolomow, ktorzy w dzialaniu wspierajacym bezpieczenstwo widza spisek koncernow paliwowych i producentow zarowek? Wez jednak to kolko metalowe i walnij sie nim w glowe. To jedyna recepta na wrodzona glupote. -- |
|
Data: 2010-05-28 21:48:51 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
ambitnylos@gazeta.SKASUJ-TO.pl pisze:
Natomiast dla ciebie autorytetem jest banda oszolomow, Kto jest wg Pana bandą oszołomów? -Szwecja National Road and Traffic Research Institute? -Norwegia Transportokonomisk institutt? -Dania Danish Council of Road Safety Research? -USA National Research Council, Transportation Research Board? -USA Department of Health and Human Services? -Austria Institute for Holistic Accident and Safety Research? -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-29 11:25:20 | |
Autor: J.F. | |
Przekręt z nakazem jazdy na wiatłach | |
On Fri, 28 May 2010 21:48:51 +0200, Tom01 wrote:
ambitnylos@gazeta.SKASUJ-TO.pl pisze: To jest piec band, a moze tylko 4 . Z czego dwie w polnocnych krajach. -Austria Institute for Holistic Accident and Safety Research? A ci maja oszolomstwo potwierdzone na pismie. Zalecali, zalecali i co ? I g* dalo. http://www.statistik.at/web_de/statistiken/verkehr/strasse/unfaelle_mit_personenschaden/017804.html ITS tez zalecal, razem z KRBRD zalecal .. i tez g*. Tylko ze Austryjacy widac nie maja oszolomow we wladzach, wiec bzdurny nakaz po dwoch latach zniesiono. Nakaz jazdy na swiatlach w Austrii obowiazywal w 2006 do 07. J. |
|
Data: 2010-05-31 10:54:12 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Tom01 wrote:
ambitnylos@gazeta.SKASUJ-TO.pl pisze: I co ta lista ma oznaczać??? W Szwecji na światłąch jeżdżą, od dawna :) W Norwefi tak samo :) \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-05-31 13:35:16 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
I co ta lista ma oznaczać??? To jest lista organów/agencji/ośrodków, które prowadziły badania na temat wpływu świateł na bezpieczeństwo. Lista "oszołomów", wg niektórych, którzy wykazują na co światła wpływają i w jaki sposób. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-31 13:38:09 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
> W Szwecji na światłąch jeżdżą, od dawna :) W Norwefi tak samo :) A dlaczego? Bo Szwecja w latach 60-tych zmieniała ruch z lewo na prawostronny. Światła zarządzono żeby ludziom się nie myliło którą stroną jechać. Jako że w końcu ludzie się przyzwyczaili, spadła ilość wypadków, m.in. zderzeń czołowych które są asem w rękawie zwolenników, przypisano ten fakt światłom. Nie bez pewnej racji zresztą w ich przypadku. Stąd powstał mit o zbawiennej roli świateł. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-28 23:30:54 | |
Autor: złoty | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
ambitnylos@gazeta.SKASUJ-TO.pl pisze:
nemo <nimex@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): ...a ja mam dla ciebie inna propozycje: zacznij mi przesylac na rach.bankowy raptem 0,1pln rocznie (prawda, ze malutko?!) od kazdego zarejestrowanego w PL pojazdu a przyznam ci racje. Ba! Nawet moge zaczac bajdurzyc, ze to nie o pieniadze chodzi. :) A. |
|
Data: 2010-05-27 09:55:03 | |
Autor: Jacek | |
"bezcenne" życie | |
Niestety u nas "życie jest bezcenne" a przynajmniej tak się mówi myśląc i robiąc co innego.
http://www.wprost.pl/ar/136530/Milion-w-Polaku/ W USA na przykład też się tego nie mówi zbyt głośno (ale się jednak mówi), że życie 1 obywatela to 6 mln USD (u nas podobno 2 mln PLN). Jeżeli jakiś pomysł ma "zaoszczędzić" tyle a tyle istnień ludzkich a jego wdrożenie kosztuje tyle a tyle, to każdy może czarno na białym wyliczyć, czy się opłaca, czy nie. Przykład: co roku 15 osób ginie w wyniku zaczadzenia. Wprowadzamy obowiązek montażu czujników czadu w każdym mieszkaniu. Koszt 100 zł x 10 mln mieszkań = 1 mld zł. Trwałość czujnika 2 lata. Koszt rocznie 500 mln zł. 15 osób x 2 mln zł = 30 mln zł Wniosek - nie opłaca się. Nie wprowadzamy. U nas decydenci nie liczą, bo jakże by to wyglądało w kraju o takich tradycjach i takiej historii przeliczać życie ludzkie na mamonę. A fuj ! Przez to uchwala się nie to co mądre i korzystne, a to co daje poklask publiki. Jacek |
|
Data: 2010-05-27 11:15:56 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
"bezcenne" życie | |
Jacek pisze:
U nas decydenci nie liczą, bo jakże by to wyglądało w kraju o takich Też wielkie odkrycie... Popatrz chociażby na pomysł Tuska ułatwienia procedur budowlanych dla ofiar powodzi. Czyli: ułatwienie ponownego budowania na terenach zalewowych, żeby przy następnej dużej powodzi znowu było co zalewać. Ale ci ludzie tego tak nie dostrzegą - dostrzegą że dobry pan premier ułatwia im odbudowę. Co z tego, że w głupio wybranym miejscu? Niestety polityk żeby utrzymać się u władzy musi być lub stać się skurwysynem zbierającym głosy od naiwnych frajerów - albo przynajmniej się tak zachowywać - bo inaczej stanie się politykiem niszowym. Cóż - ludzie są głupi niestety. Powszechne prawo głosu to jednak nie jest dobry pomysł... |
|
Data: 2010-05-27 12:04:49 | |
Autor: Icek | |
"bezcenne" życie | |
> U nas decydenci nie liczą, bo jakże by to wyglądało w kraju o takich no wlasnie mnie to tez zastanawia. Jak juz maja dac z "naszych" pieniedzy komus na budowe domu to niech buduje sie tak aby za 13 lat mu znowu nie dawac Icek |
|
Data: 2010-05-27 12:46:37 | |
Autor: Tom01 | |
"bezcenne" życie | |
Andrzej Lawa pisze:
Cóż - ludzie są głupi niestety. Powszechne prawo głosu to jednak nie W pełni się zgadzam. Najskuteczniejszą (potencjalnie) formą rządów mogłaby być dyktatura, czy jak ktoś woli monarchia absolutna. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 13:19:39 | |
Autor: Arek (G) | |
"bezcenne" życie | |
W dniu 2010-05-27 12:46, Tom01 pisze:
Andrzej Lawa pisze:Głosuj na Korwina. Demokracja daje Ci możliwość wprowadzenia monarchii wykorzystaj to:) A. |
|
Data: 2010-05-27 13:36:10 | |
Autor: Tom01 | |
"bezcenne" życie | |
Arek (G) pisze:
Głosuj na Korwina. Demokracja daje Ci możliwość wprowadzenia monarchii wykorzystaj to:) To wcale nie jest śmieszne. Rosnące poparcie dla JKM obrazuje coraz większą bezsilność ludzi widzących w nim inną drogę niż dotychczasowe obiecanki cacanki różnej maści demokratów. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 14:26:35 | |
Autor: Arek (G) | |
"bezcenne" życie | |
W dniu 2010-05-27 13:36, Tom01 pisze:
Arek (G) pisze: To prawda, łatwo jest rzucać pseudo teorie gdy ma się 100% pewności, że nigdy nie będzie się za nie odpowiedzialnym. A, że ludzie to kupują to inna sprawa. A. |
|
Data: 2010-05-27 18:05:59 | |
Autor: Jacek | |
"bezcenne" życie | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości > Też wielkie odkrycie... Popatrz chociażby na pomysł Tuska ułatwienia No nie wiem, czy odkrycie, czy nie odkrycie. Nie rozumiem też dlaczego jeden z drugim do k.... nędzy nie poda wyliczeń: tyle a tyle to kosztuje, a tyle a tyle wyniesie efekt. Efekt > koszt = robimy. Efekt < koszt = nie robimy, albo robimy mimo wszystko, bo chcemy (vide program NASA lotów na księżyc). Zamiast prostej i zrozumiałej arytmetyki karmi się motłoch wyborczy demagogią. A co do powodzi to zauważcie taką rzecz: Niemcy po zjednoczeniu też budowali na potęgę na terenach blisko rzek. Teraz doszli do wniosku, że taniej przenieść całe osiedla na "suche" niż płacić odszkodowania co parę lat. A co do odszkodowań, to wspomniani Niemcy mają taki tok rozumowania: 1. wały i system ochrony p.powodziowej są państwowe 2. państwo wydaje zezwolenia na budowę 3. w razie powodzi państwo płaci odszkodowanie, bo "ich" wał/system nie zadziałał. Proste i logiczne. JAcek |
|
Data: 2010-05-27 21:01:48 | |
Autor: J.F. | |
"bezcenne" życie | |
Użytkownik "Jacek" <maps@google.pl> napisał
Przykład: co roku 15 osób ginie w wyniku zaczadzenia. Wprowadzamy obowiązek montażu czujników czadu w każdym mieszkaniu. Koszt 100 zł x 10 mln mieszkań = 1 mld zł. Trwałość czujnika 2 lata. Koszt rocznie 500 mln zł. Zapominasz ze te czujniki zapewnia ludziom prace, zmniejszy sie bezrobocie, wzrosnie cena zycia, wzrosna podatki, spadna wydatki panstwa - i to wszystko rzad powinien doliczyc do rachunku i opodatkowac obywateli :-) U nas decydenci nie liczą, bo jakże by to wyglądało w kraju o takich tradycjach i takiej historii przeliczać życie ludzkie na mamonę. A fuj ! Przez to uchwala się nie to co mądre i korzystne, a to co daje poklask publiki. A jakby tak policzyc ile zyskamy osobolat na skutek przedwczesnej smierci w wypadkach, a ile stracimy wlekac sie po kraju z nizsza predkoscia ? A jednak nawet w USA trzeba bylo kilkudziesieciu lat, zeby zniesc federalne ograniczenie do 55mph :-) Nawet wtedy gdy przyklad Montany pokazywal ze podniesienie predkosci wcale nie oznacza wzrostu wypadkowosci, a wlasnie jej spadek. J. |
|
Data: 2010-05-27 21:40:09 | |
Autor: Jacek | |
"bezcenne" życie | |
A tak na marginesie, to przy perspektywie plajty systemu emerytalnego najlepsze, co obywatel może zrobić to umrzec/zginąć i to możliwie przed osiągnięciem wieku emerytalnego ;-)
Jacek |
|
Data: 2010-05-27 22:11:39 | |
Autor: J.F. | |
"bezcenne" życie | |
On Thu, 27 May 2010 21:40:09 +0200, Jacek wrote:
A tak na marginesie, to przy perspektywie plajty systemu emerytalnego najlepsze, co obywatel może zrobić to umrzec/zginąć i to możliwie przed osiągnięciem wieku emerytalnego ;-) Emerycie, poprzyj Partie czynem, umrzyj przed terminem :-) Causescu juz to kiedys wymyslil - zakaz przyjmowania do szpitali ludzi w wieku ponad 65 lat :-) J. |
|
Data: 2010-05-29 08:31:46 | |
Autor: kamrat | |
Bo mnie syn do tego przekonał? | |
nemo <nimex.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Co tym sądzicie? Ja uważam, że powinna tym zainteresować się prokuratura. Szokujące. Jeżeli to prawda, że ten koleś głosował, bo go "syn do tego przekonał", to jest to skandal i skur....two!!! Wynika z tego, że przez takich pryszczatych gówniarzy, którzy nie widzą w dzień samochodu mamy ten nakaz!!! -- |
|
Data: 2010-05-29 12:09:05 | |
Autor: J.F. | |
Bo mnie syn do tego przekonał? | |
On Sat, 29 May 2010 08:31:46 +0000 (UTC), kamrat wrote:
nemo <nimex.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): Czytaj ze zrozumieniem - nie glosowal, bo byl z PiS. Ale dzis glosowal-BY. I to nie jest skandal tylko zasiegniecie opinii. Bardzo dobrze by bylo gdyby poslowie spytali sie paru osob co o tym sadza .. a nie polegali wylacznie na zaproszeniach od lobbystow :-) Wynika z tego, że przez takich pryszczatych gówniarzy, którzy nie widzą w Przez takich poslow, co to nie nauczyli dzieci jezdzic, nie sprawdzili czym ich karmia i nie wyslali do okulisty :-) J. |
|
Data: 2010-05-29 18:25:44 | |
Autor: kamrat | |
Bo mnie syn do tego przekonał? | |
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
On Sat, 29 May 2010 08:31:46 +0000 (UTC), kamrat wrote: > nemo <nimex.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): >> Co tym sądzicie? Ja uważam, że powinna tym zainteresować się prokuratura. Fakt, nie głosował, ale dlatego, bo "nie wiedział co jest właściwie głosowane". Odnalazłem w necie nagranie, w którym to mówi. Gdyby wiedział, to by głosował, bo "go syn do tego przekonał". Mimo, że był z PiS. Wynika z tego, że pewnie więcej posłów nie wiedziało co jest głosowane, bo z tego co wiem, ten przepis został nielegalnie ukryty w innej ustawie i posłowie mogli nie wiedzieć nad czym głosują. Wiem też, że został złożony wniosek do TK o jego uchylenie i to jest w tym wszystkim pocieszające. -- |
|
Data: 2010-05-29 22:30:32 | |
Autor: J.F. | |
Bo mnie syn do tego przekonał? | |
On Sat, 29 May 2010 18:25:44 +0000 (UTC), kamrat wrote:
Fakt, nie głosował, ale dlatego, bo "nie wiedział co jest właściwie Widziales ty kiedys glosowanie w sejmie ? Robia sobie blok glosowan, po calym dniu posiedzenia, pozno w nocy, jest tych glosowan kilkadziesiat po kolei. Wcale nie dziwne ze niektorzy nie wiedza o chodzi, szczegolnie jak sprawa jest np za odrzuceniem poprawki proponujacej wykreslenie zmiany w ustawie o zmianie ustawy .. mozna sie pogubic za czym sie naprawde glosuje. Dlatego niektorzy patrza na przewodniczacego klubu i glosuja tak jak on. Ale nie w tym przypadku. tego co wiem, ten przepis został nielegalnie ukryty w innej ustawie i posłowie Az tak to nie zostal ukryty. Posel Lamczyk odczytal go na glownym posiedzeniu, zostal skierowany do obrad w komisji, odczytano dwa dni pozniej przed glosowaniem, potem trafilo do Senatu, senat zlagodzil, zlagodzenie odrzucono.. http://parl.sejm.gov.pl/StenoInter5.nsf/0/CDFFB549E1094F0CC125728300037AB2/$file/34_a_ksiazka.pdf strona 114 http://parl.sejm.gov.pl/StenoInter5.nsf/0/8B8587D030E96923C12572840072B033/$file/34_c_ksiazka.pdf strona 289 (jakby linki nie zadzialaly - posiedzenie 34, 14.02.2007 i 16.02.2007 http://parl.sejm.gov.pl/StenoInter5.nsf/main?OpenForm&Seq=2#_RefreshKW_docid Jedyny zarzut - konstytucja wymaga zeby ustawa przeszla trzy czytania, a tu poprawka znacznie odbiegajaca od poczatkowej tresci zgloszona juz po I czytaniu. Ktore i tak bylo w komisji. Wiem też, że został złożony wniosek do TK Tylko czemu dopiero teraz. J. |
|
Data: 2010-05-29 22:41:39 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Bo mnie syn do tego przekonał? | |
W dniu 2010-05-29 22:30, J.F. pisze:
(...) tego co wiem, ten przepis został nielegalnie ukryty w innej ustawie i posłowie Ba - widoczne zbyt wiele energii tracisz na produkcjach usenetowych, a zbyt mało zajmujesz się problemami w realnej rzeczywistości. Ekhem - podobno chciałeś tej partii kierowców i narzekałeś, że chętnych mało... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|